Zaczynam od dziś!!! 5 kilo w dół :)

[Małgosia:)]

Powiem Ci że nie wiem czy dasz radę w 3 tygodnie?! Ja sama jadę na urlop od ok 7.07 i chciałabym zrzucić brzusio, ale nie wiem czy dam radę. Co najwyżej może jakieś kilka cm... ?

Jesteś młoda więc może zamiast stosować jakąs konkretną dietę ogranicz słodycze i tłuściochy a wprowadź więcej ruchu - rower - rolki - i warzywa. Dużo warzyw... Może pomoże

[pink50]

Tak właśnie zrobiłam i powiem ci że nie chce zrzucić Bóg wie ile cm ale tylko trochę bo już nie mam wielkiego bebzunka takiego jak miałam hi hi... Chciałabym więcej ruchu ale nie mam rolek ani roweru a nie zainwestuje bo i tak co roku na wakacje i cieplejsze dni jade do Polski... Myślałam nawet o basenie ale najbliższy basen jest 20 km od mojego miasteczka... Nie mam czym jechać mama pracuje do 17 czasem 18 to jest zmęczona a autobus jedzie o 8 a powrotny jest dopiero o 16 to co ja bym 8 godzin tam robiła...
Pomyślałam że sobie potrenuje taniec tak jakoś po 1 godzinkę dziennie i do tego te moje ćwiczonka na brzuch...Jadę na wakacje 5 lipca co nie znaczy że przestanę robić moje ćwiczenia tym bardziej że jadę na 2 miesiące to w trakcie jak zrzucę też się nic nie stanie... Tylko najbardziej martwi mnie to że wszystkie spodnie i ciuchy mi tak w przenośni z "tyłka zjeżdżają" nawet mi ciuchów szkoda kupować bo i tak mam
zamiar ćwiczyć i pracować nad brzuchem to nie wiadomo jaki rozmiar będę nośić za miesiąc... he he

[Małgosia:)]

To może znajdź sobie jakieś układy taneczne... U nas na forum w dziale fitness dzisiaj sie natknęłam na przykłady bardzo fajnych ćwiczeń. A i dziewczyny bardzo sobie chwalą skakankę... Jest niedroga - mogłabyś sobie kupić i skakać codziennie. Podobno bardzo ładnie wyszczupla sylwetkę. Ja tez bym chętnie poskakała ale nie mam miejsca....

[pink50]

Suuuper pomysł... Dziękuję!! Zaraz przejrzę dział fitness... A co do skakanki to poskaczę sobie na balkonie żeby nie irytować sąsiadów na dole hehe...
A jak wam w ogóle idzie dietka... Jakieś efekty? Ja wazę 49,9 kg a ważyłam 51,4 kg Czyli jednak jakieś efekty są... U was jak? I jak ćwiczenia?

[matryca3]

a tal ile ogólnie skoków na skakace dziennie?..tak około?

[matryca3]

dziewczynki musze sie pochwalicD:..cwiczyła m dzis 30 minutek i 50 jeżdziłam na rowerku jakos takos kopa mi dało i mysle cały cza sze mi sie uda he:..mam nadzije ze zobacze jakąs zmiane na wadze

[Małgosia:)]

Na pewno zobaczysz Ja nie mam ani gdzie, ani czasu, ani rowerka...

Podobno na skakance można skakać nie więcej niż pół godziny dziennie. Sama chciałabym skakać na skakance, ale niestety nie mam miejsca na skakanie w mieszkaniu, a na polu to tak głupio chyba żeby 20 kilku letnia baba skakała...

[fajna021]

ojjj małgosiu tak białkowspala tłuszcz ... dlatego postawiłam na białko i bede dazyc do mego celu... zaczne cwiczenia 8-abs i dołoze swoje cwiczenia i mysle ze dam rade i bedzie oki i powiem wam ze wy panienki tez dacie rade tylko uwierzcie w siebie ze mozecie i chcecie ... teraz licza sie dla nas checi i silna wola ... pozdrawiem i damy rade ale razem

[Małgosia:)]

Pewnie że damy radę. Dałyśmy radę przytyć to i zgubimy

Dobranoc

[Małgosia:)]

Napisane przez matryca3

dziewczynki musze sie pochwalicD:..cwiczyła m dzis 30 minutek i 50 jeżdziłam na rowerku jakos takos kopa mi dało i mysle cały cza sze mi sie uda he:..mam nadzije ze zobacze jakąs zmiane na wadze

A wiesz że psychiczne nastawienie to połowa sukcesu...

Ja tez się nastawię optymistycznie :0

A teraz 10, czas na jedzonko

[matryca3]

..mam nadzieje ze bedzie mnie taka motyacja sie trzymałaD:..he:

[Małgosia:)]

Widzę że reszta dziewczyn milczy, pewnie są zajęte i nie mają czasu na wizaż...

Może umówimy się na poniedziałek na ważenie i mierzenie... ? albo na wtorek.

Co wy na to? w końcu minie 2 tygodnie odkąd założyłam wątek

[matryca3]

ja chciałam sie włąsnie cos koło niedzieli lub pon zwazyc i zmierzyc
zgadam sie..ale boje sie yników ze nie zmniejszy si nic;p eh to wtedy bedze totalna załamka

[matryca3]

wtedy chyba moja motyacja legnie w gruzach i se skonczy odchudzano;p;p

[Tesori]

Hej dziewczęta ! Jak widać jestem nowa . Chciałabym przyłączyć się do Was.
Ważę w tej chwili 59,5 kg przy wzroście 166cm. Mam okropny brzuch i uda no i zamierzam schudnąć do 55kg. . Niby już jakiś czas się odchudzam, hm. odchudzam - po prostu ograniczam jedzenie ;P. Staram się jeść chleb razowy i grahamki zamiast białego pieczywa (już chyba z miesiąc nie jadłam białego pieczywa). Choć ostatnio przy meczu skusiłam się na piwsko (które tak powiększyło mi brzuch :[) i pizze, którą wręcz uwielbiam. Ale to był tylko taki mały wyskok, bo już wytrzymać nie mogłam . No i warzywa, owoce, woda mineralna niegazowana, płayki fitness, mleko odtłuszczone, maślanki kefiry.
Marzy mi się moja sylwetka sprzed roku gdzie ważyłam 53 kg <buja w oblokach>. ;D.
Przyznam szczerze, że ćwiczenia jakoś mnie nie pociągają, ale chyba będę musiała się zmusić, choć chłopak zabrania mi się odchudzać, bo mówi, że nie będzie się miał do kogo przytulić ;P.
No ale skoro podobałam mu się rok temu z tamtą sylwetką to co on w ogóle ma przeciwko ? ;D.
Tak jak wspomniałam - jakiś czas się odchudzam, myślę, że na bank miesiąc minął. Przed miesiącem ważyłam 63 kg, teraz ważę 59,5 kg. Niby trochę kg zeszło, ale tylko wystających boczków nie widać, a ten ohydny brzuch dalej się trzęsie... brrr :/.
Mam nadzieję, że wspólnie z Wami osiągnę swój cel .
Pozdrawiam ;**.

[Małgosia:)]

Witamy nowego uczesnika

Wiesz jeśli chodzi o brzuszek, to samo odchudzanie nie wystarczy. Nawet jak schudniesz to zostanie Ci mało atrakcyjny obwisły flaczek. Polecam ćwiczenia... Zawsze sobie wyrobisz mięśnie brzuszka, będzie ładnie wyrzeźbiony. Nie musi byc od razu nie wiadomo jak umięśniony, chodzi tylko o to żeby był jędrny i miał ładny kształt. Dziewczyny na fitnesie skacza na skakankach, ćwiczą 6 weidera, no i 8 minute ABS. Polecam szczególnie te ostatnie. Zresztą ja też nie lubię ćwiczeń, ale wyszłam z założenia że ruch jeszcze nikomu nie zaszkodził

Mó TŻ też twierdzi, że mu się podobam i że mam super figurę, ale jak się poznaliśmy te 7 lat temu to ważyłam 52 i jakoś mnie taką pokochał. Kłamczuch. Tylko ciekawe kiedy kłamał... teraz czy wtedy

A cel osiągniemy... Ja sobię daję czas do końca wakacji


A dzisiaj piekę ciasto dla domowników, i obiecuje że nie zjem więcej niż maleńki kawałeczek

[Małgosia:)]

Napisane przez matryca3

ja chciałam sie włąsnie cos koło niedzieli lub pon zwazyc i zmierzyc
zgadam sie..ale boje sie yników ze nie zmniejszy si nic;p eh to wtedy bedze totalna załamka

Wiesz, że do 2 ygodni waga może stać w miejscu, a nawet się zwiększyć. Czasem organizm reaguje na dietę dopiero po 2 tygodniach. Także nie załamuj się

Napisane przez matryca3

wtedy chyba moja motyacja legnie w gruzach i se skonczy odchudzano;p;p

Nic nie legnie w gruzach... Popatrz ile lat pracowałyśmy na nadwagę... A kilogramy starcimy i tak dużo szybciej

Będziemy się pocieszać nawzajem

[Tesori]

Małgosiu, tak to jest z tymi facetami ;-).
Ja wiem, że trzeba zacząć ćwiczenia, ale takiego lenia mam, że to normalnie szok .
6 weidera na pewno nie zacznę robić, nie jestem taka mocna ;P. Choć ponoć to skutecznie. Może zacznę '8 minutes'. Skakanka ? Czemu nie .
Ach.. jak łatwo było przytyć... a jak ciężko zrzucić, żeby to odwrotnie było .

Niby czasami zrobię kilka brzuszków, pojeżdżę rowerkiem w domu, ale to nie jest systematyczne, cholercia, czas się zmotywować .

A dzisiaj piekę ciasto dla domowników, i obiecuje że nie zjem więcej niż maleńki kawałeczek

Ja przedwczoraj skusiłam się na kilka czekoladek z okazji mamy urodzin ;P. I nieszczęsny poniedziałek i okropny mecz przy piwie :[
Ale już się wystrzegam, obiecuję .

[Małgosia:)]

Podobno za dużo rowerka to nie za dobrze bo się mięśnie nóg rozbudowywują i nogi są większe....

Nie obiecuj żę podjadałaś ostatni raz... Nic nie da. Jak zupełnie rzucisz słodycze to za jakiś czas rzucisz się na nie spowrotem

Lepiej powiedzieć sobie, że się ogranicza słodycze, ale w razie małego kryzysu albo dużej ochoty można zjeść małe ilości. Np 2 kostki czekolady... ja przedwczoraj miałam ochotę na coś słodkiego a tżjadł akurat pyszną milkę z orzechami i zjadłam i ja, ale jeden kawałeczek. Trzymałam w buzi i czekałam aż się rozpuści i rozkoszowałam się smakiem. Pycha. Ale jedna i koniec

[Tesori]

Tak więc będę robiła.
Ochota na słodycze - owszem, ale w małych ilościach .
A na rowerku dużo nie jeżdżę. Właśnie przed chwilą zrobiłam 8 minute ABS ,
mam nadzieję, że nie stracę zapału do ćwiczenia, bo nawet mi się spodobało i nie jest aż tak męczące. A może wiadomo Ci po jakim czasie regularnych 8 minute ABS widać efekty ? .

[Małgosia:)]

Pisałam gdzies już wcześniej, że mój mąż ćwiczył może z miesiąc i bardzo ładnie mu się wyrzeźbiły mięśnie brzucha. Ja też lubię te ćwiczenia bo to tylko 8 minut... na pośladki sobie zobacz... te to dopiero są .. też niby 8 minut, ale ja po 6 wymiękam

[Tesori]

Właśnie niedawno przeglądałam i na pośladki i na ramiona . Ale na razie póki co pozostanę przy brzuszku . Mam ochotę zrobić jeszcze jedną serię . Ale póki co czas rozkoszować się zieloną herbatką . Myślę, że miesiąc z tymi ćwiczonkami spokojnie wytrzymam - przecież to tylko 8 minut . Twój Mąż powtarza kilka serii w ciągu dnia ? Zazwyczaj rano i wieczorem ? Czy pora dnia nie gra tak szczególnej roli ? .

EDIT:
Odnośnie ogólnie ćwiczeń 8 minute, to ten koleś, który to prowadzi musi mieć niezłą kondycję ;D. Nie dość, że ćwiczenia męczące to jeszcze gada podczas ich wykonywania , szok . Ogólnie ćwiczonka w porządku, ale muzyka troszkę drążni .

[Małgosia:)]

mój mąż robił raz dziennie, wieczorem przed spaniem. Chyba na początku nie ma co robić więcej niż 1 serię... Ja po tygodniu sobie zwiększę do 2... No ale mój mąż trenuje jeszcze piłkę nożną...
Ja tez tylko wieczorem ćwiczę, bo rano przed praca nie ma szans. wstaję o 6, a jak bym miała wstawać jeszcze wcześniej to bym chyba padła

Działaja te brzuszki na pewno, zobacz sobie w dziale fitness, jest tam chyba taki temat


Jem sobie właśnie jabłuszko, takie pyszne, słodziutkie Mniam

[matryca3]

hmm moim gownym ceem jest redukcja brzucholaaaaaaa....!!!! i jak narazie rowerek rowerek rowerek
a czym najlepiej spalic tłuszcz z brzucha jakim sportem aerobowym... ale nie mówcie pływanie bo nie pokazuje sie na basenie

[Tesori]

Działaja te brzuszki na pewno, zobacz sobie w dziale fitness, jest tam chyba taki temat

Ok, już zaglądam .
Ja na razie mam sporo czasu, bo póki co nie pracuję, więc jak będę miała ochotkę to i czasami 2 serie zrobię, gdyż i tak się nudzę .

wstaję o 6, a jak bym miała wstawać jeszcze wcześniej to bym chyba padła

I wcale się Tobie nie dziwię, sama bym padła jak tzw. 'przecinak' ;-).

No ale mam nadzieję, że Wam jak i mnie - uda się zrzucić te zbędne kilogramusy (nie mam ochoty mówić na nie zdrobniale ).

[Małgosia:)]

To tak jak i ja.... Precz z brzuchem Mi się ciężko na basen zmobilizować. Nawet bym i poszła do parku wodnego, ale co z tego jak bym najchętniej w jacuzzi siedziała. Zaraz wejdę na fitness pogrzebać za jakimiś fajnymi ćwiczeniami na dolną fałdkę

[pink50]

Witam Drogie Panie!!!

Jak się trzymacie? U mnie jakoś leci... Chyba zacznę też te 8 minute ABS robić tylko wiecie że ja słyszałam też o 6 minutowym treningu na brzuch... Ale co tam...

Zaraz wejdę na youtube przejrzeć te 8 minute ABS...

Życzę powodzenia w dalszym "dietowaniu" i ćwiczeniu...: cmok:

[Małgosia:)]

A ja już jestem po pracy w domku... Zaraz zacznę robić ciasto (dla innych - bo ja to raczej nie zjem), jak będzie w piecu to zjem mój obiadek...

Właśnie leży przede mną czekolada którą mój TŻ zaczął wcinać, a ja jestem sama w domku, a ona tak pachnie... hm.... MILKA... jakbym zjadła to nikt by nie widział........ hm... na razie sobie powąchałam, a teraz to chyba idę ją schować, żeby mnie nie kusiła.

No cóż....


Wrócę do was za godzinkę, może dłużej.... Miłego popołudnia kochane

[fajna021]

witajcie moje drogie ... co tam uwas słychac... ja mam dosc cały dzien tak sie ochodziłam ze juz nic mi sie nie chce a pasowałony zrobic te nieszczesme brzuszki... jak tam wasze wagi spadaja.. umnie ten brzuch cos stoi w miejscu musze jeszcze bardziej wziasc sie za siebie tak zeby było widac wreszcie jakis efekt.. juz sama nie wiem co mam jesc i ile .. moze wy mi pomozecie .. co wy jadacie mniej wiecej...

[Małgosia:)]

U mnie brzuszek też stoi, a raczej wisi.

Chcesz wiedzieć co jem, to wejdź

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...251188&page=94

Tam na stronie 94 i wcześniejszych podałam 3 moje jadłospisy całodzienne.... Sama popełniam jeszcze sporo błędów, ale dziewczyny sie na tym znają i chętnie pomagają i mówią co powinnam jeść a co nie