Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[adatka]

Napisane przez Madziorka

ja to juz chyba zaprzestaje planować bo z tego same niepowodzenia wychodzą.

madziorku chyba masz rację

[dra]

Napisane przez jolineczka

Ja bym chciała mieć chociaż fasolkę w sobie w tym roku... A dzidziuś może być w 2008!

ja też teraz odkładam tabletki odczekam 6msc i mogę zacząć myśleć to padnie na 2008 r.

[adatka]

Napisane przez dra

ja też teraz odkładam tabletki odczekam 6msc i mogę zacząć myśleć to padnie na 2008 r.

czesc dra chcialam ci tylko powiedziec zebys nie czekala za dlugo z przerwą -wystarcza 3 miesiace zeby organizm sie oczyscil i unormowal. Ja tak zrobilam i strasznie teraz zaluje ze nie staralam sie o dzidzie odrazu po odstawieniu tabletek tylko posluchalam lekarza ze trzeba zrobic pólroczna przerwe i dopiero po tym czasie sie starac ,minelo kolejne 6 miesiecy i niestety do tej pory nie zaszlam w ciaze a mialo byc tak pieknie, teraz znowu musze brac anty zeby miec dzidziusia

Juz minol rok jak odstawilam tabletki anty

• .

-Czy doczekam się fasolki w 2007 roku

[joasiunial]

A ja muszę jeszcze się zaszczepić przeciwko różyczce (chociaż już kiedyś byłam szczepiona) i po szczepieniu odczekać 3 miesiące przed ciążą.

[adatka]

Napisane przez joasiunial

A ja muszę jeszcze się zaszczepić przeciwko różyczce (chociaż już kiedyś byłam szczepiona) i po szczepieniu odczekać 3 miesiące przed ciążą.

A dlaczego bedziesz sie szczepic drugi raz ??? jezeli bylas juz szczepiona to nie powinnas drugi raz tego robic.A czy to zalecenie lekarza????

[schmetterling]

Napisane przez Madziorka

ja to juz chyba zaprzestaje planować bo z tego same niepowodzenia wychodzą.

Ja czasami tez tak mysle,ale to jest takie trudne "nieplanowac" ,to chyba musialabym miec jak komputer dysk z ktorego wykasowalabym ta mysli

[joasiunial]

Napisane przez adatka

A dlaczego bedziesz sie szczepic drugi raz ??? jezeli bylas juz szczepiona to nie powinnas drugi raz tego robic.A czy to zalecenie lekarza????

Tak... to zalecenie mojego Małża (lekarza), ponieważ po ok 10 latach odporność może być na tyle słaba że warto się zaszczepić ponownie (zwłaszcza u kobiet, które pracują z dziećmi lub w dużych skupiskach ludzi- czyli ja się do nich zaliczam). Można też zbadać poziom przeciwciał.

[adatka]

Napisane przez joasiunial

Tak... to zalecenie mojego Małża (lekarza), ponieważ po ok 10 latach odporność może być na tyle słaba że warto się zaszczepić ponownie (zwłaszcza u kobiet, które pracują z dziećmi lub w dużych skupiskach ludzi- czyli ja się do nich zaliczam). Można też zbadać poziom przeciwciał.

O kurcze , chyba ze tak , ja slyszalam ze na rozyczke szczepi sie tylko raz na cale zycie i dlatego pytalam. Pozdrawiam buziaki

[schmetterling]

Napisane przez adatka

O kurcze , chyba ze tak , ja slyszalam ze na rozyczke szczepi sie tylko raz na cale zycie i dlatego pytalam. Pozdrawiam buziaki

adatka,ja tez tak slyszalam

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

Ja czasami tez tak mysle,ale to jest takie trudne "nieplanowac" ,to chyba musialabym miec jak komputer dysk z ktorego wykasowalabym ta mysli

to prawda ale czasem nachodza mnie takie myśli że odechciewa mi się wszystkiego a jednocześnie bardzo pragne dzidzi i nie mogę jej mieć.

Napisane przez adatka

O kurcze , chyba ze tak , ja slyszalam ze na rozyczke szczepi sie tylko raz na cale zycie i dlatego pytalam. Pozdrawiam buziaki

ja też tak słyszałam

[dra]

Napisane przez adatka

czesc dra chcialam ci tylko powiedziec zebys nie czekala za dlugo z przerwą -wystarcza 3 miesiace zeby organizm sie oczyscil i unormowal. Ja tak zrobilam i strasznie teraz zaluje ze nie staralam sie o dzidzie odrazu po odstawieniu tabletek tylko posluchalam lekarza ze trzeba zrobic pólroczna przerwe i dopiero po tym czasie sie starac ,minelo kolejne 6 miesiecy i niestety do tej pory nie zaszlam w ciaze a mialo byc tak pieknie, teraz znowu musze brac anty zeby miec dzidziusia

dzięki za rade,bo lekarz mówł żeby pół roku zaczekać,ale jak wystarczy 3msc to jeszcze lepiej mam tylko nadzieje,że się uda

[jolineczka]

Napisane przez schmetterling

Ja czasami tez tak mysle,ale to jest takie trudne "nieplanowac" ,to chyba musialabym miec jak komputer dysk z ktorego wykasowalabym ta mysli

A ja mam tak, że od kiedy się przytulamy z mężem z myślą o dziecku, to jest dużo fajniej niż normalnie! Ja mam jakieś takie dodatkowe dreszcze..., trudno to opisać. Czuję też, że mój mąż inaczej się zachowuje... i strasznie mi sie to zachowanie podoba! Więc nie rozumiem dlaczego nie możemy zafasolkować skoro jest tak fajnie i beż żadnego stresu...

[adatka]

Napisane przez dra

dzięki za rade,bo lekarz mówł żeby pół roku zaczekać,ale jak wystarczy 3msc to jeszcze lepiej mam tylko nadzieje,że się uda

zycze ci z calego serca zebys nie musiala dlugo czekac na fasolcie -moze sie uda odrazu ........ . Mnie tez lekarz powiedział ze pół roku trzeba odczekac a to guzik prawda i teraz nie moge zajsc w ciaze teraz chodze do innego lekarza i powiedziała ze wystarczy 2-3 miesiące zeby wszystko wrocilo do normy. Zycze szczescia i powodzenia w starankach buziaczki

[jolineczka]

Odświeżam wątek. Mnie się udało zrealizowac ten plan. Jestem taaaaka szczęśliwaaaa
Może więcej dziewczyn będzie mogło pochwalić się swoim szczęściem. Może ten wątek będzie bardziej optymistyczny od "próbowac do skutku"? Może wreszcir coś się zacznie rozwijać?

[primavera]

Napisane przez jolineczka

Odświeżam wątek. Mnie się udało zrealizowac ten plan. Jestem taaaaka szczęśliwaaaa
Może więcej dziewczyn będzie mogło pochwalić się swoim szczęściem. Może ten wątek będzie bardziej optymistyczny od "próbowac do skutku"? Może wreszcir coś się zacznie rozwijać?

jolineczka - gratuluję

My próbujemy od połowy zeszłego roku- jak na razie- bezskutecznie

[Madziorka]

Napisane przez primavera

jolineczka - gratuluję

My próbujemy od połowy zeszłego roku- jak na razie- bezskutecznie

zapraszam cię do naszego wątku "próbować do skutku"

[schmetterling]

Napisane przez jolineczka

Odświeżam wątek. Mnie się udało zrealizowac ten plan. Jestem taaaaka szczęśliwaaaa
Może więcej dziewczyn będzie mogło pochwalić się swoim szczęściem. Może ten wątek będzie bardziej optymistyczny od "próbowac do skutku"? Może wreszcir coś się zacznie rozwijać?

Obys miala racje. jak wiesz,my dziewczyny z "probowac do skutku" zaczelysmy generalne remonty w naszym watku robic i liczymy ,ze cos drgnie

[primavera]

Napisane przez Madziorka

zapraszam cię do naszego wątku "próbować do skutku"

Madziorko - byłam u was
Niestety, z racji braku czasu nie nadążałam z czytaniem postów - dziewczyny dużo tam pisały. A potem zaczęły tam być smutne chwile ... i to było zbyt dużo jak dla mnie.

[schmetterling]

Napisane przez primavera

Madziorko - byłam u was
Niestety, z racji braku czasu nie nadążałam z czytaniem postów - dziewczyny dużo tam pisały. A potem zaczęły tam być smutne chwile ... i to było zbyt dużo jak dla mnie.

Bo faktycznie u nas sie bardzo duuzo pisze No, raz jest smutnie,raz wesolo,samo zycie. Ale super jest to,ze kazda z nas moze na szystkie tematy pogadac,wyzalic sie tez,bo to tez wazne.
Ale jak bedziesz miala ochote to zagladaj do nas

[primavera]

Napisane przez schmetterling

Bo faktycznie u nas sie bardzo duuzo pisze No, raz jest smutnie,raz wesolo,samo zycie. Ale super jest to,ze kazda z nas moze na szystkie tematy pogadac,wyzalic sie tez,bo to tez wazne.
Ale jak bedziesz miala ochote to zagladaj do nas

Czasami zaglądam
Wiem i cenię to, ze można pogadać o wszystim i niczym - jestem jak najbardziej "za"

[adatka]

Napisane przez primavera

Wiem i cenię to, ze można pogadać o wszystim i niczym - jestem jak najbardziej "za"

tak szczerze to ja nie wiem jak ja kiedys żyłam bez neta i oczywiscie bez wizazu i bez tych wspanialych kolezanek z ktorymi o wszystkim mozna pogadac zawsze o kazdej porze dnia -bardzo sie do was wszystkich przywiązalam i ciesze sie ze trafilam wlasnie tutaj
Primaverko zagladaj do nas


buziaczki pozdrawiam

[tinkaaa]

Napisane przez adatka

czesc dra chcialam ci tylko powiedziec zebys nie czekala za dlugo z przerwą -wystarcza 3 miesiace zeby organizm sie oczyscil i unormowal. Ja tak zrobilam i strasznie teraz zaluje ze nie staralam sie o dzidzie odrazu po odstawieniu tabletek tylko posluchalam lekarza ze trzeba zrobic pólroczna przerwe i dopiero po tym czasie sie starac ,minelo kolejne 6 miesiecy i niestety do tej pory nie zaszlam w ciaze a mialo byc tak pieknie, teraz znowu musze brac anty zeby miec dzidziusia

No wlasnie, tak sie zastanawiam, jak to jest z tymi tabletkami?
Moja ginekolog twierdzi, ze najlepiej probowac zaraz po ich odstawieniu (podobno najwieksze sa wtedy szanse), ale duzo sie tez naslyszalam, ze trzeba zrobic po nich przerwe, zeby organizm wrocil do normy.
No i sama juz teraz nie wiem

[adatka]

Napisane przez tinkaaa

No wlasnie, tak sie zastanawiam, jak to jest z tymi tabletkami?
Moja ginekolog twierdzi, ze najlepiej probowac zaraz po ich odstawieniu (podobno najwieksze sa wtedy szanse), ale duzo sie tez naslyszalam, ze trzeba zrobic po nich przerwe, zeby organizm wrocil do normy.
No i sama juz teraz nie wiem

obecnie jestem na tym etapie ,ze tak powiem tydzien temu odstawilam yasmin i teraz odrazu zaczynamy starania , tak zaleciła ginka i mam nadzieje ze tym razem uda sie zafasolkowac.

[tinkaaa]

Chyba tez bedziemy probowac od razu po odstawieniu. Co prawda troche jeszcze czasu mamy, bo planujemy nasze baby dopiero pod koniec tego roku.
Wam zycze powodzenia

[Madziorka]

Napisane przez tinkaaa

Chyba tez bedziemy probowac od razu po odstawieniu. Co prawda troche jeszcze czasu mamy, bo planujemy nasze baby dopiero pod koniec tego roku.
Wam zycze powodzenia

i to jest najlepsze wyjście, bo później może być trochę trudniej zajść

[dafreen]

mam 30 lat, 13-stoletnią córkę i właśnie wyjęłam spiralę z myślą o drugim dziecku . za jakiś miesiąc zaczniemy starania pełną parą o nowego członka naszej szczęśliwej rodziny. mam trochę obaw, pierwsze dziecko urodziłam bardzo wcześnie, spora różnica wieku między rodzeństwem, problemy w ciąży (pierwsza zagrożona, wcześniak, cesarka) ale jestem dobrej myśli....zrobimy wzystko żeby ograniczyć ryzyko i doczekać się słodkiego maluszka.

[kindzia1984]

Jeszcze kilka ms tego roku i mam nadzieję, że moje marzenie się zrealizuje. Ale tak też myślałam w ubiegłym roku i niestety na marzenaich się skończyło ale jestem dobrej mysli

[Kancia]

Potwierdzam tezę, ze absolutnie nie czekac po odstawieniu tabletek a juz na pewno nie 6mcy Uprzedzam także, ze wcale w tych "przepisowch" 2 czy 3 miesiacach organizm nie musi sie uregulować. Zreszta tak jak pisala adatka lekarze najpierw każa czekac po kilka miesiecy po odstawieniu a jak pojawia sie problem, to znów tabletki i próby od razu po ostatniej tabletce
Ja jestem przykładem świadomego zaplanowanego dzidziusia w pierwszym cyklu bez tabletek, mam PCO i wiedziałam, ze jesli poczekam to będa nici z malucha Zreszta jestem raczej pewna, ze gdyby wiekszosc kobiet wiedziała, ze robiąc przerwy beda miały problemy z zajsciem w ciąze, to by od razu sie starały
Trzymam za Was ksiuki i chce tu widziec jakies owoce Waszych planów na 2007

[Ifriti]

Witam wszystkie przyszłe mamy!

Nie dość, że to będzie mój pierwszy wpis na forum, to jeszcze... pierwsze starania o dzidziusia.

Plan jest prosty - zajść w ciążę w kwietniu.
Realizacja : od początku stycznia przestałam łykać tabletki, zrobiłam na wszelki wypadek badania na toxo (w ciąży powtórzę, ale już na kasę chorych), ogólne badanie krwi i moczu, odstawiłam leki na migrenę pół roku wcześniej, a od kilku miesięcy "jem" kwas foliowy.
Wygląda to wszystko groźnie, dlatego w tej chwili zluzowałam nieco. Nie wszystko da się tak do końca zaplanować, chyba dzięki temu pożycie małżeńskie zaczęło osiągać 705% normy .

[Madziorka]

Napisane przez Ifriti

Witam wszystkie przyszłe mamy!

Nie dość, że to będzie mój pierwszy wpis na forum, to jeszcze... pierwsze starania o dzidziusia.

Plan jest prosty - zajść w ciążę w kwietniu.
Realizacja : od początku stycznia przestałam łykać tabletki, zrobiłam na wszelki wypadek badania na toxo (w ciąży powtórzę, ale już na kasę chorych), ogólne badanie krwi i moczu, odstawiłam leki na migrenę pół roku wcześniej, a od kilku miesięcy "jem" kwas foliowy.
Wygląda to wszystko groźnie, dlatego w tej chwili zluzowałam nieco. Nie wszystko da się tak do końca zaplanować, chyba dzięki temu pożycie małżeńskie zaczęło osiągać 705% normy .

Witaj trzymam kciuki żeby za pierwszym razem się udało najlepiej nie czekaj do kwietnia tylko odrazu zaczynajcie