Dzień po imprezie, czyli sposoby na kaca ;)

[lil' sexy]

a ja mam to szczescie, ze nawet po duuuuuuzej ilosci alkoholu nie mam kaca. nawet jak kiedys wypilam tyle, ze mi sie film urwal to rano czulam sie dobrze

[Fronka]

Napisane przez irvette

A ja jeśli planuję wypić troche wiecej łykam wczesniej jakieś 2 tabletki witaminy c. Bardzo pomaga. No i trzeba pić dużo wody.

Tak tak, najlepiej przed i w trakcie picia łykać dużo witaminy C (powiedzmy 2-3 tabletki przed i potem jeszcze druga dawka). Kaca ani śladu. Tylko kawy wtedy nie można pić bo zniweluje działanie wit. C

[maciek_k]

przede wszystkim dużo wody mineralnej ale niegazowanej, bo gazowana daje efekt podobny jak szampan poza tym rano alka-seltzer, mi bardzo pomaga.
co do bełcika, to najlepiej pomaga jeszcze przed snem, żeby pozbyć się nadmiaru alkoholu przed metabolizmem jeszcze.
co się zaś tyczy klinika, to raz wypiłem piwo, tez nie mogę patrzeć na alkohol. szczęśliwie mam kaca mniej niż dwa razy w roku, więc nie muszę tego praktykować
ostatni raz łeb pi pękał 1go stycznia, i mi z tym cudownie, że inni zdychają a ja nie zaznaczam, że w międzyczasie nieraz piłem alkohol

[Pomadka]

Napisane przez Duszołap

Przede wszystkim sen Jeśli muszę na drugi dzień wstać wcześniej to wtedy jest niezbyt ciekawie. Ale jeżeli odeśpię to nie jest tak źle. Piję dużo wody mineralnej (gazowanej, inna mi nie podchodzi), jak główka boli, połykam przeciwbólowe tabletki (ibuprofen - polecam), włażę pod prysznic...a potem to różnie. Czasem np. jestem taka głodna, że mogłabym zjeść słonia, czasem dopiero po południu jestem w stanie włożyć coś do ust. Ostatnio jednak nie miewam takich ostrych stanów kacowych, choć potrafię też wypić kilka piw i lubię bardzo czerwone wino. Wódka i inne takie rzadko, ale zdarza się. Pozdrawiam wszystkich z "syndromem dnia poprzedniego"

Miewam prawie tak samo! TAk właśnie działam.

A Ibuprofen jest The Best!
Nie znalazłam nic lepszego na wszelakie bóle i już
Na szczęście moja babcia kupuje go całymi zgrzewkami to i zawsze mam zapas, jakby się "coś" działo
MNIe "na kacorze" przychodzi smak na zupę: ogórkową,
pomidorówke, rosół.
Wtedy na nie mam największy smak.
Jednak najczęściej "leczę" się rosołem, bo w sobote była balanga, a w niedziele obowiązkowo jest rosołek.
Bo niedziela bez rosołu, jest niedzielą straconą.


NIektórzy piją też sok spod kiszonej kapusty i wode spod kiszonych ogórków. Ponoć działa.

Słyszałam też o piciu wody <przegotowanej, kranówie> z sodą
i kielichu wódki z pieprzem.
Ale to są już wersje chyba dla Hardkorowców?

[pixie7]

Chyba już wszystkie sposoby wymienone, włącznie z "nie pić poprzedniego dnia". Jako kacowa "weteranka" dodam tylko, że:
1. "2KC" i tym podobne piguły to placebo.
2. Przepijanie co drugiego drinka alkoholowego szklanką wody potrafi zdziałać cuda.
3. Alkohol + papierosy = kac do sześcianu (bez wielkiej możliwości ocucenia przed południem, zwłaszcza jeśli mamy ponad 21 lat )
4. Na wymioty (bez względu na ich powód!!) bezkonkurencyjnie działa Aviomarin, tylko przygotujcie się na 12 godzin snu. Sposób polecony przez farmaceutę, wypraktykowany wielokrotnie, nie (tylko ) przeze mnie.
6. Jeśli kac nie należy do tych z gatunku "już_nigdy_nie_podniosę_s ię_z_łóżka", gorąca woda z sokiem z połówki z cytryny wypita na czczo Was orzeźwi (jak i każdego innego dnia - odkryłam w ten sposób cudowny substytut kawy! )
5. Sok pomidorowy, kefir i jajecznica na śniadanie to idealny zestaw. Jeśli oczywiście nie ma zastosowania punkt 4.

[maciek_k]

ha, ja kiedyś na takiego giganta poprosiłem bigos.. zgadnijcie jak się skończyło i gdzie
wypijanie szklaneczki wody w trakcie picia co jeden, dwa drinki (ale chyba lepiej nie rzadziej) jest doskonałe.. jeśli wlejemy w siebie litr wody, albo i więcej jak w moim przypadku sie zdarza, to następnego dnia mozemy czuć się po prostu wysmienicie.
ja kiedyś postanowiłem wypróbowac motyw z wodą mineralną. zajrzałem na rowerze do kolegi, który mieszka na drugim końcu warszawy, i zostałem na noc. było naprawdę bardzo konkretne picie, ale przed snem wypiłem prawie jednym duszkiem (samo w sobie może to wywołac nudności ) półtora litra niegazowanej nałęczowianki. rano wstałem po kilku godzinach snu, przejechałem szybciutko warszawę na rowerze, po czym pojechałem na cały dzień grać w siatkówkę plażową nad wodę (zegrze). przez 4 godziny wykańczałem się w koszmarnym słońcu (to był sierpień trzy lata temu, najgorętszy w europie własnie u nas się zdarzył). i co? zero bólu głowy, tylko koszmarne wycieńczenie fizyczne. a teraz pomyślcie, ile moglibyście wyskakać na kacu
od tamtej pory zawsze kupuje sobie wodę mineralną na odiwedziny u znajomych co wazne, przegotowana kranóa nie ma zbyt miłego smaku.. lepiej zainwestować dwa złote w butelkę

[kaasia]

Napisane przez pixie7

1. "2KC" i tym podobne piguły to placebo.

Nie zgodzę się Pomagają zmniejszać objawy zatrucia aldehydem octowym i uzupełniają braki witamin (piszę na przykładzie KC-24, nie wiem jak inne, to kwestia składu). A poza tym wiara czyni cuda

[Pomadka]

BO kac jest efektem odwodnienia organizmu.
Alkohol jakby odwadnia organizm. Później musimy uzupełnić braki
Dlatego tak nam się chce PIĆ i PIĆ po jakiejś zakrapianej imprezce

Swoją drogą to sami specjaliści łącznie ze mną

[Kiełbaska]

Dla słabszych (fizycznie i duchowo--jak juz mowiono, sok pomidorowy, woda niegazowana, marynad od kiszonych ogorkow- to hit wszechczasow. NIGDY nie pic na kaca kawy!
Dla mocniejszych (doswiadczeniem: kieliszek wódki z solą. wypic jednym haustem. Działa zawsze, wszędzie i bezwarunkowo na bole głowy, żołądka i wymioty. Sprawdzono.

[magda.k]

podczas dużo pić i jeść a jeśli mimo wszystko sie nie uda, to podobno następnego dnia z rana czarna kawa z cytryną pomaga

[arek***]

Lepiej zapobiegac niż leczyć żady lekarz ci powie .

A jak zapobiegac :

Dr Arek poleca

1. Nie pić <-- hehehe ale dowcipny
2. Sciemniać na imprezie np . ciagle tańczyc
3. Wylewac za kołnierz

A na poważnie to najeść sie przed spożyciem

[Martiq:)]

zaraz po przebudzeniu pęka mi głowa i nie moge jej oderwać od poduszki, więc lezę sobie jakieś 15 minut (po około 20 ból prawie znika), nastepnie tup tup tup do kuchni i: 1) coś mokrego (czyt. woda, herbata, kawa, sok, coś gazowanego), 2) najeść się!! . nie rozumiem ludzi, którzy dzien po imprezie w stronę jedzenia nie moga spojrzeć, ja jestem cały czas głodna zazwyczaj wtedy mam ochotę na coś o konkretnym smaku: pikantne, kwaśne itp. Kefirku bym chyba nie przełkneła

[StigmatA]

Ja nie wiem jak na was, ale na mnie te wszyskie sposoby nie dzialają.Poprostu.Próbowa łem juz wszyskiego i prawda jest taka, ze ja musze to poprostu odchorować.Najczesciej jest tak, ze mam nastepny dzień skasowany


Cóż...mozna sie bawić bez alkoholu....tylko po co?

ps.Szacuneczek dla Agniesia18, 4 Debowe w "damskim wykonaniu" to juz wyzsza szkola jazdy

[desti]

przede wszystkim duzo wody niegazowanej bo mnie suszy ... a kiedys robilam sobie mieszanke cola+fanta+sprite ... pomagalo ... albo bardzo slodka herbate... stawia na nogi ...
a pozniej to dobry jest rosolek ...

[Little_Shee]

Napisane przez StigmatA

Ja nie wiem jak na was, ale na mnie te wszyskie sposoby nie dzialają.Poprostu.Próbowa łem juz wszyskiego i prawda jest taka, ze ja musze to poprostu odchorować.Najczesciej jest tak, ze mam nastepny dzień skasowany

u mnie to samo. Najgorsze jest to, że jak na początku imprezy staram się nie mieszać bo wiem, że to mnie zgubi ale jak załączy mi się ssanie to jest cięzka bania i następnego dnia nie ma dla mnie ratunku. Wtedy łóżko - sufit - miska - łózko itd. i żadne cuda nie pomagają. Ja zazdroszczę mojemu Teżetowi bo on może wypić wiadro wódki, wiadro piwa, a następnego dnia tylko trochę bardziej chce mu się pić, nawet po nim śladu nie widać

[Bridget]

Napisane przez StigmatA

Ja nie wiem jak na was, ale na mnie te wszyskie sposoby nie dzialają.Poprostu.Próbowa łem juz wszyskiego i prawda jest taka, ze ja musze to poprostu odchorować.Najczesciej jest tak, ze mam nastepny dzień skasowany


Cóż...mozna sie bawić bez alkoholu....tylko po co?

ps.Szacuneczek dla Agniesia18, 4 Debowe w "damskim wykonaniu" to juz wyzsza szkola jazdy

4 mocne piwka to ja też potrafię wypić. żadna tam szkoła jazdy, po prostu trening

kaca to mam przeważnie po wódce, dlatego ostatnio wolę wypić piwerko albo jakieś dobre winko.
przeważnie odsypianie mi pomaga. potem duzo wody, piguła przeciwbólowa i da się zyć.
na ekstremalne zatrucia niewiele rzeczy mi pomaga.nie stosuję zadnych soków z kiszonej czy innych cudów. po prostu leżę i sie nie ruszam. czekam aż przejdzie

[Sanderek]

Dużooooo wody minerlanej, nie ważne czy z gazem czy bez. Ale lepsza jest ta niegazowana. Juz jak po alkoholizowaniu się, kładę się do łóżka butelka spędza noc ze mną. Zawsze gdy się przebudzę i mnie suszy pije tak dużo ile się da. Rano nigdy nie mam kaca.

Woda podobno "wypłukuje" alkohol z organizmu.

[Izus86]

Napisane przez kaasia

Tak, głównie w aptekach, ale tego typu środki można znaleźć też w sklepach, supermarketach, u barmanów... Namnożyło się trochę tych preparatów, mamy już do wyboru: 2KC, KC-24, KC-24 Woman , Alibi i Tabletkę Wyborową. Ja polecam z własnego doświadczenia polskie KC-24, które ma znacznie bogatszy skład od reklamowanego 2KC. O reszcie nie mam zdania, ale ogólnie uważam, że to fajny wynalazek

ja sie zgadzam z tobą ....i dodam tez ze mozna te srodki zastąpic poprostu Witamina C

[StigmatA]

Napisane przez Izus86

ja sie zgadzam z tobą ....i dodam tez ze mozna te srodki zastąpic poprostu Witamina C

I to naprawde działa <pelen nadzieji> ??

[sweetes_things]

Mam dwa niezawodne sposoby na kaca:
1..najlepiej dzień przed nic niepić hehe
..ale teraz tak poważnie
2.ja często kupuje sobie jakieś pikantne nudle knora (np kurczak carry), jak zszamie odrazu lepiej sie czuje goraco polecam

A tak wogóle kac jest to kara od Boga za poprzestanie picia

[oshinek]

Słyszałam od znajomej która jest pielęgniarką, że powinno się jak najszybciej dostarczyć organizmowi cukru, który został wypłukany przez alkohol. Jej sposób to szklanka ciepłej wody z cukrem.Po 15 min nie ma śladu po kacu , a zwykła woda nic nie pomoże.

[StigmatA]

Napisane przez oshinek

Słyszałam od znajomej która jest pielęgniarką, że powinno się jak najszybciej dostarczyć organizmowi cukru, który został wypłukany przez alkohol. Jej sposób to szklanka ciepłej wody z cukrem.Po 15 min nie ma śladu po kacu , a zwykła woda nic nie pomoże.

Hmm pozostaje tylko wypróbować, bedzie potrzebny kac...coz trzeba sie poświęcić

[Pomadka]

Napisane przez oshinek

Słyszałam od znajomej która jest pielęgniarką, że powinno się jak najszybciej dostarczyć organizmowi cukru, który został wypłukany przez alkohol. Jej sposób to szklanka ciepłej wody z cukrem.Po 15 min nie ma śladu po kacu , a zwykła woda nic nie pomoże.

O jezu jakbym wypiła bez powodu szklanke wody z cukrem, to chyba bym zwymiotowała do tej szklanki od razu. A już nie chce myśleć co by było na kacu...
Wolę prostszy sposób-schłodzona coca-cola. Ma cukier, ma bąbelki, jest mokra i chłodna. Działa na kaca-sprawdzone.

[desti]

no coz... nic nowego, ze lekarze na kacu glukoze sobie serwuja... ... niekoniecznie w postaci szklanki z woda i cukrem... ale coz... kazdy musi sobie radzic jak moze i z tym co ma pod reka ...

[schatzsi]

Dokładnie tak jak pisał ktoś wyżej,na kaca szklanka wody z cukrem ale dotego wycisnąc dużo cytryny(całkiem smaczne) bo alkochol wypłukuje z organizmu glukoze i witamine C.Rano wziąć koniecznie prysznic by odblokowały sie pory.
Ja jeszcze przed snem profilaktycznie Aspirynke i dwie witaminki C.

[czekoladka]

W sumie rzadko zdarza mi się mieć kaca. Z reguły go nie mam, jesli piję dobrą wodkę (nie jakąś podejrzaną), dobre wino, whiskacza (po wypiciu kilku szklaneczek nie kręci mi się w glowie ani troszke). Mogę wypić wtedy troszkę więcej i nawet nie zaszumi mi w główce Jeśli jednak trafię na wódkę typu "Weselna" to po 1 kieliszku chce mi się wymiotować Kiedyś na dyskotece wypilam 2 drinki i normalnie mialam straszliwe jazdy - wymiotowalam, dalej niż widzialam, w glowie mi się niemiłosiernie kręcilo, czulam sie fatalnie, a na drugi dzień - spalam, bo nie bylam w stanie ruszyć ani ręką ani nogą - żadne picie wody, kefiry czy inne sposby nie pomagaly A jak się pozniej okazalo - dosypano mi coś do drinków Fakt, sama bylam w szoku, że po 2 drinkach mam takie jazdy... Jednak to zdarzenie wiele mnie nauczylo i wiem jedno: trzeba WIEDZIEĆ, gdzie i co się pije, dlatego zawsze na dyskoteki wnoszę swoj alkohol - wtedy mam gwarancję, że żadnego kaca nie bedzie (i tak jest), a jeśli już, to tylko lekko boli mnie główka i biorę Ibuprom - i po sprawie Kiedy widze "Wodke Weselną" - nawet jej nie wącham ani nie patrze w jej stronę Piję tylko MÓJ alkohol - taki, ktory ja sobie SAMA przynioslam - i może być to piwko (nawet 4 Dęby Mocne ), wódeczka, winko, whisky, cokolwiek, w ilościach nawet większych - i mam gwarantowany BRAK kaca na drugi dzień a także w dzień picia mam gwarantowaną dobrą zabawę a nie jakieś helikoptery czy pół wieczoru spędzone nad muszlą klozetową Oczywiście stosuję też zasadę picia w odstepach czasu - np. półgodzinnych (wódkę), a nie jeden kieliszek za drugim w odstępach 5 minutowych


Aha - mój kumpel poleca podczas picia branie witaminy C - podobno dziala . Moja kuzynka natomiast poleca zapodanie 2 tabletek Alka-Seltzer na drugi dzień podczas kaca - też dziala :czarodzie

[agness86]

Alka-Seltzer....owszem działa, trzeba tylko mieć na tyle siły by się zmusić do wypicia tego paskudztwa. We mnie osobiście w dniu powszednim na sam zapach owego specyfiku wzbierają się odruchy wymiotne, nie wspominając jak to jest na kacu

[Martiq:)]

co do rodzaju alkoholu, to MOZNA MIESZAć! ale jest żelazna zasada: od słabszego alkoholu przechodzić coraz wyżej! np: piwo lub wino, a później wódka! stąd bierze się twierdzenie, że szampan tragicznie działa na organizm- sylwester, najpierw pijemy mocniejszy alkohol a potem o 24-tej przechodzimy do słabszego szampana...i stąd tzw. zgon

[Bridget]

Napisane przez Martiq:)

co do rodzaju alkoholu, to MOZNA MIESZAć! ale jest żelazna zasada: od słabszego alkoholu przechodzić coraz wyżej! np: piwo lub wino, a później wódka! stąd bierze się twierdzenie, że szampan tragicznie działa na organizm- sylwester, najpierw pijemy mocniejszy alkohol a potem o 24-tej przechodzimy do słabszego szampana...i stąd tzw. zgon

co racja to racja, ja tez slyszalam o tym stopniowaniu, wiec cos w tym musi byc ale w sumie nie lubię mieszać

[marcelina73]

Jeśli mogę cokolwiek wziąć do ust, to jest to "drink" : sok z 2 świeżych pomarańczy + sok z 1 cytryny + surowe jajko + łyżka miodu + szczypta gałki muszkatołowej + duzo lodu. To stawia mnie na nogi - polecam.
Lubię też lody wodne pomarańczowe.