Trup w domu

[aga21087]

malenka17 swietnie to napisałas bardzo podoba mi sie poczatek
heh chyba jakies felietony powinnas pisac gratuluje pomysłowosci

Swoja droga gdy moj TZecik zdycha na kaca to jakos mi go zal zawsze mimo iz zawsze wtedy plany jakie mielismy legna w gruzach to najwazniejsze ze jest zemna moge sie wtedy nim poopiekowac i nawet nie protestuje jest wtedy jak biedny bezbronny szczeniaczek

[Asik_]

Dla mnie watek jak najbardziej normalny!
Co do kaca.....nie wypowiem sie bo jesli chodzi o Tż to chyba nadawało by sie to na osobny watek:/
A co robic.......dac porzadne lanie

[paolla]

Napisane przez sylwónia

No, maleńka chyba zaciągnęła te zwłoki do kina , bo coś nam znikła

I proszę bez takich opisów , bo sobie wyobraziłam ten rosół w strzykawce i przepychanie makaronu igłą Nie wspominając już o marchewce

to raczej czysty rosołek musi być (kolegi patent - podobno stawia nieźle stawia na nogi. z autopsji nie moge potwierdzić) makaron i marchewka mogłyby być zbyt ciężkostrawne

[malenka17]

Wrócim!

Zdecydowanie wolałabym oglądać mojego trupa siedząc i "bojcorząc" z wami,doświadczać potencjalnej samotności w sieci..niż jeszcze raz iść do kina na ten jakże traumatyczno-wykańczający "niemy film". To taka moja refleksja podsumowująca esencje tejże fabuły.

A tak całkiem poważnie no może pół-poważnie.Ja umierałam z wykończenia nerwowego oglądając wypociny Cieleckiej, a TŻ stał się podwójnym trupem.Nie dość,że Nas zmęczył film(TŻ dostawał jakichś lęków po alkoholowych ;} ) zmarzlam jak sam pieron,okazuje się,że chyba ma wstrząs mózgu. :-(

Podsumowując,my tu hihu-hihu-śmiechu-śmiechu a ten biedak,który umierał na mojej leżance,rzeczywiście miał coś z łebkiem, w dosłownym tego słowa znaczeniu.Okazało się,że po swej nocnej eskapadzie kolega podwiózł go do szpitala i zrobili mu tomograf..Delikatne otarcie naskórka i nic poza tym.A ten mi zdychał w tym kinie, podejrzewam,że częściowo wykańczał go film, a częściowo gorączka która wystąpiła..

Kac okazał się niepotencjalnym mordercą..W dosłownym tego słowa znaczeniu.

Ps.Mam się śmiać czy płakać?

[malenka17]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Prawda?



"Klinik" był zawsze dla mnie niepojętą rzeczą Gdy mam kaca, nie chcę nawet myśleć o alkoholu...

Podobno podczas gdy przyszły trup jest w stanie agonalnym, trzeba podać mu kieliszek vodki z pieprzem.Zatkać nos,ale żeby wypił.Podobno stawia na nogi..

[sylwónia]

Napisane przez paolla

to raczej czysty rosołek musi być (kolegi patent - podobno stawia nieźle stawia na nogi. z autopsji nie moge potwierdzić) makaron i marchewka mogłyby być zbyt ciężkostrawne

to to poważnie było, ten rosół dożylnie Matko kochana...

Edit: aaaa, przez sondę, dopiero teraz załapałam Chyba jednak mam zbyt bujną wyobraźnię

[malenka17]

I dziękuje wszystkim dziewczynom, za opinie na temat tej jakże prawdziwej historii z pierwszego postu..)Dalszy ciąg dopisze, kiedy mój trupek okaże się już zdrowy i nie da mi powodów,żebym bała puszczać się go na imprezy ..

[aga21087]

Napisane przez malenka17

I dziękuje wszystkim dziewczynom, za opinie na temat tej jakże prawdziwej historii z pierwszego postu..)Dalszy ciąg dopisze, kiedy mój trupek okaże się już zdrowy i nie da mi powodów,żebym bała puszczać się go na imprezy ..

to czekamy na dalsza czesc i napewno wszystko bedzie oki a jutro twoj trupek bedzie jak nowo na rodzony moj tez zawsze zdycha tylko jeden dzien
Heh ale to sa tylko faceci a my kochamy ich wlasnie za to jacy sa

[paolla]

sylwónia - sonda to ostateczność absolutna

malenka - wstrząśnienie mózgu? :| biedak... ale dobrze, że nic poważniejszego... pozdrawiam!

[moniska]

Napisane przez Vivienne

A już myslałam, że bedzie bardziej makabrycznie

ja też...troche miałam nadziej hehe

[bluegirl]

Napisane przez myycha

trup a facet na kacu to co innego.... wiec zastanow sie co piszesz

mysle podobnie, czasem warto pomyslec zanim wymysli się temat dla nowo zakładanego wątku, bo ten jest nie na miejscu, nie wszyscy maja podobne poczucie humoru

[malenka17]

[malenka17]

Napisane przez paolla

sylwónia - sonda to ostateczność absolutna

malenka - wstrząśnienie mózgu? :| biedak... ale dobrze, że nic poważniejszego... pozdrawiam!

Wszystko jest w porządku,dziś pewnie już się wyspał i może wreszcie czuje się jak na człowieka przystało Musze potwierdzić info,ale jestem dobrej myśli..