Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV

[Marwari]

Napisane przez goska87

Dziękuję
Dobrze Mamo Następnym razem napisze na pw

Ale zaraz, zaraz przecież nie będzie następnego razu

przecież to nie było do Ciebie tylko ogólnie
a skąd wiesz ze nie bedzie?:P
a jak Ci za wariactwo <odpukac> zabiora?

[goska87]

Napisane przez Marwari

przecież to nie było do Ciebie tylko ogólnie
a skąd wiesz ze nie bedzie?:P
a jak Ci za wariactwo <odpukac> zabiora?

Za wariactwo mówisz ...
Oby lepiej nie

[Magietka]

Ze stara czescia bede czuc sentyment bo wtedy zdalam dlatego nowym zdajacym i przybywajacym na to forum zycze aby w tej cz.IV pozdawali wszyscy pieknie egzaminki

Napisane przez papryka85

Magietka no to odebrałyśmy plastik tego samego dnia
Nie mogę się na niego napatrzeć-takie byle gówno, a tyle się trzeba było namęczyć, by to zdobyć
Zazdroszczę samodzielnej jazdy po mieście
Ja niestety nie mam czym
No ale zamierzam zmienić ten stan rzeczy i nabyć autko

Wlasnie taki nie pozorny dokumencik a ile mozliwosci daje tez tak mu sie przygladalam i nie moglam sie napatrzec. A z jazda to nie byla taka samodzielna tata siedzial jako pasazer nie ma co ryzykowac jeszcze za wczesnie zeby jezdzic samej musze najpierw sie dostosowac do ruchu tak jak pisalam nauka sie teraz zacznie prawdziwa troche uplynie czasu zanim sie zdecyduje ze moge sama jezdzic.

goldenphoenix,losux dziewczyny bez stresu i max skupienia oraz milych egzaminatorow zyczeTrzymam kciuki

[e_myszka]

Napisane przez syskaa90

Ja natomiast "w niej" nie zdałam , dlatego też z radością pożegnam "starą" częśc, a nowa niechaj mi i wszysztkim zdjącym w ciągu całych 5000 postów szczęście przyniesie! A co!

ja też mam nadzieję,że w tej części zdam
za okoo 2 tygodnie mój pierwszy raz

[strawberka]

no to powodzenia, kiedykolwiek to będzie

[e_myszka]

Dziękuję
wolałabym wiedzieć którego to dokadnie dnia będzie ale nie da się tak. Mam teorię 7.11 i po zdaniu teorii w ciągu 7 dni musi być (pierwszy) egzamin praktyczny

[syskaa90]

Napisane przez losux

dziewczyny dziekujemy za kciuki o najbardziej intensywne prosimy w okolicach 13 i 14

Ciężko tak pisac z zacisniętymi kciukami Ale robię to bardzo intensywnie ;p Mam nadzieje, że pomogą

[andzik241]

a ja dzis zdałam teorie teraz czekam na egzamin praktyczny, ale on dopiero 5 grudnia

[Audrey Hepburn]

Napisane przez andzik241

a ja dzis zdałam teorie teraz czekam na egzamin praktyczny, ale on dopiero 5 grudnia

gratuluje to juz masz "polowe" prawa jazdy

[syskaa90]

Napisane przez Audrey Hepburn

gratuluje to juz masz "polowe" prawa jazdy

Ja bym raczej powiedziała (niestety) 1/4 prawa jazdy, albo nawet 1/8 Zdanie teorii zależy w 100%, tylko i wyłącznie, jedynie, zaledwie od... Ciebie. Z praktyką niestety nie jest juz tak kolorowo

[losux]

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo ze moze mnie wrzucic 12 listopada bo niby wlasnie w tej sekundzie sie zwolnilo (ciekawe jak, nie dzwonil zaden telefon...), klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

[syskaa90]

Napisane przez losux

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo z emoze mnie wrzucic 12 listopada, klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

Żartujesz?? O ja.. A tak byłaś blisko
A co do terminu: to masz za niecałe 2 tyg kolejny Ja też tak chcę :/ Ja czekam 5 tygodni. Ja jak się zapisywałam, to u Pana, całkiem młodego i niczego sobie

[Audrey Hepburn]

Napisane przez losux

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo ze moze mnie wrzucic 12 listopada bo niby wlasnie w tej sekundzie sie zwolnilo (ciekawe jak, nie dzwonil zaden telefon...), klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

kurcze strasznie mi przykro szkoda ze wczoraj nie wiedzialam ze przy okienku trzeba plakac bo tata kazal mi sie ogarnac i dostalam 23.12;/ i tak mnie przesunela o pare godzin bo wigilji nie chcialam

syskaa masz racje ale egzamin sklada sie z 2 czesci. praktycznej i teoretycznej wiec mozna spokojnie powiedziec ze pol

[Marwari]

co tu tak mało dzisiaj

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Marwari

co tu tak mało dzisiaj

Dbamy o Ciebie

losux wielka szkoda, ale pocieszeniem jest ten bliski termin. Na kolejnym egzaminie postarasz się już nikomu nie wymusić i będzie dobrze

[losux]

no trudno moze za 5 razem dobrnę do konca, z kazdym egzaminem dojezdzam dalej, teraz brakowalo paru minut a moze niedlugo sie udac, ide na korepetycje jak wroce napisze szczegolowa relacje

[Marwari]

Napisane przez losux

no trudno moze za 5 razem dobrnę do konca, z kazdym egzaminem dojezdzam dalej, teraz brakowalo paru minut a moze niedlugo sie udac, ide na korepetycje jak wroce napisze szczegolowa relacje

na pewno się uda

[annasuwalska]

Napisane przez losux

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo ze moze mnie wrzucic 12 listopada bo niby wlasnie w tej sekundzie sie zwolnilo (ciekawe jak, nie dzwonil zaden telefon...), klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

Nie martw się, najważniejsze,że nie musisz długo czekać na egzamin poprawkowy. Szkoda tylko,że byłaś już tak blisko sukcesu i nie udało się.
Ale co tam- następny raz będzie tym szczęśliwym.

Ja dziś pojechałam z córką do fryzjera. Pomimo tego,iż mam prawko już ponad trzy tygodnie, to cały czas kiedy wsiadam za kierownicę, podnosi mi się poziom adrenaliny, mówiąc inaczej, stresuję się.

Kiedy wyjeżdżałyśmy ze szkoły, w momencie gdy chciałam włączyć się do ruchu auto mi zgasło (chyba za szybko puściłam sprzęgło ).
Córka bardzo to przeżywała, twierdząc,że to wstyd przed kolegami i koleżankami, którzy stali na placu.
Ja tak nie twierdzę, tylko wkurza mnie,że to jeszcze mi sie zdarza.
Przecież powinnam już doskonale sobie radzić z ruszaniem!

[kesly1]

Napisane przez andzik241

a ja dzis zdałam teorie teraz czekam na egzamin praktyczny, ale on dopiero 5 grudnia

Gratuluję zdania teorii, to juz połowa sukcesu !! Jesteśmy z Tobą 5 grudnia

Napisane przez losux

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo ze moze mnie wrzucic 12 listopada bo niby wlasnie w tej sekundzie sie zwolnilo (ciekawe jak, nie dzwonil zaden telefon...), klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

losux, no szkodaa... Kurczę, a było tak blisko ;/ tak jak już ktoś wyzej napisał, jedyne pocieszenie , to takie, ze juz za 2 tygonie będiesz zdawała jeszcze raz I wówczas na pewno się uda !!

[kesly1]

Napisane przez annasuwalska

Kiedy wyjeżdżałyśmy ze szkoły, w momencie gdy chciałam włączyć się do ruchu auto mi zgasło (chyba za szybko puściłam sprzęgło ).
Córka bardzo to przeżywała, twierdząc,że to wstyd przed kolegami i koleżankami, którzy stali na placu.
Ja tak nie twierdzę, tylko wkurza mnie,że to jeszcze mi sie zdarza.
Przecież powinnam już doskonale sobie radzić z ruszaniem!

Zupełnie nie potrzebnie się stresujesz. I po co Ci to ?? Mój ojciec jeżdzi 30 lat, i jak pożyczył samochód od swojego brata, to nawet nie potrafił nim ruszyc a jak juz ruszył to co chwilę mu gasł na skrzyżowaniach co Ty się przejmujesz córką?? po prostu wytłumacz jej, że dopiero co zdałaś, i odebrałaś prawo jazdy. A jak jej się nie podoba, to niech śmiga na autobus Skoro to taki wstyd, że mamie zgasło auto przy znajomych. A jak dostanie dwóje w szkole to nie jest jej wstyd?? (mam nadzieję, że nie dostaje) Nie bierz wszystkiego do siebie I nie spiesz się. Pośpiech jest zgubny ... Zresztą doskonale o tym wiesz, bo dopiero co zdałaś Trzymaj się cieplutko. Więcej wiary

[pusunia]

ja tu wchodze a tu koleja czesc mam nadzieje ze w tej czesci watku zdam

[kesly1]

Napisane przez kesly1

Zupełnie nie potrzebnie się stresujesz. I po co Ci to ?? Mój ojciec jeżdzi 30 lat, i jak pożyczył samochód od swojego brata, to nawet nie potrafił nim ruszyc a jak juz ruszył to co chwilę mu gasł na skrzyżowaniach co Ty się przejmujesz córką?? po prostu wytłumacz jej, że dopiero co zdałaś, i odebrałaś prawo jazdy. A jak jej się nie podoba, to niech śmiga na autobus Skoro to taki wstyd, że mamie zgasło auto przy znajomych. A jak dostanie dwóje w szkole to nie jest jej wstyd?? (mam nadzieję, że nie dostaje) Nie bierz wszystkiego do siebie I nie spiesz się. Pośpiech jest zgubny ... Zresztą doskonale o tym wiesz, bo dopiero co zdałaś Trzymaj się cieplutko. Więcej wiary

Nie zauważyłam, że post pod postem

[annasuwalska]

Napisane przez kesly1

Zupełnie nie potrzebnie się stresujesz. I po co Ci to ?? Mój ojciec jeżdzi 30 lat, i jak pożyczył samochód od swojego brata, to nawet nie potrafił nim ruszyc a jak juz ruszył to co chwilę mu gasł na skrzyżowaniach co Ty się przejmujesz córką?? po prostu wytłumacz jej, że dopiero co zdałaś, i odebrałaś prawo jazdy. A jak jej się nie podoba, to niech śmiga na autobus Skoro to taki wstyd, że mamie zgasło auto przy znajomych. A jak dostanie dwóje w szkole to nie jest jej wstyd?? (mam nadzieję, że nie dostaje) Nie bierz wszystkiego do siebie I nie spiesz się. Pośpiech jest zgubny ... Zresztą doskonale o tym wiesz, bo dopiero co zdałaś Trzymaj się cieplutko. Więcej wiary

Kesly, dzięki za słowa otuchy i wsparcie .
Dziś jej tłumaczyłam: "Jak pojedziesz ze mną za rok, to na pewno samochód nie będzie mi gasł".

Najgorsze jest to,że najbardziej sama na siebie się wkurzam. Po prostu nie cierrrrpię, gdy mi się coś nie udaje!

[Audrey Hepburn]

Napisane przez losux

no trudno moze za 5 razem dobrnę do konca, z kazdym egzaminem dojezdzam dalej, teraz brakowalo paru minut a moze niedlugo sie udac, ide na korepetycje jak wroce napisze szczegolowa relacje

napewno dobrniesz do konca

[kesly1]

Napisane przez annasuwalska

Kesly, dzięki za słowa otuchy i wsparcie .
Dziś jej tłumaczyłam: "Jak pojedziesz ze mną za rok, to na pewno samochód nie będzie mi gasł".

Najgorsze jest to,że najbardziej sama na siebie się wkurzam. Po prostu nie cierrrrpię, gdy mi się coś nie udaje!

Myślę, że nie jest to kwestia roku,tylko raczej kwestia baaardzo częstego jeżdzenia Znam to, też jestem w gorącej wodzię kąpana, i wkurzam się, gdy cos mi nie wychodzi.

[goska87]

Napisane przez losux

niestety...oblalam koles juz powiedzial "teraz kierujemy sie do osrodka, nie mam zadnych zastrzezen" i...wymusilam pierwszenstwo, nie wiem jak to sie stalo, jednego przepuscilam i w momencie gdy probowalam ruszyc juz nadjechal kolejny i hamulec tak malo brakowalo. Pani w okienku powiedziala z eterminy sa juz na grudzien no to wybuchlam placzem xdd i dzieki temu pania nagle olsnilo ze moze mnie wrzucic 12 listopada bo niby wlasnie w tej sekundzie sie zwolnilo (ciekawe jak, nie dzwonil zaden telefon...), klientka obok dostala 4 grudnia, dziewczyny - plakac przy okienkach!

Szkoda Ale jak sama napisałaś "z kazdym egzaminem dojezdzam dalej" a teraz dojechałaś prawie do samego końca więc nie masz co się prfzejmować następnym tym bardziej że jest on ttaki bliski

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ale mnie bania boli, 7 godzin w aucie, z czego prawie 4 za kółkiem Wszystko przez te straszne korki za Poznaniem...

Wiecie, że ja nawet nie myślę o Święcie Zmarłych? Mam w głowie tylko 4 listopada, jakby to był Sąd Ostateczny conajmniej
Dowiedziałam się, że w ten sam dzień zdaje moja koleżanka I najprawdopodobniej też o 18stej, bo się zamieni z kimś Będziemy razem

Cholerrrraaa, denerwuję się...

[pusunia]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;9531705]Ale mnie bania boli, 7 godzin w aucie, z czego prawie 4 za kółkiem Wszystko przez te straszne korki za Poznaniem...

Wiecie, że ja nawet nie myślę o Święcie Zmarłych? Mam w głowie tylko 4 listopada, jakby to był Sąd Ostateczny conajmniej
Dowiedziałam się, że w ten sam dzień zdaje moja koleżanka I najprawdopodobniej też o 18stej, bo się zamieni z kimś Będziemy razem

Cholerrrraaa, denerwuję się... [/quote]
a gdzie zdajesz

[goldenphoenix]

Ludzie ZDAŁAM!!!!!!!!!
Dziękuję za wszystkie kciuki, nawet nie wiecie ile mi dały Postaram się wieczorem napisać relację, a teraz lecę świętować

losux, przykro mi liczyłam na to, że razem rozpoczniemy dobrą passę na samym początku tego wątku...

[losux]

Dziekuje Wam dziewczyny za słowa otuchy, od razu mi lepiej. Ciesze sie wlasnie tym poprawkowym, że tak szybko, ale to kolejne 2 stowy w plecy (egzamin +2h jazd) i co najwazniejsze dodatkowy stres, ktorego nie znosze.

Dzisiaj w poczekalni miałam serce w przełyku mimo, że wzielam tabletki na uspokojenie. Śmiałam się z mamą (moja grupa wsparcia), że jest mi niedobrze i zaraz zwymiotuje, wiec otworzę maskę i powiem "tutaj znajduje sie zbiornik z plynem do spryskiwaczy, jego poziom sprawdzamy poprzez otwarcie, nie widac powierzchni plynu wiec niedobor nalezy uzupelnic"... i puszcze pawia do zbiornika. Na prawde nie moglam tam usiedziec, zwazywszy na to, że 3 razy czekalam góra 15 min a tutaj moja grupa byla wywolana z godzinnym opuznieniem i bylam w dodatku dziesiata. W poczekalni chrzatał sie caly czas jakis egzaminator, cały czas sie usmiechal, mowil wszystkim dziendobry byl inny niz reszta. Wywolano mnie i okazalo się, że to wlasnie ten pan mnie zaprasza. Obsługa poszła bez zarzutu, wiadomo - bieganie w okol i machanie lapami po swiatlach, pozneij łuk. Pan pozwolił mi sobie wybrac który chce wiec wzielam swoj "szczesliwy" i łuczek poszedł bez mniejszego problemu, nastepnie gorka za pierwszym razem, swiatelka wlaczylam i jazda. Calą droge szło idealnie, specjalnie na skrzyzowaniach gapilam sie we wszystkie strony zeby widzial ze uwazam, patrzylam w lusterka (za co mnie chwalil) no i wszystko zmierzalo ku dobremu. Az tu nagle jade waska uliczka i patrze jakis samochod ciezarowy zawraca przy uzyciu biegu wstecznego tak, ze jego przednia czesc wystaje na moj pas ruchu, ale chyba widząc mnie cofnal sie i moglam przejechac wiec wjezdzam...a on mi z pol metra przede mna wyjezdza no to egzaminator i ja w tym samym czasie po hamulcach. Juz myslalam ze to koniec bo badz co badz byla to interwencja egzaminatora no ale powiedzial "nie szkodzi, prosze jechac dalej, to nie pani wina", nie zapisal na kartce zadnego N. Pozniej bylo ładnie az do najwiekszego skrzyzowania w naszym miescie, ktore jest pod gorke wiec musialam ruszyc zrecznego i niestety, tym razem zgasł. Tym razem bylam pewna ze to koniec, bo moj instruktor powtarzal mi, ze jak tu zgasnie, to kaplica, ale nie "prosze sie nie denerwowac pani marleno, kazdemu moze zgasnac auto" i ejdziemy dalej, ogolnie widzialam ze ten koles chce mnie pzrepuscic, pomagal mi np. znaczaco patrzac na hamulec reczny gdy zapomnialam zaciagnac, czulam jak hamowal mi przy dojezdzaniu do pojazdow, choc uwazam ze niepotzrebnie. W miedzy czasie mialam zawracanie na skrzyzowaniu, parkowanie skosne i parkowanie postopadle i w tym miejscu spotkalam pande z moim instruktorem i jechalam za nim dlugi kawalek i neistety widzial tez moja porazke... wyjezdzalam z drogi podporzadkowanej i zatrzymalam sie zeby ustapic przejzadu co zrobilam, ale za dlugo zajelo mi ruszanie bo niestety zdarzyl sie napatoczyc kolejny samochod...a bylo tak blisko. No trudno. Na 4 egzaminy miec 4 innych super egzaminatorow (choc ten byl chyba najmilszy i pomagal) a nei zdac to trzeba byc mna!!!


GOLDEN GRATULUJE!!!!!!!!!!