walka z brzuszkiem

[ixes16]

Napisane przez summertime

A przestrzegasz jakiejsc diety? jakies aerobY?

Robie tak: a6w, skakanka (10 serii po 100), hula hop(15-30min) i cwiczenia na nogi z ************ Od 23 dni, ale tylko a6w i hula codzinnie a reszte zrobilam moze kilka razy Dieta tez miala byc, ale nie ma

[Paulisiek]

ja dopiero zaczynam ale i tak jestem z siebie zadowolona bo mam ogromny zapal!! tluszczu na brzuchu nie mam ale miesni rowniez brak. jestem przy 5 dniu a6w, trzymajcie kciuki

[parva]

No to i ja się dołączę do wspólnej walki o nasze brzuszki Mam 63cm w talii, dążę do 60... I wierzę, że się uda No i przy okazji dobrze by było stracić tak ze trzy kilo Jestem po 6 dniu A6W i efekty już widzę w postaci bardzo bardzo delikatnie zarysowanych(widać w odpowiednim oświetleniu), twardych mięśni. Planuję też kupić sobie w najbliższym czasie hula hop No i zaczynam biegać, choć biegać nie lubię i nie wiem co z tego wyjdzie
Do tego dieta, ale co z niej wyjdzie, też nie wiem

[anulka0016]

[Agg77]

Hmm.... Tak się zastanawiam.... czy nie zacząć robić 8ABS
Kto by mógł mi to przesłać ?

Ej dziewczyny ! a może spróbujemy ustalić sobie dietę i każda z nas będzie się jej trzymała coo ?

[parva]

Napisane przez Agg77

Ej dziewczyny ! a może spróbujemy ustalić sobie dietę i każda z nas będzie się jej trzymała coo ?

Myślę, że można by spróbować Bo ja niby staram się w jakiś tam sposób jeść rozsądniej, ale nie zawsze mi to wychodzi
Mam nadzieję, że znajdzie się więcej chętnych
Tylko nie wiem, czy nie trzeba będzie założyć specjalnie nowego wątku w dietetyce...

ps. A co do filmiku, to wpisz na youtube "8 minute ABS"

[gabi86]

ja mam 11 dzien a6w a jakis ten brzuch czuje ze jest pełny i w ogole dziwnie mi ostatnio jakos....

to może chociaż wypiszemy rzeczy zakazane ?

po pierwsze : żadnych słodyczy (z tym na szczescie nie mam problemow)

[Agg77]

U mnie ze słodyczami będzie trudno :/
Ale musze spróbować...
Bo jak ja wyglądam

[parva]

No tak, słodycze i cukier odpadają... Podobnie masło, czy margaryna

A co z alkoholem??

[Nezka07]

Napisane przez parva

No tak, słodycze i cukier odpadają... Podobnie masło, czy margaryna

A co z alkoholem??

myślę, że od czasu do czasu nie zaszkodzi

Odpadają też napoje gazowane typu Coca-Cola, zamiast zwykłego chleba czy makaronu wskazane są produkty pełnoziarniste
Ja od siebie mogę polecić jeszcze zieloną herbatę. W ciągu miesiąca, kiedy piłam po 4 kubki dziennie, spadły mi 4 cm w talii, ale potem przestałam pić

[parva]

Tak, zielona herbata z opuncją - uwielbiam
No i mineral water to chyba podstawa Teraz trzeba dużo pić, bo gorąco

[ixes16]

A dlaczego maslo??

[littleangel]

a lepsza czerwona herbata czy zielona??

[parva]

Napisane przez ixes16

A dlaczego maslo??

Nie wiem, czytałam na dietetyce, że na R masło odpada... Ale mi to akurat nie przeszkadza - gorzej ze słodyczami

Napisane przez littleangel

a lepsza czerwona herbata czy zielona??

Hm... Właściwie chyba obie są dobre i zdrowe w podobnym stopniu, ale mnie bardziej odpowiada smak zielonej

[Nezka07]

Napisane przez littleangel

a lepsza czerwona herbata czy zielona??

Zależy co chcesz osiągnąć. Jeżeli przede wszystkim zredukować tkankę tłuszczową, to zdecydowanie czerwona. Zielona jest mniej 'agresywna'. Działa ona gównie od środka- zmniesza poziom cholesterolu, dostarcza składników mineralnych, zawiera mniej teiny. Ogólnie delikatnie oczyszcza organizm. Również wpływa na redukcję tkanki tłuszczowej, ale nie jest to jej główna funkcja, dlatego efekty przychodzą wolniej. Chroni też przed rozwojem komórek rakowych.
Czerwona natomiast znana jest powszechnie jako zabójca tłuszczu. Przyspiesza ona spalanie tkanki tłuszczowej, ale też przy jej dużych ilościach trzeba uzupełniać składniki mineralne, gdyż ta herbata je wypłukuje. No i nie każdy lubi smak przwdziwej pu-erh

[gabi86]

Co do herbaty to codziennie rano robie pełny dzbanek zielonej lub miętowej (uwielbiam mięte) i pije przez cały dzień, mam nadzieje ze nie przeszkadza że później już ją pije zimną polecam ten sposób

[parva]

Dobry pomysł Szczególnie teraz, jak jest tak gorąco
Zrobię dzbanek zielonej herbatki z opuncją i wsadzę do lodówki
Dzięki za pomysł

[9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4]

A ja jeszcze nie zaczęłam ćwiczyć, taki brak motywacji. Ważę mało, taką mam przemianę materii. Cała jestem chudziutka, ale uwielbiam słodycze, codziennie coś jem i nie mam jakiegoś wielkiego brzuszka, ale nie jest taki jak kiedyś gdy nie jadłam tyle słodkiego. Dlatego muszę się wziąć za siebie. Pomóżcie wizażanki. Czas zmotywować lenia. Kupiłam sobie dziś jeszcze na wspomaganie wyszczuplania krem Eveline Spa! Czytałam recenzję na KWC, podobno dobry.

[bubblegum]

Dobry wieczór
Kochane mogę się do Was przyłączyć? Przez ostatni rok bardzo się zapuściłam, przytyłam 10 kg i niestety (jak zwykle) wszystko poszło w brzuch. Na tą chwilę przy wzroście 170 cm ważę 65 kg i bynajmniej nie czuję się z tym dobrze. Chciałabym wrócić do mojej idealnej wagi czyli 55kg. Zatem moim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej i wymodelowanie brzucha (ach,jakbym chciała) i mam nadzieję, że mogę liczyć na Wasze wsparcie.
Co do tego jak zamierzam cel osiągnąć: przede wszystkim dieta, bo to 70 % sukcesu. W diety cud, 1000 kcal już od kilku lat (nauczona doświadczeniem) nie wierzę. Dlatego stawiam na zdrowe odżywianie - zero fast foodów (które dotychczas stanowiły większą część mojego jakże "zdrowego" menu), słodyczy, napoi gazowanych, makaronu, białego pieczywa i ziemniaków. 4 posiłki dziennie - więcej nie zmieszcze; z czego najbardziej obfite śniadanie,obiad = mięso + warzywa, podwieczorek = białko + zdrowe tłuszcze i białkowa kolacja. Ponad to dużo wody (ok. 3 litry dziennie). Zamierzam też kupić czerwoną herbatę. Do diety dołączam ćwiczenia - trening siłowy całego ciała w domu (trzy razy w tygodniu) i codziennie brzuszki. I jeszcze (co najmniej istotne, ale zawsze jakiś to efekt psychologiczny) kremy modelujące sylwetkę.

Pozdrawiam serdecznie, życzę Wam wytrwałości i proszę o wsparcie

[gabi86]

Napisane przez bubblegum

Dobry wieczór
Kochane mogę się do Was przyłączyć? Przez ostatni rok bardzo się zapuściłam, przytyłam 10 kg i niestety (jak zwykle) wszystko poszło w brzuch. Na tą chwilę przy wzroście 170 cm ważę 65 kg i bynajmniej nie czuję się z tym dobrze. Chciałabym wrócić do mojej idealnej wagi czyli 55kg. Zatem moim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej i wymodelowanie brzucha (ach,jakbym chciała) i mam nadzieję, że mogę liczyć na Wasze wsparcie.
Co do tego jak zamierzam cel osiągnąć: przede wszystkim dieta, bo to 70 % sukcesu. W diety cud, 1000 kcal już od kilku lat (nauczona doświadczeniem) nie wierzę. Dlatego stawiam na zdrowe odżywianie - zero fast foodów (które dotychczas stanowiły większą część mojego jakże "zdrowego" menu), słodyczy, napoi gazowanych, makaronu, białego pieczywa i ziemniaków. 4 posiłki dziennie - więcej nie zmieszcze; z czego najbardziej obfite śniadanie,obiad = mięso + warzywa, podwieczorek = białko + zdrowe tłuszcze i białkowa kolacja. Ponad to dużo wody (ok. 3 litry dziennie). Zamierzam też kupić czerwoną herbatę. Do diety dołączam ćwiczenia - trening siłowy całego ciała w domu (trzy razy w tygodniu) i codziennie brzuszki. I jeszcze (co najmniej istotne, ale zawsze jakiś to efekt psychologiczny) kremy modelujące sylwetkę.

Pozdrawiam serdecznie, życzę Wam wytrwałości i proszę o wsparcie

Oczywiście że wspieramy Tylko pamietaj ze na efekty trzeba bedzie poczekac, bo nie jest sukcesem szybko schudnąć tylko na długo ale o tym na pewno wiesz

[parva]

Dobrze, że jest nas więcej W grupie zawsze większa motywacja jest

Ja ostatnio nie mogę się powstrzymać widząc wspaniałe, kolorowe, świeżutkie i pachnące OWOCE... Brzoskwinie, arbuzy, nektarynki, truskawki, czereśnie...
Myślicie, że na R to jest ok? Bo w sumie to owoce chyba cukru dużo mają...

I jeszcze jedno, oprócz diety ważne są oczywiście ćwiczenia Tak więc co ćwiczycie? Ja na razie tylko A6W i bieganie, próbowałam robić zestaw "ja chcę mieć taki brzuch" Tamilee, ale te ćwiczenia wydawały mi się zbyt lekkie w porównaniu z A6W - nic nie czułam bólu, ani się pot ze mnie nie lał

[9ae544c8ed618748ef1b3bf710ce6405c703bba9_5d8e948b3a8b4]

Napisane przez parva

Dobrze, że jest nas więcej W grupie zawsze większa motywacja jest

Ja ostatnio nie mogę się powstrzymać widząc wspaniałe, kolorowe, świeżutkie i pachnące OWOCE... Brzoskwinie, arbuzy, nektarynki, truskawki, czereśnie...
Myślicie, że na R to jest ok? Bo w sumie to owoce chyba cukru dużo mają...

I jeszcze jedno, oprócz diety ważne są oczywiście ćwiczenia Tak więc co ćwiczycie? Ja na razie tylko A6W i bieganie, próbowałam robić zestaw "ja chcę mieć taki brzuch" Tamilee, ale te ćwiczenia wydawały mi się zbyt lekkie w porównaniu z A6W - nic nie czułam bólu, ani się pot ze mnie nie lał

Ja zaczęłam wczoraj ćwiczyć 8 minute ABS (A6W w podpisie jest nieaktualne). Podobają mi się te ćwiczenia. Czuć, że brzuch pracuje. Co do owoców, to cukru mają chyba dość sporo, ale niewielka ilość chyba nikomu nie zaszkodziła.

[bubblegum]

Napisane przez parva

Dobrze, że jest nas więcej W grupie zawsze większa motywacja jest

Ja ostatnio nie mogę się powstrzymać widząc wspaniałe, kolorowe, świeżutkie i pachnące OWOCE... Brzoskwinie, arbuzy, nektarynki, truskawki, czereśnie...
Myślicie, że na R to jest ok? Bo w sumie to owoce chyba cukru dużo mają...

I jeszcze jedno, oprócz diety ważne są oczywiście ćwiczenia Tak więc co ćwiczycie? Ja na razie tylko A6W i bieganie, próbowałam robić zestaw "ja chcę mieć taki brzuch" Tamilee, ale te ćwiczenia wydawały mi się zbyt lekkie w porównaniu z A6W - nic nie czułam bólu, ani się pot ze mnie nie lał

Witam dziewczynki
Co do owoców to na R można, ale do 16:00. Mają dużo cukrów, ale jak zjesz w pierwszej częsci dnia to nie ma w tym nic złego, bo, chcąc nie chcąc, w ciągu dnia to spalisz. Ale jak wiadomo - wszystko z umiarem oczywiście

Ja robiłam ten zestaw. Pierwszą serię, tę bez ciężarków i efekty w połączeniu z dietą widziałam, ale to oczywiście nie to samo co a6w. Skapitulowałam na 33 dniu, ale rezultaty były. Teraz bardzo żałuję, bo to wszystko tylko i wyłącznie przez lenistwo Wracając do rezultatów - robiłam szóstkę w wakacje, częściowo podczas pobytu zagranicą, gdzie na obiad serwowane były zawsze frytki, mięso + dodatki. I pomimo, że wszystko zawsze wymiatałam z talerza (bo ja łasuch jestem) to efekty widziałam, także opłaca się robić ten trening

[bubblegum]

Napisane przez gabi86

Oczywiście że wspieramy Tylko pamietaj ze na efekty trzeba bedzie poczekac, bo nie jest sukcesem szybko schudnąć tylko na długo ale o tym na pewno wiesz

Wiem, wiem, ale jestem zdeterminowana. Nie ma drogi na skróty niestety; to wszystko to ciężka praca, ale rezultaty wspaniale motywują - choćby te najmniejsze Trzymam się już pięć dni i każda godzina mobilizuje mnie coraz bardziej, więc optymistycznie patrzę w moją odchudzaniowo - ćwiczeniową przyszłość

A na plaży pokażę się dopiero we wrześniu, więc mam czas

[Biedroneczka666]

Napisane przez bubblegum

Pierwszą serię, tę bez ciężarków i efekty w połączeniu z dietą widziałam, ale to oczywiście nie to samo co a6w. Skapitulowałam na 33 dniu.

Boże, podziwiam! Ja się poddałam po 13 dniu. Do tego później się okazało, że zbyt sumiennie to ja nie ćwiczyłam.

Podobno dobrze wyglądam. Jednak gdy patrzę w lustro widzę galaretę. Cellulit na pupie. Mierzę 165, ważę 58kg. Ideał to 52. Mój problem to szybkie starzenie się ciała. Zaniedbałam się. Kurcze! Jestem zła na siebie, że nie potrafię się zmotywować. Ćwiczę tydzień i kończę. Nie wiem co mam sobie powiedzieć, żeby zacząć działać...

Najgorsze, że bardzo chcę i nic nie robię. Nawet Połówek-sportowiec mnie nie motywuje. W sumie to mnie dołuje...Patrzę i widzę te mięśnie. A ja? Galaretka.

To się Wam trochę 'wylałam'...
Zaczynam. Od dziś! Orbitrek min 30 minut, później jakieś mądre ćwiczonka na brzuszek. Może hula hop? Kurcze, tylko z nim mam problem Nie umiem go utrzymać na brzuchu (aż wstyd...). No i zdrowe jedzonko.
Dziewczyny, trzymajcie kciuki

[bubblegum]

Napisane przez Biedroneczka666

Boże, podziwiam! Ja się poddałam po 13 dniu. Do tego później się okazało, że zbyt sumiennie to ja nie ćwiczyłam.

Podobno dobrze wyglądam. Jednak gdy patrzę w lustro widzę galaretę. Cellulit na pupie. Mierzę 165, ważę 58kg. Ideał to 52. Mój problem to szybkie starzenie się ciała. Zaniedbałam się. Kurcze! Jestem zła na siebie, że nie potrafię się zmotywować. Ćwiczę tydzień i kończę. Nie wiem co mam sobie powiedzieć, żeby zacząć działać...

Najgorsze, że bardzo chcę i nic nie robię. Nawet Połówek-sportowiec mnie nie motywuje. W sumie to mnie dołuje...Patrzę i widzę te mięśnie. A ja? Galaretka.

To się Wam trochę 'wylałam'...
Zaczynam. Od dziś! Orbitrek min 30 minut, później jakieś mądre ćwiczonka na brzuszek. Może hula hop? Kurcze, tylko z nim mam problem Nie umiem go utrzymać na brzuchu (aż wstyd...). No i zdrowe jedzonko.
Dziewczyny, trzymajcie kciuki

To może pomyśl nad jakimiś aerobami, które lubisz. Bo nie wytrwasz długo w tym, co jest dla Ciebie udręką. Ja na przykład nie znoszę biegać, ale chętnie jeżdżę na rowerze czy rolkach. Łączę przyjemne z pożytecznym Do tego coś na brzuch i będzie ślicznie U mnie hula hop się nie sprawdza. Jako dziecko kręciłam jak szalona, a teraz...nawet minuty nie daję rady

[Biedroneczka666]

Napisane przez bubblegum

To może pomyśl nad jakimiś aerobami, które lubisz. Bo nie wytrwasz długo w tym, co jest dla Ciebie udręką. Ja na przykład nie znoszę biegać, ale chętnie jeżdżę na rowerze czy rolkach. Łączę przyjemne z pożytecznym Do tego coś na brzuch i będzie ślicznie U mnie hula hop się nie sprawdza. Jako dziecko kręciłam jak szalona, a teraz...nawet minuty nie daję rady

Noooo, na orbitreku mogę ćwiczyć. Kocham pływać (niestety nie mam w pobliżu basenu, a jakbym chciała dojeżdżać to bym zbankrutowała) i jeździć na rowerze (tutaj trzeba by było go porządnie wyczyścić :P). Tak, właśnie. Muszę go doprowadzić do stanu używalności.
Ja z tym hula tak samo xD Tragiczne. :P

P.S. Dzięki za pomysł! Zapomniałam o tym moim wynalazku

[Agg77]

A możecie mi polecić jakiś ciemny chleb ?
Który jest najlepszy xD

I chyba sobie kupie jakąś herbate... Tylko nie wiem czy zieloną czy czerwoną :|

A może znacie jakieś fajne ćwiczenia na boczki ?

[Biedroneczka666]

Chleba nie polecę, bo się nie znam

Co do herbaty, zielona jest mniej 'agresywna' i daje mniejsze efekty, ale w smaku lepiej mi odpowiada

Boczki masuj, szczyp. I brzuszki skośne też podobno na to działają

[anulka0016]

ja mam obie, i zieloną i czerwona bo lubię
zwykłej samej bez cukru nie tknę, więc nie piję wcale (staram się)

do tego ewentualnie mięta/melisa zalezy