Listopadowo - grudniowe mamusie 2007 II

[InKa29]

Martko dostalam numerek

[koletynka]

Wrócilam do domku jeszcze w dwupaku. Puścili nas, bo mieszkamy tak blisko i lepiej w domku czekać niż w szpitalu. Ja się cieszę, ale chodze po ścianach. Rozwarcie o 5 rano było na dwa palce więc troche to jeszcze potrwa. Dostalam zalecenie żeby wziąć paracetamol, termofor i starac sie odpoczywać. Wzięłam jeszcze nospe i dopiero wtedy sie przespałam.
Ogólnie to zmieniam podejscie do epiduralu i do wkłuwania się w mój kręgosłup Nie mogę się tego wręcz doczekać
Milego dnia dziewczynki i dzięki za ciepłe słowa i psychiczne wsparcie

[martka83]

InKa ciesze się że doszło, jest nadzieja że reszta dziewczyn też dostała i nic nie pokręciłam

Koletynka ale jaja. Ale też dobrze że tak blisko mieszkasz. Napewno lepiej spędzać ten czas w domu niż w szpitalu. Takiego porodu tu jeszcze nie było.
Trzymaj się i pisz jak się czujesz Jeszcze troszkę i będziesz miała swoje maleństwo przy sobie!!!
Zrelaksuj się na tyle na ile to możliwe i odpoczywaj koniecznie!!!

A gdzie jest primavera??????

[InKa29]

Napisane przez koletynka

Wrócilam do domku jeszcze w dwupaku. Puścili nas, bo mieszkamy tak blisko i lepiej w domku czekać niż w szpitalu. Ja się cieszę, ale chodze po ścianach. Rozwarcie o 5 rano było na dwa palce więc troche to jeszcze potrwa. Dostalam zalecenie żeby wziąć paracetamol, termofor i starac sie odpoczywać. Wzięłam jeszcze nospe i dopiero wtedy sie przespałam.
Ogólnie to zmieniam podejscie do epiduralu i do wkłuwania się w mój kręgosłup Nie mogę się tego wręcz doczekać
Milego dnia dziewczynki i dzięki za ciepłe słowa i psychiczne wsparcie

Koletynko trzymaj się Slońce wiem że ból jest straszny ale musze Ci przyznac ze Ci zazdroszczę juz wiesz że niedługo przytulisz swojego szkrabka Trzymamy kciuki będzie dobrze

[bubbel]

Koletynko ja tez mialam epidural i powiem ze bylam z niego bardzo zadowolona. Zanim dostalam skurczy wzbranialam sie od tego rodzaju znieczulenia, ale jak poczulam te nie do zniesienia bole nie patrzylam na nic Blagalam polozna aby zrobili mi zastrzyk no a potem to juz tylko oczekiwalam na przyjscie na swiat Nathaniela.
Widzialam, ze moje skorcze sa bardzo regularne i mocne ale nic nie odczuwalam
Naprawde wielka ulga wiec jesli masz okazje go wziac to nie opieraj sie.
Rzeczywiscie porod moze trwac troszke dluzej niz normalny ale ty i tak bolu nie odczuwasz wiec jest to ci obojetne
Nic nie czulam od pasa w dol do kolan i balam sie ze na nogi ne wstane zaraz po porodzie,ale zaledwie godzine po ja juz bylam pod prysznicem o wlasnych silach
Sama sobie dozujesz epidural naciskajac przycis nie czesciej niz 20 minut. Poczatkowo naciskalam ten przycis co 20 min ale jak juz poczulam ze epidural dziala to nie mialam potrzeby naciskac go czesciej niz 45-60 minut. Sama zobaczysz . Zycze powodzenia

[InKa29]

mam wiesci od Yolii

od rana pod ktg w przerwie usg i znowu ktg z kroplówką oksytocyny Macica zaczęła pracować dół brzucha boli gorzej niż na @ ale skurczów brak

bidulka się męczy

[martka83]

o jejkuś a właśnie o Yooli myślałam.
Trochę jestem ciekawa tej oksytocyny, jak to jest, czy rzeczywiście może potęgować ból.
Jak nic się nie zmieni to nade mną też to wisi niestety.

Mnie trochę męczą niby jakieś skurcze niby cholercia wie co. Już dwa tygodnie się to za mną ciągnie i nic z tego nie wynika. I tak sobie właśnie myślałam jak to jest potem z tym bólem.

A tu i Yoolia i Koletynka walczą. Powodzenia dziewczyny

[annLee]

yoolia-3maj się kochana,już niedługo-zobaczysz

nie mam czasu was doczytać,bo mała ciagle przy cycu
teraz tez lezymy,jest słodas
zaraz wkleje chciaz fotki na odchowalni
3mam kciukasy za was kobbiałki!
wszystko jest do przezycia
no i jak poloza babla na brzuchu to juz się nic nie pamieta
cudne uczucie

jeszcze lookne na liste tylko czy mam ktorejs gratulowacc i lece dalej

zuzek miał 56cm

nno ruszac dziewczyny z tym koksem! ni e lenic sie

dziekujemy za wszystkie mile slowa i gratulacje :kwiatek:

[Medusia]

Napisane przez InKa29

mam wiesci od Yolii

od rana pod ktg w przerwie usg i znowu ktg z kroplówką oksytocyny Macica zaczęła pracować dół brzucha boli gorzej niż na @ ale skurczów brak

bidulka się męczy

Jak dali oksytocynę i boli macica to poród pójdzie jak burza. Odwrotu juz nie ma.
Yoolia juz niedługo będzie tulic Maleństwo.

[koletynka]

To Yoolia bedzie chyba szybciej, bo my wciąż w domku. jestem bardzo zmęczona, a co przysne to skurcz idzie. dzwonilismy do szpitala ale polożne mowia, że to wygląda na taka fazę wstępną, bo normalnie to nie trwa tak długo. W każdym razie maluchowi nic nie grozi. Teraz mam co 10 minut ale jeszcze poczekam, bo tak jeździc w te i wewte to mi się nie chce i siły nie mam.
Bubbel dzieki za info o znieczuleniu. Moja przyjaciólka mi napisała, że jak daja to mam brać i nie patrzec na nic. Jej nie zdążyli podac, za szybką akcje miała. Mi raczej szybka akcja nie grozi...

Mam nadzieję, że Was nie straszę! Skurcze faktycznie są bolesne, ale dzieje sie cos takiego, ze minutę-dwie po skurczu jakby zapominam o tym bólu, jakbym nie mogła uwierzyc że to aż tak bolało. Zmeczenie wynika raczej z tego, że to tak długo trwa. Nie chce straszyć przyszłych mamusiek Wracam do łóżeczka i termoforku.

[kuseczka]

kolektynka właśnie ja miałam tak samo-skurcz a jak minął to nie pamiętałam, że aż tak to bolało. I tak w kółko. Skąd się to bierze

[InKa29]

Koletynko bidulku trzymaj się mocno i cieplutko powodzenia ja zmykam czytać bajkę synkowi i zaraz pod prysznic i wolny wieczór Troszku jestem zmęczona

Spokojnej nocki dziewczynki

[InKa29]

Witajcie dziewczynki

wczoraj zamykałam dzionek dziś otwieram Ja oczywiście już po codziennym spacerku Nocka minęła mi z 3 przerwami na siusiu

Ciekawe jak tam nasze 2 rodzące? oczywiście trzymam mocno za kciuki Mam nadzieję że już sa po wszystkim i tulą swoje szkrabiki

Miłego dzionka kuleczki

[Brewka :)]

cześć brzuchatki
zaglądam z nadzieją, że może już coś wiadomo... w każdym razie nieustannie

[annLee]

kolektynko ja tez tak wlasnie mialam
i tez mnie to zadziwialo
mowilam,ze kolejnego juz nie zniose a znioslam i krzyzowe i parte i wszystkie inne i juz wydaje mi sie,ze to byl tylko sen
podobnie przechodzisz parod jak ja

ide nakarmic smoka
dzisiaj do 5 mielismy z nia jazdeczke-sie biedna meczyla
jak tylko da mi troche wytchnienia to napisze troche o porodzie

3majcie sie dwupaki i rozdwajajcie szybko

[martka83]

Ja też jestem, ale szczerze powiem już myślałam że mnie tu dzisiaj nie będzie.
Wczoraj o 22 dostałam niezłe skurcze, tak jak wcześniej nie działo się absolutnie nic tak od godziny 22 dostawałam regularne 20 sekundowe skurcze zawsze co 10 minut. Mąż siedział z zegarkiem w ręce, stoper w pogotowiu. Nie mogliśmy się nadziwić jak to jest że tak odrazu, tak regularnie i tak często?????
Miłe to nie było, taki ból brzucha promienujący na plecy, tak jak przed @ tylko zdecydowanie mocniejszy.
Zadzwoniłam do znajomej położnej, powiedziała żeby czekać do rana. Chyba że skurcze będą co 4 minuty wtedy jechać do szpitala.
Położyłam się i próbowałam trochę pospać ale początkowo budziły mnie te skurcze. Nad ranem było już spokojniej, a jak wstałam to...............brak mi słów! ZERO SKURCZY!!!!

Ja już nic nie rozumiem

A nic nie wiemy co tam u naszych dwóch rodzących?? Mam nadzieję że już mają dzieciaczki przy sobie.

InKa a ty dzisiaj ktg???

[InKa29]

halo yolia i koletynka co z wami?
martko u mnie też coś się kręci ale niestety ktg dziś znów odpada :-( Może uda się jutro Mam nadzieję że wybrałaś się do lekarza sprawdzić co i jak po dzisiejszej nocce
Ciekawe kiedy Primcia będzie miała neta bo jestem ciekawa co u niej
Sławko co z Tobą?
no a Tulis i Puszina a ktoś wie co i jak z a.k?

Wiecie że z tej wielkiej listy to w sumie tylko my zostałyśmy bo z reszta brak kontaktu
ciekawe która zamknie wąteczek

[primavera]

Hehj, hej - już jestem on-linowa

Mieszka się super, chociaż cały czas jeszcze coś ustawiam, przestawiam i sprzątam
TŻ już zainstalował internet i popodłączał komputery - a ja staram się wykorzystać czas i skrobnąć choć trochę pracy dyplomowej - bo potem to już mi się nie bedzie w ogóle chciało

dziś mam termin wg USG - ale raczej nic się nie zapowiada. Od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @ i czasami odczuwam jakieś kłucie - ale sama nie wiem, co to może oznaczać
Młode ruchliwe jak zawsze, wierci się i co chwilę wypycha mi stópkę

U mnie od wczoraj przepiękna pogoda, zaraz wybieram się na spacer do parku


Aa, powiedzcie mi - ten czop to wygląda inaczej niż zwykły śluz? Podobno taka bardzie "galaretka" to jest, tak? Inka - ty już rodziłaś, więc pewnie pamiętasz

[InKa29]

Napisane przez primavera

Hehj, hej - już jestem on-linowa

Mieszka się super, chociaż cały czas jeszcze coś ustawiam, przestawiam i sprzątam
TŻ już zainstalował internet i popodłączał komputery - a ja staram się wykorzystać czas i skrobnąć choć trochę pracy dyplomowej - bo potem to już mi się nie bedzie w ogóle chciało

dziś mam termin wg USG - ale raczej nic się nie zapowiada. Od wczoraj pobolewa mnie brzuch jak na @ i czasami odczuwam jakieś kłucie - ale sama nie wiem, co to może oznaczać
Młode ruchliwe jak zawsze, wierci się i co chwilę wypycha mi stópkę

U mnie od wczoraj przepiękna pogoda, zaraz wybieram się na spacer do parku


Aa, powiedzcie mi - ten czop to wygląda inaczej niż zwykły śluz? Podobno taka bardzie "galaretka" to jest, tak? Inka - ty już rodziłaś, więc pewnie pamiętasz

Fajnie że juz jestes znami

Niestety czopu z pierwszej ciązy nie pamiętam więc przykro mi ale z tego co mi teraz złazi to jest to takie galaretkowate a ponoć to cały czas zlazi mi nadmiar śluzu więc za czorta nie wiem co jest grane

[Rzabba]

Czop to taki bardziej galaretowaty śluz
może odchodzić kilka dni

[Brewka :)]

dostałam od Yoolii to:
Coś drgnęło po wczorajszym teście oksytocynowym, rozwarcie powolutku się powiększa, główka już jest niżej, szyjka skrócona miękka, w nocy odszedł czop, skurcze coraz mocniejsze promieniujące na krzyż. Zaraz znowu mnie podłączą pod oksytocynę i chyba tyle. Pozdrawiam

[kuseczka]

No to chyba dziś przywitamy Małgosię

[InKa29]

dostalam sms od Yoolii
Bardzo możliwe że do 19 -tej Małgosia będzie z nami

Czop to taki bardziej galaretowaty śluz
może odchodzić kilka dni

a ponad tydzień? U mnie ponoć tak jest Dziwna jakas jestem
Całą ciążę kazali mi leżeć bo mogę poronić nie leżałam oczywiście bo nie było na to czasu A teraz to pewnie się okażę że mały będzie u mnie siedział i siedział

[Sławka2]

Dzien dobry

Ineczka mnie pogoniła a ja jestem tylko nie zdążyłam skrobnąc bo teście przyszły Ale już jestem i sie melduje w kawałku całym

Yoolia to czekamy i trzymamy kciuki

puszina widze Cie pisz co tam słychować

primavera też zameldowana

Ineczko a Ty byłas dziś na tym ktg czy nie?

Ja dziś idę do ginekologa to pewno będzie ostatnia wizyta ale kto wie...

[martka83]

Jejku ale Yoolia jest silna babka. A z Malgosi mały uparciuszek jest!!!

Primavera weź mnie do siebie, jak masz coś jeszcze do posprzątania to chętnie Ci pomogę. Bo u siebie już chyba wszystko zrobiłam co mogłam, i na spacerku byłam.
A teraz siedzę i nie wiem co mam ze sobą zrobić.

[InKa29]

a ja wróciłam ze spacerku z przedszkola nakarmiłam dziecię teraz mały ogląda bajkę a ja chodzę jakaś taka ze ściśniętym brzuchem Nie wiem co mi ale czuje się dziwnie

Nie Sławeczko może jutro mi uda te ktg

Martko to może wywal wszytko z szafek i pomyj meble w środku i potem poukładaj wszytko z powrotem poskacz umyj meble na górze nawet jesli są czyste to im i tak nie zaszkodzi A może trzeba jakąś szafkę przesunąć bo coś za nią wpadło To są rady mojej koleżanki

[martka83]

InKa właśnie tak dzisiaj zrobiłam z kuchnią. Pomyłam wszystkie szafki w środku i poukładałam wszystko od początku
A co to za misiaki?

Ja chyba musiałabym powoli rozejrzeć się za nowym avatarkiem?
Ten chyba nie bardzo będzie pasował młodej mamusi

[primavera]

Napisane przez Brewka :)

dostałam od Yoolii to:
Coś drgnęło po wczorajszym teście oksytocynowym, rozwarcie powolutku się powiększa, główka już jest niżej, szyjka skrócona miękka, w nocy odszedł czop, skurcze coraz mocniejsze promieniujące na krzyż. Zaraz znowu mnie podłączą pod oksytocynę i chyba tyle. Pozdrawiam

No, to może małgosia się w końcu "ujawni"

Napisane przez InKa29

Całą ciążę kazali mi leżeć bo mogę poronić nie leżałam oczywiście bo nie było na to czasu A teraz to pewnie się okażę że mały będzie u mnie siedział i siedział

Inko - a też doszłam do wniosku, ze się przeterminuję najprawdopodobniej - bo to moje dziecię przetrwało tyle ruchu, wyginania, schylania i biegania. Wszyscy mówią, że te czynności przyspieszają poród - a u mnie nic. Chyba dobrze w tym brzuszku

Napisane przez Sławka2

primavera też zameldowana

Tak jest, już was nie opuszczam tylko będę na bieżąco

Napisane przez martka83

Primavera weź mnie do siebie, jak masz coś jeszcze do posprzątania to chętnie Ci pomogę. Bo u siebie już chyba wszystko zrobiłam co mogłam, i na spacerku byłam.

A chętnie. Po dwa razy dziennie myję podłogi - strasznie jeszcze dużo pyłu u nas jest, nie mam pojęcia, skąd? Wstaję rano i myję, a po południu znów mam wrażenie, że sa zakurzone - a że cały czas przyjmujemy gości, no to przecieram ponownie

Czop mi raczej nie odchodzi, to po prostu zwiększone wydzielanie śluzu; galaretki nie przypomina



A tak w ogóle to moje dziecię się dziś obróciło. Niby pod koniec nie ma miejsca i się słabo rusza - a tu taki numer. Już od miesiąca mam dupkę po lewej stronie, a nóżki po prawe - i mi cały czas pięty wypycha. dziś koło południa przestało się ruszać - trwało to zbyt długo i zaczęłam się martwić i prowokować do ruchu - no i wystawiło pięty po lewej stronie. Tylko przedtem nóżki były skierowane do zewnątrz, a teraz tak bardziej do środka.



Pisałyście o problemach z piecami- my właśnie od soboty używamy naszego i jedno mogę doradzić - komputerek i pompkę do pieca. Na komputerku ustawia się temperaturę - no i pompka cały czas ja utrzymuje; tzn jak trochę spadnie - to się samo włącza i podpija do nastawionej temp. Super sprawa, bo do pieca przez cały dzień nie trzeba praktycznie zaglądać

[gadmarka]

Napisane przez InKa29

dostalam sms od Yoolii
Bardzo możliwe że do 19 -tej Małgosia będzie z nami

kto wie może juz za chwilę będziemy witać Małgonię

[Sławka2]

Melduję co następuje:
Dzieciątko waży 2300 g, jest skierowane główką w dół i wszystko jest ok
Według usg będzie to chłopczyk choć był tak ułożony, że nie na 100% ale chyba każdy lekarz sie ubezpiecza
Nie wiem kto tam listy pilnuje ale można mi wpisać chłopczyka Łukaszka No i z usg wygląda na 37 tydzień więc data porodu chyba nie do końca jest udana... Ale kto to wie

Ciekawe co tam u Yoolii Może Małgosia już wyszła