Tinder - brak wiadomości, co poprawić?

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Dokładnie tak, gdyby dla mnie super ważny był sposób mówienia, to wcześniej chciałabym usłyszeć jak facet się wypowiada. Za bardzo szanuję swój czas, żeby go tracić na typów o dyskwalifikujących cechach.
Fajnie, że nie odbierasz swoich spotkań jako marnowania czasu, ale to nie jest uniwersalne podejście. Zresztą sama też masz jakieś limity i jednak odrzucasz jakieś profile. Niektórzy ciągną to o krok dalej po prostu.

Hah, obie dobrze wiemy, że przewrotnie teraz odpowiadasz. Jeżeli nie to współczuję twoim rozmówcom.
A jak weryfikujesz np gestykulację, sposób chodzenia czy zapach, próbkę potu wysyłają ci pocztą? Filmiki z każdej strony ci wysyłają gdzie prezentują się jak araby na pokazie?

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Hah, obie dobrze wiemy, że przewrotnie teraz odpowiadasz. Jeżeli nie to współczuję twoim rozmówcom.
A jak weryfikujesz np gestykulację, sposób chodzenia czy zapach, próbkę potu wysyłają ci pocztą? Filmiki z każdej strony ci wysyłają gdzie prezentują się jak araby na pokazie?

Nie odpowiadam przewrotnie. Odpowiadam korzystając z podanego przez ciebie przykładu. To nie jest wątek o mnie, więc nie ma potrzeby bym pisała dokładnie co i jak weryfikuję. Niech ci wystarczy informacja, że najważniejsze dla mnie cechy wyglądu i mentalności sprawdzam zanim zdecyduję czy warto się spotkać, więc nie dziwi mnie, że inni robią to samo.

[Effy_Es]

Obecnie nie mam konta na apkach, bo jestem w związku, ale o ile dobrze pamiętam, to chyba nigdy czy tam prawie nigdy nie miałam opisu na profilu i jakoś matche były. Dostawałam też zawsze sporo wiadomości. Ale z kolei w realu prawie nikt mnie nie zaczepiał, więc coś za coś.
Zdjęć miałam zwykle z 5, nie miałam chyba zdjęcia całej sylwetki a jeżeli już, to i tak w ciuchach niespecjalnie było widać. Faceci pisali i czasem nawet zwykle "hej" prowadziło do całkiem ciekawej rozmowy. Na początku mojej "kariery" na apkach próbowałam od czasu do czasu napisać pierwsza, ale nic z tego nie wynikało, więc dałam sobie spokój.

[inc0gnito]

Napisane przez Effy_Es

Obecnie nie mam konta na apkach, bo jestem w związku, ale o ile dobrze pamiętam, to chyba nigdy czy tam prawie nigdy nie miałam opisu na profilu i jakoś matche były. Dostawałam też zawsze sporo wiadomości. Ale z kolei w realu prawie nikt mnie nie zaczepiał, więc coś za coś.
Zdjęć miałam zwykle z 5, nie miałam chyba zdjęcia całej sylwetki a jeżeli już, to i tak w ciuchach niespecjalnie było widać. Faceci pisali i czasem nawet zwykle "hej" prowadziło do całkiem ciekawej rozmowy. Na początku mojej "kariery" na apkach próbowałam od czasu do czasu napisać pierwsza, ale nic z tego nie wynikało, więc dałam sobie spokój.

Są te matche, wiadomości, mi chodzi o to że mam w matchach jeszcze jakichś fajnych gości i chciałabym żeby się odzywali, a nie chcę pierwsza bo to nie ma sensu jak widać

Mnie też w realu nikt nie zaczepia, chyba że na jakichś festiwalach się zdarzało ale na ulicy to prawie nigdy. Zazwyczaj jak jakieś komplementy to od facetów z którymi już był jakiś kontakt, znajomych, w takich sytuacjach.

Ale już w sumie nie ma czym gadać, muszę dodać te zdjęcie sylwetki i tyle, może też jakieś inne foty mniej "miłe", a bardziej wylaszczone i się zobaczy. Chociaż właśnie wydawało mi się że mam bardzo korzystne te zdjęcia akurat, no ale widać niedostatecznie może

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez road_rage

Nie odpowiadam przewrotnie. Odpowiadam korzystając z podanego przez ciebie przykładu. To nie jest wątek o mnie, więc nie ma potrzeby bym pisała dokładnie co i jak weryfikuję. Niech ci wystarczy informacja, że najważniejsze dla mnie cechy wyglądu i mentalności sprawdzam zanim zdecyduję czy warto się spotkać, więc nie dziwi mnie, że inni robią to samo.

Dobra niech ci będzie. Ja też weryfikuję cechy wyglądu i mentalności, ale nie tak obsesyjnie, bo wszystkiego i tak nie sprawdzisz, a po drugie możesz zamknąć sobie drzwi do fajnej znajomości, po której po zdjęciach byś nie spodziewała, że tak dobrze wypali. Ale jak chcesz.

[nvm0990]

Napisane przez inc0gnito

Bo na spotkaniu może być tak dobrze, że kilka cm wzrostu czy nadprogramowych kg nie będzie tak ważne.
Nie wiem, ja bym się poczuła mega źle jakby mnie ktoś zaczął wypytywać o wszystkie wymiary, tak przedmiotowo, dlatego tego nie robię.

Ale to Ty masz takie podejscie, nie kazdy. Dla mnie wlasnie te kilka cm to dealbreaker i z automatu odrzucam niskich facetow. Po prostu jestem wysoka, do tego lubie nosic buty na obcasie i nie wyobrazam sobie miec faceta 15 cm nizszego. I odnoszac sie do twojego pytania, tak, nie raz wprost dopytalam faceta o wzrost, szczgolnie kiedy nie mozna bylo ocenic po zdjeciach wzrostu.

Tak niestety tak to dziala na appkach jak nie chcesz byc tak oceniana to radzilabym szukac faceta gdzies indziej. Watpie ze gdybys zapisala sie do jakiegos klubu czy spotkala faceta w twoim kregu zainteresowac to te kilka cm mniej czy kilka kg wiecej mialyby znaczenie, bo najpierw poznaliby twoj charakter, a w appkach no to niestety kazdy szuka "idealu".

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Dobra niech ci będzie. Ja też weryfikuję cechy wyglądu i mentalności, ale nie tak obsesyjnie, bo wszystkiego i tak nie sprawdzisz, a po drugie możesz zamknąć sobie drzwi do fajnej znajomości, po której po zdjęciach byś nie spodziewała, że tak dobrze wypali. Ale jak chcesz.

Ale jak obsesyjnie? I dlaczego uważasz, że jak się nie da sprawdzić wszystkiego, to ma się nie sprawdzać pewnych rzeczy w ogóle? Jeśli dla kogoś gruba laska jest absolutnym no go, to oczywiste jest, że będzie to sprawdzał, bo dlaczego nie. Nie każdy szuka na T "fajnych znajomości". Jeśli ktoś ma bardzo sprecyzowane cele i fajnych znajomości akurat nie ma na liście rzeczy do osiągnięcia, to tym bardziej zrozumiałe jest oszczędzanie własnego czasu.

[inc0gnito]

Napisane przez nvm0990

Ale to Ty masz takie podejscie, nie kazdy. Dla mnie wlasnie te kilka cm to dealbreaker i z automatu odrzucam niskich facetow. Po prostu jestem wysoka, do tego lubie nosic buty na obcasie i nie wyobrazam sobie miec faceta 15 cm nizszego. I odnoszac sie do twojego pytania, tak, nie raz wprost dopytalam faceta o wzrost, szczgolnie kiedy nie mozna bylo ocenic po zdjeciach wzrostu.

Tak niestety tak to dziala na appkach jak nie chcesz byc tak oceniana to radzilabym szukac faceta gdzies indziej. Watpie ze gdybys zapisala sie do jakiegos klubu czy spotkala faceta w twoim kregu zainteresowac to te kilka cm mniej czy kilka kg wiecej mialyby znaczenie, bo najpierw poznaliby twoj charakter, a w appkach no to niestety kazdy szuka "idealu".

No ok, ale jak jesteś bardzo wysoka to też inna sytuacja. Ja mam takie przeciętne 170, więc większość jednak będzie wyższa. Najchętniej chciałabym 185+ bo lubię się czuć mała, ale jakby była torpeda z gościem nie tak dużo wyższym ode mnie to nie skreśliłabym go. Też przeważnie widzę po zdjęciach że ktoś nie ma 160 w kapeluszu więc nie pytam i weryfikuję na spotkaniu.

Kluby raczej odpadają u mnie, może z dwa razy mnie ktoś poderwał w takim miejscu. Jestem raczej introwertyczna i mało otwarta, więc pierwsza nie wykonam kroku, a też podejrzewam że nie zachęcam postawą. Na appkach nie ma tego problemu bo lody są już przełamane gdy przyjdzie do spotkania.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez road_rage

Ale jak obsesyjnie? I dlaczego uważasz, że jak się nie da sprawdzić wszystkiego, to ma się nie sprawdzać pewnych rzeczy w ogóle? Jeśli dla kogoś gruba laska jest absolutnym no go, to oczywiste jest, że będzie to sprawdzał, bo dlaczego nie. Nie każdy szuka na T "fajnych znajomości". Jeśli ktoś ma bardzo sprecyzowane cele i fajnych znajomości akurat nie ma na liście rzeczy do osiągnięcia, to tym bardziej zrozumiałe jest oszczędzanie własnego czasu.

Chyba logiczne że pisząc "fajna znajomość" chodziło mi o związek? Serio nie czaisz że to czy między ludźmi jest chemia to nie tylko to że ktoś jest modelem z okładki? xD
Skoro po zdjęciach twarzy widać że nie jestem gruba to domaganie się fotek w pierwszych wiadomościach zalatuje mi małostkowością, czy czasem nie mam 2kg za dużo, a nie czy nie jestem otyła.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Chyba logiczne że pisząc "fajna znajomość" chodziło mi o związek? Serio nie czaisz że to czy między ludźmi jest chemia to nie tylko to że ktoś jest modelem z okładki? xD
Skoro po zdjęciach twarzy widać że nie jestem gruba to domaganie się fotek w pierwszych wiadomościach zalatuje mi małostkowością, czy czasem nie mam 2kg za dużo, a nie czy nie jestem otyła.

Nie, nie ma nic logicznego w tym, że piszesz fajna znajomość, a masz na myśli związek. Zresztą nawet gdybyś pisała o związku, to nic tutaj nie zmienia, bo nie każdy szuka na T związku. O chemii nie wypowiadałam się w ogóle, więc już nie wymyślaj sobie co w tej kwestii czaję, a czego nie.
I nie, po twarzy nie zawsze widać czy ktoś jest gruby czy nie, o czym już tutaj wspominano zdaje się. A skoro ci zalatuje małostkowością interesowanie się twoją sylwetką, to przecież nikt ci nie każe gadać dalej z kimś po pytaniu o fotki sylwetki.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Nie, nie ma nic logicznego w tym, że piszesz fajna znajomość, a masz na myśli związek. Zresztą nawet gdybyś pisała o związku, to nic tutaj nie zmienia, bo nie każdy szuka na T związku. O chemii nie wypowiadałam się w ogóle, więc już nie wymyślaj sobie co w tej kwestii czaję, a czego nie.
I nie, po twarzy nie zawsze widać czy ktoś jest gruby czy nie, o czym już tutaj wspominano zdaje się. A skoro ci zalatuje małostkowością interesowanie się twoją sylwetką, to przecież nikt ci nie każe gadać dalej z kimś po pytaniu o fotki sylwetki.

Dobra, czyli związek/fwb/ogólnie znajomości typu damsko-męskie, nie kumpelskie, zadowolona? Dobrze wiesz o co chodzi, ale bez sensu się łapiesz słówek byle mi pokazać nie wiem co w zasadzie.

Nie pisałaś wprost, ale widać to po twoich poglądach.

Jak ktoś jest serio gruby to widać zawsze.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Dobra, czyli związek/fwb/ogólnie znajomości typu damsko-męskie, nie kumpelskie, zadowolona? Dobrze wiesz o co chodzi, ale bez sensu się łapiesz słówek byle mi pokazać nie wiem co w zasadzie.

Nie pisałaś wprost, ale widać to po twoich poglądach.

Jak ktoś jest serio gruby to widać zawsze.

Odpisuję dosłownie na to co sama napisałaś. Wyciągasz bzdurne wnioski i dopisujesz sobie coś o czym nigdzie nie wspomniałam, zupełnie zresztą błędnie. Może czas zacząć precyzyjnie się wyrażać?



Może to ty widzisz zawsze czy ktoś jest gruby czy nie. Gratulacje. Ale to jest kolejna nie uniwersalna cecha. Ja nie widzę i muszę zobaczyć całą sylwetkę, żeby to stwierdzić. Zapewniam cię, że nie tylko ja. Nie mówiąc już o tym, że pytanie o zdjęcia sylwetki nie muszą służyć tylko do oceny czy ktoś jest gruby.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Odpisuję dosłownie na to co sama napisałaś. Wyciągasz bzdurne wnioski i dopisujesz sobie coś o czym nigdzie nie wspomniałam, zupełnie zresztą błędnie. Może czas zacząć precyzyjnie się wyrażać?

Może to ty widzisz zawsze czy ktoś jest gruby czy nie. Gratulacje. Ale to jest kolejna nie uniwersalna cecha. Ja nie widzę i muszę zobaczyć całą sylwetkę, żeby to stwierdzić. Zapewniam cię, że nie tylko ja. Nie mówiąc już o tym, że pytanie o zdjęcia sylwetki nie muszą służyć tylko do oceny czy ktoś jest gruby.

Może czas przestać się czepiać na siłę, jednocześnie dobrze wiedząc co rozmówca miał na myśli? A jeśli nie, to już nie moja wina że myślisz czarno-biało i dosłownie. Może nad tym warto popracować, bo widzenie szerszego kontekstu bardzo się przydaje w codziennym życiu.

Nie wyciągam bzdurnych wniosków, twoja postawa o tym świadczy, nie musisz zawsze czegoś napisać wprost, bo wiele można wnioskować na podstawie innych przesłanek.

Jak nie widzisz to trudno, ja widzę i podejrzewam że 99% ludzi również.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Może czas przestać się czepiać na siłę, jednocześnie dobrze wiedząc co rozmówca miał na myśli? A jeśli nie, to już nie moja wina że myślisz czarno-biało i dosłownie. Może nad tym warto popracować, bo widzenie szerszego kontekstu bardzo się przydaje w codziennym życiu.

Nie wyciągam bzdurnych wniosków, twoja postawa o tym świadczy, nie musisz zawsze czegoś napisać wprost, bo wiele można wnioskować na podstawie innych przesłanek.

Jak nie widzisz to trudno, ja widzę i podejrzewam że 99% ludzi również.

Do ciebie to się jednak gada jak grochem o ścianę. Nie, nie wiem o co ci chodzi, jak najpierw piszesz A, a potem twierdzisz, że masz na myśli B. Nie da się normalnie rozmawiać w ten sposób. Tak samo jak pomimo informacji ode mnie, że wyciągnęłaś błędne wnioski na temat moich poglądów, ty dalej jesteś przekonana, że wiesz lepiej ode mnie co myślę. No nie wiesz, wymyśliłaś to sobie i masz błędny tok rozumowania. Nikt ci nie czyta w myślach i vice versa.



Jakby nie patrzeć, to ty tutaj przychodzisz z problemem, a nie ja, więc nie interesują mnie twoje rady na temat tego co mi się twoim zdaniem przyda w codziennym życiu.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Do ciebie to się jednak gada jak grochem o ścianę. Nie, nie wiem o co ci chodzi, jak najpierw piszesz A, a potem twierdzisz, że masz na myśli B. Nie da się normalnie rozmawiać w ten sposób. Tak samo jak pomimo informacji ode mnie, że wyciągnęłaś błędne wnioski na temat moich poglądów, ty dalej jesteś przekonana, że wiesz lepiej ode mnie co myślę. No nie wiesz, wymyśliłaś to sobie i masz błędny tok rozumowania. Nikt ci nie czyta w myślach i vice versa.

Jakby nie patrzeć, to ty tutaj przychodzisz z problemem, a nie ja, więc nie interesują mnie twoje rady na temat tego co mi się twoim zdaniem przyda w codziennym życiu.

Wyciągnęłam dokładnie takie wnioski, jak wynika z twoich wypowiedzi.

Jak nie rozumiesz to nie mój problem i nie, nie mówię A potem B, tylko ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem widocznie.

Mnie twoje też nie interesują. Jeszcze nic konstruktywnego ani przydatnego nie napisałaś, a nie mam ochoty już prowadzić z tobą tej bezsensownej dyskusji. Wprowadzasz tylko od pierwszego posta nieprzyjemną atmosferę.

I nie jest to wielki "problem" życiowy, a zwykła zagwozdka, nie przychodzę tu jak do wielce oświeconych ponad mną, więc chyba się zagalopowałaś.

[Laief]

Napisane przez road_rage

Może to ty widzisz zawsze czy ktoś jest gruby czy nie. Gratulacje. Ale to jest kolejna nie uniwersalna cecha. Ja nie widzę i muszę zobaczyć całą sylwetkę, żeby to stwierdzić. Zapewniam cię, że nie tylko ja. Nie mówiąc już o tym, że pytanie o zdjęcia sylwetki nie muszą służyć tylko do oceny czy ktoś jest gruby.

Ja wspominałam, że nie zawsze widać. Nie raz ktoś myślał, że jestem szczupła po samej twarzy, a tak nie jest. No i twoja dalsza część odnośnie sylwetki - zgadzam się w 100%

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Wyciągnęłam dokładnie takie wnioski, jak wynika z twoich wypowiedzi.

Jak nie rozumiesz to nie mój problem i nie, nie mówię A potem B, tylko ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem widocznie.

Mnie twoje też nie interesują. Jeszcze nic konstruktywnego ani przydatnego nie napisałaś, a nie mam ochoty już prowadzić z tobą tej bezsensownej dyskusji.

W takim razie kolejny raz ci piszę, że wyciągnęłaś błędne wnioski, więc gdzieś w twoim rozumowaniu jest dziura. Jeśli nie chcesz jej znaleźć, to już nie mój problem.A jeśli chcesz być czytana ze zrozumieniem, to zacznij pisać z sensem zamiast tworzyć jasne tylko dla ciebie konstrukty typu "fajna znajomość" jako synonim związku

I nie jest to "problem", a zwykła zagwozdka, nie przychodzę tu jak do wielce oświeconych ponad mną, więc chyba się zagalopowałaś.

Ty dosłownie zaczęłaś wątek od słów "Cześć, mam taki problem." Pewnie tutaj też twoim zdaniem brakuje mi szerszego kontekstu i nie czytam ze zrozumieniem, co?

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

W takim razie kolejny raz ci piszę, że wyciągnęłaś błędne wnioski, więc gdzieś w twoim rozumowaniu jest dziura. Jeśli nie chcesz jej znaleźć, to już nie mój problem.A jeśli chcesz być czytana ze zrozumieniem, to zacznij pisać z sensem zamiast tworzyć jasne tylko dla ciebie konstrukty typu "fajna znajomość" jako synonim związku

Ty dosłownie zaczęłaś wątek od słów "Cześć, mam taki problem." Pewnie tutaj też twoim zdaniem brakuje mi szerszego kontekstu i nie czytam ze zrozumieniem, co?

Jeżeli nawet wyciągnęłam błędne wnioski, to tylko na podstawie twoich wypowiedzi, które do takich prowadzą.

Bo tak się pisze potocznie? Tak, dokładnie, nie rozumiesz, jeżeli odbierasz to słowo w tym kontekście jako wielki problem życiowy, który aż skreśla mnie jako osobę do udzielania rad ludziom.

Serio zaczynam podejrzewać że masz poważne problemy z komunikacją/czytanym tekstem. No i z tego co widzę to każdego tak na tym forum zaczepiasz i to nie pierwszy raz, więc w sumie nie jestem zaskoczona.

Po 2 tak, skoro w jednym zdaniu piszę o chemii i fajnej znajomości to logiczne, że mam na myśli znajomość damsko-męską nieplatoniczną. To bardzo proste do zrozumienia, nie trzeba na chłopski rozum.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Jeżeli nawet wyciągnęłam błędne wnioski, to tylko na podstawie twoich wypowiedzi, które do takich prowadzą.

Bo tak się pisze potocznie? Tak, dokładnie, nie rozumiesz, jeżeli odbierasz to słowo w tym kontekście jako wielki problem, który skreśla mnie jako osobę do udzielania rad ludziom.

Serio zaczynam podejrzewać że masz poważne problemy z komunikacją/czytanym tekstem. No i z tego co widzę to każdego tak na tym forum zaczepiasz i to nie pierwszy raz, więc w sumie nie jestem zaskoczona.

A podobno miałaś nie być więcej zainteresowana dyskutowaniem ze mną


Moje wypowiedzi wcale do takich wniosków logicznie nie prowadzą, tak samo jak nie ma logicznego związku pomiędzy uważaniem fajnej znajomości za synonim związku. Znowu - to nie jest żadna uniwersalna terminologia. Nikt w moim otoczeniu tak nie mówi. Zresztą to tylko przykład.



Tak nawiasem mówiąc nie pisałam nigdzie, że jesteś skreślona z udzielania rad innym ludziom. Pisałam, że JA nie jestem zainteresowana twoimi radami, bo to nie ja przyszłam omawiać swój problem na forum. Naprawdę aż trudno uwierzyć, że ktoś taki jak ty zarzuca mi problem z czytaniem ze zrozumieniem

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

A podobno miałaś nie być więcej zainteresowana dyskutowaniem ze mną


Moje wypowiedzi wcale do takich wniosków logicznie nie prowadzą, tak samo jak nie ma logicznego związku pomiędzy uważaniem fajnej znajomości za synonim związku. Znowu - to nie jest żadna uniwersalna terminologia. Nikt w moim otoczeniu tak nie mówi. Zresztą to tylko przykład.

Tak nawiasem mówiąc nie pisałam nigdzie, że jesteś skreślona z udzielania rad innym ludziom. Pisałam, że JA nie jestem zainteresowana twoimi radami, bo to nie ja przyszłam omawiać swój problem na forum. Naprawdę aż trudno uwierzyć, że ktoś taki jak ty zarzuca mi problem z czytaniem ze zrozumieniem

No dokładnie, nie jestem zainteresowana, ale to ty przychodzisz do MNIE, do mojego wątku. Więc znowu brak logiki.

Co do tego całego związku to już wyjaśniłam w poprzednim poście.
Ty widzisz tylko jedno słowo i na tej postawie określasz jego znaczenie? Pisałam też o chemii, ale widocznie to ci umknęło, bo wiedziałabyś że chodzi o znajomości damsko-męskie szeroko pojęte, miłosno-seksualne a nie kumpelskie, żeby wyczerpać temat, bo znowu nie zrozumiesz.

Nie wiem naprawdę, masz może autyzm, że wszystko tak dosłownie rozumiesz? Czy tylko udajesz?

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez inc0gnito

Po 2 tak, skoro w jednym zdaniu piszę o chemii i fajnej znajomości to logiczne, że mam na myśli znajomość damsko-męską nieplatoniczną. To bardzo proste do zrozumienia, nie trzeba na chłopski rozum.

.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

No dokładnie, nie jestem zainteresowana, ale to ty przychodzisz do MNIE, do mojego wątku. Więc znowu brak logiki.

Co do tego całego związku to już wyjaśniłam w poprzednim poście.
Ty widzisz tylko jedno słowo i na tej postawie określasz jego znaczenie? Pisałam też o chemii, ale widocznie to ci umknęło, bo wiedziałabyś że chodzi o znajomości damsko-męskie szeroko pojęte.

Nie wiem naprawdę, masz może autyzm, że wszystko tak dosłownie rozumiesz? Czy tylko udajesz?

Przychodzę sobie na zabawne publiczne forum, na publiczny wątek, którym jestem zainteresowana. Jak najbardziej logiczna decyzja z mojej strony.



Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabyś, że używam jednego przykładu szerszego zjawiska, o czym tej pisałam wielokrotnie. Takich przykładów było kilka.

Pytasz co poprawić na Tinderze, to masz odpowiedź - przejrzystość komunikacji. Bo jeśli z matchami też gadasz tak jak tutaj ze mną i wyciągasz wnioski kierując się takimi samymi zasadami, to prędzej czy później dorobisz się problemów.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Przychodzę sobie na zabawne publiczne forum, na publiczny wątek, którym jestem zainteresowana. Jak najbardziej logiczna decyzja z mojej strony.


Gdybyś czytała ze zrozumieniem, to wiedziałabyś, że używam jednego przykładu szerszego zjawiska, o czym tej pisałam wielokrotnie. Takich przykładów było kilka.

Pytasz co poprawić na Tinderze, to masz odpowiedź - przejrzystość komunikacji. Bo jeśli z matchami też gadasz tak jak tutaj ze mną i wyciągasz wnioski kierując się takimi samymi zasadami, to prędzej czy później dorobisz się problemów.

Nielogiczne jest nie to że tu przyszłaś na początku, tylko to że usilnie nadal wypisujesz mimo że wiesz że nie mam ochoty już czytać twoich wypocin, a potem zarzucasz mi brak logiki że odpowiadam ci w MOIM WĄTKU, bo niby miałam nie być zainteresowana. No nie jestem, ale co niby mam robić skoro się tu produkujesz i mnie obrażasz? Idź sobie i wszyscy będziemy zadowoleni, a ty zgodna z logiką.

I po raz kolejny powtarzam że nie potrzebuję twoich rad, a tym bardzie o tym jak rozmawiać z moimi matchami. Dotarło?

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Nielogiczne jest nie to że tu przyszłaś na początku, tylko to że usilnie nadal wypisujesz mimo że nie wiesz mam ochoty już czytać twoich wypocin, a potem zarzucasz mi brak logiki że odpowiadam ci w MOIM WĄTKU, bo niby miałam nie być zainteresowana. No nie jestem, ale co niby mam robić skoro się tu produkujesz i mnie obrażasz? Idź sobie i wszyscy będziemy zadowoleni, a ty zgodna z logiką.

I po raz kolejny powtarzam że nie potrzebuję twoich rad, a tym bardzie o tym jak rozmawiać z moimi matchami. Dotarło?

No komedia. Przecież zarzuciłam ci brak logiki z zupełnie innego powodu.

A skoro nie masz ochoty czytać moich postów, to nie czytaj i nie odpowiadaj. Ja robię co mi się podoba i co w danym momencie zapewnia mi rozrywkę (po to przychodzę na forum), a ty sobie rób po swojemu. Będę pisać w każdym wątku w jakim chcę niezależnie od tego co na ten temat myślisz. I póki co ty jesteś jedyną obrażającą osobą. Posunęłaś się już nawet to stawiania mi zdalnych diagnoz psychologicznych, co już nie wymaga dodatkowego komentarza...

[Laief]

Napisane przez inc0gnito

Nie wiem naprawdę, masz może autyzm, że wszystko tak dosłownie rozumiesz? Czy tylko udajesz?

Taki tekst jest mocno poniżej poziomu.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

A podobno miałaś nie być więcej zainteresowana dyskutowaniem ze mną

Tutaj to pisałaś.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez road_rage

[B][B]A skoro nie masz ochoty czytać moich postów, to nie czytaj i nie odpowiadaj. Ja robię co mi się podoba i co w danym momencie zapewnia mi rozrywkę (po to przychodzę na forum), a ty sobie rób po swojemu. Będę pisać w każdym wątku w jakim chcę niezależnie od tego co na ten temat myślisz. I póki co ty jesteś jedyną obrażającą osobą. Posunęłaś się już nawet to stawiania mi zdalnych diagnoz psychologicznych, co już nie wymaga dodatkowego komentarza...

Dobra, po pogrubionym utwierdzam się że jesteś zwykłym trollem, a piszesz tu tylko po to, żeby w-ć ludzi.
Szkoda czasu na dyskusję poniżej mojego poziomu.

Tak tak, jestem jedyną, ty jesteś za to bardzo słodka. Ja się tylko odpłacam pięknym za nadobne, bo już twój pierwszy post był typowo wredny i zaczepny. Nie oczekuj kwiatków skoro dajesz g.

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez Laief

Taki tekst jest mocno poniżej poziomu.

Co w tym poniżej poziomu? Ciężko jest zrozumieć kogoś, komu jak nie wyłożysz kawy na ławę to zarzuca ci, że źle się wypowiadasz, podczas gdy to on nie kuma prostych niuansów. Autyzm wiele by tu wyjaśniał.

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Tutaj to pisałaś.

I co w związku z tym? Nigdzie nie zaprzeczyłam, że to napisałam.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

No komedia. Przecież zarzuciłam ci brak logiki z zupełnie innego powodu.

Bardzo proszę. Z tego powodu również mi zarzucasz totalnie bez sensu. Sama już nie wiesz co chcesz przekazać jak widzę.

[Sashan_]

Napisane przez inc0gnito

No ok, ale jak jesteś bardzo wysoka to też inna sytuacja. Ja mam takie przeciętne 170, więc większość jednak będzie wyższa. Najchętniej chciałabym 185+ bo lubię się czuć mała, ale jakby była torpeda z gościem nie tak dużo wyższym ode mnie to nie skreśliłabym go. Też przeważnie widzę po zdjęciach że ktoś nie ma 160 w kapeluszu więc nie pytam i weryfikuję na spotkaniu.

Kluby raczej odpadają u mnie, może z dwa razy mnie ktoś poderwał w takim miejscu. Jestem raczej introwertyczna i mało otwarta, więc pierwsza nie wykonam kroku, a też podejrzewam że nie zachęcam postawą. Na appkach nie ma tego problemu bo lody są już przełamane gdy przyjdzie do spotkania.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



Chyba logiczne że pisząc "fajna znajomość" chodziło mi o związek? Serio nie czaisz że to czy między ludźmi jest chemia to nie tylko to że ktoś jest modelem z okładki? xD
Skoro po zdjęciach twarzy widać że nie jestem gruba to domaganie się fotek w pierwszych wiadomościach zalatuje mi małostkowością, czy czasem nie mam 2kg za dużo, a nie czy nie jestem otyła.

Często po twarzy nie widać, że ktoś jest gruby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[road_rage]

Napisane przez inc0gnito

Bardzo proszę. Z tego powodu również mi zarzucasz totalnie bez sensu. Sama już nie wiesz co chcesz przekazać jak widzę.

I co w związku z tym? Znowu wyczytałaś coś, czego tam w ogóle nie ma i jesteś gotowa się o to wykłócać dodatkowo dopisując mi jakieś cechy z kosmosu.
Zarzuciłam ci brak logiki w zupełnie innej wypowiedzi, na zupełnie inny temat. W tej, którą cytujesz nie ma nic o logice.

Bardzo dobrze wiem co chcę przekazać tamtą wypowiedzią, a mianowicie poinformować cię, że jesteś niekonsekwentna.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez Sashan_

Często po twarzy nie widać, że ktoś jest gruby

Dokładnie. Kiedyś pracowałam z człowiekiem, którego znałam tylko z twarzy na spotkaniach z video. Ja i kilka osób z zespołu nieźle się zdziwiliśmy jak na żywo okazało się, że facet ma otyłość III stopnia.

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

I co w związku z tym? Znowu wyczytałaś coś, czego tam w ogóle nie ma i jesteś gotowa się o to wykłócać dodatkowo dopisując mi jakieś cechy z kosmosu.
Zarzuciłam ci brak logiki w zupełnie innej wypowiedzi, na zupełnie inny temat. W tej, którą cytujesz nie ma nic o logice.

Bardzo dobrze wiem co chcę przekazać tamtą wypowiedzią, a mianowicie poinformować cię, że jesteś niekonsekwentna.

Bo nie ma nic dosłownie, ale jest dokładnie to wytknięte. Ale sorry, zapomniałam, że ty tylko dosłownie myślisz.
Jak zawsze najwygodniej się tak zasłonić jak teraz to robisz.

Owszem o tych związkach po raz setny też bez sensu pisałaś, nie chce mi się już tego tłumaczyć, bo to proste jak budowa cepa, ale nie dociera, ile można się powtarzać.

[road_rage]

Nie, nic takiego nie jest tam wytknięte. Po prostu wymyślasz, dopisujesz i kombinujesz, żeby interpretacja była taka, jak ci wygodnie, nawet jeśli nie ma miejsca na interpretację. Nawet napisałam ci dodatkowe wyjaśnienie do czego służyła moje wypowiedź, a tobie i tak wydaje się, że wiesz lepiej ode mnie

[inc0gnito]

Napisane przez road_rage

Nie, nic takiego nie jest tam wytknięte. Po prostu wymyślasz, dopisujesz i kombinujesz, żeby interpretacja była taka, jak ci wygodnie, nawet jeśli nie ma miejsca na interpretację. Nawet napisałam ci dodatkowe wyjaśnienie do czego służyła moje wypowiedź, a tobie i tak wydaje się, że wiesz lepiej ode mnie

Zwyczajnie się teraz wybielasz, bo wiesz że to co napisałaś jest bez sensu, co też ci wytknęłam. Chcesz wybrnąć, że w ogóle nie to chciałaś przekazać, żeby nie było że mam rację.