Dobry fryzjer w Nowym Targu

[monakuc]

Napisane przez merycherry93

Dziewczyny uważajcie na paryżanke!
Przyszłam do paryżanki bo szukałam pomocy po nieudanej dekoloryzacji. Pani udało się doprowadzić włosy do jakiegoś tam koloru który i tak mi się nie podoba (chciałam nierównomierne pasma w kolorze Ciemny blond taka metoda Ecaille to dostałąm jakieś tandetne pasemka......

czyli nic się nie zmieniło?? ja zawsze kombinowałam za dużo z włosami sama w domu, a potem szłam do salonu je ratować. przeszłam przez wszystkie w n.targu i do tej pory nie trafiłam na ''tego'' jedynego. do paryżanki udałam się 2 miesiące przed ślubem (6 lat temu). pojechaliśmy na wakacje w ciepłe kraje, miałam włosy za łopatki w kolorze średni blond (loreal), który nałożyłam sama na pasemka i pod wpływem słońca wyszedł fajny miodowy blondzik z refleksami. nie wiem co się stało, ale chyba od słonej wody zrobiło się siano...więc poszłam do paryżanki i oczywiście pierwsze co usłyszałam to, że trzeba ściąć-min do ramion, spytałam czy będą potem w stanie z tego zrobić jakiś fajny fryz na mój wielki dzień, bo inaczej nie pozwalam. właścicielka powiedziała, że nie z takich włosów robiły cuda, pokazała mi kilka zdjęć i tym mnie przekonała (fakt na ślub upięły mnie fajnie). jeśli chodzi o kolor to wybrałam jasny blond i oczywiście nie dało się tego zrobić niczym innym tylko rozjaśniaczem-bo rzekomo na moich włosach nie wyjdzie... można było zrobić dekoloryzację albo pigmentacje, bo już wtedy to wchodziło do salonów, ale one widocznie o tym nie wiedziały... jakież było moje zdziwienie gdy nie nałożono mi pasemek na całą głowę. środek głowy w ogóle nie był zafarbowany- bo one balejaż i pasemka kładły tylko dookoła tak jak do upięcia. jednym słowem jakby mi odbiło i uczesałabym dwa kucyki to byłaby masakra. nie powiem, bo ten rozjaśniacz dość tak nałożyły, ale 180zł 6lat temu za pasemka i ścięcie nie na całej głowie to przesada. lata minęły i trzeba było wreszcie skończyć z pasemkami. chciałam miodowy blond na całej głowie już bez rozjaśniacza. wyobraź sobie, że żaden salon nie był w stanie mi tego zrobić, a byłam wszędzie. jedyne gdzie w miarę fajne rezultaty były to na św. anny salon elle, dziewczyna nałożyła mi farbę rozjaśniającą, ale jak ją poprosiłam, żeby zrobiła kolor ze zwykłej farby to już poległa...
w ogóle zauważyłam, że te fryzjerki nie potrafią mieszać umiejętnie farb aby uzyskać to co klient chce. jest teraz taka nowa metoda farbowanie jogurtem i z ciekawości obdzwoniłam kilka salonów zapytać jaka cena to niektóre nawet nie wiedziały o czym mówię...
koniec końców włosy farbuję sama w domu wellatonem kolor 10/0 wychodzą lekko rudawe, więc potem stosuję płukankę z rumianku (tak mi poleciła babcia,bo dawniej tak sobie radziły z braku farb i rozjaśniają się do fajnego słonecznego blondu. nikt mi nie wierzy, że ten kolor robię sobie sama. włosy obecnie mam ścięte na loba-czyli długi bob do równa co najważniejsze, bo cieniowania też nie cierpię i są zdrowe, ładne i mają ekstra kolor. taki jaki chciałam od początku i żaden fryzjer nie potrafił tego zrobić...

[lila199]

hej zastanawiam się nad ścięciem i koloryzacją włosów w salonie fryzjerskim Grzegorza Gila ( na ulicy Św. Anny). Warto? No i przede wszystkim jak wygląda to cenowo?
Będę wdzięczna za jakiekolwiek info

[diabelek1512]

hello moglabym dostac numer do p. Grzesia i gdzie dokladnie on na Kowancu ma salon?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

a moge numer do niego poprosic? i gdzie na Kowancu ma salon? Dziekuje