![]() |
#61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Niehumanitarne to jest zakazanie chorym np. na raka odejścia na własnych zasadach i zmuszanie ich do dogorywania w cierpieniu, robiąc pod siebie z bólu.
Odnośnie tematu - nie mam konkretnego zdania. Osoby niebędące w stanie ogarnąć samych siebie na pewno nie powinny powoływać na świat nowych ludzi. Poza tym światu przydałoby się więcej edukacji w zakresie rozmnażania, ale to głównie poza Europą. Człowiek mnoży się bez ładu i składu, w brudzie i ubóstwie, bez przemyślenia, co dalej i jak zapewnić potomkom godne życie. Ziemię mamy jedną, którą wykorzystujemy do cna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 519
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
Bo *ujowym może być każdy. Nawet ci zdrowi. Tak, większość zaburzeń wpływa negatywnie i często uniemożliwia pełnienie funkcji rodzicielskich. Nerwice, depresje, autyzm, Asperger, Heller, kompulsje, obsesje, deficyty zachowań adaptacyjnych, oligofrenia i dziesiątki innych. I to nie my (ja) tak uważamy, ale tak stanowi nauka. Psychologia rozwoju osobowości, Piaget, nawet teorie Junga (podłoże psychosomatyczne osobowości). Tak, w ciężkich przypadkach dzieci powinny być odbierane. I są. W Polsce. Ze względu na niewydolność wychowawczą rodziców. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 11
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
Nie przekreślają i w odpowiedzi odniosę się do poniższego cytatu: Cytat:
Natomiast uważam że człowiek, który jest samoświadomy, ale kontynuuje farmakoterapię będzie mógł dać lepszy dom dzieciom, niż ktoś bez stwierdzonych chorób, ale za to z nieprzepracowanymi problemami i brakiem samorefleksji. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
Cytat:
Większość ludzi nie leczy depresji. W PL z depresją może żyć nawet 2 mln ludzi. Część przerywa terapię, inni nie wracają do niej przy reemisji. U 30% nie działa farmakoterapia. Moim zdaniem ryzyko jest zbyt wysokie, by powierzać życie innego (małego) człowieka w ręce osoby niewyleczonej. Jakkolwiek by nie funkcjonowała w trakcie terapii. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 314
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Ale wiesz, że depresja poporodowa jest niezależna od depresji jako takiej? A katalizatorem są w niej narodziny dziecka, a nie depresja?
A osoba, która się leczy(ła) na depresję, raczej wcześniej niż później na nią zareaguje i się zgłosi do swego lekarza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Depresja poporodowa może rozwinąć się u każdej kobiety i jest wieloczynnikowa. Czynnik biologiczny nie jest potwierdzony jako jeden z faktorów, choć może pogarszać objawy. Nie jest potwierdzone, że wcześniejsza depresja zwiększa ryzyko depresji poporodowej. Czynnikiem genetycznym jest depresja poporodowa u matki, a nie oszukujmy się - wiele kobiet nie zgłasza się po pomoc i nie ma zamiaru powiedzieć córce, że cierpiała na depresję. Tak samo relacja z matką może być czynnikiem, ale nie musi. Czynniki społeczne są istotnym faktorem. Na depresję poporodową może chorować nawet do 20% matek. Istotne jest uświadamianie i niesienie pomocy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
Problemy psychiczne przedciążowe też nie muszą być depresją. Np fobia społeczna, hipomania czy zaburzenia lękowe mają większe szanse na nasilenie po porodzie (hipomania tez często wywołuje depresję poporodową). Cytat:
https://www.psychiatriapolska.pl/pdf...erzone%20_.pdf |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 314
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Na depresję poporodową może też chorować ok. 10% ojców! (Ciekawostka ze szkoły rodzenia)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Cytat:
https://journals.viamedica.pl/psychi...ew/45299/36544 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...
Mój ex cierpi na CHAD. Leczy się - jest pod stałą opieką psychiatry, bierze leki, stosuje się do zaleceń, a i tak choroba raz na jakiś czas uderza z ogromną siłą.
Byliśmy w związku przez pół roku, uwielbiam go jako człowieka, ale już teraz tylko jako kolegę - przed wejściem w związek myślałam, że dam radę. Nie dałam. Związek wręcz mnie przeżuł i wypluł, do tej pory mam emocjonalne problemy. Exowi życzę jak najlepiej, jest fantastycznym człowiekiem, ale nie zdecydowałabym się z nim na dziecko, ba, żałuję, że zdecydowałam się na związek. Związek z nim - mimo że naprawdę na co dzień ma całkiem normalne życie, a choroba jest widoczna tylko w jakimś tam procencie sytuacji - zmienił całe moje podejście do zaburzeń i chorób psychicznych: nie zdecydowałabym się ponownie, bo wiem, że nie jestem w stanie tego udźwignąć. Nie chciałabym też, żeby moje dziecko obserwowało to wszystko, bo to traumatyczne wzorce. Co do decyzji o posiadaniu lub nieposiadaniu dzieci - u mnie występuje mutacja genetyczna, tzn jestem tylko nosicielem zmutowanego genu, nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na moje życie. Jeżeli natomiast będę chciała mieć dzieci i partner też byłby nosicielem tego genu, to dzieci mieć nie będziemy, bo prawdopodobieństwo rozwinięcia się u nich choroby jest wysokie. Nie jest to jakaś mordercza choroba, ale efekty uboczne mogą być bardzo uciążliwe. Uważam, że to odpowiedzialna decyzja, skoro jestem świadoma ryzyka. Chciałabym być jak najlepszym rodzicem, więc myślę, że trzeba mierzyć siły na zamiary i jeżeli jest duże prawdopodobieństwo, że ewentualne dziecko wychowywałoby się w niestabilnym środowisku, po prostu tego nie robić.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:25.