Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XVIII)

[_Adelajda_]

witam niedzielnie

dzisiaj pachne Słoniem




dziewczyny, w której z perfumerii mozna dostac L'or de Torrente?
i jak to sie w ogóle czyta?

[Kota]

Napisane przez _Adelajda_

witam niedzielnie

dzisiaj pachne Słoniem




dziewczyny, w której z perfumerii mozna dostac L'or de Torrente?
i jak to sie w ogóle czyta?

Adelajdo, z Trójmasta jesteś, więc u nas w Marrionaud jest l`Or. W Gdyni w Batorym na pewno widziałam, w Madisonie w Gdańsku chyba też. A czyta się pewnikiem Lor.

[rachela]

Własnie specjalnym narzędziem zbrodni obierałam w cienkie "ogonki" skórkę z cytryny - jak mi teraz bosko ręce (i laptop ) pachną! Uch, aż ślinka cieknie.

Piękna cytryna.

[_Adelajda_]

Kota, dziekuje za odpowiedź

Rachelo, tez lubie zapach cytryny szczególnie takiej ze skórka

[czarnazuzia1]

Napisane przez rachela

Ja z kolei (wiem, durna jestem ), myślę sobie że zapachowi będzie przykro, jak nie znajdę w nim chociaż jednej ładnej nuty. I potem takie "wyrzuty sumienia" siedzą w woreczkach i pudłach, tony próbek, które chomikuję; bo przecież jak oddam, to zapachowi będzie przykro, że go nie chcę...

Taaa...

Czy jest na sali lekarz?

Napisane przez taka taka

Rachelo, nie jesteś sama w tym szaleństwie, mam to samo, ale w stosunku do przedmiotów, strasznie mi głupio coś oddać lub wyrzucić, bo sobie myślę, że bluzce, lub staremu tzlerzowi będzie smutno
z zapachami, które mam w swojej kolekcji też tak mam, a z tymi z próbek całe szczęście nie


chyba wyłączę komputer, bo znowu mnie wizaz wciąga,a w domu tyle rzeczy do zrobienia

myslalam , ze tylko ja tak mam
dalej pachne smoczyskiem

[_Adelajda_]

Rachelo i Taka taka, dopiero to doczytałam, ale witajcie w klubie mi tez jest zal zapachów, przedmiotów, butów... nie mowiac juz zabawkach... tez mam wrazenie jest moze im byc smutno... myslałam ze tylko ja tak mam, bo jak komus mowie, to zawsze ten ktos patrzy dzwnie...

[joasiak1]

Napisane przez d'ou vient le vent

Jesli chodzai o ten w galerii łodzkiej to juz otwarty
Nat

Tak, tak, o ten.

Byłaś, wąchałaś coś...?

[mariolasl]

Witam wszystkich serdecznie w nowym watku

Napisane przez Contax

Testuje Cedre Sandaraque

Mozesz napisac cos wiecej... Czuje sie bardzo zaintrygowana, jako ze cedr w perfumach bardzo lubie

Napisane przez tulipanka

Pachniałam z rana Mirrą Tesori. Bo to bardzo dobry zapach, kiedy nie ma się pomysłu na nic innego. Psik psik i nic mi nie przeszkadza, jest taki neutralny. Nie zachwyca, nie denerwuje, a pachnie sympatycznie.
Potem został zmyty żelem Grejpfrutowym z Body Shopu. Nadal nie mają żeli w tym zapachu we Wrocławiu a to jedyne wcielenie grejpfruta, które mi pasuje. Jeść go nie lubię, ale zapach tak. Niestety każde perfumy z tą nutą zamieniają się na mojej skórze w paskudny odświeżacz do toalet, dlatego tak mi szkoda tego żelu.

Tulipanko, jesli kiedys bedziesz mial okazje, to sprobuj TEGO
Swietny zel i bardzo naturalny zapach

Napisane przez Agia*

Ja właśnie testuję sobie męską Pradę - damska na mnie pachnie kiepsko (takie kwiatki-sratki, nic więcej), więc stwierdziłam, że męską wypróbuję, a co! Męską Pradę znam z mojego TŻta, na nim pachnie bajecznie, wychodzą przepiękne słodkie nuty, zawsze jak on ma ją na sobie to nos sam mnie wodzi na pokuszenie Na mnie męska Prada pachnie jednak jak tania woda kolońska, jest kwaśna i nieciekawa - to chyba szybki koniec mojej zabawy z męskimi zapachami

Wlasnie sobie przypomnialam, ze kiedys dostalam meska Prade do zakupow... Po powrocie musze przetestowac
Damska Prada podoba mi sie, ale to signature scent mojej bliskiej kolezanki, wiec nia nie pachne
-------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj niczym nie pachnialam, ale po powrocie z wojazy Casmir do pepka i wojazy ciag dalszy

[joasiak1]

Napisane przez mariolasl

Dzisiaj niczym nie pachnialam, ale po powrocie z wojazy Casmir do pepka i wojazy ciag dalszy

Mariolu, miałam Ci to już wcześniej napisać, ale jakoś zapomniałam i teraz mi przypomniałaś - jak Ci się pachnie Casmirem...?

Pytam, bo jakoś zgrzyta mi ten zapach, kiedy przypominam sobie Twoją kolekcję i Twój gust zapachowy - zaskoczyłaś mnie nim

Pewnie też dlatego, że na mnie Casmir to wyjątkowo monotonny syntetycznie waniliowy budyń...

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Dziś pachnę poczciwą , starą Romą

[nebraska]

Pachnę Kasaneką Menard z jednej z próbek, które zabrałam na święta

[d'ou vient le vent]

Bylam - ceny = zgon na miejscu! DO wachania w sumie malo i takei sobie

Nat

[Contax]

Napisane przez taka taka

Khy, na mój nos Jose właściwie nie jest słodki, jest mdlący

tam jest połączenie tego co najlepsze w Haarlemie, czyli kawy i lawendy z czymś kolońskim (siano-kumaryna?) i z czymś słodkim (karmel lub słodka śmietanka do kawy)

i chyba to połączenie męskiej, kolońskiej nuty ze słodyczą mi bardzo przeszkadza, pamiętam, że Contax też twierdziła, że Jose ją przyprawia o mdłości, więc to nie tylko moje odczucia

zawsze jak napiszę coś złego o zapachu, to mam potem wyrzuty sumienia, bo wiem, że kogoś może ten zapach zachwycać, ale przecież wiadomo, że co nos, to inne odczucia, tak więc wybaczcie wielbielki Jose

Taka, zgadza sie Jose na mojej skorze ma piekne otwarcie, pozniej w miare uplywu czasu robi sie nijaki i mdlacy

Napisane przez mariolasl

Mozesz napisac cos wiecej... Czuje sie bardzo zaintrygowana, jako ze cedr w perfumach bardzo lubie

Mariolasl, Cedre Sandaraque jest zapachem, ktory smiem twierdzic moze Ci sie spodobac Ma w sobie cos z kompozycji Mistrza Lutensa.

Otwarcie jest slodkie i odurzajace, wrecz jadalne. To chyba za sprawa pralinowej ambry. I tu od razu stanely mi przed oczymi roznokolorowe praliny w gorzkiej czekoladzie, ktore z apetytem palaszuje Dalej ujawnia sie zywica, swieza, leniwie splywajaca po korze. Wetiwer pobrzmiewa lekko w tle i lagodzi cala kompozycje. CS jest radosne i nienachalne. Mimo, ze aplikowalam je kilka godzin temu nadal czuje jak leniwie snuje sie wokol mnie

[MoniaK]

Witam w nowym wątku
Bardzo tu miło i myślę, że fajnie się nam zapowiada to "nowe dziecko"

Wczoraj Słoń a dzisiaj Neonatura Cocon

Nat, napisz proszę czy mają w Body Shopie coś ciekawego do wąchania. Przy najbliższej okazji będę musiała koniecznie obadać co tam mają ale nie nastawiam się na żadne rewelacje.

[cheer]

Rosa Flamenca i...nie sądziłam, że róża może mi się tak podobać...a to nie jest zwykła róża, o nie! Czekam dalej na rozwój sytuacji...

(bardzo chciałabym poznać Ce Soir ou Jamais, od kiedy dowiedziałam się co ta nazwa oznacza...a po dzisiejszej Rosie też jakby mniej się obawiam róży)

[Agia*]

Napisane przez _Adelajda_

Rachelo, tez lubie zapach cytryny szczególnie takiej ze skórka

Polecam więc Ete Micaleffa - najbardziej cytrynowa cytryna, którą znam Przyłączam się do wielbicielek zapachu cytryny

Napisane przez taka taka

Agio, mi też damska Prada nie pasuje
a męska
na moim M męska Prada pachnie jak zapach buchający z kociołka podczas wygotowywania pościeli i obrusów, teraz się już tego nie robi, ale moja babcia kiedyś tak traktowała bieliznę pościelową i obrusy, przed praniem w pralce Frania, pamiętam ten zapach i dobrze mi się kojarzy
podoba mi się taki duszny zapach prania, kojarzy mi się z ciepłym domem i czystością
a na mnie męska prada nabiera słodyczy i takiej mleczno-śmietankowej nuty
zawsze używam jej na podkładzie z mleczka lawendowego do ciała J&J i jest cudowna

O właśnie tak Prada pachnie na moim TŻcie - słodko i mlecznie - jest na nim po prostu przepiękna W tej chwili na mnie także pachnie czystą pościelą (mi ten duszny zapach prania także bardzo się podoba i kojarzy tak jak Tobie ), ale początkowe jej nuty są nie do przejścia Czyli dalej będzie podobać mi się na innych, ale nie na sobie

Napisane przez mariolasl

Tulipanko, jesli kiedys bedziesz mial okazje, to sprobuj TEGO
Swietny zel i bardzo naturalny zapach

Jakim cudem ja jeszcze nie zwróciłam uwagi na te kosmetyki? Nie dość, że naturalne to i jeszcze ceny bardzo zachęcające Czy tam wszystko pachnie tak ładnie, jak ten żel pod prysznic?

Napisane przez mariolasl

Wlasnie sobie przypomnialam, ze kiedys dostalam meska Prade do zakupow... Po powrocie musze przetestowac
Damska Prada podoba mi sie, ale to signature scent mojej bliskiej kolezanki, wiec nia nie pachne

Oj wypróbuj koniecznie - jeśli Twoja skóra wysładza zapachy, to naprawdę może Ci się spodobać

Napisane przez nebraska

Pachnę Kasaneką Menard z jednej z próbek, które zabrałam na święta

I jak wrażenia? Pytam z ciekawości, bo bardzo lubię ten zapach

[Córka D'artagnana]

Wczoraj, dzisiaj i jutro pewnie to samo Shalimar edp. w miksie z Werbeną YR...cudo

[golgie]

dziś jabłuszkiem Niny

[joasiak1]

Napisane przez Córka D'artagnana

Wczoraj, dzisiaj i jutro pewnie to samo Shalimar edp. w miksie z Werbeną YR...cudo

Córko, nie zabija Cię ta werbena swoją słodyczą...?

Niuchnęłam kiedyś w YR, bo pamiętałam, że używasz tego i byłam ciekawa, ale aż odpadłam od blottera rażona zmasowaną mocą cukru

[Córka D'artagnana]

Joasiu, z wrażenia jeszcze raz psiknęłam się Werbeną. Tam nie ma cukru... czuć mi startą skórką z zielonej cytryny... ale rzeczywiście pod koniec dnia robi się taki słodki, pudrowy dymek upieczonego ciasteczka.Pycha zapach.

[mariolasl]

Napisane przez joasiak1

Mariolu, miałam Ci to już wcześniej napisać, ale jakoś zapomniałam i teraz mi przypomniałaś - jak Ci się pachnie Casmirem...?

Pytam, bo jakoś zgrzyta mi ten zapach, kiedy przypominam sobie Twoją kolekcję i Twój gust zapachowy - zaskoczyłaś mnie nim

Pewnie też dlatego, że na mnie Casmir to wyjątkowo monotonny syntetycznie waniliowy budyń...

Casmir dostalam niedawno w prezencie urodzinowym
Na mojej skorze to owocowo-ambrowo-paczulowa mieszanka, taki miekki, cieply orient. Po niezwykle ulotnej Mira Bai Casmir to jedyny zapach Chopard'a, ktory lubie.

Napisane przez Contax

Mariolasl, Cedre Sandaraque jest zapachem, ktory smiem twierdzic moze Ci sie spodobac Ma w sobie cos z kompozycji Mistrza Lutensa.

Otwarcie jest slodkie i odurzajace, wrecz jadalne. To chyba za sprawa pralinowej ambry. I tu od razu stanely mi przed oczymi roznokolorowe praliny w gorzkiej czekoladzie, ktore z apetytem palaszuje Dalej ujawnia sie zywica, swieza, leniwie splywajaca po korze. Wetiwer pobrzmiewa lekko w tle i lagodzi cala kompozycje. CS jest radosne i nienachalne. Mimo, ze aplikowalam je kilka godzin temu nadal czuje jak leniwie snuje sie wokol mnie

Swietny, pobudzajacy wyobraznie opis. Bardzo dziekuje.

Napisane przez Agia*

Jakim cudem ja jeszcze nie zwróciłam uwagi na te kosmetyki? Nie dość, że naturalne to i jeszcze ceny bardzo zachęcające Czy tam wszystko pachnie tak ładnie, jak ten żel pod prysznic?

Agi, wiekszosc zapachow zachwyca intensywnoscia i naturalnoscia. Polecam przetestowac, szczegolnie, ze czesto rowniez forma i konsystencja zaskakuje (szampon w kostce, galaretka pod prysznic )

[bluegirl]

Dziś od rana towarzyszył mi Innocent, bardzo go lubię w mroźne dni. Teraz stoję przed dylematem wyboru czegoś na noc, może Gloria, żeby poczuć już święta

[khy]

Napisane przez bluegirl

Dziś od rana towarzyszył mi Innocent, bardzo go lubię w mroźne dni. Teraz stoję przed dylematem wyboru czegoś na noc, może Gloria, żeby poczuć już święta

O, widze, ze nie tylko ja odbieram Glorie swiatecznie ;-).

Pachne resztkami Glorii, jak mogli wycofac TAK PIEKNY zapach??

[agnyska81]

Napisane przez Córka D'artagnana

Wczoraj, dzisiaj i jutro pewnie to samo Shalimar edp. w miksie z Werbeną YR...cudo

Oooo, brzmi ciekawie. Usiłuję sobie przypomnieć werbenę (wąchaną tylko z zapachowego okienka w katalogu) i dodać do niej Shali. Czuję, że miks wyszedłby bardzo interesujący i w moim stylu.
Joasiu - tamta werbena nie była rzeczywiście słodka, co najwyżej słodkawa.

Chciałam napisać czym wczoraj pachniałam ale nie mam pojęcia Wiem, że ostatnio ze dwa razy zrobiłam sobie miks z Dzinga i OI. Podoba mi się to połączenie, choć Dzing jest zdecydowanie przytłumiony, następnym razem spróbuję dać go więcej.
Dziś Dzing na podkład z balsamu Powitanie z Afryką. Pojechałam tak na zakupy i w przymierzalni węszyłam, bo coś mi samoopalaczem zalatywało, a nie używałam. A to taki psikus mi balsam zrobił

[nebraska]

Napisane przez Agia*

I jak wrażenia? Pytam z ciekawości, bo bardzo lubię ten zapach

Bardzo mi się Kasaneka podoba Jest ciepła a jednocześnie wykwintna i oryginalna. Nie pogardziłabym większą flaszencją

[secco]

Napisane przez Kota

Nie wiem, dlaczego kiedyś potraktowałam Jose pogardliwie- ostatnio go testowałam zdziwiona opinią, że ma lawendę- ma, i czekolado- kawę, i podoba mi się. .

Napisane przez khy

Secco, serdeczne gratulacje - wprawdzie Jose testowalam na razie tylko nadgarstkowo, ale cos czuje, ze po tescie calosciowym natychmiast znajdzie sie na mojej liscie MUST HAVE ;-).
.

Napisane przez Agia*

Właśnie przeczytałam opinie na KWC i wątek o Jose i jestem naprawdę zaintrygowana Lawenda + czekolada brzmią naprawdę kusząco

Napisane przez rachela

Takiego połączenia nie znam, ciekawe co się bardziej przebija? Ach, już sobie wyobrażam, ostra i soczysta wręcz lawenda ze słodką, mleczną czekoladą...
Dlaczego zrobiłam się głodna? .

Napisane przez taka taka

gratuluję

Dziękuję Jose warto poznać,niebanalny zapach z charakterem
Mąż co chwila przychodził i wtulał nos w moją szyję
Zrobiłam test porównawczy-na jednym nadgarstku Jose,na drugim New Harlem.Zdecydowanie wygrał ten pierwszy. NH doceniam,ale niestety moja skóra nie lubi cedru.
Zainteresowanym służę próbencją

Napisane przez khy

Taka Taka, a ja wlasnie bardzo lubie slodkie, wiec Jose ma szanse mnie zauroczyc .

Napisane przez taka taka

Khy, na mój nos Jose właściwie nie jest słodki, jest mdlący

Na mnie zupełnie nie jest ani słodki ani mdlący
Połączenie kawy,lawendy,paczuli i ambry na mojej skórze to rewelacyjny mix
Słodki i mdlący jest dla mnie np.Insolence

zawsze jak napiszę coś złego o zapachu, to mam potem wyrzuty sumienia, bo wiem, że kogoś może ten zapach zachwycać, ale przecież wiadomo, że co nos, to inne odczucia, tak więc wybaczcie wielbielki Jose

Ależ Tako,to oczywiste,każda z nas różnie odbiera zapach,i dobrze

Napisane przez joasiak1

A w temacie Jose - testowałam w Sephorze kilka razy i mimo że New Haarlem - mniej słodki - bardziej mi się podoba, to i Jose mogłabym nosić, nie mdli mnie jakoś bardzo, gorzej z tą pojemnością - 100ml to stanowczo za dużo jak na moje możliwości.

Fakt,setka to sporo i dla mnie,w zasadzie wolę 30 i 50,ale nie było wyjścia.Zresztą myślę,że ubytek będzie w niedługim czasie
zauważalny

[taka taka]

Napisane przez Agia*

O właśnie tak Prada pachnie na moim TŻcie - słodko i mlecznie - jest na nim po prostu przepiękna W tej chwili na mnie także pachnie czystą pościelą (mi ten duszny zapach prania także bardzo się podoba i kojarzy tak jak Tobie ), ale początkowe jej nuty są nie do przejścia Czyli dalej będzie podobać mi się na innych, ale nie na sobie

to u nas odwrotnie, ale to dla mnie zrozumiałe, w naszym związku ja jestem facetem
to mleczno-śmietankowe wcielenie męskiej Prady jest świetne

i w temacie -Opium PH
męskie zapachy są na mnie cudownie słodkie

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Jakby co, to Twoja druga moderatorska połówka może Ci zrobić zapas, chociaż nie wiem czy przed świętami cały BS nie został wyżarty do desek

Będę pamiętać, jak zużyję butelkę

Napisane przez khy

Tulipanko, tez tak mam z perfumami grejpfrutowymi przewaznie - pieknym wyjatkiem jest na mnie Ananas Fizz L'Artisana, wcale nie ananasowy na mnie, tylko grejpfrutowy wlasnie .
Trzyma sie w tej pieknej grejpfrutowosci od pierwszej do ostatniej minuty, bardzo, bardzo fajnie - wyprobuj, bardzo polecam .

Pamiętam, że dorwałam tego ananasa na którymś zlocie i pachniał mi mydłem przetestuję przy najbliższej okazji raz jeszcze

Napisane przez Aggie125

Tulipanko, a testowałaś może Cabaret? To zapach grejpfrutowy, ale nie taki jednoznaczny, jakby zapach grejpfruta próbował sie przebić przez warstwy materiału.

Testowałam grejpfruta to ja tam nie czułam, raczej sterylny szpital

Napisane przez mariolasl

Tulipanko, jesli kiedys bedziesz mial okazje, to sprobuj TEGO
Swietny zel i bardzo naturalny zapach

Ech, a ja łaziłam w wakacje po sklepach Lush'a i nie wiedziałam co kupić kupię go koniecznie, jak będę zagranicą

A ja w końcu wybrałam Ogródek Nilowy. Pamiętam jak pięknie pachniał na mnie rok temu, z próbki. Cytryny plus słodka, pudrowa nuta. Potem, już z butelkibaza była kadzidlana. A teraz coraz częściej robi się mydełkowy Już nie zachwyca jak kiedyś...

[dzika truskawa]

Napisane przez khy

Truskawko, ale ten deserek w Vanille Banane to strasznie doslowny jest, pachnie sie, jakby sie przed chwilka uczestniczylo w damskich zapasach w deserze bananowym ;PP.

I o tą straszną dosłowność mi chodzi Chociaż oczywiście po testach mogę zmienić zdanie

Napisane przez Agia*

Ja właśnie testuję sobie męską Pradę - damska na mnie pachnie kiepsko (takie kwiatki-sratki, nic więcej)

To możliwe?! Wow...

Napisane przez rachela

Ja z kolei (wiem, durna jestem ), myślę sobie że zapachowi będzie przykro, jak nie znajdę w nim chociaż jednej ładnej nuty. I potem takie "wyrzuty sumienia" siedzą w woreczkach i pudłach, tony próbek, które chomikuję; bo przecież jak oddam, to zapachowi będzie przykro, że go nie chcę...

Taaa...

Czy jest na sali lekarz?

Mskladaczek poszukiwana

Czy w ostateczności nada się przyszły weterynarz?

Napisane przez cheer

Rosa Flamenca i...nie sądziłam, że róża może mi się tak podobać...a to nie jest zwykła róża, o nie! Czekam dalej na rozwój sytuacji...

(bardzo chciałabym poznać Ce Soir ou Jamais, od kiedy dowiedziałam się co ta nazwa oznacza...a po dzisiejszej Rosie też jakby mniej się obawiam róży)

A co to znaczy?

Na Rosa Flamenca ostrzę sobie ząbki (to ta z kwiatem pomarańczy prawda?)

Eternity moooocne, trwałe i bardzo ogoniaste. Zimne, a w chłodną pogodę (mroźną raczej, nazwijmy rzecz po imieniu...) nutki dentystyczne dominują. Sądząc po czasie, jaki mój chłopak spędził z nosem wtulonym w moją szyję - podoba się Mimo dentysty (a może po prostu tak nie skojarzył?...)

[Paura]

Dzisiaj, u schyłku dnia, pachnę sobie moim najpiękniejszym, najwspanialszym, najbardziej miękkim, seksownym, pysznym, ostrym, bezwzględnym, orientalnym, niedocenianym (Jakie szczęście!), kobiecym, pięknym i w ogóle mniumniuaśnym Emporio .
Jose właściwie odrobinkę mi Emporio przypomina, choć jest zdecydowanie bardziej waniliowe (Czego nie można uznać za zaletę, mając półkę opanowaną ortodoksyjną wanilią w różnych wydaniach, łaknąc odmiany i nie mogąc sobie na nią pozwolić, bo wszystkie te zapachy to prezenty ...) i ciepłe, bez tej intrygującej nutki "chłodu". Właściwie kojarzą mi się z długowłosą, seksowną blondynką w białej koszuli, garniturze i cylindrze . Słowem- ten rodzaj męskości, który w damskich perfumach uwielbiam. Kawa i kakao sprawiają, że zapach od początku do końca nie robi się na mnie duszący, jest piękny, otulający, niebanalny, ciepły i... trzyma na dystans resztę świata . Niestety, mam wrażenie, to TYLKO wrażenie, ale ja je mam, no więc moje wrażenie mówi mi, że ten zapach jest... słony.
Robi się słony, delikatnie, po ośmiu godzinach. Właśnie dlatego nie będzie mój...
Swoją drogą mam ostatnio szaloną obsesję na punkcie słonych perfum- skreśliłam w ten sposób Aliena, 24 Faubourg, Pure Poison, Black Kenneth Cole, Black Cashmere, Eau des Mervilles... Słowem- sporo pięknych zapachów. Na to chyba też znajdzie się jakiś paragraf w księgach medycznych.

Co do wspomnianego tutaj grejpfruta, to postanowiłam dzisiaj być oryginalna i zamiast bezdusznie wypompowywać próbki, przetestowałam na nadgarstku naturalny olejek z grejpfruta. Efekt- . Zanosi się na to, że Paura pójdzie po bezzapachowy krem, wyleje do niego zawartość nieszczęsnego napoju dla kominków i będzie udawała owoc całą zimę. Piękny, radosny, ujmujący zapach. Na szczęście grejpfruty na tacy w kuchni jeszcze nie próbują mnie podrywać .

Kiedyś moja droga koleżanka, ignorując wszelkie zasady i nakazy, spróbowała na skórze odrobiny kompozycji zapachowej drzewa sandałowego. Boska słodycz, żywiczna, przejrzysta, potem transformuje w dziwną drzewną nutę i PIĘKNE kadzidło, takie... Ja wiem, że to głupie słowo, ale "aksamitne".
Jeżeli jutro po barszczu z uszkami (Pysznym, ale woniejącym solą... Hm...) stracę resztki rozsądku, będzie to oznaczało test kompozycji zapachowej (Boże, broń...) bądź kupno drogą internetową prawdziwego olejku z drzewa sandałowego (Boże, strzelaj! No śmiało!). Jeżeli resztki rozsądku zachowam, a odznaczać się będę wciąż okrutną przewrotnością, na wigilijną kolację w gronie rodzinnym na złość wszystkim, którzy rozprawiać będą o tym, że Kaczyński jest zły a humaniści nie mają przyszłości, założę Agent Provocateur Maitresse .

Wesołych Świąt wszystkim wizażankom! Niech cały świat w nowym roku poczuje, że należy do niepozornych kobiet wypachnionych "dziwadłami" .