|
|
#61 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
dziewczyno nie pakuj sie w bagno!!! Tu juz nie pomogą rozmowy, skoro jak piszesz - on Cię nie słucha. Po co marnować życie dla alkoholika, bo stańmy w obliczu problemu - to już początki tej choroby. Może kiedy odejdziesz zobaczy co stracił, może się zmieni, ale nawet gdyby to i wtedy bym do niego nie wracała.
|
|
|
|
|
#62 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 470
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Powiem tyle, jeszcze 2 lata temu byłam w brdzo podomnej sytuacji .
Mój chłopak był alkocholikiem- wpadłam prez w to deppresję, a On, pomimo iz twierdził że nie pije, wracał pijany. W akcie desperacji doszłam do w niosku, iz musi być ktos kogo On sie boi. Umówiłam nas z tą osobą i szczerze przedsatwiłam prwdę- powiedziałam - " jak mnie nie chcesz słuchać- posłuchaj tego kogoś". nie wiem czy pomogło Pare dni póżniej miał wypadek samochodowy, miesiąc po nim zachorował na padaczkę powypadkową ![]() Od tamtej pory lekarz mu powiedzuiał iż gdy łyknie coś- to ataki sie powtórza, może zostać kaleką... itd itp- bardzo długa historia ale dzięki temu od 2uch lat nie pije. jesteśmy szczesliwi a On do tego nie chce wrócić. Czyli - jest nadzieja pozdrawiam zycze cierpliwości i powodzenia
|
|
|
|
|
#63 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 79
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Tak może zaczynać się alkoholizm. Radzę poważnie rozmawiać z nim o tym problemie. Może wspólnie uda się Wam znaleźć odpowiedź na pytanie co daje mu alkohol. Polecam również wizyty u psychologa lub w klubie AA. Wiem z własnego doświadczenia, ponieważ kilka lat temu wydarzyła się pewna rzecz, spowodowana nietrzeźwością i połączona z aktem przemocy. Byłam tego świadkiem, a właściwie stałam się współofiarą. Temu, który to wyrządził pomogły regularne wizyty u lekarki. A wszystko zaczynało się bardzo podobnie jak opisujesz. Z czasem to się nasilało, aż oprócz neitrzeźwości miała też miejsce agresja. Na szczęście te czasy już przeminęły. Życzę Ci z całego serca, żeby ta sprawa jakoś się ułożyła i żeby Twój partner zrozumiał, że alkohol to nie rozwiązanie.
|
|
|
|
|
#64 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 103
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Normalnie aż mnie zatrzęsło jak przeczytałam wypowiedź Fazaaa-y. OKi, masz rację, to niby jeszcze nie koszmar, ale facet ma dopiero 23 lata... Jeszcze kilka lat regularnego picia i komórki mózgowe zaczną coraz gorzej pracować... Wtedy zacznie się koszmar. I choćby najlepsze intencje facet miał, ale dalej pił po kilka piw dziennie - to jest nie do uniknięcia, bo alkohol sieje spustoszenie w mózgu...
Nie wiem, miłość miłością, ale ja jako również DDA odradzałabym taki związek... I macie rację te, które piszenie, że szantaż, ale taki bez czynów - nie przyniesie żadnego efektu... On już się nauczył, że Gusia tylko straszy... Jej szantaże nie przyniosą już żadnego efektu, najwyżej pogorszą sprawę. Minęło już troszkę czasu od dodania tego wątku... Ciekawa jestem co u Gusi teraz się dzieje... Pozdrawiam. vbmenu_register("postmenu _540824", true); |
|
|
|
|
#65 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Zobacz, a jeszcze jego mamie jest na ręke to że ma obok siebie ciebie czyli pilnowaczkę dla syna.Niech ma pretensje do syna a nie do ciebie.Zawsze winna będziesz ty.Nikt nie jest w stanie upilnowacego faceta jeśli on sam nie chce tego zaprzestać.NIE DAJ SIĘ WROBIĆ.On nie jest małym dzidziusiem.Współczuje ci takiego zycia ale to juz twój wybór, twoje życie z całym "dobrodziejstwem inwentarza".Pamiętaj tylko ,ze istnieje coś takiego jak granica poświęcenia, a zmarnowanego czasu nikt ci nie zwróci. Pretensje i żale będziesz zaś mogła kierować sama do siebie.Życie jest bezwzględne.MOŻESZ ZROBIĆ WSZYSTKO TYLKO NIE BIERZ ŚLUBU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!Pozdro
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
A co u Ciebie słychać Gusiu 2120?
|
|
|
|
|
#67 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 27
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Tez kiedys byłam z chłopakiem,który lubił siegac do kieliszka i tez go kochałam. Myslałam nawet,ze uda mi sie go wyciagnąć z uzależnienia.Wierzyłam w to,ze moge tego dokonac. Męczyłam sie tak dwa lata .W końcu przejrzalam na oczy i zrozumialam,ze sama sie oszukuje,ze on sie nie zmieni i nie przesatnie pic tylko dlatego,ze go kocham. tez rozmawialismy o slubie .Chciałam tego ale ostatecznie zwyciężył zdrowy rozsadek. Spojrzałam na to "chłodnym okiem" i zrozumialam,ze pakuje sie w "bagno" ,w ktorym utone razem z nim. Zerwałam z Mirkiem . Mialalm ,oczywiscie,wyrzuty sumienia ,miotalam sie i wylalam morze lez. Po jakims czasie poznalam swojego obecnego narzeczonego.Planujemy wlasnie sub i bardzo sie ciesze.Wierze,ze tak wlasnie mialo byc,ze mialam go spotkac na swej drodze. Dzis czasami spotykam Mirka i widze,ze nic sie nie zmieniło.Nadal pije...
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Witam
sama jestem w podobnej sytuacji tylko ja juz zaczelam dzialac chodze do poradni dla wspoluzaleznionych nie bedzie Ci latwo i sama sobie nie poradzisz z tym problemem ja juz to wiem nie jest latwo zostawic osobe ktora sie KOCHA ale trzeba nauczyc sie twardej milosci te osoby ktore pisza zebys dala mu ultimatum nie wiedza nic na temat alkoholizmu ja jeszcze tez duzo musze sie nauczyc ale tam gdzie sie lecze (bo wspolozaleznienie to takrze choroba) jest taki piekny napis "NIE PRZEZ CIEBIE PIJE I NIE DLA CIEBIE PRZESTANIE" po pierwsze udaj sie do poradni w Twoim miescie po drugie zacznij szukac informacji o alkoholizmie latwo jest mowic nie pokoj sie w to i go zostaw ja wiem jak bardzo jest to trudne rozstawalismy sie juz kilkanascie razy odchodzial od niego i wracalam dlatego wiem ze sama nie dasz sobie rady potrzebujesz pomocy psychologa ale dla siebie nie dla niego on nie przestanie pic dla ciebie najwyzej dla siebie alkoholik nawet trzezwiejacy bedzie zawsze alkoholikiem poszukaj klubow AL-ANONE tam sa osoby ktore maja taki sam problem jak Ty posluchasz jakie maja zycie i wtedy dokonasz wyboru zyc z alkoholikiem i cierpiec do konca zycia czy nie chce ci odbierac najdzieji on jest mlody moze mu sie uda wyjsc z nalogu ale po moich doswiadczeniach nie liczylabym na to trzymaj sie dziewczyno i pamietaj ze nie jestes sama i jedyna zglos sie do poradni zycze duzo sily to jest trudna droga JO! wspolozalezniona i walczaca z alkoholizmem swojego partnera |
|
|
|
|
#69 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 207
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Dawno nie pisalam choc czytalam co mowilyscie!
U mnie jest jak bylo, bylismy tydzien na urlopie i to bylo tylko tyle: rano zakupy na sniadanie i 2 piwa i balsam pomorski, potem wyjscie do centrum + 2 piwa na droge. W centrum miasta 2-3 piwa i w drodze owrotnej 1-2....... Potem do wieczora jeszcze cos i tak caly tydzien. Prosilam sie caly urlop zeby zaczal pic cos innego, bo jak jest trzezwy to jest nam dobrze i dobrze sie bawimy, ale nic z tego. Ostatniego wieczora upil sie prawie na maxa i zwyzwal mnie od idiotek i glupich tylko dlatego ze przez przypadek zgubilam ustawiona stacje radiowa ![]() Poszlam sie umyc, plakalam, ale on nie przychodzil............si edzial na balkonie i dalej pil. Nie chcialam awantury, wiec polozylam sie spac, choc nie moglam zasnac. Przyszedl w koncu po dwoch godzinach, pytal czy spie.....udawalam. Powiedzial ze tak chce zakonczyc nasz urlop i tak spedzic ostatni wieczor. Serce mi pekalo jak to mowil bo ja tego nie chcialam! Poszlam spac bo nie chcialam kolejnej awantury ![]() Moze za bardzo sie znow rozgadalam, ale tak mi bylo przykro! Znow slysze te same gadki, ze on sam dla siebie juz nie bedzie pil tylu piw, bo mu brzuch rosnie. Ale ja juz nie wierze ze on przestanie....... |
|
|
|
|
#71 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
ale smuci mnie Twoja sytuacja. Czy szukałas juz jakiegoś rozwiazania?
__________________
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ze wsząd
Wiadomości: 876
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
hey.
ja bylam w podobnej sytuacji,trwalo to 2 lata.Ostatnio byo coraz gorzej,ciagle awantury,a on kochal mnie tylko wtedy gdy byl pijany lub gdy mial perspektywe picia danego dnia,inaczej awantury o wszystko,tylko w przeciwienstwie do Twojego chlopaka moj totalnie olewa szkole,i wszystko co z tym zwiaen,zero odpowiedzialnosci,tylko zabawa. Przejrzalam na oczy,wlasnie po wakacjach z nim tego roku,jakis miesiac temu. Balam sie ze cos mu odwoali i zostawi mnie sama w domku i gdzies pojdzie,bo ciagle pil,robil mi awantury.Zrozumialam ze to juz nie ten sam czlwoiek co 2 lata temu.I ze to nie przeze mnie sie tak zmienil tylko przez alkohol.A szkoda,bo byl to wspanialy czlowiek.nadal jest.Ale nie chce marnowac sobie zycia... zerwalam z nim niedawno,narazie wszystko jest w fazie "zrywania" gdyz wyjechal i nie widzialam sie z nim jeszcze,powiedzialam mu tylko ze to koniec. Ale tez skonczyla sie moja depresja a taka mialam chyba dzieki niemu.Przez te wszystkie "jazdy".Wiem ze mnie kocha,nie zdradza itp ale nie.... dziekuje za takie traktowanie i ciagle klotnie. Tez mam 22 lata,i jedyna rzecza ktora mnie chyba trzymala przy nim przez ostatni rok to strach przed samotnoscia...ze nigdy nie spotkam nikogo,ze to byl wlasnie TEN no i takie obawy mam nadal ( ale wiem ze to nie mialo sensu.............. alkohol jest starszny.... a to byl taki cudowny czlwoiek..pewnie takiegpo jzu nigdy nie spotkam (
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 207
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
JO mnie namowila zebym sie rozejrzala za poradnia i chyba tak zrobie. Jestem z Katowic wiec jeszcze nie wiem czy jest cos takiego w moim miescie. Nie wiem na czym polega walka z alkoholem, nie mam zielonego pojecia, ale wiem ze musze sie zabrac za to wszystko, bo jest naprawde zle, a nie chce go stracic! |
|
|
|
|
|
#74 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
namawiam namawiam nie wiem czy to pomoze Twojemu narzeczonemu ale powinno pomoc Tobie i wlasnie o to chodzi zajrzyj na ta strone tam powinnas znalezdz odpowiedz na pytanie gdzie szukac pomocy http://alkoholizm.akcjasos.pl/153.php
a tu znajdziesz adresy placowek w Twoim miescie gdzie mozesz sie zglosic http://www.psychologia.edu.pl/index....s&mapa=slaskie trzymam za Ciebie kciuki glowa do gory pozdrawiam JO! |
|
|
|
|
#75 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 49
|
KOchana..zaslugujesz na kogos lepszego...odejdz od niego jesli naprawde Cie kocha...to sprobuje sie leczyc, nie pakuj sie w TO! za mloda jestes! zadna z nas nie zasluguje na takie zycie....jesli nie on to bedzie inny to nie koniec swiata , znaj swoja wartosc i miejsce w zyciu. Odradzam Ci to Malzenstwo!, zrob to dla siebie, jesli teraz juz cierpisz to potem bedzie tylko gorzej, uwierz mi....
|
|
|
|
|
#76 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Małopolska/Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 350
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Gusia to bez watpienia alkoholizm a ty jako czlonek rodziny nalezysz do grona wspoluzaleznionych bo tolerujesz to choc straszysz go ale nie masz sily go zostawic, jesli naprawde go kochasz i zalezy ci na nim to w zasadzie moge ci poradzic jedno wyjscie postawienie mu ultimatum ze jesli chce byc z toba to pojdziecie na terazpie AA on jako uzalezniony a ty jako wspoluzalezniona i ejsli on cie kocha i bedzie chcial cie miec u boku to pojdzie na terapie a jesli wybierze piwo to nie ogladaj sie na nic i wyprowadz z domu a wierz mi napewno wtedy albo sie otrzasnie albo utonie w nalogu. Przezywalam z siostra alkoholizm jej meza wiec wiem co mowie i co radze zrob cos czym predzej dla siebie i swojej psychiki bo inaczej bedzie coraz gorzej z twoim stanem psychicznym i emocjonalnym
__________________
|
|
|
|
|
#77 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
Widzisz, świadomie lub nieświadomie alkoholicy powodują u nas strach - nie chcemy, żeby się awanturowali - unikamy ich jak możemy (tzn. jak napisałaś - udawałaś, że śpisz). Przeszkadza Ci to, że pije, a nie robisz z tym nic - szkoda. Jesteś jeszcze młoda i masz wybór - możesz go zostawić i jeszcze być szczęśliwą, ale Tobie też terapia będzie potrzebna, taka dla współuzależnionych bo i tak będziesz szukać kogoś podobnego do Twojego TŻa obecnego. Druga opcja jest taka - zostaniesz z nim. Jego matka będzie miała wieczne pretensje do Ciebie (jak już to napisałaś na początku - i to nie tylko o to, że nie umiesz go powstrzymać od picia). Weźmiesz z nim ślub, urodzisz mu dzieci i jeśli się nie zmieni - Ty już przyzwyczaisz się do tego, że on pije (a mogą mu się od alkoholu różne schizy wkręcić - nawet, że go zdradzasz, przez co może Cię nawet uderzyć, ale to już wersja najgorsza, bo tego Ci nie życzę). Pomyśl perspektywistycznie - Wasze dzieci ucierpią na tym najgorzej. Staną się DDA, a to jest najgorsze co może spotkać niewinne dziecko. Uwierz, że takim ludziom źle się żyje. Psychika DDA i inne sprawy zostały przedstawione przez wizażankę w postach powyżej. Nie pozwól na to. Nie będę Cię namawiać na to, żebyś zerwała - sama podejmij decyzję. Tylko pamiętaj - nie bój się powiedzieć sobie, że jesteś wspołuzależniona i zawsze będziesz go bronić. Odpowiedz sobie też na pytanie - nie lepiej byłoby Ci być z trzeźwym facetem? Jak byś się czuła, gdybyś przytulała się, całowała, wogóle żyła z trzeźwym? Nie daj się mu do końca stłamsić. Dla niego już ważniejsze jest piwo niż Ty (nie okłamujmy się). Piszę to z prespektywy DDA i uwież, że dzieci bardzo cierpią. Zadbaj o siebie zawczasu Życzę powodzenia
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... ![]() |
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
Badź dzielna
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... ![]() |
|
|
|
|
|
#79 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 2 639
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Ja az mam gesia skorke jak to czytam. Wybacz mi ze bede brutalna ale 10 piw tak po drodze na wakacjach to nie jest juz zabawa. On z tego co piszesz juz ma znieczulice, woli pic niz zajac sie toba. Sytuacja raczej bedzie sie poglebiac. Teraz uslyszalas ze jestes idiotka (z byle powodu) jutro uslyszysz cos gorszego. Za jakis czas moze stac sie agresywny i co wtedy???
Czy nie szkoda ci zycia?? Mowisz ze to dobry mezczyzna ....ale przeczytaj jeszcze raz swoj post o wakacjach....Sprobuj stanac z boku i zastanowic sie co myslalabys gdyby w czyms takim tkwila twoja siostra, kolezanka itd.... |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 129
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Kochanieńka!- zmiataj gdzie pieprz rośnie, bo mamusia będzie go bronić a z czasem nawet Ciebie o taki stan obwiniać!
Przeżyłam podobny układ (choć nie zapowiadało się) na sobie. Tego kwiata pół swiata- znajdziesz kogoś kto bedzie dla Ciebie partnerem a nie kamieniem u szyi.Powodzenia!! |
|
|
|
|
#81 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 35
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Cytat:
Dawaj dyla od tego gościa !! |
|
|
|
|
|
#82 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Znam doskonale taką historię, bo to moja własna. Przez dwa lata byłam z chłopakiem z którym zresztą planowaliśmy spędzić razem życie. Na początku było cudownie, ale z czasem ja zeszłam na drugi plan, a na pierwszym imprezki, koledzy, alkohol i niestety zdrada(o której dowiedziałam się po rozpadzie związku). Oczywiście kochałam go bardzo, ale w sposób jaki mnie traktował po wypiciu, był nie do wytrzymania, poniżał, wyzywał całe szczęście że nie bił. Rozstawaliśmy się kilka razy, obiecywał się zmienić, nigdy obietnic nie dotrzymywał. Zostawiłam, go choć bolało i było bardzo ciężko. Dzisiaj jestem szczęśliwą mężatką, a mój mąż wręcz nie lubi alkoholu.
Decyzja o rozstaniu z mężczyzną, którego się kocha jest strasznie ciężkie, ale lepiej zrobić to wcześniej, rozum musi wziąść górę nad sercem. Ale niestety wśród moich koleżanek alkohol jest częstym problemem(oczywiście dla moich koleżanek to nie jest żaden problem). Bo to że mąż zaliczył zgona, na imprezie jest rzeczą normalną i że z wizytą przychodzi się z 0,5 też jest normą. Ja z mężem jesteśmy z innej bajki, bo dla nas istnieje winko, drink lub spotkanie bez alkoholu. Powodzenia gusia2120, trzymam kciuki. |
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
|
Myślę, że gdybys wyszła za niego za mąż to miałabyś cięzkie życie. A z tego co opisujesz wnioskuję, że to juz cięzki przypadek.
Wiadomo, serce nie sługa, ale radzę Ci byś patrzyła na swoje życie i swoją przyszłośc, dbała o siebie przede wszystkim. Żebys za parę lat nie obudziła się ze stwierdzeniem, że masz zmarnowane życie. Ja na pewno nie zdecydowałabym się na życie z facetem mającym problem z alkoholem, nawet przy jego deklaracji o chodzeniu na terapię i tej terapii ukończeniu, bo zawsze byłby niepokój, że kiedys może "pęknąć". To nie dla mnie. Powodzenia!
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
|
|
|
|
#84 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Gusiu a co u Ciebie dawno nic nie pisalas? Czy podielas decyzje o terapi dla wspoluzaleznionych? pozdrawiam JO!
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Gusiu, jak teraz wam sie układa, byliscie w poradni? pozdrawiam
|
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 276
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Bardzo Ci współczuję,ale ja na Twoim miejscu bym odeszła! 22 lata to nie wiek na cierpienie z powodu alkoholika. Sam musi zrozumieć,że to najwyższy czas aby podjąć leczenie. Jeżeli tego nie zrobi zmarnuje sobie i przy okazji Tobie życie!
|
|
|
|
|
#87 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 323
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
prawie sie poplakalam jak przeczytalam posty gosi.
przeciez to tragedia.. ni ewiem czy tu terapia moze pomoc. gosiu - uciekaj! milosc to nie wszytsko! on kocha bardziej piwo od ciebie. uciekaj. |
|
|
|
|
#88 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Ja nie będę radziła Ci odejścia od Twojego TŻ, bo tu chodzi przecież o uczucia... Chociaż gdyby nie to, pewnie poradziłabym Ci uciekać jak najprędzej....
Postaraj się przeanalizować całą sytuację. Zastanów się jakie mogą być powody takiego stanu rzeczy... może jest nieśmiały i tak dodaje sobie odwagi, może ma takie towarzystwo, albo moze są jakieś inne powody... Potem radzę Ci porozmawiać z TŻ na ten temat a także z jego mamą (oczywiście bez TŻ) gdyż razem możecie więcej zdziałać. Niestety z Twojego opisu jasno wynika, że to alkoholizm, więc spróbuj znaleźć pomoc w Centrum profilaktyki i Uzależnień (ja mieszkam w mieście powiatowym i u mnie coś takiego działa) oni doradzają co i jak... Pracują tam profesjonaliści, jak i zwylki ludzie którzy wyszli z nałogu... Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję że się uda. |
|
|
|
|
#89 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 510
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Jeju dziewczyny w ogóle przeżyłam szok jak przeczytałam wasze posty - przeciez to jest CHORE!! Jak można być z chłopakiem, który w ogóle przejawia jakies skłonności do nadmiernego picia. W zyciu nie byłabym z facetem, dle którego główną życiową atrakcją jest to, że może sobie strzelic kilka piw, kielonków, kolejek itp itd. Dziewczyny opamiętajcie się do cholery - przepraszam, ale jak słysze o tym co kobiety przezywają z takimi typami to mną trzęsie - jak widzisz ze pije to go zostaw jak naprędzej i nie daj sie zwieść. Może i zabrzmi to egoistycznie ale nie lituj się nad nim tylko ZLITUJ SIĘ NAD SOBĄ. Sory ale w takich przypadkach bycie siostrą miłosierdzia nie jest wskazane bo on się tobą przejmować nie będzie tak jak ty przejmujesz się nim.
Wydje mi się że powinno się wtedy zrobić wzystko zeby odejść, choćby nie wiem jakim wydawało się to poświęceniem - zranienie bliskich( w tym jego) powrót do rodziców, przyznanie się do porazki,brak kasy, zerwanie kontaktów z jego rodziną, wspólnymi przyjaciółmi, pozorem ułożonego życia - to wszystko może przeszkadzać w odejściu i wydawać się strasznym problemem, ale wierze, że warto nie zrażać się niczym tylko WIAĆ, WIAĆ I JESZCZE RAZ WIAĆ bo może być już tylko gorzej. |
|
|
|
|
#90 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 373
|
Dot.: Slub z alkoholikiem!!!
Nie ma tak naprawde innego rozwiazania jak odejscie
ja tak jak ktos napisal, nie mam litosci nad alkoholikami to po pierwsze a po drugie nie mozna marnowac sobie zycia to tak jak z facetem ktory raz uderzy to potem bedzie bil nie raz i nie dwa |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:21.










ale smuci mnie Twoja sytuacja. Czy szukałas juz jakiegoś rozwiazania?










