Czarna magia. Miał ktoś z tym do czynienia ?

[Moobi]

Powiem tak.
Czarna magia jest nie tyle niebezpieczna[choc rowniez]co nieprzewidywalna.Tak naprawde nigdy nie wiemy co się wydarzy gdy zaczniemy się w to bawić.Ja wole nie ryzykować,bo może się okazać że śmierć to 'pikuś'w porównaniu do tego co się moze zacząc...

Jak byłam mała[11,12 lat]próbowałam się w to bawić z siostrą cioteczną.
Poszłyśmy razem przed dom kolezanki ktorej nie lubiłysmy.Był wieczór.Ona wzieła ze sobą łyzkę i świece Zapaliła świece i usiadłyśmu na ławce przed domem tej dziewczyny.Zaczeła wypowiadać słowa typu:wzywam ciemne mocy,niech dadzą nauczkę X[tu imię i nazwisko tej dziewczyny]Takie szczeniackie zabawy.Potem poszłysmy do domu.W sumie nic się wtedy nie stało,ale za 2 dni moja siostra złamałam ręke.Może to zbieg okoliczności...niewiem.Al e zastanawiam się do dziś czy gdyby wtedy tego nie zrobiła złamałaby tą rekę.(?!)


seemore-załozenie tego[takiego]wątku o czymś świadczy.Jest jakaś przyczyna,problem,z którą się pewnie nie podzielisz,mozemy się tylko domyślać.
Samookaleczenia,próba samobójstwa a teraz czarna magia.

Ja zdecydowanie wolę zimę. Mam problemy z poceniem się. Źródło --> psychika. Więc noszę tylko czarne ubrania. Takie myslenie, ze nawet jesli cos sie stanie to nic nie bedzie widac (bo czarne) uspokaja mnie i dzieki temu sie nie poce az tak bardzo. Poza tym spodnie obowiązkowo długie. Mam okropne nogi: za grube, cellulit, rozstępy nie bede dalej wymieniac Bluzka nie może być na ramiączka bo zaraz dostaje plam od słońca. Mam na nie uczulenie.

Mam nieodparte wrazenie ze problem tyczy się niskiej samooceny.
Próbowałaś Antidralu,moze wyda Ci się to dziwne ale znam osoby które mają depresje własnie od pocenia.

Nie bede się powtarzać,powiem tylko tyle ze nie warto marnować sobie w taki sposób życia.Zawsze jest jakieś wyjście,tylko trzeba odnaleśc właściwą drogę.
Zgadzam się z dziewczynami,psycholog to dobre rozwiązanie.

[daigee]

Napisane przez traci

Ludzie mowili ,ze ona czaruje.Pamietam ja sprzed rozwodu ,normalna kobieta dbajaca o dom ,normalnie sie zachowywala i wszystko bylo z nia w najlepszym porzadku.Dopiero jak ja ten maz zostawil to zaczelo sie z nia zle dziac.Ludzie mowili ,ze wybrala zla strone itp.Moze zyje do dzis gdzies w jakims szpitalu?

W pewnego rodzaju opętanie wierzę

Bardzo możliwe, że właśnie taki właśnie był rezultat igrania z czymś, o czym nie mamy pojęcia...

Nawet mój nauczyciel fizyki mówił, że z naukowego punktu widzenia nie tyle nawet "być może", ale "najprawdopodobniej" mamy do czynienia z istnieniem zjawiska wstępowania kilku wymiarów. To znaczy, że obok nas normalnie toczy się "życie" w równoległym świecie / światach

Moobi, zgadzam się z Tobą "Nieprzewidywalne efekty" to chyba najlepsze określenie.

[Ines-ka]

Napisane przez daigee

Nawet mój nauczyciel fizyki mówił, że z naukowego punktu widzenia nie tyle nawet "być może", ale "najprawdopodobniej" mamy do czynienia z istnieniem zjawiska wstępowania kilku wymiarów. To znaczy, że obok nas normalnie toczy się "życie" w równoległym świecie / światach

Polecam obejrzeć kilkuodcinkowy serial (?) Trójkąt. Fabuła bardzo mi się podobała, ale zakończenie niekonieczie.

[daigee]

Napisane przez Ines-ka

Polecam obejrzeć kilkuodcinkowy serial (?) Trójkąt. Fabuła bardzo mi się podobała, ale zakończenie niekonieczie.

Nie słyszałam o nim. O czym jest? Generalnie nie lubię seriali (wyjątki stanowią Twin Peaks, Sześć Stóp pod Ziemią, Sex w Wielkim Mieście i Królestwo ) oraz filmów typu science fiction. Czy przypadkiem nie jest to połączenie obu tych cech ?

[Ines-ka]

Napisane przez daigee

Nie słyszałam o nim. O czym jest? Generalnie nie lubię seriali (wyjątki stanowią Twin Peaks, Sześć Stóp pod Ziemią, Sex w Wielkim Mieście i Królestwo ) oraz filmów typu science fiction. Czy przypadkiem nie jest to połączenie obu tych cech ?

O Trójkącie Bermudzkim. Właścicielowi ogromnej firmy giną statki (załoga która przeżyła twierdzi że tam byli ludzie z wcześniejszych epok), GreenPeace traci kilkoro ludzi, pojawiają się samoloty z II wojny światowej ze świeżą załogą. Wynajduje sobie grupę ludzi i im zleca zadanie rozwiązanie tej zagadki.
Jak już pisałam, fabuła świetna. Zakończeniem się troszeczkę rozczarowałam.

[Nemezja]

Napisane przez Nemezja

Ludzie,oświećcie mnie,proszę- do tego (do róznych przejawów czarnej magii)to trzeba specjalne formułki znać,tak?I świeca jest potrzebna?Bo jak ja np.nic o tym nie wiem,to nie mogłabym ot tak byle jakim słowem cos przypadkiem (lub nie) zrobić?
To broń Boże nie to,że mnie ciągnie do tego,czy że bym chciała czy coś,tylko tak zapobiegawczo się pytam.

łup

[seemore]

.

[Maciek136]

Właśnie poto tu jestem zaczęło się od rodziny mojej babci kiedyś kiedyś chyba moja Mama wyskoczyła że dziadek miał czarną księgę i na tym się temat skończył w sesie czarnej księgi i mojej rodziny mam 33lata i nic nie wiem o swojej rodzinie nigdy Mama z Tata nic mi nie mówili to jest dla mnie dziwne