Licencja na ślub w innej parafii.

[tygrysia]

Temat jest mi dobrze znany i jestem dość na bieżąco, bo ślub brałam w marcu tego roku. Ja pochodzę z jednego miasta, mój mąż z drugiego a ślub braliśmy jeszcze w innym.
Nie będę ukrywać, że mieliśmy kłopoty z tym wszystkim. Myślałam, że w urzędzie będzie trudno, a tam wszystko prawie "od ręki" załatwili za to w kościele robili problemy.
W każdym razie Twoja parafia to ta, w której mieszkasz ponad 3 miesiące. Chociaż, jeśli nie przyjmowałaś księdza "po kolędzie" to możesz mieć problemy i wtedy możesz spróbować załatwić sprawę tam gdzie jesteś zameldowana.
Musisz mieć tzw. pozwolenie/zgodę na ślub w innej parafii. Druga sprawa to licencja, czyli protokół przedślubny. Obie sprawy powinny być załatwione w Twojej parafii (lub narzeczonego).
My właśnie z licencją mieliśmy bardzo duży problem, bo nikt nie chciał nam jej wystawić. Z jedej parafii wysyłali do drugiej - jakaś makabra. W końcu zadzwoniliśmy do Kurii, bo już nie wiedzieliśmy gdzie mają nam ją zrobić - potwierdzili, że w parafii macierzystej. Nawet w Kurii chceli sami zadzownić do Proboszcza parafii, która nam odmówiła, ale zrezygnowaliśmy, bo baliśmy się, że będą problemy z zapowiedzami.... Na szczęście ksiądz w parafii, w której braliśmy ślub bez problemu sporządził licencje - nawet stwierdził, że często robią problemy, jeśli ślub jest w innej parafii
Co do ceny za ślub, to w każdej parafii jest inna. My płaciliśmy bardzo dużo bo 1300 zł, ale bardzo nam zależało na tym kościele. Do tego oddzielnie płaciliśmy kościelnemu i organiście. Organista zarządał od nas 600 zł!!!!! (to zwykłe wyłudzenie!), także zrezygnowaliśmy. Na szczęscie szwagierka jest śpiewaczką i załtwiła organy przenośne (bo nie chciał wpuścić na swoje - raczej kościelne - organista) i sama śpewała. Wszystko wyszło przepięknie i to był prezent ślubny od Niej dla nas. W każdym razie, każdy chce wyciągnąć jak najwięcej dla siebie. Za przybranie kośioła też się dodatkowo płaci. My zrezygnowaliśmy, bo kościół, w którym braliśmy ślub jest późnobarokowy, więc zdobienia ma bogate i nie potrzeba było żadnych przystrojeń.
Skimos, życzę powodzenia w załtwieniu tego wszystkiego!

[menippe]

Ja właśnie też jestem na etapie załatwiania "papierków kościelnych". To jakaś porażka. Za wydanie aktu chrztu 10 zł, licencja u mnie w parafii 100 zł, u narzeczonego 250zł, gdybyśmy chcieli spisywać protokół w innej parafii to zgoda dodatkowo 25zł, zapowiedzi 30 zł. Ciekawa jestem jak cała ta kwota będzie wyglądać po załatwieniu wszystkiego.

[malinka0525]

Napisane przez menippe

Ja właśnie też jestem na etapie załatwiania "papierków kościelnych". To jakaś porażka. Za wydanie aktu chrztu 10 zł, licencja u mnie w parafii 100 zł, u narzeczonego 250zł, gdybyśmy chcieli spisywać protokół w innej parafii to zgoda dodatkowo 25zł, zapowiedzi 30 zł. Ciekawa jestem jak cała ta kwota będzie wyglądać po załatwieniu wszystkiego.

To u Ciebie i tak mało biorą. Ja za sam akt chrztu zapłaciłam 40 zł. Ksiądz powiedział, że co najmniej 30 zł się należy, a że nie miałam równych 30 zł to dałam 40 i już reszty mi nie dał. Zgoda na ślub w innej parafii kosztowała mnie 50 zł, zapowiedzi 100 zł no i jeszcze do tego półślubek 300 zł A w parafii TŻ-ta, w której będzie nasz ślub będziemy musieli dać 600 zł i do tego 100 zł na zapowiedzi (na zapowiedzi już daliśmy).

Niestety wydatki związane ze ślubem są kosmiczne Ale czego się nie robi by być już na zawsze razem z ukochaną osobą

[misiadelko]

O rany... to ja już się zakręciłam...

TŻ urodził się w W. i tam mieszkał przez 7 lat. Potem przeprowadził się do R-N., ale choć mieszkał do osiemnastki w R-N. to nigdy się nie przemeldował. W wieku 18 lat przeprowadził się do G. I już w G. mieszka od kilku lat, jest zameldowany, dwa razy przyjął księdza tu na kolędzie.
Natomiast ja mieszkałam od zawsze w P., od 2,5 roku mieszkam u TŻta, można powiedzieć wręcz,że pomieszkuję, bo wyjeżdżam na weekendy opiekować się domem w P. Kiedy TŻ przyjmował kolędę tutaj, to mnie nigdy nie było, więc w sumie tu akurat sprawa jest jasna - moją parafią jest parafia w P.
Natomiast ślub chcemy jeszcze gdzieś indziej bo w K.
Czyli TŻ musi mieć licencję i pozwolenie na ślub SKĄD? Rozumiem, że już skoro ksiądz u niego dwa razy był to z G, tak?
Czy ja też muszę wziąć te papiery z P?
Czy wystarczy z jednej parafii?
Pogmerało mi się wszystko.
A zapowiedzi muszą być? W sensie, że wolałabym, żeby ksiądz w mojej parafii w P. mnie nie zapowiadał... I czy zapowiedzi muszą być w obu parafiach?
A półślubek? W ogóle co to za wymysł...
Kurcze, człowiek chce wyjść za mąż z trochę wyższych pobudek niż z takich dla których robi wesele, więc po co tyle kombinowania z kościelnym? Jak się wkurzę to wezmę cywilny, ale dla mnie to nie będzie tak ważne, jak by było gdybym wzięła w kościele (który przez te finansowe sprawy zbrzydł mi trochę)... Dla świętego spokoju wzięłabym w mojej/TŻta parafii, ale to kilkadziesiąt kilometrów różnicy, a kościół w K. mam 300 m od sali...

[malinka0525]

Misiadelko wydaje mi się, że powinien prosić o pozwolenie w parafii, w której miał chrzest, komunię i bierzmowanie, ale nie jestem pewna, więc w tej kwestii niech ktoś bardziej obeznany się wypowie. Ty również musisz wziąć ze swojej parafii pozwolenie na ślub. Zapowiedzi z tego co wiem muszą być. I w Waszym przypadku będą one głoszone nie w dwóch, a w trzech kościołach. W Twojej parafii, w parafii TŻ i w tym kościele, w którym odbędzie się ślub. Półślubek również musisz zapłacić jako, że nie bierzesz ślubu w swoim kościele. Prawidłowo jest tak, że śluby odbywają się w parafii panny młodej, dlatego też chcąc wziąć ślub w innym kościele, panna młoda musi zapłacić półślubek (w sumie to taka jakby kara za to, że nie bierzesz ślubu w swojej parafii). Pan młody nie płaci półślubku u siebie.

[misiadelko]

Z tym półślubkiem to jakaś słaba sprawa... Kurcze, tak bardzo zależało mi na kościelnym, jestem osobą wierzącą, ale aż słabo mi się robi przez pazerność ludzi, którzy przecież powinni dawać nam przykład... No ale trzeba być twardym a nie miękkim!!
A jak miał chrzest w W., a Komunię Świętą i bierzmowanie w R-N? Jejku, tyle załatwiania... Ale nie dam się!

[menippe]

Mi powiedzieli, że pozwolenie na ślub wystarczy z jednej z parafii, mojej bądź narzeczonego. Wydaje mi się, że najlepiej będzie jak pójdziesz do siebie i się zapytasz, wiesz jak to jest "państwo w państwie" mi też zaczyna brakować już nerwów z tym wszystkim

[misiadelko]

Chciałam iśc do swojego proboszcza, ale od babci dowiedziałam się, że od lipca będzie nowy proboszcz (i pewnie wprowadzi swoje zasady), więc odpuściłam sobie na razie chodzenie. Ja mma jeszcze bardzo dużo czasu, ale i tak się zestresowałam

A nauki przedmałżeńskie mogę robić obojętnie gdzie, tak?

[malinka0525]

To może niech Twój TŻ idzie do księdza, który już był u niego dwa razy na wizycie duszpasterskiej i zapyta się jak tą sprawę rozwiązać. Z pewnością rozwieje to Wasze wątpliwości.

Nauki przedmałżeńskie możesz zrobić gdzie tylko chcesz. Za to też jest opłata niestety ale nie wiem czy wszędzie. My płaciliśmy 50 zł od osoby za nauki, czyli w sumie 100 zł

[ewuszkaaa]

My bierzemy ślubu nie dość, że w innej nisz nasze parafii, to jeszcze w innej diecezji. Byłam tak samo przerażona jak Wy.

W parafii TŻeta powiedzieli, że diecezja nie pozwala na ślub gdzie indziej i basta. W mojej dostałam pozwolenie za uśmiech

Jeśli dostaniecie "pozwolenie na przekazanie parafianina", to papiery (protokół) podpisujecie tam gdzie będzie ślub. Wystarczy z jednej parafii, albo jej albo jego.

Jeśli licencję, to protokół spisujecie w jednej z waszych parafii, a tylko na ślub idziecie gdzie indziej. Mniemam, że przy licencji dzieli się koszty na pół, ponieważ jedna parafia musi dopilnować spraw formalnych, związanych z protokołem i USC, a druga faktycznie odprawia mszę.

Jednocześnie rządanie określonej kwoty jakoś mi do kościoła nie pasuje. Wszystko więc zależy od osoby, która siedzi po drugiej stronie biurka...

Powodzenia!

[201610281624]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3112921]My bralismy ślib w innej parafii.
Tzn była to moja poprzednia parafia, teraz jestem zameldowana gdzie indziej.
Licencja kosztowała 120... 150zł, to była polowa kosztów slubu w tamtejszej parafii.

Może którąś z was pocieszę wydatki kościelne związane ze slubem na wsi (metryki, licencja, masza, organista, zapowiedzi, kwiaty, nie dużo-kupiłam i ułozyłam sama) wyniosły nas ok 1400zł[/QUOTE]

Wow, nieźle...

[Ramona_85]

Opłata za ceremonię slubną oficjalnie jest "co łaska". Niestety tylko w teorii.
W mojej mieścinie jak to ujął dziekan jest co łaska, ale młodzi dają od 500zł
do tego organista 200zł i kościelny 100zł. To tyle, jeśli chodzi o oprawę mszy świętej.
Jak powiedziałam, że w takim razie chce wziąć ślub w opactwie (tam jest prawdziwa "co łaska", to za licencję zażądał połowy "co łaska", czyli wychodzi minimum 250zł. No a zapowiedzi?? 100zł oczywiście, bo mniej nie wypadało krzyknąć
Wiem, że proboszczowie nie zawsze wystawiają taką licencję, bo dla nich to ucieczka kasy, ale z drugiej strony nie mogą tego zabronić, więc znajdą powód jak się uprą

[menippe]

Rozwala mnie to "co łaska", na szczęście już wszystko pozałatwialiśmy i tylko już czekamy na ślub

[Alejka13]

Dziewczyny, masakra z tym wszystkim... Mój proboszcz jest przy tym pazerny na kasę, więc pewnie będzie problem.

[Anev0]

Napisane przez Alejka13

Dziewczyny, masakra z tym wszystkim... Mój proboszcz jest przy tym pazerny na kasę, więc pewnie będzie problem.

Mój też jest pazerny wszystko się okaże.

[brygi13]

Ja też mogę niektóre z Was pocieszyć... akty chrztu 100 zł, zapowiedzi po 150 zł, a licencja 500 !! czyli 900 Dodam, że ślub kościelny bierzemy w Rzymie (jedyne 600 zł). Przeraża mnie ta cena za 1 papierek!! Nie robimy wesela, sam ślub, a moja parafia tak zdziera...

[Anuszka89]

Kurczę jak czytam co napisałyście to zaczynam się bać. Zdecydowaliśmy się na ślub w parafii Narzeczonego ponieważ w mojej parafii ksiądz za ślub bierze powyżej 1000 a do tego trzeba dodać organistę i dekorację kościoła. Ciekawa jestem ile będzie chciał za taką zgodę na ślub w innej parafii. A tak przy okazji to kiedy zaczynałyście załatwiać sprawy kościelne?

[ewuszkaaa]

Napisane przez Anuszka89

Kurczę jak czytam co napisałyście to zaczynam się bać. Zdecydowaliśmy się na ślub w parafii Narzeczonego ponieważ w mojej parafii ksiądz za ślub bierze powyżej 1000 a do tego trzeba dodać organistę i dekorację kościoła. Ciekawa jestem ile będzie chciał za taką zgodę na ślub w innej parafii. A tak przy okazji to kiedy zaczynałyście załatwiać sprawy kościelne?

Jeśli ślub odbywa się w parafi jednego z narzeczonych licencja nie jest potrzebna. Nie płacić się nic dodatkowo, nie potrzeba niczyjej zgody.

Tu jest wszystko - https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2119

[Anuszka89]

Ewuszkaaa dziękuję Ci bardzo za odpowiedź strasznie mi pomogła

[aniesie27]

Witam,
opowiem Wam przykład mojego brata.
Zdecydowali się na ślub w parafii brata a bratowa musiała mieć pozwolenie ze swojej. I tu problem , bo ksiądz powiedział otwarcie ile kasy chce za to / kwota 1000zł / plus oczywiście zaświadczenie chrztu , bierzmowania koszt 200zł .
Długo chodziła i prosiła bo jednak koszt w jej parafii to slub 1500zł plus 300 organista , 200 kościelny no i jeszcze ubranie kościoła 300 od ślubu , ministrant 50 zł a jest ich zawsze 3 .
Wreszcie przez przypadek natrafiła za innego księdza bo tamtem miał wyjazd , załatwiła sprawę bez problemu i dała co łaska.A za zaświadczenia 50 zł .
I co dało się ... oczywiście tylko trzeba natrafić na uczciwego księdza .
U mojego brata koszt ślubu faktycznie co łaska , oni dali 250 zł ,organista 150 ,koscielny i ubranie ołtarza 50 zł.A i ministranci zbierali na wakacje to dostali 50zł .
Koszt wyszedł nie duży ale ślub był taki sam jak za 2000 .;/

[joan_89]

hej widzę że temat ostro poruszony też mam ta sama sytuacje ślub biorę ostatniego sierpnia b.r tylko że ja jestem w innej parafii narzeczony w innej a chcemy wsiąść u dominikanów i tam jest co łaska już mamy datę ustaloną i godzinę bez problemowo.
A w mojej parafii z tego co wiem to ślub kosztuje 2.500 zł super co nie pobił chyba rekord po następne proboszcz jest bardzo wredny i problemowy i też nie wiem czy mi da tą licencje a kiedy trzeba po nią pójść?? kiedy się chce czy 3 miechy przed ślubem???

[ewuszkaaa]

Napisane przez joan_89

hej widzę że temat ostro poruszony też mam ta sama sytuacje ślub biorę ostatniego sierpnia b.r tylko że ja jestem w innej parafii narzeczony w innej a chcemy wsiąść u dominikanów i tam jest co łaska już mamy datę ustaloną i godzinę bez problemowo.
A w mojej parafii z tego co wiem to ślub kosztuje 2.500 zł super co nie pobił chyba rekord po następne proboszcz jest bardzo wredny i problemowy i też nie wiem czy mi da tą licencje a kiedy trzeba po nią pójść?? kiedy się chce czy 3 miechy przed ślubem???

Joan, polecam przeczytać wątek, są tu już chyba wszystkie informacje 3 posty wyżej wkleiłam linka z zebranymi informacjami.

W skrócie, najlepiej nie wcześniej niż 3 miesiące przed, ale różnie do tego podchodzą.
Nie myl licencji z "przekazaniem parafianina", a sądze chodzi Ci o przekazanie, jeśli nie chcesz płacić u siebie takich kosmicznych pieniedzy.

Licencja - placisz i zalatwiasz formalnosci w prafarmi Twojej lub! narzeczonego.
Przekazanie - bierzesz swistek z jednej parafi (chyba, ze zazycza sobie inaczej) i płacisz tam gdzie odbedzie sie slub, i tu też załatwiasz formalności.

Polecam najpierw pojsc do ksiedza tam gdzie ma byc slub i od niego dowiedziec sie jakie maja wymgania. Niestety nie wszedzie jest to samo.

[misiadelko]

Muszę się pochwalić, był u nas ksiądz na kolędzie (mnie w tym czasie nie było, przyjmował go TŻ) i ksiądz powiedział, że jak nie uda mi się u siebie załatwić to mamy do niego uderzać, on wyda zgodę W sobotę dowiem się za to co mój proboszcz powie

[clara099]

Jeżeli macie uregulowane stosunki z kościołem u nich w parafii (spowiedzi, kolędy, są przyjęte sakramenty itd.) proboszcz nie powinien robić problemów z wydaniem licencji. Oczywiście będzie starał się zatrzymać Was u siebie, bo to dla nich dodatkowy pieniądz (stwarzając problemy i masę pytań), dlatego warto znaleźć dobre argumenty, dlaczego chcecie wziąć ślub w innym kościele, np. że rodzicie brali tam ślub, towarzyszycie co niedzielę babci we mszy w tamtym kościele (oczywiście z powodów zdrowotnych i się przyzwyczailiście.

[Ramona_85]

Napisane przez clara099

Oczywiście będzie starał się zatrzymać Was u siebie, bo to dla nich dodatkowy pieniądz (stwarzając problemy i masę pytań), dlatego warto znaleźć dobre argumenty, dlaczego chcecie wziąć ślub w innym kościele,

ja zanim poszłam do swojej parafii ustalić datę ślubu od połowy roku byłam zameldowana już u przyszłego męża i tam też mieszkałam. Gdy ksiądz się o tym dowiedział (tzn. został przeze mnie poinformowany ;-) ) oznajmił, że to już nie jest moja parafia i potrzebna będzie zgoda na ślub z parafii narzeczonego i jednocześnie mojej nowej. Wiem, że za zgodę księża życzą sobie połowę stawki za ślub (w mojej byłej już parafii 250zł). Datę ustaliliśmy w mojej byłej jak się okazało parafii, ale ostatecznie poszliśmy do naszej już wtedy wspólnej (tamtejszy ksiądz potwierdził o półrocznym okresie zmiany miejsca zamieszkania i jednocześnie zmiany przynależności do parafii w miejscu zamieszkania po tym czasie) i ustaliliśmy datę taką samą, bo stwierdziliśmy, że nie bedziemy kręcić juz ze zgodami, a i tak wyszłoby to drożej niż w mojej obecnej parafii (tu co łaska 700zł).
Czyli reasumując nie zawsze parafia chce zatrzymać parafianina, mnie wykluczyli, choć ksiądz z mojej obecnej parafii powiedział, że ta zgoda nie byłaby konieczna, jakby nie chcieli, bo i tak zapowiedzi muszę skierować do swojej byłej parafii ;-)

[caroline_m]

formalności wszystkie załatwiliśmy bezproblemowo i to w miesiąc przed ślubem, żadnych kosztów nie ponieśliśmy.. nie lubię jak ktoś mówi, że wydatki związane ze ślubem kościelnym są wysokie, a sam nie spróbuje załatwić tego nie płacąc przecież chodzi tylko o Sakrament

powtarzam: nie płaciłam za licencję, za zapowiedzi, ani za sprawy w kościele, w którym będę brać ślub, żadnych kosztów- zupełnie, narzeczony też nie płacił za zapowiedzi w swojej parafii

[dezire]

Napisane przez caroline_m

formalności wszystkie załatwiliśmy bezproblemowo i to w miesiąc przed ślubem, żadnych kosztów nie ponieśliśmy.. nie lubię jak ktoś mówi, że wydatki związane ze ślubem kościelnym są wysokie, a sam nie spróbuje załatwić tego nie płacąc przecież chodzi tylko o Sakrament

powtarzam: nie płaciłam za licencję, za zapowiedzi, ani za sprawy w kościele, w którym będę brać ślub, żadnych kosztów- zupełnie, narzeczony też nie płacił za zapowiedzi w swojej parafii

moze glupio to zabrzmi, ale pozazdroscic: nam ksiadz sypnał 250 za licencje i 100 za zapowiedzi!

[Ramona_85]

Napisane przez caroline_m

powtarzam: nie płaciłam za licencję, za zapowiedzi, ani za sprawy w kościele, w którym będę brać ślub, żadnych kosztów- zupełnie, narzeczony też nie płacił za zapowiedzi w swojej parafii

szczęściara
u nas nie ma "co łaska", jest cennik, tak obwieścił nam proboszcz
cena za zapowiedzi - 60zł, tyle na razie z kosztów, reszta - tj. za mszę ślubną jeszcze nie wiemy, ale podejrzewam, że 700-1000zł
licencja - połowa ceny ślubu