Dieta przeciwgrzybicza - przepisy

[Ingran]

Napisane przez bernikula

Dasz radę Uwierz mi, że można żyć bez mięsa, cukru i białej mąki i chodzić najedzonym Ja tak się odżywiam, mimo, że nie mam grzybicy.

No nie wiem.. wczoraj cały dzień jadłam surowe warzywa, w nocy zwróciłam a teraz chce mi się wyć, bo tak boli mi brzuch.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[bernikula]

Napisane przez Ingran

No nie wiem.. wczoraj cały dzień jadłam surowe warzywa, w nocy zwróciłam a teraz chce mi się wyć, bo tak boli mi brzuch.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

O jaaaacie, to Ty masz jakoś inaczej żołądek przystosowany, bo ja głównie na warzywach żyję. A co Ty wcześniej jadłaś?

[Ingran]

Przed przejściem na dietę? Mięso, pieczywo, owoce, dość mało warzyw - głównie ogórek.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[Ingran]

Wciąż znajduję sprzeczne informacje a propos nabiału, wieprzowiny, kawy, herbaty i wódki, raz piszą, że wskazane, raz, że nie. Jak to jest w końcu?

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[Bluefin]

Napisane przez Ingran

Wciąż znajduję sprzeczne informacje a propos nabiału, wieprzowiny, kawy, herbaty i wódki, raz piszą, że wskazane, raz, że nie. Jak to jest w końcu?

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

nie jestem na diecie przeciwgrzybiczej, ale mam w otoczeniu taka osobe i bardzo duzo od niej sie dowiedzialam. Owa osoba z nabialu je tylko mozzarelle, zadnych zoltych serow ani plesniowych, kawe w bardzo malych ilosciach (chodzi o to, ze gdzies na etapie produkcji jest poddawana fermentacji), podobnie z herbata, alkoholu zadnego bo zawiera cukier!!! Generalnie to wiem, ze mozna uzywac cukru brzozowego, zero slodyczy, warzywa tylko o niskim indeksie glikemicznym, zreszta inne produkty tez. Czytac etykiety, bo nawet w jogurtach naturalnych potrafi byc cukier. Acha, chleb zytni ale na ZAKWASIE a nie na drozdzach. Generalnie jest to bardzo droga dieta, ale do zrobienia. Maki bialej nie mozna, ale juz zytnia czy z ciecierzycy mozna. Najgorsze to jest tylko warzywa jak ktos nie lubi, bo dlugo nie wytrzyma. Ja chce bardzo ograniczyc mieso ( zakwasza organizm) i znalazlam w necie kilka blogow weganskich czy tez bezglutenowych. Jedzenie pyszne i roznorodne, ale trzeba sie w to wciagnac

[Ingran]

Napisane przez Bluefin

nie jestem na diecie przeciwgrzybiczej, ale mam w otoczeniu taka osobe i bardzo duzo od niej sie dowiedzialam. Owa osoba z nabialu je tylko mozzarelle, zadnych zoltych serow ani plesniowych, kawe w bardzo malych ilosciach (chodzi o to, ze gdzies na etapie produkcji jest poddawana fermentacji), podobnie z herbata, alkoholu zadnego bo zawiera cukier!!! Generalnie to wiem, ze mozna uzywac cukru brzozowego, zero slodyczy, warzywa tylko o niskim indeksie glikemicznym, zreszta inne produkty tez. Czytac etykiety, bo nawet w jogurtach naturalnych potrafi byc cukier. Acha, chleb zytni ale na ZAKWASIE a nie na drozdzach. Generalnie jest to bardzo droga dieta, ale do zrobienia. Maki bialej nie mozna, ale juz zytnia czy z ciecierzycy mozna. Najgorsze to jest tylko warzywa jak ktos nie lubi, bo dlugo nie wytrzyma. Ja chce bardzo ograniczyc mieso ( zakwasza organizm) i znalazlam w necie kilka blogow weganskich czy tez bezglutenowych. Jedzenie pyszne i roznorodne, ale trzeba sie w to wciagnac

Za dużo jest sprzecznych informacji raz piszą, że każdy rodzaj mięsa bez problemu a gdzie indziej, że najlepiej wcale a jak już to te same najdroższe i nie powszechnie dostępne bez mięsa żyć nie umiem i weź i weź


Co do reszty to wiem wszystko i się stosuję(przynajmniej się staram) ale właśnie kwestia mięsa/serów mnie nurtuje.

[Bluefin]

Napisane przez Ingran

Za dużo jest sprzecznych informacji raz piszą, że każdy rodzaj mięsa bez problemu a gdzie indziej, że najlepiej wcale a jak już to te same najdroższe i nie powszechnie dostępne bez mięsa żyć nie umiem i weź i weź


Co do reszty to wiem wszystko i się stosuję(przynajmniej się staram) ale właśnie kwestia mięsa/serów mnie nurtuje.

znajoma (na prawde zbzikowala na punkcie tej swojej diety bo jest ciezko chora) mieso je,ale takie nie przetworzone czyli zadnych wedlin, zadnych gotowych juz mielonych. Drob, wieprzowine i wolowine je, ale chude czesci i sama sobie przygotowuje. Z serow je tylko twarog i mozzarelle, bo zolte sa poddawane procesowi fermentacji zadnych twarozkow typu almette czy innych cudakow. Generalnie przestawila sie na tzw produkty surowe, jogurt robi sama, jakies pasztety warzywne, hummus, miesa rozne w ziolach, pieczone. Ryby tez szamie, ryz tylko dziki, kasze na potege. Wiem tylko ze miala straszliwa grzybice, ktore sporegowala ilosc antybiotykow,ale od 2 lat ma spokoj dzieki diecie i wiem ze kieruje sie zasada niskiego indeksu glikemicznego i absolutnie zero cukru. Owocow nie je od 2 lat

[Ingran]

Jezu ja wprawdzie zdiagnozowałam się wyłącznie poprzez test ślinowy i nie mam na bank pewności, że to grzybica ale wiele rzeczy na to wskazuje. Strasznie restrykcyjna jest jej dieta ja nie jestem w stanie sama se tylu rzeczy szykować

[bernikula]

Napisane przez Ingran

Jezu ja wprawdzie zdiagnozowałam się wyłącznie poprzez test ślinowy i nie mam na bank pewności, że to grzybica ale wiele rzeczy na to wskazuje. Strasznie restrykcyjna jest jej dieta ja nie jestem w stanie sama se tylu rzeczy szykować

A skąd miałaś ten test. Może też bym zrobiła.

[Ingran]

Wystarczy szklanka wody i własna ślina o poranku. Poczytaj w internecie.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[bernikula]

Napisane przez Ingran

Wystarczy szklanka wody i własna ślina o poranku. Poczytaj w internecie.

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

Czytałam właśnie dzisiaj. Spróbuję jutro rano

[Desire_]

Niedawno robiłam ten test i wyszedł pozytywny, nie wiem, na ile jest wiarygodny, ale biorąc pod uwagę moje objawy(m.in wpadanie włosów, problemy ze snem, biały nalot na języku, nawracająca grzybica pochwy, ciągłe zmęczenie, zły nastrój,nerwowość,potliwo ść...) wszystko na nia wskazuje.
Od jutra zaczynam I etap- oczyszczanie (7-10 dni) na samych warzywach (głównie zielonych), plus dynia, czosnek, mikstura z aloesu,cytryny i oliwy, probiotyki, echunacea, citrsept na odporność, probiotyki i zobaczymy.

[Ingran]

Napisane przez Desire_

Niedawno robiłam ten test i wyszedł pozytywny, nie wiem, na ile jest wiarygodny, ale biorąc pod uwagę moje objawy(m.in wpadanie włosów, problemy ze snem, biały nalot na języku, nawracająca grzybica pochwy, ciągłe zmęczenie, zły nastrój,nerwowość,potliwo ść...) wszystko na nia wskazuje.
Od jutra zaczynam I etap- oczyszczanie (7-10 dni) na samych warzywach (głównie zielonych), plus dynia, czosnek, mikstura z aloesu,cytryny i oliwy, probiotyki, echunacea, citrsept na odporność, probiotyki i zobaczymy.

Ja poległam bo mój organizm nie wytrzymał takiej dawki chemicznej zieleniny(wcześniej ne jadłam warzyw praktycznie wcale ). Tera jem 'normalnie' trzymając się zaleceń, oczyszczanie zrobię sobie tak kiedyś.

[Desire_]

Ja warzyw ogólnie jem sporo, więc z tym nie mam problemu, ale bardzo brakuje mi mięsa.Pierwszy dzień prawie za mną, lekko nie jest. Grzybek chce słodkiego....

[Ingran]

Akurat co do słodkiego to z czasem jest coraz lepiej choć pierwsze dni to męczarnia(byłam istnym ciasteczkowym potworem )

Wysłano z Mrocznego Końca Świata

[Tastyo]

Witam, mogę się przyłączyć? Jest tu jeszcze ktoś ?
Nawiązując do waszych wypowiedzi u mnie z dietą jest bardzo ciężko bo nie lubię mięsa! Wiele razy zastanawiałam się nad wegetarianizmem ale teraz nie mam wyboru muszę jeść mięso:/ Dodatkowo kiedyś nabiał i słodycze to była podstawa mojej diety..

[bernikula]

Napisane przez Tastyo

Witam, mogę się przyłączyć? Jest tu jeszcze ktoś ?
Nawiązując do waszych wypowiedzi u mnie z dietą jest bardzo ciężko bo nie lubię mięsa! Wiele razy zastanawiałam się nad wegetarianizmem ale teraz nie mam wyboru muszę jeść mięso:/ Dodatkowo kiedyś nabiał i słodycze to była podstawa mojej diety..

A dlaczego musisz jeść mięso? Przecież możesz jeść warzywa, kasze, ryż. Ja myślę, że najgorszy to jest ten cukier, z tego powinnaś zrezygnować całkowicie (czytaj etykiety nawet jogurty owocowe mają tego mnóstwo). No i nie na kilka miesięcy tylko na zawsze.

[Tastyo]

Bo będę strasznie głodna Tzn bez białka typu jogurty, ser i bez mięsa dodatkowo. Ale faktycznie może spróbuję diety takiej jak mówisz, narazie to mi się wydaje bardzo skomplikowane, nie wiem jak można sobie przygotowywać tanio i szybko takie posiłki bo jestem nauczona innej kuchni.

[pastry]

Witam. Można się dołączyć do was? bo prawdopodobnie i mnie męczy to cholerstwo i towarzyszy od dłuższego czasu tylko zawsze problemy z brzuchem zwalałam na złą dietę, a raczej złe odżywianie się bo dietę mi ciężko utrzymać i nie wyobrażam sobie nie jeść tego co lubię . Ale od dziś postaram się, a nawet muszę zrezygnować ze słodkości i wszystkiego co zawiera cukier. Wy dziewczyny jak walczyłyście z tym grzybkiem? Macie jakieś sprawdzone sposoby jak pozbyć się go? Brałyście jakieś probiotyki lub piłyście jakieś zioła ?? Co najlepiej stosować, żeby wytępić tego dziada z naszego organizmu.

[Tastyo]

Hej pastry
Może zrób najpierw badanie bo ciężko jest wytrzymać na takiej diecie. A zdrowe odżywianie możesz sobie wtedy wprowadzić tylko nie tak restryskcyjnie
Ja próbowałam walczyć dietą, probiotykiem i olejkiem z oregano, ale nie podziałało. Teraz brałam dodatkowo antybiotyk i już mi się pomysły kończą co robić;p

[bernikula]

Napisane przez Tastyo

Hej pastry
Może zrób najpierw badanie bo ciężko jest wytrzymać na takiej diecie. A zdrowe odżywianie możesz sobie wtedy wprowadzić tylko nie tak restryskcyjnie
Ja próbowałam walczyć dietą, probiotykiem i olejkiem z oregano, ale nie podziałało. Teraz brałam dodatkowo antybiotyk i już mi się pomysły kończą co robić;p

A jakie miałaś objawy? Jak rozpoznać, że się ma grzybicę? Mnie tylko męczy czasami ten mój język, biały nalot. Raz go mam, raz nie. Badań nigdy żadnych nie robiłam.

[pastry]

Napisane przez Tastyo

Hej pastry
Może zrób najpierw badanie bo ciężko jest wytrzymać na takiej diecie. A zdrowe odżywianie możesz sobie wtedy wprowadzić tylko nie tak restryskcyjnie
Ja próbowałam walczyć dietą, probiotykiem i olejkiem z oregano, ale nie podziałało. Teraz brałam dodatkowo antybiotyk i już mi się pomysły kończą co robić;p

Hej Na pewno ciężko tym bardziej, że przeglądałam dziś swoją lodówkę i praktycznie wszystko zawiera cukier hahah i co tu jeść?? Zrezygnuję pierw ze słodkości typu ciasteczka, czekoladki soki itp. Piję wodę z cytryna i miętą. Planuję kupić coś na oczyszczanie organizmu z toksyn i probiotyk zobaczymy jak organizm zareaguje bo niepokoją mnie te gazy, przelewanie, żabki, osłabienie, brak energii, biały nalot na języku i dużo innych takich objawów. Ty jak długo już walczysz z tymi grzybkami ? Jakie badanie lekarz Ci zlecił ?

[bernikula]

Dziewczyny cukier to akurat najmniejszy problem, ja dla zdrowia odstawiłam całkowicie w sierpniu zeszłego roku. Jak się nauczycie żyć bez cukru to w ogóle przestanie Was do niego ciągnąć i przestanie Wam w ogóle smakować. Dla mnie deser to teraz tylko owoce. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, Ja nie jem jeszcze mięsa (czasami tylko ryby, ale coraz rzadziej) i unikam białej mąki i uwierzcie, że jem codziennie co innego i nie chodzę głodna (i nie jest to wbrew pozorom liść sałaty).

[pastry]

Łatwo się tylko tak mówi, że najmniejszy problem na pewno nie w moim wykonaniu. Mnie od dziecka do słodkości ciągnie i jest mi ciężko zrezygnować, a tym bardziej jak widzę i mam z tym styczność, a pracuję na produkcji takich właśnie wyrobów to wiesz będzie ciężko nie podjadać, ale trzeba się zaprzeć, tłumaczyć sobie i myślę, że pomału pomału mój apetyt minie tym bardziej jak się faktycznie okaże, że mam te paskudztwo w sobie

[bernikula]

Napisane przez pastry

Łatwo się tylko tak mówi, że najmniejszy problem na pewno nie w moim wykonaniu. Mnie od dziecka do słodkości ciągnie i jest mi ciężko zrezygnować, a tym bardziej jak widzę i mam z tym styczność, a pracuję na produkcji takich właśnie wyrobów to wiesz będzie ciężko nie podjadać, ale trzeba się zaprzeć, tłumaczyć sobie i myślę, że pomału pomału mój apetyt minie tym bardziej jak się faktycznie okaże, że mam te paskudztwo w sobie

Mnie też ciągnęło zawsze i dlatego się uzależniłam od słodkiego. Jak odstawiałam cukier to normalnie detox przeszłam, łącznie z drgawkami i temperaturą. Teraz jakbym zjadła coś słodkiego to by mnie tylko zemdliło. Fuuuj.

[pastry]

Napisane przez bernikula

Mnie też ciągnęło zawsze i dlatego się uzależniłam od słodkiego. Jak odstawiałam cukier to normalnie detox przeszłam, łącznie z drgawkami i temperaturą. Teraz jakbym zjadła coś słodkiego to by mnie tylko zemdliło. Fuuuj.

Nie nadaremno mówią, że cukier uzależnia!! bernikula jak rozpoczęłaś odstawianie cukru?? Powiedziałaś koniec i nie sięgałaś po niego czy stopniowo wyeliminowałaś z diety? Długo Cię męczyły te objawy odstawienia cukru? Gorączka nawet ile stopni? Powiem szczerze, że mi też coś dziś ciężko, brak sił czyżbym przechodziła odtruwanie haha.

[bernikula]

Napisane przez pastry

Nie nadaremno mówią, że cukier uzależnia!! bernikula jak rozpoczęłaś odstawianie cukru?? Powiedziałaś koniec i nie sięgałaś po niego czy stopniowo wyeliminowałaś z diety? Długo Cię męczyły te objawy odstawienia cukru? Gorączka nawet ile stopni? Powiem szczerze, że mi też coś dziś ciężko, brak sił czyżbym przechodziła odtruwanie haha.

Radykalne cięcie- koniec, basta. Czytaj etykiety, bo nawet jogurty owocowe mają dużo cukru. Wiadomo, że do zera nie da się, bo nawet keczup ma cukier. Nie jem też żywności przetwarzanej, z octu. Czasami idę na pizzę wegetariańską.

Jak odstawiłam cukier to po kilku dniach pojawiły się dreszcze, temp., myślałam, że jestem chora i wzięłam apap, a nie należy. Pojawiły się silne bóle głowy od razu po otworzeniu oczu z rana. Dzisiaj nie wiem, co to ból głowy, od tamtej pory nie miałam ani razu.

Oczyściłam też wątrobę ostropestem plamistym, piję czystek.

[pastry]

Hmmm to teraz już się nawet boje tych objawów odstawienia cukru ! Prawdopodobnie jak mi będą bardzo dokuczać to pewnie się załamie i powrócę do starego odżywiania Ty jakie jogurty kupujesz? bo nie znalazłam takiego co by cukru nie zawierał! Muszę właśnie poszukać na necie co można, a czego nie można jeść.

[bernikula]

Napisane przez pastry

Hmmm to teraz już się nawet boje tych objawów odstawienia cukru ! Prawdopodobnie jak mi będą bardzo dokuczać to pewnie się załamie i powrócę do starego odżywiania Ty jakie jogurty kupujesz? bo nie znalazłam takiego co by cukru nie zawierał! Muszę właśnie poszukać na necie co można, a czego nie można jeść.

Jeśli już to jog. naturalny (chociaż też nie jest zerowy) i dodaję owoce, płatki. Z nabiału piję też kefir, maślankę nat. Niestety wszystko jest w jakiś sposób dosładzane, tak jak pisałam, ale świadomie wywaliłam biały cukier, wszelkie słodycze, ciasta, słodkie jogurty itd.

[pastry]

Napisane przez bernikula

Jeśli już to jog. naturalny (chociaż też nie jest zerowy) i dodaję owoce, płatki. Z nabiału piję też kefir, maślankę nat. Niestety wszystko jest w jakiś sposób dosładzane, tak jak pisałam, ale świadomie wywaliłam biały cukier, wszelkie słodycze, ciasta, słodkie jogurty itd.

Od kiedy stosujesz tą dietę?. Ja Cię podziwiam, że sama zdecydowałaś się na rezygnacje z cukrów i uważasz co jesz. W moim przypadku to problemy z brzuchem mnie do tego zmuszają, żeby coś w końcu z tym zrobić.