Przetrwały Ząb Mleczny

[grochZfasola]

pantofelek
ja dopiero miałam usuwany mleczak w piatek 27.06.08r Cały proces ściągania kła dopiero przede mną. Jeżeli chodzi o ból to będziesz sie jeszcze troszkę z nim zmagała, ale to już nie tak bolesne jak usuwanie mleczaka/zabieg. Po założeniu aparatu możesz odczuwac dyskomfort przez pierwsze dni, ale poźniej ząbki sie przyzwyczają i zapomnisz ze masz aparat. To samo może być po kazdej wizycie u orto. Ja noszę dopiero pół roku ale czasem zapominam że go mam.

estrelia
gratulują wytrwałości ja liczę ze zacznę ząbkować w ciagu pół roku, a za 3m-ce zobaczę jakikolwiek postęp o przesunieciu kła. Czas pojawienia się zęba zalezy też od pacjenta, nie u wszytskich jest tak samo.

[pantofelek12]

wydaje mi sie ze to sprawa indywidualna. mi powiedzieli ze zab jest nisko i ze moze wyjsc juz za jakies 3-4 mies. chociaz nie chce mi sie w to wierzyc, bo starsznie lamentowalam u chirurga i moze powiedzial tylko tak zebym sie uspokoila. mam jeszcze jedno pytanie: kiedy wam podlaczyli juz ten drucik ktory ciagnie zab do aparatu to wam przeszkadza, mozecie normalnie jesc i mowic? bo ja mam jeszcze bez aparatu, wiec jest to koszmar, mowie niewyraznie i caly czas zaczepiam jezykiem o niego, mam bok jezyka caly pokaleczony

[estrelia]

Dziendoberek,
mi załozyli gumke, ktora ciagneła zab do łuku juz po 2 tygodniach , w jedzeniu i mowieniu mi to nie przeszkadzalo. W tej chwili mam zalozona gumke z przodu i jest przymocowana do dolnego łuku. Nosze ja non stop , sciagam do jedzenia ...
mieszkam obecnie w Hiszpani i prowadzi mi to hiszpanska ortodontka...nie wiem tylko, dlaczego nie mialam nic zszywanego po zabiegu...piszecie, ze mialyscie zszywane dziaslo:/....mam nadzieje, ze mi tu jakos zle nie prowadza tego:/...w piatek lece na wakacje do Polski , moze zapytam o rade jakiegos ortodate czy wszystko ok
papapa trzymajcie sie ząbkowe dziewczyny

[pantofelek12]

ja juz jestem po wszytskim, mam aparat i dziwnie sie czuje, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. jezeli by ktos chcial moge sie podzieli swoim doswadczeniem. buziaki aparatki

[Assla]

hej, hej, dołączam sie do tematu- własnie usunęłam prawa górną trójkę, w przeciwieństwie do czesci dziewczyn ząbek nie leży na podniebieniu ale już go widze w dziąśle, jest w miare prawidłowo ustawiony, odrobinke w bok.Na razie dentysta zaproponowała mi tzw. tymczasówkę, protezkę, która ma zabka uciskac i prowokowac do wylezienia jesli nie poskutkuje- będzie zabieg i montowanie aparatu.
mam dwa pytania- czy kótraś z Was miała aparat założony tylko na polowie łuku? Widziałam takie rozwiazanie na stronie rodzimych rzeszowskich dentystów. I czy ktos ma doświadczenia z zabkiem, którego już co nieco widać? Pozdawiam wszystkie zębatki
Assla

[estrelia]

Hej
Asla! Ja mam w tej chwili drut tylko na polowie gornej szczeki. Na dole mam calosc.

Pantofelek!dziwnie bedziesz sie czula jakis dluzszy czas. Ja do aparatu przyzwyczilam sie dopiero po 1,5 rokupowodzenia i wytrwalosci...

[Assla]

Estrelia- wiec masz tylko pół kłopotu, koro tylko na połowie nosisz aparat ). Masz moze wiadomosci, jak szybko "ciagnie sie" aparatem ząbek, który sie przebił?
Osobiście jeszcze nie noszę aparatu tylko od paru dni tzw. tymczasówkę, traktuję to jako ciało obce którym sie normalnie dławię ( mam niestety odruch wymiotny;FFFF) i staram sie o tym nie myśleć
U mnie kła już widac więc połowa roboty sama się zrobiła.
Dziewczyny- gdy zawiazek zęba albo zabek gdzies sobie hula w szczęce a macie kilkanaście lat- jest szansa że sie przemieści, jak w moim przypadku- zawiązki leżały prostopadle do prawidłowego ułozenia, obecnie "ziombala" jak mowi mój synek- widać Mleczaka usunęłam tydzień temu. Moja rada- albo od razu decydowac się na wyciaganie zabków, albo gdy mleczaki sa zdrowe i stan uzębienia ok- spokojnie poczekać....
Pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkie Aparatki też

[estrelia]

Assla!
Ja na poczatku mialam drut na calosci w tej chwili mam zab tak jak ty na zewnatrz i jest ciagniety w dól,dlatego aparat mam do tej trojki(ktotki drucik, podtrzymujacy juz przesuniete zeby).... z tego co wiem ciagniecie kła trwa bardzo dlugo, mi wychodzi bardzo powoli, wogule od jakiegos czasu nie widze rezultatow...ale jestem dobrej mysli.... pytalam sie polskiej dentystki i mowi, ze jest ok... a ze powoli, bo u doroslych nie jest to proces naturalny...pozdrawiam papapa

[aniuska93]

Witam!No wiec po przeczytaniu watku sklonilam sie do napisanaia swojej historii. Ja na szczescie jestem juz po wyciaganiu trojki . Przed zakladaniem aparatu mialam wyrwana mleczna trojke. Kiel mialam umiejscowiony tuz nad dziaslem dalo sie go wyczuc. Razem z ortodontka czekalysmy az zab zacznie wychodzic ale nie zaczal. Dala mi skierowanie na zabieg- wyciecie okienka w celu ulatwienia wyjscia trojce. Zabieg mialam robiony 27.03, zamek na zeba orto zakladala mi jakos w kwietniu a dzisiaj pod koniec lipca caly zab siedzi juz na zewnatrz. Jezeli macie jakies pytanie to piszcie postaram sie odpowiedziec. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wychodzace trojki

[Assla]

Aniuska, wooooow.. tempo iście Kubicy Mam tylko jedno pytanie W jakim jestes wieku? Nie wynika to z jakiejś niezdrowej ciekawosci, ale ja mam juz prawie 30. na karku... i ten proces samoistnego wychodzenia ząbka to chyba u mnie bujda na resorach. Mojego ząbka tez wyczuć i widać, tzn. całą jego dolną powierzchnię i pewnie tez będe go ściagać. W ogólności mile jestem zaskoczona tempem wyjścia Twojego ząbka
czy ty też, jak estrelia, miałas aparat tylko na pół łuku? W ogólnosci ile takie ściagnięcie kosztuje?
To już 3 pytania Proszę, odpowiedz:0)
Pozdrawiam, Assla

[aniuska93]

No wiec juz odpowiadam na pytania:jestem w wieku nastoletnim-dokladnie mam 15 lat. Mam aparat na caly luk. Ząb samoistnie niestety nie chcial wyjsc ale przy pomocy zamka i owszem. Z zalozonym zamkiem jest bardzo szybko nawet nie zauwazylam jak wyszedl. Orto mowila mi ze u doroslych est gorzej ale z mala pomoca jest mu latwiej wiec trzymam kciuki za twojego zabka. Aha ja jeszcze nosze aparat we wrzesniu minie rok. Pozdrawiam. Assla jezeli masz jeszcze jakies pytanie sluze pomoca
Jeszcze raz pozdrawiam

[Assla]

hej, hej
Aniuska, z tego co pizesz to nie taki diabeł straszny jak go malują, pokrzepiajace jest to że dziad , znaczy ząbek, w końcu wylezie
Ja niestety w zwiazku z mleczakiem i procedurą jego usuwania miałam koszmary, bo jestem w słusznym wieku ( jak Ci sie wydaje ,że 29. to strasznie duzo, to powiem od razu,że szybko leci:PPP) i trochę mnie przerażała myśl,żew pracy mam chodzic szczerbata. Dodatkowo prowadzę zajęcia z ludźmi, wiec musze sie od czasu do czasu uśmiechnąć

Na razie czekam spokojnie, mam wyprodukowana "tymczasówkę" jako zasłonę dymną.Mam wrażenie,że ząbek troszke ruszył, ale chyba ustawia się do boku
A tak w ogólnosci fajnie, że mamy wspólne tematy, 15. i 29 )

Estrelio, co u Ciebie??
Pozdrawiam& sciskam serdecznie, Assla.

[agusia90]

nom widzę, że temacik się rozkręca jak już mówiłam, ja też miałam zabieg, a moja trójeczka jest już na swoim miejscu i już tylko mój orto ustawia mi ząbki w należytym porządku... rany, mówię wam jakie to wspaniałe uczucie, widzieć już tego zęba którego się nie miało, jest cały i zdrowy i pięknie się prezentuje, już nie mam szpary, za to mam chwilową szparę między jedynkami przez to przesuwanie zębów.... życzę wszystkim aparatkom ładnych ząbków chętnie odp na jakieś pytania pozdrawiam

[Alfamira]

Witam Wszytskich!Bardzo ciepło i serdecznie....znalazłam wasze forum i dużo czytałam od początku...i przeraziło mnie to wszystko...Liczę że mnie obeznacie z tym wszytskim..wiec tak...nie potrafię opowiadać po kolei ale postaram się opisać wam moje story...Jestem Magda,mam ponad 17 lat i zatrzymaną trójkę na gorze po lewej stronie...oczywiście przez mleczaka...(a to dlatego że jak byłam mała to uderzyłam o kant stołu i mi sie wbił do środka ten mleczak)ostatnio czas mnie wkurzał taki swędzący ból...chciałam go wybić sobie tak mi przeszkadzał...więc poszłam do ortodonty-->zrobiłam zdjęcia--->no i okazało się że jest pod mleczakiem jest duży fajny ząbek no to trzeba zrobić mu miejsce....ale że jestem juz trochę "stara"jak to określiła moja kochana pan doktor to byla umowa że jeśli sam nie bedzie wychodził "zatrzymanek"->tak go nazwaliśmy to chirurg mi go bedzie wyciagał...no i wysztko fajnie pięknie..dopuki nie usunełam wczoraj zeba mlecznego!!!! kosmiczny ból...gorączka i czuje dzisiaj że mi wychodzi ząb..ale gdzie... opisze mniej wiecej(jak jest linia dziąseł..nad nią ok poł cm moze 1 cm korzeni zębów...a nad tym wszytskim mi rośnie na zewnatrz ząb!!prawie pod nosem:/ czuje gulke kującą potwornie to boliw poniedziałek wybieram sie do ortodontki czy ktoś miał pdobny przypadek??Jeśli tak proszę o uspokojenie że albo jest dobrze i tak powinno byc lub że mam sie pośpieszyć z wizytą...22 sierpnia mam mieć zakładane separatory?chyba sie tak to nazywa... ale nie bede czekała do tego czasu bo mnie za bardzo boli;( no a 28 aparat napiszę co i jak..strasznie się stresuje...
a i Ap..ile płaciliście za wyciąganie zęba takim zameczkiem u chirurga???

[Assla]

Hej, witam Wszystkie Zębatki - no własnie, ile orto kosztuje w tym temacie? Też chętnie bym sie doinformowała...

[estrelia]

Witam ponownie
Jak narazie jestem jeszcze na wakacjach, kieł nic nie wylazł wiecej(kikut maly ciagle wystaje..
we wrzesniu bede miala wizyte to "obakam" co sie dzieje,czy wszystko ok??

Assla! Czy ty widzialas ile ja mam lat?, )
dziewczyny! jestem tu chyba najstasza z tym problemem
Jesli chodzi o koszty, to place normalnie za wizyte jak inni klienci z aparatami, placiłam tylko ekstra za zabiegi, mysle, ze w Polsce jest podobnie.
pozdrawiam

[aniuska93]

Przepraszam ze mnie tu dawno nie bylo ale niestety interentu nie mialam przez dlygi czas. Co do aparatu to u mnie kosztowal on 1400 plus wizyty co ok. 2,5 miesiaca. Mimo wysokich kosztow to naprawde warto efekty sa niesamowite.
A wracajac do sciagania zeba to z pomoca o wiele szybciej i latwiej wychodzi. Na poczatku moze troche bolec ale pozniej sie nie czuje.
P.S Zgadzam sie z Toba Asslo fajnie ze mamy jakis wspolny temat chociaz roznica wieku nie mala
Pozdrawiam wszystkich

[RebelKa]

No tak, też poczytałam wątek i jeszcze bardziej mnie to wszystko zmartwiło

U mnie sytuacja wygląda tak, że mam 23 lata i górną prawą mleczną trójkę. Fakt, że troszkę to wszystko zaniedbałam, bo zaczęłam się tematem interesować dopiero niedawno, kiedy mleczak zaczął się psuć. Zrobiłam zdjęcie i okazało się, że owszem jest trójka mleczna, ale przesunięta i skierowana wprost na prawą jedynkę Co więcej wypycha ją powoli, bo już od dawna jest nieco niżej niż lewa, a ostatnią często boli i pulsuje. Co gorsza jest już zupełnie wykształcona i dentysta powiedział mi, że w takiej sytuacji jedynym wyjściem jest usunięcie tego zatrzymanego, wyrwanie mleczaka i wprawienie sztucznego

Z tym, że jakby tego było mało, okazało się, że nie mam też lewej dwójki. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, bo z tej strony nie mam już żadnych mleczaków i nawet nie ma tam miejsca na tę dwójkę. Jest tylko mała szparka między jedynką a trójką, ale nawet żaden dentysta wcześniej nie zwrócił uwagi, że coś z tej strony jest nie tak.

Ten dentysta, u którego się niedawno konsultowałam stwierdził, że nie ma się czym przejmować, bo tej dwójki stałej w ogóle nie ma, ale ja jak byk widzę na tym zdjęciu zawiązek w odpowiednim niby miejscu, ale nawet jeśli zacznie rosnąć, to i tak nei będzie mieć gdzie wyjść...

I teraz nie wiem, co robić. Jutro jadę na konsultację chirurgiczną w sprawie usunięcia tej prawej trójki, ale nie wiem, co w tej sytuacji z tą lewą dwójką...

W ogóle nic już nie wiem i jestem przerażona

A nie orientuje się ktoś, czy ściągać można tylko zawiązki zębów, czy może takie już całkiem wykształcone też się da. Bo coś mi się wydaje, że ten dentysta nie był zbyt kompetentny i chciał to wszystko zrobić tak, żeby on miał jak najwięcej roboty i jak najwięcej na mnie zarobił (całkowicie prywatny gabinet).

[Ala22393]

Witam Was wszystkich!
Mam problem.Mam dwa kły zatrzymane.Po prześwietleniu okazało się,że jeden z nich musi zostać naprowadzony.Już prawie rok temu założyli mi aparat.W czerwcu tego roku miałam zabieg Bardzo się bałam.Zostałam znieczulona więc nic nie czułam.Po zabiegu była masakra.Miałam przez kilka dni opuchniętą twarz.Za zabieg zapłaciłam 400 zł. Jeździłam do ortodontki,która mi przykręcała zamek,wchodzący do dziąsła.
W zeszły poniedziałek pani mi go przykręciła.Musiała zrobić to za mocno,że zamek urwał się i dzisiaj przebił mi dziąsło i wypadł.Jestem załamana...Moje męczarnie poszły na marne...Zapewne czeka mnie kolejny zabieg...Boję się Czy ktoś miał tak samo?Czy znowu będę musiała zapłacić za zabieg?Przecież to nie moja wina,że zamek się odkleił.To widocznie ortodontka za mocno przykręciła...Odpiszcie proszę!!!<załamana>

[estrelia]

Witaj Rebeka
mi sciagaja zeba ktory jest calkowicie wyksztalcony, wiec napewno sie da. Pozdrawiam

[estrelia]

Witaj Ala
Mysle, ze nie powinnas placic za to, ze odkleil Ci sie zamek. Musisz koniecznie pojechac do tej ortodatki, w ramach gwarancji powinna Ci ponownie przykleic. Zrob to jak najszybciej, bo nie mozna chodzic z naruszonym zabkiem.Pozdrawiam , głowa do góry

[RebelKa]

Heh nieładnie z mojej strony, że się nie przywitałam Tak więc witam wszystkich.

Estrelia dzięki za odpowiedź. No właśnie to samo mi powiedział chirurg... Kurde masakra, każdy co innego mówi Powiedział, że on mi tego zęba na razie usuwać nie będzie i mam iść do ortodonty i tam mi powiedzą co i jak. Poszłabym od razu, gdyby mi ten dentysta nie naopowiadał, że mam od razu iść na zabieg. Normalnie ręce opadają.

Z tym, że ten ząb jest skierowany w złą stronę i chirurg powiedział, że to dość trudny przypadek i nie wiadomo, co zdecyduje ortodonta. Szczerze mówiąc ja już sama nie wiem, co lepsze, bo niby fajnie by było mieć tego zęba, ale chyba prościej, mniej boleśnie i taniej jest go po prostu usunąć i zrobić koronę... Przynajmniej z tego, co tu czytam tak mi się wydaje...

Ale z drugiej strony skoro prawdopodobnie trzeba będzie i tak ściągać lewą dwójkę i robić dla niej miejsce aparatem, to na jedno wychodzi. Cholera i znów ta niepewność i czekanie na wizytę u ortodonty...

A czy to prawda, że zanim się zacznie zakładać aparat i robić te wszystkie cudawianki, to trzeba mieć wszystkie zęby zupełnie wyleczone? Bo mam ze dwa do konkretnego leczenia, może nawet kanałowo Tak to jest jak się w dzieciństwie uprzedziło do denstysty z powodu drastyczności tych, z którymi się miało kontakt...

[estrelia]

Witaj Rebeka ponownie
..niestety jezeli zdecydujesz sie na aparat to musisz miec wszystkie zabki wyleczone...
Jesli chodzi o sprawe wyciagania kła to powiem ci szczerze , ze gdyby nie to, ze musialam zalozyc aparat, poniewaz mialam zly zgryz to nigdy bym nie zalozyla aparatu tylko po to zeby wyciagnac zabka z podniebienia. Mowie to juz z doswiadczenia. Zalozylam aparat poniewaz jak pisalam mialam zly zgryz , a przy okazji wyciaganie zatrzymalego zabka, czyli dwa w jednym

Jezeli masz rowne i ładne zabki, a zab jest umieszczony dosc skomplkowanie, to zastanow sie dobrze, poniewaz musisz liczyc sie z tym, ze zab moze nigdy nie wyjsc, a czekaja cie spore wydatki i troszke cierpienia. Moj zab jak narazie nie wyszedl i ostatnio mi powiedzieli, ze moze byc tak, ze w koncu i tak mi go usuna..a nosze aparat juz ponad dwa lata.(czyt.moje posty)...
Najlepej jakbys udala sie na konsultacje do dobrego specjalisty, doswiadczonego i uczciwego ortodaty, nie jakiegos z przypadku!..wiem co mowie

pozdrawiam

[Ala22393]

Estrelia,dziękuję za odpowiedź.
Martwi mnie to,bo zamek do zęba stałego przyklejała mi taka pani chirurg,a ortodontka go tylko przykręcała.I widocznie źle to zrobiła,za mocno,że zamek się odkleił i wyszedł mi z dziąsła.Pani chirurg powie,że wykonała,to co do niej należało,a ortodontka,wątpię,raczej nie da mi pieniędzy na kolejny zabieg...Martwi mnie to.Nie chcę po raz kolejny płacić 400 zł.To nie była moja wina przecież.Skoro płacę-to wymagam...Na pewno istnieje na to jakaś gwarancja,ale robiłam to prywatnie,ten zabieg i nigdzie go nie mam wpisane,w żadną kartę zdrowia czy coś...
No i teraz mam problem.
Dzwoniłam już do ortodontki i ona powiedziała,że mamy przyjechać tak jak się umawialiśmy na następną wizytę(tzn.13 października) i że mam postarać się wyjąć wszystko co mi wyszło i że potem jak przyjadę zadecydują co dalej...
Pewnie trochę zagmatwałam.
W każdym razie mam pecha.
Noszę aparat już prawie rok i myślałam że jak pójdę do średniej szkoły to już nie będę szczerbata...I to z dwóch stron(mam 15 lat).Ale teraz wszystko się przedłuża...

[RebelKa]

Napisane przez estrelia

Witaj Rebeka ponownie
..niestety jezeli zdecydujesz sie na aparat to musisz miec wszystkie zabki wyleczone...
Jesli chodzi o sprawe wyciagania kła to powiem ci szczerze , ze gdyby nie to, ze musialam zalozyc aparat, poniewaz mialam zly zgryz to nigdy bym nie zalozyla aparatu tylko po to zeby wyciagnac zabka z podniebienia. Mowie to juz z doswiadczenia. Zalozylam aparat poniewaz jak pisalam mialam zly zgryz , a przy okazji wyciaganie zatrzymalego zabka, czyli dwa w jednym

Jezeli masz rowne i ładne zabki, a zab jest umieszczony dosc skomplkowanie, to zastanow sie dobrze, poniewaz musisz liczyc sie z tym, ze zab moze nigdy nie wyjsc, a czekaja cie spore wydatki i troszke cierpienia. Moj zab jak narazie nie wyszedl i ostatnio mi powiedzieli, ze moze byc tak, ze w koncu i tak mi go usuna..a nosze aparat juz ponad dwa lata.(czyt.moje posty)...
Najlepej jakbys udala sie na konsultacje do dobrego specjalisty, doswiadczonego i uczciwego ortodaty, nie jakiegos z przypadku!..wiem co mowie

pozdrawiam

Dzięki Estrelia po konsultacji z ortodontą i kolejnym chirurgiem już kompletnie nie wiem, na co się zdecydować i co robić Okazało się, że nie mam jednego mleczaka, a dwa -> dwójka i trójka Co więcej, nie mam zawiązków dwójek w ogóle, więc dodatkowo sprawa się komplikuje.

Ortodonta powiedział mi, że mam trzy opcje:

1. usunięcie zęba zatrzymanego, wywalenie obu mleczaków i wstawienie dwóch sztucznych zębów...
2. wyciąganie tego zatrzymanego zęba, przy czym prawdopodobnie usunięcie obu mleczaków, czyli dość duża szczerba z samego przodu
3. autotransplantacja kła...

Opcję pierwszą doradzał mi dentysta, opcję drugą dwóch chirurgów, opcję trzecią ortodonta... W sumie najbardziej bym była za tą trzecią, bo wychodzi chyba najtaniej i najszybciej, z tym, że pani chirurg mi powiedziała, że jest duże ryzyko, że ten ząb się po prostu nie przyjmie i wtedy jestem w punkcie wyjścia...

W związku z tym mam pytanko, czy ktoś coś może wie na temat i mógłby coś doradzić... No i też ile tak na prawdę by mnie mogło kosztować to całe wyciąganie? Zęby mam proste, więc aparat jakby co tylko na górną szczękę... W sumie jedyny lekko przekrzywiony ząb, to lewa trójka, ale już się przyzwyczaiłam i mi to nie przeszkadza, choć fajnie by było, jakby przy okazji można go było lekko obrócić... Z tego co słyszałam, to aparat na jedną szczękę to ok. 2 tys. Do tego wizyty co miesiąc u ortodonty i tu pytanie, ile mniej więcej zazwyczaj kosztują takie wizyty z dokręcaniem, zakładanie zamka itp. Byłabym wdzięczna za odpowiedź, bo może pomoże mi to w podjęciu decyzji, na którą mam jeszcze tydzień...

[estrelia]

Hejeczka
Z tego co pamietam w Polsce za wizyte płaciłam od 120 do 200 zł na miesiac. do tego musisz doliczyc zabiegi chirurgiczne, zabieg jest drogi ...w Polsce wycenila mi 800 zł, tu zapłaciłam 100 euro...mi nieststy zab nie wyszedl, choc sporo sie przesunoł...
Konkluzja sprawy w moim przypadku jest nastepujaca: usuniecie kła i wstawienie sztucznego...wszystkie zabiegi, kasa i czas...nie mowie o wizerunku(chodzenie 3 lata szczerbata)wszystko na darmo...
powodzenia i nie zycze takiego przypadku jak ja mialam, nikomu...ale nie zniechecajcie sie, ponoc czasami, zatrzymane zabki wychodza, kazdy przypadek jest inny....
Jak ktos ma pytania, sluze pomoca!
pozdrawiam

[estrelia]

...aha zapomnialam dodac, ze nie dosc ze nie bede miala zeba, za ktorego tyle zapalciłam, to jeszce mam wyrabane z przodu dziasło(za wyrabanie dziasła musialam ekstra zaplcic 100 euro...no ale przeciez bylam w rekach "specjalistow" i oni wiedzieli co robia), wiec teraz, kto wie, czy nie czeka mnie zab, ale ze sztucznym dziasłem ...bo raczej watpie, czy po wyrwaniu kla, wroci do stanu pierwotnego, skoro jest dziasło wyrabane tuz pod nasada nosowa...
Teraz juz wiem, ze w moim przypadku najlepej byloby, zalozyc aparat na rok, wyrownac zeby, kla wyrzucic chirurgicznie , wstawic sztucznego i po roku miałabym zrobione, duzo taniej, szybciej i ładniej(bo ze swoim dziąsłem)...ale, ja niestety zaufalam"specjalistom"!!!
i to był moj bład!!!

[RebelKa]

Estrelia i znów dzięki za odpowiedź Szczerze współczuję tego, jaki Ty masz z tym wszystkim problem.

Ja właśnie też się boję, że z tym aparatem nic nie wyjdzie, bo ząb jest obrócony w złą stronę i ortodontka powiedziała, że to trudny przypadek. Sama nie za bardzo polecała to wyciąganie, chociażby ze względu na mój wiek. Ja sama też myślę, że to chyba nie najlepszy pomysł, bo po pierwsze długo to będzie trwało, duże ryzyko, że się nie uda, dużo bólu i zachodu, w cholerę kasy, no i ta szczerba z przodu przez tak długi okres czasu w tym wieku...

Jeszcze do wczoraj byłam zdecydowana na przeszczep, bo pomyślałam, że nawet jeśli się ten ząb nie przyjmie i za 3-4 lata wypadnie, to wtedy się najwyżej zrobi sztuczne, a nie będę zła na siebie, że nie spróbowałam. Ale trochę poczytałam i się przeraziłam. Pani chirurg nie mówiła mi, że to się na przeszczepie nie skończy i że potem trzeba będzie robić leczenie kanałowe tego zęba i zrobić z niego martwego że samo gojenie może parę miesięcy trwać i cały proces w ogóle nawet do 2 lat I teraz nie wiem, czy nie powiedziała mi tego, bo nie uznała za stosowne mnie uprzedzić, czy może nie zawsze się tak robi i np. w moim przypadku nie. Teraz znów nic nie wiem Mnie wszelka perspektywa dodatkowych wizyt u dentysty po prostu przeraża... Trauma... wystarczy, że ten zapach poczuję i już mi słabo

W każdym razie u ortodonty w piątek powiem, że na wyciąganie się nie decyduję. Pójdę znów do chirurga i najwyżej dopytam o transplantację. A jak nie, to go po prostu usunę, a jak się mleczaki zaczną psuć i ruszać, to się je wyrwie i zrobi sztuczne... Trudno się mówi

Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję za pomoc i rady, bo bardzo mi to pomogło No i powodzenia życzę w nierównej walce z tego typu problemami...

[Ala22393]

Cześć Wam!!!

Jak już pisałam wcześniej odkleił mi się ten zamek,który miałam w dziąśle przyczepiony do zęba stałego.Pani chirurg powiedziała,że wykona drugi zabieg w ramach reklamacjiCieszę się,bo już myślałam że znowu będę musiała płacić.
I następny zabieg czeka mnie w przyszły wtorek.Znów będę opuchnięta ale cóż,chcę już wreszcie zobaczyć stałą górną trójkę. A nie mieć przerwy i nie być szczerbata

Pozdrawiam

[ShiokoOo]

Hej babeczki;*
Ja tak jak wy tez jestem w tym temacie całkiem obeznana;P
Miałam zatrzymane oba kły gorne własnie przez mleczaki. Od 4 lat chodze z tym do ortodonty i za mna juz usuwanie mlecznych, wyciaganie stalych, łuki podniebienne i te wszystkie przyjemności.

Od roku mam stały aparat na gorze i powiem wam ze moje 3 już są prawie idealnie ułożone w łuku. Tak wiec idzie to dosc szybko. Wczoraj załozyli mi aparacik stały na dole i płyte podniebienna. I teraz chyba jest najgorszy moment;/ ta płytka jest na gornym podniebieniu i jedynkach, jest bezbarwna ale przeszkadza bardziej od aparatu. to wszystko po to zeby trójki gorne "przeszly" przez te na dole. teraz dolne zabki stykaja mi sie z płyta a nie z górnymi. Jest to uciążliwe na tyle ze nie wiem jak mam domywac jedynki schowane za płytka. A juz sie cieszylam ze niedlugo koniec tej meczarni...