nie jesteśmy święte

[luizinha]

jak sie spowiadamy z najgorszych rzeczy... to sex chyba sie nie liczy, czyz nie??

-bywa ze brzmie jak straszliwy snob - robie to zupelnie nie umyslnie, takze nie wiem czy to sie liczy??

-jestem pewna siebie - totalny grzech w polsce

-bekam! w miare mozliwosci nie publicznie, ale......

-nie cierpie wiekszosci kobiet powyzej 55ego roku zycia - chyba moja podswiadomosc traktuje je jak potencjalne tesciowe (hahahahaha)

-ludzi ktorzy nie potrafia zarzadzac sprawnie swoim zyciem traktuje z pogarda

-zwracam uwage ludziom ktorzy np. pala w miejscach niedozwolonych, wrzeszcza na panie w banku itp. (dobra polka powinna chowac glowe w piasek i sie nie wychylac)

-jestem zakupoholiczka

-w czasach liceum uwodzilam chlopcow i lamalam im serca

-nie chodze do kosciola

-i tak wszystko wiem najlepiej

[Sunny20]

Napisane przez cerisecerise

aaaaaaaa, jak juz tak zalozylam watek to musze to napisac i blagam niech juz ktoras tez to napisze - grzebie facetowi w telefonie. i sprawdzialm kilka razy profile jego bylych na naszej klasie. z ciekawosci, no ale po co?

Ja też szperam w tel mojego TŻ

Napisane przez Cześka

Uwielbiam plotkować i obsmarowywać komuś tyłek. Wreszcie się do tego przyznałam!

Ja uwielbiałam do dzisiaj, bo właśnie mnie za to srogo pokarało więc obecnie mam mocne postanowienie poprawy

A poza tym klnę oj klnę, bardzo barwnie i siarczyście ale lubię tak czasami

[stargazer]

Nie piję, nie palę, nie klnę, nie uprawiam seksu i nie sprawdzam niczyich telefonów Ale za to obżeram się słodyczami, jadam o północy, lubię się niezdrowo odżywiać i wszelkie zalecenia dietetyków mam w głębokim poważaniu. Czasem, gdy nie mam nastroju na kontakt z kimkolwiek, udaję, że mnie nie ma w domu albo celowo nie odbieram komórki. Uwielbiam chodzić spać nad ranem i wstawać w południe. No i notorycznie grzebię w sieci zamiast pracować A, i plotkować tez lubię

[paulinka3110]

* klnę ja szewc...ostro i siarczyście
* obgaduję i obsmarowuje ludzi
* nie lubię rozmawiać przez telefon, więc go nie odbieram
* lubię byc nietowarzyska i zdystansowana

[syntagma]

alez watek

[dixie]

o zainspirowana waszymi wypowiedziami dolacze jeszcze pare rzeczy:
nie chodze do ksociola
jestem pewna siebie i to baardzo
umawiam sie z facetami na gora 2 randki poznije kazdy mi sie nudzi
zakupoholiczka tak to ja
jak luizinha zwracam uwage ludziom gdy pala w miejscu publicznym, kloce sie w bankach, urzedach, sklepach - jednym slowem wredna baba ( ktora zawsze wywalczy swoje)
obgaduje- ale kto tego nie robi?
uwodze zajetych facetow

no napewno jeszcze cos sobie przypomne

[cerisecerise]

wiecie co, odkrylam ze jestem dwulicowa zeby nie bylo problmow z otoczeniem
liceum to moj chyba najgorszy okres z jedej strony - tej szkolnej . od strony towarzyskiej, harcerskiej poza szkolnym swiatem bylo w porzadku. ale wlasnie na tej pierwszej plaszczyznie nabawilam sie kompleksow na tle wygladu. i dlatego zalezy mi na tym co ludzie powiedza, pomysla. dlatego ta dwulicowosc

cochonetta, lapus - jestescie tu pierwsze ktore sie przyznaly do facecich grzechow
moj jest taki ze ja jestem od mojego tz uzalezniona. az czasem zla jestem na siebie

[benito_mruffkolini]

jestem cyniczna

szczegółów nie przytoczę, nie będę Was deprawować

jeszcze byście postanowiły rozwinąć Wasze drobne grzeszki w nieco bardziej profesjonalną działalność

[cerisecerise]

Napisane przez benito_mruffkolini

jestem cyniczna

szczegółów nie przytoczę, nie będę Was deprawować

jeszcze byście postanowiły rozwinąć Wasze drobne grzeszki w nieco bardziej profesjonalną działalność

ej, no, uchyl rabka grzesznej tajemnicy

[benito_mruffkolini]

Napisane przez cerisecerise

ej, no, uchyl rabka grzesznej tajemnicy

jest prosta zasada w technikach negocjacji i manipulacji człowiekiem, że własnych słabości się nie ujawnia albo ujawnia się zmyślone

w sumie to tylko śmieszy mnie troszki, że ludzie zaliczają tu seks z TŻ, słodycze, pewność siebie, obgadywanie czy drobne kłamstewka do grzechów mi by nawet do głowy nie przyszło żeby którąś z tych rzeczy napisać

za to te, które przyszły mi do głowy ewidentnie się nie nadają na forum

[cerisecerise]

ja tam slodyczy i seksu naprogramowego nie zaliczam do grzechow
moze powinnysmy sie stosowac do grzechow glownych?

da sie jakos sonde na poczatku wstawic watku zeby sie kazdy okreslal z czym to przychodzi? pytanie do moderatorow. a moze ktoras z was wie?

[benito_mruffkolini]

Napisane przez cerisecerise

ja tam slodyczy i seksu naprogramowego nie zaliczam do grzechow
moze powinnysmy sie stosowac do grzechow glownych?

czyli jakich??
poważnie się pytam, jestem skończoną ateistką

spodziewałam się raczej, że ktoś tu się przyzna do zdrad, rozbijania małżeństw, doprowadzania facetów do płaczu, flirtowania z bratem męża, kopania pod kimś dołków w pracy, kariery przez łóżko czy takie tam

a nie, że na kolację je nutellę a nie serek wiejski

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez benito_mruffkolini

jest prosta zasada w technikach negocjacji i manipulacji człowiekiem, że własnych słabości się nie ujawnia albo ujawnia się zmyślone

w sumie to tylko śmieszy mnie troszki, że ludzie zaliczają tu seks z TŻ, słodycze, pewność siebie, obgadywanie czy drobne kłamstewka do grzechów mi by nawet do głowy nie przyszło żeby którąś z tych rzeczy napisać

za to te, które przyszły mi do głowy ewidentnie się nie nadają na forum

A czy zamieszczenie nagich zdjęć dziewczyny ktora "zalecała" się do mojego TZ wraz z jakims kontaktem do niej w portalu ktory ma "konkretne" cele, zalicza sie do grzeszków?

[syntagma]

da sie sonde, u gory watku masz Narzedzia i tam

[benito_mruffkolini]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A czy zamieszczenie nagich zdjęć dziewczyny ktora "zalecała" się do mojego TZ wraz z jakims kontaktem do niej w portalu ktory ma "konkretne" cele, zalicza sie do grzeszków?

oooo tak

ja za to może z drugiej strony: zdarzyło mi się, że faceci zdradzali ze mną swoje kobiety, rzucali je dla mnie, a ja... w tym momencie mówiłam im do widzenia bo po co mi taki łatwy szmatławiec na stałe
ale ze mnie to w ogóle kawał cholery, dlatego nie będę tu więcej pisać raczej

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez benito_mruffkolini

oooo tak

Hm, to w takim razie nie opowiem o moich grzeszkach, nie powiem czy to w koncu zrobilam czy też nie tylko dalej bede cierpiec na bezsenność
Wychodze z zalozenia, ze lepiej swoje grzeszki zachować dla siebie. Zwlaszcza te ktore byly dawno Chyba lepiej żeby ludzie sie nas nie bali, prawda?


Edit: Jeszcze nie daj boziu ktos by mnie po tych moich grzeszkach rozpoznal, i co wtedy?

[benito_mruffkolini]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Hm, to w takim razie nie opowiem o moich grzeszkach, nie powiem czy to w koncu zrobilam czy też nie tylko dalej bede cierpiec na bezsenność
Wychodze z zalozenia, ze lepiej swoje grzeszki zachować dla siebie. Zwlaszcza te ktore byly dawno Chyba lepiej żeby ludzie sie nas nie bali, prawda?

no właśnie, po co dzieci straszyć po nocach

karaluszki pod poduszki

[cerisecerise]

Napisane przez benito_mruffkolini

czyli jakich??
poważnie się pytam, jestem skończoną ateistką

spodziewałam się raczej, że ktoś tu się przyzna do zdrad, rozbijania małżeństw, doprowadzania facetów do płaczu, flirtowania z bratem męża, kopania pod kimś dołków w pracy, kariery przez łóżko czy takie tam

a nie, że na kolację je nutellę a nie serek wiejski

zdaje mnie sie ze sie rozkrecamy dopiero. damy rade
ale to ja w takim razie takich hardcorow nie zaliczam, za strachliwa jestem ze mnie zlapia.
o doprowadzam tz do szewskiej pasji, ale to chyba normalne?

[byliczka]

A czy zamieszczenie na portalu fotka pl. zdjęć nielubianej koleżanki która uważa się za SZJANING STAR, w najgorszych możliwych pozach z kilkudniowej wycieczki kiedy była zalana w trupa mieści się w kanonie grzeszków_??

[biiibiii]

Napisane przez benito_mruffkolini

czyli jakich??
poważnie się pytam, jestem skończoną ateistką

spodziewałam się raczej, że ktoś tu się przyzna do zdrad, rozbijania małżeństw, doprowadzania facetów do płaczu, flirtowania z bratem męża, kopania pod kimś dołków w pracy, kariery przez łóżko czy takie tam

a nie, że na kolację je nutellę a nie serek wiejski

zdradziłam, bez zalu. baaa nawet mi sie podobało.
Teraz tez mam podwojne zycie. powiedzmy...

zrobilam nielubianej kolezance swinstwo. napisala cos kiedys na swoim blogu na temat nauczycielki. lekko pomogłam, zeby sprawa ujrzala swiatlo dzienne no! ale nalezalo jej sie!

[layla_lbn]

O, matko, moj glowny grzech :
Jak sie dorwe do czyjejs komorki to perfidnie czytam wszystkie smsy .

Poza tym alkohol moglabym pijac litrami .

Zdarza mi sie manipulowac ludzmi...ale ciiiii .

Wydawanie pieniedzy to moja specjalnosc, czy mam czy nie mam to wydaje /nie mam-kupuje cos na All, place kilka dni pozniej-jak juz mam kase/. Ogolnie uwielbiam wydawac pieniadze .

Tyle, chyba.

Zreszta, nie ma sie czym chwalic

[biiibiii]

Napisane przez layla_lbn

O, matko, moj glowny grzech :
Jak sie dorwe do czyjejs komorki to perfidnie czytam wszystkie smsy .

Poza tym alkohol moglabym pijac litrami .

Tyle, chyba.

czytanie smsow to chyba juz nasz nałóg ;o

[PeFKa]

-Zrobiłam zdjęcia sąsiadowi, przerobiłam je tak żeby jak najbardziej go ośmieszały, dorobiłam idiotyczny opis i zamieściłam na fotce. Oczywiście postarałam sie o to żeby wszyscy ludzie ze szkoły zobaczyli konto.
"Cała szkoła" się z niego smiała, a on biedny nie wiedział o co chodzi.
- Wyzywałam matke tego właśnie sąsiada o starych ku***.
- Wysyłałam koleżance listy miłosne od chłopaka w którym sie zakochała po czym miałam z niej nieziemski ubaw.

Z takich codziennych "grzeszków" to uwielbiam doprowadzać swojego ojca do wariacji. Robie to prawie codziennie z premedytacją.
Obgaduje prawie każdego. Omijam tylko osoby które naprawde lubie.
Wyśmiewam ludzi na ulicy, uwielbiam śmiać sie w twarz jeżeli ktos np w autobusie, tramwaju, muzeum itp. powie coś co mi sie niespodoba.


P.S. o tak czytanie cudzych smsów to moje hobby.

[ilo16na]

Nie jestem Swieta

jestem plotkara

Wiem kto z kim dlaczego i za ile zawsze

I strasznie lubie piwo malinowe i wina..duzo wina potrafie wypic

[byliczka]

Ja pisałam smsy do chłopaka mojej koleżanki, że się puszcza jak on za granicą siedzi Było w tym troche prawdy

A czytania smsów nie zaliczam do grzszków bo udaję że tego nie robię

[layla_lbn]

Napisane przez biiibiii

czytanie smsow to chyba juz nasz nałóg ;o

Mozliwe, ale staram sie z tym walczyc .
Zaczelo sie w szkole, kiedy to nigdy na WFie nie cwiczac, dziewczyny zostawily mi swoje telefony to przetrzymania, zeby mogly spokojnie grac i nie zostawiac koma w szatni, wtedy ja znudzona czytalam smsy wszystkich po kolie, zostalo mi do dzis . Sama nie cchialabym, zeby ktos moje czytal, to prawie od razu kasuje .

[Arethaf]

Napisane przez Cześka

Nie lubię małych dzieci i starych ludzi.

A tak!

Ja też nie. Dzieci jeszcze oblecą, ale starzy ludzie doprowadzają mnie do szewskiej pasji- te dziecinne zachowania, niedomaganie na zdrowiu, a najbardziej to mnie wkur*ia jak bez przerwy kaszlą. Mam ochotę wtedy pozabijać wszystkich.

EDIT:

Brzydzę się ciążą i uważam, że jest to jedna z najgorszych rzeczy w życiu kobiet.

[biiibiii]

ja wyslalalm kolezance esy, ze mi sie podoba (razem z tata )
ale mielismy ubaw jak wydzwaniała i pisaala bardzoo ciekawa ktoz to

[Cześka]

Napisane przez Arethaf

Ja też nie. Dzieci jeszcze oblecą, ale starzy ludzie doprowadzają mnie do szewskiej pasji- te dziecinne zachowania, niedomaganie na zdrowiu, a najbardziej to mnie wkur*ia jak bez przerwy kaszlą. Mam ochotę wtedy pozabijać wszystkich.

Wczoraj jechałam autobusem, a za mną stała taka starsza babka, jak zaczęła kasłać i charczeć. Nie zakrywała ust przy tym i te wszystkie bakterie leciały na moje włosy. No taka byłam wkur.... ze myślałam ze zaraz na kopach wyleci.

[lapus]

benito - ja nie mam faceta więc nie mam kogo doprowadzać do płaczu, ale chętnie bym to zrobiła mojemu ex tzn w sumie raz go doprowadziłam, ale to raczej hm.. swoim płaczem, a nie swoim dowaleniem mu. Widocznie wrażliwy na tym punkcie był albo coś
aha - obsmarowałam mojego faceta w:
gronie
na wizażu w dziale o facetach
na blogu

śledziłam jego byłą, i znalazłam jej wszystkie jakieś blogi, ogłoszenia, cokolwiek, a także ich wspólny blog z przeszłości, do którego ex oczywiście nie podał mi linka. no, ciekawie bnyło poczytać