Filmy po których trzeba psychike zbierać z podłogi..

[dr_ka]

Przede wszystkim: "Tańcząc w ciemnościach"

oprócz tego: "American Beauty" i "Lolita"

[angela__]

myślę że "Blow" też można zaliczyć do takich filmów ... Właśnie skończyłam oglądać

[kingkong]

z pewnością: "Gra" z Douaglasem

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

zielona mila... obejrzałam go raz... 2 boje sie ogladać bo miałam takiego doła ze strach gadać, heh

[Impersona]

"Sierociniec" mi się jeszcze przypomniał. Zakończenie mnie wmurowało.

[veronicas15]

Nieuchwytny.
Po tym filmie długo nie mogłam się pozbierać,cały czas miałam przed oczami sceny a zwłaszcza końcówkę filmu.

Muszę w końcu obejrzeć Requiem dla snu.

[Kota]

Po Całkowitym zaćmieniu zbierałam się długo...

[jutrznia]

Po maratonie z przyjaciółkami, oglądałyśmy Memento, Vanilla Sky zbierałyśmy psychikę wspólnie, ale ciężko było ją zebrać do stanu sprzed seans.

[significant]

Mechanik. Ten film rozłożył moją psychikę ,,na łopatki".
Żaden inny film ,,psychologiczny" nie zamotał mi tak w głowie.
Wybaczcie, ale przykłady, które niektórzy dają są po prostu...

Jest tylko jeden film który tak mną wstrząsnął że nie przespałam wielu nocy myśląc o nim. Proszę się nie śmiać - Jestem legendą.

Wybacz, nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.

[layla_lbn]

A co masz na mysli, "zbierac psychike z podlogi" "Requiem dla snu" ogladalam-wczoraj dokladnie, "Efekt motyla" tez. Pierwszy ujdzie, ale nie porwal mnie-spodziewalam sie czegos lepszego, jak czytalam, ze ludzie pisali, ze po tym filmie nie byli juz soba, to spodziewalam sie czegos naprawde dobrego, teraz kiedy to czytam usmiech na twarzy mi sie sam pojawia, drugi dobry, ale z moja psychika bylo wszytsko ok po nim

Dalej, "Ghotica" bardzo mi sie podobala, ale juz niewiele z niej pamietam, wiec chyba mej psychice nic sie nie stalo. Na "21 gramach" przysnelam...

Jezeli chodzi o filmy, ktore mi sie podobaly, zrobily na mnie wrazenie /bo chyba o to chodzi?/ to na pewno "8mm" i "Tańcząc w ciemnościach".

Ah, i przypomnial mi sie film, ktory mnie powaliol na kolana "Mlodzi gniewni", uwielbialam go. Nie wiem, jak teraz bym na niego zareagowala, bo powstal 13 lat temu a ja ogladalam majac ok 12 lat, wiec 10 lat temu .

Ah, jeszcze z dawnych czasow, pamietam "Milczenie owiec" i "Ojciec chrzestny"-godny polecenia

Ah, i "Adwokat diabla"-jak moglam o nim zapomniec, dzielo sztuki jak dla mnie...

[lapus]

Chyba tu chodzi o filmy które wywarły niesamowite wrażenie, nad którymi sie potem rozmyślało itp W sumie indywidualna sprawa.
Ja tu może wpiszę Donniego Darko, nieźle mnie przeraził, nie zrozumiałam go do końca, bo po 1 obejrzeniu raczej się nie da, ale bałam się oglądać 2gi raz, kadry z filmu mnie potem prześladowały

[significant]

Napisane przez lapus

Chyba tu chodzi o filmy które wywarły niesamowite wrażenie, nad którymi sie potem rozmyślało itp W sumie indywidualna sprawa.
Ja tu może wpiszę Donniego Darko, nieźle mnie przeraził, nie zrozumiałam go do końca, bo po 1 obejrzeniu raczej się nie da, ale bałam się oglądać 2gi raz, kadry z filmu mnie potem prześladowały

Się da.

[megilla]

Zdecydowanie "Blaszany bębenek" - dosłownie jak w tytule wątku.
Requiem dla snu-ale dano to bylo, ale pamętam, że nie mogłam z przejęcia spac w nocy.
Lolita także, nie odważę się jej obejrzeć długo. Bardzo szokujący film.

Blow, który wytypowała Angela, wywarł na mnie przeciwne wrażenie niż ww filmy, wcale mnie nie zszokował ani nie zdołował. Faktycznie był przejmujący, ale wnioski do jakich doszłam po obejrzeniu go ją jak najbardziej konstruktywne. A poza tym gra tam Johnny Depp

[layla_lbn]

Kurcze, ja chyba jakas lewa jestem, "Lolite" pierwszy raz obejrzalam majac chyba z 15lat, na HBO, wtedy zrobil na mnie wrazenie, teraz chcialabym obejrzec raz jeszcze kupilam film na all i po 2/5 filmu mialam ochote isc spac.

[izoola]

21 gramów.. ale się uryczałam

[qaralajn]

Napisane przez Cassandra 23

Kiedys na dwójce poźno w nocy leciał niemiecki film pt. "Księżniczka i wojownik".
Miałam na rano do szkoły ale obejrzałam go do konca. Film był tak przejmujący, miał tak specyficzny klimat, że nie byłam w stanie oderwac oczu. Musze niebawem obejrzec go jeszcze raz. Popytam w wypożyczalniach.
Polecam ten film! dla mnie arcydzieło.

jeden z moich ulubionych. ten niepowtarzalny klimat to zasługa Tykwera


+ obejrzane wczoraj 'memento'.

[MaDaLennA]

Może film trochę się różni od podanych wyżej, ale...

Życie jest piękne/La vita e bella
czyli... komedia o holocauście...

Takie zestawienie okropności obozu koncentracyjnego z historią ojca-więźnia, który rozpaczliwie ukrywa na terenie obozu swego małego synka i usiłuje wszystko co dzieje się wokół nich przedstawić mu jako zabawę, której główną wygraną jest... czołg. Film powala na kolana...

[Jula84]

Obejrzałam już mnóstwo filmów, ale muszę przyznać że szczególnie po jednym nie mogłam się pozbierać... miałam tak poszarpane wszystko od środka i tak sponiewierane myśli...ze nigdy tego filmu nie nie zapomnę...i już nigdy więcej go nie obejrzę... : "Życie ukryte w słowach" /"La vida secretas de las palabras"/
Piękny, przejmujący... i dogłębnie poruszający....

http://zycie.ukryte.w.slowach.filmweb.pl/

[goldfish3000]

"Laboratorium diabła" - moje pierwsze gore
Za mocny wrzut. Nigdy się wcześniej z gatunkiem nie spotkałam.
Nie byłam przygotowana na coś takiego

Są filmy, które nigdy nie powinny powstać.


"Świt żywych trupów" - niby niespecjalnie straszny, zresztą w boju byłam zaprawiona, obejrzałam wszystkie poprzednie części oraz "Resident evil" i inne podobne, ale ten jakoś.....
Był jakiś taki za prawdziwy

Potem przez długo omijałam tematykę chodzących trupów.

"Lolita", co by nie gadać. Niezwykły film.


A wymieniane "Nieodwracalne" nie ruszyło mnie specjalnie.

[madziczka]

" Requiem dla snu"
"Plac Zbawiciela"

"Trzy kobiety" Altmana - ale to przegruzowanie mózgu w pozytynym sensie

[martini.]

Hmm, zależy, w jakim sensie trzeba zbierać psychikę. Bo np. jeśli chodzi o przerażenie, to są tylko dwa filmy, które mnie ruszają. "Miasteczko Twin Peaks" i japoński Ring. (ehh, ten drugi to mi dał popalić jak nie wiem, amerykańska wersja to jakaś bajka przy tym).

Natomiast jeśli chodzi o to, że nie mogłam się otrząsnąć, to jest filmów jeszcze mniej. Ciężko mi jest sie wkręcić, bo czym więcej i oglądam i wiem, tym więcej też wymagam. I często kończy sie na rozczarowaniu. Jednakowoż, zawsze działają na mnie filmy Inarritu. Jest coś, w jego stylu filmowania, w kadrowaniu, montażu, w emocjach, że mnie zawsze wgniata w fotel. Pamiętam, że "Babel" przesiedziałam nie ruszając się, bo mnie sparaliżowało. Po Amores Perros, właściwie do tej pory pamiętam sceny, jakie miały siłą rażenia. A jak oglądałam "21 gram" zadzwonili do mnie z informacją, że dostałam się na studia .

W sumie, to w jego filmach nic się właściwie nie dzieje, są dość statyczne i stereotypowe w tematach. Ale mają jakąś prostotę, która jest ich siłą.

Jedynym filmem, po obejrzeniu którego miałam mdłości, są "Siostry Magdalenki." Było mi autentycznie niedobrze, jak wyszłam z kina. Nigdy wcześniej i nigdy później się tak nie czułam.

"Requiem dla snu" oglądałam baaardzo dawno, w nienajszczęśliwszym dla mnie czasie. Pamiętam, że jechałam potem góry na tydzień i cały wyjazd się praktycznie nie odzywałam do nikogo, za to cały czas słuchałam Post Bjork. Nie wiem, czy jest jakaś zależność między tymi dwoma dziełami, ale taka była moja reakcja.

Rusza mnie też zawsze "Niebieski" Kieślowskiego, jest w nim jakaś magia. Coś nienamacalnego. I to zdanie: "Teraz już wiesz o mnie wszystko, wiesz, że się pocę nad ranem." Majstersztyk.

Filmy Lyncha działają na mnie średnio, ale Inland Empire trochę na mnie działał. Ale to chyba jednak zasługa okoliczności pobocznych, niż samego filmu.

Jeśli o Von Triera chodzi, to dla mnie skończył się po "Tańcząc w ciemnościach," potem zaczął już żyć własną legendą.

Fenomenu "Efektu motyla" nie zrozumiem chyba nigdy, na mnie nie zrobił w ogóle wrażenia.

Zapomniałam jeszcze . Ostatnim filmem, jaki mnie dotknął, była "Pianistka"

[butterfly008]

zdecydowanie OTWORZ OCZY i
MALENA (scena w ktorej brzydkie kobiety z zazdrości biją i dzgają nozyczkami glowną bohaterke-Monice Bellucci straszna!)

i jezcze bardzo mnie poruszył Pianista...

[bardotka_a]

Napisane przez karolinaa

jak dla mnie :
klucz do koszmaru
kiedy dzwoni nieznajomy
ring (http://ring.filmweb.pl/)
plaga(http://plaga.filmweb.pl/)

??

[lara]

Efekt motyla
Obłęd
Pi
Requiem dla snu
Pianista
Życie jest piękne
Jestem legendą

Jak dla mnie - ogólnie filmy wglębiające się w psychikę, temat holocaustu i wojny, no i te katastroficzne, jak widac po ostatnim choć wiem że po większości osób akurat spływają, ale ja wciąż pamiętam zombiaki :P

[tutaj]

Napisane przez martini.

Zapomniałam jeszcze . Ostatnim filmem, jaki mnie dotknął, była "Pianistka"

"Pianistka" to dla mnie faktycznie zbieranie się z podłogi. Psychika tej kobiety i jej "aura" były.. dziwne.


A co do filmu, o którym rozmyślałam i który naprawdę mnie poruszył to zdecydowanie "Zapach kobiety". Gorąco polecam.

[qaralajn]

'fight club' - choć nie wiem czy można powiedzieć, że po tym filmie zbierałam psychikę z podłogi, to jednak wywarł na mnie niesamowite wrażenie. wskoczył do pierwszej piątki filmów mojego życia. i teraz chcę sięgnąć po książkę.

'nieodwracalne' - niezwykle brutalny, momentami odrażający. chyba żaden film nie był dla mnie tak odrzucający, a ja naprawdę potrafię wiele wytrzymać i ciężko wprawić mnie w obrzydzenie. temu filmowi się udało. najgorsze sceny to dla mnie chyba te w klubie, do tego ta 'specyficzna, ryjąca mózg' muzyka.

[Qualiniel]

Nikt nie wspomniał jeszcze o:
"My, dzieci z dworca zoo"
"Eraserhead" Lyncha
'Basked Case"

(generalnie wiekszośc horrorów gore nie jest zbyt łagodna dla psychiki choc działają także z tej drugiej, fizjologicznej strony)

A tak na marginesie to wciąz mi w głowie siedzi film, który obejrzałam do końca chyba jako jedyna z całej sali kinowej (wszyscy wyszli albo dawno spali, ewentualnie byli dawno pijani) - bo to wyjście ze szkołą było

Jest to film bez dialogu i bez akcji...

"Barwy Granatu"

Widział ktoś?

[sinka84]

Moje typy:


1 Requiem for a dream

2 Stay

3 Dziewczyna z sąsiedztwa (ale nie ta komedia, tylko dramat oparty na faktach, brutalne)

4 Miasteczko Twin Peaks

5 Podwójne życie Weroniki, oglądałam mając 11 lat i po prostu każda scena dosłownie wryła mi się w pamięć)

7 Billboard w sumie to nie wiem dlaczego, ale działa na mnie strasznie, szczególnie scena z rękami przybitymi do stołu

8 Wiem że wątek jest o filmach ale naprawdę nie mogę pominąć kilku produkcji anime,które mnie rozłożyły: Serial Experiments Lain, School Days, Death Note, Neon Genesis Evangelion, Higuraschi no Naku Koro ni, Elfen Lied, Metropolis

No to chyba te najważniejsze

[gosia261282]

"Wzgórza mają oczy"
"Katyń"

[qaralajn]

dodaję jeszcze obejrzany wczoraj oparty ponoć na faktach estoński film 'klass', tematycznie porównywany do 'słonia' gusa van santa, który też niedługo będę oglądać. jeżeli takie rzeczy dzieją się naprawdę w szkołach to się cieszę, że nie muszę już do niej chodzić. przerażające. wbiło mnie strasznie w fotel.