Maskara(da) - nieuczciwa reklama

[AnetaAN]

Wyczytałam wszystkie listy do tego wątku i postanowiłam oczywiście wtrącić rówżnież swoje przysłowiowe trzy grosze:
zdecydowanie niewydarzona reklama tuszu L'oreala była jak sądzę punktem wyjścia do tej właśnie rozmowy. To, że większość z nas ma świadomość jak takie reklamy powstają wcale nie oznacza, że wiedzą to WSZYSCY - wystarczy poczytać posty o kompetencji pań w perfumeriach, kosmetyczek czy tzw. wizażystek (nie mylić z wizażankami [img]icons/icon12.gif[/img] ).
I to jest jedna kwestia. Następna dotyczy uczciwości zawodowej, która moim zdaniem poszła w krzaki,a nawet pognała tam kurcgalopkiem. I tutaj nasuwa mi się takie spostrzeżenie, że reklamy (przynajmniej telewizyjne) emitowane w stacjach nazwijmy je "zachodnimi" są dużo ciekawsze (pomysł) i zdecydowanie staranniej wykonane (znaczy nakręcone, wyprodukowane czy co tam kto chce), nasze natomiast są w dalszym ciągu takie ... przaśno-siermiężne jak w czasach "ociec prać". O ile mi dobrze wiadomo produkcja każdej reklamy poprzedzana jest badaniami rynku, określeniem grupy klientów do których produkt jest adresowany, ich preferencji i jeszcze wielu innych czynników. Zatem produkt końcowy - czyli rzeczona reklama, aby spełnić swoje zadanie powinna trafiać w gusta adresata, czyli:
a) reklamodawcy i zleceniodawcy uprawiają radosną twórczość ludową i w ogóle nie robią takich badań - to jest wariant optymistyczny,
b) takie właśnie reklamy trafiają do największej grupy odbiorców ... - no to jest wariant ... o mamo! wierzyć się nie chce [img]icons/icon23.gif[/img]
I jeszcze na koniec, szczytem, czy też raczej dnem kompletnym, są reklamy emitowane w radio. Tak sobie myślę, że przecież one za darmo na pewno nie są, a często kosztują również spory worek złotówek, więc KTO to zatwierdza i wydaje ciężkie pieniądze?
Skoro tak nam nieźle idzie, to weźmy może na tapetę wszystkie reklamowe media ????
aneta - na szczęście uświadomiona

[guest]

Facet z "odrobiną konstruktywnej krytyki", który sam obraża.
Po tym wszystkim mam wrażenie, że tu nie chodziło o ukazanie zakłamania w prezentowaniu produktów w reklamach, a o wyżycie się na nielubianej aktorce.

tia...
tylko coś mi się w tytule artykułu popierniczkowało, powinien brzmieć porno-Bellucci. [img]icons/icon9.gif[/img]

a tak na bardziej serio mimka, to nie odpowiem na twoje posty, ponieważ odpowiadając musiałbym obrazić cię - utrzymując identyczny z twoim ton wypowiedzi.

a jakoś nie sprawia mi to przyjemności.

żegnam

[guest]

Tak jak zaznaczyłam - to jest tylko moje wrażenie, spotęgowane faktem, że w dyskusji skupiłeś się głównie na domniemanych wyczynach erotycznych M. Bellucci. Zresztą zupełnie niepotrzebnie, moim zdaniem, bo nawet gdyby to była prawda, to fakt ten nic nie wnosi do sprawy tej reklamy!

[guest]

Ubolewam, że nie umiesz odpowiedzieć komuś w kulturalny sposób, nie obrażając go.
A sugerowanie, że ja obraziłam Ciebie, jest co dla mnie najmniej niezrozumiałe, gdyż nie miałam tego na celu. Poza tym zacytuj mi fragment mojego posta, który Cię obraził, jeżeli faktycznie godzi w Twoją osobę, to jestem w stanie to odszczekać (już dawno się nauczyłam, że przepraszanie nie boli). A jeżeli za obrażanie uważasz posiadanie odmiennego zdania to bardzo mi przykro.

Przepraszam najmocniej, pomyliłem Ciebie z inną osobą.
Wybacz staremu głupkowi, gdzieś zasiałem okularki [img]icons/icon7.gif[/img]

[olencja]

Miał sens, miał i nadal ma. Tak jak napisała czerwona, nie wszystkie dziwczyny wiedzą. [img]icons/icon12.gif[/img]

[DominikaS]

AnetaAN napisał(a):
>(...)
> Zatem produkt końcowy - czyli rzeczona reklama, aby spełnić swoje zadanie powinna trafiać w gusta adresata, czyli:
> (...)
> b) takie właśnie reklamy trafiają do największej grupy odbiorców ... - no to jest wariant ... o mamo! wierzyć się nie chce [img]icons/icon23.gif[/img]

Hmm, moze to sie bierze stad ze jestesmy dosc "mlodymi" odbiorcami reklam (raptem ze 20 lat) i nie mamy jeszcze wyrobionych gustow? Rzeczywiscie z przyjemnoscia ogladam reklamy na zachodnich stacjach, i z jeszcze wieksza w zagranicznych gazetach (przyznam ze amerykanskie wydanie Vogue, dla zdjec kupuje ).
A czytajac kidys wypowiedz jakigos polskiego speca od reklamy , dowiedzialam sie ze dobra reklama to taka, ktora albo jest piekna sama w sobie i lubimy ja ogladac, albo (co u nas chyba czesciej wystepuje) jest denerwujaca i dzieki temu ja zauwazamy (to cos w rodzaju "nie wazne dobrze czy zle ale byle by o nas mowili). Najistotniejsze zeby trafilo a w jaki sposob to... ech, szkoda bo reklama to tez swego rodzaju "piece of art"...

[guest]

Ok

[guest]

masz szczeście, że monica belucci nigdy nie przeczyta tego artykuliku tudzież twoich na jej temat epitetów na forum, bo gdyby przeczytała to byś do końca życia jej płacił za te swoje rewelacje. jeśli masz jakieś dowody na to, że pozowała do zdjęc pornograficznych lub kręciła tego typu filmy, to je tu przedstaw, jeśli nie, skończ ten niesmaczny temat, bo się plączesz.

gosiu, znajdź sobie ciekawszy obiekt do obrony. ja wolę nie widzieć na tym forum facetów, jeśli wypisują takie bzdury. a artykuliki tego pana są żałosne - to nie obrażanie, tylko stwierdzenie faktu. jesli wolisz - złe, głupie, nudne, nieciekawe, niepotrzebne (wybierz co ci lepiej pasuje)

[olencja]

Po przeczytaniu tej burzliwej dyskusji postanowiłam się wtrącić. Uważam, że każdy może tu wyrazić swoją (często kontrowersyjną) opinię i sobie też daję do tego prawo [img]icons/icon7.gif[/img]

Do Złośliwca: przykro mi się zrobiło gdy nazwałeś M.B. podstarzałą panienką [img]icons/icon9.gif[/img] Tak sobie pomyślałam, że za 10 lat też będę uważana za podstarzałą panienkę, a chciałabym być za dojrzałą kobietę [img]icons/icon22.gif[/img]

A teraz znowu wrócę do M.B., a konkretnie jej aktorskich umiejętności.
Nie jestem krytykiem filmowym, ale nałogowo oglądam filmy, obserwuję grę wielu aktorek i aktorów, gorszych i lepszych, mam swoje sądy, opinie, nie zawsze zgodne z opiniami krytyków.
Uważam, że M.B. jest albo średnią aktorką, albo nie pokazała jeszcze w pełni swojego talentu.
Pierwszy film, który widziałam z jej udziałem to "Podejrzany". Nie powalił na kolana, ale wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Naprawdę pozytywne, postanowiłam nadrobić zaległości i obejrzeć "Malenę". I tu się bardzo rozczarowałam (być może czytając tyle ciepłych opinii krytyków filmowych nastawiłam się na coś wielkiego). Owszem znajdą się lepsze sceny (np. pobicia), ale generalnie uważam, że jej gra była ciężka, toporna wręcz.
Potem zobaczyłam "Braterstwo wilków". Na temat roli M.B. w tym filmie nie mam nic do powiedzenia.

"Podejrzany" nie był pierwszym filmem, który widziałam z M.B. Zapomniałam, że wcześniej(dużo, dużo - miałam wtedy chyba 13 lat) widziałm "Draculę" i widziałam jakieś dwa lata temu "Dobermana". Ale oglądając te dwa filmy nie wiedziałam kto to jest Bellucci i widac nie była powalająca w tych rolach bo nie zapisała mi się w pamięci.

Podsumowując; role to ona ma przede wszystkim rozbierane. I nie dziwię się, że tak kojarzy się złośliwcowi, który jest przecież facetem. Mnie też się kojarzy, że jak M.B. gra w filmie to będą pokazane jej piersi.
Uprzedzając ewentualne komentarze dodam, że owszem piersi ma ładne (moim zdaniem), może podświadomie jej zazdroszczę, ale z drugiej strony inne aktorki też mają ładne piersi, a w ocenie ich aktorstwa nie jestem tak krytyczna.

[AgaZ]

A_ga
Az samo mi sie cisnie na usta - jezeli sa takie nieciekawe te artykuly Zlosliwca, to po co je w ogole czytasz? Bylo skonczyc na jednym i dac sobie spokoj.
To jedno. Po drugie w artykule Zlo nie znalazlam niczego obrazliwego dotyczacego tej pani - jak nie udalo Ci sie zauwazyc jest to krytyka nieuczciwej reklamy produktu a nie samej Bellucci.
I ostatnie, wejdz na pierwsza lepsza strone poswiecona tej pani ( i wcale nie musi to byc strona typu sex.xxx) - ja to wlasnie zrobilam i w 80% sa tam jej rozbierane zdjecia - mozesz je nazwac "artystycznymi" aktami. Jedne lepsze, drugie gorsze. Wiec po czesci ,i to chyba niemalej, ta pani sama sobie zapracowuje na opinie. Jeden sprzedaje cialo , drugi talent.

A tak na marginesie to na miejscu pani Bellucci, ktora tak wielka wage przyklada do wygladu i promowania wlasnego ciala, za nic nie zgodzilabym sie na taka fuszerke jesli chodzi o te reklame.

Z powazaniem
AgaZ

[guest]

Gdzie w moich postach były insynuacje na temat prywatnego życia erotycznego???Wykorzystał am jedynie to co sam napisałeś we wcześniejszych postach.Agresywna reakcja i oburzenie oraz ton wydają mi sie niewspołmierne do tego co zrobiłam(ośmieliłam sie mieć inne zdanie).To gwoli wyjaśnienia, bo możliwości dyskusji tez już nie widzę.Aktywnie uczestniczę na wielu forach i nigdy nie zdarzyła mi sie tak niemiła reakcja,a czasem dyskusje bywały ostre i nie o kosmetykach a o drażliwych problemach.Przykro mi bardzo.Jeśli poczułeś się urażony, przepraszam.
A propos uprzejmości czy uprzejme jest pisanie o kobiecie 34 letniej ,że jest podstarzała? Abstrahując od MB ciekawe jak poczuły sie kobiety w tym wieku kiedy przeczytały to co napisałeś.
Z poważaniem i szczerymi pozdrowieniami
coralin( chyba podstarzała choć do wieku MB brakuje trochę)

A_ga

Kilka spraw.

Po pierwsze:
Od dawna wiem, że mnie nie lubisz. Na przyszłość jak będę prosił o komentarz, zaznaczę, że Ciebie nie proszę, ponieważ Twoją opinię i tak znam. Jest ZAWSZE odmienna od mojej, niezależnie o czym piszę. Jest to nudne, niemiłe i czasami nawet troszkę denerwujące, ale to już Twój problem, bo to Twój styl bycia.

Po drugie:
Pani Bellucci LUBI być goła. To nie moja wina. Dowód? Zdjęcie z Google.com - pierwsze z brzegu, jakie wyszukiwarka znalazła na hasło "Monica Bellucci" - kliknij sobie, popatrz... I tak wiem, że nie dotrze do Ciebie, ale popatrzeć możesz.

Po trzecie:
Odnośnie czytania... To p. Bellucci UMIE CZYTAĆ? Ekstra...
Ale żeby wynająć prawnika, trzeba mieć podstawę prawną (1) no i do tego trzeba umieć się PODPISAĆ. To może już zbyt wiele, jak na właścicielkę słynnych cycek...

Po czwarte:
Jestem współtwórcą tych stron. Facetem. Hetero (tak, to aluzja). Jeśli masz problem z facetami, zejdź ze mnie, bo jak każdy facet w pewnym momencie robię się bardzo niemiły.

Po piąte:
Zadałem sobie trud i dowiedziałem się gdzie pracujesz. A pracujesz w Media Express Sp. z o.o., wydawcy takiej "super" gazety jak Superexpress. I Ty mi śmiesz zarzucać kiepskie artykuły??? Spójrz na poziom dziennikarski na swoim podwórku...


Żegnam zniesmaczony


A_ga napisał(a):
> masz szczeście, że monica belucci nigdy nie przeczyta tego artykuliku tudzież twoich na jej temat epitetów na forum, bo gdyby przeczytała to byś do końca życia jej płacił za te swoje rewelacje. jeśli masz jakieś dowody na to, że pozowała do zdjęc pornograficznych lub kręciła tego typu filmy, to je tu przedstaw, jeśli nie, skończ ten niesmaczny temat, bo się plączesz.
>
> gosiu, znajdź sobie ciekawszy obiekt do obrony. ja wolę nie widzieć na tym forum facetów, jeśli wypisują takie bzdury. a artykuliki tego pana są żałosne - to nie obrażanie, tylko stwierdzenie faktu. jesli wolisz - złe, głupie, nudne, nieciekawe, niepotrzebne (wybierz co ci lepiej pasuje)

[guest]

A mnie wręcz przeciwnie - nie tylko "Malena" mi się podobała, ale także sama Bellucci w tej roli. Wierzcie mi - piersi odgrywały tu marginalną rolę. Fakt, ze niewiele miała do powiedzenia w tym filmie, ale sposób, w jaki zmieniał się z minuty na minutę jej sposób poruszania, jak z dumnej, wzgardliwej piękności przeistaczała się w szmatę - ale ciągle dumną, by w końcu zostać powszechnie akceptowaną steraną życiem, brzydką, złamaną i powłóczącą nogami babą - to wszystko wywarło na mnie wrażenie.
W "Braterstwie wilków" nie miała wiele do zagrania, była pełnym wdzięku ozdobnikiem, podobnie jak inne śliczniutkie dziewczę z tego filmu. W "Dobermanie" zaś była tak obrzydliwa, jak chciałby tego Złośliwiec. I sądzę, że była to kwestia gry, a nie objawionego nagle charakteru.

Może Bellucci nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, ale jest mnóstwo gorszych od niej aktorek, które nie wywołały takiej burzy w szklance wody. Może ma ten sam problem, co całe rzesze ładnych kobiet w tym biznesie - reżyserzy chcą tylko jej ciała na ekranie, nie wyrafinowanych umiejętności aktorskich.

Obawiam się też, że to obojętne, nazwisko której z aktorek uznanych (przynajmniej przez część męskiej populacji) za piękne wpiszemy w wyszukiwarkę, znajdzie się mnóstwo aktów artystycznych lub nie, rzeczywistych lub wykonanych przy pomocy fotomontażu.

Jeśli chodzi o mnie, większym wstrętem napawają mnie kobiety, które wyszukują w internecie obsceniczne fotki z owocami w charakterze głównego rekwizytu, po to, by roznosić je znajomym, niż pozujące do zdjęć aktorki.

[guest]

W zasadzie nie powinnam komentować Twojej wypowiedzi ale niech tam...- jedyne o co prosiłam w poprzednim poscie to o odrobinę taktu - przykro mi, że to tak wiele.
Zło ma odmienne zdanie na omawiany temat niż ty i ma do tego pełne prawo i nie uważam, żeby było konieczne zwracanie komukolwiek uwagi w kwestii jego poglądów (zwłaszcza w ten sposób). Jak napisała Agnieszka nie musisz przecież czytać tego co Zło napisał, pobyt na wizaz.pl powinien być miłą rozrywką - jeśli dla ciebie taki nie jest to istnieją przecież bardziej "ambitne" strony na których Twoje wypowiedzi będą przyjmowane co najmniej z entuzjazmem [img]icons/icon7.gif[/img]
Pozdrawiam Cię mimo wszystko serdecznie i życzę powodzenia,

[guest]

Pozwolicie, że ja także się wtrącę.Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i uważam,że Złośliwiec ma dużo racji. Ja też myślę o M.B.jakoby miała wątpliwy talent aktorski skoro w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę i wcale wszyscy nie muszą zachwycać się jej urodą i ją lubieć ( są różne gusty i guściki).Dziewczyny pamiętajcie o tym - Zło jest facetem i plus dla niego za to,że ceni w kobiecie dużo więcej niż to co M.B. pokazuje w internecie.
Z góry przepraszam wszystkie fanki tej aktorki i pozdrawiam

olencja napisał(a):
> Do Złośliwca: przykro mi się zrobiło gdy nazwałeś M.B. podstarzałą panienką [img]icons/icon9.gif[/img] Tak sobie pomyślałam, że za 10 lat też będę uważana za podstarzałą panienkę, a chciałabym być za dojrzałą kobietę [img]icons/icon22.gif[/img]

Olu
Specyfika rol aktorskich pani Cyckucci wymaga od niej mlodego wieku. Mlodego, poniewaz mlodosc oferuje cos takiego jak jedrne cialo...
Dlatego napisalem tak, poniewaz uwazam, ze pani MB DO TYCH WLASNIE ROL robi sie powolutku... za malo jedrna.

Nie mialem tu na mysli definiowania granicy wieku, na ktorym konczy sie uroda kobiety. Mozna tutaj szafowac nazwiskami jak Zoska Loren, ktorej czas wrecz dodaje uroku czy Krycha Janda, ktorej czas pozwala na ukazanie tego czegos, to ma wewnatrz.

A aktoreczkom grajacym kobiecymi atrybutami czas nie sluzy...
Nie odnosi sie to do ogolu, ale w szczegolnosci do panienek jak Britney Spears, ww. Cyckucci czy chocby Pamela Anderson. Dla mnie to ta sama liga... I pytanie, jak minie uroda, to co z nich zostanie?

Cieplutkie usciski
Zlo

p.s. Jesli urazilem panie, to przepraszam, ale nie mialem na mysli ogolu pan, ale tylko te sprzedajace swoje wdzieki.

[guest]

Podobno wojny zaczynają się od pierdół.
I podobnie w tym wypadku wszystko zaczęło się od sztucznych rzęs.....

[img]icons/icon10.gif[/img]
Wszystkiemu winna Helena Trojanska, to ona pokazala, ze mozna wojne o "niezle cialo" [img]icons/icon12.gif[/img] rozpetac...

[guest]

zlosliwiec napisał(a):
> Po piąte:
> Zadałem sobie trud i dowiedziałem się gdzie pracujesz. A pracujesz w Media Express Sp. z o.o., wydawcy takiej "super" gazety jak Superexpress. I Ty mi śmiesz zarzucać kiepskie artykuły??? Spójrz na poziom dziennikarski na swoim podwórku...

Nie zadałeś sobie trudu i nie sprawdziłeś "gdzie pracuję", tylko sprawdziłeś mój IP, faktycznie Media Express sp. z o.o. to mój provider.
Gdzie pracuję, numer IPu ci nie zdradzi, na pewno nie jest to "Super Express", chociaż znam tam kilku niezłych dziennikarzy, którzy mogli by cię nauczyć sprawnego posługiwania się językiem ojczystym. No a tematyka tego brukowca jest ci chyba bliska, sądząc po tonie wypowiedzi w "artykule" tudzież na forum...

Zamiast podjąc rzeczową dyskusję, po chamsku upubliczniłeś informacje o mnie, do czego cię nie upoważniłam rejestrując się na wizażu - ba, nie przypuszczałam, ze właścicielka strony pozwoli osobie twojego pokroju grzebac w danych, numerach IPów i adresach forumowiczek. Napisałam zresztą w tej sprawie maila do Agnieszki.

Na drugi raz faktycznie nie pisz, ze zapraszasz do dyskusji o swoim "artykule", tylko prosisz o trochę wazeliny.

[guest]

Agnieszka Zembrzycka napisał(a):
> A_ga
> Az samo mi sie cisnie na usta - jezeli sa takie nieciekawe te artykuly Zlosliwca, to po co je w ogole czytasz? Bylo skonczyc na jednym i dac sobie spokoj.
> To jedno. Po drugie w artykule Zlo nie znalazlam niczego obrazliwego dotyczacego tej pani - jak nie udalo Ci sie zauwazyc jest to krytyka nieuczciwej reklamy produktu a nie samej Bellucci.
> I ostatnie, wejdz na pierwsza lepsza strone poswiecona tej pani ( i wcale nie musi to byc strona typu sex.xxx) - ja to wlasnie zrobilam i w 80% sa tam jej rozbierane zdjecia - mozesz je nazwac "artystycznymi" aktami. Jedne lepsze, drugie gorsze. Wiec po czesci ,i to chyba niemalej, ta pani sama sobie zapracowuje na opinie. Jeden sprzedaje cialo , drugi talent.
>
> A tak na marginesie to na miejscu pani Bellucci, ktora tak wielka wage przyklada do wygladu i promowania wlasnego ciala, za nic nie zgodzilabym sie na taka fuszerke jesli chodzi o te reklame.
>
> Z powazaniem
> AgaZ


--------------------------------------------------------
Agnieszko, wpisz w wyszukiwarkę nazwisko dowolnej atrakcyjnej aktorki z dowolnego kraju - znajdziesz całe mnóstwo mniej lub bardziej wyuzdanych zdjęć do których "pozowała" oraz oferty kupna dziesiątek pornosów, które "nakręciła".
To tyle na temat "pornogwiazdki" Belucci. Do pozostałej częsci twojego posta tudzież do zachowania Złosliwca ustosunkowałam się w mailu.

[AgaZ]

Ag_a
Rozumiem Twoje rozgoryczenie i złość jeśli chodzi o ujawnienie Twoich danych. Zlosliwiec nie miał i nie ma mojego pozwolenia na takie zachowanie, a dlaczego to zrobil? Mozesz pytac jedynie jego. Ja osobiście nigdy nie ingeruję w treść postów i tak było również w tym przypadku. Może działanie Zło sama sprowokowałaś swoją napastliwością? Cytuję :"artykuliki tego pana są żałosne - to nie obrażanie, tylko stwierdzenie faktu. jesli wolisz - złe, głupie, nudne, nieciekawe, niepotrzebne (wybierz co ci lepiej pasuje) " Jak dla mnie brak tu konstruktywnej krytyki, na którą można odpowiedzieć argumentami, to jest wyłącznie z Twojej strony atak.

Rozumiem, że dla Ciebie Monica Bellucci to gwiazda i cenisz jej grę aktorską. I mogłaś poczuć się urażona jak Zło wyrażał sie o niej w sposób dość niewybredny. Ale on również ma do tego prawo i moze krytykować sposób autoreklamy pani Bellucci - nagość. I czy uważasz, że wszystkie akty to fotomontaż? Nie sadzę.

Z mojej strony przyjmij przeprosiny za ujawnienie danych, ale nadal uważam, że to jeśli teksty Zło są dla Ciebie "nieudolne językowo, miałkie w treści" to po prostu ich nie czytaj. Przecież zawsze nawet w najlepszej gazecie znajdzie się dziennikarz, ktorego teksty moga drażnić i po prostu je opuszczamy. A jest wiele internautek, które cenia jego uwagi, cięty jezyk i na pewno nie zrezygnuje z jego artykułów w swoim serwisie. Wręcz przeciwnie uważam,że jego postać kontrowersyjna czy nie, bardzo ożywia forum - chociażby 83 posty do tego wątku.

Pozdrawiam
AgaZ

Jeśli rzeczowa dyskusja w Twoim wydaniu to wygłaszanie opinii na mój temat graniczących z obraźliwymi... Dostałaś ode mnie, o co prosiłaś. Nie jestem chrześcijaninem, który po pierwszym policzku nadstawia drugi.

Ja ciągle zachodzę w głowę... Po jaką ciasną Ty tutaj przychodzisz, skoro wszystko tutaj jest be, brzydkie, głupie, żałosne, brudne i takie w obórce tworzone, a już w szczególności ja... Nie żal złotych pantofelków w gnoju maczać?

To ja wysiadam.

http://www.se.com.pl to provider?
dziwne...

[guest]

Złośliwiec pisał o "hardcorowych fotkach MB".Ten akt to na pewno nie fotomontaż. Bellucci pozowała Helmutowi Newtonowi a ten starszy pan, jeden z najwybitniejszych fotografików świata nie fotografuje "byle ładnego ciałka".Jest sporo aktorek, które nie dysponując wspaniałym ciałem obnaża sie,ale jeśli to dyskredytuje czlowieka w Waszych oczach to brak słów.Ale macie do tego prawo,chociaż wolałabym na przyszłość wiedzieć,że "hardcorowe fotki z narzedziami i owocami"nie różnią sie dla Was od aktów.Wtedy nie wdawałabym sie w dyskusję.Wspomniana w jednym z postów Złośliwca K.Janda też rozbierała sie "do rosołu"(np. w filmie Dyrygent Wajdy czy w Przesłuchaniu) Ostatnio S.Celińska wystapiła w spektaklu teatralnym,gdzie rozbiera się.Ciekawa jestem czy zbulwersujecie się.Pewnie nie, bo w sieci raczej tego nie ma [img]icons/icon7.gif[/img]Uważane za mniej atrakcyjne aktorki też sie rozbierają,ale nie ma takiego szumu wokół tego.Nagość,akty a "hardcorowe fotki z narzędziami i owocami"(w ktorych autentyczność autor nie wątpi)to różnica .
PS. Jestem zbulwersowana ujawnieniem danych forumowiczki.

Których danych?

ciekawą miarą oburzenia jest stopień "niezgodności" z moją osobą...

ile dajesz swojemu oburzeniu, dwa czy trzy stopnie w jednostopniowej skali złośliwca?

[guest]

Bardzo się mylisz.Ja lubię burzliwe dyskusje,a po co dyskutowac jeśli zdanie jest identyczne? Wczoraj po zamieszczeniu dwóch postów poczułam sie zaatakowana i mocno zdziwiona.I było mi bardzo przykro,a jednak to ja przeprosiłam...Ale to nie oburzenie.To raczej Ty jesteś oburzony(tytuł postu:"Ja sobie wypraszam!")Jestem jednak zbulwersowana ujawnieniem danych forumowiczki. Jakich danych? PEWNYCH danychMoże lepiej zamiast pytać o moje oburzenie ustosunkować się do moich argumentów.Ale przepraszam z Panią coralin sie nie rozmawiaNo i potwierdziło sie,że trudno o dyskusję z kimś kto dopatruje sie personalnych przytyków,których nie było i nie bedzie
PS.No i jak z ta Jandą? Zmieniłeś zdanieBo Zośka Loren faktycznie sie nie rozbierała,ale za to jak sciąga pończochy w filmie Małżeństwo po włosku i Pret a porter

[Angelika]

Dziewczyny, ja mam cudowne lekarstwo na te boleści związane z cudownymi maskarami, czy idealnymi cerami - nie oszukujmy się, żadna z Nas nie ma i nie będzie takowych mieć! Sama straciłam kupę forsy na nowe podkłady, maskary itp... Jednak mój chłopak powiedział,że Jemu podobam się we wszytkim, a najbardziej bez makijażu! Więc dziewczyny, podpytajcie swoich mężczyzn co Oni o tym sądzą, a zapewniam że zmienicie choc troche zdanie o reklamowanych specyfikach. Naprawdę, nie trzeba mieć rzęs do sufiut, aby podobać się mężczyznom... Więc nie przejmujmy się, a producenci bubli, niech się dorabiają na naiwnych. Pozdrawiam gorąco...