Dziewczyny 'bez grzywki', mam do Was pytanie :)

[Kachulec]

Napisane przez zzzielona

Fresa, musisz uzbroić się w cierpliwość i tyle . Ale fryzura z grzywką wcale nie musi być nieładna .

PS Swoją drogą nie rozumiem... Wszystkie moje koleżanki, które mają grzywkę chcą ją zapuszczać. Wyjaśnicie mi o co chodzi?

Też zauważyłam ten szał na zapuszczanie grzywek, jak ten słynny teraz baby boom

[wilhelmina]

Zapuszczam od października (od brwi) i sięga już minimalnie za koniuszek nosa. Okropna mordęga z zapuszczaniem muszę cały czas nosić spinki, opaski i niczego ciekawszego na włosach nie mogę wyczarować Że też mi się tej grzywki zachciało.

[monic_a]

Od brwi do ramion - 2 lata, oczywiscie w tym czasie podcinanie koncowek. Teraz brak grzywki, ale chyba znow cos sobie zmące.. ; p

[Fresa]

Jako, że sama jestem ciekawa, czy włosy rosną mi rzeczywiście szybko, czy może tylko mi się tak wydaje, muszę sobie tu zanotować i po miesiącu przeprowadzić ponowny pomiar długości.

Po podcięciu końcówek: 58 cm.

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Fresa

Jako, że sama jestem ciekawa, czy włosy rosną mi rzeczywiście szybko, czy może tylko mi się tak wydaje, muszę sobie tu zanotować i po miesiącu przeprowadzić ponowny pomiar długości.

Po podcięciu końcówek: 58 cm.

Fresiaku trzymam kciuki za wytrwałość

[suwa89]

ja także zapuszam grzywkę , parę razy ścinałam grzywkę na bardzo króciutką, ba teraz mam etap od października 07 r żeby zapuszczać i zapuszczam i jest już długa nawet nawet

na przyszłość raczej nie zetnę już grzywki nawet żeby mi za to krocie dawano :-/ poprostu grzywka to atrapa wiem że ładnie się w niej prezentowałam ale nie fajnei było gdy się podwijała po spaniu w różne boki nerw

[come fly with me]

Ja także zapuszczam, ale mi chyba włosy szybko nie rosną, czytam wasze wypowiedzi i widze że u mnie to trwa znacznie dłużej. miałam różne warianty grzywki, ostatnio dość gęstą, prostą, do brwi. W wakacje zdecydowałam się zapuszczać, także ostatni raz podcięłam ją nieco na bok pod koniec lipca i po pół roku sięga mi do ust. Nie lubię spinek, ale czasem nie mogę się bez nich obyć, spadające na twarz kosmyki są bardzo irytujące, a po całym dniu taka grzywka non stop odgarniana za ucho i dotykana ręką wygląda już tak.. hmm .. niebardzo ;P ale i tak jestem dumna ze swojej wytrwałości, mam nadzieje że do wakacji bedzie już ok

[bLackCaty]

moją grzywkę śięgającą do brwi zapuszczałam w cztery miesiące. dwa tygodnie temu ją ściełam i mam znowu do brwi...
ale teraz tak strasznie żałuje.!!!
wogule mi sie nie układa. i bez spinek się nie obejdzie .!
no cuż tak bywa kto czeka ze mną.?

[xpatusx]

Napisane przez bLackCaty

moją grzywkę śięgającą do brwi zapuszczałam w cztery miesiące. dwa tygodnie temu ją ściełam i mam znowu do brwi...
ale teraz tak strasznie żałuje.!!!
wogule mi sie nie układa. i bez spinek się nie obejdzie .!
no cuż tak bywa kto czeka ze mną.?

Ja czekam, ale na odrost całych włosów. W październiku miałam włosy do łokci, coś mnie podkusiło i je ścięłam do remion, pocieniowałam po całej długości i miałam tak naprawdę chude piórka. Przez te pół roku troszkę urosły i wyglądam lepiej, ale i tak nadal żałuję. Mam pazurki, więc grzywkę w najkrótszym miejscu mam do końca brody.

[Hortencja]

Ja ostatni raz obcięłam grzywkę na prosto do brwi na początku czerwca, czyli zapuszczam już 11 miesięcy. W tym momencie sięga mi około 2 cm za brodę. Nie podcinałam jej w ogóle, bo nie było takiej potrzeby, końcówki są zdrowiutkie.

[201607040946]

z krótkiej grzywki zapuszczałam jakieś pół roku, miałam raz lekko podcinane i strzępione końce, teraz mam prawie do brody, a dodam,że włosy rosną mi raczej wolno