Kobiety zapracowane ......;)

[Steffka]

będziemy, będziemy...czuję że często będe potrzebowała

[edyta1421]

Napisane przez Steffka

będziemy, będziemy...czuję że często będe potrzebowała

dasz radę.... ... ja niby zaczynam studia od 15 października a już teraz praktycznie codziennie na uczelni.. to sie nazywa wyzysk młodego i niedoświadczonego...

a co studiujesz?

[Jeanette83]

Ja tez mysle o studiach - doktoranckich. Ale z dwojka dzieci, domem, wolnym powortem do zawodu to chyba nie bedzie proste... wtedy bede jeszcze bardziej zapracowana

[edyta1421]

Napisane przez Jeanette83

Ja tez mysle o studiach - doktoranckich. Ale z dwojka dzieci, domem, wolnym powortem do zawodu to chyba nie bedzie proste... wtedy bede jeszcze bardziej zapracowana

dlaczego.. ja mam trójkę brzdąców.. prace o nienormowanym czasie pracy i mężźa którego wiecznie też w domu nie ma... ale podjęłam w tym roku decyzję że jednak zrobię doktoranckie... niech sie dzieje co chce... mam nadzieję że sie uda... jak nie podołam najwyżej będę później nie żałować że nie podjęłam takiego wyzwania...

[architekt80]

Super dziewczyny że tak wszystko godzicie ze sobą : prace , dzieci , dom i jeszcze studia

Ja tylko pracuje i mam męża a i tak nie mam w ogóle czasu.

[Mischoko]

hehe mialam to samo napisac ja jeszcze nie mam dzieci a juz czasu brak jestescie wspaniale ze tak wszystko ze soba dzielnie laczycie - podziwiam

[edyta1421]

Napisane przez Mischoko

hehe mialam to samo napisac ja jeszcze nie mam dzieci a juz czasu brak jestescie wspaniale ze tak wszystko ze soba dzielnie laczycie - podziwiam

powiem wam tak.. jak byłam sama czasem nie potrafiłam sobie ze wszystkim poradzić i podołać.. teraz gdy mam wszystko na głowie i poukładane w schematy, terminarze.. na wszystko mam czas... fakt czasem trzeba pozmieniać plany, ale są dni kiedy możemy nawet z mężem sami urwać sie gdzieś i zabawić trochę... no ja już taka jestem że bez nadmiaru obowiązków gubię sie...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez architekt80

Ja tylko pracuje i mam męża

... i Wizaż.

[architekt80]

Napisane przez backie

... i Wizaż.

No tak takWizaż oczywiście ale na 3 miejscu. A jak Ci Backie mija dzień?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez architekt80

A jak Ci Backie mija dzień?

archi , mija szybko.
Teraz muszę Was nadrobić.

Miłego popołudnia wszystkim Pracusiom.

[architekt80]

Napisane przez backie

archi , mija szybko.
Teraz muszę Was nadrobić.

Miłego popołudnia wszystkim Pracusiom.

Mój też (na szczęście bo ostatnio wole spać)a w zasadzie już się skończył.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez edyta1421

dlaczego.. ja mam trójkę brzdąców.. prace o nienormowanym czasie pracy i mężźa którego wiecznie też w domu nie ma... ale podjęłam w tym roku decyzję że jednak zrobię doktoranckie... niech sie dzieje co chce... mam nadzieję że sie uda... jak nie podołam najwyżej będę później nie żałować że nie podjęłam takiego wyzwania...

Brawo za postawę i podejście.

Napisane przez architekt80

Mój też (na szczęście bo ostatnio wole spać)a w zasadzie już się skończył.

archi, przylatuj czym prędzej do domu i odpoczywaj.

[88Ekaterina88]

A czy ja zapracowana kobieta też moge się przyłączyć ?

[edyta1421]

Napisane przez 88Ekaterina88

A czy ja zapracowana kobieta też moge się przyłączyć ?

witamy witamy

a ja dzisiaj jestem kompletnie niewyspana... taki potworny w nocy mnie złapał ból lewej reki że całą noc nie spałam... nawet leki nie pomagały ani ułożenie tej kończyny w odpowiedni sposób... TZet chciał mnie już na izbę przyjęć wieżć... ech nadopiekuńczy to on jest... .... ale teraz wszystko na razie przeszło, z tym że chodzę po domu jak cień...i o wszystko sie obijam...

[Jeanette83]

Napisane przez edyta1421

dlaczego.. ja mam trójkę brzdąców.. prace o nienormowanym czasie pracy i mężźa którego wiecznie też w domu nie ma... ale podjęłam w tym roku decyzję że jednak zrobię doktoranckie... niech sie dzieje co chce... mam nadzieję że sie uda... jak nie podołam najwyżej będę później nie żałować że nie podjęłam takiego wyzwania...

No ja jeszcze ostatecznej nie podjelam - tym bardziej ze w kwietniu urodzi nam sie drugie dziecko wiec sprawa bedzie aktualna i tak najwczesniej za rok... Poza tym z jednej strony zgadzam sie, ze jak sie chce to mozna bo to glownie kwestia organizacji czasu, no i priorytetow, ale nie jestem jeszcze do konca pewna czy te studia sa mi potzrebne, czy to jednak zachcianka (zaczelam juz tak trzeci kierunek - skandynawistyke - i po 2 miesiacach stwierdzilam ze nie mam motywacji, bo zachcianka to za malo, a teraz jeszcze mam wiecej obowiazkow). Ale dzieki za wiare

[88Ekaterina88]

No to powiem, wam tak, że mam tydzień wolnego albo jak sie uda to ciut więcej Bardzo się cieszę, bo pracuję 10 gozin dziennie przez cały tydzień, a potem padam na pyszczek w domu remont, już trzeci w tym roku W październiku do szkoły, a wtedy to się zacznie, szkoła praca, praca szkoła i czasu na nic to już poważnie nie będzie

[architekt80]

No i mamy weekendpracujecie dalej czy raczej leżycie brzuchami do góry?

[88Ekaterina88]

Zgłąszam się zwarta i gotowa do pracy :d Miałam mieć cały tydzien wolny, ale przyszło mi dziś do pracy jako pomoc, bo kobieta nie potrafi obsłużyć 20 osób na stypie a ja sama na siebie biorę po 30 osób i każdemu z osobna rozlewam rosól do talerza. no witki opadaja poprostu Wszystkie plany legły w gruzach. dobrze, że tylko ide na 3-4 godziny, bo czeka mnie imprezka rodzinna i tak w stroju stypowym idę na urodziny na 75lecie Cud miód i orzeszki

[architekt80]

Stypa?Nie wiedziałam że są jeszcze organizowane. Jak wygląda taka "impreza"?

[88Ekaterina88]

Po pogrzebie, wszyscy zaproszeni udają się do restauracji (która jakimś dziwnym trafem jest tego samego włascicela co zakład pogrzebowy)i jedza obiadek Kelnerka nalewa każdemu z osobna rosół do talerza Jak zjedzą, zbierane są talerze i podawane drugie danie, każdemu z osobna juz na talerzu Jak zjedzą, zbieramy talerze a oni piją kawkę i jedza ciacho, jak pojedzą idą do domu a my zapierdzeilamy i sprzatamy Urwaniwe głowy z tym

[architekt80]

A nie ma jakiś wspomnień o zmarłym?

[88Ekaterina88]

Może i są, ale ja jestem od podawania i sprzątania a nie od nasłuchiwania co oni tam gadają :P

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez architekt80

No i mamy weekendpracujecie dalej czy raczej leżycie brzuchami do góry?

Melduję, że padam.
Ostatnimi czasy i przez najbliższe trzy tygodnie pod rząd nie będę miała chwili leżenia do góry brzuchem.
Chyba nawet zabraknie takiej, w której zupełnie nic nie robię...
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w następny weekend muszę być w dwóch miejscach w tym samym czasie.
I - co gorsza - będę.
Choć to nie jest mój rekord...
Raz zdarzyła mi się sytuacja, że musiałam być fizycznie obecna w pracy i udało mi się przy tym jednocześnie zaliczyć dwa szkolenia - w dwóch różnych miejscach.
Nie pytajcie w jaki sposób...

Chyba wolałabym pracować mniej intensywnie, ponieważ przy takim tempie jak obecne, częściej potrzebuję odpoczynku, czy zwyczajnego zregenerowania sił.


katerino, imprezki nie zazdroszczę.
Pozdrawiam Pracusie.

[edyta1421]

cześc wam dziewczyny długo mnie tutaj nie było... miałam wazne sprawy na głowie.. wreszcie zalegalizowałam swój związek... ... no i cały tydzień miałam zaprzątnięty tą sprawą... a w czwartek już z powrotem do pracy... aż sie człowiekowi nie chce jak pomysli o tym tygodniu beztroski... ... i już odliczam do nastepnego wolnego... ...

[architekt80]

Napisane przez edyta1421

cześc wam dziewczyny długo mnie tutaj nie było... miałam wazne sprawy na głowie.. wreszcie zalegalizowałam swój związek... ... no i cały tydzień miałam zaprzątnięty tą sprawą... a w czwartek już z powrotem do pracy... aż sie człowiekowi nie chce jak pomysli o tym tygodniu beztroski... ... i już odliczam do nastepnego wolnego... ...

Gratulacje oj niechce się zupełnie.

[88Ekaterina88]

A ja jutro mam wypłatę
a i się dzis dowiedziałam, że w tym miechu pracuję tylko na weekendy czyli imprezy okolicznościowe, a od października na recepcję uciekam hehe To się zacznie zabawa wtedy

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Jesteśmy tak zapracowane, że nikt tu już nic nie pisze...

[edyta1421]

Napisane przez backie

Jesteśmy tak zapracowane, że nikt tu już nic nie pisze...

witam wszystkich pracusi.... nie było mnie tutaj parę dni.... własnie zmieniłam miejsce zamieszkania i jestem w trakcie przyjmowania propozycji pracy... muszę je zacząć rozważać, bo już od pierwszego chce wrócić do pracy.... pracochollik ze mnie straszny.... nawet tygodnia nie umiem wytrzymać bez mojego biurka komputera i wogóle moich współpracowników...

[edyta1421]

witam ponownie... wreszcie znalazłam pracę... a raczej wróciłam do swojej starej... i jestem bardzo zadowolona.... choć od października totalnie zapracowana....

po przeprowadzce do iinego kraju musiałam zrezygnować z uczelni... chyba w tym roku sie nie załapie... spróbuje i złożę papiery za rok... albo od zimowej przerwy...

a co u was..?

żyjecie dziewczynki?!

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez edyta1421

żyjecie dziewczynki?!

Ja ostatnio ledwo, ale mimo to zaglądam.