![]() |
#61 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Sorry, ale staż związku z żoną to nie jest żaden argument za tym, że nie zdradza cię. Po pierwsze, nie ma czegoś takiego jak typ zdradzacza. Jej mógł być wierny, a tobie już nie musi. Po drugie, nie wiesz dokładnie jaki oni mieli układ, może na pewnym etapie przyzwalali sobie na sypianie z innymi albo żona miała już to gdzieś. Po trzecie, jednak nie był takim wspaniałym mężem, bo się w końcu rozstali.
No i można jak najbardziej przeżywać mocno rozstanie czy awantury, nawet jak się ma coś za uszami. Wielu ludzi po zdradach zjada poczucie winy. A przy rozstaniu płaczą rzewnymi łzami nad sobą. To że ktoś zdradza nie jest równoznaczne z tym, że mu nie zależy na związku ze zdradzaną osobą. Świat nie jest taki prosty. I to że nie używa z tobą prezerwatyw nie znaczy, że nie używa z prostytutkami czy kobietami poznanymi na ONS. W takich sytuacjach może mniej polegać na ich antykoncepcji hormonalnej i bardziej bać się chorób przenoszonych drogą płciową. Tudzież one mogą się nie zgadzać na seks bez. ---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- I to, że zostawił te gumki w koszu na wierzchu też nie jest argumentem za jego niewinnością. Po prostu mógł nie pomyśleć lub podświadomie chciał, żebyś je zobaczyła, bo kręcą go twoje wybuchy szału i toksyczność waszego związku albo chcę, żebyś to ty raz na zawsze zakończyła ten cyrk. |
![]() ![]() |
![]() |
#62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89127869]Sorry, ale staż związku z żoną to nie jest żaden argument za tym, że nie zdradza cię. Po pierwsze, nie ma czegoś takiego jak typ zdradzacza. Jej mógł być wierny, a tobie już nie musi. Po drugie, nie wiesz dokładnie jaki oni mieli układ, może na pewnym etapie przyzwalali sobie na sypianie z innymi albo żona miała już to gdzieś. Po trzecie, jednak nie był takim wspaniałym mężem, bo się w końcu rozstali.
No i można jak najbardziej przeżywać mocno rozstanie czy awantury, nawet jak się ma coś za uszami. Wielu ludzi po zdradach zjada poczucie winy. A przy rozstaniu płaczą rzewnymi łzami nad sobą. To że ktoś zdradza nie jest równoznaczne z tym, że mu nie zależy na związku ze zdradzaną osobą. Świat nie jest taki prosty. I to że nie używa z tobą prezerwatyw nie znaczy, że nie używa z prostytutkami czy kobietami poznanymi na ONS. W takich sytuacjach może mniej polegać na ich antykoncepcji hormonalnej i bardziej bać się chorób przenoszonych drogą płciową. Tudzież one mogą się nie zgadzać na seks bez. ---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- I to, że zostawił te gumki w koszu na wierzchu też nie jest argumentem za jego niewinnością. Po prostu mógł nie pomyśleć lub podświadomie chciał, żebyś je zobaczyła, bo kręcą go twoje wybuchy szału i toksyczność waszego związku albo chcę, żebyś to ty raz na zawsze zakończyła ten cyrk.[/QUOTE] Z tym się nie zgodzę, jest, poznałam kilku (na szczęście nie jako partnerka). To osoby zaburzone które nie mogą żyć w związku bez tej adrenaliny i podbijania ego jakie daje kręcenie na boku. Ale zgadzam się z tym że to iż w długoletnim związku nie zdradził niestety o niczym nie przesadzą. Zresztą w przypadku autorki to i tak chwytanie się brzytwy bo po pierwsze to skąd ona może tak naprawdę o tym wiedzieć a po drugie nawet jeśli to dla niej nie ma znaczenia bo ona ma niezbite dowody na to że ją zdradza. Tylko że jest jak te dwie małpy co nic nie widzą i nie słyszą, w dodatku planuje być też jak trzecia nic nie mówiąca.
__________________
01.02.2016 66kg ![]() 13.08.2016 ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Ja nie widze ze on mi dowala czyms. Ze raz na jakis czas w sobote jedzie z kolega w gory i wraca wieczorem, albo na ryby? tym mi dowala? albo ze nie dzowni jak grzeczne dziecko, ale mowi ze ja moge zadzwonic kiedy chce, tylko ze ja tego nie robie. To jest to dowalanie ![]() ![]() ja nie mysle ze my bedziemy na 100% razem ale chociaz chce zobaczyc jak bedzie gdy nie bedzie klotni i przestanie sie "izolowac" bojac sie moich atakow. Serio, nie jestem jakas naiwna, ale tez znam jego charakter. poza tym nie wyglada mi osobe toksyczna. Akurat na temat takich ososbb przeczytalam kilka ksiazek i nie widze w nim tego. Ale z drugiej strony przez traume z totalnym narcyzem eks z przeszlosci boje sie podobnej sytuacji barzdo. Jest uparty to akurat wiem i sam ma mega zaufanie do mnie. Bo na poczatku znajomosci, jak nie bylo zadnych dyskusji, dzownil codziennie i widac bylo ze ciagle o mnie mysli i to generowalo u mnie zaufanie. Chce wrocic do podobnej sytuacji.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59 ![]() BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ ![]() Edytowane przez Koralyn Czas edycji: 2022-02-22 o 09:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Pomijając już fakt czy facet sypia z innymi kobietami czy nie to naprawdę myślisz że to tak działa iż postanowisz sobie od dziś nie być zazdrosna i tadam facet nagle przestanie wyjeżdżać? To co piszesz nie ma żadnego sensu. Po pierwsze powinnaś się chcieć zmienić dla siebie bo to Ciebie te wieczne ataki paranoi powinny męczyć a z tego co piszesz chcesz to zrobić dla misia żeby być z nim w związku i żeby w końcu przestał wyjeżdżać. Ty nie chcesz nic wyleczyć. Ty chcesz osiągnąć jakiś cel - brak jego wyjazdów swoim kosztem. Po drugie naprawdę myślisz że jak w każdym związku miałaś takie jazdy to od tak na pstryknięcie palca jesteś w stanie teraz to wyłączyć? To jak się zachowujesz w relacjach to jest temat na DŁUGĄ terapię i to taką która Ci się nie spodoba bo możesz na niej się dowiedzieć że chcąc pozostać w tym związku musisz uszanować autonomię drugie człowieka i pozwolić mu na wyjazdy a nie szukać sposobów na jego ograniczanie.
Ogólnie to co Ty piszesz dla mnie jest bardzo mało wiarygodne. Przystojny, dobrze zarabiający gość na zabój zakochany w dziewczynie która ciągle się awanturuje, zrywa z nim i nie uprawia sexu? Sorry ale albo sobie dopowiadasz coś albo ten facet też jest kompletnie zaburzony bo po roku ciągłych awantur normalny człowiek by sobie odpuścił. W tej relacji nie ma żadnej miłości ani z Twojej strony ani z jego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 322
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89127969]Pomijając już fakt czy facet sypia z innymi kobietami czy nie to naprawdę myślisz że to tak działa iż postanowisz sobie od dziś nie być zazdrosna i tadam facet nagle przestanie wyjeżdżać? To co piszesz nie ma żadnego sensu. Po pierwsze powinnaś się chcieć zmienić dla siebie bo to Ciebie te wieczne ataki paranoi powinny męczyć a z tego co piszesz chcesz to zrobić dla misia żeby być z nim w związku i żeby w końcu przestał wyjeżdżać. Ty nie chcesz nic wyleczyć. Ty chcesz osiągnąć jakiś cel - brak jego wyjazdów swoim kosztem. Po drugie naprawdę myślisz że jak w każdym związku miałaś takie jazdy to od tak na pstryknięcie palca jesteś w stanie teraz to wyłączyć? To jak się zachowujesz w relacjach to jest temat na DŁUGĄ terapię i to taką która Ci się nie spodoba bo możesz na niej się dowiedzieć że chcąc pozostać w tym związku musisz uszanować autonomię drugie człowieka i pozwolić mu na wyjazdy a nie szukać sposobów na jego ograniczanie.
Ogólnie to co Ty piszesz dla mnie jest bardzo mało wiarygodne. Przystojny, dobrze zarabiający gość na zabój zakochany w dziewczynie która ciągle się awanturuje, zrywa z nim i nie uprawia sexu? Sorry ale albo sobie dopowiadasz coś albo ten facet też jest kompletnie zaburzony bo po roku ciągłych awantur normalny człowiek by sobie odpuścił. W tej relacji nie ma żadnej miłości ani z Twojej strony ani z jego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja nigdzie nie napisalam ze chce osiagnac cel aby on przestal wyjezdzac. Wrecz przeciwnie, nie wyobrazam sobie relacji ze mamy spedzac cale weekendy razem i chce aby wyjezdzal, tylko zeby u mnie nie powodowalo to paranoi. Chce sie zmienic dla siebie a nie dla niego. To jakies bledne wnioski.
__________________
74 kg...72 kg...70 kg...66 kg... 63 kg....59 ![]() BEZGLUTENOWO: https://naturebe.wordpress.com/ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#66 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Cytat:
Skoro uważasz że problem jest w Tobie to dlaczego facetowi robisz awantury i z nim zrywasz skoro wiesz ze te ataki to nie jego wina? Nie sądzę abyś na dzień dzisiejszy potrafiła stworzyć zdrową relację z kimkolwiek. Mam nadzieję że psycholog otworzy Ci oczy bo jesteś na równi pochyłej i skończy się na tym że nawet jak się rozstaniecie to wejdziesz w kolejną relację w której będziesz otwarzać podobny schemat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#67 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Co mam zrobić?:(
Dziewczyny, zamykam wątek na uzasadnioną prośbę Autorki.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.