|
|
#61 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 1 899
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Praktycznie większość moich typów tych lubianych i tych paskudnych już padło, dołożę tylko:
- obleśny zapaszek niemytych rąk, które przed chwolą macały metalową klamkę - brrr! - dla niektórych pewnie dziwny, ale dla mnie ukochany - zapach stópek mojego syna z okresu niemowlęcego wciąż go pamiętam, choć syn ma już 17 lat
__________________
Jeszcze w zielone gramy... |
|
|
|
|
#63 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Nebrasko, to proste, ale zarazem i piękne, co napisałaś
Aż się wzruszyłam (sentymentalna jakaś się robię na starość ).
__________________
|
|
|
|
|
#64 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
. Cytat:
.
__________________
|
||
|
|
|
|
#65 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Uwielbiam zapach świeżo zaparzonej kawy, porannej gazety i pościeli, w której "zalegam" w sobotnie przedpołudnie, czytam i popijam kawę.
Lubię "wciągać" zapach mokrego asfaltu wiosną, skoszonej trawy (kto zresztą nie lubi jej zapachu...), powietrza po burzy. Uwielbiam zapach skóry wysmaganej morską bryzą i rozgrzanej słońcem. Zapach kwitnących drzew owocowych .Zapach moich skoczków pustynnych jest (a właściwie był niesamowity . Istna futrzana poezja zapachu .Lubię "bezpieczny" zapach zasypki dla niemowląt i mlecznej kaszki. Uwielbiam zapach ludzi, których kocham. Nie będę pisać jakich zapachów nie lubię, a już zwłaszcza w poniedziałek
|
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Zapomniałam o pieczonych kasztanach i koniaku ogrzewanym w dłoniach...
|
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
a...i jeszcze palce śmierdzące papierosami, a fuj
|
|
|
|
|
#68 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 936
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
w tym watku mnie jeszcze nie bylo
![]() Uwielbiam zapach: skoszonej trawy, powietrza w upalny dzien po deszczu, wiosny, laki, lasu, rozgrzanego piasku nad morzem, suchego i mokrego drewna, rozgrzanej od slonca skory, prania suszonego na wietrze, bobasa, palonego drewna, romanskiego kosciola, metaliczny zapach mroznego powietrza, choinki, przypraw, wyschnietej trawy, swiezo zmielonej kawy, swiezego mleka, siana, mchu, Nie cierpie zapachu: benzyny, papierosow, plesni, kurzu, kwasnego mleka, kefiru, ryb, metalu, ogniska, palonych lisci
__________________
Living my dreams, not to dream my life! |
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
O tak to tragedia,wogóle zapach palacza(zupełnie inny i dużo bardziej przykry od zapachu dymu papierosowego)
|
|
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
|
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 173
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Organicznie wręcz nie cierpię zapachu upstrzonego kupkami gołębi chodnika po deszczu - najbardziej dało się to odczuć na plantach w krakowie - nie jestem w stanie iść takim chodnikiem
Poza tym metalowych klamek w publicznych pomieszczeniach, zapachu pociągu, mokrej sierści, gotowanego bobu, spalonych (przepalonych ??) urządzeń elektronicznych (taki osty zapach, momentalnie wywołujący skurcz i kłucie w żołądku), nienawidzę zapachu gumy-kulki (pamiętacie?) ... Uwielbiam zapach mojego mężczyny ... uwielbiam zapach żywicy i lasu, uwielbiam zapach nadmorskich miasteczek latem (słony smażony olej, prażynki, piasek), uwielbiam wilgotne zapachy w górach, smażony czosnek, smalec ze skwarkami, jabłka golden delicjusz, bardzo lubię zapach świeżo upranych rzeczy, świeżo otwartej mielonej kawy, jałowca, rozmarynu, majeranku i tymianku, kwitnacą lipę uwielbiam ... Dużo można wymieniać
__________________
Nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. (Bocheński, "Podręcznik mądrości tego świata") |
|
|
|
|
#72 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: woj. opolskie
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
przed wszytkim lubię zapach kawy
Ale nie lubię zapachu gotowanej kapusty lub przypalonych ziemniaków. Aha! No i jeszcze zapachu na stacjach benzynowych strasznie mdło tam jest
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Lubię :zapach koszonej trawy, suszacego się siana, mazurskich lasów, ziemi parującej po letnim deszczu, wieczornego aromatu kwitnącego jasminu i maciejki , róż , bzu , rąbanego świeżego drewna, palonych gałązek sosnowych .
Pieczonego ciasta, mizerii, musu cytrynowego, arbuza, mandarynek, pomarańczy , jabłek, truskawek, poziomek .Nie znoszę : zastarzałej nikotyny, pleśni, starej wilgoci, zapachów metalicznych i ozonowych , szczypioru , cebuli świeżej , duszonej , smażonej i potraw nią mocno doprawionych, ryb.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 445
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Zaczne od tego, który kocham najbardziej na świecie - to zapach czeremchy
Drugi w kolejce jest zapach nowego dywanu/wykładziny, a już w sklepie mam raj na ziemi Lubię też zapachy, mokrego asfaltu po deszczu w upalny dzień, przypraw, szczeniaczkow, swiezo upieczonego ciasta, igliwia, grzybow, pomidorow, baterii ktore sie rozlaly w jakims elektronicznym sprzecie Dzis mam dobry humor wiec nie bede pisac o tych,ktorych nie lubie
|
|
|
|
|
#75 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Nie lubię: przesiąkniętych ciuchów - zwłaszcza w przypadku kobiet - smażeniem, pieczeniem i innymi odgłosami kuchni, smrodu nałogowych palaczy, wybielaczy z chlorem.
Lubię: wszelkie mydełka, szampony, płyny o zapachu zielonego jabłuszka , zapach świeżego powietrza po deszczu, zapach dobrej kawy w pokoju, zapach perfum Eternity - wyczuję z daleka , owoców cytrusowych - pomarańczy, obranych ze skórki mandarynek, cytryn.
Edytowane przez Nicoletta Czas edycji: 2007-03-06 o 18:06 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#76 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 330
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Mama przyniosła słoik z suszonymi grzybami.
Jeden widocznie był niedosuszony/może mokry i po otwarciu słoika (był zamknięty od paru miesięcy) buchnął smród nie do opisania. Żadna tam kupa czy takie historie...to mogłoby zabić. Broń biologiczna w słoiku. |
|
|
|
|
#77 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Lubię
- stary olej napędowy taki czuć przy Starach czy Ziłach- świeżo pomalowaną ławkę ![]() - topole na wiosne - piwonie - i mnóstwo polnych kwiatów
__________________
-xyx- |
|
|
|
|
#78 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Granatowe Góry
Wiadomości: 3 219
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Najpiękniejszy na świecie jest zapach kociego łebka
![]() i muszę absolutnie zaprotestować teoriom, że koty śmierdzą. To największe czyściochy wśród zwierząt. Śmierdzą, panie dzieju, ewentualnie chore i zaniedbane koty, a ponadto domy, w których się po kotach nie sprząta. ![]() Oprócz tego, bardzo lubię zapach: suchych jesiennych liści śniegu (najlepiej pod nartami) ![]() topiącego się na patelni masła kawy - oczywiście herbaty większości owoców - pomarańczy, wiśni, jabłek... lasu drzew i drewna morza świeżego tytoniu kadzidła (acz w kościele nie bywam od wielu lat) dymu z ogniska A te, których nie lubię, pomijając te oczywiste (szeroko pojęte fizjologiczne, przetrawiona nikotyna i alkohol, zborowiska typu pełny autobus) szczerze nienawidzę zielonej pietruszki - tak zapachu, jak i smaku mokre psy są miłe, ale nie pachną zbyt ładnie ![]() gotujące się mleko - oj, tak... gotowane mięso i najczęście zupa nowa tapicerka samochodowa - dostaję choroby lokomocyjnej nawet w stojącym aucie A oprócz tego, kiedyś pod nieobecność brata i bratowej opiekowałam się ich rybkami akwariowymi i, niestety, wyprawiłam je na drugi świat. Później okazało się, że to bratowa przed wyjazdem zapakowała im do akwarium jakąś nieznaną roślinkę, która okazała się przyczyną zgonu ![]() Tak czy owak, naprawdę zaręczam... nic tak nie śmierdzi jak zdechłe rybki. Kocie ***** i chomicze siki odpadają w przedbiegach. |
|
|
|
|
#79 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
nie lubię zapachu:
-pieniędzy (im większa ilość, tym bardziej śmierdzą); -autobusów PKSu (takich z drzwiami na klamkę, welurowym obiciem na siedzeniach i podłogą pokrytą gumą w wypukłe kółka - bleee, modlę się, żeby nie mieć nawrotu choroby lokomocyjnej) -choinek i innych zapachów samochodowych; -gotowanego mięsa; -nieobranych, brudnych ziemniaków i piwnicy, w której są przechowywane; -wszechobecnych psich kup zwłaszcza po deszczu lub podczas wiosennych roztopów;-kurnika. lubię natomiast zapach: -siana (tego schnącego na łące, jak i tego w gorącej, drewnianej stodole); -słomy; -palonych na polach po wykopkach suchych ziemniaczanych łodyg - to dla mnie zapach jesieni; -świeżo wykąpanego, naoliwkowanego i zapudrowanego niemowlaka; -powietrza po letniej burzy, gdy wychodzi słońce; -piekarni; -gabinetu stomatologicznego (przynajmniej tego, do którego chodzę )-szpitala - mam na myśli to coś, czym się odkaża powierzchnie, nie zaś zapach chorych ludzi, zwłaszcza w upał... widać, że wychowywałam się na wsi?
|
|
|
|
|
#80 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Lubię dużo zapachów, te najnaj:
- skóra mojego TŻ- wręcz się tym zapachem narkotyzuję... - powietrze- inaczej pachnie rano, wieczorem, wiosną, latem, jesienią, zimą, po deszczu, burzy, w śniegu, itp. Uwielbiam wszelkie te odmiany, uwielbiam zapachy powietrza, te które ma ono "samo z siebie" - palone liście, suche liście, ognisko - skórzane wyroby (np. kurtka Taty) - skoszona trawa (tak pachnie początek wakacji) - piwonia - siano - wygrzana kocia sierść - wiklina, szczególnie mokra (taką czuję w Trussardi Jeans) - przyprawy i zioła (najbardziej wanilia, cynamon, goździki, bazylia, oregano, czosnek, eh- dużo jeszcze) - piekące się ciasto - morze - rozgrzana słońcem skóra - rozgrzana maź do lutowania - mokry, rozgrzany asfalt - tory kolejowe - las, łąka, zapachy natury tego typu - czekolada, kakao, zapachy słodkości ogólnie - ubrania mojej Mamy- trzyma je między innymi w dwóch komodach-antykach i zawsze przechodzą ich zapachem i mieszają się z zapachem środków piorąco-płuczących - lawendowy żel J&J I naprawdę duuuuuuuuużo innych, powonienie to chyba mój najważniejszy zmysł ![]() Nie lubię wymienianych tu już zapachów produkowanych przez człowieka w różnych okolicznościach przyrody. Poza tym nie lubię też woni gotującego się kalafiora, kapuchy, bobu, brokułów, mokrego psa, naftaliny, benzyny (łeb mi momentalnie pęka), gazu, stęchlizny, mielonego mięsa w trakcie smażenia (nienawidzę!!), kminku, itp, itd. Dużo tego by jeszcze wymieniać, ale generalnie więcej zapachów lubię niż nie lubię
__________________
19.09.2015r. Edytowane przez Julie_K Czas edycji: 2007-12-18 o 15:09 |
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Jestem zapachowcem i najmilsze dla mojego nosa sa:
zapach zaparzonej kawy, dobrej herbaty (uwielbiam tez mieszanine aromatow w herbaciarni), deszczu, powietrza po burzy, morza, rozgrzanej sloncem plazy, kwitnacych drzewa owocowe, lasu, noworodka/malego dziecka, palonych lisci, roznorodnych przypraw, czosnku, koperku, pietruszki... Uwielbiam zapach mamy, taty, TZ, czyli ludzi, ktorych kocham (ich naturalny zapach). Wlasciwie jest jeden zapach, ktorego nie lubie, bo mam z nim bardzo przykre wspomnienia, to zapach gotujacego sie kalafiora. Inne niezbyt mile wonie moge zniesc ![]()
__________________
O książkach Edytowane przez mariolasl Czas edycji: 2007-09-22 o 01:13 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#82 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
![]() Przypomniało mi się kilka nielubianych zapachów: -ognisko i ogólnie popiół -spalone grzanki ![]() -kasza gryczana -mokra parasolka -wiklina -czosnek |
|
|
|
|
|
#83 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 330
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
[quote=martwa papuga;5334858]Najpiękniejszy na świecie jest zapach kociego łebka
![]() i muszę absolutnie zaprotestować teoriom, że koty śmierdzą. To największe czyściochy wśród zwierząt. Śmierdzą, panie dzieju, ewentualnie chore i zaniedbane koty, a ponadto domy, w których się po kotach nie sprząta. ![]() Zgadzam się. Kot zadbany pachnie naprawdę pięknie. Mój nawet kiedy ziewa a robi to często ma bardziej świeży oddech niż niektóre znane mi osoby twierdzące że koty śmierdzą
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Lubie:
* Zapach rozgrzanego asfaltu zaraz po deszczu * Zapach powietrza po burzy * Zapach konika Pony z dziecinstwa. * Zapach siekanej bazylii * Zapach swiezo skoszonej trawy * Zapach spalin starych gratow - ale nie w nadmiarze ![]() Na razie tyle przyszlo mi do glowy. |
|
|
|
|
#85 |
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Od mniej więcej miesiąca NIE CIERPIĘ i NIENAWIDZĘ zapachu gotowanych parówek, jeszcze trochę a autentycznie zacznę mieć mdłości jak go poczuję
wiaże się to z tym, że nowy współpracownik gotuje je sobie na śniadanie średnio dwa razy w tygodniu, przy czym zasmradza całe pomieszczenie, w którym zmuszona jestem przez kilka godzin dziennie razem z nim przebywać...
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
uwielbiam zapach natki i koperku, a szczególnie jak pokroję
![]() lubie wąchać łapki moich psów
__________________
Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
Margot, on w pracy gotuje parówki?? W sumie co ja się dziwię U mojego szwagra w pracy babeczki gotuja bigosy i smażą ryby A teraz zaczyna się najpieknieszy zapachowo czas Domy przepełniają sie aromatem pieczonych makowców, pierników i keksów. Bigosy bulgoczą z wolna na gazie. Pachnie grzybami, barszczem i pieczeniami. Strasznie lubię te świateczne aromaty. Do tego dochodzi zapach drzewka
|
|
|
|
|
|
#88 | ||
|
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
Jakoś przeżyłam....Cytat:
czasami (ale tylko czasami) troszeczkę mi tego żal....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
||
|
|
|
|
#89 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Cytat:
(właśnie jednego wcinam ).Chociaż wspomniany przez Ciebie pyrkoczący bigos niestety nie wonieje najpiękniej(mimo całej swej pyszności)
|
|
|
|
|
|
#90 |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Najpiękniejsze i najpaskudniejsze zapachy dnia codziennego.
Uwielbiam:
zapach herbaty (poza czerwoną...) kwiaty kasztanowca i ogólnie zapach wiosny: kwiatów i świeżej zieleni zapach ciasta z moich "zboczeń": zapach czegokolwiek do jedzenia zawierającego czosnek ( ), zapach konia, stajni i zapach krwiNienawidzę: papierosów zapachu niemowląt zasypki dla dzieci pieprzu - szczególnie białego Hypnose ![]() no i prosektorium, ale to chyba dość oczywiste...
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:09.




W przypadku psa jestem pewna tego drugiego - woń mojego uspokaja, daje mi poczucie bezpieczeństwa 


.
niesamowity 




strasznie mdło tam jest
.
zwłaszcza po deszczu lub podczas wiosennych roztopów;

W sumie co ja się dziwię 
