narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :((( - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-12, 13:10   #61
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Czuczenko jak Twój TZ był idealny to ja jestem zakonnicą normalnie. Ciesze sie bardzo ze Cie zostawił.
Sorry za off top.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 13:26   #62
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku - bardzo mi przykro, niedawno czytałam w którymś z wątków o Was. Czuć było Twoją radość. Bardzo mi przykro

Myślę, że te jego obrzydliwe komentarze i raniące slowa są sposobem na poradzenie sobie z zerwaniem. Łatwiej mu Cię zranić (mimo, że z pewnością nie jest prawdą to, co wygadywał), niż usiąść i porozmawiać.
Nikt nikogo do bycia z drugim człowiekiem nie zmusi i jak już napisała Wersta "Mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy."

Twój "książę" czeka gdzieś na Ciebie i z pewnością nie był nim ten dupek.

Ściskam Cię gorąco i pisz, jeśli będziesz potrzebowała się wygadać.
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 13:32   #63
kasiaaa178
Rozeznanie
 
Avatar kasiaaa178
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 964
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku dasz rade wiesz moze ilepiej ze teraz sie dowiedzialas jakim on jest chamem niz po slubie ,a jakbyscie mieli dziecko to by bylo jeszcze gorzej... wiem ze teraz jest ci bardzo ciezko bo kazda z nam w takiej chwili by wylala morze lez ;( najlepiej zajmij sie czyms zeby o nim nie myslec i nie dzwon do niego niech nie ma satysfakcji ze to on ciebie zostrawil!!! najlepiej daj mu odczuc ze sie cieszysz ze nie jestes z nim i ze jest skonczonym idiota! napewno bedzie chcial wrocic po jakims czasie ale badz twarda i wypnij na niego tylek..za to co ci zrobil, za to ze bardzo cie zranil . Trzymaj sie wszystkie jestesmy z Toba i bedziemy Ciebie wspieraly ;*
__________________
KOCHAM MOJEGO SKARBA http://suwaczek.com/200611172438.png


Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć: 'Jestem w więzieniu w Meksyku', a on na to odpowie: 'Nic się nie martw, zaraz tam będę'
kasiaaa178 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 13:33   #64
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku,
nie jestem jedyna, która zna cię z forum i też nie jestem jedyna, która pamięta twoje szczęście. W końcu często nawiązywałaś do swojego narzeczonego w swoich wypowiedziach. Powiewało uczuciem.
Teraz wszystko się zmieni.
Chciałabym byś walczyła o swoje własne dobro. Byś miała siły to przetrwać. Skup się na sobie. Może to coś pomoże.
Półtora roku temu rozstałam się z facetem, na którym niesamowicie mi zależało, chyba go kochałam [?] i powiem ci, że na dzień dzisiejszy jestem już całkowicie wolna od tych uczuć. Od jakichkolwiek uczuć do niego i do tego, co było między nami. Wyrzuciłam to z pamięci... jakoś Piszę to po to, byś uwierzyła, że się da.
Nie chcę pocieszać, bo kiepska ze mnie pocieszycielka.
Ale nie daj się zwariować, mimo tych wszystkich planów
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 13:37   #65
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferek,ten wątek jest dowodem na to, że da się ułożyć sobieżycie po rozstaniu. że emocje opadają...

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219451

pewnie, że potrzeba czasu... ale mam nadzieję, że pewnego dnia napiszesz właśnie w tym wątku jak Tobie się udało i jaka jesteś szczęśliwa
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 14:11   #66
tola3804
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku!

Tak strasznie mi przykro! Jeszcze niedawno "Lubelskie Panny Młode"... a teraz wchodzę w ten wątek... i Ty... i to... Naprawdę nie wiem, co powiedzieć... Niektórzy chyba faktycznie nie mają serca! Najprawdopodobniej nikt ich wcześniej nie potraktował w ten sam sposób. Dobrze wiem, co znaczy być zostawioną przez faceta... Przeżyłam to dwa razy. I było bardzo ciężko. Na szczęście los się do mnie uśmiechnął i teraz jestem szczęśliwą mężatką. I Ty na pewno też kiedyś będziesz, czego z całego serca Ci życzę! Trzymaj się!
__________________
tola3804 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 14:14   #67
AlexandraCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 213
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Mnie tez "rzucił" jakieś 2-3 m-ce temu:/byliśmy ze sobą 3,5 roku, ale o żadnym ślubie,dzieciach nie chciał nigdy słyszeć nawet, mieliśmy po 23 lata...Moja pierwsza miłość...Jeszcze jechałam do niego z Bydgoszczy do Warszawy, bo..."Musimy pogadać"...Fakt coś się pogmatwało... Jechałam pociągiem 3:40h...Zajechałam cos po 22...Nawet po mnie na dworzec nie wyszedł,(ale to już był standard od pewnego czasu...Wiecie, co...Zastanawia mnie to, że taki facet się nie boi,że musze w obcym mieście po nocy łazić...że może mi się coś po drodze niemiłego przydarzyć...Szok)...Więc jak już weszłam do domu...Chyba już tak trochę naszego mieszkanka(od roku jak się tam przeprowadził to od razu dał mi klucze wiec też wyobrażałam sobie bóg wie, co...) I jeszcze mieliśmy świnki morskie(2 sztuki, co prawda ja je chciałam...No, ale on też się na nie godził...I chyba skoro ktoś ma 23 lata to jest odpowiedzialny, chociaż trochę...Tak mi się bynajmniej wydawało) no i jak już weszłam to akurat mył im klatkę...Coś tam zagadnęłam...Ale ogólnie sie nie odzywalismy...W ogóle sie do mnie nie odzywal jakieś 2 tyg.(byłam w Bydg. Bo praktyki na studiach miałam),ani sms,ani gadu ani tel...dosłownie zero kontaktu...I w końcu usiadłam sobie na kanapie usiadł kolo mnie i stwierdzil "to, co Kocie(tak do mnie mówił...Niby milo) musimy pogadać chyba...Wiec ja myślę ze nie powinniśmy być dłużej razem...Mamy inne priorytety...”,Więc sie rozpłakałam się...Poszłam w końcu płakać do łazienki(nawet nie mogłam wrocić w tym dniu, bo juz nie miałam o tej godzinie powrotnego pociągu lub autobusu) w końcu zapytał "czy wszystko w porządku" wiec odpowiedziałam ze "nie i juz nie będzie w porządku"...Po czym położył sie spać jakby nigdy nic...I plakałam cała noc...Jeszcze musiałam z nim spać zapytał mnie czy "chce pogadać”, więc odpowiedziałam, że "już chyba nie mamy, o czym rozmawiać", w końcu usnęłam chyba z przemęczenia płaczem...Rano sie obudziłam chyba o 5 i znów płakałam...A on (chyba nie mógł już znieść mojej osoby) jakby nigdy nic ubrał sie i poszedł do pracy...:/ Normalnie chodził na 8.30... Najbardziej było żal mi moich świnek...Jakiś miesiąc je leczyłam.. Musialam 3 razy dziennie je smarować maścią, bo miały grzybice czy świerzb...Myślałam, że umrę z rozpaczy nad nimi, bo do domku do Bydg. Nie mogłam ich zabrać gdyż mam bardzo małe mieszkanie no i 5 lokatorów...Jak mama do mnie zadzwoniła to sie rozpłakała się przez tel. jak jej mówiłam też płacząc?..Kazała mi natychmiast wracać do domu i nie siedzieć tam i sie nie męczyć,(bo on mi powiedział, że mogę zostać jak długo chcę...Ale zapytałam”, jako kto? Kochanka...Sprzątaczka... Kucharka?"). No, więc znalazłam sobie pociąg jakoś po 13..Jeszcze pożegnałam sie z moimi świnkami...Każdą pocałowałam...Musiałam starać się nie płakać...Jadąc ostatni raz metrem...A później 3,5h pociągiem...Nie mogłam słuchać muzyki, bo każda z nim mi się kojarzyła...Nie mogłam czytać...Nie mogłam patrzeć przez okno na ludzi...I nie mogłam nawet myśleć...Jakoś dałam rade w podróży, chociaż było ciężko...Mama z siostrą wyszły po mnie na dworzec a rodzinka mnie miło zaskoczyła(podobno to pomysł mojej siostry...Pozwolili mi przywieźć świnki...Najtrudniejsze było rozstanie z nimi...Bo one w niczym nie zawiniły(a jak jego zapytałam, co z nimi, to powiedział" możesz je zabrać jak chcesz(wiedział, że nie mogę)...Albo mogą zostać tutaj na razie, a później znajdzie się im jakiś dobry domek")...SZOK...Z kim ja byłam...Jak można oddać własne zwierzę?..Po powrocie płakałam jeszcze przez 3 dni...Aż chyba w końcu skończyły mi się łzy...Najgorsze było to, że po 3 latach ktoś Ci mówi, że już nie chce z Tobą być tak bez emocji...Jakby mówił, że idzie po bułki...Takie coś zwyczajnego...

Ale jak teraz o tym myślę to dobrze, że to się skończyło... Bo ja tak bardzo się starałam...A on miał to w d...*,Generalnie nie słuchał, co do niego mówię... A nawet jak mówiłam czasem coś to stwierdzał, że go to nie interesuje:/ i że mam mu mówić tylko ważne rzeczy... A niby skąd miałam wiedzieć, którą informację uzna za ważną...A ja tam jechałam... Sprzątałąm, prałam, prasowałam, gotowałam... Usługiwałam, podałam obiad pod nos, kolacyjkę, herabtke, kawkę i rano wstawałam żeby Panu zrobić śniadanko...A on po prostu miał to w d...* Jak przyjeżdżałam to w sumie każdy żył swoim życiem?..i jeszcze na silę się chciał mnie zmienić(nawet to, że szydełkuję mu sie nie podobało...)...Generalnie miał mnie w d...*

A ja ciągle jeździłam jak głupia tam i zwoziłam coraz to inne rzeczy... Już odliczałam czas tylko do końca studiów aż będę mogła tam pojechać na stałe tak normalnie...Bo został mi ostatni rok studiów...
AlexandraCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 14:37   #68
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferku, bardzo mi przykro
Nie wiem, jak on mógł się tak zachować. Rzecz jasna, że ludzie sie rozstają, ale w taki sposób? Czy on w ogóle normalny jest? Nawet jeśli Cie nie kocha, to powinno go to poruszyć, w koncu spędził 4lata z Toba... A tu z kamenną miną mówi, że się Tobą brzydzi.
Cham straszny

Czas leczy rany, to na pewno. Nie dzwoń do niego, nie szukaj kontaktu, łatwiej będzie Ci zapomnieć.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 14:52   #69
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 932
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Jak sporo wizazanek tez kojarze Cie z wizazu, z Twoich postow o TZ,
ba, nawet jakis czas temu czytalam Twoj post.

Ale to trzeba teraz zostawić, nie przypominać sobie jak było dobrze,
bo nie było.
Jaki jest bezczelny,aby tyle czasu Cie okłamywać.
Nie przygotować Cię do zerwania...po dosłownie kilku godzinach powiedzieć ze Cie nie kocha, ze nie pragnie kiedy wczesniej (tego samego dnia) mowil cos innego.
Samo to co pokazał podczas zerwania, brak szacunku, pokazał się z zupełnie innej strony. Prędzej czy pozniej by to wyszło... lepiej ze przed niz po slubie.
Sama odpowiedz sobie na pytanie, czy znajac go z tej strony, chcialabys narazac sie na dalsze takie traktowania w przyszlosci (bo jestem pewna, ze jak nie szanuje Cie po 4 latach bycia ze soba, to w malzenstwie jak dojdzie do kryzysow, tez by Cie nie szanował) czy chciałabyś być z takim chamem?

Nie chcial Ci nawet wytlumaczyc...
nie odzywaj się, nie dzwon, zmien numer komórki najlepiej, przemaluj pokój, wyrzuc albos chowaj w piwnicy wszystkie rzeczy od niego, zmien firanki, zrob przemeblowanie,
zapisz sie na dodatkowe zajęcia (mozesz nie miec na to teraz ochoty, ale prawde mowiac, musisz...szybciej dojdziesz do siebie zajmujac sobie czas), nie płacz za nim za długo, umów się ze znajomymi gdzies, zmien kolor wlosow (kobiety przewaznie potrzebuja jakis zmian po takim czyms)

Jest tyle wspanialych mezczyzn, nie warto marnować więcej czasu dla niego!
Nie zamykaj się w domu sama, nie płacz samotnie, wygadaj się komuś,
idź do kina, idź na spacer (nie sama), obejrzyj film, przeczytaj ksiażke.

Trzymaj się.
Wiem naprawde co czujesz, bylam kiedys w podobnej sytuacji (tylko mnie nie potraktowano w ten sposob, po chamsku), strasznie bolało.
Wiem dzieki czemu zaczęłam dochodzić do siebie- zaczelam chodzic na aerobic, czytać ksiązke, pisać pamietnik (mozna wszystkie mysli wyrzucic z siebie).
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 15:25   #70
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Wiem co teraz czujesz. Nie łam się.

Musisz na nowo uwierzyć i pokochać siebie. Ból z czasem mija, wspomnienia zostaną na zawsze.

Szczerze wydawało mi się, że było zbyt różowo w Waszym związku. Zbyt słodko - pierdząco. Związki takie nie są. Za duża dawka cukru zabija uczucie.


Bądź dzielna. Nie proś, nie błagaj, nie poniżaj się. Podnieś wysoko głowę. Pamiętaj, że nic sie nie dzieje bez przyczyny... Widocznie gdzieś na Ciebie czeka inny książę, ten prawdziwy.

Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 15:26   #71
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Wiem co teraz czujesz. Nie łam się.

Musisz na nowo uwierzyć i pokochać siebie. Ból z czasem mija, wspomnienia zostaną na zawsze.

Szczerze wydawało mi się, że było zbyt różowo w Waszym związku. Zbyt słodko - pierdząco. Związki takie nie są. Za duża dawka cukru zabija uczucie.
A kłotnia wzmacnia?

Na jakiej podstawie?

Zresztą w związku flofferka z tego co widziałam po jej innych postach wcale nie było tak różowo jak się początkowo wydawało.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 15:46   #72
Czarna_Złośnica
Wtajemniczenie
 
Avatar Czarna_Złośnica
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Każdy człowiek ma uczucia, nikt nie jest robotem którego sie zrestartuje i nagle wszystkie uczucia znikają więc moim zdanie są dwa powody:
-albo już nie czuł miłości od dłuższego czasu tylko to ciągnął, chociaż to dziwne skoro przymierzaliście obrączki
-po drugie wydaje mi się, że dalej coś do Ciebie czuje tylko może coś się wydarzyło, bo dziwne , że człowiek w pare godzin może zmienić sie z wspaniałego człowieka w świnie... dziwne, że nie chce Ci wyjaśnić co spowodowało tak nagłą zmiane.
Czarna_Złośnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 15:53   #73
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
A kłotnia wzmacnia?

Na jakiej podstawie?
wzmacnia. na takiej - ze nawet w złosci czy gniewie - pokazujesz emocje. A w przywołanym słodko-pierdzącym zwiazku - spada na nas taki cios zupełnie z zaskoczenia




AlexandraCat
witaj. Smutna ta Twoja historia... ucałuj świniaki
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 15:56   #74
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

A czemu idziemy w skrajności? albo-słodko-pierdząco albo kłotliwie.
Można wyrażać uczucia bez podnoszenia głosu.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:03   #75
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
A czemu idziemy w skrajności? albo-słodko-pierdząco albo kłotliwie.
Można wyrażać uczucia bez podnoszenia głosu.
To Ty zapytałaś o kłótnię
Skrajnosci nigdy nie są dobre. Ale gdybym juz musiała wybierać - to wolę konfrontację
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:05   #76
Ewusia_marchew
Zakorzenienie
 
Avatar Ewusia_marchew
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 20 591
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

bardzo mi przykro że Cię to spotkało zawsze Cię kojarzyłam jako "tą szczęśliwie zakochaną" a tu tak historia

Twój narzeczony zachował się w stosunku do Ciebie tragicznie i nie zasługuje na to żebyś tak przez niego cierpiała

mam nadzieję ze się pozbierasz bo życie nadal przed Tobą. Trzymaj się
__________________
Na ratunek koniom

Klara 17.10.2014
Konrad 26.12.2015




Ewusia_marchew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:19   #77
asia_z
Zakorzenienie
 
Avatar asia_z
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 9 155
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

bardzo Ci współczuję kojarzę Twoje posty i naprawdę zaskoczył mnie Twój wątek. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie. Facet nie był wart Twojej miłości, skoro nawet nie potrafił się rozstać z klasą... poza tym po tylu latach bycia razem, jeśli się kogoś naprawdę kocha nie można zerwać w taki chamski sposób... ja tego nie potrafię zrozumieć....
__________________
asia_z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:26   #78
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Eh tak czytam pocieszające posty do Flofferka i przypomina mi się moja historia,aż musiałam go sobie poszukać i przeczytałam cały.Doskonale Floffirozumiem,też miałam myśli typu,że nic mnie już w życiu nie pokocha,że nic mnie dobrego już nie spotka.

Myśle,że narzeczonyFloffi przestraszył się tego ślubu,tego co czeka po/obowiązki małżonka itp.Faceci to jednak zarąbiści tchórze.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:28   #79
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Szybko się pozbierasz Flofferku.
Powiem tylko tyle - dobrze, że to przed ślubem niż po. Jeśli to jest dla Ciebie jakimkolwiek pocieszeniem.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-12, 16:32   #80
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Szybko się pozbierasz Flofferku.
Powiem tylko tyle - dobrze, że to przed ślubem niż po. Jeśli to jest dla Ciebie jakimkolwiek pocieszeniem.
A skąd ta pewność??? Przecież Flofferek pisała,że po poprzednim związku meczyła się z dwa lata.Tym bardziej,że ten zwiazek był poważniejszy niż ten poprzedni.Byłaś aaricia8 w takim długoletnim związku z takimi planami na przyszłość???
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:32   #81
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
A kłotnia wzmacnia?

Na jakiej podstawie?

Zresztą w związku flofferka z tego co widziałam po jej innych postach wcale nie było tak różowo jak się początkowo wydawało.

Ptysio już Ci to wytłumaczyła. Mam takie zdanie jak ona.

Nie znam tajemnic związku Flofferka. Z moich obserwacji wynikało, że jest słodko - pierdząco. A nigdy nie jest tak. Związek to dobre i złe chwile. To rozmowy w spokoju i rozmowy z ''rzucaniem talerzy''. Wszystko musi być wyważone.

Muszą być też chwile ciężkie, ekstremalne, żeby móc poznać partnera w takich momentach życia. Bo potem często przychodzi zaskoczenia: ''Jak on mógł?'' A mógł i zrobił by to dużo wcześniej, gdyby sytuacja była sprzyjająca.

To tak jak z Jasiem w dowcipie. Nigdy nic nie mówił, a przemówił pierwszy raz, gdy nie podano kompociku do obiadu.
- Jasiu, Ty mówisz! Dlaczego wcześniej nie...?
- Bo zawsze kompocik był.

I tu tak samo. Zawsze ładnie, pięknie, aż przychodzi moment, że wszystko się łamie. Facet przemawia głosem sukin**a i nagle szok, że on tak potrafi...

Według mnie było u nich taki ''idealnie'', tak słodko, że facet został zagłaskany. Wkradła się nuda, rutyna i poczuł, że pragnie czegoś więcej od związku. Ale to tylko moje domysły


I nie wykluczam opcji, że on to jeszcze przemyśli i wróci na kolanach.
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:36   #82
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

dziekuje dziewczyny wam bardzo, to bardzo mile. jeszcze nie przeczytalam wszystkich postow, dopiero wrocilam do domu, co jak co ale tu chyba jednak najlepiej. napisalam mu chyba z 10 smsow by oddal mi wiekszosc rzeczy juz dzisiaj, bo faktycznie nie ma sensu tego przelduzac, odpowiedzial po chyba 10 + setkach nieodebranych telefonow. pyta sie gdzie ma oddac, bo sie spieszy, nie wiem czy tego chce, czy dam rade, bardzo sie boje

jednak odebralam tel od niego, staralam sie byc mila, nie napraszac sie, zapytalam sie co slychac, jak w pracy, mowi ze moze go wywala (oby!) ale pocieszalam, by moze mial jakies poczucie co stracil, ale nie ma, bo powtarza non stop nie chce nei chce nie chce. zapytalam sie dlaczego nie umial z godnoscia zerwac, a on ze ma to w dupie. super

piszcie prosze, naprawde potrzebuje tego wsparcia od kazdego
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:45   #83
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
jednak odebralam tel od niego, staralam sie byc mila, nie napraszac sie, zapytalam sie co slychac, jak w pracy, mowi ze moze go wywala (oby!) ale pocieszalam, by moze mial jakies poczucie co stracil, ale nie ma, bo powtarza non stop nie chce nei chce nie chce. zapytalam sie dlaczego nie umial z godnoscia zerwac, a on ze ma to w dupie. super
na to moim zdaniem jeszcze za wcześnie.

Przynajmniej mój potrzebował ok. 3 miesiecy na przemyslenia
a to daje wystarczajacy czas, by się pozbierać, nabrać dystansu i ...... już nie chcieć.

teraz rzeczy to lepiej niech Ci przekaże przez kogoś, albo pocztą jeśli są Ci rzeczywiście potrzebne, a nie szukasz pretekstu...
bo załamiesz się i będziesz płakać i błagać. A to nie pomoże.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:46   #84
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
zapytalam sie dlaczego nie umial z godnoscia zerwac, a on ze ma to w dupie. super

piszcie prosze, naprawde potrzebuje tego wsparcia od kazdego
no co Ty. Masakra. U mnie miłosc przerodziłabys się juz w nienawisc. Bo od miłosci do nienawiści bardzo blisko....

Wiesz ja myslę ze to po prostu totalny szczeniak nie dojrzały do powaznych zwiazków. Tylko czemu wczesniej tego nie widziałas
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:47   #85
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Mogę zapytać kto zaczął temat slubu? Jak to było z oświadczynami/organizacją? miał do tego zapał czy ciągnęłaś go za rączkę?

A z tym "mam to w dupie" to chwyt poniżej pasa..
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:48   #86
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Chociaż dobre,to że między Wami nie ma wojny.Podziwiam Cię,że jesteś spokojna,nie wyzywasz go np bo ja gdy się rozstawałam się z eksem,leciały takie bluzgi że aż wstyd.No,ale zasłużył sobie na to. Twój eks facet nawet nie potrafi się dokładnie wytłumaczyć o co mu chodzi,bo zapewne nie przyzna się że jest tchórzem uciekającym przed własnym slubem.
Trzymaj się.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:49   #87
Smutna_Myszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 350
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Floferku, nie martw sie jakos to bedzie. Jak najszybciej zabierz swoje rzeczy, i zerwij z nim kontakt. Bo bedziesz tylko cierpiec usłyszysz słowa które bola i którzych nigdy nie chciałabys uslyszec? po co jeszcze bardziej siebie ranic. Zmien nr telefonu zupełnie sie odizoluj od niego. Niech zobaczy co stracił.
Smutna_Myszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:51   #88
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Nie doczytałąm, że Ci powiedział, że "ma to w dupie" rany, jaki *****
mój to chociaż dzwonił pełen troski, czy sobie żył nie zamierzam ciąć czy coś, tak się martwił....
Ale po takim tekscie znienawidziłabym sk******

przepraszam za ekspresje, ale sie wkurzyłam
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:52   #89
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
A skąd ta pewność??? Przecież Flofferek pisała,że po poprzednim związku meczyła się z dwa lata.Tym bardziej,że ten zwiazek był poważniejszy niż ten poprzedni.Byłaś aaricia8 w takim długoletnim związku z takimi planami na przyszłość???


Owszem - byłam.

Należy napisać - będziesz się zbierać po tym do emerytury, Flofferku?


Jasne, że to jak długo będzie myśleć o tym zależy od jej osobowości, charakteru i nikt nie wie ile zajmie jej pozbieranie się. Ani ja ani Ty. Możemy mieć tylko nadzieję, że szybko zapomni. Albo chociaż przejdzie do neutralnego stanu.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-12, 16:54   #90
natali86
Zakorzenienie
 
Avatar natali86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 4 176
Send a message via Skype™ to natali86
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

jeju ... co za historia
Flofferku moge tylko napisac że życze Ci jak najlepiej, kiedyś los się odwróci i zaznasz szczęscie jakiego on Ci nie dał.

Przesyłam Ci mnóstwo ciepłych myśli i wspieram Cię
__________________

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś?
A więc musisz minąć.
Miniesz?
A więc to jest piękne.


"Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi"

Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
natali86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.