Teksty facetów cz. II

[Ines-ka]

Kumpel zdaje już 3 raz egzamin na prawko, wstępny.
Uczył się trochę do testów i pisze, że wychodzi z domu.
- Trzymaj za mnie kciuki!
- Nie! Nie będę trzymać niczego.
(...)
- To jak będę pisał to za cycki się złapiesz, ok? Może mi to szczęście przyniesie...


Posiadam szczęśliwe cycki czy co?
Mam nadzieję, że nie zda. Oby jak najmniej tak wyedukowanych kierowców.

[kasia083]

Napisane przez Weronika.21

a ja czasami jak mówię o czymś ciekawym/śmiesznym itp. mojemu mężusiowi, a jemu się to nie podoba, to mówi z oburzeniem: "pewnie to na wizażu wyczytałaś!!"

a jak jego o coś pytam, a nie chce mu się odpowiadać to mówi :"a co? na wizażu tego nie piszą?"

A już też słyszałam podobne teksty od swojego TŻ

[malinowamamba90]

Napisane przez Ines-ka

Kumpel zdaje już 3 raz egzamin na prawko, wstępny.
Uczył się trochę do testów i pisze, że wychodzi z domu.
- Trzymaj za mnie kciuki!
- Nie! Nie będę trzymać niczego.
(...)
- To jak będę pisał to za cycki się złapiesz, ok? Może mi to szczęście przyniesie...


Posiadam szczęśliwe cycki czy co?
Mam nadzieję, że nie zda. Oby jak najmniej tak wyedukowanych kierowców.

może posiadasz

kumpel nie zdał teorii na prawko?

[Daria1707]

kumpel nie zdał teorii na prawko?[/quote]
A co w tym takiego dziwnego ze nie zdał ?

[Vivienne]

Napisane przez Ines-ka

Kumpel zdaje już 3 raz egzamin na prawko, wstępny.
Uczył się trochę do testów i pisze, że wychodzi z domu.
- Trzymaj za mnie kciuki!
- Nie! Nie będę trzymać niczego.
(...)
- To jak będę pisał to za cycki się złapiesz, ok? Może mi to szczęście przyniesie...


Posiadam szczęśliwe cycki czy co?
Mam nadzieję, że nie zda. Oby jak najmniej tak wyedukowanych kierowców.

Szczery aż do bólu

[Iskiereczka81]

Teraz niestety nie będzie do śmiecu, jeden ze smutniejszych tekstów:

Darzę Cię sporym szacunkiem i nie ranię. Spokojnie wyrażam swoje zdanie, więc proszę przestań mi wciskać kit, że sprawiam Ci ból itp. Nie przyjmuje tego do wiadomości.

[AnULka248]

Napisane przez Iskiereczka81

Teraz niestety nie będzie do śmiecu, jeden ze smutniejszych tekstów:

Darzę Cię sporym szacunkiem i nie ranię. Spokojnie wyrażam swoje zdanie, więc proszę przestań mi wciskać kit, że sprawiam Ci ból itp. Nie przyjmuje tego do wiadomości.

och... żałosne... bo oni nigdy nie ranią

a słowa "Nie chce już z tobą być, bo wiem jak cię ranie, nie chce już tego robić " masakra...

ale teraz coś weselszego;p

Mówię tacie o wyższości kobiet nad mężczyznami, takie tam zaczepki na co tata
"Ej... skończ, chyba Ci sie synapsy przegrzały..."

albo

Brat przy samochodzie, już jakieś 2 godziny
ja: Dłubiesz (wymowa - "dubiesz" tak jakoś ł zabrakło mi;p) w tym aucie i dłubiesz, daje to coś?
Brat: No daje daje, zawsze daje. Tak se podupać.
bosz...

[mutacumliquida]

dzisiaj przypomniało mi się hasło klasyk

przed egzaminem:

M: "I co panie doktorze, teraz pewnie będzie 1oo pytań w 5 minut?"

odpowiedź doktora: "Nie 5 pytań w 100 godzin"

pamiętam, że była straszna beka...


oraz pytanie mojej koleżanki do tegoż samego doktora, w sprawie zaliczenia

"Panie doktorze, czy możemy się do pana zwalić kupą?"

[Arethaf]

Napisane przez mutacumliquida

dzisiaj przypomniało mi się hasło klasyk

przed egzaminem:

M: "I co panie doktorze, teraz pewnie będzie 1oo pytań w 5 minut?"

odpowiedź doktora: "Nie 5 pytań w 100 godzin"

pamiętam, że była straszna beka...


oraz pytanie mojej koleżanki do tegoż samego doktora, w sprawie zaliczenia

"Panie doktorze, czy możemy się do pana zwalić kupą?"

Zwalić kupą

[cypressangel]

Napisane przez mutacumliquida

dzisiaj przypomniało mi się hasło klasyk

przed egzaminem:

M: "I co panie doktorze, teraz pewnie będzie 1oo pytań w 5 minut?"

odpowiedź doktora: "Nie 5 pytań w 100 godzin"

pamiętam, że była straszna beka...


oraz pytanie mojej koleżanki do tegoż samego doktora, w sprawie zaliczenia

"Panie doktorze, czy możemy się do pana zwalić kupą?"

Dobry ten klasyk

[arrakis]

Napisane przez ~Veronique

coś mi się wqydaje, że mój też by tak powiedział

moj pewnie tez zlosliwiec jeden

[Serendipity]

Napisane przez arrakis

moj pewnie tez zlosliwiec jeden

No co Wy ?
Mój bardzo lubi wizaż i często podrzucam mu linki [mówię tu o wątkach o problemach życiowych,a nie o lokach czy pudrze ].
I zawsze jak się zastanawiam,czy ten krem jest dobry,a ta odzywka nowa będzie fajna to mówi "Zapytaj na wizazu"

[Elfka86]

mój brat ostatnio się do fryzjera wybierał i chciał, żebym założyła wątek w jakiej fryzurze będzie mu najbardziej do twarzy

[enjoy89]

Dzisiaj sie ciagle o cos zloscilam na TŻta i w koncu powiedzialam mu, zeby sie mna nie przejmowal i, ze to nie ja tylko moje hormony hehe
TŻ jak juz ode mnie wychodził: No to pa mój ty Hormonie

[0lexandra]

Ja kiedyś usłyszałam komplement od mojego TŻ:
TŻ-Ej Misiu, schudłaś!
JA(uradowana)-No co Ty?
TŻ- No bo wcześniej to na dole (w domyśle brzuch) miałaś większe niż to na górze(biust),a teraz jest już prawie na równi!

I nie rozumiał dlaczego strzeliłam focha Przecież chciał dobrze...

[Argaritta]

Mi powiedział kiedyś tak:
-ładnie pachniesz. To jakieś nowe perfumy czy Twój naturalny zapach?

[Elizabeth:)]

Moj TŻ "nie rozpychaj sie tak w lozku, bo juz leze na skraju krawędzi."

[pani ćma]

Napisane przez Serendipity

No co Wy ?
Mój bardzo lubi wizaż i często podrzucam mu linki [mówię tu o wątkach o problemach życiowych,a nie o lokach czy pudrze ].
I zawsze jak się zastanawiam,czy ten krem jest dobry,a ta odzywka nowa będzie fajna to mówi "Zapytaj na wizazu"

moj tez lubi, co nie przeszkadza mu w takim dogryzaniu mi i rzucaniu tekstami jak sie go o cos zapytam: "to co, na wizazu nie napisali?"

Napisane przez Elizabeth:)

Moj TŻ "nie rozpychaj sie tak w lozku, bo juz leze na skraju krawędzi."

slysze to codziennie chociaz to on spycha mnie na sciane. no coz, uroki studenckiego zycia z malym lozkiem

[Elizabeth:)]

a tekst z dzisiaj...
ja: a wiesz co to jest zwis meski?
TZ: no kiedys wiedzialem... czekaj.... taka choroba u facetow

[aqqA]

Mój tż to samo Ale sie nie dziwie bo sama mu powiedziałam, że wizaż to kopalnia wiedzy :d

[Arethaf]

Napisane przez Elizabeth:)

a tekst z dzisiaj...
ja: a wiesz co to jest zwis meski?
TZ: no kiedys wiedzialem... czekaj.... taka choroba u facetow

MATKOOO

Trochę niemiły tekst mojego kolegi:

On: Ty, a przecież my chodziliśmy razem do przedszkola.
Ona: No, pamiętam.
On: I jak przyszłaś pierwszy raz, to od razu pomyślałem, że wyglądasz jak baran*. Po prostu identyczna twarz!

*tj. jak zwierzę

[the_kasias]

podczas lekcji niemieckiego. nauczycielka poprosiła kolegę1 o starcie tablicy.
naucz: x, czemu tak długo?
kolega2: bo on nie chce pani opylić!
głos z klasy: dobrze że nie "za-"

[kasia083]

to Arethaf kolegujesz się z niezłym komplemenciarzem

Ja kiedyś tez usłyszałąm od przyjaciela mojego TŻ niezły komplement:

-masz fajny nos, taki wyrazisty i jędzowaty

To na prawdę miał być komplement

[Arethaf]

Napisane przez kasia083

to Arethaf kolegujesz się z niezłym komplemenciarzem

Ja kiedyś tez usłyszałąm od przyjaciela mojego TŻ niezły komplement:

-masz fajny nos, taki wyrazisty i jędzowaty

To na prawdę miał być komplement

O tak, komplementy to on takie strzela, że tylko usiąść i płakać W ogóle ostatnio do mnie:

-Mój ty Agniebąku.

Mam na imię Agnieszka

[enjoy89]

Arethaf fajny kolega

[_AsiCza__]

KIedys pisalam do mojego juz ex smsa

Ja : Jej dzisiaj nie moge sie spotkac bo brzuch mnie boli, strasznie sie czuje, chyba mnie cos bierze ;(.
On: Ktos Cie bierze? Ja mu zaraz chyba nakopie? Ktory to?
Ja: To choroba mnie bierze!
On: O

Dluga odpowiedz. Eh. a czekalam na jakies pocieszenie

[Vivienne]

Napisane przez _AsiCza__

KIedys pisalam do mojego juz ex smsa

Ja : Jej dzisiaj nie moge sie spotkac bo brzuch mnie boli, strasznie sie czuje, chyba mnie cos bierze ;(.
On: Ktos Cie bierze? Ja mu zaraz chyba nakopie? Ktory to?
Ja: To choroba mnie bierze!
On: O

Dluga odpowiedz. Eh. a czekalam na jakies pocieszenie

[_AsiCza__]

:d

[cytrynowo_piaskowa]

Rozmowa z TŻ:
On: Daj no jakis krem...
Ja: No tam masz ten niebieski!
(cisza...)
On: Ale ten jest jakis...brązujący....
Ja: ???
On: No zobacz, pisze przecież, MATUJĄCY...

Ehhh

[Bezwstydnica]

byłam wczoraj na weselu i zbierałam zapisy na płyty z wesela i pytam się jednego pana czy nie chce,a on do mnie:
-chciałbym,ale tylko urywki z Janiną(to jego teściowa )

A drugi pan zamówił piosenkę dla żony z dedykacją:
-dla Monisi,wszystkich kochanek i personelu