odchudzanie a problemy z tarczyca:/

[czarna_niun]

Ups chyba gdzieś odpisałam indziej na ten temat

Hm... Jaki miałaś werstwa wynik TSH?
Ciesze się, że pierwsze wyniki okej, czekam na wieści o następnych

[Ather]

Napisane przez czarna_niun

Przepraszam, nie obraź się, ale rozbawiłaś mnie
Ja całe życie mieszkam nad morzem i jakoś ten jod mnie nie ładuje I mam niedoczynność

Niedoczynność jest spowodowana zbyt niskim poziomem hormonów produkowanych przez tarczycę.

Niektóre źródła podają jako powód niedobór jodu w organizmie, ale to chyba jest takie uogólnienie. To jest zaburzenie pracy gruczołu, a nie brak soli i morza w pobliżu

Ps. Buldi wspaniały, jak ja kocham te psiaki, marzę o takim!

Nie do końca się z Tobą zgodzę.

Jod jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania gruczołu dokrewnego – tarczycy (glandula thuroidea). W normalnych warunkach dobowe zapotrzebowanie człowieka na jod jest pokrywane w pokarmach i wynosi około 0,1-0,2 mg. Prawidłowe stężenie jodu (związanego z białkiem) w osoczu krwi wynosi 315-630 nmol/l (4-8 ug%). Organizm człowieka dorosłego zawiera 0,16-0,39 mmol jodu. Dużo jodu znajduje się w przysadce mózgowej, jajnikach, mięśniach (50%), gruczole tarczycowym (20%), skórze (10%) i kośćcu (7%).
Jod służy do syntezy hormonu tarczycy – tyroksyny (T4) i trójjodotyroniny (T3), regulatora procesów przemiany materii ustroju.
Tyroksyna C10H11O4NI4 (pochodna aminokwasu - tyrozyny) składa się w 50% z jodu. Hormon ten jest magazynowany w postaci tyreoglobuliny. Tyreoglobuliny są składnikiem koloidu znajdującego się w pęcherzykach tarczycy. Tarczyca jest bardzo bogato unaczyniona. W ciągu godziny przepływa przez nią około 5 l krwi. Jod wchłaniany jest z przewodu pokarmowego w postaci nieorganicznych jodków i wychwytywany z krwi przez tarczycę. Hormon przedniego płatu przysadki mózgowej – tyreotropowy (tyreotropina) pobudza tarczyce do jodochwytności oraz wytwarzania i uwalniania hormonów tarczycy.
Tyroksyna i trójjodotyronina wywołują większe zużycie tlenu przez tkanki i zwiększenie podstawowej przemiany materii, pobudzają wzrost i rozwój organizmu.
W okolicach, w których brak jest jodu (okolice podgórskie) często występują u ludzi i zwierząt wole endemiczne (struma). Wole ma najczęściej przebieg bezobjawowy. Powikłania, jeśli występują, spowodowane są uciskiem znacznie powiększonej tarczycy na sąsiednie narządy. Wielkie wole może przyczyniać choremu wiele przykrości natury estetycznej i fizjologicznej (uczucie ucisku, duszności). Bardzo niebezpieczne są wola śródpiersiowe (podmostkowe), które mogą spowodować ucisk tchawicy, trudności w oddychaniu, przerost i rozszerzenie serca. Niedobór jodu prowadzi również do utraty popędu płciowego, łysienia, zaparć i obrzęku strun głosowych (mowa ochrypła).
Przebieg choroby ma charakter przewlekły. Z powodu niedoboru jodu w pokarmach, wodzie i powietrzu u dzieci może rozwinąć się matołectwo endemiczne. Zahamowanie rozwoju umysłowego często wiąże się z wolem endemicznym, któremu towarzyszy zahamowanie wzrostu, rozwoju fizycznego i głuchoniemota. Twarz obrzękła, nos siodełkowaty, skóra sucha, brzuch wzdęty, owłosienie skąpe, kończyny krótkie i wykrzywione. Chorzy są wyjątkowo leniwi, nieruchliwi, głupkowaci. W miejscowościach, w których spotyka się choroby wywołane niedoborem jodu sprzedaje się specjalną sól z domieszką jodu (0,5-1 g jodu na 100 kg soli). Ta domieszka z reguły wystarcza dla normalnego funkcjonowania tarczycy. Obecnie sól jodowana jest łatwo dostępna na terenach górskich i podgórskich w związku z czym coraz rzadziej spotykamy matołectwo endemiczne.

Jest przecież związek między jodem a tarczycą i to znaczący.

[wersta]

Napisane przez czarna_niun

Ups chyba gdzieś odpisałam indziej na ten temat

Hm... Jaki miałaś werstwa wynik TSH?
Ciesze się, że pierwsze wyniki okej, czekam na wieści o następnych

miałam tsh 1,36 (norma od 0,4 do 5,6), czyli bardzo spadło. no i inne normy- te badania robiłam w szpitalu, a poprzednie w takim prywatnym laboratorium i tam mieli normę od 0,4 do 4.
wyników markerów jeszcze nie ma, będą dopiero za kolejny tydz.
zrozumiałabym opóźnienie, jeśli byłyby to badania na NFZ, ale ja za nie płaciłam prawie 4 stówy, więc mogliby się wyrabiać w terminie

[czarna_niun]

Ather, tak zapoznałam się również z zacytowanym przez Ciebie fragmencie artykułu, bodajże nawet z Wikipedii.
Ale naprawde wytłumacz mi to, jak w takim razie żyjąc całe życie nad morzem przez niedobór jodu mam chorą tarczycę? Może sa jakieś nieliczne przypadki, w których problem faktycznie bierze się z niedoboru jodu. Jednak miażdżąca większość to przypadki, w których jest to choroba genetyczna.
Tak więc, jeśli masz skłonności genetyczne do tarczycy, naładowanie się jodem nad morzem nic nie da. Jako profilaktyka też jakoś mi się nie wydaje...
Najlepiej by było gdyby któraś z nas zapytała o to lekarza, będzie lepiej wiedział niż my, a spraw aisę wyjaśni

Wersta, to wyniczek cąłkiem ładny. Ja musze ponowić badania, ale kiedy mi się to uda...?

[Ather]

Napisane przez czarna_niun

Ather, tak zapoznałam się również z zacytowanym przez Ciebie fragmencie artykułu, bodajże nawet z Wikipedii.
Ale naprawde wytłumacz mi to, jak w takim razie żyjąc całe życie nad morzem przez niedobór jodu mam chorą tarczycę? Może sa jakieś nieliczne przypadki, w których problem faktycznie bierze się z niedoboru jodu. Jednak miażdżąca większość to przypadki, w których jest to choroba genetyczna.
Tak więc, jeśli masz skłonności genetyczne do tarczycy, naładowanie się jodem nad morzem nic nie da. Jako profilaktyka też jakoś mi się nie wydaje...
Najlepiej by było gdyby któraś z nas zapytała o to lekarza, będzie lepiej wiedział niż my, a spraw aisę wyjaśni

Ja po prostu opieram się na wiarygodnych źródłach. Prawdopodobnie są wyjątki tak jak mówisz. Nie kwestionuję tego, nie jestem lekarzem.
Tylko wydaje mi się że skoro takie wyniki lekarze/naukowcy/ przedstawili to jednak coś w tym musi być i jod ma duży wpływ. Sporo na ten temat można przeczytać.

Ja problemów z tarczycą nigdy nie miałam, ostatni wynik - 1,39. Nawet lekarz mi powiedział, że taki wyjazd raz w roku nad morze ma pozytywny wpływ na organizm (z powodu większej ilości jodu nad wybrzeżem).
Więc dlaczego miałabym mu nie uwierzyć, zwłaszcza że jest to ktoś doświadczony.

Ale nie chcę się sprzeczać, po prostu zdziwiła mnie Twoja reakcja na to co napisałam o tym wyjezdzie kiedyś.

[czarna_niun]

Jasne, ja też nie chcę się sprzecać, szanuje Twoją osobę i to co piszesz
Tylko postaw się w mojej sytuacji, chorujesz na tarczycę - cąłe życie mieszkasz nad morzem. Jakoś ciężko wierzyć, że naładowanie się jodem pomaga, nie sądzisz?
1,39 nie jest wynikiem doskonałym! By na przykład zajść bezpiecznie w ciąże o ile dobrze pamiętam trzeba mieć max. 0,5!

[Ather]

Napisane przez czarna_niun

1,39 nie jest wynikiem doskonałym! By na przykład zajść bezpiecznie w ciąże o ile dobrze pamiętam trzeba mieć max. 0,5!

Hm... max 0,5 ? Ale przecież norma zaczyna się od 0,3 dopiero. A sięga do 4. Trochę to dziwne. Skoro jest taka rozpiętość jeśli chodzi o przedział.
Lekarz uznał mój wynik za bardzo dobry.

A zresztą, przestaje się przejmować, jest dobrze jak jest ;]

[czarna_niun]

Czytałam kiedyś, niestety nie jestem w stanie teraz tego znaleźć, że u kobiet z problemami z niedoczynnością tarczycy, przed ciążą wskazane jest zejście do 0,5, by ciąża przebiegała bez problemowo.
Czyli na zasadzie - zależy od punktu odniesienia
Łapiesz się "na codzień" w normie, a nie jest to idealny wynik do zajścia w ciąże, o to mi chodziło - nie określiłam jasno kontekstu mojej wypowiedzi

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Siemka mam 20 lat od 7 lat biorę tabletki na niedoczynnośc tarczycy napoczątku jodox, od pięciu lat letrox.zaczynałam od połowki 25 teraz mam 100 5 razy w tygodniu i 75 2 razy zanim zachorowałam (znaczy sie przed okresem dojrzewania, kirfy moja tarczyca dala o sobe znac) wazylam 46 kilo przy 1.69, za to teraz przy 1.72 moja waga oscyluje 61-66 kilo :/:/ chcialabym chudnac ale sa problemy no i inne skutki uboczne choroby te sa dobijajace:/

[czarna_niun]

Ja od kilku dni bez tabletek

[paula004]

to ja do Was dolacze tez mam niedoczynnosc, lecze sie od 2 lat. teraz biore dawke 37,5 euthyroxu. Przedtem bralam tez jodid. ale mowie Wam, mam okropna lekarke. prawie nic mi nie mowi, nie tlumaczy, jak o cos zapytam to widze ze sie denerwuje masakra a Wy tu widze wymiatacie wiedzą
nastepna wizyta u tej kobiety we wrzesniu
pozdrawiam

[czarna_niun]

Zmieniaj lekarkę!!!
Ja co prawda chodze prywanie,na wizytę wydaje 80zł (jest to cena już z usg), ale przecież wizyty są raczej dość rzadko - warto wydać i mieć świetnego lekarza.
Mój pan doktor jest naprawdę rewelacyjny. Na stałe rezyduje w poznaniu i raz w miesiącu jest w moim mieście. I na pewno go na innego nie zamienię

[Sophie86]

Dołączam się. Problemy z tarczycą chyba mam od 5 lat, rozpoznane dopiero od roku ( nie ma jak spostrzegawczy ex- lekarz rodzinny ). Miałam taki czas,że przy normalnym jedzeniu przybrałam na wadze przez 2 lata 15 kg. Odkąd się leczę tendencja nadal wzrostowa (+ 8 kg, 68 kg przy 1,67 wzrostu) , TSH nawet przy letroxie rośnie.
Ale nawet to ma swoje plusy - zaczęłam jeszcze bardziej uważać na to,co jem - więcej warzyw, regularne chodzenie na basen. Póki co liczę na działanie leków,że wreszcie uda się dobrze dobrać dawkę.

[czarna_niun]

Współczuje, u mnie zaraz po zaczęciu leczenia efekt był naprawdę szybki...
Od ponad tygodnia jestem bez tabletek (już pisąłam przez moje zaniedbanie i przez głupią lekarkę), do lekarza idę dopiero 27 więc jeszcze trochę na leki poczekam.
I już znów robi się gorzej :/
Pojawiły mi się pryszcze, problemy z trawieniem, ospałość, suchość i pieczenie skóry... Ale staram sie trzymać

[wierutna]

Dlaczego nie pójdziesz do lekarza rodzinnego? Ja od początku roku byłam u endokrynologa tylko 2 razy, więc jak kończą mi sie leki to idę do rodzinnej i nie ma problemu.
Pozdrawiam

[czarna_niun]

No właśnie u mnie jest problem :/
Pomijając fakt, że nie rozpoznała u mnie tarczycy, traktowąła jak hipohondryczkę i dawała leki na alergię oraz to że jets bardzo nieuprzejma, a w zasadzie to złośliwa i chamska, to ona mi przy każdej wizycie macha tym wykazem roszczeń i skierowanie na każde badanie traktuje jako moje widzi mi się jestem pewna, że jakbym chciała by wypisała mi na euthyrox, to zapewne zostałabym zjechana od góry do dołu, że to nie jej działka...

[Sophie86]

Napisane przez czarna_niun

No właśnie u mnie jest problem :/
Pomijając fakt, że nie rozpoznała u mnie tarczycy, traktowąła jak hipohondryczkę i dawała leki na alergię oraz to że jets bardzo nieuprzejma, a w zasadzie to złośliwa i chamska, to ona mi przy każdej wizycie macha tym wykazem roszczeń i skierowanie na każde badanie traktuje jako moje widzi mi się jestem pewna, że jakbym chciała by wypisała mi na euthyrox, to zapewne zostałabym zjechana od góry do dołu, że to nie jej działka...

Chamstwo... Jeju, takich lekarzy bym gdzieś wysłała...
Mam nadzieję,że przetrwasz jakoś te trzy dni...
Poprzednia pani lekarka wmawiała mi ,że jestem hipochondryczką, jak się u mnie zaczęły problemy zdrowotne. Potem zleciła badania na anemię od wielkiego niechcenia, a kiedy otrzymała wyniki nadal wmawiała mi anemię, mimo że morfologia była dobra, a żelazo to trzykrotnie ponad normę

[wersta]

Napisane przez Sophie86

Chamstwo... Jeju, takich lekarzy bym gdzieś wysłała...
Mam nadzieję,że przetrwasz jakoś te trzy dni...
Poprzednia pani lekarka wmawiała mi ,że jestem hipochondryczką, jak się u mnie zaczęły problemy zdrowotne. Potem zleciła badania na anemię od wielkiego niechcenia, a kiedy otrzymała wyniki nadal wmawiała mi anemię, mimo że morfologia była dobra, a żelazo to trzykrotnie ponad normę

żelazo ponad normę zwiastuje kłopoty. "nadmiar moze spowodować marskość wątroby, lub zastoinową niewydolność serca" ze str:
http://www.forum.biolog.pl/tematy18/3695.htm

lekarka chyba powinna się tym zainteresować

[czarna_niun]

No właśnie LEKARKA! A teraz wszędzie są jacyś pseudo lekarze...
Żeby trzebyło się, tak jak i ja musiałam, samemu zdiagnozować i powiedzieć to lekarzowi...
Wychodzi na to, że oni są potrzbeni tylko do wypisania skierowania i recepty, bo nci innego i tak nie potrafią...
I mam wielki szacunek dla PRADZIWYCH LEKARZY, którzy wiedzą co ich zawód oznacza.

Sophie, dzięki Myślę, że przetrwam do piątku

[660466b847ce6b6d028edaa7f0f25337b0ef02f3_5ed58895d5a99]

Hehehe uwielbiam lekarzy miałam wczoraj USG i smiesznie było:P ledwie pani doktor przyłozyła sprzecik do mojej szyi, prawie ze krzykneła.. przez 5 min słuchałą jakze miłych dla moich uszu tekstów "ooooo!!! jaka paskudna tarczyca!!! oooooooo jaka brzydka!!! jaka paskudna!! a taka młoda dziewczyna.. ehhh, jezus maria!! O jakis guzeczek!!! "..

Nie wiem.... Może zapomniała, że włascicielka tarczycy też jest obok....

[wierutna]

Buahauau, padłam! trzeba było jej powiedzieć, że sama jest brzydka ;P A tak szczerze mówiąc to bardzo nie kompetentna ta lekarka i chyba bym sie nie powstrzymała od skomentowania jej zachowania Guzeczek mnie rozwalił, brak pytań.
Trzymaj się

[czarna_niun]

Rany, co za babsko... Podobna do mojej, co mi rozstępy wynalazła oraz koślawość kolan (tego, ze mam asymetrię barków widoczną gołym okiem jakoś nie zauważyła)..

Weżcie dajcie spokój dziwne potem, że ludzie do lekarzy nie chodzą!

[dorcia862]

Drogie "niedoczynne"mam pytanko.Leczę sie od 5 lat na niedoczynność, z podejrzeniem Hashimoto. Na początku choroby przytyłam w ciągu 3 miesięcy 27(!) kg.Łykałam Letrox, Jodox jednocześnie,pojedynczo, hormony wszystkie oprócz TSH w normie, nawet przeciwciała TPO-tylko 10,5.ale z 58 kg przy 170 cm skoczyłam na 85kg.Przy stosowaniu leków, diety i ćwiczeń doszłam w ciągu 3 lat do 65 kg. Hormony sie unormowały, i 2 lata byl spokój, nawet nie musiałam brać leków. teraz znów zaczęłam tyć, męczyć się, dusić itp.wiec zgłosiłam sie do pani dr i dostałam Euthyrox n25- przedwczoraj po raz pierwszy wzięłam tabletkę i czuję sie tak, jakbym wciąz była pijana-kręci mi sie w głowie, plączą mi sie nogi, niedobrze mi...no same atrakcje jednym słowem. i nie wiem, czy po prostu taka reakcja na nieznany lek, czy raczej mi szkodzi?i jeszcze jedno-czy po euthyroxie jest szansa żeby schudnąć? miałyście coś podobnego na początku?z góry dziękuje za pomoc

ostatnie tsh-4,75
f4-1,7

Dzieki

[ewaw71]

Napisane przez dorcia862

Drogie "niedoczynne"mam pytanko.Leczę sie od 5 lat na niedoczynność, z podejrzeniem Hashimoto. Na początku choroby przytyłam w ciągu 3 miesięcy 27(!) kg.Łykałam Letrox, Jodox jednocześnie,pojedynczo, hormony wszystkie oprócz TSH w normie, nawet przeciwciała TPO-tylko 10,5.ale z 58 kg przy 170 cm skoczyłam na 85kg.Przy stosowaniu leków, diety i ćwiczeń doszłam w ciągu 3 lat do 65 kg. Hormony sie unormowały, i 2 lata byl spokój, nawet nie musiałam brać leków. teraz znów zaczęłam tyć, męczyć się, dusić itp.wiec zgłosiłam sie do pani dr i dostałam Euthyrox n25- przedwczoraj po raz pierwszy wzięłam tabletkę i czuję sie tak, jakbym wciąz była pijana-kręci mi sie w głowie, plączą mi sie nogi, niedobrze mi...no same atrakcje jednym słowem. i nie wiem, czy po prostu taka reakcja na nieznany lek, czy raczej mi szkodzi?i jeszcze jedno-czy po euthyroxie jest szansa żeby schudnąć? miałyście coś podobnego na początku?z góry dziękuje za pomoc

ostatnie tsh-4,75
f4-1,7

Dzieki

ja biorę euthyrox 75 teraz zaczynałam od 25 ale zawsze czułam się dobrze. Wcześniej byłam ospała było mi ciągle zimno a po tym leku mi przeszło i czuję się dobrze nie wiem skąd u Ciebie te objawy ale każdy organizm inaczej reaguje i może to dlatego.

[czarna_niun]

Przy TSH 4,75 odstawiłaś leki? lekarz Ci tak zalecił?
Dziwne ja miałam taki sam wynik TSH i zaczełam brać leki...
Szczerze moim zdaniem przestałas się leczyć i Twoja tarczyca się bardzo rozregulowała (pierw rożne hormony a nagle nic...).
Na Twoim miejscu zasięgnełabym opinii u drugiego, niezależnego lekarza.

[schism_]

Witam. Otóż badania TSH wskazały u mnie poziom powyżej normy stricte- 5,43 (norma jest do 4,2) Lekarka stwierdziła,że na pomorzu ok. b.dużo dziewcząt na to cierpi W czwartek idę do endokrynologa na wizytę.
Mam pytanie jaką dietę należy stosować przy tym schorzeniu. Mimo,ze mam rzekomo niedowagę,postanowiłam jakiś czas temu wyszczupli problematyczne miejsca typu brzuch,uda ,i tak miesiąc intensywnie ćwiczyłam, jadłam znacznie mniej i wymiary ani drgnęły.
Nie wiem czy w czasie leczenia itd mam jeść tyle co na redukcje czy tyle co wynosi me dzienne zapotrzebowanie 1600 kcal.
B.prosilabym o odpowiedz.

[schism_]

Hmm a ta nagla niedoczynnosc moze miec zwiazek z tym,ze w trakcie tej 3 tyg.diety jadlam (jak i teraz) pokarmy ubogie w sól,jodowaną zwlaszcza ?
Objawy te(kurcze mięśni) zaczęły się u mnie właśnie po powrocie z wakacji...
Btw. dziś są wyjątkowo silne po tym jak wczoraj ćwiczyłam..apetyt mi dopisuje... o ile waga sie nie pomyliła w ciągu 2 dni schudłam kilogram.
ważyłam sie rano co dziennie i dziś pokazała 46 a nie 47 jak wcześniej.
Jak na razie zacznę zażywać Kelp 150, w pon.powtórka wszystkich badan i za tydzień idę do dobrego endokrynologa (mam nadzieje,ze takiego znajdę)

[czarna_niun]

Chudnięcie raczej przypisuje się nadczynności, ale wiadomo te objawy nie są zawsze te same.
Nie sądze, żeby był to efekt jedzenia zbyt małych ilości soli
Mi nic lekarz nie wspominał, że moja dietaprzy leczeniu powinna być taka czy owaka, więc chyba to nie ma wpływu.
Np. dla mnie 1600kcal to dużo, ja starając się utrzymać wagę i jeszcze trochę schudnąć raczej staram się jeść ok. 1200kcal dziennie, wiadomo zdarza się więcej.
Z tym, że zależy co jesz. U mnie jest to ok.1200kcal, ale są to również np. słodycze, czy normalne obiady.
Jeśli jest to 1600, ależadnych słodyczy i minimalne ilości tłuszczu, to sama widzisz, że taka dieta jest lepsza
Dodatkowo wszystko zależy od aktywności. Ze mnie straszny leń, więc logicznie rzecz biorąc, by utrzymać wagęmuszę jeść mniej, niż ktoś aktywny, uprawiający sport.


Przy niedoczynności mnie np. kurcze mięśni nie spotkały i w sumie nie słyszałam o takim objawie.


Ps. Pragnę się pochwalić, że moje TSH już niby w normę sięłapie - mam niecałe 1,5 czyli leczenie daje rezultaty

[schism_]

Coz zdrowo przez dlzuszy cza sie wogole nie odzywialam...przewazaly slodycze,weglowodany no i przede wszystkim duzy stres.
Btw. przeczytalam ,ze do niedoczynnosci tarczycy przyczynia sie nadmiar fluoru...w Gdyni np gdzie duzo ludzi na to choruje , do wody dodawany jest fluor w duzej dawce więc...o______O
Z tarczycą problem ma mój dziadek. Stricte ma cukrzyce i od 2 lat mimo dużego apetytu strasznie schudł,przytyć nie może i jest przeraźliwie nerwowy. Lekarze dopier teraz go na badania tsh itp skierowali ....
Tak czy siak powtórzę badania i w przyszłym tygodniu idę do endokrynologa (ci najlepsi mają terminy na2 miesiące pozajmowane niestety)
Na razie byłam u sprawdzonego bioenergoterapeuty,no i z tego co mi powiedział mam rozpiżdżone także nadnercza,przysadkę,jajni ki jak również awitaminozę... Przez spory stres i złe odżywianie w dużej mierze.

[czarna_niun]

na takich bioenergoterapeutów radzę uważać. Czasem sa dobrzy, bo po prostu umieją umiejętnie "zaprogramować" człowieka na myślenie, że rzeczywiście jest na coś chory, działa to na zasadzie autohipnozy i nie jedna osoba na tym już ucierpiała...

Ja o tym fluorze pierwsze słysze i jakoś nie sądze, żeby to miało związek Nie wiedziałam, że do wody dodaje się fluor, zawsze myślałam, ze raczej chlor

Chyba najwięcej zachorowac wynika z predyspozycji genetycnzych, tak sądze.