Zielona Góra i oklice-łączmy się

[annemon]

Napisane przez biiibiii

annemon nie w Zg, ale w Sulechowie na PWSZ - adminsitracje

Aha, chyba źle zrozumiałam którąś Twoją wcześniejszą wypowiedź, wydawało mi się, że studiujesz w ZG. A powiedz mi, na którym roku jesteś? I jak w ogóle wygląda studiowanie na tym kierunku? Moja siostrzenica zamierza tam studiować po maturze w tym roku.

[atka83]

Napisane przez biiibiii

oh to juz jest nas 3 ;-)

No to teraz stwórzmy zespół "Ich Troje"
A iwesz Biiibiii,że ostatnio się zastanaiwalam skad jesteś,a przecież już wcześniej o tym pisałaś.No,cóż trzeba mi wybaczyć skleroze

Napisane przez annemon

A faktycznie, potem się doczytałam, że jesteś z Sulechowa. Znam trochę to miasto, kiedyś jeździłam tam do eks-TŻ i mieszka tam również mój brat.
Jeśli możesz, napisz mi na PW to nazwisko, ciekawa jestem, czy go znam. W tym mieście prawie wszyscy się znają.

No porsze,to znasz troszke te hem ehm super hiper miasteczko Dziura zbita dechami,ale ciiii teraz remontują nam ten Zbór Ariański i będą tam atrakcje typu kino(bo odkąd w kinie się powiesił właściciel,to go zamknięto,ale tam zawsze śmierdziało,ale nie zwłokami hehe) To fajnie,że amsz brata w Sulku,noi eks tż-ta.Zaraz Ci napsize na pw tego kolegi nazwisko,tylko hm z lekka zapomniałam,wiem że Dawid ma na imie.


Byłam ostatnio w niedziele na Giełdzie,ale było full ludzi.Szczerze wam powiem,że nic ciekawego nie było.Rozlgądałam się głównie za kurtkami,ale nie było takich jak ja chce.Teraz są te modne harcerki,ja je tk zwie a nie chce takiej,bo co druga osoba będzie ją nosić.Chociaż nawet są fajne,bo też mierzyłam.

A dzisiaj byłam we Wolsztynie,to samo co na giełdzie w Z.G.Też te kurtki,ale był też inne tylko albo mi kolor nie odpowiadał,albo nie mój rozmiar i nic nie kupiłam.Ja chce kurtke coś a'la coś takiego http://www.allegro.pl/item175433306_...e_m_wyprz.html

[biiibiii]

annemon pierwszy rok narazie nie narzekam, chociaz chcialam iść na prawo (zabrakło 1 punktu). Ogolnie wrazenie pozytywne, jest troche nauki, ale jak to na studiach z jednego przemdiotu cisna z drugiego luz czasami troche mi tylko brak organizacji na tej uczelni, no ale jakos sie przezyje, ogolnie fajna atmosfera, to mi sie najbardziej podoba, mam fajna grupe i pewnie to tez ma wplyw na moja ogolna ocene
jak sie siostrzenica zdecyduje to sluze notatkami ;D

atka fajna ta kurtka, ale droga troche. Wydaje mi sie ze gdzies w ZG musza byc, albo byly bo u nas na uczelni sporo ludzi ma podbne, tylko z jakimis napisami. mysle ze na gieldzie byly ale chyba raczej w zimie teraz juz pewnie lzejsze są
btw nie wiedzialam ze sie u nas w kinie ktos powiesił ;o

[annemon]

Napisane przez atka83

No porsze,to znasz troszke te hem ehm super hiper miasteczko Dziura zbita dechami,ale ciiii teraz remontują nam ten Zbór Ariański i będą tam atrakcje typu kino(bo odkąd w kinie się powiesił właściciel,to go zamknięto,ale tam zawsze śmierdziało,ale nie zwłokami hehe) To fajnie,że amsz brata w Sulku,noi eks tż-ta.Zaraz Ci napsize na pw tego kolegi nazwisko,tylko hm z lekka zapomniałam,wiem że Dawid ma na imie.

Napisane przez biiibiii

annemon pierwszy rok narazie nie narzekam, chociaz chcialam iść na prawo (zabrakło 1 punktu). Ogolnie wrazenie pozytywne, jest troche nauki, ale jak to na studiach z jednego przemdiotu cisna z drugiego luz czasami troche mi tylko brak organizacji na tej uczelni, no ale jakos sie przezyje, ogolnie fajna atmosfera, to mi sie najbardziej podoba, mam fajna grupe i pewnie to tez ma wplyw na moja ogolna ocene
jak sie siostrzenica zdecyduje to sluze notatkami ;D

Atka, zapewniam, że Krosno jest równie super hiper miasteczkiem. U nas jest kino, tzn. budynek, bo z tego, co wiem, nie wyświetlają tam żadnych filmów od dawna (chyba że coś się zmieniło). W Sulechowie dość dawno już nie byłam, ostatni raz jakiś rok temu, bo brat jest b. zapracowany i prawie go w domu nie ma. Ale przyjadę do niego podczas świąt wielkanocnych. Co do eks-TŻ, to sprawa zakończona ponad 2 lata temu, więc jedynie do brata mogę przyjechać . A przypomniałaś sobie nazwisko tego kolegi? PW jeszcze nie dostałam.

Biiibiii, dzięki serdeczne za info, dobrze wiedzieć. Siostrzenica jest zdecydowana, musi jedynie zdać maturę.

[these-words]

Napisane przez annemon

Atka, zapewniam, że Krosno jest równie super hiper miasteczkiem. U nas jest kino, tzn. budynek, bo z tego, co wiem, nie wyświetlają tam żadnych filmów od dawna (chyba że coś się zmieniło). W Sulechowie dość dawno już nie byłam, ostatni raz jakiś rok temu, bo brat jest b. zapracowany i prawie go w domu nie ma. Ale przyjadę do niego podczas świąt wielkanocnych. Co do eks-TŻ, to sprawa zakończona ponad 2 lata temu, więc jedynie do brata mogę przyjechać . A przypomniałaś sobie nazwisko tego kolegi? PW jeszcze nie dostałam.

Biiibiii, dzięki serdeczne za info, dobrze wiedzieć. Siostrzenica jest zdecydowana, musi jedynie zdać maturę.

te co ty chcesz od kina, w niedziele 'świadka koronnego' puszczają.
krosno to wogóle raj. tyle tu atrakcji

[annemon]

Napisane przez these-words

te co ty chcesz od kina, w niedziele 'świadka koronnego' puszczają.
krosno to wogóle raj. tyle tu atrakcji

Dzięki za uświadomienie co do kina. Mieszkam daleko od niego i b. rzadko przechodzę w jego pobliżu, stąd nie wiedziałam, że działa. A jakie atrakcje masz na myśli, These-words?

[these-words]

Napisane przez annemon

Dzięki za uświadomienie co do kina. Mieszkam daleko od niego i b. rzadko przechodzę w jego pobliżu, stąd nie wiedziałam, że działa. A jakie atrakcje masz na myśli, These-words?

to była ironia. w krośnie można sobie na ławce posiedzieć

[annemon]

Napisane przez these-words

to była ironia. w krośnie można sobie na ławce posiedzieć

No jasne, że ironia. Ewentualnie przejść się z góry miasta na dół. Lub też odwrotnie.

[confused]

Kolejna lubuszanka Mieszkam między ZG a Poznaniem, 40 km od Zielonej, 20 km od Sulechowa, 20 km do Wolsztyna Czyli mam blkisko wszędzie tam, gdzie wpsominałyście :P Na zakupy nie ma, gdzie jechać. Ale zgadzm się z jedną osobą, która to pisała, że już prędzej kupię coś w Wolsztynie niż w Zielonej Jedyne co mnie cieszy to, że w ZG jest Rosmann (swoją drogą - kto buduje dwa rossmany koło siebie w odległosci 50m?!), ale doszły mnie słuchy, ze w Suelchowie koło PKSu ma być jeden? Czy to prawda Sulchowianki?

[biiibiii]

Napisane przez confused

Kolejna lubuszanka Mieszkam między ZG a Poznaniem, 40 km od Zielonej, 20 km od Sulechowa, 20 km do Wolsztyna Czyli mam blkisko wszędzie tam, gdzie wpsominałyście :P Na zakupy nie ma, gdzie jechać. Ale zgadzm się z jedną osobą, która to pisała, że już prędzej kupię coś w Wolsztynie niż w Zielonej Jedyne co mnie cieszy to, że w ZG jest Rosmann (swoją drogą - kto buduje dwa rossmany koło siebie w odległosci 50m?!), ale doszły mnie słuchy, ze w Suelchowie koło PKSu ma być jeden? Czy to prawda Sulchowianki?

noo niby prawda juz zaawansowany remont trwa i mam nadzieje, ze niedlugo otowrzą a z jakiej miejscowossci dokladnie jestes, jesli mozna wiedziec?


btw, jeszcze kilka osob i mozna robic zlot

[annemon]

Dobrze wiedzieć, że w Sulechowie będzie Rossmann. Mieszka tam mój brat i czasem go odwiedzam, akurat dziś tam byłam. Swoją drogą w moim mieście Rossmann też przydałby się.

[confused]

Ale się ucieszyłam na tę wiadomośc W końcu porządniejsza drogeri będzie w pobliżu

biiibiii, Babimost, jeśłi w ogóle kojarzysz

[atka83]

Tak jest potwierdzam,Rossman już budują tzn remontuja w dawnym Rolmecie. Tez się ciesze,bo blisko to raz,tanio to dwa noi fajne rzeczy tam mają.

annemon,jutro Ci napisze na pw nazwisko kolegi z K.O,bo już wiem.

confused,o ja znam Babi-most Mam tam koleżanke,noi mój były ma rodzine.

[biiibiii]

mam nadzieje, ze niedlugo go otowrzą, w tedy te nasze marne drogerie pewnie odrazu padną

confused jasne, ze kojarze

[confused]

Rossmann, Rosmann tralalala Nie mogę się doczekać

Kto by pomyślał, że ktoś zna tutaj moją wioskę

[annemon]

Ja też kojarzę Babimost, choć nie byłam tam jeszcze. Mam kursanta, który tam mieszka i codziennie dojeżdża na kurs do Krosna i z powrotem. Z tego, co wiem, to z Krosna jest ok. 70 km do Babimostu.

[confused]

No tak, akurat do Krosna nie mam blisko, ale byłam tam kiedyś w szkole na konkursie A jakie kursy prowadzisz?

[biiibiii]

Napisane przez confused

Rossmann, Rosmann tralalala Nie mogę się doczekać

Kto by pomyślał, że ktoś zna tutaj moją wioskę

jestesmy z lubuskiego wiec znamy hehhe;D

[annemon]

Napisane przez confused

No tak, akurat do Krosna nie mam blisko, ale byłam tam kiedyś w szkole na konkursie A jakie kursy prowadzisz?

Uczę angielskiego żołnierzy zawodowych w jednostce wojskowej.

[confused]

biiibiii, ma się rozumieć :P

annemon, ale świetna praca! W mojej rodzinie mnóstwo mundurowych i bardzo mi się to podoba, a do tego angielski to moja pasja Studiowałaś ten jezyk? W ZG?

[annemon]

Napisane przez confused

biiibiii, ma się rozumieć :P

annemon, ale świetna praca! W mojej rodzinie mnóstwo mundurowych i bardzo mi się to podoba, a do tego angielski to moja pasja Studiowałaś ten jezyk? W ZG?

Też uważam, że mam niezłą pracę. Bardzo mi się tam podoba, nie ma porównania z pracą w szkole państwowej. Tak, skończyłam filologię angielską - studia licencjackie w koledżu w Legnicy, a magisterskie w Szczecinie, do tego podyplomowe we Wrocławiu.

[atka83]

Napisane przez annemon

Uczę angielskiego żołnierzy zawodowych w jednostce wojskowej.

Lol,no prosze jaką masz fajną prace,wśród mundurowych.

Napisane przez confused

Kto by pomyślał, że ktoś zna tutaj moją wioskę

Ja Babimost znam głownie,przez to,że macie lotnisko to raz,a po drugie to znam pewną znaną firmę na "S" bo mojego byłego brat pracuje w tej firmie,ale w innej/swojej miejscowości,blisko Babimostu.

[confused]

Gdyby nie firma na S to wole nie myślec jakie byłoby bezrobocie

annemon, widzę, ze wszstkie uczelnie obskoczyłaś Pytałam o to, bo się wybieram do ZG na filologie, więc myślałam, ze bedziesz mogła napisać mi coś wiecej o tym

[annemon]

Napisane przez atka83

Lol,no prosze jaką masz fajną prace,wśród mundurowych.

No fajna jest owszem. Pracuję tam od ponad 2 lat. Sama jestem wśród 20 facetów w mundurach. W samej jednostce pracuje jeszcze kilka kobiet. Przyzwyczaiłam się, że jestem swego rodzaju atrakcją.

Napisane przez confused

annemon, widzę, ze wszstkie uczelnie obskoczyłaś Pytałam o to, bo się wybieram do ZG na filologie, więc myślałam, ze bedziesz mogła napisać mi coś wiecej o tym

To fakt, trochę się najeździłam przez 6 lat studiów, te wszystkie miasta są po 150-200 km od Krosna. Nie wiem, jak jest w koledżu w ZG, ale w Legnicy było dość ciężko, wykładowcy nieźle nas piłowali z materiałem. Długo by opowiadać. Generalnie anglistyka jest dla wytrwałych i lubiących czytać.

[biiibiii]

Napisane przez confused

Gdyby nie firma na S to wole nie myślec jakie byłoby bezrobocie

annemon, widzę, ze wszstkie uczelnie obskoczyłaś Pytałam o to, bo się wybieram do ZG na filologie, więc myślałam, ze bedziesz mogła napisać mi coś wiecej o tym

tez chcialam tam isc, no ale nie poszlam

[annemon]

Biiibiii, moja siostrzenica, o której wspominałam wcześniej, też chciała iść na filologię angielską, ale jednak bardziej interesuje ją administracja, właśnie w Sulechowie. Do filologii zniechęciły ją chyba trochę moje opowieści ze studiów.

[atka83]

Napisane przez confused

Gdyby nie firma na S to wole nie myślec jakie byłoby bezrobocie

Co racja,to racja. Dzięki szwedzkiej firmie,jest u was małe bezrobocie.
Czasami przejeżdzając przez Babimost,zahaczam o pewny fajny sklep z ciuchami.

Napisane przez annemon

No fajna jest owszem. Pracuję tam od ponad 2 lat. Sama jestem wśród 20 facetów w mundurach. W samej jednostce pracuje jeszcze kilka kobiet. Przyzwyczaiłam się, że jestem swego rodzaju atrakcją

Lol,jak ci fajnie pracujesz wsród żołnierzyków.Super.
Raz na zajęciach z organizacji prac biurowych,mieliśmy ćwiczenia,siedząc w kółku,każdy pokolei mówił,kogo widzi w jakim zawodzie i mi mówiono,że albo do pracy w Policji,albo w Wojsku. Oj,nie powiem mam małą słabość na punkcie mundurowych.

[biiibiii]

Napisane przez annemon

Biiibiii, moja siostrzenica, o której wspominałam wcześniej, też chciała iść na filologię angielską, ale jednak bardziej interesuje ją administracja, właśnie w Sulechowie. Do filologii zniechęciły ją chyba trochę moje opowieści ze studiów.

no mnie właśnie zniechęciły opowiesci znajomych...ahhchyba bym padła jakby mi cały czas nawizjali po anglu ;P kolezanka poszła do Gorzowa i kiedys do niej zaszłam to wkuwała jakas historie angli czy cos...oh nie ja bym padła chyba

[annemon]

Atka, nie dziwię się Twojej słabości, przecież "za mundurem panny sznurem". Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że studiujesz/uczysz się. Jaki to kierunek? Ma coś wspólnego ze służbami mundurowymi?

Biiibiii, można się przyzwyczaić do ciągłego nawijania w tym języku, naprawdę. Pierwszy rok studiów to istny szok był dla mnie z powodu nawału pracy i konieczności ciągłego używania angielskiego. Ale potem przyzwyczaiłam się, jakoś dałam radę. A wkuwania na anglistyce jest sporo, to prawda, choćby wspomniana historia Anglii lub USA albo teorie metodyczno-pedagogiczno-lingwistyczne. A na administracji dużo masz wkuwania?

[atka83]

Napisane przez annemon

Atka, nie dziwię się Twojej słabości, przecież "za mundurem panny sznurem". Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że studiujesz/uczysz się. Jaki to kierunek? Ma coś wspólnego ze służbami mundurowymi?

No,te przysłowie? jest pasujący do Mnie. A propo żołnerzy,szłam sobie dzisiaj,a za Mną z pare metrów szli żołnierze z chełmami na głowach,chyba szli do Jednostki.I słysze tekst jednego:Jasiu,skąd masz taki duży chełm
Nie wiem o ocmu chodziło,nie wypadało sę obrócić do tyłu.
Nie a nic wspólnego ze słuzbami mundurowymi,a mój zawód dotyczy administracji biurowej,jak już wcześniej pisałam.