Blogowe dzieciaczki 07/08

[AgaMili]

Przedstawiam Wam moją córeczkę - Milenkę.
Waży już 7700g i ma 21 tygodni (niecałe 5 miesięcy).
Jest moją mała śmieszką, smieje sie cały dzień i do wszystkich a jak sie ją rozbawi to umie już śmiac sie na głos. Narazie jest tylko na mleczku (pierś+butelka), ponieważ miała problemy z brzuszkiem po nowym jedzonku i zostało odstawione.
Do Milenkowych umiejętności mogę już zaliczyc: siedzenie samodzielne i stanie (trzymana za rączki)

[monikaatb]

Hej dziewczyny ja też zgłaszam obecność
Na razie nie mam zbytnio czasu ale będę tu zaglądać często
Powiedzcie mi jak mam zrobić zeby u dołu strony był link do mojego bloga
Pozdrawiam was serdecznie

Mama Laury z www.mmojemalenstwo.blog.o net.pl

[pappaya]

Miszalinkowo, a co zrobilas ze z coreczki masz Aniolka? Moze skorzystam z Twoich rad
AgaMili, córeczka śliczna no i jestem pod wrażeniem jak ślicznie siedzi i pięknie potrafi utrzymać sie na nóżkach!
Monikaatb, musisz wkleić link w podpisie. Jest taka opcja. W panelu użytkownika po lewej stronie w ustawieniach masz edytuj podpis.

[Miszalinkowo]

Hej Moniś, fajnie że jesteś

Pappaya - to był długi i cierpliwy proces Moja Mi od urodzenia przez pierwszy miesiąc była strasznieeeee rozdartym dzieckiem. Non stop płakała. Budziła się w nocy, była poprostu nie do zniesienia. Myślę, że ten czas męki skończył się dzięki temu, że wprowadziłam butelkę do jej menu. Z bólem serca odstawiłam pierś, na początku stopniowo, potem poprzez utratę wagi u Milki całkowicie. Ustawiłam stałe pory karmienia co 3h i działamy wg schematu: spanie, jedzenie, aktywnosc, spanie ... itd. Cały proces trwa 3h. Przez to Mili budzi się uśmiechnięta bo wie, że zaraz papu dostanie Dziecko lubi powtarzające się schematy. Wprowadziłam zero bujania, kołysania. Jedynie przytulanie bo jakżeby się oprzeć?
I przede wszystkim ..... duże pokłady cierpliwości! Nieraz Mili darła mi się dosłownie za uchem a ja z kamienną miną stałam obok i głaskałam ja po plecach. Dałam jej się poprostu 'wypłakać' bo tego potrzebował jej organizm. W rezultacie diabełka przegoniłam i zawitałam niemal Aniołka, jak to u mnie w rodzinie mówią.
Też myslalam, że to niemożliwe, ale sama się przekonałam. Ostatnio walczyłam z moimi rodzicami, którzy tylko by ją nosili, bujali i kołysali. STOP. Nie pozwalam!
I chyba tylko dlatego mam czas dosłownie na wszystko.

[Miszalinkowo]

Poza tym uwazam, ze piers jest genialnym rozwiazaniem tylko dla tych mam, ktore za wszelka cene chca ochronic uklad odpornosciowy dziecka przed czymkolwiek (a przeciez sie tak nie da!) kosztem wlasnego zdrowia psychicznego i komfortu. W rezultacie dziecko nie dojada, drze sie w nieboglosy a mama z szlafrokiem i ponurą twarzą biegnie niczym struś pędziwiatr do wyjącego z głodowych boleści dziecka. Nie, to nie dla mnie!
Przez pierwsze trzy miesiace karmilam piersia caly czas. Byl to wspanialy dla mnie okres, bo uwielbialam, jak Mili tak lezy sobie kolo mnie i slodko wtula się w cycusia. Teraz mój szkrab ma dwa ząbki i kolejne na widoku więc dziękuję. Poza tym wole, aby sobe dojadła porzadnie, a nie dokarmiać co chwile i robic z niej niepotrzebnego 'pulpeta'.

[pappaya]

Miszalinkowo, ja tez czytałam ze taka rutyna powoduje ze dziecko jest spokojniejsze, wie czego oczekiwać wiec nie dziwne ze Twoja mała budzi sie z uśmiechniętym pysiem Na pewno trzeba włożyć dużo wysiłku aby taki zorganizowany plan dnia wprowadzić z sukcesem w życie. U nas to jest zupełnie odwrotnie, no może nie zupełnie bo jakiś tam rytm tez u nas panuje. Co do karmienia to ja tez miałam trochę problemów ale teraz wróciłam do piersi + raz dzienne dokarmianie i jest to dla nas najlepsze rozwiązanie. Nic nie zastąpi tej bliskości z dzieckiem.
W Twoim przypadku karmienie piersią uzębionego ssaczka rzeczywiście musiało nie należeć do przyjemności Sama wiem jak to jest bo wieczorami jak nie mam dużo mleka to Ivo mi ''gryzie'' sutki dziaselkami

[Miszalinkowo]

Pappaya - moja Mili w wieku 3 miesiecy wyrosly dwa zabki Z jednej strony sie bardzo ciesze, ale z drugiej ... o zgrozo! Jak mnie kilka razy pogryzla to myslalam, ze kota urodze Nawet nakladka by nie pomogla ...

[Kasiamaja]

Cześć kochane !!!

Monika milo mi Cię widziec jak tam Laurka prosimy o zdjątka oczywiście

Aguś Milenka cudnaa ,ahh i jak ślicznie sama siedzi ale ona mocna dziewczynka niby 3 tygodnie młodsza od Majki ,a we wszystkim do przodu heheh

Oluś ja niestety za miękka jestem ,żeby Majke tak ustawic hehe poprostu nie moge słuchac jak płacze i patrzy na mnei tymi wielkimi ślepkami taka smutna i ulegam i nosze to moje 7400 kg hehe. Z jednym jednak się z Toba nie zgodze ,a mianowice z karmieniem piersia ,to zależy od dziecka.Ja moja Majutke do teraz mam tylko na piersi ,zero butli bo sama neichce i najada sie zresztą nie wygląda na zabiedzoną ,a dla mnie to jest plus bo moge sobie pofolgowac z jedzeniem a nie tyje bo jednak przy piersi to jest jednak jakies 500 kcal w doł i ogolnie łatwiej jest kiedy chce to wyciagam cyca i jest nie trzeba podgrzewac ani sterylizowacjedynie jak juz wiesz to jej wprowadzam słoiczki dzis dostała ziemniaczka z dynia i popiła herbatka malinową z dzika róza i o dziwo bez większych problemów . A karmic chce jak najdluzej o ile moja dwunastnica i żołądek nie będzie zbytnio strajkowal bo jak tak to będę musiala brac te leki i koniec z karmienie ,ale mam nadzieje ,że tak do roku się uda

Poza tym dziewczyny jutro wyjezdzamy z Majką na 2 tygodnie na więs mała będzie miała mnostwo świerzego powietrza i pełno cioć i wujków chętnych do noszenia Babcia ma swoje warzywka nie pryskane więc bedziemy eksperymentowac kulinarnie z Majką . Byłam dzis robic ostatnie zakupy tj pampersy ,chusteczki te mokre ,pare obiadków ( w razie czego) i kupiłam Majce taki fajny komplecik taka bluzeczka i majteczki i nie zgadniecie po 3,90 hahahaha ale naprawde fajne ,zamieszcze fotke tylko ,że Maja spi więc ta fotka będzie jak lezy na boczku bo inaczej bym ją obudzila kupilam jej jeszcze sliniaczek z ceratka i body z dlugim rekawkiem bo wszystko w takich okazyjnych cenach ,że az dziw bierze !!! Na szczęscie będe tam miała neta więc bedziemy sobie pisać codziennie A kupilam sobie wreszcie taki krem wyszczuplajać na uda ,brzuch i pośladki ,bedziemy smarować i zobaczymy może nawet uda mi się cos tam zrzucic bo sklepy daleko.... więc kusic nie bedzie :P

A na koniec fotka i reszta dziewczyn pisac !!!! Sara !!!!!!! Dzastinaaaaaaaaa!!!:bacik :

[Miszalinkowo]

Kasiu, sliczny komplecik za naprawde okazyjna cene
Co do karmienia piersią, to moja Mi nie dojadała sobie poprostu przez co nie spała dobrze w nocy i co gorsze - była zmierzła i głodna co chwile. Każde dziecko jest inne, ale wiem z autopsji, że większość mam karmi ''dla zasady'' często przy tym cierpi ich kobiecość i czas wolny, a w rezultacie zamiast dawać najlepszy pokarm pod słońcem, często wprost głodzą swoje dzieciaczki. Zazwyczaj nieświadomie.

Odpoczywajcie sobie My dzisiaj z Mili przygotowałyśmy mus z ziemniaczka, marchewki, kalafiorka i selerka a na podwieczorek parowanego bananka z gruszką

[Kasiamaja]

Olu masz świeta racje !!! ja akurat mialam ten komfort ,ze Majka zawsze sie najadała bo prawie od poczatku całe noce spała ,czasem jej sie zdarzylo obudzic ale to zazwyczaj kilka dni ) A co do tych smakolykow to sama bym zjadła ;d

[Miszalinkowo]

hihi czesto zdarza mi się, że zaparuję więcej warzyw :P lub owoców, jak np wczoraj - bananek i pomarańcza i wcinam z Milką

a jak jest ze spaniem w przypadku pozostałych dziewczyn? Dzieciaczki przesypiają całe noce?

[AgaMili]

Moja Milenka od kad jest na swiecie tylko raz przespala mi do 4 rano od 21. bez pobudki a tak to budzi sie ze 3 razy na cycusia, mimo ze przed snem dostaje 180ml mleczka. Ale juz sie przyzwyczailam. Spimy razem bo maz na noce pracuje wiec nawet nie wiem o ktorych godzinach mamy pobudki, poprostu wyciagam cyca i karmie na lezaco. W sumie to nawet sie nie rozbudzamy tylko dalej spimy a Milenka je przez sen i tak sobie lezymy razem do rana, czasem przytulone.
Co do karmienia piersia: ja chcialabym karmic Milenke do okolo 10. miesiaca ale nie wiem czy bedzie nam to dane bo Miluska czasem domaga sie w dzien o butelke i wtedy daje okolo 150ml a czasem mniej. Ale dzis np. nie chciala caly dzien butli tylko caly czas na cycu, no i chyba najedzona... bo spi juz ponad 2 godziny (przed chwilka ja nakarmilam na spiaco bo sie wiercila w lozeczku). A obiadki chyba zaczne wprowadzac dopiero jak skonczy pol roczku bo narazie mleko jej wystarcza a po tym co dalam jej ostatnio to miala zatwardzenie wiec nie byla gotowa.
Zaluje tylko ze nie jest na samej piersi bo gdy byla to przybierala pieknie na wadze i zaluje ze wprowadzilam to jedna butelke bo spokojnie moglam do 6. miesiaca karmic.
Mam nadzieje, ze przez najblizsze miesiace jeszcze nie przejdziemy na butelke.
Tak podsumowajac to powiem Wam dziewczynki ze uwielbiam karmic moja Miske piersia. Po pierwsze bo to super komfort jak stwierdzila Kasia, po drugie bo kocham te bliskosc miedzy mna a coreczka przy karmieniu (glaskamy sie, tulimy i lezymy razem patrzac sobie w oczka ), a po trzecie bo jest mnostwo przypadkow ze dzieci chowane na piersi mniej choruja.

[Miszalinkowo]

Agnieszko, nie zgodze sie z tym, ze dzieci karmione piersia mniej choruja Moj maz byl caly czas na butli i wyrosl jak dąb ja byłam na cycu i co chwile łapałam infekcje i choróbska, więc to nie zawsze od piersi zalezy lecz od organizmu dziecka i adaptacji do otoczenia.

Moja Mi ladnie przybiera na wadze, nie jest za gruba ani za chuda. Jest dwa poziomy powyzej normy co w korelacji ze wzrostem, ktory jest o cztery poziomy ponad norme wyglada wspolmiernie Spi ladnie w nocy, a jak dziecko jest najedzone i wyspane to i mama zadowolona i chyba wlasnie oto chodzi.

[AgaMili]

Napisane przez Miszalinkowo

Agnieszko, nie zgodze sie z tym, ze dzieci karmione piersia mniej choruja Moj maz byl caly czas na butli i wyrosl jak dąb ja byłam na cycu i co chwile łapałam infekcje i choróbska, więc to nie zawsze od piersi zalezy lecz od organizmu dziecka i adaptacji do otoczenia.

Moja Mi ladnie przybiera na wadze, nie jest za gruba ani za chuda. Jest dwa poziomy powyzej normy co w korelacji ze wzrostem, ktory jest o cztery poziomy ponad norme wyglada wspolmiernie Spi ladnie w nocy, a jak dziecko jest najedzone i wyspane to i mama zadowolona i chyba wlasnie oto chodzi.

Kazdy ma swoje zdanie i nie chce Twojego podwazac. Oczywiscie, ze sa przypadki ze i dzieci na piersi choruja ale sporadyczne i sama tego nie wymyslilam lecz w kazym poradniku pisza ze nic nie zastapi mleka matki w jego skladzie. Ja tez mialam mnostwo problemow z karmieniem piersia ale juz wyszlismy na prosta i nie zamierzam z tego rezygnowac a jesli bedzie jakis spadek wago to po konsultacje z lekarzem lub nasza pielegniarka poszerze diete Milenki ale napewno nie przejde na butelke. Warto troche powalczyc aby dziecko zachcialo znowu piers jesli z jakiegos powodu ja odrzucilo bo naprawde pokarm matki jest niezastapiony. My tak zrobilismy i czasem Milka woli piers niz butelke .

[Miszalinkowo]

Tez bylam matką karmiącą i wiem, co znaczy bliskosc i chec zaspokojnia potrzeb wlasnego dziecka.
Dla mnie, jako matki, wazniejsze jest aby moje dziecko nie glodowalo przez co traciloby na wadze, jak to bylo w naszym przypadku. Co z tego ze pokarm matki uwazaja za najlepszy? A czy glodzenie wlasnego dziecka jest na porzadku dziennym? Czasami matka musi zrezygnowac z wlasnych przyjemnosci spedzania czasu z dzieckiem, aby dac mu to co najlepsze - spokoj dziecinstwa i pelny i syty brzuszek bez nerwow, histerii i placzu u boku i za uchem. Bo nie ma zadnej gwarancji, ze dziecko po piersi jest zdrowe i nie chorowite. Czy warto sie starac o pokarm? Moze i warto, ale trzeba przemyslec rowniez i to, czy czasem taki stres zwiazany z ponownym przyswajaniem dziecka do piersi ma sens. Sens, oczywiscie dla jego psychiki, a nie dla wlasnych idei matki, ktora uwaza ze daje dziecku cud, miod i orzeszki.

[AgaMili]

Widze Olu, ze masz swoje zdanie i nie przyjmujesz do wiadomosci innego. Ja nie nawialam Cie do niczego ani nie oskarzalam. Ja poprostu wypowiedzialam swoje zdanie i go nie zmienie. Pokarm matki jest 1000 razy lepszy od nawet najdrozszego mleka w proszku. Skoro dziecko jest glodne to sie je czesciej przystawia. Tak mi mowila lekarka gdy jej o swoich problemach z karmieniem powiedzialam i gdy jakis miesiac temu spotkalam kolezanke z przychdni, ktora ma dwojke dzieci (jedno 2 lata drugie pol roku) powiedziala to samo oraz ze ona swojego pol rocznego syna chowa na samej piersi i ze nie zgadza sie ze mna ze Milenka byla glodna i dlatego dalam jej mleko w proszku. Wystarczylo ja przystawiac do piersi czesciej nawet co pol godziny a wszystko wrociloby do normy. Ona miala podobnie z pierwszym dzieckiem i z drugiem miala juz latwiej. Jej synek ma ponad pol roku i dopiero po skonczeniu tych 6.miesiecy podala mu pierwsze jabluszko a wczesniej sama piers.... Ale nie ma co sie sprzeczac kto ma racje bo kazdy ma swoja.

[Miszalinkowo]

Wyrazam tylko swoja opinie. Ile ludzi na swiecie zyje, tyle roznych opini i tego nie da sie zmienic.
To tylko kolezance pogratulowac, ze dziecko pieknie, slicznie i elegancko chcialo pic mleko co 30 minut czy godzine bo rzadko zdarzaja sie takie anioly. Ja mam system 3y godzinny i lepszego rozwiazania nie widze. Dziecko mi sie nie stresuje, malo placze, wie, co nastapi za chwile i przez to jest pogodniejsze. Ponadto przesypia cala noc, wstaje rozradowane a dla matki piekniejszego widoku nie ma jak usmiech z rana wlasnego potomka i spokojne rozpoczecie dnia kolejnego... bo co tu ukrywac, mama nie maszyna, odpoczynek tez sie nalezy.

[Kasiamaja]

ufff ale mi to pakowanie idzie ja nie mam nawet 1/4 ciuchow co Majka :p ,a ona mi tu jeszcze przeszkadza ojjj nie cierpie wyjezdzac . A moja panna mi tego nie ułatwia bo co chwila jęczy na rączki ale cóż zrobic wkleje jeszcze fotki sprzed 5 minutek jak maja "aktywnie" uczestniczy w pakowaniu!

[Zyletkowe zycie]

witam kochane! dopiero sie zarejestrowalam, widze ze kilka znajomych sie znajdzie.Moja Lenka ostatnio niestety budzi sie w nocy( a zaczynala pzresypiac cale nocki) bo ząbki dokuczaja.Je juz praktycznie wiekszosc rzeczy, niestety doroslych tez, gardzi mlekiem - woli miesko.wazy 7300!i smieje sie caly dzien, no chyba ze zostaje sama bez towarzystwa - to nerw chwyta.Nabralam ochoty na salatki, ale znajac zycie to ich nawet nie tkne.A ja wam zazdroszcze ze wam po ciazy troche zostalo, bo mi to chyba nawet ubylo.dla tych ktorzy chcieliby sie zapoznac moj blogowy adres www.malenstwo1.blog.onet. pl
14 czerwca Lena bedzie miala 6 miesiecy.

[Miszalinkowo]

Kasienko, o pakowaniu ani mi nie mow Ledwo co upchalam Mili w walizke W gory jechalismy zapakowani jak tragarze Teraz wiem, jak upchac do Matiza torbe podrozna, lozeczko, chodzik, lezaczek, fotelik i mase innego bagazu plus 3 osoby dorosle i baby ale jak to mowia: Polak potrafi! Udanego odpoczynku KOchana i odzywaj sie!
PS Kasiu, jak powiekszylam zdjecie Mai to Mili tak sie smiala w ekran, ze chyba pomyslala ze to ona sama :P Wogole auwazylam, ze jak mam ja na kolanach przed kompem i wlacza zdjecie Milenki, to smieje sie do rozpuku Chyba wie, ze to ona

Madziu, witamy! Jednak dostalas wiadomosc a moze Lence chce sie poprostu pic w nocy i dlatego sie kreci? Podobno w Polsce upaly sa ...

[Zyletkowe zycie]

oj ciagle jej tam piciu podsuwam - i prawda pijje ale dales sie wybudza i raczka do buzki, w dzien to ze 2 butle wody wypija!

[Miszalinkowo]

Madziu, na zabkowanie nie ma rady, dziecko musi je przejsc Mili ma juz dwa zabki z przodu a kolejne trzy w drodze! Polecam Ci podawanie chlodniejszych napoi czy mleczka, bo gorace powoduje podraznienie dziaselek i Lenka bedzie bardziej pchac paluszki do buzki. Stosujesz smoczek?
Polecam Ci takze zel Bobodent w polskich aptekach dostepny i oczywiscie gryzaczki.
W ciagu dnia lekko opuszkiem palca masuj jej dziaselka. W dramatycznych sytuacjach polecam Paracetamol w syropku U nas dzialal, a nie bylo kolorowo

[Kasiamaja]

Napisane przez Zyletkowe zycie

witam kochane! dopiero sie zarejestrowalam, widze ze kilka znajomych sie znajdzie.Moja Lenka ostatnio niestety budzi sie w nocy( a zaczynala pzresypiac cale nocki) bo ząbki dokuczaja.Je juz praktycznie wiekszosc rzeczy, niestety doroslych tez, gardzi mlekiem - woli miesko.wazy 7300!i smieje sie caly dzien, no chyba ze zostaje sama bez towarzystwa - to nerw chwyta.Nabralam ochoty na salatki, ale znajac zycie to ich nawet nie tkne.A ja wam zazdroszcze ze wam po ciazy troche zostalo, bo mi to chyba nawet ubylo.dla tych ktorzy chcieliby sie zapoznac moj blogowy adres www.malenstwo1.blog.onet. pl
14 czerwca Lena bedzie miala 6 miesiecy.

CZeść nieraz zaglądałam na twojego bloga ,ale jakos nie napisalam jeszcze mialam Ci napisac własnie o tym forum ale widze ,że któś mnie uprzedził Lenka śliczna i tylko 4 dni młodsza od mojej Majki Jak tak czytałam tego Twojego bloga to sie zastanawialam czemu Wy nie wrocicie do tej ANgli skoro w Polsce jest jak jest.... w sumie ja jestem tu na wakacje 2 miesiace i juz mam dośc ,za nic w świecie na stałe bym nie wrociłam Pozdrowionka

Napisane przez Miszalinkowo

Kasienko, o pakowaniu ani mi nie mow Ledwo co upchalam Mili w walizke W gory jechalismy zapakowani jak tragarze Teraz wiem, jak upchac do Matiza torbe podrozna, lozeczko, chodzik, lezaczek, fotelik i mase innego bagazu plus 3 osoby dorosle i baby ale jak to mowia: Polak potrafi! Udanego odpoczynku KOchana i odzywaj sie!
PS Kasiu, jak powiekszylam zdjecie Mai to Mili tak sie smiala w ekran, ze chyba pomyslala ze to ona sama :P Wogole auwazylam, ze jak mam ja na kolanach przed kompem i wlacza zdjecie Milenki, to smieje sie do rozpuku Chyba wie, ze to ona

Madziu, witamy! Jednak dostalas wiadomosc a moze Lence chce sie poprostu pic w nocy i dlatego sie kreci? Podobno w Polsce upaly sa ...

heh no widzisz nie ma to jak nasze małe księżniczki zawsze mają najwięcej i najlepsze ale cóż na tym chyba polega bycie mamą.... żeby przekladać dobro dziecka nad swoje A w Polsce masz racje masakryczne upały mam dość.... i chce już wracac do deszczowej Irlandii. I pewnie ,że się będe odzywać przynajmniej raz dziennie i dzięki napewno wypoczne hehee Majka też sie cieszy jak widzi innego dzidziusia hehehe ale ciekawe jakby je tak posadzi kolo siebie ,chyba był ogromny wrzask jakby się tak nawzajem szczypaly i szarpaly za wlosy jak nas...

[Miszalinkowo]

haha o wlosach KAsiu to mi ani nie mow ... juz placki łyse mi widać za to Arek, mój mąż ma zawsze popalcowane okulary :P Pewnie jakby usiadły obok siebie to by się smiały myśląc, że to odbicie lustrzane Miszalinek moj bardzo lubi spogladac w lustro Narcyz mały ...
a z bagażem tak już jest ... zobaczysz co będzie przy pakowaniu się do Irlandii
Jak byłam dwa tygodnie temu w PL to również dość miałam upałów a teraz chciałabym, aby bylo choc ciut cieplej u nas sukieneczki w koncu czekaja na finalowa przymiarke .. a tu lipa, pada

[Zyletkowe zycie]

mąz nie chce, a ja zaczynam studia, wiec juz rady niema.Wrocilismy ze wzgledu na lenke - balam sie o opieke medyczna po tym jak nas w szpitalu z kolka potraktowali.
co do ząbkow uzywam dentinoxu gelu - nawet dziala.ale nie ma to jak pogrysc mame..

[Miszalinkowo]

a widać już przebitki białe? Jeśli tak, to kwestia paru dni aż sie przebiją
Jeszcze trochę ...
tak to już bywa z angielską służbą zdrowia. Czasami mam wrażenie, że o dorosłego potrafią zadbać a dziecko spychają na dalszy plan bo u nich '' everythin' is all right!'' a mnie czasami pot ze złości zalewa ...

[AgaMili]

Co do dzidziusiow :P : Milena uwielbia inne maluchy w jej wieku. A spotyka sie z nimi czesto bo mam dwie kolezanki, ktore maja synkow w wieku 6 i 7 miesiecy wiec niewiele wiecej od Milenki (5 miesiecy). A poza tym jezdzimy na zajecia z dzidziusiami (od urodzenia do 1,5 roku) takze z maluchami jestesmy za pan brat .
Do Zyletkowe Zycie: Fajnie kochana, ze jestes Mam nadzieje, ze bedziesz sie czesciej odzywac tutaj.
Do Miszalinkowo: Olu mam nadzieje, ze sie nie obrazilas na mnie
Do KasiMiaji: Kasiniu moja kochana sliczna Maja ma pszczolke :P . Kiedy przyjedziesz nas odwiedzic?? Zapraszam
A poza tym moj Musiuniek juz spi ale mi niezlego psikusa dzis zrobila.... Musialam prac materac od lozka bo z jednej strone - siku a gdy ja przebieralam i lezala bez pieluchy to z drugie - kupcia no i nie mam gdzies spac dzis bo materac mokry .... chyba recznik podloze ppod przescieradlo i sie przemcze dzis bo w sumie tylko w dwoch miejscach:P
A i jeszcze dodam ze ja do dziasek stosuje "baby-powder for teething"(nie wiem czy dobrze napisalam ale to jest puder dla niemowlat na zabkowanie) i bardzo polecam. Kazdego kogo spytam z Londynu to tego uzywa z moim znajomych ale nie wiem czy w Polsce jest cos takiego.

[bassienkaw]

wrzuce troche zdjęć

[bassienkaw]

i jeszcze

[Kasiamaja]

Napisane przez Miszalinkowo

a widać już przebitki białe? Jeśli tak, to kwestia paru dni aż sie przebiją
Jeszcze trochę ...
tak to już bywa z angielską służbą zdrowia. Czasami mam wrażenie, że o dorosłego potrafią zadbać a dziecko spychają na dalszy plan bo u nich '' everythin' is all right!'' a mnie czasami pot ze złości zalewa ...

dziewczyny u nas to samo ze służbą zdrowia ale... Powiedzmy sobie szczerze polacy są troche przerwazliwieni na tym punkcie większosc to by najlepiej codziennie tabletki na cos jadła ( ja tez uzaleznilam sie od rennie) A w sumie na kolke i tak nie ma skutecznego leku z tego co czytałam ,są jakies takie lekka pomagające ale nie ma nic na 100% skutecznego Ale doskonale rozumiem Twoj niepokoj bo sama jestem przewrazliwiona na punkcie Majki i z odparzeniami biegalam od lekarza do lekarza i zadna masc nie pomagała ,ąz w koncu Majka przestała marudzic przy przewijaniu i moglam ją zostawic z golą pupą i pomogło Więc czasem trzeba sie zdać na nature MI tam pasowało ,ze podczas ciązy nikt mi miedzy nogi nie zaglądal :P