![]() |
#61 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Hihihi może jaki degustator ci rośnie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#62 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
mały degustator ma dziwne przyzwyczajenie marudzic i piszczec o 4-5 rano i denerwować tym mamę. a że mama o takiej porze czuje sie po w sumie nieprzespanej nocy fatalnie to znowu sie popłakała z bezsilności...
godzine usypiałam małego zanim zasnął, a po 30 minutach sie juz obudzil bo jesc chce... masakra... a ja tez bym chciala troche pospac... teraz śpi - pozytywka od znajomej go zaczyna usypiac i lekie kołysanie na kolanach (przynajmiej ręce mnie nie bolą). wymiękam przy ty dzieciaku - normalnie czasem mi nerwy puszczaja i płacze bo nie moge go uspokoic. zwykle konczy sie na tym ze maly jest polozony na brzuszku lub lezy w chuscie i zasypia. ale troche to wymaga gimnastyki ode mnie. czy dziecko moze spac na brzuszku? bo mój spi jak kamien. dodam tylko ze na twardym podlozu i - o dziwo - sam juz umie podniesc główke, przekrecic ją na boki a nawet uniesc na kilka sekund do góry (czym mnie zadziwia bo to chyba szybko) martwi mnie to że pępuszk jeszcze się trzyma |
![]() ![]() |
![]() |
#63 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 667
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Reem ja tutaj z pytaniem do Ciebie, bo tutaj pewnie już częściej jesteś niż na nierozpakowanych
![]() Chodzi mi o to czy koniecznym jest żeby łóżeczko maleństwa stało tuż przy łóżku rodziców czy może stać w jakiejś odległości np. 2metry? Chodzi mi czy czasem pielęgniarka albo Health visitor coś ci nie mówiły. Pamiętam, że ty masz moses basket ale może babeczki coś wspominały. Bo u mnie wczoraj taki problem wynikł, zaczęliśmy z mężem przestawiać nasze łóżko i rozłożyliśmy łóżeczko i chciałam właśnie żeby stało tak przy boku naszego łóżka ale pokój taki jakiś nie ustawny, że tak się mało miejsca zrobiło, że raczej to by mi przeszkadzało niż ułatwiało opiekę nad małą ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#64 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Hej Dziewczyny
to my St_ella i Stefcia najbardziej boli mnie dieta kobiety karmiacej co żródło to inna opinia... chciałabym wiedzieć co wy jecie. nie wiem czy mogę sok ze swieżo wyciśnietej marchwii czerwonego buraka i jabłka? czy mogę surową pietruszkę selera, czy mogę cukinie brokuła gotowanego... Cytat:
artykuł o diecie inne o diecie Cytat:
Cytat:
![]() wczoraj poszłysmy spać ok 20 później karmienie ok 23 i jeszcze dwa i pobudka o 6 rano.... Czyli zaliczamy 3 nocne i pierwsze o 5-6 rano Cytat:
np odnosnie diety "jedz wszystko".... |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
agulan - ne wiem jak w uk, ale ja mam z 2 m od lozka lozeczko malegi i czasem wydaje mi sie az za daleko bo w nocy nie chce sie wstawac. ale i tak trzeba by bylo. czasem maly spi z nami jak mocno marudzi i pomaga wtedy tylko lezenie brzuchem na moim czy meza brzuchu. juz 2 razy tak spalismy -calkiem wygodnie
stella - mój jadlospis czyli co juz jadlam: jabłka, marchew, buraczki, pomidory rózne dzemy różne płatki z mlekiem jogurty i serki homogenizowane twarozek na slodko (ze smietana) soki jablkowe i przeczkowe (na razie nie zdazylam marchwiowego ale w szpitalu lask pily) herbata: koperkowa, rumiankowa (tfu - ale malemu pomaga), zwykla kawa zbozowa z mlekiem ziemniaki z sosem pieczarkowym i smietanowym kurczak pieczony schabowe i mielone spagetti ![]() roztopiony ser jajka (jajecznica, na twardo i miekko, chleb w jajku - smazone) zupy:jarzynowa(byly tam i brokuly, i kalafior i fasolka szparagowa), pomidorowa, rosół ryż z kurczakiem i rodzynkami(na slodko) ryz z warzywami - zapiekanka dzis bedzie zupa klopsowa (czyli jarzynowa z klopsikami) nie polecam selera i pora - maly mial wariacje gazowe, a takze dużo soku jabłkowego - od kiedy pije go okazjonalnie jest spokojniej a ataki gazów - kolki (kto wie co to) są krótsze ślinie sie na mysl o piwie i ogorkach kiszonych ale jakos wytrzymam... |
![]() ![]() |
![]() |
#66 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
A ja mam pytanko do mam po cesarce, czy też tak macie, że trudno wam wrócić do normalnego jedzenia po cc? Ja już jestem tydzień po cięciu i nadal jem jak wróbelek. Chyba dieta ze szpitala mi się udzieliła
![]() Ja uważam z tym co jem, choć na szczęście lubię to co akurat jeść można a to co może zaszkodzić to nie jadam często więc dla mnie żadnych wyrzeczeń nie ma. Cieszę się, że nie ciągnie mnie do papierosów, alkoholu nigdy nie piłam nawet praktycznie okazjonalnie, tyle co piwko smakowe czasami. No jedynie Malibu sobie robiłam, ale obejdę się ![]() Chwaliłam się na poczekalni ale zrobię to jeszcze raz ![]() ![]() Dzisiaj byłam na zdjęciu szwów po cc ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
ja mam 10 kg do zrzucenia. szczegolnie na brzuchu i udach (i biuscie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Monia spokojnie poczekaj z tymi cwiczonkami i zrzuceniem wagi, w koncu urodzilas niecaly miesiac temu !!!
__________________
https://getthefocus.net/ |
![]() ![]() |
![]() |
#69 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
ja nie miałam cc ale dzięki Bogu położna zaszyła mni erozpuszczalnymi pomimo że pewnie to nie boli na sama myśl jakbym miała iść do zdjęcia robi mi się niedobrze...
muszę się wyżalić...wybaczcie Ze na Was padło...masakra po prostu ja sie chyba nei nadaję do roli matki...pierwsza kwestia mały dzisiaj był tak marudny że na nieog nakrzyczałam i się popłąkałam...potem go ucałowałam i znów się popłakałąm że to że on płacze to moja wina i pewnie żle go nakarmiłam...w ogóle była wczoraj u mnie lekarka pieprzyła o szczepieniach a jak ja zaczęłam jej zadawać pytania odnośnie pielęgnacji to zaczeła zdawkowo odpowiadac i się spieszyć w ogóle przyszła z córką a mały akurat chciał jeść i tak siedizałam z wywalonynm cycem:/ powiedziała że mały jest żółtawy ale ona niewie czy to wina koloru ścian czy rzeczywiście jest żółty po tej żółtaczce...a sąsiadka tak strasznie mi zachwalała ta lekarkę jestem zawiedziona...na dodatek nei powiedziałam lekarce że karmię małego butelką i właśnie przeczytałam pewnien artykuł i znów mi się płakać zacchciało...bo mój synek dostaje niemal od pierwszego tygodnia życia butlę bebiko na noc i rano ok.9 inaczej musiałabym cały zień i noc spędzic przy cycku a wiadomo to nei jest fajne owszem lubię go karmić to miłe chwile ale czasem nei daję rady i ja któregoś razu tak strasznie płakał sąsiadka dała mu bebiko i spał 4 godziny!!stwierdziliśmy że skoro to pomaga będziemy tak robić i na drugi dzień kupiliśmy bebiko1. dzisiaj był tak marudny(nie miał i nie ma kolek) że dostał dwa razy butelkę nei chciałam ale on tak jadł piąstki a jak go przystawiałam to się denerwował strasznie lekko possał i w ryk...teraz śpi drugą godzinkę przy oknie...a wracając do tego artykułu było tam napisane że jak jest źle dobrane mleczko to się robią zaczerwienienia na szyjce i na zgięciach, wczoraj pytałam o to lekarke a ona powiedziała że to nomalne..co ja narobiłam najlepszego powinnam to skonsultować z lekarzem jakie mleko podać a może mój jest alergikiem...uwieżcie czuję się fatalnie...nawet neiwiem kogo terz mam się poradzić dzisiaj spotykam się z położną ale jej też nei powiedzieleliśmy o bebiko bo ona jest strasznie anty w tym temacie... jestem na skraju emocjonalnym.....wczoraj tak się pokłóciłam z teściowa że szok usłyszałam że ona dla mnie tyle robi a ja wiecznei nei zadowolona i ciężka jestem i ona nie ma zamiaru mi we wszystkim ustępować...jak zostaliśmy sami to tak przywaliłam ręką w ścianę że się skruszyła a mąż się wściekł i powiedział że to było tkaie drogiwe i teraz pójde na truskawki to odpracować wieczorem się pogodziliśmy ale we mnie nadal to siedzi... jescze na dodatek w niedzielę mam komunię nie mialam się w co ubrać to poszliśmy na zakupy i okazało się że w większości sklepów nic w moim rozmiarze nei ma(aż wstyd pisac jaki noszę teraz) i na każdym kroku..ojej a co to tak sie przytyło w ciązy? c oto kogo obchodzi!! jak już kupiłam spódnice i zibaczyłam się w lusterku to kolejny dół...wracają moje kompleksy...schudłam juz ponad 12 kilko ale neiwiem czy uda mi się schudnąć do wagi wyjściowej sprzed roku...jak nie to neiwiem co będzie z ubraniem się...jak ja mam w ogóle sie pokazywać mężowi skoro nawet rozstępy się nie wchłonęły...niewiem po prostu neiwiem juz co mysleć...nastały moje gorsze dni ale nei jest mi łatwo wytłumaczyc sobeiże to przejściowe...najgorsze ejst to że naprawdę bliscy dużo mi pomagają a ja nie umiem się im odwdzięczyć ani jakoś podziękować za to wszystko... |
![]() ![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
suzia, to normalne, ja placze wlasciwie co 2-3 dzien rano, jak maz spi a maly marudzi po jedzeniu. czasem mam taka mala ochote zostawic malego iwyjsc z pokoju - niech sie wyplacze. albo nawet czarniejsze mysli w stylu - udusze go chyba poduszka jak nie przestanie plakac. ale co on winny? no nic! to ja nie wiem o co mu z tym rykiem chodzi i musze improwizowac... co dziwne rozklejam sie czesciej jak jest maz niez jak jestem sama - jakbym podswiadomie chciala by ktos mi pomógł, przytulił... czasem mam ochote dac klapsa malemu za te histerie... ale klepie tylo pampersa (o dziwo - malemu sie podoba - pewnie dlatego że może spokojniej sie wtedy wypierdziec...). dzis mam juz lepszy dzien - tak jakby Artur co 2 dzien byl bardziej marudny
ja niestety siedze sama w domu bo nikt nie moze mi pomoc - rodzina za daleko mieszka. nikogo poza mezem tu nie mam... troche to smutne i meczace... powiem ci co na mnie podzialalo (dopiero dzis) - jedna laska na mamach marcowo-kwietniowych 2007 poiedziala ze ma wszystko głeboko i caly swiat kreci sie wokol dziecka, w domu syf i malaria, obiadow nie ma. ale co tam - raz sie ma pierwsze dziecko! ja sie przejmowalam ze dom wyglada fatlnie, obiad jest albo go nie ma bo caly czas albo karime albo lulam... teraz to olewam - jestem tu dla dziecka! i omoglo na tyle ze aly dzis spokojny, obiad zrobiony, ja wyspana (rano spalismy), dom posprzatany... glowa do gory - swiat jest piekny (disiaj przynajmiej...) |
![]() ![]() |
![]() |
#71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 214
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Witajcie Mamusie!
Melduje sie na odchowalni, jak dotad odwiedzalam nasz watek na poczekalni, jakis taki sentyment po calych 9 msc-ach ![]() Suzia - Monia ma racje, nie ma co sie przejmowac detalami, odkad mamy dzieci nasze priorytety sie zmieniaja. Ja w dniu wyjscia ze szpitala strasznie pokocilam sie z Mezem, w domu syf, naczynia w zlewie chyba sprzed 3 dni, na fotelu sterta ubran w ktorych chodzil przez ten czas jak nas nie bylo, i jeszcze 2 torby ze szpitala.... i za co tu sie zabrac, w co rece wlozyc najpierw ![]() Co do ilosci zrzuconych kilogramow to nie moge narazie sie pochwalic bo nie mam w domu wagi, ale narazie boje sie przymierzyc ubrania "przedciazowe", hihi mam zle przeczucia i boje sie rozczarowac ![]() Mam pytanie - czy karmiac mozna smarowac piersi kremem przeciwko rozstepom, czy sklad kremu nie przenika w jakis sposob do mleka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#72 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
HEJ, melduje sie
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
dziewczyny gratuluje wam...
czytam was i tak przypomina mi sie zaraz po porodzie jak to jest... ale spokojnie dziewczyny wszystko minie juz jak dziecko ma 1,5 mc jest duzo lepiej... ja mialam to samo jak mi dziecko ryczalo pol wieczora to mialam ochote je udusic bo nie dosc ze caly dzien na nogach to jak czlowiek wieczorem pada z sil tu akurat koncert do 23 ale to mija.... moja corka ma 2,5 mc i juz jest duzo lepiej chodz i tak jeszcze mogloby byc lepiej ale juz przesypia noce z jednym karmieniem, gaworzy, smieje sie jest sztywniejszalatwiej ja czyms zainteresowac by nie plakala... spokojnie ale mowie wam od poczatku kladzcie maluchy spac do lozczka.... ja mc po porodzie zaczelam ja przyzywczajac i dzieki temu ona spi cala noc sama... i ja sie moge wyspac jako tako do tego lezac w lozeczku ona wrecz sama usypia bawi sie karuzela i usypia takze polecam ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
macie racje odpusccie sobie sprzatanie i inne rzeczy...
ja probowalam byc matka polka 1,5 mc... tylko wyszlam ze szpitala... pralam, sprzatalam, gotowalam, miedzy czasie karmilam, robilam zakupy i tysiace innych rzeczy ktore robia kobiety chcialabym wszystko ogarnac.... do tego nawet makijaz sobie robilam i malowalam paznokcie... efekt byl taki i nadal jest ze ze zemczenia mam zawroty glowy i slabo mi sie robi nie mialam czasu zjesc ani nawet czasem siusiu zrobic... po 2 mc olalam wszystko. stwierdzilam ze nie bede sie tak zazync... i owszem sprzatam itp ale przyjelam jedna zasade jak jednego dnia prasuje to poza tym nic nie robie juz innego np lazienke sprzatam na drugi dzien chodzby brudem zarosla .. robie wszystko partiami i jest lepiej.... i prawde mowiac mam gdzies nawet jak ktos mi zwroci uwage..... wole pobawic sie z dzieckiem czy polezec chwile bo inaczej mozna sie wykonczyc
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
agusia, pusiula - witajcie ponownie!!!!!
ray - masz rację, to olewanie pomaa. ja dzis ma jakos wiecej sil i czasu na wszysto. a malego usypiam najczesciej w łóżeczku, jeszcze sam w nim rzadko zasypia (tzn. ze stanu niespania nie zapada w sen bez przynajmiej trzymania ręki na pleckach albo głaskania), zwykle kładę go w lekkim półśnie, ale śpi jak zabity. gorzej jak ma gazy - wtedy wierzga i tylko tulenie pomaga (choć nie zawsze). z początku chcieliśmy spac razem z nim, ale nie marudził w łóżeczku, wiec nie było potrzeby - tym bardziej że i tak do karmienia wstaję bo wolę na siedząco karmić |
![]() ![]() |
![]() |
#76 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Cytat:
![]() ![]() ja polecam wam - siostra mi zrobiła ![]() poledwiczki wieprzowe z marchwwką, pietruszką i koprem włoskim uduszone czy gotowane na rosołku.... naprawdę super smakuje, wogóle w oryginalnym przepisie jest schab i białe wino, ale akurat tak miałysmy i tak zrobiłysmy.... a jak z ogórkiem zielonym można?? a piwo moze spróbuj łyka lecha bezalkoholowego on naprawde przypomina w smaku piwo - no ale tak jest gazowany ![]() co do ćwiczeń to ja robie ćwiczenia na miesnie kegla (pewnie juz o tym pisałąm ??) i takie ćwiczenia wdech nosem i wypinanie brzucha i wydech ustami z jednoczesnym wciaganiem brzucha. podobno ma to pomoc i na mieśnie brzucha monia spróbuj ponapinać brzuch..... mnie szwy jeszcze ciagną wiec nic innego nie dam rady.... rozumiem ze żadna z Was nie mieści sie w ciuchy sprzed ciąży? suziaa pewnie przechodzisz kryzys.... współczuje Ci... ale ja np dziś swierdziąłm ze nie wiem o co małej chodzi gdy płacze... czy boli ja brzuszek? jak przystawiam ja do piersi to przestaje płakać wiec czy to brzuszek czy głód? ale przecież nie dawno jadła?? nie wiem nie wiem... a dlaczego ma czkawkę wkółko? nałyka się powietrza i tak ma. dziś wieczór coś mała nie moze sie uspokoić tak przysypia i budzi się chyba nadmiar wrazeń - łaćznie z pierwszą kąpielą.... i ja sie też dzis pokłóciłąm o kapiel. bo ja z mała tydzień w szpitalu - nauczyłyśmy sie siebie i wiemy co nie co o osbie... a ON... usiadł przy kompie a pytam kiedy ja wykapiemy i jak to zrobimy czy wszystko mamy a on no chyba mamy. ale nawet nie wiedział co potrzebne.... i nie wiedziałąm czy myć Mała w wanience czy może tak na sucho... i powiedziałam ok - sama sobie poradze nie ptrzebuje twojej pomocuy! i wtedy dzwonek do drzwi przyszedł kueir z kwiatami od moich przyjaciół z Irlandii - nie wiecie jakie to było miłe!! ON chyba poczuł ukłucie w sercu i jakoś bez słów zabralismy sie za szykowanie miejsca do kapieli i samej Stefci Cytat:
a przedciazowe ubrania ja przymierzałam ![]() NIE MIESZCZĘ SIĘ - a musze powiedziec nie skromnie ze moim zdaniem szczupło wyglądam i łudziłam się.... tymczasem z ubrań mam dwie spódnice dwie pary spodni dresowych i legginsy... bo nosiałm spodnie ciazowe odkad moje ubrania były za małe ![]() zresztą wtedy byłą jesień zima a teraz idzie lato... Cytat:
ja mała kładę do łóżeczka i śpi w łóżeczku w nocy spała ze mną ale dziś zobacze jak to bedzie z kładzeniem jej w łózeczku w szpitalu również starałam się kłaść ja w łózeczku ale szwy mnie ciagnęły i ciągną wiec troche robiłąm to dla swojej wygody ze spała zemną... ale ja myślę ze łóżeczko to jej miejsce. dzis w dzień stwierdziłąm jednak ze potrzbuje chwili z mamą więc leżałyśmy razem i gadałąm do niej |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
ja sobie Arturka przynoszę rano po jego śniadaniu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#78 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: londyn
Wiadomości: 272
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Agulan - z tego c wiem to tutaj zalecaja wstawianie lozeczka do sypialni ale odleglosc od twojego lozka chyba nie ma znaczenia, co jest dla ciebie wygodniejsze. A ani polozna ani helth visitor do mojej sypialni nie wchodzily i nie pytaly sie o takie rzeczy
Suziaa - glowa do gory, jestes najlepsza matka dla swojego dziecka. ja mam tak samo, obawiam sie czy dobrze robie a do tego ogromne zmeczenie i lzy gotowe. mysle, ze czesto my sie bardziej przejmujemy wszystkim a pewnie naszym maluszkom wiele rzeczy jest obojetne. ja naprzyklad w szpitalu nie moglam patrzec jak maly mial podawany antybiotyk dozylnie, plakalam niesamowicie, nie moglam na to patrzec a moj synek przewaznie spal i nawet nie drgnal. Mysle,ze ty wiesz intuicyjnie co jest najlepsze dla twojego dziecka. Ray- dzieki za wsparcie, zagladaj do nas czesciej ze swoimi radami. |
![]() ![]() |
![]() |
#79 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Właśnie, dziewczyny - kiedy jest wam tak trudno, że płaczecie, macie takie myśli i wogóle to co na to wasi Tzeci? Czy was wspierają? Czy rozumieją? Bo ja się obawiam że sobie nie poradzę, że będzie płacz itd a on nie zrozumie.
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#80 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Dziewczyny nie łamcie się niepowodzeniami, ja też miałam raz w nocy ochotę wszystko rzucić zamknąć się gdzieś i żeby mnie zawołali jak mały przestanie płakać. Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Mały daje troszkę popalić w nocy, ale dałam sobie na wstrzymanie i stwierdziłam, że jak ja będę ryczeć to wtedy oboje nas szlag trafi. A tak jak ja jestem spokojna to szybciej malucha uspokoję.
A co do TZ to sprawuje się cudownie ![]() ![]() ![]() Mam nadzieję, że Wasi TZ-towie też Was tak wspierają ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#81 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Hej, ja chociaż to trugie to mam nadzieje ze to szybko przejdzie ale czuje sie jakaś bezradna też i ryczeć mi sie chce chociaż mała jest grzeczna i nie daje strasznie popalić......Ja chce żeby juz mi przeszło takie jakieś przygnębienie!!!!!
Co do tż to jest kochany i robi wszystko, nawet jak mała płacze to on ja uspokaja ale ja i tak czuje jakiś taki niepokój...ehhh Nawet moja mama mi dzisiaj zrobiła niespodziankę i stanęla w drzwiach, przyjechala z niemiec specjalnie....zrobiła nam dzisiaj obiad, posprzątała.... a mi sie chce beczeć.... potem nagle przechodzi... potem zaś sie chce....
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#82 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
A jak u was minęła pierwsza noc w domku?? U mnie była godzinka marudzenia a potem papu spanie papu spanie....nawet się wyspałam heh nie było tak źle..
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Czeladź
Wiadomości: 214
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
My wlasnie jestesmy po kapieli, karmieniu i teraz Malenka spi a ja mam chwilke dla siebie.
Agusia - nasza pierwsza noc w domku minela chyba najlepiej jak do tej pory. Marysia przespala cala noc w swoim lozeczku z jedna przerwa na karmienie. Za to teraz jest troszke gorzej. Dnie mi przesypia super, papu, przewijanie i dziecko spi 3-4h w lozeczku. Za to wieczorem jak sie kladziemy to niby jest nakarmiona i czysta pielucha a pojekuje, wierzga nozkami, raczkami, taka niespokojna jakas, a jak w koncu usnie to za godzine powtorka z rozrywki ![]() Wiem ze takie malenstwo potrzebuje czulosci, moze dlatego ze w dzien spi caly czas sama to pozniej wieczorem domaga sie bliskosci. Nie chcialabym jej uczyc spania w naszym lozku, ale wydaje mi sie ze takie tygodniowe malenstwo jeszcze nie wie ze cos wymusza i nie przyzwyczai sie do tego. A jak Wy sadzicie? Dzis bylam na zdjeciu szwow, wszystko ladnie sie goi, ale pewien dyskomfort niestety nadal czuje. Wczoraj mielismy wizyte poloznej, w zasadzie wiecej czasu zajela jej cala papierkowa robota niz ogladanie malej, moze dlatego ze slodko spala ![]() Co do TZ-ta to moj tez jest przekochany, pomaga mi w domu, posprzata, pozmywa, jak jestem zmeczona to nawet masazyk mi zrobi, na spacer wygoni ![]() ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Moja kózka jak na razie nie śpi tak długo, jedynie się jej trafiło raz spać 4 godzinki w ciagu dnia a pozatym to co 2 czy 3 sie budzi....
Dzisiaj jak mąż wróci z pracy jedziemy do siostry i bede cały dzień na polku w wózeczku....zobaczymy jak to bedzie..... Wczoraj u nas była położna....super kobieta....wszystko mi pokazała...sposoby na uspokajanie...całą papierkową robotę załatwiła....poradzila co kupić do czego jeszcze....co jeść a na co uważać....jestem bardzo z niej zadowolona ![]() Nasza druga noc byla super.....spała i jadła... ![]() Ja karmię mała piersią i nawet super nam to wychodzi...ale karmie przez kapturki z Aventu....są rewelacyjne....!!
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#85 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
wiecie co ja jestem normalnie w szoku!! mój malutki brykał wczoraj do w 00.30 w nocy ni emógł coś zasnąc a potem spał bez budzenia się na jedzenie do 9 rano w między czasie dawałam mu dwa czy trzy razy pierś bo spał dzis z nami w łóżku a on nawet się nie obudził!! myślałam może że przegrzany czy co ale go przebrałam i nic...ide bo ju ż si edomaga mleczka. buziolek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: londyn
Wiadomości: 272
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Moj synek nie spi tak dlugo - generalnie budzi sie co 2 godz w dzien i nocy - czasem w nocy co 3 godz ale moze tez co 1 godz. A wczoraj to byl karmiony o 24.30, 2.00 obudzil sie o 3.00 i nie chcial spac do 6.00, potem karmienie o 7, 8, 10....Moj jedyny ratunek to, ze leze go rano biore do lozka i spimy razem, oczywiscie z przerwami na karmienie do poludnia.
Co do tz - to moj jest kochany, gotuje obiady, sprzata w domu a mi kaze sie polozyc. |
![]() ![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
mój Arturek częso się budzi (co 1-3h) i w dzien i w nocy, ostatnio też zasypia długo, jest bardzij czujny i łatwo sie wbudza, do tego jak cos mu sie sni to potrafi nagle zaplaka rzewnm głosem i sam sie przez to obudzic...
mąż kochany - masuje mnie bo nie wiem czemu mnie kręgosłup boli, jak wraca z pracy to zajmuje sie malym (a ja dokanczam obiad), kąpie go i ubiera, powoli zaczyna zmieniac pieluchy (bo tego jakos sie bał), zakrapia pępek gencjaną, czasem lula do snu, a nawet spi z malym polozoym na piersi (mały prawie kiedys zlapal go za sutka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
Hej dziewczyny,
czasem zastanawiam sie czy z moją Mała jest wszystko ok. tylko śpi i je. widze już okresy aktywnosć leży sobie grzecznie i ogląda / rozgląda się wokół. czasem leżę koło niej lub leżymy razem i opowiadam jej jakieś dziwne rzeczy.... dziś w nocy musiałam ja budzić na jedzenie i zjadła na prawdę mało.... czasem boje sie czy robię wszystko tak jak powinnam... np nie nosze jej w nocy aby sie jej odbiło. nosze ja w dzień ale nie zawsze mi się to udaje. nie mam cierpliwości nie wiem jak ja trzymać nie chcę zrobić jej krzywdy ![]() Na dziś wymyśliłam pierwszy spacer bo chciałam iść razem z tatusiem Stefci, ale nie wiem czy sie to uda. pogoda za oknem zapowiada deszcz.chciałabym aby było cicho bezwietrznie. poszlibyśmy tylko na pół godziny. Dziś niedziela to mało samochodów, mały ruch... zobaczymy... po za tym zastanawiam się czy wrócę do swojej figury - tzn. z przerażeniem zauważyłam ze w nic sie nie mieszczę!! miałam 3 pary spodni ciążowych jesienno zimowych i to w nich chodziłam. a teraz.... czy przyjdzie mi wymieniać całą garderobą czy wystarczy gdy kupie sobie z jedne spodnie na okres przejściowy? |
![]() ![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
suzia przeczytałą tego twojego długaśnego posta i nie mogłam nie odpowiedziec
![]() lekarz mleko dobiera na zasadzie wywiadu albo jak zapytasz "czy moge dac bebiko" on odpowie "jak maly nie ma uczulenia to może Pani" ![]() ![]() ![]() druga sprawa to, kobieto absolutnie nie wolno Ci się bać ani stresować tym, ze dokarmiasz maluszka ![]() ![]() ![]() Nie ukrywaj przed lekarzem i połozna, ze dokarmiasz, bądz stanowcza ![]() ![]() takich lekarzy i połozne szbko bym ustwiła do pionu jak masz pytania to śmiało na PW mozesz pisac, ja tez od poczatku karmie mlekiem modyfikowanym. |
![]() ![]() |
![]() |
#90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008
stella - ja tez mieszczę się w ciuchy ciążowe. w sumie wyglądam jakbym znowu w ciazy była
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:18.