Maciej Zientarski ciężko ranny w wypadku:(

[Weronika.21]

Napisane przez TmargoT

moim zdaniem inaczej patrzy się na takie sprawy będą po drugiej stronie.

Dokładnie! ja też dzięki komuś takiemu jak ten pan (bezmyślny, egoistyczny, GŁUPI uczestnik ruchu drogowego któremu sie wydaje że jest panem szos, a wszyscy wokoło powinni pokornie dawać mu możliwość szarżowania na drogach) straciłam najbliższą osobę w rodzinie. Czy jest mi przykro, że jest teraz w takim stanie? NIE! jestem bez serca? może..ale niech nie oceniają tego ci, którzy nie przeżyli tragedii na własnej skórze. Oczywiście nie życzę nikomu śmierci..niech ten pan dojdzie do siebie, niech żyje..choć podejrzewam że gdyby miał wybór, raczej wolałby inne rozwiązanie...

[TmargoT]

Nikt w swoich wypowiedziach nie zyczy mu smierci.Ja tym bardziej chciałabym ,żeby wyzdrowiał i żył .Zeby mógł codziennie pamietać co zrobił i patrzeć w oczy rodzinie zabitego.Choć wiem,że bedzie jakaś kara to wyrzuty sumienia bedą najgorsze.

[nebraska]

Napisane przez Papiszynka

Za bledy oczywiscie trzeba placic, mysle ze dla Zientarskiego sam fakt ze zabil (jesli byl kierowca) swojego przyjaciela to najwieksza kara i nie widze tutaj sensu zeby go do wiezienia wadzac.

Nie zgadzam się.

jest przypadkowe spowodowanie śmierci, wypadek typu ktoś wchodzi Ci pod koła, pomyłka lekarza działającego w dobrj wierze, ranisz kogoś na polowaniu, bo nie zauważyłaś itp. - PRZYPADEK po prostu.

Ale sytuacja w której świadomie (no bo jak?) stwarzasz zagrożenie bo jedziesz jak wariat czy po pijaku - to kwalifikuje się do więzienia.

Nie możemy też pozwolić jako społeczeństwo, alby jedyną karą za takie przestępstwo były wyrzuty sumienia ból i żal - nie po to mamy kodeks karny i nie w tym leży jego sens.


natomiast nie podoba mi się, że już ustalono, że ponieważ Zientarski nie jest szarakiem, to nie poniesie kary, bo tego po prostu nie wiemy.

Jeszcze jedna sprawa - większość z Was tu kieruje się emocjami, bo straciła kogoś w wypadku. Rozumiem to bardzo dobrze. Ale pamiętajcie, że sądzić trzeba bezstronnie i dlatego właśnie w cywilizowanych społeczeństwach nie ma miejsca na samosądy.

[havana]

Napisane przez kennedy

Z auta ic nie zostalo bo pochlonelo energie uderzenia i w ten sposob uratowalo zientarskiego, a zabilo pasazera. Watpie by Bogu chcialo sie interweniowac, w tych przypadkach czesciej interweniuje fizyka. Samochody tak wysokiej klasy przechodza setki crash testow, co prowadzi do zwiekszenia szans na przezycie KIEROWCY. One sa przystosowane do takich predkosci (szkoda ze nasze drogi nie sa) i do wypadkow przy szybkosciach z ktorymi sa w stanie sie poruszac .
tak wiec zal ze czlowiek znajacy sie dobrze na samochodach i bedacy jakims tam autorytetem w tej dziedzinie tak sie zachowal
na szczescie nie przejechal zadnych ludzi po drodze:/
mam nadzieje ze zabiora mu prawko i pojdzie do wiezienia jak wyzdrowieje

Do więzienia się idzie, jeśli zrobi się coś umyślnie. Ja ze swojej strony mam nadzieję, że wyzdrowieje i pozbiera się psychicznie... poczucie winy - jeśli faktycznie prowadził - to wystarczająca kara.

[sharre303]

Właśnie mówią o tym wypadku w Uwadze na TVN

[madelajnn]

ja też go lubię, ale:

1. 200 km/h ? Ferrari ? Polskie drogi ? To już do przewidzenia że połączenie tych 3 rzeczy to czyste nieszczęście!
2. Facet jechał z ogromną prędkością na drodze gdzie podobno było ograniczenia do 50 km/h.
3. Swoją głupotą zabił niewinnego człowieka.
4. I musi odpowiedziec za to co zrobił!!!

To, że jest sławny to nic nie znaczy! W DDTVN mówili, że jakby to był zwykły, przeciętny Polak to zaraz wszyscy by mówili o nim jako o mordercy, zbrodniarzu, idiocie! A jak jest? "Ojj biedny Maciej! Żeby tylko wyszedł z tego cało"!

[cosma]

I znów się okaże, że to droga zawiniła...

Kilku w tamtym miejscu zginęło,ale dużo więcej jednak żyje.A przejeżdża tamtędy nie raz.
Dobrze, że inni nie ucierpieli. Tego co zmarł szkoda,ale powiedzmy sobie szczerze, że pewnie podobnie jak Zientarski nie miał nic przeciwko jeździe z taka prędkością.
Też jest winny tego co sie stało,ale odpowiedzialność ponosi zawsze kierowca.

[paula78]

Mysle ze jesli wyjdzie z tego to i tak kierowca "okaze" sie ten drugi .

Gdyby stalo sie to podczas nielegalnych wyscigow i zginął przypadkowy obserwator ,kazdy bylby oburzony a poniewaz to syn Zientarskiego ludzie oddaja dla niego krew.

Nie wierze aby poniosl kare inna jak zawiasy.

[Hultaj]

Życzę mu, by z tego wyszedł. Nie patrzę na nazwisko, ledwo wiem, kogo spotkał ten wypadek.
Mniejsze zło, że cenę za swoje postępowanie zapłacili oni, a nie przypadkowi ludzie; kierowcy czy przechodnie.

[ONCIA86]

Napisane przez agness86

Słyszałyście?

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/m...ikarza,1066919
Uwielbiam programy, które prowadzi z ojcem.
Mocno trzymam za niego kciuki

A kto nie słyszał??? szkoda gadac, tragedia straszna..
Mam nadzieje, ze Maciek wyjdzie z tego cało... Życze mu tego z całego serca bez wzgledu na to, ze to, co pokazali z kolega, to szczyt głupoty... Człowiek jak człowiek, ma prawo do tego, by zyc... i ja mu tego prawa nie odbiore piszac, ze lepiej, zeby umarł czy cos... Życze mu takze, by wyrzuty sumienia, jesli sie pojawia, pojawiały sie rzadko... Nie ma nic okrutniejszego niz zycie z poczuceim winy... To i tak niczego nie zmieni... zycia koledze nie przywróci..Swoja kare poniesie na pewno, jak nie tu na ziemi, to gdzie indziej...

Napisane przez kennedy

Z auta ic nie zostalo bo pochlonelo energie uderzenia i w ten sposob uratowalo zientarskiego, a zabilo pasazera. Watpie by Bogu chcialo sie interweniowac, w tych przypadkach czesciej interweniuje fizyka. Samochody tak wysokiej klasy przechodza setki crash testow, co prowadzi do zwiekszenia szans na przezycie KIEROWCY. One sa przystosowane do takich predkosci (szkoda ze nasze drogi nie sa) i do wypadkow przy szybkosciach z ktorymi sa w stanie sie poruszac .
tak wiec zal ze czlowiek znajacy sie dobrze na samochodach i bedacy jakims tam autorytetem w tej dziedzinie tak sie zachowal
na szczescie nie przejechal zadnych ludzi po drodze:/
mam nadzieje ze zabiora mu prawko i pojdzie do wiezienia jak wyzdrowieje

Dziwnie brzmi to zdanie, ze Bogu sie nie chciało interweniowac...:confused :

Napisane przez Papiszynka

Ale to tez nie jest tak, ze wszyscy ktorzy zabija ida do wiezienia. Czym innym jest zabojstwo, a czym innym nieumysle spowodowanie wypadku/smierci. Czy lekarz ktory przez np. zla diagnoze spowoduje smierc czlowieka ma isc do wiezienia? Czy czlowiek ktoremu przechodzien wyskoczy pod kola ma isc do wiezienia? Moim zdaniem nie mozna uogolniac. Sa rozne kary, nie tylko wiezienie. Moim zdaniem powinni mu dozywotnio zabrac prawko, to by byla dobra kara.

Oczywiscie... ale skad wiesz, ze to było nieumyslnie.??? ovczywiscie, nie chciał zabic kolegi.. nikt tak nie mysli.. Ale musiał sie liczyc z konsekwencjami takiej brawury... a to nie jest juz nieumyslne spowodowanie smierci... Ktos o zdrowym rozumie wie, ze taka predkosc+ takie drogi+ takie auto+znaki ograniczenia predkosci postawione tam nie bez wpowodu =nie prowadza do niczego dobrego.....

Napisane przez TmargoT

Nikt w swoich wypowiedziach nie zyczy mu smierci.Ja tym bardziej chciałabym ,żeby wyzdrowiał i żył .Zeby mógł codziennie pamietać co zrobił i patrzeć w oczy rodzinie zabitego.Choć wiem,że bedzie jakaś kara to wyrzuty sumienia bedą najgorsze.

Przeraziła mnie twoja wypowiedz... ma tyle mściwosci w sobie, ze w szoku jestem normalnie...
A moze ta rodzina nie chciałaby, by patrzył im w oczy??? moze sa w stanie mu wybaczyc??? ( w co watpie)... Mysle, ze najlepszym rozwiazaniem tej całej sytuacji bedzie tylko i wyłacznie, oczywiscie jak Maciek wyzdrowieje, ukaranie go jak zwykłego Kowalskiego i juz... i zapomniec o sprawie, jak zapominamy o innych wypadkach, którymi tez tak sie bulwersujemy...

Napisane przez cosma

I znów się okaże, że to droga zawiniła...

Kilku w tamtym miejscu zginęło,ale dużo więcej jednak żyje.A przejeżdża tamtędy nie raz.
Dobrze, że inni nie ucierpieli. Tego co zmarł szkoda,ale powiedzmy sobie szczerze, że pewnie podobnie jak Zientarski nie miał nic przeciwko jeździe z taka prędkością.
Też jest winny tego co sie stało,ale odpowiedzialność ponosi zawsze kierowca.

Pomyslałam o tym samym... Przeciez ja, gdybym jechała jako pasazer z kism, kto w miejscu ograniczenia predkosci do 50km/h jedzie ponad 200..baaa, juz ponad 100... to na pewno bym na to nie pozwoliła.. Prztpuszczam, ze obaj lubili predkosc.. chceili zaszalec, brakło wyobrazni i..........

[Aggie125]

Oncia, a co miał zrobić pasażer samochodu, którego kierowca jedzie jak wariat? Wysiąść w trakcie jazdy? Czy chwytac za kierownice lub naciskać na hamulec?
Nie wiemy, czy ten pasażer miał frajde z szybkiej jazdy, czy może to kierowca jechal jak szalony, a pasażerowi wcale sie to nie podobało. Co innego, jak ktoś wsiada do samochodu z pijanym kierowca, wtedy sam niejako jest sobie winien, jak się coś stanie.

[ONCIA86]

Nie były to dla siebie obce osoby... powinni szanowac swoje zdanie.. gdyby moja przyjaciółka powiedziała, nie jedz tak szybko, bo sie boje itp, na pewnio zmniejszyłabym predkosc... Tylko to miałam na mysli..

inf- Zientarskiemu grozi 8 lat wiezienia http://wiadomosci.onet.pl/1702330,11,item.html

[zwierzun]

Napisane przez havana

Do więzienia się idzie, jeśli zrobi się coś umyślnie.

chyba zartujesz to co w wiezieniach robia np. kobiety ktore zabily swoich mezow w obronie wlasnej?

[TmargoT]

Napisane przez ONCIA86

A kto nie słyszał??? szkoda gadac, tragedia straszna..



Dziwnie brzmi to zdanie, ze Bogu sie nie chciało interweniowac...:confused :


Oczywiscie... ale skad wiesz, ze to było nieumyslnie.??? ovczywiscie, nie chciał zabic kolegi.. nikt tak nie mysli.. Ale musiał sie liczyc z konsekwencjami takiej brawury... a to nie jest juz nieumyslne spowodowanie smierci... Ktos o zdrowym rozumie wie, ze taka predkosc+ takie drogi+ takie auto+znaki ograniczenia predkosci postawione tam nie bez wpowodu =nie prowadza do niczego dobrego.....
Przeraziła mnie twoja wypowiedz... ma tyle mściwosci w sobie, ze w szoku jestem normalnie...
A moze ta rodzina nie chciałaby, by patrzył im w oczy??? moze sa w stanie mu wybaczyc??? ( w co watpie)... Mysle, ze najlepszym rozwiazaniem tej całej sytuacji bedzie tylko i wyłacznie, oczywiscie jak Maciek wyzdrowieje, ukaranie go jak zwykłego Kowalskiego i juz... i zapomniec o sprawie, jak zapominamy o innych wypadkach, którymi tez tak sie bulwersujemy...

Pomyslałam o tym samym... Przeciez ja, gdybym jechała jako pasazer z kism, kto w miejscu ograniczenia predkosci do 50km/h jedzie ponad 200..baaa, juz ponad 100... to na pewno bym na to nie pozwoliła.. Prztpuszczam, ze obaj lubili predkosc.. chceili zaszalec, brakło wyobrazni i..........

nic na to nie poradzę,że mam w sobie tyle mściwości do TAKICH OSÓB.piszesz,że wiesz i rozumiesz,iż źle zrobili i potępiasz ich.a nie mozesz pojąć co czuje sie po drugiej stronie.cieszmy się tylko,że nikt dodatkowo nie ucierpiał z nielubiących predkości ludzi.może to zabrzmiało sarkastycznie,ale nie umiem powstrzymać emocji.

[nice6irl]

Każdego szkoda.

[paula78]

Napisane przez martini.

A jechali z podobną prędkością i w podobnych warunkach? Raczej wątpię.

jechali mniej lub bardziej przepisowo i dlatego zyja ,proste.

jakich warunkach ? padalo?byl snieg?mróz?

[Demri]

wina kierowcy jest oczywista, musiał wiedzieć jak wygląda droga w tym miejscu, i dziwi mnie że nie przewidział jak zachowa się lekkie, twarde ferrari przejeżdzając przez tego typu " " nierówność" "...choć przy tej prędkości nie wiem czy ma to większe znaczenie...
wiadomo, ze siedząc w aucie o takiej mocy zmienia się perspektywa, osiągnięcie 180-200km/h na tak krótkim dystansie jest czymś naturalnym i każdego może ponieśc, ale to byli kierowcy z doświadczeniem, wielokrotnie testowali auta tego typu...

druga sprawa, że taki a nie inny stan naszych "dróg" jest przyczyną wielu wypadków i tu nie ma o czym dyskutować, mulda m.in. w tamtym miejscu powinna zostać zlikwidowana i koniec !! podobno były takie plany 2 lata temu ale skończyło się na postawieniu ograniczenia do 50km/h

[Demri]

Napisane przez havana

Do więzienia się idzie, jeśli zrobi się coś umyślnie. Ja ze swojej strony mam nadzieję, że wyzdrowieje i pozbiera się psychicznie... poczucie winy - jeśli faktycznie prowadził - to wystarczająca kara.

niestety za bezmyślność i brak odpowiedzialności również ponosi się karę, kierowca powinien wiedzieć co robi wsiadając do ferrari z mniej niż 5s. do 100km/h, tym bardziej dziennikarz motoryzacyjny powinien mieć tą świadomośc, inaczej jest zabójcą

[TmargoT]

Napisane przez paula78

jechali mniej lub bardziej przepisowo i dlatego zyja ,proste.

jakich warunkach ? padalo?byl snieg?mróz?

tam w tm miejscu jest "mulda" wybrzuszenie jezdni.dlatego tam jest ograniczenie prędkości do 70 .
ja też nie jestem święta i niezawsze dostosowuje się do przepisów,ale dwukrotne przekroczenie prędkości i napęd na tylnie koła robią swoje na wzniesieniach asfaltowych.

jest to człowiek i żałuję jego cierpienia,ale karę musi ponieść takie jest prawo.

[martini.]

Napisane przez TmargoT

tam w tm miejscu jest "mulda" wybrzuszenie jezdni.dlatego tam jest ograniczenie prędkości do 70 .

A nawet do 50.

[ONCIA86]

No własnie, tam ograniczenie predkosci jest do 50/h .. ale przy 200/h mogli nie zauwazyc znaku nawet... eh.. szkoda, naprawde szkoda.. Byli dobrzy w tym, co robili i przez taka głupote jeden juz nie zyje, a drugi walczy o to, by zyc... Trzymam za niego kciuki.

[ssue]

Wklejam wypowiedź Łukasza Warzechy, dziennikarza Faktu. Rozsądny głos w całej tej sprawie: Łukasz Warzecha "Fakt":

Wypadek Macieja Zientarskiego to festiwal niebywałej hipokryzji. Zadawałem sobie dzisiaj pytanie, jak wyglądałyby komentarze i wiadomości w mediach, gdyby za kierownicą nie siedział właśnie Zientarski, ale jakiś anonimowy Jan Pipsztycki. Pewnie byłaby mowa o głupocie, brawurze, potencjalnym, a i faktycznym zabójcy.
Ale ponieważ uczestnikiem zdarzenia był znany dziennikarz, więc mamy tylko pełne troski opowieści o jego stanie zdrowia i apele w Antyradiu o krew.
Owszem, życzę Maciejowi Zientarskiemu powrotu do zdrowia. Po to, żeby mógł stanąć przed sądem i odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci oraz sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym. Mam nadzieję, że dostanie wyrok niezbyt wysoki, ale bez zawieszenia oraz straci na zawsze prawo jazdy.
Ja nie mam oporów. Zientarskiego nie znałem, solidarności zawodowej tu nie czuję żadnej. Może dlatego, że Puławską jeżdżę w tamtym miejscu niemal codziennie i dreszcz mnie przechodzi na myśl, co by było, gdybym się tam znalazł w chwili, gdy młody Zientarski miał omamy, że jest na torze wyścigowym. Mogę zatem napisać wprost: Maciej Zientarski zachował się jak idiota bez kontaktu z rzeczywistością. Za kierownicą sportowego samochodu był potencjalnym mordercą przypadkowych ludzi. Jest człowiekiem niebezpiecznym dla otoczenia. Dla publicznego dobra już nigdy nie powinien usiąść za kierownicą. Nigdy.
W wypadku zginął dziennikarz `Superaka". Miał straszną śmierć, wygląda na to, że się spalił. A ja zadaję sobie pytanie, czy był bez winy. Mowę mu odjęło? Zientarski, cisnąc gaz, sterroryzował go pistoletem? Czy coś zabroniło mu powiedzieć: `Maciek, zwolnij, nie szalej, tu są ludzie dookoła"?
Zientarski podobno lubił ostrą jazdę. Zastanawiam się, jak to możliwe, że dotąd nie stracił prawa jazdy (co być może uratowałoby mu zdrowie, a koledze życie). I mam natychmiastową odpowiedź: takich drogowych kretynów widzę wokół siebie setki. Są bezkarni, ponieważ polska policja skupia się niemal wyłącznie na mierzeniu prędkości (o czym już kiedyś pisałem). Znam w Warszawie kilkanaście miejsc, gdzie w godzinach szczytu bezmyślni kretyni łamią przepisy - nie przekraczając prędkości - po kilkanaście razy w ciągu minuty. Jedno z nich jest tuż obok miejsca, gdzie Zientarski wbił się w słup: niecierpliwi posiadacze dobrych aut notorycznie omijają zakorkowany jedyny pas skrętu z Rzymowskiego w prawo w Puławską w stronę Piaseczna, przejeżdżając przez powierzchnię wyłączoną z ruchu, wprost pod koła samochodów, jadących Puławską. Nigdy nie widziałem tam policji. Podobnie jak w innych niebezpiecznych miejscach.
Zientarski należał do grupy tych, którym się wydaje, że znana gęba upoważnia ich do nieliczenia się z nikim i niczym. Gwiazdorska elitka uwielbia chwalić się tym, ile kto jechał swoim dobrym autem i jak poradził sobie z zatrzymującą go policją. I faktycznie - polscy policjanci mają tendencję do ulegania czarowi znanej gęby. `A, pan Maciek. No, no, jechał pan 167 na godzinę. Niech pan trochę zwolni i szerokiej drogi". Taki mamy etos służby w drogówce. Gliniarz z małego hrabstwa w Stanach zachowałby się dokładnie odwrotnie: gdyby dopadł jakiegoś celebryta, wziąłby sobie za punkt honoru nie odpuszczać. Bo nikt mu nie będzie rozkazywał na jego terenie. Stąd potem na portalach plotkarskich wieści o złapanych na jeździe po pijaku albo łamaniu innych przepisów różnych Bradach Pittach i innych Jackach Nicholsonach.
Na Dzienniku.pl można przeczytać taką informację: współtwórca programu, który prowadził Zientarski, niejaki Maciej Pruszyński, beztrosko oznajmia, że `każdy mężczyzna mając okazję zasiąść za kierownicą ferrari, zechciałby sprawdzić, ile ono pojedzie". Dalej portal pisze, że Pruszyński `nie potępia kierowcy nawet za to, że dziennikarz sprawdzał ile pojedzie na ruchliwej i wyboistej ulicy Puławskiej".
Nie znam pana Pruszyńskiego. Szkoda, bo gdybym go znał, to bym go spytał, czy pamięta pewnego cwanego faceta, któremu kilka lat temu bardzo spieszyło się zimą do pracy. Tak bardzo, że zabił na przystanku autobusowym kilka osób. A może on też sprawdzał, ile pojedzie jego focus? A co by powiedział pan Pruszyński, gdyby ferrari Zientarskiego pociągnęło za sobą inne auto, którym jechałaby np. rodzina z małym dzieckiem? Też byłby taki wyrozumiały?
Nie oglądałem programów Zientarskiego. Podobno propagował bezpieczną jazdę. Okazuje się, że i to była hipokryzja. Z takimi jak on ludźmi jest jak z groźnymi przestępcami, którzy nie popełniają przestępstw, póki siedzą w więzieniu. Drogowy bandyta nie jest zagrożeniem, jeśli nie może wsiąść za kierownicę. Życzę młodemu Zientarskiemu, żeby wykurował się całkowicie. I żeby już nigdy, przenigdy nie usiadł za kółkiem. Dla dobra własnego i przypadkowych ludzi dookoła.

[ONCIA86]

Moje Poprzednie Wypowiedzi Mysle, Ze W Pełni Z Tym Współgraja...

[Demri]

co do tego artykułu, to niewiem czy taki rozsądny głos, nie przesadzałabym...chyba raczej jakiś dziennikarzyk skorzystał z nadarzającej się okazji aby napisać coś "ciekawego", oczywiście ma sporo racji ale sposób w jaki to pisze jest dla mnie żenujący.
przede wszystkim jeszcze nie wiadomo czy faktycznie Zientarski prowadził, to dopiero wykarzą badania/sekcja zwłok.


a ograniczenie w tym miejscu do 50km/h nie 70, zostało postawione 2 lata temu po śmierci młodego chłopaka, i potem jego kolegi, szkoda że po fakcie

[ONCIA86]

Nie widze w tym nic zenujacego... sprawa aktualna, trzeba o niej rozmawiac.. kazdy ma prawo do głosu, my takze.. i z niego korzystamy...

[Demri]

Napisane przez ONCIA86

Nie widze w tym nic zenujacego... sprawa aktualna, trzeba o niej rozmawiac.. kazdy ma prawo do głosu, my takze.. i z niego korzystamy...

oczywiście ze kazdy ma prawo głosu, ale mi chodziło głównie o to ze autor artykułu sie zapędził, ocenia inną osobę nie mając jeszcze do tego podstaw, co innego gdyby napisał nie "Zientarski" tylko "osoba kierująca ferrari" (przeciez nadal nie wiadomo) ale wtedy przecież artykuł nie miał by sensu bo dotyczy głównie antygwiazdorskiego nastawienia autora a ten wypadek to była dobra okazja aby dać temu wyraz.
zresztą artykuł typowy dla "Faktu"

[TmargoT]

czytając artykół j.w. miałam podobne mysli

trzeba potępiać złe zachowania,bo można w społeczeństwie utwalić przekonanie,że JEMU wolno to mnie też
trochę mocny materiał,ale szczery
przyjaciele tych panów obrzucają go jajami
brawo za odwagę cywilną-nie każdego na to stać
ktoś mi zarzucił wcześniej ,że nie jestem obiektywna-nie życzę nikomu moich doświadczeń

[berruska]

Jeżeli kierowcą był Maciej Zientarski to zdecydowanie w pierwszej kolejności powinni mu odebrac prawo jazdy, stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, zginął pasazer, to są już wystarczające motywy do odebrania.

Jazda ferrari po Warszawie, 200km/h, brawura i totalna głupota! I mało istotny jest fakt, że ich nazwiska są znane mniej lub bardziej ogółowi społeczeństwa. Kara powinna być i zapewne bedzie..
A w swoim programie propagowali bezpieczną jazdę..

[Asilos Magdalena]

Napisane przez martini.

W jakich przypadkach? Jak ktoś kogoś umyślnie, czy nieumyślnie zabije i potem tego żałuje? A do tego jest jeszcze sławny?

To czy ktoś jest sławny czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia! Zwrócić się o prawo łaski ma możliwość każdy skazany, bez względu na zbrodnię, której dokonał i status społeczny.

[Carmela]

Wspolczuje rodzinie Zientarskiego , tego przez co teraz przechodza .
Kondolencje dla rodziny ofiary wypadku .

Wielka szkoda ze takie sa konsekwencje glupiego zachowania , ale obawiam sie ze innej kary nie bedzie . Zyjemy w kraju w ktorym znane osoby nie ponosza odpowiedzialnosci za swoje czyny .
Otylia nie jest tu jedynym przypadkiem braku odpowiedzialnosci karnej ...pamietacie moze sprawe Tomasza Hajto ? Ktory zabil staruszke na przejsciu dla pieszych ?

http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,3923350.html

dostal za to wyrok : 2 lat pozbawienia wolnosci w zawieszeniu , rok zakazu prowadzenia pojazdow i kare grzywny w wysokosci 7 tysiecy zlotych. A wiecie co mnie doprowadzilo do szalu ? To ze na ostatniej rozprawie , nie poczekal na ogloszenie wyroku tylko sobie wyszedl z sali rozpraw Szlag mnie poprostu trafil ... Zientarski jak sie wylize , tez nie poniesie zadnych konsekwencji prawnych ...mooooze mu odbiora prawko na rok ...pffffffff ...

nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie