Pytanko

[Rena]

Ale wizazanki - w 90% watkow radza dokladnie to samo. Rzuc go. Tlumaczac zazwyczaj tym, ze same kiedys nie umialy rzucic. Tylko, ze radzenie tego co sie samemu nie zrobilo, to przedmiotowe traktowanie tej osoby :/

Ale zgadzam sie z tym, ze w sytuacji emocjonalnie trudnej trzeba uwaznie dobierac komu co sie mowi. Lepiej energie poswiecic na szukanie rozwiazania niz na nowe problemy. Co by efektu domina nie bylo.

[zlosliwiec]

Napisane przez calkiem-spoko

Jest, ja już to stwierdziłam dawno temu, gdy dostałam punkt karny za "przenoszenie treści z innych wątków". A myślałam, że nie ma przestępstwa/kary bez ustawy. I to nie jest cwaniactwo, ale po prostu potrzeba jasnych reguł.
A nie, że dostaję punkt karny, chociaż przez myśl mi nie przeszło, gdy pisałam ukarany post, że może się to tak skończyć.





Dziwi mnie brak dostrzegania też potrzeby.
W sytuacji, gdy punkty karne stosowane są tak wybiórczo i za Chiny Ludowe nie mogę zdobyć wiedzy tajemnej, czemu owe wizazanki, które zacytowałam, nie wygrały karniaków. I czy, gdybym ja napisała podobne posty, karniaka bym otrzymała (jakoś jestem dziwnie pewna, że tak).




A jeżeli interesuje, to obdarzona nie ma prawa do wyjaśnień? Bo słowa "Tak" czy "Nie" w moim mniemaniu żadnymi wyjaśnieniami nie są.


Co do onetyzacji forum, to chciałabym zauważyć, że na forum ginekologicznym jest wątek co się zwie mniej więcej tak: "Czy mogę być w ciąży, wątek zbiorczy", gdzie fakt faktem dochodzi do paranoi, gdy dziewczyny nie mają elementarnego pojęcia o procesie zapładniania, są wyśmiewane przez inne wizazanki (tak wiem, bo też się udzielałam, chociaż nie miałam ciążowych wątpliwości, czy mnie ktoś zapłodnił przez deskę klozetową)...i samego Złośliwca.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2957

Nie pozwolę sobie na osobiste nagonki, włączywszy moją skromną osobę.
EOT.

[zlosliwiec]

Niniejszym informuję, że w gronie moderatorów rozpoczynamy prace nad poprawkami do regulaminu upomnień. Powiadomimy Was o wynikach w odpowiednim momencie.