Czym pachnieć na wykładach?

[martwa papuga]

Czym pachnieć na wykładach? - Myślę, że tylko tym, co się lubi. Nie będę pachniała jak proszek do prania z takiego powodu, że komuś może się to bardziej spodobać.

Za swoich studenckich czasów na uczelnię spryskiwałam się Narciso Rodriguezem, Angelem, na I roku Desnudą, Sensations i Organzą Indecence, czasami Dune.
Raz jedyny koleżanka spytała mnie, czy pachnę Angelem - zapewne dlatego, że kilka dni wcześniej ćwierć butelki wylało mi się do torebki (miałam buteleczkę refill z korkiem, bez atomizera).
Najważniejszy jest umiar

[Asienka83]

Napisane przez ropuszka

Ja tam zawsze pachne tym, czym chce. W ogole nie patrze na to, czy to poranek czy wieczor Bywa, ze uzywam killerow, ba, czesto siegam po nie specjalnie, zeby mnie bylo czuc Nie znam litosci

Ja to się obiema rękami podpisuję pod wypowiedzią ropuszki Jeszcze do niedawna zwracałabym uwagę na to czy aby ten zapach nie za mocny na dzień, itp. ale ostatnio coraz częściej tego dylematu nie mam Dzisiaj np na wykłady wybieram się razem z nieinwazyjnym Envy me

A co do studiów, u mnie najgorsze były pierwsze 2 lata, ale dzięki Bogu jestem już prawie na mecie

[ropuszka]

Jeszcze dodam od siebie, ze na 1. roku kupilam sobie Ode au reve, ktore nota bene RZEKOMO bardzo podobaly sie mojej kolezance i dzieki niej w ogole je powachalam. Nawet nie zauwazyla, ze ich uzywam (a moze nie chciala tego faktu w ogole komentowac). Psikalam wiec na siebie tego badz ile, nosilam w torebce, a i tak zdawalo mi sie, ze nie czuc

U mnie na uczelni malo kto czyms pachnie. Jelsi juz to czuje dezodorant, najczesciej C-thru albo jakas Pume. Malo kojarze takich zapachow niestety, za to cos z wyzszej polki wyczuje od razu. Na moim roku wyczulam tylko 4razy lepsze perfumy: Slonia, Be delicious, Rush i Envy me. A studiuje ze 150 osobami. Nie ma sie jednak co dziwic, bo akurat moje kolezanki ze studiow nie stac na drozsze perfumy albo w ogole o tym nie mysla. Niektore wola sobie kupic MP3 niz Diora

[isa666]

Ja się tam perfumuję tym co mi się podoba, u mnie tak samo jak u ropuszki mało kto używa droższych zapachów
Raz siedziałam obok dziewczyny wypachnionej Hypnose Lancome i myślałam, że się uduszę tym smrodkiem a`la guma do żucia

BTW. Dziś idę na wykłady z Baby doll YSL

[La bamba]

Napisane przez isa666

Ja się tam perfumuję tym co mi się podoba, u mnie tak samo jak u ropuszki mało kto używa droższych zapachów
Raz siedziałam obok dziewczyny wypachnionej Hypnose Lancome i myślałam, że się uduszę tym smrodkiem a`la guma do żucia

BTW. Dziś idę na wykłady z Baby doll YSL

Też mam podobne skojarzenia jeśli chodzi o hypnose