Darmowe hobby

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Ja lubię czytać, książki akurat kupuje, ale można korzystać z biblioteki. Uwielbiam audiobooki (mam abo na bookbeat i empik go), lubię podcasty kryminalne, rośliny- tu akurat idzie sporo kasy na te ogrodowe, ale domowe to u mnie do 100 zł raz na jakiś czas. Interesuje się winami, czytam na ten temat i degustuje różne (ale zazwyczaj nie wydaje więcej niż 50 zł na butelkę), lubię jogę- obecnie mata w domu i YouTube. Najdroższe moje hobby to granie - ostatnio kupiłam kolejna nowa konsole, opłacam game Pass, czasem się kupi jakiś nowy tytuł. Generalnie wydaje coś nie coś, ale dla tego, że mogę sobie pozwolić, jakbym nie mogła, to ogarnęłabym budżetowo.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[kici88]

No dobra, przekonałyście mnie - jest trochę rodzajów hobby, które się da ogarnąć bezkosztowo (a że do mnie większość z nich nie przemawia i nie ciekawi, to już inna rzecz) Przy czym osobiście nie widzę sensu w zajmowaniu się czymś, w czym się jest kiepskim i nie robi się postępów - taki już mam charakter, że szkoda mi czasu na coś, w czym nie mam szansy być dobra, frustruje mnie to po prostu.

[Limonka2738]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89455519]Tak miałam z gitarą. Nie mam dobrego ucha i wyczucia rytmu, jednak lubiłam sobie pograć, chodziłam na lekcje. Niestety nasłuchałam się krytyki "co ty się uczysz, skoro słoń ci na ucho nadepnął". W końcu zrezygnowałam.[/QUOTE]

Ja uwielbiam grać w strzelanki, niestety mam do tego ujemny talent.

Jak grałam kiedyś na konsoli i mój tata przyszedł to aż wyszedł mówiąc "nie mogę na to patrzeć".

Ale trudno, nie muszę być pro graczem w CS-a żeby mieć z tego frajdę.

[Pani_Robot]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89454515]Dobra myśl z tym, że wolontariat może slużyć także do pielęgnowania/odkrycia hobby [/QUOTE]

Dzięki! Część psich behawiorystów, to samouki z pasji pracujący w schroniskach czy to dorywczo czy jako wolontariusze, którzy dopiero pozniej poszli doszkolic sie juz zawodowo. Nadal mówią, że największe doswiadczenie zebrali na żywca, a nie w szkole. Ja tez szkolę moje na czuja - wczoraj zrobiliśmy nogę i nawet chłopak kuma ze jak biegnie z przodu, to do ustawienia przy nodze musi się obrócić. Chcę zrobić kurs, który już tani nie jest, ale żeby przekuć to na pracę z psami do adopcji w schronisku. To jest dla mojej głowy lepsze niż jakiekolwiek SPA. Kontakt z naturą LVL 10.

Wolontariaty są tez np popularne wsrod studentów, ktorzy nie wiedza jeszcze co chca robic U nas idzie sie do DPS, Telefonu do Pogadania itp instytucji żeby popracować z różnymi grupami.

Dobrze, że nie poszłam w balet. Tzn marzyłam o nim, ale przy mojej impulsywności widzę co sobie zrobiłam w sportach walki.

W ramach hobby dołączyłam drugi rok do wyzwania czytelniczego i pierwszy do wyzwania filmowego. Mamy fajne, dofinansowane biblioteki. Zazwyczaj jest w nich cicho i mało kto wpada na pomysł pójścia poczytać z piszczącym małym towarzyszem, który się nudzi i chce iść oglądać bajki Teraz otworzyli największą i najnowszą w jednym z pałacy na dawnym prywatnym pasażu pewnego bogacza, na którym są niemal same pałace Jutro właśnie idę, ale chyba nie do tej. Z wyzwania filmowego się cieszę, bo mam listę, po której jadę, a tak zawsze uznawałam to za "marnowanie czasu", bo właśnie... trzeba zapier...

[cava]

Napisane przez Pani_Robot

Dzięki! Część psich behawiorystów, to samouki z pasji pracujący w schroniskach czy to dorywczo czy jako wolontariusze, którzy dopiero pozniej poszli doszkolic sie juz zawodowo. Nadal mówią, że największe doswiadczenie zebrali na żywca, a nie w szkole. Ja tez szkolę moje na czuja - wczoraj zrobiliśmy nogę i nawet chłopak kuma ze jak biegnie z przodu, to do ustawienia przy nodze musi się obrócić. Chcę zrobić kurs, który już tani nie jest, ale żeby przekuć to na pracę z psami do adopcji w schronisku. To jest dla mojej głowy lepsze niż jakiekolwiek SPA. Kontakt z naturą LVL 10.

Wolontariaty są tez np popularne wsrod studentów, ktorzy nie wiedza jeszcze co chca robic U nas idzie sie do DPS, Telefonu do Pogadania itp instytucji żeby popracować z różnymi grupami.

Dobrze, że nie poszłam w balet. Tzn marzyłam o nim, ale przy mojej impulsywności widzę co sobie zrobiłam w sportach walki.

W ramach hobby dołączyłam drugi rok do wyzwania czytelniczego i pierwszy do wyzwania filmowego. Mamy fajne, dofinansowane biblioteki. Zazwyczaj jest w nich cicho i mało kto wpada na pomysł pójścia poczytać z piszczącym małym towarzyszem, który się nudzi i chce iść oglądać bajki Teraz otworzyli największą i najnowszą w jednym z pałacy na dawnym prywatnym pasażu pewnego bogacza, na którym są niemal same pałace Jutro właśnie idę, ale chyba nie do tej. Z wyzwania filmowego się cieszę, bo mam listę, po której jadę, a tak zawsze uznawałam to za "marnowanie czasu", bo właśnie... trzeba zapier...

Co to jest: telefon do pogadania?
Brzmi bardzo interesująco.

[Pusheen_]

O, biblioteki też mnie zaskoczyły. Moja wojewódzka też jest nieźle wyposażona, trzeba przyznać.

Bylam bardzo miło zaskoczona zbiorami w czytelni prasy obcojezycznej - tyle świetnych tytułów i to aktualnych, a nie że jakieś opasle dzieła z pozolklymi kartkami z lat 50 - tych czy 60 - tych

Gdybym miała czas, to częściej chodziłabym do biblioteki. Kiedyś regularnie chodziłam do czytelni prasy, mój ojciec w wieku 60 lat też lubi odwiedzać bibliotekę i jej różne działy

W tym roku pierwszy raz trafiłam na kiermasz książek z biblioteki - ale to była rozrywka, znaleźć coś fajnego. Kupiłam parę książek, żałuję że tak mało. Nadrobię w wakacje, przy okazji kolejnego kiermaszu

I tak, patrząc na stan naszych bibliotek to stwierdzam, że naprawdę można czas tam spedzony spożytkować np. na naukę języka i tym samym NIKT mi nie powie, że nie można się choćby jakiegoś języka obcego nauczyć tanim, czy wręcz zerowym kosztem.

Z żalem niestety przyjęłam fakt zamknięcia osiedlowej biblioteki w mojej dzielnicy. Istniała najwyżej rok i się nie utrzymała

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Triszuniek]

Napisane przez kici88

- pisanie - powiedzmy, że darmowe - ale tak naprawdę też tylko do momentu wyjścia poza głupkowate fanficzki na wattpadzie, bo już konkretny research wymagający wyjazdu w jakieś miejsce, czy dotarcia do trudno dostępnych informacji potrafi wymagać konkretnych nakładów finansowych...

Kompletnie sie z tym nie zgadzam. Raz, że jest mnóstwo gatunków nie wymagających niemal żadnego researchu - a dwa, że argument o konieczności zdobywania wiedzy podróżami w dobie powszechnego internetu brzmi bardziej jak usprawiedliwienie lenistwa osoby próbującej. Nie rozumiem też co oznaczają "trudne informacje", bo w ostatnich latach jestem w stanie zdobyć szybko wiecej nietypowych info dzięki internetowi niż próbując je zdobyć na żywo.

[Pani_Robot]

I jeszcze:
Bezpłatne webinary na FB w ramach reklamy różnych szkoleń.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Pani_Robot

I jeszcze:
Bezpłatne webinary na FB w ramach reklamy różnych szkoleń.

Dokładnie. W dobie pandemii to się rozwinęło ładnie. Ja dziś webinar o nauce języków. Za darmo. Tzn będę musiała zapłacić za prąd, więc prawie

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Limonka2738

Ja uwielbiam grać w strzelanki, niestety mam do tego ujemny talent.

Jak grałam kiedyś na konsoli i mój tata przyszedł to aż wyszedł mówiąc "nie mogę na to patrzeć".

Ale trudno, nie muszę być pro graczem w CS-a żeby mieć z tego frajdę.

to tak jak ja dlatego nie biore sie np za battle royale, bo zanim zaczne grac to juz umieram


a odnosnie watku, to jakby sie uprzec to wiekszosc zajec wymaga jakiegos nakladu finansowego, np. zeby przegladac tego darmowego youtuba trzeba miec komputer albo telefon, no i oplacac internet, a do biblioteki jak sie nie mieszka obok trzeba dojechac i wydac pieniadze na paliwo albo zbiorkom
ale przeciez nikt nie patrzy na to w ten sposob, to jest po prostu wykorzystywanie zasobow, ktore sie i tak zazwyczaj ma, telefon, internet czy karta miejska, z ktorej i tak sie korzysta i ja oplaca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Napisane przez Pusheen_

O, biblioteki też mnie zaskoczyły. Moja wojewódzka też jest nieźle wyposażona, trzeba przyznać.

Bylam bardzo miło zaskoczona zbiorami w czytelni prasy obcojezycznej - tyle świetnych tytułów i to aktualnych, a nie że jakieś opasle dzieła z pozolklymi kartkami z lat 50 - tych czy 60 - tych

Gdybym miała czas, to częściej chodziłabym do biblioteki. Kiedyś regularnie chodziłam do czytelni prasy, mój ojciec w wieku 60 lat też lubi odwiedzać bibliotekę i jej różne działy

W tym roku pierwszy raz trafiłam na kiermasz książek z biblioteki - ale to była rozrywka, znaleźć coś fajnego. Kupiłam parę książek, żałuję że tak mało. Nadrobię w wakacje, przy okazji kolejnego kiermaszu

I tak, patrząc na stan naszych bibliotek to stwierdzam, że naprawdę można czas tam spedzony spożytkować np. na naukę języka i tym samym NIKT mi nie powie, że nie można się choćby jakiegoś języka obcego nauczyć tanim, czy wręcz zerowym kosztem.

Z żalem niestety przyjęłam fakt zamknięcia osiedlowej biblioteki w mojej dzielnicy. Istniała najwyżej rok i się nie utrzymała

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Ja nie lubię naszej wojewódzkiej, choć ma dużo naukowych materiałów, ale miejskie odwiedzam regularnie z piesem. Pani sama oferowała, że wchodzi budżet od lutego i będą się doposażać, więc zapraszaja do wysyłania mailem tytułów, które chcielibyśmy przeczytać.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89457791]Dokładnie. W dobie pandemii to się rozwinęło ładnie. Ja dziś webinar o nauce języków. Za darmo. Tzn będę musiała zapłacić za prąd, więc prawie [/QUOTE]

Ja teraz na integracji sensorycznej, a później dziecko z PTSD. Właściwie wychodzi kilka w tygodniu. Lepszych, gorszych. Wiadomo, ale to super sprawa.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[SteveS]

Nie przesadzałabym z tymi cenami hobby. Przykładowo, żeby malować akwarelą na dobrą sprawę potrzebujesz czterech kolorów farb, dwóch podstawowych pędzli i bloku akwarelowego. Zamkniesz się z tym w 100 zł maksymalnie. Bloki w Action kupisz za ok. 10 zł, do ćwiczeń są absolutnie wystarczające. Nie musisz kupować kursu - jest tyle darmowych instruktaży w sieci, że absolutnie wystarczą.

Jeśli chcesz się uczyć malowania cienkopisami, to wystarczą Ci nawet trzy i blok papieru na początek. Koszt ok. 50 zł, blok wystarczy na miesiąc. Znów - kursy w sieci za darmo.

Czasem warto do hobby podejść jako do hobby, a nie od razu zajęć dodatkowych po szkole

[Indecence]

Jeśli ktoś interesuje się filmem to podrzucam https://www.akademiafilmowa.pl/program,1,1.htmlto

Można samemu prześledzić rozwój kinematografii na podstawie programu, a jak ktoś mieszka w Warszawie to uczestniczyć w zajęciach - koszt 220 zł za 13 seansów to jednak nie wydaje mi się zbyt dużo.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Indecence

Jeśli ktoś interesuje się filmem to podrzucam https://www.akademiafilmowa.pl/program,1,1.htmlto

Można samemu prześledzić rozwój kinematografii na podstawie programu, a jak ktoś mieszka w Warszawie to uczestniczyć w zajęciach - koszt 220 zł za 13 seansów to jednak nie wydaje mi się zbyt dużo.

co do filmów to na ninatece jest kopania ciekawych materiałów

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

kopalnia

[Pani_Robot]

Napisane przez cava

Co to jest: telefon do pogadania?
Brzmi bardzo interesująco.

Przekręciłam nazwę. To taki projekt dla samotnych seniorów:
https://telefonpogadania.pl/
https://e-wolontariat.pl/projekty/telefon-pogadania/

[Limonka2738]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89457826]to tak jak ja dlatego nie biore sie np za battle royale, bo zanim zaczne grac to juz umieram
[/QUOTE]


Ja za to jestem bardzo dobra np. w Fortnite'a.


Tylko ja mam strategię wymagającą 3000IQ. Chowam się gdzieś w krzakach i wyskakuję jak już zostaję tylko ja i jeden gość. Od razu umieram, ale to gwarancja drugiego miejsca.

[Ciastko_Pomaranczowe]

Jednym z moich hobby, które jest w 100% darmowe i które uskuteczniam od najmłodszych lat jest śpiewanie. Komputer mam, odpalam YouTube i śpiewam razem z wokalistą moje ulubione piosenki. Mam fatalny głos, kiepski słuch, ale śpiewać kocham i robię to często i sprawia mi to wielką przyjemność. Na szczęście mężowi kompletnie to nie przeszkadza, często siedzi wtedy w słuchawkach przy kompie
Oczywiście mogłabym zapisać się na lekcje śpiewu, wydobycia głosu itd. jednak nie czuję takiej potrzeby póki co.

[Gravitsappa]

Podrzucam też tę stronę: https://35mm.online/
mnóstwo polskich starych filmów, kronik i dokumentów!

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Gravitsappa

Podrzucam też tę stronę: https://35mm.online/
mnóstwo polskich starych filmów, kronik i dokumentów!

Wow, dzięki
I to jeszcze materiały po rekonstrukcji cyfrowej

[Pani_Robot]

Napisane przez Ciastko_Pomaranczowe

Jednym z moich hobby, które jest w 100% darmowe i które uskuteczniam od najmłodszych lat jest śpiewanie. Komputer mam, odpalam YouTube i śpiewam razem z wokalistą moje ulubione piosenki. Mam fatalny głos, kiepski słuch, ale śpiewać kocham i robię to często i sprawia mi to wielką przyjemność. Na szczęście mężowi kompletnie to nie przeszkadza, często siedzi wtedy w słuchawkach przy kompie
Oczywiście mogłabym zapisać się na lekcje śpiewu, wydobycia głosu itd. jednak nie czuję takiej potrzeby póki co.

Ooo jak ja się noszę na luksus logopedy i nauki u jakiegoś speca od głosu. Ostatnio ćwiczyłam z wideo u Knopka na IG i zauważyłam, że się faflunię

[Pusheen_]

Napisane przez Pani_Robot

Ja nie lubię naszej wojewódzkiej, choć ma dużo naukowych materiałów, ale miejskie odwiedzam regularnie z piesem. Pani sama oferowała, że wchodzi budżet od lutego i będą się doposażać, więc zapraszaja do wysyłania mailem tytułów, które chcielibyśmy przeczytać.



Ja teraz na integracji sensorycznej, a później dziecko z PTSD. Właściwie wychodzi kilka w tygodniu. Lepszych, gorszych. Wiadomo, ale to super sprawa.

Kurczę, o integracji sensorycznej to chętnie bym posłuchala, nie tylko poczytała.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez Pusheen_

Kurczę, o integracji sensorycznej to chętnie bym posłuchala, nie tylko poczytała.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Niestety słabiutki był ten webinar. Nic nowego sie nie dowiedziałam.

[Azhaar]

Nie ma.

Przypominam, w odpowiedzi na radach "że cos tam można na YT znaleźć" etc etc, że Internet też za darmo nie jest, no chyba, że kradniecie od sąsiada.

A to czy używamy Internetu też do czego innego nie ma znaczenia, bo pytanie brzmiało "Czy jest jakieś hobby, które można wykonywać bez żadnych nakładów finansowych?". Jak musicie opłacić Internet, aby było ono możliwe do realizacji, to nie jest ono za darmo.


[1=08c7cbc1c0d531be9e51934 d16bbb4732386b516_63def18 200ca5;89452709]
Podróżowanie to najbardziej pospolite hobby świata (obok "oglądania filmów") - w ogóle nie traktuję tego jako hobby jak widzę w opisie faceta na portalu randkowym. Podróżowanie świadczy wyłącznie o statusie majątkowym. Każdy lubi podróżować, nie każdy my możliwość. I piszę to jako osoba, która akurat dużo świata widziała, ale nienawidzi snobizmu podróżniczego.[/QUOTE]

G*wno prawda.
Niektórzy lubią, niektorzy nie.
Mam kolegę programistę, który mógłby pewnie spędzać każde wakacje na Bahamach, ale jeździ z żoną zawsze tylko do rodziny na Podlasie, bo dla niego urlop = odcięcie od świata i zero stresu, a nie jakieś rozkminianie jak zorganizować wycieczkę.

Nie mierz wszystkich swoją miarą.

[Pani_Robot]

Napisane przez Azhaar

Nie ma.

Przypominam, w odpowiedzi na radach "że cos tam można na YT znaleźć" etc etc, że Internet też za darmo nie jest, no chyba, że kradniecie od sąsiada.

A to czy używamy Internetu też do czego innego nie ma znaczenia, bo pytanie brzmiało "Czy jest jakieś hobby, które można wykonywać bez żadnych nakładów finansowych?". Jak musicie opłacić Internet, aby było ono możliwe do realizacji, to nie jest ono za darmo.

.

A chodzenie do biblioteki zużywa podeszwy butów

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Azhaar

Nie ma.



Przypominam, w odpowiedzi na radach "że cos tam można na YT znaleźć" etc etc, że Internet też za darmo nie jest, no chyba, że kradniecie od sąsiada.



A to czy używamy Internetu też do czego innego nie ma znaczenia, bo pytanie brzmiało "Czy jest jakieś hobby, które można wykonywać bez żadnych nakładów finansowych?". Jak musicie opłacić Internet, aby było ono możliwe do realizacji, to nie jest ono za darmo.









G*wno prawda.

Niektórzy lubią, niektorzy nie.

Mam kolegę programistę, który mógłby pewnie spędzać każde wakacje na Bahamach, ale jeździ z żoną zawsze tylko do rodziny na Podlasie, bo dla niego urlop = odcięcie od świata i zero stresu, a nie jakieś rozkminianie jak zorganizować wycieczkę.



Nie mierz wszystkich swoją miarą.

Znam sporo osób, które moglyby podróżować, a jeżdżą może gdzieś raz do roku na all inclusive albo wcale. Ja nie mam z kim pogadać o podróżach wśród znajomych. Ani tym bardziej nikt ze mną na żaden wypad nie pojedzie bo: kasa/ dzieci/ dom/ urlop wstaw cokolwiek.
Ten boom na jeżdżenie widzę tylko w internecie, ale to pewnie dlatego, że przebywam na grupach podróżniczych.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89460210]Znam sporo osób, które moglyby podróżować, a jeżdżą może gdzieś raz do roku na all inclusive albo wcale. Ja nie mam z kim pogadać o podróżach wśród znajomych. Ani tym bardziej nikt ze mną na żaden wypad nie pojedzie bo: kasa/ dzieci/ dom/ urlop wstaw cokolwiek.
Ten boom na jeżdżenie widzę tylko w internecie, ale to pewnie dlatego, że przebywam na grupach podróżniczych.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Wbrew pozorom podróże nie są marzeniem każdego. Jakby chcieli to i kasa, dom, pies, dzieci by nie przeszkadzały.



Tu chociażby na forum widać czasem nacisk na podróże jakby to było coś totalnie niezbędnego do bycia chociażby minimalnie interesującym człowiekiem. Potem głupio jest powiedzieć "mam 2 tygodnie urlopu, chce pojechać do rodziców i leżeć do góry brzuchem".

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[magbeth]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tak. I w ogole to trzeba żyć a nie być martwym, co samo w sobie generuje koszta.

Wroc: bycie martwym tez generuje koszta dla rodziny, przestrzeliłam.
Nie ma nic za darmo, taki wniosek.