Dzieci na weselu - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-09-21, 09:15   #61
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez Kattie7 Pokaż wiadomość
A to:

to już szczyt chamstwa.... co z tego że w eleganckiej restauracji..... dzieci to prosiaki, że im nie wolno do eleganckiej restauracji??
gdyby mi ktoś, tak powiedział, to bym się na niego
Raczej ich wizja wesela.
Mają prawo.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 09:24   #62
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Raczej ich wizja wesela.
Mają prawo.
Owszem, mają prawo robić wesele bez dzieci. Tyle że argument "... bo w eleganckiej restauracji" według mnie jest bardzo niestosowny.
Czy nie można po prostu powiedzieć, że wesele jest przewidziane tylko dla dorosłych??
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 09:28   #63
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Dzieci na weselu

Nie no.
Oni nie mówili, że bez dzieci, bo w eleganckiej restauracji.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 09:36   #64
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko Pokaż wiadomość
Nie no.
Oni nie mówili, że bez dzieci, bo w eleganckiej restauracji.
aha, to sorki
właśnie tak zrozumiałam Twojego posta, że nie życzy sobie dzieci ponieważ robi eleganckie wesele w dobrej restauracji
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 12:53   #65
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Dzieci na weselu

Jak widze, jak zachowuja sie dzieci w barach i knajpkach w ktorych jadam czasami, nie chcialabym aby sie tak zachowywaly w restauracji na weselu
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 13:24   #66
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Jak widze, jak zachowuja sie dzieci w barach i knajpkach w ktorych jadam czasami, nie chcialabym aby sie tak zachowywaly w restauracji na weselu

Ja też.
Ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to nie wina dzieci, ale rodziców.

Sama zastanawiam się nad opcją wesele bez dzieci...chociaż faktem jest, że w najbliższym czasie ślubu nie planuję.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-22, 21:07   #67
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: Dzieci na weselu

u nas na szczescie bedzie tylko 1 para, ktora ma male dziecko 2-3 lata... ja powiedzialam w domu, ze nei chce widziec dzieciakow na slubie, bo nie znosze dzieci, na szczescie owa para i tak na imprezy nie zabiera dziecka, wiec problem z glowy, ale jakby byla sytuacja, ze ktos by bral (wiecej niz 1 osoba), to nie wiem co bym zrobila... przyznaje dosc trudna sprawa, by ktos sie nie obrazil jakbym powiedziala zapraszamy, ale bez dzieci.
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-10, 16:58   #68
asieńka84
Przyczajenie
 
Avatar asieńka84
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Silesia;)
Wiadomości: 26
Dot.: Dzieci na weselu

wychodze za maz za dwa lata i nie mam watpliwosci, co do tego czy zaprosic dzieci czy nie. Dla mnie oczywiste, ze maluch jest czlonkiem rodziny i powinien uczestniczyc w takiej waznej uroczystosci. Mój chrzesniak na moim slubie bedzie mial 5 lat, bardzo go kocham i po prostu chyba bym sie zaplakala jakby go mialo nie byc. Juz nawet cwiczymy uklady taneczne . Wiadomo, ze dzieci nie beda extra grzeczne, ze moze nawet moga broic, ale w takich momentach sa rodzice, zeby przypilnowaci i to oni powinni decydowac, kiedy maluch ma juz dosyc i powinien wracac.
Mialam 6 lat kiedy bylam na pierwszym weselu w zyciu i z 4-letnim kuzynem balowalam chyba do 2 w nocy, troszke pobiegalismy to fakt ale generalnie chcielismy sie zachowywac jak dorosli i tanczylismy.
Każdy ma inne podejscie do zycia. Ja nie potrafie zrozumiec kogos, kto twierdzi, ze nie lubi dzieci. Sam nie byl dzieckiem??;p
__________________
asieńka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-10, 17:51   #69
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Dzieci na weselu

Gdybym miała taką sytuację jak Ty, bez żadnego ale zaprosiłabym maluchy bo nie są już takie maleńkie. Sama też balowałam już w wieku 5 lat i rodzice nie musieli mieć mnie co sekunde na oku. Może też dlatego, że byłam cichym, spokojnym dzieckiem?Moje zmartwienie polega na tym, że niektóre dzieci w dniu ślubu będą miała zaledwie 2 lata lub mniej. Ech..
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-10, 18:10   #70
kkasiaaa
Zadomowienie
 
Avatar kkasiaaa
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 697
Dzieci na weselu

Ja co prawda wssele mam swoje jeszcze przed sobą , mimo dwójki dzieci ale byliśmy akurat w sobotę na weselu. Para młoda zaprosiła całą naszą czwórkę (starsza córka ma 5 lat a młodsza rok i 8 miesięcy) ale to do nas należał wybór czy przyjdziemy z nimi czy bez. My wybraliśmy zabawę z dziećmi wesele było 40 kilometrów od domu także para młoda wszystkim gościom zapewniła nocleg. Bawiliśmy się świetnie i ja z tż i dziewczynki o 23 padły obydwie , wiec położyliśmy obie spać. Akurat pokój mieliśmy niedaleko sali wiec wrociliśmy do zabawy i tylko co jakiś czas zaglądaliśmy do pokoju czy śpią

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
u nas na szczescie bedzie tylko 1 para, ktora ma male dziecko 2-3 lata... ja powiedzialam w domu, ze nei chce widziec dzieciakow na slubie, bo nie znosze dzieci, na szczescie owa para i tak na imprezy nie zabiera dziecka, wiec problem z glowy, ale jakby byla sytuacja, ze ktos by bral (wiecej niz 1 osoba), to nie wiem co bym zrobila... przyznaje dosc trudna sprawa, by ktos sie nie obrazil jakbym powiedziala zapraszamy, ale bez dzieci.
osobiście gdyby wprost mi powiedziano że jestem zaproszona bez dzieci to naprawdę przykro by mi się zrobiło i pewnei bym nie poszła. Tak jak napisała Asieńka 84 dzieci są członkami naszej rodziny i albo ktoś zaprasza nas z nimi albo wogóle,a to do nas już nalezy decyzja czy je weźmiemy czy nie w końcu to my bedziemy za nimi biegac a nie inni.
__________________
Kasia z dziećmi :
Julia 11 lat
Oliwia 7 lat
Lena 5 lat

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2007-10-10 o 18:20 Powód: post pod postem
kkasiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-11, 10:40   #71
kodeina
Zakorzenienie
 
Avatar kodeina
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
Dot.: Dzieci na weselu

ja mam wesele w styczniu na 80 osób. Zaproszenia dopiero będe rozdawać ale nie umieszczam na nich dzieci. Po prostu nie mam miejsca na tej sali na dzieci a jeden mój kuzyn ma 4, inny 2. Gdybym miała zaprosić wszystkie dzieci to musiałabym zoorganizować wesele na 120 osób a na to niestety nie moge sobie pozwolić. Moi kuzyni są pełnoletni więc są zaproszeni.
kodeina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-10-19, 12:28   #72
gosiunia22
Zadomowienie
 
Avatar gosiunia22
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez kkasiaaa Pokaż wiadomość
Tak jak napisała Asieńka 84 dzieci są członkami naszej rodziny i albo ktoś zaprasza nas z nimi albo wogóle,a to do nas już nalezy decyzja czy je weźmiemy czy nie w końcu to my bedziemy za nimi biegac a nie inni.
Kasiu, ale wydaje mi się, że tu nie chodzi o to, kto będzie biegał za dziećmi (wiadomo, ze nie panna młoda), tylko raczej o kwestię finansową. A i tak z pewnością para młoda robi cięcia kosztów i rezygnuje z zaproszenia niektórych znajomych. Ja np. od strony 1 wujka miałabym 7 dzieci i nie wyobrażam sobie finansowania zabawy dla całej rodziny, zwłąszcza, że dzieci mają 5-12 lat (więc trzeba za nie płacić).

Acha, ja zapraszam z dziećmi tylko najbliższe mi osoby (bez dzieci dalszych wujków/kuzynów) i to tylko w przypadku, jeśli goście są z daleka, bo wiadomo, że nie mieliby z kim zostawić małych dzieci.
__________________
"Piękno zaczyna się tam, gdzie kończy się banał, to jest - zaczyna się od deformacji"

Andre Lhote


Nina, Nina, Nina...
gosiunia22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-19, 12:36   #73
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Dzieci na weselu

U nas na przyjęciu poweselnym było akurat 1 dziecko, 1,5 roczny maluch. Nie płaciliśmy za niego, ponieważ jadł od rodziców z talerza. Rozumiem natomiast, czemu niektórzy nie chcą dzieci na weselu. Byłam parę miesięcy temu na weselu u szwagierki. Impreza trwala do 5 rano, a wiekszość osób, nawet tych z dziecmi zostawala do północy czy nawet dłużej. Śpiące dzieciaki leżały na ławach przykryte kocami. Było natomiast jedno dziecko ktore złośliwie wbiegało między tańczących i raz omal się nie przewróciliśmy, próbując wyhamować i nie stratować dzieciaka - a jak ktoś wie, jak "łatwo" jest zatrzymać się w miejscu przy wykonywaniu "stop-and-go", to zrozumie, dlaczego ucieszyła nas stanowcza reakcja matki, która po prostu wzięła dziecko do siebie i zabroniła mu biegać po parkiecie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-21, 13:34   #74
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Dzieci na weselu

U mnie w rodzinie zabiera się dzieci na ślub i zwykle są też na weselu do momentu oczepin. Później jest to najczęściej tak organizowane, że najmłodsi jadą do domu, bo nie ma szans żeby dotrwali do rana.

Miło wspominam wesela mojej kuzynki i chrzestnej, a miałam wtedy kilka lat. Pamiętam, że widok pary młodej zrobił na mnie niesamowite wrażenie, byłam zachwycona białą sukienką. Bawiłam sie w gronie innych dzieci, było nas sporo w podobnym wieku i na szczęście nie spowodowaliśmy żadnej katastrofy. Mieliśmy osobny stolik, tańczyliśmy w jego pobliżu i pilnował nas na zmianę któryś z rodziców. Wypadł dla każdego z nich półgodzinny dyżur, więc przy dobrej organizacji dzieci nie psują zabawy dorosłym. Z tym, że tam nie było opłat za miejsce, a to trochę zmienia sytuację gdy za malca płaci sie tyle samo co za innych gości.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-21, 17:43   #75
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Dzieci na weselu

Ja nie potrafiłabym zorganizować wesela bez dzieci. Głupio byłoby mi nie zapraszać kogoś, bo akurat ma małe dzieci. Dzieci są świetnym dodatkiem do przyjęcia - my mamy świetne zdjęcia z 3-letnim chrześniakiem mojego męża. Był niesamowity . Specjalnie dla niego na parkiecie czekało kilka napompowanych balonów, i mały był wniebowzięty.

Jeśli chodzi o koszty - w naszej restauracji za dzieci płaciło się połowę ceny tego, co za dorosłego. Wystarczyło zapytać.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg a.jpg (97,2 KB, 123 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg b.jpg (106,6 KB, 101 załadowań)
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-16, 13:29   #76
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Odpowiedzialny i wychowany gosc na wesele nie bedzie bral malych dzieci. Albo nie przyjdzie wcale, albo zalatwi im opieke na czas zabawy. Dzieko na weselu jest tylko przeszkoda dla bawiacych sie doroslych.

Wyjatkiem jest sytuacja, w ktorej Panstwo Mlodzi ewidentnie zapraszaja pare z dzieckiem - ale w takiej sytuacji Mlodzi powinni rowniez zapewnic opieke dziecku podczs zabawy jego rodzicow.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wesele to zabawa dla dorosłych a nie marudzących, pałętających się pod nogami dzieciaków. A na sylwestra rodzice też idą z pociechami? Bez jaj... całe życie na imprezy chodzą bez dzieci a jak nie muszą płacić za zajście to od razu nie mogą się z dziećmi rozstać. U mnie w pewien sposób się tego nie uniknie, bo rodzeństwo mojego tż jest małoletnie, siostra ma 7 a brat 11 lat... także to zrozumiałe a reszta gości powinna znaleźć opiekę swoim dzieciom. Oczywiście jak ktoś zdecyduje się, że przyjedzie z dzieckiem (to niech się z tym liczy, że dziecko się umęczy bo będzie miało ok. 400km do przebycia a potem jeszcze wesele), to niech przyjeżdża, ale nie za bardzo wypada brać dzieci na zabawę dla dorosłych.

Wiesz jaki jest problem? Problem jest taki, że trzeba by było dać opiekunce tych parę zł i tu jest problem. Sama znam wiele par które zrobiły prezencik w postaci dziecka swoim rodzicom, którym zależy na świętym spokoju. Oczekują, że dziadkowie już nie mają swoich planów i swojego życia, a jak ośmielą się odmówić to jest wielkie obrażenie, bo to przecież wnusio. Dziecko robimy sobie i bierzemy za nie odpowiedzialność a nie oczekujemy, że ktoś będzie nas wyręczał. Wystarczyłoby zatrudnić kogoś do opieki a dziadkom podrzucać tylko w nagłych przypadkach, ale za to się płaci...Wiem, że może jestem trochę bezwzględna, ale mam w swoim otoczeniu takie pary, które stać na opiekę, ale po co, jak można na siłę uszczęśliwić dziadków licząc, że będzie im niezręcznie odmowić.....ehhh

Cytat:
Napisane przez Chii1986 Pokaż wiadomość
Wg. mnie wesele to nie miejsce dla dzieci, a już napewno nie 1.5 rocznych!!! To dla takiego dziecka stres, czasem nuda... to nie jest miejsce i impreza dla dziecka... Można dziecko zostawić z dziadkami..ich chyba się nie boi, a jeśli jednak nie ma możliwośći zostawienia dziecka to nie wiem jak bym wybrneła z takiej sytuacji...
co do zaproszenia: z jednej strony jak się dzieci nie zaprosi to rodzice mogą poczuć się urażeni z drugiej strony:to zabawa dla doroslych, male dziecko zapewne nawet nie kojarzy państwa młodych, dobrze wychowany gość nie powinien przyjść z dzieckiem jesli nie ma tego w zaproszeniu, takie jest moje zdanie, goście są ważni ale to święto Państwa Młodych dlatego zdanie typu: Państwo Młodzi powinni zapewnić miejsce/zajecie dla dzieci jakoś do mnie nie przemawia,od tego są rodzice.
A to, że dziecka nie ma z kim zostawic..cieżka sprawa..ale o weselu wiemy dużo wcześniej, poza tym jedna noc z ciocią czy koleżanką to nie tragedia dla dziecka...przynajmniej ja wolałabym taką opcję niż ciąganie dziecka po weselu przez całą noc.
Mnie rodzice nigdy nie zabierali i jestem im wdzieczna...umarłabym z nudów i zmeczenia na takiej imprezie. Ale wiadomo,nie ma chyba idealnego rozwiązania...
Jak najbardziej... jak byłam mała, moi rodzice byli zapraszani na wesela i nie pamiętam, żeby para była jakoś specjalnie zatroskana co moi rodzice zrobią ze mną i z bratem... to nie jest impreza u cioci przy cieście tylko zabawa dorosłych. Jak ktoś ma troszkę kultury to zapewni swoim dzieciom opiekę i przyjdzie, lub zrezygnuje... a takie coś jak tu pare razy czytałam to już pod szantaż podchodzi... nie przyjadę, jak nie mogę wziąć dziecka. Jeszcze raz pytam, czy któraś z Was na sylwestrze w restauracji widziała dzieci?? I to tyle w tym temacie

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-02-05 o 10:41 Powód: post pod postem
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-24, 18:52   #77
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Dzieci na weselu

apropo dzieci na weselu, to znalazłam taki tekst :
http://slub.onet.pl/1434772,1,przyjecie.html
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-21, 14:31   #78
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Dzieci na weselu

U mnie problem się rozwiązał sam. Przyszła teściowa ostatnio sama doszła do związku, że wiezienie dzieciaków przez całą Polskę i płacenie za nie nie wchodzi w grę i postanowiła nie zapraszać dzieci ze swojej rodziny. Najlepsze było jak tak wstępnie mówiła jednej rodzinie o ślubie a oni na to: że to świetnie się składa, bo od dawna chcieli wybrać się całą rodzinką na wakacje na mazury i że wezmą sobie kilka dni urlopu i spędzą je na mazurach.
To chyba był bodziec do tego, żeby nie prosić całych rodzin. Teściówka zareagowała " o nie, tak nie będzie" i ja już mam spokój!
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-22, 23:14   #79
201708220937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
Dot.: Dzieci na weselu

Treść usunięta

Edytowane przez 201708220937
Czas edycji: 2010-09-24 o 02:24
201708220937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-23, 00:18   #80
sylwiatkoo1
Zadomowienie
 
Avatar sylwiatkoo1
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 746
Dot.: Dzieci na weselu

kazdy z was zna najlepiej swoje rodziny i wie jakie zasady w niej panuja. u mnie np na wszystkie uroczytsosci wszyscy sa zpraszani z dziecmi i na moim slubie nie moze byc inaczej!! mi to osobiscie nie przeszkadza, bo wiem ze dzieci swietnie sie spisuja na takich uroczystosciach i nie raz wyladowuja cale napiecie i wogole jest zawsze weselej. duzo rodzin takze moze nie przyjsc jak sie nie uwzgledni ich pociech na zaproszeniu, bo czuja sie w jakis sposob urazeni, a jesli chodzi o to ze dziecko nie wytrzyma i wogole, to ja bym sie juz tym nie przejmowala, bo wiele osob robi tak ze przychodzi z dzieckiem, jest ono kilka godzi, a pozniej ktos przyjezdza na sale i je odbiera. u mnie bedzie ok 130 osob i ok 18 dzieci
sylwiatkoo1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 11:33   #81
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Dzieci na weselu

O widzę, że mój wątek został odświeżony. Z racji tego, że jestem już po ślubie opowiem jak to było. W konsekwencji na ślubie było tylko jedno dziecko - mój chrześniak-siostrzeniec 2,5 roczny szkrab. Reszta dzieci była o wiele starsza (wiek szkolny). I co? Maluch wytrzymał tylko do 21.00 i później z ojcem wrócił do domu. Mama dziecka - moja siostra jednocześnie była świadkową, bawiła się dalej sama. Jednak przy stole zostały dwa wolne miejsca, więc szybko parka naszych znajomych do nas wskoczyła. Gdyby szwagier miał z kim zostawić dziecko bawiłby się dalej, a tak wyszło jak wyszło. Siostra za to się wybawiła, wytańczyła.
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 14:18   #82
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Dzieci na weselu

manhatan17 pisze o siostrze swojego tż. Ja mam podobną sytuację. Rodzona siostra tż ma 6 lat i jest właśnie wychowana na taką "księżniczkę". Ja lubię dzieci..ale jak widać nie wszystkie. Mała jest wyjątkowo upierdliwa i do tego musi być w centrum uwagi, za nic w świecie nie da dorosłym porozmawiać. Znosi wszystkie lalki, chwali się co tam nowego od kogo nie dostała i zawraca gitarę okropnie. Mały szatan, obawiam się że na naszym ślubie wpadnie na pomysł, żeby uczepić się mnie jak rzep i będę miała przekichane (tak się składa, że bardzo mnie lubi i zależy jej na mojej uwadze). Nie wiem jak z tego wybrnąć.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 17:42   #83
201708220937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
Dot.: Dzieci na weselu

Treść usunięta

Edytowane przez 201708220937
Czas edycji: 2010-09-24 o 02:24
201708220937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 18:29   #84
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Dzieci na weselu

Zgadzam się całkowicie. Nie uważam, że to jest powód do wielkiego martwienia się, ale takie niektóre zachowania działają mi na nerwy od samego początku i w związku z tym w chwili obecnej denerwuje mnie nawet dźwięk jej imienia. Tak to niestety działa. No trudno...
A co do krzyżowania i zakładania rąk, nabzdyczonej miny i innych zagrywek to mam wrażenie, że mówimy o tym samym dziecku hihi
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-23, 23:42   #85
201708220937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
Dot.: Dzieci na weselu

Treść usunięta
201708220937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-24, 09:55   #86
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Zgadzam się całkowicie. Nie uważam, że to jest powód do wielkiego martwienia się, ale takie niektóre zachowania działają mi na nerwy od samego początku i w związku z tym w chwili obecnej denerwuje mnie nawet dźwięk jej imienia. Tak to niestety działa. No trudno...
A co do krzyżowania i zakładania rąk, nabzdyczonej miny i innych zagrywek to mam wrażenie, że mówimy o tym samym dziecku hihi
Napiszę Wam coś jako ta "rozkapryszona, wstrętna młodsza siostra Tż" - otóż to nie jest tak, że te 6-12 latki robią Wam biednym na złość. To tylko dzieci! Ja swoje bratowe (a wtedy jeszcze narzeczone moich braci) bardzo lubiłam i też zabiegałam o ich uwagę. Lubiłam im pokazywać "Swoje skarby", czyli zabawki, książki, chwalić się sukcesami, bo zależało mi na nich i w wieku 8 lat wydawało mi się, że je to będzie interesowało, że może przez tą moją paplaninę Ona - kobieta która "zabierze" mojego brata, mnie polubi.

Teraz rozumiem i Wasze rozterki, moje bratowe tez mnie uważały za "zło konieczne", ale to ta niesforna 8-11latka biegała 17 razy między domem, a salą by zanieść "to lub tamto", to ta upierdliwa 8-11latka pomagała podciągnąć pończochy i zapiąć buty, dmuchała balony, przynosiła wstęgi i kwiaty, rozkładała wizytówki, przynosiła gościom którzy zjawili się dużo przed ślubem napoje, podawała im stołu, odbierała prezenty i kwiaty, pilnowała dzieci młodszych, zabawiała je i karmiła w razie potrzeby. To ta dziewczynka pamiętała o zwierzetach domowych i wyprowadzeniu psa, by nie zawracać głowy szykującym się do uroczystości teściom, braciom i rodzicom.

Pamiętajcie też, ze dla tej upiornej młodszej siostry to też wielki dzień, oddaje Wam swego brata, w rodzinę wstąpi "obca' kobieta, to jej brat będzie poświęcał czas, ją rozpieszczał, o nią dbał. I nie traktujcie ich na zasadzie: przeciez ma już 7-11 lat, więc czemu niepotrafi zrozumieć, że...
Bo to jednak wciąż dzieci! I nie myślą w taki sposób, jak my teraz.
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-24, 11:02   #87
201708220937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
Dot.: Dzieci na weselu

Treść usunięta

Edytowane przez 201708220937
Czas edycji: 2010-09-24 o 02:24
201708220937 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-24, 12:41   #88
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Dzieci na weselu

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Napiszę Wam coś jako ta "rozkapryszona, wstrętna młodsza siostra Tż" - otóż to nie jest tak, że te 6-12 latki robią Wam biednym na złość. To tylko dzieci! Ja swoje bratowe (a wtedy jeszcze narzeczone moich braci) bardzo lubiłam i też zabiegałam o ich uwagę. Lubiłam im pokazywać "Swoje skarby", czyli zabawki, książki, chwalić się sukcesami, bo zależało mi na nich i w wieku 8 lat wydawało mi się, że je to będzie interesowało, że może przez tą moją paplaninę Ona - kobieta która "zabierze" mojego brata, mnie polubi.

Teraz rozumiem i Wasze rozterki, moje bratowe tez mnie uważały za "zło konieczne", ale to ta niesforna 8-11latka biegała 17 razy między domem, a salą by zanieść "to lub tamto", to ta upierdliwa 8-11latka pomagała podciągnąć pończochy i zapiąć buty, dmuchała balony, przynosiła wstęgi i kwiaty, rozkładała wizytówki, przynosiła gościom którzy zjawili się dużo przed ślubem napoje, podawała im stołu, odbierała prezenty i kwiaty, pilnowała dzieci młodszych, zabawiała je i karmiła w razie potrzeby. To ta dziewczynka pamiętała o zwierzetach domowych i wyprowadzeniu psa, by nie zawracać głowy szykującym się do uroczystości teściom, braciom i rodzicom.

Pamiętajcie też, ze dla tej upiornej młodszej siostry to też wielki dzień, oddaje Wam swego brata, w rodzinę wstąpi "obca' kobieta, to jej brat będzie poświęcał czas, ją rozpieszczał, o nią dbał. I nie traktujcie ich na zasadzie: przeciez ma już 7-11 lat, więc czemu niepotrafi zrozumieć, że...
Bo to jednak wciąż dzieci! I nie myślą w taki sposób, jak my teraz.
Ale my tu nie piszemy z wyrzutem o fakcie, że ktoś zabiega o naszą uwagę, ja to rozumiem, choć czasem już nie starcza mi cierpliwości. Ja np. mówię i manhatan17 że te małe potrafią zachowywać się w taki sposób, że w człowieku budzą się najgorsze z możliwych emocje. To są małe terrorystki i nie ma z tego powodu co się cieszyć. Ty z tego co piszesz byłaś uroczą małą dziewczyną, która chciała uwagi a nie diabłem wcielonym. Jestem pełna podziwu dla Twojej postawy na weselu. Zachowałaś się super. Ale nie wydaję mi się, że mała mojego tż ma jakąkolwiek świadomość oddawania brata, wchodzenia do rodziny nowej osoby..ona tego chyba tak nie odbiera. My od roku przeszło mieszkamy razem także pewnie już dawno pogodziła się z faktem oddania brata. Myślę, że takie myślenie to raczej domena mam a nie 6-latek hihih. A ta mała u nas ostatnio dała taki tekst, który mnie położył na łopatki..:"Daria a wiesz co ja słyszałam, słyszałam, że zapraszacie na wesele Martynę i Mateusza" (to są jej równolatkowie zza płotu). Mała manipuluje wszystkimi dookoła. Może całą rodzinę tż ujęła swoją "słodkością" i tym, że jest najmłodsza, ale ja nie nabieram się na jej zabiegi i w żadnym wypadku nie wydają mi się "słodkie". Wiem, że szwagierka mi wyrośnie...mam tylko nadzieję, że szkoła ją troszkę naprostuje i z "małej księżniczki" zrobi się "normalna dziewczyna". Czego jej i sobię życzę z całego serca!
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-24, 12:48   #89
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Dzieci na weselu

A to już jest wina rodziców i nic się na to nie poradzi.

Wszystkie wesela w rodzinie jakie pamiętam zawsze miały w sobie dzieci Były osobne stoliki i dzieci razem sie bawiły, tańczyły, jadły. Te troszkę starsze pilnowały tych młodszych. (np ja byłam z reguły tą starszą).

Nigdy nie było z nimi problemów a przeżycia dla nich za to ogromne.

Ale najwyraźniej zależy od rodzicy albo od czasów, chociaż na weselu rok temu też było dużo dzieci i jakoś żadne nie przeszkodziło nikomu w niczym. Czasami aż do rana balowały.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-24, 13:33   #90
-agniesia-
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
Dot.: Dzieci na weselu

Ja jestem siostrą takiego małego diabełka o jakim piszecie Moja siostra w dniu ślubu miała 6,5 roku. Jest najmłodsza, skrajnie rozpieszczona, zawsze w centrum uwagi, wszystko jej wolno. W dniu ślubu była tak przejęta, że zachowywała się rewelacyjnie. W kościele z moim bratem pięknie poniosła przed nami obrączki.

Na weselu były pewne próby zwrócenia na siebie uwagi, np. jak weszliśmy na salę i czekaliśmy już z szampanami w ręku aż wszyscy goście się zbiorą ona zaczęła tańczyć na środku parkietu- ale to raczej wszystkich rozbawiło niż wkurzyło. Przez całą imprezę grzecznie się bawiła, a wręcz chwilami rozkręcała zabawę.

I uwierzcie mi, nic ani nikt w tym dniu nie jest w stanie odwrócić uwagi od Was- to Wy w tym dniu jesteście najważniejsi!

Żeby nie truła rodzicom zrobiłam dla dzieci oddzielny stolik- grzecznie razem siedziały i nie robiły fochów.

Dlatego Dziewczyny nie stresujcie się niepotrzebnie- to dla Waszych szwagierek też będzie dzień pełen emocji i na pewno nie w głowie im będą fochy i rządzenie.
-agniesia- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-27 21:32:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:44.