jak długo czekałyście aż powie KOCHAM

[aalien]

Napisane przez nadia07

nie wyobrazam sobie zwiazku by nie slyszec "Kocham CIE"
czasem to nawet milo uslyszec ot tak poprostu, chociazby na dzien dobry..

z tego co piszesz juz okolo roku Ci tego nie wyznal.. kazdy jest inny..wiadome.. ale ja bym chyba w zyciu nie wytrzymala :/
to tylko moje zdanie

a jednak i jest całkiem miło

[Chii1986]

Napisane przez nadia07

nie wyobrazam sobie zwiazku by nie slyszec "Kocham CIE"
czasem to nawet milo uslyszec ot tak poprostu, chociazby na dzien dobry..

z tego co piszesz juz okolo roku Ci tego nie wyznal.. kazdy jest inny..wiadome.. ale ja bym chyba w zyciu nie wytrzymala :/
to tylko moje zdanie

A ja właśnie wolałabym, żeby mój Tż nie mówił mi kocham cie na dzien dobry- wtedy to słowo traci na wartości. Może Tż autorki wątku jeszcze nie zdobył się na te słowa ale to nie znaczy, że Jej nie kocha- wrecz przeciwnie napewno okazuje jej to czynami- a to jest ważniejsze od słów.

Ja jestem z Tżtem już 2.5 roku a czasem trudno mi powiedzieć mu "kocham cie" bo chociaż tak czuje to te dwa słowa mają ogromną wartość i mówie mu je tylko w ważnych, magicznych momentach a nie rzucam od niechcenia. Poza tym ważniejsze, że On wie że ja go kocham nawet jeśli mu tego codziennie nie mówie.

[Maggiczna]

Napisane przez Chii1986

A ja właśnie wolałabym, żeby mój Tż nie mówił mi kocham cie na dzien dobry- wtedy to słowo traci na wartości. Może Tż autorki wątku jeszcze nie zdobył się na te słowa ale to nie znaczy, że Jej nie kocha- wrecz przeciwnie napewno okazuje jej to czynami- a to jest ważniejsze od słów.

Ja jestem z Tżtem już 2.5 roku a czasem trudno mi powiedzieć mu "kocham cie" bo chociaż tak czuje to te dwa słowa mają ogromną wartość i mówie mu je tylko w ważnych, magicznych momentach a nie rzucam od niechcenia. Poza tym ważniejsze, że On wie że ja go kocham nawet jeśli mu tego codziennie nie mówie.

DOKŁADNIE Kiedyś miałam faceta, który mi codziennie kilka razy mówił, że mnie kocha i naprawdę przestało mnie cieszyć to słowo.. Wręcz mnie denerwowało jak to mówił Bo robił to stanowczo za często. Teraz czekam już rok, żeby usłyszeć to od mojego TŻta i wiem, że jak usłyszę, to będzie to miało dla mnie bardzo dużą wartość

[Cześka]

Czyny ważniejsze są od słów. Czy mnie wspiera, słucha mnie, pomaga mi. To się liczy. Moj TŻ też nie często mi mówi, ze mnie kocha. Prędzej rysuje mi serduszka na nodze palcem

[Celestia]

Napisane przez Maggiczna

DOKŁADNIE Kiedyś miałam faceta, który mi codziennie kilka razy mówił, że mnie kocha i naprawdę przestało mnie cieszyć to słowo.. Wręcz mnie denerwowało jak to mówił Bo robił to stanowczo za często. Teraz czekam już rok, żeby usłyszeć to od mojego TŻta i wiem, że jak usłyszę, to będzie to miało dla mnie bardzo dużą wartość

dokładnie taka sama sytuacja
kiedyś bylam z chłopakiem, który po tygodniu znajomosci powiedział mi, ze mnie kocha i potem mowił mi to bezustanie, codziennie po kilka razy i w koncu mi się to przejadło...
i tak jak Ty, wiem, ze jak teraz usłyszę to pierwszy raz od mojego tzta, na pewno będę czuła się jak w niebie

[biimbo]

Ja osobiście czekałam ponad 2 miesiące... wiem, że to nie dużo ale sprawiło mi wielką radość. Poza tym my zaczęliśmy od tzw. koFFam Cię... może to trochę dziecinne ale można to wytłumaczyć ... otóż porównaliśmy miłość/kochanie do tabliczki czekolady.... kocham Cię to jest tak jakbyś zjadła całą, a koFFam Cię -połowę... wiem, że to dosyć zagmatwane ale bardzo nam to pomogło w sprecyzowaniu naszych uczuć... tak było prościej, nie chcieliśmy nazwać prawdziwą miłością czegoś co nią tak naprawdę nie jest....

[nadia07]

ja nie pisalam ze codziennie dzien w dzien na dzien dobry...ale jednak czasem milo sie obudzic, dostac cmoka w policzek i uslyszec te magiczne slowa

Ja jestem osoba ogolnie potrzebujaca duzo zapewnien nie tylko czynami ale takze i slowami.. wiec lubie slyszec "kocham CIE" ale wiadome kazdy jest inny

[biimbo]

Napisane przez nadia07

ja nie pisalam ze codziennie dzien w dzien na dzien dobry...ale jednak czasem milo sie obudzic, dostac cmoka w policzek i uslyszec te magiczne slowa

Ja jestem osoba ogolnie potrzebujaca duzo zapewnien nie tylko czynami ale takze i slowami.. wiec lubie slyszec "kocham CIE" ale wiadome kazdy jest inny

dokładnie...

[anitka12345]

nadia
kochana co tam u Ciebie? z TŻ się zeszliście ;]

[czarna_kawa80]

dziewczyny i nadal nic ale ja czekam cierpliwie ,:0 wiem że jak mi to powie to mnie z butów wyrzuci

[gwiazdeczka5000]

Slowo "KOCHAM" uslyszalam od mojego faceta po tygodniu bo juz wczesniej sie we mnie podkochiwal a poza tym jestesmy juz razem 2 lata minelo 26 listopada A ja mu powiedzialam ze KOCHAM w jego urodzinki i tak do tej pory

[Anethka]

Usłyszałam to po miesiącu. Ja niestety nie potrafiłam mu tego mówić - mam jakąś wewnętrzną blokadę i nie przejdzie mi to przez gardło. Ucieszyłam się jak powiedział, że to rozumie, ale później ciągle się o to kłóciliśmy, bo zaczęło mu to przeszkadzać.
Jednak mi przeszkadzało to, że przesadzał z tym częstym mówieniem "kocham cię". Może to się wydawać dziwne, ale mnie to już denerwowało. Tzn na początku podobało mi się to, ale po jakimś miesiącu (może dwóch) nie mogłam znieść jak on z 20-30 razy w ciągu dnia to mówił...

[serduszkoiz]

ja tez po dwoch miesiacach. dokaldnie uslyszalam cos takiego najpierw w smsie bylo co robisz? Mysle o Tobie i tak mysle i mysle i kocham cie aniolku. nastepnego dnia powiedzial to samo w realu. a ja powiedzialam ze chcialabym powiedziec to samo ale to za szybko sie dzieje po moim bylym zwiazku itp. I wtedy powiedzial mi tak : SLUCHAJ JA NIE WYMAGAM ZEBY TO USLYSZEC, PIERWSZY RAZ TAK MAM ZE PO 2 MIESIACACH KOMUS TO MOWIE ALE MASZ MOJE SERCE I ZROB Z NIM CO CHCHESZ JA CIE POPROSTU KOCHAM I NIE CHCHE NIC W ZAMIAN

[edit23]

Napisane przez serduszkoiz

ja tez po dwoch miesiacach. dokaldnie uslyszalam cos takiego najpierw w smsie bylo co robisz? Mysle o Tobie i tak mysle i mysle i kocham cie aniolku. nastepnego dnia powiedzial to samo w realu. a ja powiedzialam ze chcialabym powiedziec to samo ale to za szybko sie dzieje po moim bylym zwiazku itp. I wtedy powiedzial mi tak : SLUCHAJ JA NIE WYMAGAM ZEBY TO USLYSZEC, PIERWSZY RAZ TAK MAM ZE PO 2 MIESIACACH KOMUS TO MOWIE ALE MASZ MOJE SERCE I ZROB Z NIM CO CHCHESZ JA CIE POPROSTU KOCHAM I NIE CHCHE NIC W ZAMIAN

Bardzo spodobała mi się reakcja twoja i jego. Twoja - byłaś szczera, jego - zrozumienie i oddanie.

Ja usłyszałam słowo kocham po 5 miesiącach. Misiek był w stanach i ta rozłąka dużo nam dała, rozmowy przez telefon, zamartwianie się, że nie dzwoni, itd. to uświadomiło nam, że myślimy o sobie i jest to coś głębszego. Troszkę czasu już upłynęło od tego wyznania, a ja czuję, że to uczucie z każdym dniem się pogłębia.

[rybkad]

Ja ze swoim jestem prawie 2 lata i nie powiedzial mi tego ani razu...

[edit23]

Napisane przez rybkad

Ja ze swoim jestem prawie 2 lata i nie powiedzial mi tego ani razu...

A ty powiedziałaś mu

Czasem jest tak, że chłopak nie mówi i tyle, ale pokazuje czynami, że nie jesteś mu obojętna.

Zresztą skoro jesteś z nim 2 lata to musisz odczuwać jego miłość.

Nie przeczę, że usłyszeć takie słowa to całkiem przyjemna sprawa.

[rybkad]

Napisane przez edit23

A ty powiedziałaś mu

"Miłość to gra, kto pierwszy powie kocham przegrywa"

[neheszta]

Mi powiedział po 2 latach znajomości (znajomości bo my nie byliśmy parą tylko przyjaciele dopiero po tym wyznaniu jakoś tak się związaliśmy)

[Lost in thought]

Mi mój TŻ powiedział 6 miesięcy po poznaniu się, oficjalnej daty odkąd jesteśmy razem nie ma bo dla nas to trochę dziecinne prosić się "o chodzenie" Po prostu tak wyszło i już. Ogólnie to była miłość od pierwszego wejrzenia, więc od początku zaczęliśmy ze sobą kręcić... No i wydaje mi się, że to dobry moment, mimo iż czuliśmy to wcześniej to dobrze, że nie powiedział mi tego np. po 2 tygodniach, bo bym nie uwierzyła A tak mogłam z całą pewnością odpowiedzieć, że ja go też

[aigieltre]

z jednym byłam 1,5 roku. minęło 13 miesięcy kiedy to powiedział (ja powiedziałam pół roku wcześniej) i po dwóch nam się zepsuło.

teraz jestem z takim jednym. już 4 misiąc. powiedział, że kocha i że nie chce mi tego ciągle powtarzać, bo to głupie słowa -.- trzymajcie mnie!

[Marzenax]

Ja jestem z moim Tżetem 7 lat.Pierwszy raz powiedział ze mnie kocha chyba po roku bycia razem. Teraza mówimy to sobie codziennie, najczęsciej rano po przebudzeniu i wieczorem przed snem, czasmi w ciągu dnia gdy przyjdzie okazja Pamiętam,ze bardzo niecierpliwie czekałam aż mi to powie, bo ja kiedys jako nastolatka byłam tak kochliwa, że po paru godzinach znajomości byłam w stanie wyznac miłość, chociaż moje uczucia z miłościa nie miały nic wspólnego. N a szczęscie mój mąż jest osobą, który bardzo poważnie traktuje to co mówi i dlatego tak długo czekał z wyznaniem miłości
Do dziewczyn które czekaja na to magiczne słowo: jesli jesteście z facetem już parę misięcy czy lat i dalej nie usłyszałyscie "kocham cię" to myśle że nic się nie stanie jak zapytcie swojego Tz o stan ih uczuć

[czarna_kawa80]

Napisane przez Marzenax

Do dziewczyn które czekaja na to magiczne słowo: jesli jesteście z facetem już parę misięcy czy lat i dalej nie usłyszałyscie "kocham cię" to myśle że nic się nie stanie jak zapytcie swojego Tz o stan ih uczuć

a ja nadal czekam to juz ponad rok wlascieiwe to 13 miesiecy, dzis mam urodziny wiec moze dzis zastanawiam sie czy g nie zapytac

[Lexie]

Ja nie chciałabym pytać faceta, wolałabym, żeby to wyszło całkiem od niego

Zdarzyło mi się sparzyć, więc teraz nie boleję nad zwlekaniem z wypowiedzeniem tych słów - wolę później, ale szczerze. Bo teraz to chyba bym nie uwierzyła

[kiiiciiia]

to ja mialam harcore... mojego tz znalam od miesiaca...od poczatku krecilismy ze soba... gdzies godzine po tym jak oficjalnie zostalismy para powiedzial mi to... powiedzialam mu zeby tak nie mowil bo nie znamy sie wcale tak dobrze ,ze teraz to jest napewno za szybko ale on sie uparl ze to czuje i tego nie zmieni...ja mu powiedzialam "kocham Cie" po ok 1miesiacu... szybko zaczelismy...ale nie skonczylismy...do dzisiaj jestesmy parą

[sabatina]

powidzial mi to dwa miesiace po poznaniu sie.

a teraz jak go pytam kiedy tak naprawde sie we mnie zakochal mowi -- kochanie, 5 dni temu

[twin--maid]

Ja usłyszałam po 3 dniach bycia razem, czyli po jakiś 2 tygodniach od poznania. Wtedy myślałam, że mówi, żeby mnie "wziąć" na piękne słowa. a dziś jesteśmy prawie 7 lat razem i wiem, ze nie rzucił słów na wiatr i naprawdę szybko mnie pokochał

[Celestia]

usłyszalam to parę dni temu, po jakiś 9 miesiącach bycia razem.

[ciotka klotka]

tak szczerze to nie pamietam dokladnie.
bo zanim zaczelismy ze soba byc to miesiac sie spotykalismy.
potem jak juz oficjalnie bylismy para to on po prau tygodniach powiedział, że jest we mnie zakochany i za jakis czas, że jest już pewny, że to nie zauroczenie tylko miłość.
i do tego byłam pierwszą dziewczyną, której powiedział, że kocha ;]

[melodyjne usta]

mi moj TZ napisal w smsie po 10 dniach bycia razem ze mnie kocha
oczywiscie nie wzielam tego na powaznie,powaznie nawet sie troche zdenerwowalam nie wiem czemu....ale jestesmy juz razem prawie 3lata, wiec moze sie jednak juz zakochal wtedy...

[ciotka klotka]

Napisane przez Chii1986

A ja właśnie wolałabym, żeby mój Tż nie mówił mi kocham cie na dzien dobry- wtedy to słowo traci na wartości. Może Tż autorki wątku jeszcze nie zdobył się na te słowa ale to nie znaczy, że Jej nie kocha- wrecz przeciwnie napewno okazuje jej to czynami- a to jest ważniejsze od słów.

Ja jestem z Tżtem już 2.5 roku a czasem trudno mi powiedzieć mu "kocham cie" bo chociaż tak czuje to te dwa słowa mają ogromną wartość i mówie mu je tylko w ważnych, magicznych momentach a nie rzucam od niechcenia. Poza tym ważniejsze, że On wie że ja go kocham nawet jeśli mu tego codziennie nie mówie.

ale to, że ktoś mówi 'kocham cię' raz dziennie przypuśćmy nie oznacza chyba, że jest to rzucane od niechcenia.
dla mnie dziwne byłoby powstrzymywanie się od mówienia 'kocham cię'.
skoro tak czuję, to dlaczego mam tego nie mówić?
rozumiem, że przesadą mówienie tego 30 razy na dzień, mi też by się to znudziło, ale jeśli na takie wyznanie musiałabym czekać rok i potem słyszeć to raz na pare lat to wolę słyszeć to raz na parę dni.
uwielbiam wyrażać uczucia i nie potrafiłabym się blokować bo... no właśnie nie wiem, bo nie wypada? bo słowo straci na wartości?
jeśli to prawdziwa miłość to nigdy się nie powinna znudzić.
poza tym, jedni uwielbiają słodzić sobie godzinami, inni są bardziej powściągliwi.
ważne żeby dobrze się dobrać charakterami ;]