przespałam się z chłopakiem przyjaciółki..

[nieUjawniajaca]

nie powiedzial, ja tez nie powiedzialam, takze sprawa stoi po 2 stronach szalki...
ja pier*** nie uzalam sie nad soba, wiadomo, bo nie mam nad czym!!! ale wiem, ze jeszcze troche czasu, a bede musiala sie zglosic do psychologa, tak wiem zyczycie mi tego...to bylaby chyba moja najlepsza nauczka procz jej straty jeszcze........
wystrczy, ze dzis spalam 3h nie skupilam sie kompletnie nad nauka......narazie nic takiego, ale moze byc gorzej.... myslalam, ze moze ktos przezyl taka sytuacje, wpomoze mnie a nie bedzie pisal takie rzeczy, ze tylko wziac i sie rzucic z dychy...dzieki, ale wiem..zasluzylam...

[MarkRenton]

Tego typu panny - z mojego doświadczenia - same się proszą o seks.
Więc facet to niewątpliwie dupek, ale to co zrobiła ta fruzia woła o pomstę do nieba i to, że minęły aż 3 dni, a ona nic nie powiedziała świadczy o tym, jakim jest zerem.

[madmuazelle]

Napisane przez DoceBoca

czemu od razu eks? Może kiedyś się dogadają...
Dziewczyny powinny trzymać się razem...
A gdyby nie było takich dupków jak ten chłopak nie byłoby problemu

Ta,bo chłopcy są żli,a ona cacy. Tak,tak usprawiedliwiajmy dziewczyne,która zachowała się jak podła (cenzura) nie dokończe.

Napisane przez MarkRenton

Przynajmniej zawód już masz, ponoć całkiem dobrze płatny.

Napisane przez DoceBoca

Niestety nie znam Cię, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nigdy nie zrobiłaś nic złego, ze nigdy nikomu nie wyrządziłaś krzywdy... A może tylko nie chce przyznać sie przed nami? Lub co gorsza przed sama sobą?
Jeśli jednak nie masz co sobie zarzucić to gratuluje Musisz być wyjątkowo dobrym człowiekiem

No coż,nie musisz mi wierzyć,ja bajek nie pisze.To szczera prawda,że nigdy nikomu nie wyrządziłam krzywdy,więc nie mam co się przyznawać bo żadnej podłości nie wyrządziłam.
Dziękuje za gratulacje,bo taka jest prawda jestem dobrym człowiekem.

[DoceBoca]

Napisane przez Fresa

A ona powiedziała SWOJEJ (rzekomo) przyjaciółce?
Może on też ma wyrzuty sumienia, skąd wiesz, żę ich nie ma?

Masz racje być może i ma...
Jednak czy temu chłopakowi zależy na zdradzonej dziewczynie skoro przed seksem mówi nieujawniającej, że ten związek to tylko przyzwyczajenie? Taki tekst byłby dla mnie gorszy niż sam seks...

[bess]

Napisane przez nieUjawniajaca

nie powiedzial, ja tez nie powiedzialam, takze sprawa stoi po 2 stronach szalki...
ja pier*** nie uzalam sie nad soba, wiadomo, bo nie mam nad czym!!! ale wiem, ze jeszcze troche czasu, a bede musiala sie zglosic do psychologa, tak wiem zyczycie mi tego...to bylaby chyba moja najlepsza nauczka procz jej straty jeszcze........
wystrczy, ze dzis spalam 3h nie skupilam sie kompletnie nad nauka......narazie nic takiego, ale moze byc gorzej.... myslalam, ze moze ktos przezyl taka sytuacje, wpomoze mnie a nie bedzie pisal takie rzeczy, ze tylko wziac i sie rzucic z dychy...dzieki, ale wiem..zasluzylam...

psycholog nie gryzie i pojscie do niego to nie kara ani ujma wiec nie przesadzaj
Czyli jednak nie chce z Toba stworzyc zwiazku i taka opcja nawet nie wchodzi w gre??

Taki tekst byłby dla mnie gorszy niż sam seks...

to bardzo typowy text w takich sytuacjach,mysle ze kryje sie za nim wielka pustka ,watpie ze zawsze trzeba mu przypisywac takie wielkie znaczenie

[araneaa]

spotkalo mnie cos takiego kiedys, to straszne uczucie, ale to przyjaciolka mi sie przyznala przyznala skruche, widzialam jej stan nietrzezwosci gdy wychodzilam z imprezy i wybaczylam. pozatym chlopak byl smieciem i i tak mnie zdradzal na prawo i lewo wiec ceisze sie ze trafilo na nią bo dlugo bym zyla w niewiedzy. zachowalas sie źle, ale pogadaj z przyjaciolka rozmowa jest w tym wypadku najwazniejsza

[Fresa]

Napisane przez DoceBoca

Masz racje być może i ma...
Jednak czy temu chłopakowi zależy na zdradzonej dziewczynie skoro przed seksem mówi nieujawniającej, że ten związek to tylko przyzwyczajenie? Taki tekst byłby dla mnie gorszy niż sam seks...

Taaaa... rzeczywiście, facet po procentach prawdę wyśpiewał, jak na spowiedzi...
Pijanemu nie ma co wierzyć.

[madie]

Napisane przez MarkRenton

Tego typu panny - z mojego doświadczenia - same się proszą o seks.
Więc facet to niewątpliwie dupek, ale to co zrobiła ta fruzia woła o pomstę do nieba i to, że minęły aż 3 dni, a ona nic nie powiedziała świadczy o tym, jakim jest zerem.

Chyba trochę przeginasz.

[caipirinha]

O, znowu występuje słynny Fenomen Wizażu. W rzeczywistości jest tyle fałszywych ludzi, ale tutaj 99% to ludzie dobrzy, prawdomówni i nieomylni... Uwielbiam to. Gdyby autorka wątku nie wiedziała, że zrobiła źle, to w ogóle by nic nie pisała. Postąpiła źle - wiadomo - ale kim Wy jesteście, żeby ją oceniać? Aż mnie kusi, żeby wstawić pewien cytat z Biblii. ;p

Generalnie zgadzam się z dziewczynami, które radzą, żeby powiedzieć wszystko przyjaciółce. Będzie bolało zapewne, ale przynajmniej sumienie będzie czystsze.

[madmuazelle]

Napisane przez ushia

no i sprawa zalatwiona:
1 - nieujawniajaca nie ma sie czego wstydzic bo jest czlowiekiem
2 - to wszystko wina faceta
3 - dziewczyny powinny trzymac sie razem, wiec przyjaciolka ma jej obowiazek wybaczyc albo nie jest prawdziwa przyjaciolka

genialne!

A no na to wygląda i jakie to przykre zarazem.

Napisane przez nieUjawniajaca

nie powiedzial, ja tez nie powiedzialam, takze sprawa stoi po 2 stronach szalki...
ja pier*** nie uzalam sie nad soba, wiadomo, bo nie mam nad czym!!! ale wiem, ze jeszcze troche czasu, a bede musiala sie zglosic do psychologa, tak wiem zyczycie mi tego...to bylaby chyba moja najlepsza nauczka procz jej straty jeszcze........
wystrczy, ze dzis spalam 3h nie skupilam sie kompletnie nad nauka......narazie nic takiego, ale moze byc gorzej.... myslalam, ze moze ktos przezyl taka sytuacje, wpomoze mnie a nie bedzie pisal takie rzeczy, ze tylko wziac i sie rzucic z dychy...dzieki, ale wiem..zasluzylam...

i co zamierzacie coś z tym zrobić,ty i ten jej lovelas????Strate to ty poczujesz,jak stracisz przyjaciółke niebawem,o ile jej o tym powiecie.
Czyli czekasz na wypowiedzi tych,co zrobiły też takie świnstwo,aby się rozgrzeszyć.

[ushia]

Napisane przez nieUjawniajaca

nie powiedzial, ja tez nie powiedzialam, takze sprawa stoi po 2 stronach szalki...
ja pier*** nie uzalam sie nad soba, wiadomo, bo nie mam nad czym!!! ale wiem, ze jeszcze troche czasu, a bede musiala sie zglosic do psychologa, tak wiem zyczycie mi tego...to bylaby chyba moja najlepsza nauczka procz jej straty jeszcze........
wystrczy, ze dzis spalam 3h nie skupilam sie kompletnie nad nauka......narazie nic takiego, ale moze byc gorzej.... myslalam, ze moze ktos przezyl taka sytuacje, wpomoze mnie a nie bedzie pisal takie rzeczy, ze tylko wziac i sie rzucic z dychy...dzieki, ale wiem..zasluzylam...

no jak dla mnie to właśnie sie nad soba uzalasz
zrobiłas swiństwo to teraz stawiaj czoła konsekwencjom, a nie bierz nikogo pod włos jak to sie przejmujesz i na pewno bedzie gorzej i wszyscy Ci źle zyczą
marz wyrzuty sumienia - słusznie
ale nie bedzie za to medali i ten przejaw przyzwoitosci nie zmaże popełnionego draństwa

[Fresa]

Napisane przez caipirinha

O, znowu występuje słynny Fenomen Wizażu. W rzeczywistości jest tyle fałszywych ludzi, ale tutaj 99% to ludzie dobrzy, prawdomówni i nieomylni... Uwielbiam to. Gdyby autorka wątku nie wiedziała, że zrobiła źle, to w ogóle by nic nie pisała. Postąpiła źle - wiadomo - ale kim Wy jesteście, żeby ją oceniać? Aż mnie kusi, żeby wstawić pewien cytat z Biblii. ;p

Czyli, że co? należy autorkę wątku pochwalić?, bo nie rozumiem

[dyta19]

Ja znam podobną sytację, tylko z opowiadań mojej koleżanki.
Po imprezie przespała się z chłopakiem swojej przyjaciólki, ona mieła wtedy też partnera.
I ona i ten chłopak obiecali sobie,ze nikomu nie powiedzą.
Moja koleżanka nie mogła patrzeć swemu partnerowi w oczy i powiedziała mu o wszystkim i przyjaciólce ( powiedziała po tygodniu).
Facet z nią zerwał, przyjaciólka nie chciała jej znac.

Na dzień dzisiejszy , mineły 4 lata -koleś jej wybaczył, jednak duzym kosztem, gdyż też ją zdradził( jeśli można to nazwać zdradą) i po 2 msc się zeszli. Ta przyjaciólka też wybaczyła dla swego faceta i mają 2 letniego synka i są małżenstwem, z moją znajomą spotyka się czasem.


Postąpiłas paskudnie, powinnaś być szczera i jej powiedzieć, na pewno będzie to trudne, sama jesteś sobie winna.

[DoceBoca]

Ile z Was to Ci co zdradzili a ile Ci co zostali zdradzeni?
Jak dla mnie nieujawniająca nadal pozostaje człowiekiem. I nie oceniam jej tylko wyjątkowo szczeniackie zachowanie.... Za które zapłaci...
A niektórzy z Was to jak widzę najchętniej od razu by ja na stos i spalić jak to kiedyś w Polsce bywało lub bardziej nowocześnie pod latarnie... Może lepiej się zastanowić nad tym co się pisze?

[caipirinha]

Napisane przez Fresa

Czyli, że co? należy autorkę wątku pochwalić?, bo nie rozumiem

Uhum. I kupić kwiaty i czekoladki. Napisałam, że postąpiła źle, prawda?

[eternal_a]

Nie wyobrażam sobie, żeby moja przyjaciółka postąpiła tak jak ty. W ogóle cała ta sytuacja jest dla mnie niepojęta. Poszłaś do łóżka z facetem swojej przyjaciółki, nie broniłaś się przed tym, w takim razie może ty tego chciałaś ?
Jestem daleka od mówienia o tobie, ze jesteś zerem, gdyż z natury w ludzi wierzę i staram się nie oceniać ich, skoro nie miałam okazji poznać.
Pozostaje ci jedynie porozmawiać z tą dziewczyną, przyznać się do wszystkiego i odejść z jej życia. I na przyszłość myśleć o tym co robisz.

[syntagma]

Gdy ta dziewczyna dowie sie, ze dwie najblizsze osoby wbily jej noz w plecy, to ja nie wiem jak sie pozbiera, bo ja na jej miejscu stracilabym wiare w ludzi calkowicie, w milosc, przyjazn, ludzka przyzwoitosc, szczerosc, we wszystko po prostu. I nie wiem jak po czyms takim udaloby mi sie jeszcze kiedykolwiek komus zaufac

Wiec chyba lepiej jej nie mow, tylko zniknijcie z jej zycia na zawsze, oboje. Wyznanie prawdy tylko Twoje sumienie uspoki. A jej potrzebna nie jestes na pewno, jak to mowia: "gdy ma sie takich przyjaciol to juz wrogow nie trzeba".

[ewakuacja]

Ty juz lepiej nie pij ! Niezla jestes, najpierw po pijaku stracilas dziewictwo z kims kogo nie darzylas uczuciem a teraz zdradzilas przyjaciolke..

Co za patologia ! Skad sie tacy ludzie biora ! Malo masz facetow wokolo? Niejeden by chcial taki latwy kasek ! tym bardziej, ze lubujesz sie w prostych facetach z tego co widac .

ŻAL

[madmuazelle]

Napisane przez caipirinha

O, znowu występuje słynny Fenomen Wizażu. W rzeczywistości jest tyle fałszywych ludzi, ale tutaj 99% to ludzie dobrzy, prawdomówni i nieomylni... Uwielbiam to. Gdyby autorka wątku nie wiedziała, że zrobiła źle, to w ogóle by nic nie pisała. Postąpiła źle - wiadomo - ale kim Wy jesteście, żeby ją oceniać? Aż mnie kusi, żeby wstawić pewien cytat z Biblii. ;p

Generalnie zgadzam się z dziewczynami, które radzą, żeby powiedzieć wszystko przyjaciółce. Będzie bolało zapewne, ale przynajmniej sumienie będzie czystsze.

To jest forum publiczne,a skoro założyła wątek,to chyba jasne że każdy może się w jej wątku wypowiedzieć i napisać nie tylko pochlebnie posty.

[czarna_maciejka]

Napisane przez caipirinha

O, znowu występuje słynny Fenomen Wizażu. W rzeczywistości jest tyle fałszywych ludzi, ale tutaj 99% to ludzie dobrzy, prawdomówni i nieomylni... Uwielbiam to. Gdyby autorka wątku nie wiedziała, że zrobiła źle, to w ogóle by nic nie pisała. Postąpiła źle - wiadomo - ale kim Wy jesteście, żeby ją oceniać? Aż mnie kusi, żeby wstawić pewien cytat z Biblii. ;p

Generalnie zgadzam się z dziewczynami, które radzą, żeby powiedzieć wszystko przyjaciółce. Będzie bolało zapewne, ale przynajmniej sumienie będzie czystsze.

Bardzo, bardzo madra wypowiedz.
Dokladnie o to mi chodzi!
Nie wierze, po prostu nie wierze ze te najbardziej krzyczaca i potepiajace sa tak "swiete".
Nie twierdze, ze zrobily kiedys cos takiego, ale... rany : musicie byc jakimis wyjatowo dobrymi, cudownymi ludzmi skoro nie popelniacie bledow, nie ranicie nigdy innych, nie robicie rzeczy ktorych bardzo zalujecie. Doprawdy, fenomen, jak mowi kolezanka wyzej!
Oki, nie kazda z nas zdradza swoja przyjaciolke z jej facetem na co dzien, ale... litosci! Zastanowcie sie.

[inc0rrect]

Napisane przez nieUjawniajaca

nie powiedzial, ja tez nie powiedzialam, takze sprawa stoi po 2 stronach szalki...
ja pier*** nie uzalam sie nad soba, wiadomo, bo nie mam nad czym!!! ale wiem, ze jeszcze troche czasu, a bede musiala sie zglosic do psychologa, tak wiem zyczycie mi tego...to bylaby chyba moja najlepsza nauczka procz jej straty jeszcze........
wystrczy, ze dzis spalam 3h nie skupilam sie kompletnie nad nauka......narazie nic takiego, ale moze byc gorzej.... myslalam, ze moze ktos przezyl taka sytuacje, wpomoze mnie a nie bedzie pisal takie rzeczy, ze tylko wziac i sie rzucic z dychy...dzieki, ale wiem..zasluzylam...

więc ja przeżyłam taką sytuacje, tylko byłam z tej drugiej strony...
dowiedziałam się o tym tak jak pisałam już na pierwszej stronie, od chłopaka...i to bardzo szybko, miałam wielki żal do przyjaciółki, czułam sie strasznie oszukana, zawiodłam sie wkońcu na osobach któcych kochałam ale wiesz...wybaczyłam jej. Bo to ten facet był hamem, gdyby nie z nią....zdradziłby (i pewnie zdradzał) mnie z inną.
Więc wybaczyłam jej na 100% trwało to jakiś czas, nasza przyjaźń sie jakoś urwała, ale po roku czasu znowu odezwałyśmy się do siebie i stwierdziłyśmy że nie może tak być żeby facet zniszczył naszą przyjaźń. Ale powtarzam facet był hamem rozkochał w sobię i mnie i ją...obiecywał jej że będą razem, nawet przez chwilię, za moimi plecami oczywiscie byli razem.

znając poglądy tutejszych osób pewnie mnie potępią, że wybaczyłam, zapomiała, no cóż taka jestem i może kto wie Twoja przyjaciółka też was nie sreśli, ale z doświadczenia Ci powiem-daj jej trochę czasu żeby złośc przeszła i powiedz o tym wszystkim jej TY


edit: a o tym "pozbieraniu się" nie przesadzajmy;/ mnie jakoś to nie zraniło w takim stopniu żebym miała zaraz tracić wiarę w ludzi

[DoceBoca]

Do nieujawniającej: Zamierzasz powiedzieć o tym przyjaciółce???????

[saab_]

Według mnie potępiać mogą tylko te osoby, które były w identycznej sytuacji, a powiedziały "nie". Łatwo mówić, że nigdy by się tak nie postąpiło w momencie, gdy nigdy nie byliście przed czymś takim postawieni.
Sytuacja generalnie jak najbardziej beznadziejna i nie zazdroszczę, ale w końcu albo sie wyda, albo przycichnie, to pierwsze dni są chyba takie najgorsze.

[DoceBoca]

Napisane przez czarna_maciejka

Bardzo, bardzo madra wypowiedz.
Dokladnie o to mi chodzi!
Nie wierze, po prostu nie wierze ze te najbardziej krzyczaca i potepiajace sa tak "swiete".
Nie twierdze, ze zrobily kiedys cos takiego, ale... rany : musicie byc jakimis wyjatowo dobrymi, cudownymi ludzmi skoro nie popelniacie bledow, nie ranicie nigdy innych, nie robicie rzeczy ktorych bardzo zalujecie. Doprawdy, fenomen, jak mowi kolezanka wyzej!
Oki, nie kazda z nas zdradza swoja przyjaciolke z jej facetem na co dzien, ale... litosci! Zastanowcie sie.

<bije-brawo>

[SamSzef]

Niestety popełniłaś błąd. A teraz ponoś konsekwencje.

Alkohol nie jest wytłumaczeniem, ani wymówką.

Przyznasz się czy nie - i tak zrobiłaś świństwo, przyjaciółka prędzej czy później się dowie.

Wyciągnij wnioski na przyszłość.

Nie chcę Ciebie oceniać, ale skoro swoje dziewictwo straciłaś "gdzieś nad morzem", zapewne to był one night stand, to w pewnym stopniu świadczy o Tobie.

Ale ja nie oceniam.

[Fresa]

Napisane przez DoceBoca

Ile z Was to Ci co zdradzili a ile Ci co zostali zdradzeni?
Jak dla mnie nieujawniająca nadal pozostaje człowiekiem. I nie oceniam jej tylko wyjątkowo szczeniackie zachowanie.... Za które zapłaci...

Ja też się tylko do tematu wątku odnoszę, a nie robię żadnych wycieczek osobistych w stronę autorki wątku
zresztą to samo można powiedzieć o 99% wypowiedzi innych Dziewczyn w tym wątku, a jeśli mam być szczera to poza jedną, punktowaną, wypowiedzią, żadna wypowiedź nie uchybiła autorce tegoż wątku.
Zresztą przypuszczam, że mogła się spodziewać, że wątek tak się potoczy.

[bess]

Napisane przez czarna_maciejka

Bardzo, bardzo madra wypowiedz.
Dokladnie o to mi chodzi!
Nie wierze, po prostu nie wierze ze te najbardziej krzyczaca i potepiajace sa tak "swiete".
Nie twierdze, ze zrobily kiedys cos takiego, ale... rany : musicie byc jakimis wyjatowo dobrymi, cudownymi ludzmi skoro nie popelniacie bledow, nie ranicie nigdy innych, nie robicie rzeczy ktorych bardzo zalujecie. Doprawdy, fenomen, jak mowi kolezanka wyzej!
Oki, nie kazda z nas zdradza swoja przyjaciolke z jej facetem na co dzien, ale... litosci! Zastanowcie sie.

znow ten fenomen wizażu ,brak wiary w ludzi i w to,.ze jednak istnieja jacys dobrzy
na siebie bynajmniej nie wskazuje

[mary_alice_young]

Napisane przez MarkRenton

Tego typu panny - z mojego doświadczenia - same się proszą o seks.
Więc facet to niewątpliwie dupek, ale to co zrobiła ta fruzia woła o pomstę do nieba i to, że minęły aż 3 dni, a ona nic nie powiedziała świadczy o tym, jakim jest zerem.

nie przesadzaj..

Napisane przez caipirinha

O, znowu występuje słynny Fenomen Wizażu. W rzeczywistości jest tyle fałszywych ludzi, ale tutaj 99% to ludzie dobrzy, prawdomówni i nieomylni... Uwielbiam to. Gdyby autorka wątku nie wiedziała, że zrobiła źle, to w ogóle by nic nie pisała. Postąpiła źle - wiadomo - ale kim Wy jesteście, żeby ją oceniać? Aż mnie kusi, żeby wstawić pewien cytat z Biblii. ;p

zgadzam się, to samo pomyslałam.
nikt nie mowi ze auorka zrobiła dobrze ale teksty typu "jestes zerem" są wg mnie nie na miejscu..
ona czuje się już wystarczająco podle..

[caipirinha]

Napisane przez madmuazelle

To jest forum publiczne,a skoro założyła wątek,to chyba jasne że każdy może się w jej wątku wypowiedzieć i napisać nie tylko pochlebnie posty.

Ale jest różnica między "niepochlebne" a "chamskie." Nazywanie kogoś zerem, suką, dziwką i nie wiadomo kim jeszcze, przez jeden incydent, jest chore.

[Fresa]

Napisane przez czarna_maciejka

Bardzo, bardzo madra wypowiedz.
Dokladnie o to mi chodzi!
Nie wierze, po prostu nie wierze ze te najbardziej krzyczaca i potepiajace sa tak "swiete".
Nie twierdze, ze zrobily kiedys cos takiego, ale... rany : musicie byc jakimis wyjatowo dobrymi, cudownymi ludzmi skoro nie popelniacie bledow, nie ranicie nigdy innych, nie robicie rzeczy ktorych bardzo zalujecie. Doprawdy, fenomen, jak mowi kolezanka wyzej!
Oki, nie kazda z nas zdradza swoja przyjaciolke z jej facetem na co dzien, ale... litosci! Zastanowcie sie.

No wiesz, przypuszczam, że gdybyśmy były takie "święte", jak nam tu sugerujesz, to byśmy napisały: "spoko, nic się nie stało, to zupełnie normalne"