|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Wróciłam
![]() Ale mi się humor poprawił dzieki temu spotkaniu, ta moja kumpela ze studiów jest niesamowota. Siedziałam w UK 2 lata, pracowała i chodziła do collegu, pozdawała egzaminy na wszelkie możliwe poziomy j. angielskiego, a w PL dostała prace jako dekoratorka w H&M! W Poznaniu jest na 3 miesięcznym szkoleniu. No to szykuje sie z nią fajna imprezka w przyszły weekend, oczywiście bez facetów ![]() Wiecie co bardzo mocno załuje, że nie pojechałam tam do niej do Anglii, miałam taką możliwość po rozstaniu z poprzednim facetem, bardzo chciałam wtedy uciec z Poznania i ogólnie z PL, no ale poznałam T. i sobie odpuściłam ![]() A humor mi sie nieco spsuł, kiedy to do eks wysłał do kumpeli smsa jak wracałyśmy z działki i na końcu dodał: "Pozdrów Kamile". Jak mi powiedziała: masz pozdrowienia od...(tutaj wymieniła jego ksywe), to najpierw zapytałam "od kogo?", potem do mnie dotarło od kogo, potem zapytała : "skąd wiedział, że jechała z Tobą na impreze" (no pewnie jej mąż sie przed nim wygadał), a na koncu odburknełam : "dziekuje", ale nie kazałam go pozdrawiać, bo w środku we mnie zabulgotało ![]() No to teraz przedstawiam wam fajnego piesiola Maćka
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
A mi jest niedobrze cały dzień
Wziełam Ranigast i nic, gorzkie herbaty wypiłam 2 i nie pomaga Camilla Ja jestem zdania ze jesli cos sie stalo tzn ze tak miało być. Wiec nie masz co żałowac ze nie pojechałas bo kto wie czy nie poznałabys np kogos gorszego od T., albo wogole niewiadomo co by tam było. Widocznie tak miało byc i juz Jak ja bym sie miala zastanawiac czego zaluje to chyba bym sie załamała, wiec wole tego nawet nie robic |
|
|
|
#63 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Shewa,a mni eteż bardzo niedobrze dziś
.Na własne życzenie bo nie spałam w nocy,potem przespalam pół dnia,zjadłam mase cukierków...Ble![]() Kamila,wiesz,ja mam teraz taką potrzebę ucieczki... |
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Cytat:
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
_Magda ja Ciebie doskonale rozumiem, chyba nawet na spotkaniu naszym wspominałam, że chciałam wyjechać i uciec od tego wszystkiego
![]() Ale często jest tak, że od problemów nie da się uciec, niemniej jednak uważam, że podróże kształcą, nie tylko naszą wiedzę, ale także charakter EDIT: mi też było dzisiaj niedobrze, w sumie kaca nie miałam, troszke mnie jedna mdliło, a po zjedzeniu obiadu w domu miałam starsznie ciężki żołądek. Obiecałam sobie, że nie wypije żadnego piwa na spotkaniu z kumpelą, no ale skusiłam sie na jedno małe i mi bardzo pomogło
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Ja mykam spać.
Branoc! |
|
|
|
#67 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Masakra,jest 22 a ja się czuje jakby jakaś 17 była
.Wszystko przez to,ze przespałam prawie cały dzień dziś![]() Doła mam,niedobrze mi i w ogóle
|
|
|
|
#68 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 765
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Ze spaniem Magda mam podobnie- wstałam o 9- ale czytałam do magisterki i przysypialam na zmiane do jakiejś 17
a teraz to bym coś aktywnego porobiła--najchętniej
|
|
|
|
#69 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Ja też brykam się popluskać i zanurkuję w wyrku. M jeszcze dzwonił, pogadaliśmy trochę i mam lepszy humor. Szkoda, że nie ma go przy mnie na codzień...
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
|
|
|
#70 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Cytat:
Gwen,aktywnosci Ci sie zachciewa .Czyli pasujesz do nas,napalonych![]() A mi zbyt niedobrze na jakąkolwiek aktywność
|
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
A mi jest coraz gorzej
![]() I tez jakos doła mam, mam wrazenie ze w zyciu z niczym sobie nie poradze i wogole nic po tym liceum nie zrobie bo nie dam rady |
|
|
|
#72 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Shewa,to coś nam się nastroje zgrały
![]() Też mi coraz gorzej. Jutro będę ślicznie wyglądać po dzisiejszym popłakiwaniu ![]() W środe mam test semestralny z hispzańskiego i mogłam,miałam czas w weekend się pouczyć.A ja co?Przespałam,przepłakała m... |
|
|
|
#73 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
![]() Faceci, pfffff ![]() Już nie pamiętam, kiedy mi było tak przykro jak teraz. B. jest chory. Pisaliśmy sobie smsy, było niby coś w żartach. I napisałam, ze nie spełniam jego wymogów (odnośnie jego leczenie ![]() Napisał, że dziękuję mi, że mu tak dobrze życzę. Napisałam coś na styl, że chyba ma faktycznie gorączkę i lepiej niech już śpi. On mi na to, czy nie może szukać innej koleżanki... Odebrałam to wszystko jako lekki policzek. Nie chcąc wyjść na jakąś idiotkę, która sobie nie wiadomo co wyobraża napisałam mu ''Możesz, pa!'' On chyba wyczuł, że jestem zła i napisał, że żartuje. Tylko miałam już gdzieś jego żarty i lekko wybuchłam i mu napisałam, że chyba mnie nie sprawdza? Co to za podchody? Mam być zazdrosna czy co... ![]() I hit wieczoru. Jego odpowiedź - Nie sprawdza mnie, bo on wie, że jak będzie chciał mieć inną koleżankę to będzie ją miał i mnie jako pierwszą o tym poinformuje. ![]() Odpisałam tylko, że nie musi mnie informować. ![]() Nastąpiła eskalacja mojej złości Bo od głupich żartów wywiązał się dialog półsłówkami i w przenośni. Same wiecie o co tu chodziło. Jakby ustalenie ''zasad''.Napisał jeszcze, że skończmy ten temat, bo nie zamierza nikogo poznawać i że przyznaje, faktycznie chciał sprawdzić jak zareaguje. Po co mu to ![]() Milczę. Nie mam ochoty już się do niego odzywać. To mnie jakoś tak zabolało Tak jakby mnie ktoś kolejny raz odrzucił. Wiem, że on sobie nie zdaje sprawy z tego co napisał, jaki to miało dla mnie wydźwięk.Może to Wam się wyda takie błahe, ale mnie to jakoś uderzyło. Nie tego się po nim spodziewałam. Jesteśmy tylko kolegami. Luz. Ale nie musiał mi tak dosadnie dawać do zrozumienia, że jak tylko będzie chciał to... Dobranoc
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Magda No to rzeczywiscie sie zgrałyśmy.
Eh brakuje mi tutaj na miejscu jakiejs takiej bliskiej osoby ktorej moglabym sie wygadac. Mam jedna ale ona ma kompletnie inne podejscie do zycia i ona mnie wogole nie rozumie... Nawet z D. nie moge normalnie porozmawiać bo z nim sie po prostu nie da ... Iza Ja ci sie nie dziwie ze sie wkurzyłas (mowiac delikatnie) bo sama tez bym byla wsciekła. Takie podchody sa najgorsze, jakies sprawdzanie niewiadomo co Juz bym wolała pytanie prosto z mostu
|
|
|
|
#75 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Izuś, on tylko pewnie chciał wyczuć czy trochę Tobie na nim zależy
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..." |
|
|
|
#76 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Iza,nie wydaje mi się dziwne...Rozumiem Cię.Wiem,że nie ma co się unosić jakims honorem itp,ale...ja pewnie bym mu dała teraz popalic.Musiałby się BARDZO,ale to za****iście bardzo postarać żeby mnie udobruchać po tej akcji.Wiesz co?Myślę,ze on sobie wyobraża,że Ty za nim sikasz,w końcu go znalazłaś na n-k,w koncu to on niby Cię nie pamiętał...
![]() Żal
|
|
|
|
#77 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
No coz faceci to do inteligentnych nie naleza
Tak apropo to wczoraj sie odezwał do mnie moj dawny przyjaciel ze moglabym sie chociaz raz na jakis czas odezwac a nie ... jak to przeczytalam to parsknelam smiechem A dlaczego? Moze po krotce opisze sytuacje. Przyjaznie sie z eksem, no i przyjaznilam sie rowniez z jego bratem. 3 lata w jednej klasie w gimnazjum, nie raz mu sie wypłakiwałam na ramieniu. Rozumielismy sie, pomagalismy nawzajem. Własciwie to bardziej ja mu pomagałam bo wtedy on tego bardziej potrzebował, ze mna tak kiepsko nie było. Skonczylo sie gimnazjum, kontakt niby był, ale coraz słabszy. Nie potrafiłam do niego dotrzec, on byl wiecznym pesymista, wszystko dla niego bylo złe, niedobre. Oj ile sie napróbowałam to zmienic. A nie raz było tak ze on mnie jeszcze bardziej dobijał i dołował swoim podejsciem. Nie poddawałam sie bo to w koncu był moj przyjaciel. A powiem wam ze trudno mi bylo pogodzic przyjazn i z eksem i z jego bratem bo oni sie po prostu nienawidzili... No, ale przyszła w koncu chwila kiedy to ze mna było naprawde zle. Rozstanie z D. Ciezko wtedy ze mna było. Zwłaszcza ze rozstanie przez gg No i co usłyszałam w odpowiedzi na moja prosbe ? 'mam to w du** ide grac, nara' Ja sie wtedy przybilam jeszcze bardziej bo to tak jakbym w ciagu 20 minut dostała kopniaka od dwoch bardzo waznych dla mnie osob ![]() Pusciłam sygnała do eksa i wiecie co? Wyczuł ze cos jest nie tak i wykopał brata zeby chociaz chwile pogadac i mi pomoc. No i pomogło... przynajmniej mogłam spokojnie zasnac... Wiecie dzieki niemu i wam ten okres rozstania jako tako przezyłam. Było ciezko, nie mialam wtedy nikogo, tylko was i jego. I za to wam dziekuje bo naprawde mi pomoglyscie A eks... tyle ile krzywdy mi wyrzadzil i namieszal w mojej mlodej głowie, tyle naprawiał i naprawia do teraz No, a konczac to porozmawiałam chwile wczoraj z tym moim 'przyjacielem' I wiecie co... powiedzial mi tak wtedy bo byl zazdrosny o to ze gadam z eksem a nie z nim ![]() Troche sie rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzucic. Bolało mnie to wtedy tymbardziej ze potem nie odezwał sie do mnie ani slowem...
|
|
|
|
#78 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Dzięki Dziewczyny
![]() Oni są serio z innej planety. Najbliżej prawdy pewnie jest Astra. Bo do tej pory zawsze mu powtarzałam, że jesteśmy tylko kolegami. To jemu zależy na tej znajomości, to on jest zauroczony. Nie prawie mu zbytnio komplementów, bo nie chciałam, żeby nie wiadomo co myślał. On mi stale prawi. W końcu nie wytrzymał i sam zapytał, czy mi się podoba ![]() Co nie zmienia jednak stanu rzeczy, bo myślę jak Shewa i Magda. Jestem zła. Przegiął. Niby drobnostka, ale nie życzę sobie takich tekstów z jego strony. Wiem kiedy on żartuje, a kiedy pisze poważnie. Niestety dzisiaj dał mi odczuć przez dłuższy czas, że to jednak żary nie są. Magda masz rację - żal. Czym ja sie właściwie przejmuje. Nie zamierzam się pierwsza odzywać. I chyba tak łatwo nie popuszczę. Wiadomo, nie chcę zgrywać urażonej panienki, bo wtedy utwierdzi się w tym, że za nim sikam Miłych snów ![]() Edit: Shewa ten Twój EX to chyba taki anioł trochę. Takie przyjaźnie to rzadkość. Fajnie, że się tak dogadujecie. A ten jego brat postąpił głupkowato, ale zazdrość wiele tłumaczy. Wtedy tego nie wiedziałaś, a teraz masz jakby jasność. Tylko w sumie po co Ci teraz o tym wspomniał...? |
|
|
|
#79 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 931
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Swoją drogą,uwielbiam piosenke Sistars "Spadaj"
|
|
|
|
#80 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
napisałam tak "ok. w takim razie pojade sama. papa"
nie było go nic nie odpisał chcę żeby zniknął z mojego życia,tak szybko jak się pojawił Nie wiem tylko po co ta cała szopka, po co zabieranie mnie do knajp, na pizze, imprezy, do niego. Po co wypisywał dziennie po 6 smsów, zwracając się w nich do mnie pieszczotliwie. Wiem, ze się odezwie, za jakiś czas. Z pytaniem dlaczego już nic nie pisze. Wiem że był jednym znielicznych facetów, który zawrócił mi w głowie ![]() edit: Magdaaż chyba sobie ściągne ![]() Iza nie odzywaj się, dzień milczenia 1. Mój także
|
|
|
|
#81 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 765
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Ja wszystkie płytki Sistars mam od dawna
![]() Jamaica wielokrotnie słyszałam jaka to nie jestem wyjątkowa, wspaniała, urocza itd, pytania o to jak wyobrażam sobie związek("nasz" w domyśle) itd-a potem CISZA ni z tego ni z owego- jedyne co mogę w takiej sytuacji i takich facetach napisać to cytując Magdę "Żal" i "Spadaj" Misia a tak serio to jak on do takich popaprańców należy to dobrze,że teraz się odkrył, a nie jakbyście dalej zaszli w tym waszym spotykaniu...
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Iza Anioł chwilami rzeczywiscie jest, ale ma swoje za uszami
Teraz sie niestety rzadko widujemy. Wczesniej pretensje miala jego dziewczyna, teraz D. Ale jakos dawalismy rade i tak czy siak sie wspieralismy. A jego brata nie rozumiem, dobrze wiedzial ze zalezy mi na nim. Chyba inaczej bym tak sie nie starala i nie probowala mu pomoc. A czemu teraz to wywlokl to nie mam pojecia. Napisalam mu ze po prostu wtedy potrzebowalam kogos kto doda mi otuchy i dlatego chcialam gadac z eksem. Odzewu zadnego, czyzby znowu cisza na niewiadomo ile czasu? ![]() Jamaica To mu wtedy odpiszesz ze masz ciekawsze zajecia niz zabawe z kometa haleya Odezwie sie raz na kilkaset lat
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 309
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
ehhh wrocilam po calodniowych wyprawach
odladalam ze znajomymi super ball i chorera przegralismy z goopim NY a jak sie baby ojadlam dzis to koniec,chyba z tego wszystkiego jutro sniadania nie zjem ![]() trzymajci kciuki,jutro jade do szkoly sie zarejestrowac i mam nadzieje ze bede mogla wziasc szkole na rano
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
|
|
|
#84 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 385
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Julka ja tez ogladalam
Jamaica jezeli Ci nie odpowiada w jaki sposob on Cie traktuje to go olej (z jakims pieknym zakonczeniem ) Bo jezeli byliscie umowieni a on tak sie zachowal to jakis dupek. Izaluka widac ze Cie podchodzi hahahaha, obserwuj go dalej U mnie i TZ wszystko jak dawniej. Taki chwilowy kryzys mialam po powrocie. Fajnie nam sie razem mieszka, ja tam uwazam ze nie moze sie nic popsuc miedzy nami bo w koncu mi sie pozadny facet nalezy. Mam nadzieje ze to juz bedzie TZ na zawsze...Veivois cieszymy sie z Toba
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
|
|
|
#85 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 040
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Bry!!
Co za ból głowy.................... ....... ![]() Nie chce mi się do szkoły Jamaico - łyżwiarz jest niepoważny :| ... Ciekawe, czy on jest świadomy swojego żałosnego zachowania. Czy on taki niekumaty, czy jak.. Eh ![]() Iza - ja też rozumiem Twoją złość, ale nie jednemu zdarzają się takie głupie zagrywki . Skoro widać, że to jemu zależy... to bądź wyrozumiała trochę .Shewa - reakcja przyjaciela przykra była, ale pod wpływem zazdrości ehhh.... Zazdrość wiele może zepsuć . Zachowanie eksa za to imponujące... eks to chyba teraz taki bardziej przyjaciel, co?
|
|
|
|
#86 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Bry!
Znowu poniedziałek Spałam bardzo krótko (nie mogłam nahpierw zasnąc a potem obudziłam sie po 4:00 i tylko tak kimałam sobie), ale nie czuję się jakoś mocno zmęczona Jamaico ja myślę, ze Łyżwiarz zrobił tzw. krok do tyłu i czeka na Twoja reakcję. Moja rada..nie odzywaj sie do niego i przeczekaj |
|
|
|
#87 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Bry
![]() Julcia gratuluje wizy Jamaica ja na Twoim miejscu, jezeli sie odezwie napisałabym co mi przeszkadza.Kawa na łąwę, bo po co masz sie zamartwiać , dlaczego nie pisze ![]() Iza bardzo podoba mi sie /Twoje podejście do B- zazdroszczę ![]() Rodolphie cieszę sie , że z TZ lepiej W piątek byliśmy w kinie. Tylko jak do niego przyjechałam był jakiś dziwny/zły. Posprzeczalismy sie o głupoty.Do kina pojechaliśmy pogniewani. Sobota tez był jakiś dziwny... Póznym popołóudniem , coś mu odwaliło wstał powiedział , ze go wkurzam, ubrał sie i pojechał ( byłam u niego). Tak siedze i sie zastanawiam czy on jesty normalny ![]() I jak ja mam wrócic do domu skoro zabrał swój samochód ![]() Ok , czekam wrócił i sie pytam czy jest normalny, i co mu odwala, to sie nic nie odzywa.Wyszedł, wrócił ![]() Powiedział ,że sam nie wie co sie z nim dzieje, ze jest jakiś wkurzony i zły cały czas ostanio. To ja mu mówie, że nie dziwnie sie bo jak można być normalnym wstając 2.40 w nocy do pracy i kącząc po 16 No aleeeee jego jak zawsze wytłumaczenie , że duzo zarabia i nie może zrezygnować... ale co to za życie.Mówie, mu może chodz do psychologa pogadasz o swoich problemach, o tym jaki nerwus jestes , bo juz mi go żal. Ale oczywiście nie chce iśc , bo sądzi , ze sam sobie poradzi.
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r.Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r. |
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Ale jestem padnięta
|
|
|
|
#89 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 969
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Cytat:
Z tych dawnych czasow z nim jako jedynym wogole mam kontakt.Eh dostałam @ |
|
|
|
|
#90 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część III
Bry
![]() Oczywiście B. się odezwał rano pierwszy. Nie wierzy, że jestem zła. To mu napisałam - uwierz ![]() No i wiadomo - zaczął przepraszać, się kajać, że jest idiotą [a to ciekawe], że głupio napisał, że gdyby wiedział, że tak zareaguje... Ble, ble, ble. Byłam chłodna. Napisałam, że skoro tak napisał to szczerze tak myśli i przynajmniej jest jasność W końcu wymyślił teorię, że skoro tak się przejęłam to chyba mi zależy ![]() Odwróciłam kota ogonem i napisałam, że to ponoć jemu zależy a tego nie widać ![]() Generalnie potem trochę zmiękłam. Jest chory. Pogadaliśmy o pierdołach na GG. Na koniec mu napisałam, że nie zmienia to faktu, że nadal jestem wkurzona. Chłopak się autentycznie przejął. Jeszcze trochę będę zołzowata. Kara musi być ![]() Opowiadał mi o rozmowie na GG ze swoją 7- letnią siostrzenicą. Napisał jej, że czemu się nie uczy, tylko na GG siedzi. Mała mu odpisała: ''Jestem takim leniem jak ty, więc co się dziwisz'' |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:05.







Wziełam Ranigast i nic, gorzkie herbaty wypiłam 2 i nie pomaga
Jak ja bym sie miala zastanawiac czego zaluje to chyba bym sie załamała, wiec wole tego nawet nie robic 
.Wszystko przez to,ze przespałam prawie cały dzień dziś








![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)


.

