sześćdziesiątki z plusem - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-09-11, 21:36   #61
aprzybyla
Wtajemniczenie
 
Avatar aprzybyla
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 2 171
GG do aprzybyla
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Witam wszytkie dojrzałe Kobiety czytanie Waszych rozmów i wypowiedzi, z których przebija doświadczenie, to sama przyjemnosć
wyrazy szacunku
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
aprzybyla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-13, 08:44   #62
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

No to wróciłam na domowe i wizażowe pielesze.Dziękuję za miłe słowa skierowane w moją stronę .A żebyście wiedziały jak ja za Wami tęskniłam.
Przeczytałam z ciekawością nowe posty alę spodziewałam sie dłuzszej lektury.
Mam nadzieję,że powodem malej wizażowej aktywności był albo brak jakichkolwiek problemów(ha,ha,zbożne życzenie),albo wyruszenie na leśne dróżki,a nie zakopanie się w pranie,prasowanie i wielkie porzadki.
Mój wypad był owocny moze nie tyle w zbiory grzybowe(dwa koszyki)ale za to w odnowienie więzów rodzinnych i przyjacielskich,zawiązani e nowych znajomości,że o kiełbasce i kaszance z grilla nie wspomne.Obejrzałam po raz n-ty płyty DVD z kabaretem Dudka i po raz n-ty ryłam ze śmiechu.Jeśli któraś z Was nie tkwi w temacie gorąco namawiam.Nie wiem tylko czy Wy -młodzież zrozumiecie bo co tekst to podtekst.A wykonawcy!!!!(czy słyszycie zachwyt w mym głosie?).
maleństwo89 muszę przyznać,że w pierwszej chwili treść Twego posta zmroziła mnie.Poczułam dotknięcie zimnej kościstej ręki na moim ramieniu.Ale dała mi też dużo do myślenia:chwytaj z życia ile się da,daj jeszcze zarobić fryzjerce,kosmetyczce,pan i sprzedającej kwiaty na rogu ulicy,każdy dzień moze być ostatnim.Przeżyj to życie tak aby został po tobie smutek.
Chciałabym aby kiedyś(jeszcze nie dziś) moja Wnuczka napisała do Was taki post pełen żalu i tęsknoty.Dziękuję Ci.
Nutko pisalam już co zauważyła Elsi,że forma TY-żadne "starsza"czy niech was ręka Boska broni "stara" pani.Tak ,chodzę w spodniach a na spacery w adidasach, nawiasem mówiąc kupionych za 20 zl. w Biedronce,które po kilkunastokrotnym uzyciu nadają sie do wyrzucenia.
Ewo eM nie wiem czy coś z tego zrozumiesz,podaję skład tych prochów na migrenę.Ergotamin tartam 0,002
Coff.nat.benz. 0,05
Codeini phosph. 0,02
Relanium 0,002
Pyralgini 0,5
M.f. pulvis(chyba )
Mnie pomagaja zawsze a ponadto jak pisalam w wątku migrenowym przestałam sie bać bólu poniewaz mam na niego środek(patrz wyżej) i w związku z tym migrena dopadla mni w ciągu roku 10 razy -dawniej bywało 2 razy w tygodniu,a poniewaz trzymala 3 dni to cały prawie czas.
Wszystkich.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.

Edytowane przez starsza pani
Czas edycji: 2006-09-13 o 13:40
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-13, 13:03   #63
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Witaj, witaj
Szczerze powiedziawszy spodziewałam, się, ze przyjedziesz zaraz po weekendzie Ale ja sama rozpoczynałam tydzień pracy tak dziwnie - od wtorku, że właściwie nie powinnam sie dziwić Twemu późniejszemu powrotowi. Cały weekend staraliśmy się z TŻ-em spędzić tak, by nie zmarnować ani minutki z tych ostatnich chwil. Pewnie nie pisałam tutaj, że spędzałam u Niego urlop. Mój Przyszły Małżonek (a co, pochwale sie swym szczęściem), mieszkający jeszcze niedawno na moim osiedlu, wyprowadził się do innego miasta, bo tam dostał pracę. A ja niestety mam swoje zobowiązania pracowe tutaj, w Krakowie (m.w. jeszcze 2 lata), więc jesteśmy weekendową parą, a za jakiś czas będziemy weekendowym małżeństwem... Wiem, że są pary, którym takie rozstania nie przeszkadzają, ale my jesteśmy takie misie-tulisie i bardzo te rozstania przeżywamy. Tak więc w poniedziałek rano wróciłam do Krakowa, na szczęście promotor się zlitował i umówił się ze mną na wczoraj, więc miałam dzień na aklimatyzację. I teraz przechodzę do sedna sprawy To, że dzień ten upłynął w miłym nastroju to zasługa mojej Mamy. I trochę moja bo wyciągnęłam wnioski z Twojego postu Starsza Pani. Ponieważ Mama skarżyła mi się, ze przytyła, zaproponowałam spacer. Musiałam kupić biletu miesięcznego MPK, więc wyciągnęłam Mamę do punktu sprzedaży, który mieści się kilka przystanków od nas. A droga prowadzi przez jeden park, drugi, piękny ponad 100-letni, a potem wspaniałą, starą aleję kasztanową. A dzień był przepiękny! Wzięłam aparat i w drogę! Zrobiłam Mamie zdjęcia pod pomnikami przyrody w starym parku, pokazałam przypałacową, zabytkową wieżę ciśnień, która niedawno została odremontowana. Pokazałam wszystkie miejsca na naszej drodze, gdzie zawsze można spotkać kota Opowiedziałam o pomniku lotników z Drugiej Wojny Światowe - Mama go znała, ale nie wiedziała, że umieszczony w nim kawałek skrzydła samolotu przedziurawiony odłamkiem bomby to nie atrapa. Weszłyśmy do starego kościoła, o którym z kolei ja nie wiedziałam, że został cudnie w środku odremontowany. Potem pobuszowałyśmy w szmateksie. Wróciłyśmy tez oczywiście na nogach Wieczorem Mama rozemocjonowana opowiadała Tacie o naszym spacerze i o zdjęciach, jakie jej zrobiłam A ja nawet się uśmiechałam, zamiast ryczeć w poduszkę z tęsknoty
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-14, 08:20   #64
Ewa eM
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Dzień dobry,
wielkie dzięki Starsza Pani za receptę,wszystko jasne,spróbuję.
Składniki są znane,ale być może dopiero ich takie a nie inne zestawienie działa tak jak powinno.
Niestety miałam znowu spotkanie z dentystą II stopnia,mam jednak ząb usunięty,ale żeby było ciekawiej nadal boli.
Przez to trudno mi pisać,bo tak naprawdę ledwo żyję.
Cieszę się Elsi z Twojego bądż co bądż sukcesu.To dopiero pierwszy krok,jestem pewna,że za nim pójdą dalsze
Serdecznie pozdrawiam
Ewa eM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-14, 20:59   #65
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez damurek Pokaż wiadomość
kilku,,przyjaciół,,). Mam wnusię ale babcią bywam. Kocham moją rodzinkę - wykorzystywac się jednak nie dam. Łamię również wiele utartych przez lata stereotypów(często głupich i toksycznych dla normalnego życia)
Damurku,co chciałaś powiedzieć używając tych zdań.Coś mi się wydaje,że problem dotyczy nie tylko Twojej rodziny.Może i ja się czegoś nauczę? Zaczyna mi się podobać ten bunt.Odezwij się!!!!!!!
Elsi widać,że tworzycie z TŻ-tem zakochaną,szczęśliwą parę,serce się raduje jak się czyta o tym,życzę Wam samych pięknych wspólnych dni,ale nie szkoda Wam będzie zamienić Krakowa na Kielce? Nie mam nic przeciwko Kielcom ale Kraków(znam tylko z wycieczek szkolnych) jest taki piękny.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 05:45   #66
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Dziewczęta,na mój adres mailowy dostałam(pierwszy raz)taką wiadomość;"starsza pani, W Twojej skrzynce Prywatnych Wiadomości na forum Forum Wizaz.pl czeka na Ciebie nowa wiadomość od bejbi."
Nie umiem tego otworzyć,pomóżcie.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 07:01   #67
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Sposób pierwszy: w tym mailu powinien też być fragment:
"Kliknij aby się zalogować i przeczytać nową wiadomość:
http://www.wizaz.pl/forum/private.php "
wystarczy kliknąć na link

W pierwszym załączniku (private.jpg) jest drugi sposób dostania się do prywatnych wiadomości - w zaznaczonym różowym jajem miejscu jest link, na który trzeba kliknąć.

Sposób trzeci - wejdź do swojego panelu użytkownika i tam po lewej stronie też znajdziesz swoje prywatne wiadomości (różowe jajo w załączniku "panel.jpg")

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg private.JPG (90,5 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg panel.JPG (94,4 KB, 15 załadowań)
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-09-16, 07:31   #68
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Różowy Strachulec Pokaż wiadomość
Sposób pierwszy: w tym mailu powinien też być fragment:
"Kliknij aby się zalogować i przeczytać nową wiadomość:
http://www.wizaz.pl/forum/private.php "
wystarczy kliknąć na link


No tak ,ale tam jest taki tekst ;"Hej! Chciałabym Ci zaproponować zarejestrowanie się na stronie www.**********
Jeśli chcesz się zarejestrować to proszę w polu osoby polecającej stronkę wpisać e-mail ap85@o2.pl"
a ta strona się nie otwiera.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 08:51   #69
BabciaWeatherwax
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
No tak ,ale tam jest taki tekst ;"Hej! Chciałabym Ci zaproponować zarejestrowanie się na stronie www.**********
Jeśli chcesz się zarejestrować to proszę w polu osoby polecającej stronkę wpisać e-mail ap85@o2.pl"
a ta strona się nie otwiera.
NIGDY nie klikaj linków niewiadomego pochodzenia. Tego typu wiadomosci kwalifikują sie do zgłoszenia na forum techniczne, bo to zwykły spam, w dodatku nie masz pewności, że pod takim linkiem nie kryje się wirus albo trojan.
__________________
liberalny
<tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny>
(Słownik Języka Polskiego PWN)

Jędrek ma...

Forum techniczne dla katalogu kosmetyków
BabciaWeatherwax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 09:00   #70
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez BabciaWeatherwax Pokaż wiadomość
NIGDY nie klikaj linków niewiadomego pochodzenia. Tego typu wiadomosci kwalifikują sie do zgłoszenia na forum techniczne, bo to zwykły spam, w dodatku nie masz pewności, że pod takim linkiem nie kryje się wirus albo trojan.
Coś takiego zdecydowanie kwalifikuje się do zgłoszenia
Tym bardziej potwierdza to post bejbi http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4049 z wątku o bezpłatnych próbkach.
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 16:44   #71
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez BabciaWeatherwax Pokaż wiadomość
NIGDY nie klikaj linków niewiadomego pochodzenia. Tego typu wiadomosci kwalifikują sie do zgłoszenia na forum techniczne, bo to zwykły spam, w dodatku nie masz pewności, że pod takim linkiem nie kryje się wirus albo trojan.
Babciu W. i Różowy Strachulcu dziękuję za ostrzeżenie.Czuję,że z Wami nie zginę.Jestem zaskoczona,myślałam,że na Wizażu wszystko jest bezpieczne.Tym bardziej,ze podpisane bylo przez "Robot nadzorca PW na forum Wizaż.pl" Stawiam tu pierwsze kroki i jak wiecie nie raz korzystałam z korepetycji.Czy nadal uwazacie,że trzba to gdzieś zgłosić? Jak się to robi?Czy już mam tego ewentualnego wirusa jeśli otworzyłam treść maila?
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-16, 17:49   #72
BabciaWeatherwax
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
[B]Jestem zaskoczona,myślałam,że na Wizażu wszystko jest bezpieczne.Tym bardziej,ze podpisane bylo przez "Robot nadzorca PW na forum Wizaż.pl" Stawiam tu pierwsze kroki i jak wiecie nie raz korzystałam z korepetycji.Czy nadal uwazacie,że trzba to gdzieś zgłosić? Jak się to robi?Czy już mam tego ewentualnego wirusa jeśli otworzyłam treść maila?
Zasada na wizażu, w poczcie mailowej, na GG i w innych miejscach w sieci jest jasna: nigdy nie otwiera sie linków przysłanych przez nieznane sobie osoby W ogóle niczego się nie otwiera od nieznajomych, załączników także, wszystko od razu powinno lądować w koszu

To PW było podpisane przez Robota, - czyli system ochrony na wizażu sprawdził tego linka i go "wygwiazdkował" - widocznie ktoś już wczesniej zgłosił to do Złośliwca (admin wizaża, pomieszkuje na forum technicznym ). W związku z tym Odpowiedzi na ostatnie pytania brzmią "nie, już nie musisz" i "nie, nic sie nie zainstalowało"
A zgłaszasz problem na forum technicznym w ten sposób, że zakładasz tam wątek, w którym opisujesz problem. O tu jest to forum: http://www.wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=17 Ale w tym przypadku już tego nie musisz robić
Pozdrawiam
__________________
liberalny
<tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny>
(Słownik Języka Polskiego PWN)

Jędrek ma...

Forum techniczne dla katalogu kosmetyków
BabciaWeatherwax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-17, 22:17   #73
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Elsi widać,że tworzycie z TŻ-tem zakochaną,szczęśliwą parę,serce się raduje jak się czyta o tym,życzę Wam samych pięknych wspólnych dni,ale nie szkoda Wam będzie zamienić Krakowa na Kielce? Nie mam nic przeciwko Kielcom ale Kraków(znam tylko z wycieczek szkolnych) jest taki piękny.
Dziękuję (także w imieniu swego TŻ-a) za miłe słowa, a za życzenia, starym, studenckim zwyczajem nie Nie ukrywam, że uważam, że posiadam najwspanialszego mężczyznę na świecie. On przerósł moje najśmielsze marzenia
Zamiana Krakowa na Kielce jest niezależna od nas niestety. Przemek mieszka tu, gdzie znalazł pracę. Zapewniam Cię, że gdybyśmy mieli wybór nie wybralibyśmy ani jednego, ani drugiego. Jednym z naszych największych marzeń jest drewniany domek na wsi, z kotem i kominkiem. A wokoło las
Kraków jest fajny w sobotę wieczór, gdy chcesz gdzieś wyskoczyć. Aczkolwiek też nie do końca, bo wybór jest dość skrajny. Albo dyskoteka, albo filharmonia, a ja najbardziej lubię przesiadywać w niezbyta (najlepiej nie-) zadymionych knajpkach z dobrą, rockowa muzyką. Tu oczywiście trochę żartuję Poważnie mówiąc, po prostu Kraków mnie już trochę zmęczył. Wieczne korki (do pracy jeżdżę z jednego końca miasta na drugi), zagonieni, często niemili ludzie, smog, brud na ulicach. Horrendalne ceny w knajpach, za komunikację miejską, nie wspominając o zakupie czy wynajmie mieszkania. A na peryferiach, gdzie mieszkam tak rozpanoszyło sie dresiarstwo i kibole, że nawet policja sobie z nimi nie radzi. Z drugiej strony Kraków jest miejscem pełnym tajemnic i prawie 30 lat mego mieszkania w nim, prawie nic w tym temacie nie zmieni. Uwielbiam wypady z kolegą, podczas których szukamy śladów "starego" Krakowa. Starych oznaczeń, malowań, podwórek jak sprzed półwiecza. Śladów po getcie... Jesteśmy historykami - pasjonatami, praktykami Tak jak o parowozach, tak i o starym Krakowie zbieram książki. Kiedyś Wydawnictwo Literackie wypuściło wspaniałą serię "Cracoviana", której poszczególne tomy czasem za grosze można kupić na Allegro. Takich rzeczy jak w tych książkach nie ma w żadnych przewodnikach
Kielce polubiłam, bo mieszka tu mój TŻ. Ale jest tu dużo rzeczy które bardzo mi się spodobały. Np. miasto jest o wiele lepiej niż Kraków przystosowane pod ludzi na wózkach. Nawet w rozkładach jazdy autobusów wyszczególnione są przejazdy niskopodłogowców. To działa, bo w Krakowie nie zdarzyło mi się w ciągu miesiąca obserwować tylu niepełnosprawnych w plenerze ile tu w ciągu dnia. Miasto jest mniejsze, w centrum jestem w ciągu 10 minut autobusem, w 20 na nogach. Ludzie bardziej uśmiechnięci i uprzejmi (nie żyją tak szybko?). Obsługa w sklepach i lokalach mniej wyniosła (aczkolwiek ostatnio mieliśmy niemiłe doświadczenia w pewnym barze chińskim).
Miasto to rozwija się. W bardzo fajnym kierunku. Centrum jest odnawiane, powstają ciekawe lokale, park w centrum zrobiony z pomysłem. Na osiedlach mnóstwo udogodnień dla mieszkańców, dla młodzieży. Naprawdę mi się to podoba. Czekam tylko na porządne przedstawienia w teatrze i powstanie baru sałatkowego
Pozdrawiam
Ps. Jest to wątek w którym piszę chyba najdłuższe posty
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-18, 08:27   #74
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Jednym z naszych największych marzeń jest drewniany domek na wsi, z kotem i kominkiem. A wokoło las
Elsi,gdybym umiała Ci przesłać zdjęcia domu i okolicy,w której zamieszkał mój Syn z Synową i Dziećmi czuję,ze spakowalibyście manatki ,zostawili Kraków i Kielce (oczywiście żartuję) i zostalibyście ich sąsiadami.Bo to jest siedlisko o którym wlaśnie marzycie;4 psy,koty,kozy,zero sąsiadów,las, zapierające dech widoki,gdzieś daleko w dole Dunajec.Jeśli nauczysz mnie jak przesłać te zdjęcia(mam je w komputerze w swoim dzienniku) zrobię to z wielką przyjemnością.Jeżeli to się nie da zrobić "bo nie" albo ja będę za tępa, możesz jeśli chcesz wejść na ich stronę www.sopatowiec.pl. wprawdzie to tylko namiastka,ale...
Dziękuję,że się odezwałaś(pewnie po powrocie z Kielc). "Rozmowa " z Tobą to sama przyjemność.
P.S. Zerknęłam teraz,dawno tego nie robiłam,na tą Ich stronę i widzę,że to juz nie żadna namiastka,tak ją rozbudowali.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.

Edytowane przez starsza pani
Czas edycji: 2006-09-18 o 09:27
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-18, 10:01   #75
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Czytając ELSI Twój "przewodnik po Krakowie i Kielcach" (masz Dziewczyno zdolności literackie) wróciłam myślami do moich miast.Najpierw trochę historii.Urodziłam się w pierwszym z nich-Warszawie.W r.1944 Mama(wtedy 24 lata) i jej Brat (20 lat) "poszli do powstania". Tata był w Oświęcimiu.Ja 3,5 roczne dziecko zostałam z Babcią i Dziadkiem. Przeżyliśmy horror ,z ucieczką przed Ukraińcami mordującymi WSZYSTKICH mieszkańców ul.Grzybowskiej,włącznie.
Po upadku powstania,po przejściu przez obóz w Pruszkowie, Niemcy wywiezli nas do drugiego mojego miasta-Częstochowy.A potem,kiedy Mama znalazła nas przez Czerwony Krzyż (była taka skrzynka poszukiwania rodzin) trzecie ,moje najukochańsze miasto-Szczecin.Miasto zieleni,kwitnących przepięknie magnolii,skwerów,parków-miasto mojego dzieciństwa,młodości, wzlotów i upadków,narodzin i śmierci.Ale ogólnie biorąc miasto szczęsliwych dni.I wreszcie powrót do korzeni,do Warszawy.Ot i krótka historia ze wskażnikiem po mapie a w niej całe długie ludzkie życie.

Edytowane przez starsza pani
Czas edycji: 2006-09-18 o 10:49
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-09-19, 10:27   #76
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Czytając ELSI Twój "przewodnik po Krakowie i Kielcach" (masz Dziewczyno zdolności literackie) wróciłam myślami do moich miast.Najpierw trochę historii.Urodziłam się w pierwszym z nich-Warszawie.W r.1944 Mama(wtedy 24 lata) i jej Brat (20 lat) "poszli do powstania". Tata był w Oświęcimiu.Ja 3,5 roczne dziecko zostałam z Babcią i Dziadkiem. Przeżyliśmy horror ,z ucieczką przed Ukraińcami mordującymi WSZYSTKICH mieszkańców ul.Grzybowskiej,włącznie.
Po upadku powstania,po przejściu przez obóz w Pruszkowie, Niemcy wywiezli nas do drugiego mojego miasta-Częstochowy.A potem,kiedy Mama znalazła nas przez Czerwony Krzyż (była taka skrzynka poszukiwania rodzin) trzecie ,moje najukochańsze miasto-Szczecin.Miasto zieleni,kwitnących przepięknie magnolii,skwerów,parków-miasto mojego dzieciństwa,młodości, wzlotów i upadków,narodzin i śmierci.Ale ogólnie biorąc miasto szczęsliwych dni.I wreszcie powrót do korzeni,do Warszawy.Ot i krótka historia ze wskażnikiem po mapie a w niej całe długie ludzkie życie.
Czytajac To,mam lzy w oczach....
Nasze "Poskie drogi",jakbym Babci i Mamusi sluchala,tyle cierpienia,tyle bolu,ale jednoczesnie odwagi,samozaparcia,wiary w siebie i mimo wszystko-wiara w lepszego czlowieka...Kobiety budujace od podstaw to,co dzis dla nas ,z pozniejszych generacji,jest tak codzienne i oczywiste...
Moje kochane,cudowne Kobiety odeszly juz na zawsze,i ucichly ich opowiesci,zabraly ze soba to cieplo,ktorego iskierki nosze jak najwiekszy skarb na dnie mojego serca...Rzeczy,ktorych mnie nauczyly,milosc,ktora w nadmiarze mi przekazaly,szacunek dla drugiego czlowieka,natury i sztuki,swiadomosc ,skad pochodze,gdzie sa moje korzenie...
Kochana Pani,chyle czola przed Pania,tak wielkich i prawdziwych Dam,jaka Pani jest,juz prawie nie ma.To cecha charakteru,niezalezna od wieku,ktora sie wyssalo z mlekiem Matki,i ktora w dzisiejszych czasach jest nie bardzo w modzie,ale jak widze tu-cecha,za ktora wiele kobiet teskni.Mozna poznac to po tym,jak wiele mlodych Pan do Pani przylgnelo,wiec moze ten nasz swiat nie calkiem jest stracony.
Nia ma dnia, w ktorym nie wpominalabym Mamy i Babci,swiat bez takich dobrych wrozek jest szary i ponury.
Dlatego-prosze nam przyrzeknyc-Pani z nami zostanie,prawda????
Podrowienia jak najgoretsze!!!!
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-19, 15:35   #77
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Ot i krótka historia ze wskażnikiem po mapie a w niej całe długie ludzkie życie.
Mocno wzruszyło mnie (i jak widzę, nie tylko mnie) to, co napisałaś o swoim dzieciństwie. Gdy czytam książki o ludziach w czasie wojny, zawsze zastanawiam się, czy mam prawo narzekać na swoje obecne życie? Użalać się nad pracą, która dobija zamiast rozwijać, nad niską pensją, która zwłaszcza w tym momencie, gdy chcę założyć własną rodzinę, czyni ze mnie kalekę finansową. Doszłam jednak do wniosku, że takie ma się problemy, jakie są mamy czasy. To, że kiedyś, gdzieś było/jest gorzej, nie znaczy, że mamy spoczywać na laurach i nie walczyć o to by było nam lepiej, by być szczęśliwym i zadowolonym ze swojego życia i mieć szacunek do samego siebie.
Zastanawiam się niejednokrotnie, jak zachowałabym się w czasach, które opisujesz? I jak z takimi wspomnieniami żyć potem. Czytając wspomniane książki, słysząc opowieści, wydaje mi się, że po prostu stchórzyłabym i strzeliłabym sobie w łeb. Ogrom nieszczęścia czasów wojny jest dla mnie nie do ogarnięcia. Ja się potrafię cały dzień przejmować niemiłą odpowiedzią Wizażanki a tu tyle skoncentrowanego zła, nienawiści. Jak przeżyć zagładę/zagubienie bliskich?
Pamiętam gdy dowiedziałam się o ataku na WTC. Wtedy jeszcze nie wiadomo było, jakie będą konsekwencje tego zdarzenia dla polityki, ziemi. Wtedy tez bałam się wojny, z tym, że stała się ona dla mnie nagle namacalnie rzeczywista... Wtedy jakby całe moje podejście do życia odwróciło się o kilkadziesiąt stopni. Poczułam się częścią strasznej historii (zwłaszcza, że miałam tam znajomych) i nie zapomnę tego wrażenia do końca życia.
Przepraszam, za chaos w tym poście. Drugi dzień juz myślę nad jakąś sensowna odpowiedzią i nic nie przychodzi mi do głowy prócz tych kilku błahych refleksji. Po prostu pomimo stosunkowo dużej wiedzy o wojnie nie umiem jej ogarnąć umysłem. Przerasta mnie.
Mogę tylko podziękować, że nie bałaś się z nami nimi podzielić. Wiem, że czasem pojawia się obawa, że nie zrozumiemy tego. Jak widzisz nie rozumiemy, ale się staramy. Co innego czytać Ciebie, a co innego słuchać różnej maści kombatantów przy różnych uroczystościach państwowych, których przy całym swoim zrozumieniu, znieść jakoś nie mogę. Nawet do końca nie wiem dlaczego...
I jeszcze o Częstochowie. W moim poście o Kielcach miałam zrobić porównanie ich właśnie z Częstochową. Spędziłam tam kilka tygodni w związku z pracą. Pominęłam to, by nie przedłużać niepotrzebnie posta, i widzę, że szkoda trochę. Jeśli będziesz miała ochotę, podyskutujemy jeszcze na ten temat
A co do instrukcji wklejania zdjęć, zamieszczę takową, tylko jak wrócę do Krakowa. Pozwoliłam sobie przedłużyć weekend w Kielcach u TŻ-a
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-19, 23:34   #78
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Czytajac To,mam lzy w oczach....
Nasze "Poskie drogi",jakbym Babci i Mamusi sluchala,tyle cierpienia,tyle bolu,ale jednoczesnie odwagi,samozaparcia,wiary w siebie i mimo wszystko-wiara w lepszego czlowieka..
Moje kochane,cudowne Kobiety odeszly juz na zawsze,i ucichly ich opowiesci,zabraly ze soba to cieplo,ktorego iskierki nosze jak najwiekszy skarb na dnie mojego serca...
Dlatego-prosze nam przyrzeknyc-Pani z nami zostanie,prawda????
Babygia czytając Twój post też miałam łzy w oczach,mam je zresztą nadal;tak pięknie napisałaś o swoich "kochanych,cudownych Kobietach,które odeszły już na zawsze i ucichły Ich opowieści".... I ucichły Ich opowieści...-Boże,ilu opowieści już nigdy nie będę mogła usłyszeć.Ile kochanych twarzy rozpłynęło się w niebycie, ilu troskliwych dotknięć ręki nie poczuję na mojej głowie....A ile jeszcze tragedii przedemną?
I dlatego proszę pamietajcie słowa Kś.Twardowskiego- "...spieszmy się kochać ludzi,tak prędko odchodzą..."
Przepraszam za ten smutek,to tylko moment,chwila.Jutro obudzi mnie piękny,słoneczny dzień.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-20, 07:06   #79
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Babygia czytając Twój post też miałam łzy w oczach,mam je zresztą nadal;tak pięknie napisałaś o swoich "kochanych,cudownych Kobietach,które odeszły już na zawsze i ucichły Ich opowieści".... I ucichły Ich opowieści...-Boże,ilu opowieści już nigdy nie będę mogła usłyszeć.Ile kochanych twarzy rozpłynęło się w niebycie, ilu troskliwych dotknięć ręki nie poczuję na mojej głowie....A ile jeszcze tragedii przedemną?
I dlatego proszę pamietajcie słowa Kś.Twardowskiego- "...spieszmy się kochać ludzi,tak prędko odchodzą..."
Przepraszam za ten smutek,to tylko moment,chwila.Jutro obudzi mnie piękny,słoneczny dzień.
Wlasnie ten cytyt ksiedza Twardowskiego Mamusia mi czesto powtarzala-uwazalam i uwazam go do dzis za piekny i sluszny,ale ,gda balam mlodsza-balam sie pomyslec o noeuniknionym.
Zawsze,gdy Mama pokazywala mi sekretarzyk,w ktorym byly poukladane wszystkie dokumenty,ktorymi musialam zajac sie w przypadku jej smierci,fukalam i stroszylam sie-Mamo,o czym Ty mowisz?Zdrowa jestes,m´loda tez,spieszy Ci sie,czy jak?
Mama nie palila,bardzo rzadko wypijala kieliszek winka,jadala zdrowo,a mimo to w wieku 67 lat dopadl ja rak trzustki,i odeszla predko...
Babcia powtarzala co dzien,ze to nie jest naturalne,aby Matka zegnala dziecko,tesknila bezgranicznie,i kilka lat po smierci Mamusi,mimo zelaznej kondycji,zmarla z tesknoty...Nie myslalam,ze cos takiego naprawde istnieje,wydawalo mi sie,ze to wymysl rozegzalowanych powiesciopisarzy,rzeczywi stosc jednak postawila mnie przed faktem dokonanym.
Dzis mam 42 lata,cudowna 22 letnia,samodzielna corke,18 letniego syna,oboje dzieci wychowywalam sama,gdyz moj eks mat nie przykladal sie do roli meza i ojca,wolal realizowac swoje przedsiewziecia sam,bywalo ze miewal romanse,a na wszelkie prosby i krytyki reagowal agresja.Bylo to nie do zniesienia dla mnie i dla dzieci,musiala ta farse zakonczyc.
Bylam(i jestem) na obczyznie,bez rodziny,wiedzialam dobrze,ze kazda decyzje,ktora podejme,musze podjac rozwaznie,gdyz podejmuje ja nie tylko za siebie,ale rowniez za swoje dzieci.My,dorosli mamy wolny wybor(przewaznie),ale dzieci musza isc za nami,cokolwiek zrobimy.
Z radoscia jechalam wiec raz w roku do Mamy na wakacje,do domku,do ktorego wniesiono mnie jeszcze jako niemowle,w ktorym wyrastalam...
Daleko bylo mu do palacow,nie bylismy nigdy zamozna rodzina-Mamusia byla lekarzem pediatra w osiedlowej przychodni,a Tatus ,z wyksztalcenia Technik,pracowal w Centromorze w dziale reklamy.Tatus opuscil nas rownie przedwczesnie w 1990 roku,Mama nigdy nie przebolala jego smierci,nogdy nie chciala wiazac sie z nikim innym...
Jednak naszego mieszkanka w bloku nie zamienilabym na zadne palace.
Byla w nim Mama,slonce i centrum mojej malej galaktyki,osoba,do ktorej-mimo ze nieczesto lubiala udzielac sie towarzysko-paradoksalnie lgneli wszyscy.Skromna.kulturaln a,pomocna kazdemu,gleboko wierzaca(bardzo bolala nad tym,ze ja jestem ateistka),i przepelniona wielkim cieplem.
Byla moim akumulatorem,gdy nie mialam sily i ochoty walczyc z przeciwnosciami losu(wiem,brzmi to egoistycznie),opwiadala mi wowczys o losach rodziny,znajomych,przyjac iol,i robila to w tak cudowny,obrazowy sposob,ze po kazdej rozmowie i opowiesci czulam sie wzbogacona,umocniona ,wierzylam w to-ze jesli wszyscy ci ludzie,borykajac sie z takimi tragediami,potrafili wyjsc z tego wszystkiego z podniesiona glowa i zachowac czlowieczenstwo,ja nie mam prawa z powodu takich drobiazgow mazgaic sie ,wiec-do roboty.
Tatus opowiadal,zawsze chcial zostac cukiernikiem,ale losy potoczyly sie inaczej-jako 17-letniego chlopca wcielono go przymusowo do Armii-byla wojna,inne realia,Pani to na pewno najlepiej wie,i dzieckiem,jakim wtedy byl,musial ogladac potwornosci,ktore koszmarami powracajac,dreczyly go cale zycie.Podziwialam go bezgranicznie za to,ze przezywszy tyle brutalnosci i zezwierzecenia,nie zial nigy nienawiscia do zadnego narodu walczacego w tej wojnie,mawial,ze wojna wydobywa z kazdego czlowieka ekstremalne zachowanie,a na moje pytania-(wiadomo wychowywalysma sie na 4 pancernych,zly niemiec,dobry polak/rosjanin)Tatusiu,ilu niemcow zastrzeliles?-odpowiadal-wrone na drzewie,przez przypadek,przy czyszczeniu karabinu.I koniec kropka,koniec dyskusji.Nigdy sie nie dowiedzialam,moze to i lepiej.jednak ogladajac filmy wojenne plakal,i mowiel,ze zaden nawet najlepiej zrobiony film nie jest w stanie oddac potwornosci i okrucienstwa wojny.
W czasach 70 i 80-tych,Tatus,ktory mial z czasow wojskowych wielu znqjomych,wykorzystywal te uklady do pomocy ludziom.Mawial,ze nigdy nie uzylby swoich wplywow na ponizenie czlowieka,na pomoc zawsze.
na pogrzebie Tatki zaszokowana bylam obecnoscia niesamowietej masy nieznanych mi osob,ludzi,ktorych na oczy przedtem nie widzialam,powtarzajacych, jak cudownym,pomocnym i bezinteresownym czlowiekiem byl Tatus.
Ani Tatko,ani Mama nie wzieli od nikogo ani grosika.Pomoc ich byla bezinteresowna,byli po prostu wyczuleni na potrzebe drugiego czlowieka.Pamietam,ile razy nadasana siedzialam przy stlo wigilijnym,czekajac na Tatke,ktory ,zanim sam usiadl do wieczerzy wigilijnej,musial najpierw strawa obdzielic wszystkie swoje znajome bezdomne,piwniczne koty.
Mamusie pacjenci nachodzili w naglych przypadkach w weekendy,swieta,co tez nie spotykalo sie z moja aprobata,bezinteresownie opiekowala sie swoimo malymi pacjentami,nawet po dyzurach nocnych.
Ale nanudzilam,prawda?Ale chcialam choc troche opowiedziec o ludziach,ktorych w dzisiejszych czasach nielatwo juz spotkac,bo chociaz-jak Pani,na szczescie sa wsrod nas,jednak klasa i skromnosc nie pozwala im glosno chwalic sie i krzyczec.Mowia cicho,ale to co mowia,moim zdaniem mocniejsze jest od bomb.Gdyby zjednoczyli swoj glos,swoim szeptem byliby w stanie obalic ten wszechobecny mur glupoty i ignorancji.
Dziekuje za cierpliwosc,przepraszam za moja rozwleklosc....
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-09-21, 01:57   #80
robótka
Zadomowienie
 
Avatar robótka
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 230
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Umilkłam na dość długo, ale to nie znaczy,że nie czytałam tych postów. Milczałam dlatego, gdyż nie lubię zbytnio pisać o sobie,nie lubię własnych wpomnień.Każdy wolny czas poświęcam robótkom.Zaraziłam nimi też moją 8 letnią wnusię. Często jest pod moją opieką, więc mamy co robić.Lubię też buszować po necie, dlatego nieraz siedzę dość długo w nocy.Myślę, że mi wybaczycie moje milczenie.
robótka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-21, 02:15   #81
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Czytając ELSI Twój "przewodnik po Krakowie i Kielcach" (masz Dziewczyno zdolności literackie) wróciłam myślami do moich miast.Najpierw trochę historii.Urodziłam się w pierwszym z nich-Warszawie.W r.1944 Mama(wtedy 24 lata) i jej Brat (20 lat) "poszli do powstania". Tata był w Oświęcimiu.Ja 3,5 roczne dziecko zostałam z Babcią i Dziadkiem. Przeżyliśmy horror ,z ucieczką przed Ukraińcami mordującymi WSZYSTKICH mieszkańców ul.Grzybowskiej,włącznie.
Po upadku powstania,po przejściu przez obóz w Pruszkowie, Niemcy wywiezli nas do drugiego mojego miasta-Częstochowy.A potem,kiedy Mama znalazła nas przez Czerwony Krzyż (była taka skrzynka poszukiwania rodzin) trzecie ,moje najukochańsze miasto-Szczecin.Miasto zieleni,kwitnących przepięknie magnolii,skwerów,parków-miasto mojego dzieciństwa,młodości, wzlotów i upadków,narodzin i śmierci.Ale ogólnie biorąc miasto szczęsliwych dni.I wreszcie powrót do korzeni,do Warszawy.Ot i krótka historia ze wskażnikiem po mapie a w niej całe długie ludzkie życie.
I ja mam łzy w oczach...Witam wszystkie Panie- ze szczególnym zaś ciepłem - Założycielkę wątku
Mieszkam w mieście Twoich szczęśliwych dni Jestem Szczecinianką.
Jestem wnuczką i córką - wspaniałych Kobiet - wkleję Wam zdjęcie moje z moją Kochaną Babcią

Miałam już iść spać...ale przeczytałam wszystkie posty i jutro z pewnością się tutaj pojawię...napiszę więcej...jest coś ciepłego i wygodnego w tym wątku...
Dobranoc
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2006-10-10 o 19:15
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-21, 20:08   #82
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość
Pamiętam gdy dowiedziałam się o ataku na WTC. Wtedy jeszcze nie wiadomo było, jakie będą konsekwencje tego zdarzenia dla polityki, ziemi. Wtedy tez bałam się wojny, z tym, że stała się ona dla mnie nagle namacalnie rzeczywista... Wtedy jakby całe moje podejście do życia odwróciło się o kilkadziesiąt stopni. Poczułam się częścią strasznej historii (zwłaszcza, że miałam tam znajomych) i nie zapomnę tego wrażenia do końca życia.
Byłam dzisiaj w kinie na filmie "Lot 93".Trudno będzie spokojnie usnąć.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-21, 20:19   #83
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
I
Mieszkam w mieście Twoich szczęśliwych dni Jestem Szczecinianką.


Miałam już iść spać...ale przeczytałam wszystkie posty i jutro z pewnością się tutaj pojawię...napiszę więcej...jest coś ciepłego i wygodnego w tym wątku...
Dobranoc
Tak się cieszę,że napisałaś i mówisz,ze napiszesz więcej.Będę dzieki Tobie mogla wędrować po ulicach współczesnego Szczecina.W podzięce,jeśli będziesz chciała,opowiem Ci dawne dzieje(1946-1976) z tego miasta.Dziękuję za zdjęcie,fajnie jest mówić widząc konkretną osobę .
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 12:56   #84
coccinelle
BAN stały
 
Avatar coccinelle
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

czytam ten watek juz od pewnego czasu...i wreszcie zdecydowalam sie odezwac)

moze i nie na temat...

nie jestem "szesdziesiatka z plusem". jestem "dudziestka z plusem". bez zlych doswiadczen zyciowych, dyplomem biologa i...od wczoraj z prawdziwym pierscionkiem na palcu.

moje babcie sa "siedemdziesiatkami z plusem". jedna...coz...dzieci czuja, kiedy ktos wcale tak naprawde ich nie lubi. wiemy to z siostra od najmlodszych lat. ciagle porownania z kuzynkami (corkami jej corki. my jestesmy corkami brata)...zawsze my wychodzilysmy na tym jakos mniej korzystnie: to bylysmy za chude, pozniej mialysmy za male biusty (przysiegam!!!), ktorymi nie bedzie sie dalo nakarmic dzieci az w koncu...zle wybralysmy kierunki studiow.
wszystko robilysmy zle.
w dodatku...bardzo zle wyrazala sie o naszej mamie. a za mama stalysmy murem zawsze.

za to moja druga babcia...nie jest taka ja ty (ustalono, ze ty tutaj pasuje, prawda?), starsza_pani. nie uzywa komputera, telefonu komorkowego...nawet sie nie maluje. od lat uzywa tylko czerwonej szminki-mowi, ze prawdziwej kobiecie nic innego nie jest potrzebne))
jest madra, dobra i akceptujaca osoba.

moj chlopak...od wczoraj narzeczony...nosi dredy i w ogole nie wyglada tak, jak wymarzony narzeczony))
moja babcia byla pierwsza osoba w rodzinie, ktora go poznala. taki przypadek.

powiedziala "ladny chlopiec"))
ja na to z lekiem niemalym "ladny? babciu, a wlosy?"
a babcia "moj syn mial koguta, wlosy do pasa...i co z tego wazne, ze byly czyste. zreszta...niewazne co na lbie. wazne co w srodku".

i...to jest prawdziwa babcia. bez krytyki, bez wtracania sie...

no...to tak o kontaktach miedzy pokoleniami))

troche nie na temat jak juz wspomnialam))

Edytowane przez coccinelle
Czas edycji: 2006-09-22 o 12:59 Powód: poprawiam literówkę
coccinelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 15:35   #85
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez coccinelle Pokaż wiadomość
czytam ten watek juz od pewnego czasu...i wreszcie zdecydowalam sie odezwac)

moze i nie na temat...

nie jestem "szesdziesiatka z plusem". jestem "dudziestka z plusem". bez zlych doswiadczen zyciowych, dyplomem biologa i...od wczoraj z prawdziwym pierscionkiem na palcu.



))
Jak to nie na temat."..bez złych doświadczeń,...z prawdziwym pierscionkiem na palcu..." To jest dopiero temat.Składam Ci serdeczne gratulacje i życzę szczęścia z Chłopakiem z dredami.Moja Synowa,wspaniała,mądra dziewczyna,po filozofi na UJ,matka trojga dzieci,wiek 30+ ma długie sięgające do pupy dredy.Wiąże je w koński ogon (tak się za moich czasów mówiło,nie wiem czy teraz też) lub spina w kok.Pięknie wygląda,nie wyobrażm sobie Jej w innej fryzurze.Twoja Babcia ma racje,liczy się człowiek nie fryzura.
A jeśli chodzi o pierwszą Babcię-współczuję Jej bo nie umiała zdobyć miłości Wnuczek.Mam nadzieję,że ja jestem tą drugą.Szaleję za moimi Wnukami rozpuszczam Je bo uważam,(co budzi protest mego Syna),że babcie nie są po to aby wychowywać lecz aby kochać.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.

Edytowane przez starsza pani
Czas edycji: 2006-09-22 o 15:47 Powód: Uzupełnienie tekstu.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 15:54   #86
coccinelle
BAN stały
 
Avatar coccinelle
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

jestes super)))

chociaz...mali chlopcy tez nadaja sie do rozpieszczania?
tzn. fizycznego?)) bo mam tez brata, ktory wlasnie rozpoczal nauke w [/B]podstawowce i mowi "babciu przestan w tej chwili!! ja jestem duzy!!!", kiedy ktoras chce go wysciskac.
a mi jeszcze sugeruj, ze jestem niespelna rozumu))

mali chlopcy nie sa przytulasci)) a szkoda, co?

pozdrawiam serdecznie))
coccinelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 16:04   #87
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Na szczęście z małych chłopców wyrastają duzi chłopcy.I bardzo dobrze bo wtedy możemy (jeśli są tego warci) założyć pierścionek na palec.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-09-22, 16:34   #88
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Zazdroszczę wszystkim Wam, które poznałyście swoich dziadków. Jedyny mój dziadek, jaki dożył urodzin swej wnuczki, zmarł rok po moich narodzinach. Znam Dziadków tylko z opowieści i kilku nielicznych zdjęć. Dlatego bardzo się cieszymy, że jest duża szansa, że nasze (Przemka i moje) dzieci będą mieć nawet prababcię!
Niestety ojciec P. nie żyje, a bardzo chciałabym go poznać
Coccinelle gratuluje! My też niedługo sie pobieramy. Właśnie może w ten weekend uda się zabukować datę ślubu w kościele.
Acha, bardzo lubię odrobinę niepokornych w wyglądzie chłopaków
elsi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 16:54   #89
dajana3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Dortmund
Wiadomości: 20
GG do dajana3
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Witaj!
Tylko pare slow bo dzis nie mam czasu- ja staruszka na wlasne zyczenie bylam juz w wiku lat 40. Dlugo trwalo zanim dotarlo do mnie, ze ja jeszcze tak naprawde to nie zaczelam zyc. W tej chwili mam skonczone 57. jestem emerytka w Polsce a tutaj mieszkam i pracuje . Ciezko pracuje , ale jestem zadowolona , czuje sie coraz lepiej i mlodziej( bez extrawagancji) i.....wlasnie mam zamiar zaczac zyc we dwoje tzn poszukac sobie jakiegos mena. Mysle , ze w internecie jest wiele pan w naszym wieku, ale moze nie maja pojecia o tym portalu?- pozdrawiam serdecznie- dana
dajana3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-09-22, 21:22   #90
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez elsi Pokaż wiadomość

Coccinelle gratuluje! My też niedługo sie pobieramy. Właśnie może w ten weekend uda się zabukować datę ślubu w kościele.
Elsi mam takie dziwne przeczucie,ze gdyby nie radosny post Coccinelle nadal byś trzymała w tajemnicy tą wspaniałą nowinę. Czekam na dalsze wiadomości.Fajnie uczestniczyć,chociaż biernie i z daleka,w czyimś szczęściu.
PS.Skąd można pobrać tego przezabawnego skoczka?
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.