NIE ZNOSZE TOREBEK LV!!! Kto się przyłączy?

[Lacturia]

Napisane przez KlatkaNaPtaszka

Po to ciężko pracowałam aby później mieć przyjemność z tego Co do zegarków D&G duzo nie trzeba ok 1 tys wystarczy na starszy model. Dwa lata temu zapłaciłam 950 za zegarek tej firmy wysadzany małymi czarnymi diamencikami, strasznie się na niego napaliłam ale później przeszło mi i powędrował świat co do tej firmy to wole dzinsy sa naprawdę rewelacyjne

Co do tych zegarków to dostałam od TŻ na 18 urodziny Piękny. Wysadzany diamencikami i wogole cud i miód. I z tego co wiem to tez nie kosztowal tysiąca złotych
A tak jak nienawidzilam nosic zegarków ten uwielbiam. Nosi się swietnie. Byc moze z powodu skorzanego paska
Takze polecam bardzo kazdej "SNOBCE" <bo tak w tym watku zostaly ogolnie rzecz biorac osoby lubiace rzeczy dobrych firm>

[silvia1980]

ja chialabym tylko od siebie dodac, ze nawet tych co stac na LV, te torebki nie przypadaja do gustu.
szale i inne Assessories moga byc ale te kuferki jakos tak niepraktyczne sa

co do D&G to tylko niktore modele sa ok.
niektore damskie zegrki sa tak ordynarne ze nie wiadomo czy to kobiecy czy meski zegarek. ale ladne modele tez mozna znalezc.

swoja droga to nowe modele zegarkow LV sa super

pozdrawiam wszystkich

[lil coco]

a ja uważam że kuferki są bardzo praktyczne, w sam raz na wykłady speedy 35 mieści format a4, i w ogole pojemna jest

[soko88]

nikt tu nikogo snobką nie nazwał ani nie mówimy tu o dobrych firmach tylko o jednej konkretnej marce LV

[silvia1980]

Napisane przez lil coco

a ja uważam że kuferki są bardzo praktyczne, w sam raz na wykłady speedy 35 mieści format a4, i w ogole pojemna jest

ja wole Gucci na wyklady
LV to mi sie z Hilton kojarzy a jej raczej na wykladach nie zobaczysz


ale kazdy ma prawo lubic i miec co chce!!!

[soko88]

" ale kazdy ma prawo lubic i miec co chce!!! "

i o to chodzi

[marflu]

Oryginalne torebki mozna poznac po tym, ze logo zawsze wystepuje w calosci, tzn nie jest przeciete szwami itp. A co do tematu to ja tez bardzo lubie torebki LV, oczywiscie oryginalne. Bo te tylko sa naprawde trwale i przezywaja w stanie prawie niezniszczonym wiele lat. Ja mam Keepall 45 i musze przyznac, ze swietnie sie sprawdza jako torebka na codzien, ale takte jako podreczny bagaz do samolotu. Jestem tez szczesliwa posiadaczka portfela z serii multicolor. Tutaj zalaczam stronke, na ktorej jest opisane jak poznac prawdziwa torebke lv. Pozdrawiam! http://reviews.ebay.com/How-to-SPOT-...00000000028467

[biankapianka]

Myślę, że niektóre dziewczyny-kobiety, kupując te torebki np. na rynku nie są zawsze świadome że to akurat chodzi tu o LV. Nie każdy się tak świetnie orientuje w markach etc... Widzą po prostu BIAłą torebke z kolorwymi akcentami i to juz im wsytarcza.Mnie bardziej złości to, że no dajmy na to rynku/ targu spzredaje się często fajne w fasonie i niedrogie torby, ale wlasnie z naszytymi na sile roznorakimi logami, oczywiscie nieudanymi podrobami, w pewnym sensie jesteśmy ty zasypywani. I ja z chęcią sięgnęłabym po taką torebkę, bo mogłabym sobie kupić ich kilka w miesiącu, no ale jesli widzę jakieś zabawne, szpecące, podrobione logo to od razu rezygnuję. Niby dzięki tym wszelkim podróbkom ma się lepiej sprzedać, no ale świadomy klient unika tego, więc nie rozumiem sensu tej polityki... To tak samo jak spodnie dresowwe z 4 paskami. Jakby już nie mogli zrobić spodni dresowych po prostu bez pasków...czy napisu ADIDOS.
Natomiast osobiście nie razi mnie to strasznie, gdy ktoś paraduje z oblogowana torebką czy to oryginalną czy nie, mam do tego obojętne podejście. Gdyby było mnie stać to wybrałabym coś dla siebie, a nawet mogłabym zaszaleć z najbardziej koczowatym kuferkiem LV Kwestia właśnie tego jak ja się z tym czuję i po co to kupuję. Bo na pewno nie po to, żeby pokazać światu, że stać mnie na LV, ale robiłabym to dla własnej radości i zabawy.

[Miśka84]

Napisane przez Lacturia

Co do tych zegarków to dostałam od TŻ na 18 urodziny Piękny. Wysadzany diamencikami i wogole cud i miód. I z tego co wiem to tez nie kosztowal tysiąca złotych
A tak jak nienawidzilam nosic zegarków ten uwielbiam. Nosi się swietnie. Byc moze z powodu skorzanego paska
Takze polecam bardzo kazdej "SNOBCE" <bo tak w tym watku zostaly ogolnie rzecz biorac osoby lubiace rzeczy dobrych firm>

Ja zbieram na serduszko D&G To już stary model, wiec ponizej tys. powinnam kupić

[Miśka84]

Napisane przez biankapianka

Myślę, że niektóre dziewczyny-kobiety, kupując te torebki np. na rynku nie są zawsze świadome że to akurat chodzi tu o LV. Nie każdy się tak świetnie orientuje w markach etc... Widzą po prostu BIAłą torebke z kolorwymi akcentami i to juz im wsytarcza.Mnie bardziej złości to, że no dajmy na to rynku/ targu spzredaje się często fajne w fasonie i niedrogie torby, ale wlasnie z naszytymi na sile roznorakimi logami, oczywiscie nieudanymi podrobami, w pewnym sensie jesteśmy ty zasypywani. I ja z chęcią sięgnęłabym po taką torebkę, bo mogłabym sobie kupić ich kilka w miesiącu, no ale jesli widzę jakieś zabawne, szpecące, podrobione logo to od razu rezygnuję. Niby dzięki tym wszelkim podróbkom ma się lepiej sprzedać, no ale świadomy klient unika tego, więc nie rozumiem sensu tej polityki... To tak samo jak spodnie dresowwe z 4 paskami. Jakby już nie mogli zrobić spodni dresowych po prostu bez pasków...czy napisu ADIDOS.
Natomiast osobiście nie razi mnie to strasznie, gdy ktoś paraduje z oblogowana torebką czy to oryginalną czy nie, mam do tego obojętne podejście. Gdyby było mnie stać to wybrałabym coś dla siebie, a nawet mogłabym zaszaleć z najbardziej koczowatym kuferkiem LV Kwestia właśnie tego jak ja się z tym czuję i po co to kupuję. Bo na pewno nie po to, żeby pokazać światu, że stać mnie na LV, ale robiłabym to dla własnej radości i zabawy.

No właśnie ma koleżankę, która ostanio do mnie mówi: "bardzo podobają mi sie torebki gucci na rynku, idę sobie jutro kupić". Ja byłam w lekkim szoku jak można kupić sobie coś takiego, no ale ona kupiła sobie najtańszą poróbę wzoru gucci, która nawet nie próbowała udawac oryginału
Dla mnie starsznym przypałem byłoby chodzenie z czyms takim, no ale jej po prostu spodobał sie wzór i jest zadowlona, ze ma cos co "wygląda" jej zdaniem jak gucci

[babariba jazz]

Nie mam nic przeciwko podróbkom na wzór!Niech sobie będą i cieszą Kobitki
Okropnie wygladają te ponaciapywane logo...

[eyo]

Napisane przez biankapianka

Myślę, że niektóre dziewczyny-kobiety, kupując te torebki np. na rynku nie są zawsze świadome że to akurat chodzi tu o LV. Nie każdy się tak świetnie orientuje w markach etc... Widzą po prostu BIAłą torebke z kolorwymi akcentami i to juz im wsytarcza.Mnie bardziej złości to, że no dajmy na to rynku/ targu spzredaje się często fajne w fasonie i niedrogie torby, ale wlasnie z naszytymi na sile roznorakimi logami, oczywiscie nieudanymi podrobami, w pewnym sensie jesteśmy ty zasypywani. I ja z chęcią sięgnęłabym po taką torebkę, bo mogłabym sobie kupić ich kilka w miesiącu, no ale jesli widzę jakieś zabawne, szpecące, podrobione logo to od razu rezygnuję. Niby dzięki tym wszelkim podróbkom ma się lepiej sprzedać, no ale świadomy klient unika tego, więc nie rozumiem sensu tej polityki... To tak samo jak spodnie dresowwe z 4 paskami. Jakby już nie mogli zrobić spodni dresowych po prostu bez pasków...czy napisu ADIDOS.
Natomiast osobiście nie razi mnie to strasznie, gdy ktoś paraduje z oblogowana torebką czy to oryginalną czy nie, mam do tego obojętne podejście. Gdyby było mnie stać to wybrałabym coś dla siebie, a nawet mogłabym zaszaleć z najbardziej koczowatym kuferkiem LV Kwestia właśnie tego jak ja się z tym czuję i po co to kupuję. Bo na pewno nie po to, żeby pokazać światu, że stać mnie na LV, ale robiłabym to dla własnej radości i zabawy.

wiesz teraz nie sądzę, że się w tym kraju znalazł ktoś kto nie wiem co to LV - te gwiazdki typu Dody parudją w takich i każda gazetka pisze non stop kto jaka i za ile jma torebke

to leca te malolaty na rynek i chca byc jak doda

[neseczka]

Dziś widziałam śmiciarza co zbierał puszki do torby o kroju słynnych ostatnio eco bag na zakupy z motywem znaczków LV oczywiście i beżowymi lamówkami czytając widze że wiekszość kobiet jest chorych na punkcie torebek i to znaczy ze ja wcale nie jestem chora mając ich stos w pokoju uspokoiło mnie to

niektóre torebki tej marki bez tych wszystkich pstrokacizn są znośne chociaż żadna mnie nie zachwyca. Jak się na jakąś rzecz napalę to też jestem w stanie wiele poświęcić ale nigdy bym nie wydała tak dużej sumy na torebke LV bo zwyczajnie do mnie nie przemawiają, choć sznuję tych którzy je kolekcjonują. Uważam, że moda to rodzaj sztuki a kobiety sa jej konneserkami

[babariba jazz]

Napisane przez neseczka

CUŻ ...

Boooziu...popraw to jak najszybciej!

[Hypnotist]

Nie mam nic przeciwko LV, oczywiście oryginalnym.
Bo jak widzę nastolatkę z paskiem czy torebką ozdobioną brokatowym logiem LV, D&G i innymi to mnie krew zalewa.
Przez takie rzeczy oryginalne LV jest traktowane jako tandeta i kicz, więc nawet gdyby kogoś było stać na tę torebkę to i tak szkoda jej kupować.

[luizinha]

nie pisze tego z zamiarem urazenia kogos, ale LV sa tak tendencyjne bo nosza je glownie wannabes. w usa praktycznie co druga panienka ma oryginalna torbe LV i wyglada to mniej wiecej tak samo apetycznie jak tlumy kobiet z identycznymi torbami z reserved. troche dziwi ze wydajac takie pieniadze nie szuka sie czegos wyjatkowego lub naprawde gustownego typu prada, valentino, miu miu lub MJ(http://www.neimanmarcus.com/store/catalog/templates/P6.jhtml;jsessionid=B2ZV5 UMG2BWZCCQAAKTBACQ?itemId =cat6410731&parentId=&mas terId=&cmCat=&view=&page= 2&filter1Type=&filter1Val ue=&filter2Type=&filter2V alue=&filterOverride=&sor t=&altFilter=)
z drugiej strony rozumiem jednak, ze jak kobieta sie zapozycza na karte kredytowa to chce przynajmniej pokazac gdzie te $ poszly.

aha, moje slowa nie wynikaja z jakies szeroko pojetej zawisci ale z wieloletniej obserwacji- mam wiele znajomych ktore nosza oryginalne LV, to mile osoby ktore bardzo chca sie pokazac. ja mam pare drobiazgow od "znanych projektantow" i nosze je na codzien. kto jest w temacie, ten wie jakie to marki mimo, ze nikomu nie swiece logo po oczach...

[kaila23]

A co powiecie na to... Baaaardzo podobają mi się torebki LV ale na oryginał mnie nie stać.. Więc kupie sobie podróbę za 500 zł z allegro... Czy przez to staję się pustą lala?? Tandeciarą?? Dlaczego jezeli cos mi się bardzo podoba nie mogę tego po prostu mieć?? Muszę uwazac zeby się nie narazic na krytyke dlatego ze nie moge lekka rączka wydac 5000 zl na torebke?? Co wg was drogie kolezanki mi zostaje...? Nie przejmowac sie opinia i miec to co sie podobA i na co mnie stac czy wzdychac do kazdego zdjecia torebeczki i marzyc ze moze kiedys...??

[babariba jazz]

Kupuj i noś!!

[dobra_wróżka]

JA chcę tą torebkę

[ludwikowa]

Napisane przez kaila23

A co powiecie na to... Baaaardzo podobają mi się torebki LV ale na oryginał mnie nie stać.. Więc kupie sobie podróbę za 500 zł z allegro... Czy przez to staję się pustą lala?? Tandeciarą?? Dlaczego jezeli cos mi się bardzo podoba nie mogę tego po prostu mieć?? Muszę uwazac zeby się nie narazic na krytyke dlatego ze nie moge lekka rączka wydac 5000 zl na torebke?? Co wg was drogie kolezanki mi zostaje...? Nie przejmowac sie opinia i miec to co sie podobA i na co mnie stac czy wzdychac do kazdego zdjecia torebeczki i marzyc ze moze kiedys...??

Za 500 zł możesz sobie kupić naprawdę fajną torebkę, która będzie Ci służyła przez wiele lat i będziesz z niej zadowolona, a nie jakąś tandeciarską podróbę, która się niedługo rozleci...

[Klaudis1144]

Ja też mam po dziurki w nosie tych torebek, ale nie dlatego, że mi się nie podobają tylko po prostu za dużo już tych podróbek. Ja mieszkam w małym mieście(40 tys.), a ostatnio w ciągu 2 godzin widziałam 4 kobiety z podróbkami LV. No ok, może były prawdziwe, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.. Tym bardziej, że nawet moja nauczycielka z niemca ją ma. Jej model jest szczególnie odpychający

P.S. Ktoś wyżej napisał, że ludzię mogą być nieświadomi tego, że kupują podróbki. I tu się zgadzam. Ostatnio koleżanka miała całkiem ładną torebkę i zaczęłam się jej dogłębnie przyglądać. Patrzę a tu DOLCE&GABBANA.. O, przepraszam - pomyłka - DOLGE&GABBANA No i ja do niej się zaśmiałam:"o, podróbka!?". Na to ona zdziwiona: że co??
Była całkiem nieświadoma tego, że ma na sobie podróbkę, bo nigdy nie interesowała się takimi markami. Tak samo zwróciłam uwagę właśnie przy niej na torebki LV(tego samego dnia kiedy widziałam te 4 kobiety), a ona stwierdziła, że kto wie to wie, ale ona nie ma pojęcia, co to jest LV..

[Hultaj]

Oj nie jestem fanką, ale modele typu speedy epi leather czy alma nomade nawet ok. Ale wolałabym inną markę, LV nigdy mnie nie kręciła.

[Hypnotist]

Napisane przez kaila23

A co powiecie na to... Baaaardzo podobają mi się torebki LV ale na oryginał mnie nie stać.. Więc kupie sobie podróbę za 500 zł z allegro... Czy przez to staję się pustą lala?? Tandeciarą?? Dlaczego jezeli cos mi się bardzo podoba nie mogę tego po prostu mieć?? Muszę uwazac zeby się nie narazic na krytyke dlatego ze nie moge lekka rączka wydac 5000 zl na torebke?? Co wg was drogie kolezanki mi zostaje...? Nie przejmowac sie opinia i miec to co sie podobA i na co mnie stac czy wzdychac do kazdego zdjecia torebeczki i marzyc ze moze kiedys...??

Tak, a wietnamczycy się bogacą na podróbkach, okradają domy mody kopiując ich rzeczy. Projektant się namęczy nad projektem, a tu taki Chińczyk zerżnie wszystko jak leci i jeszcze dużo za to dostanie, bo *podobna do oryginału*.
Jak mnie denerwuje takie myślenie *bo mnie nie stać*.
Nie stać mnie to po prostu nie kupuję, chyba nie mogłabym nosić torebki wiedząc, że jest tandetną podróbką.

Moja mama ma trochę rzeczy od tych większych projektantów, wiecie co, lepiej dać tyle pieniędzy za porządnie uszytą, z dobrych materiałów i z gwarancją niż wydać 50zł na jakieś badziewie i wymieniać co pół roku.

[ludwikowa]

Napisane przez Klaudis1144

Ja też mam po dziurki w nosie tych torebek, ale nie dlatego, że mi się nie podobają tylko po prostu za dużo już tych podróbek. Ja mieszkam w małym mieście(40 tys.), a ostatnio w ciągu 2 godzin widziałam 4 kobiety z podróbkami LV. No ok, może były prawdziwe, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.. Tym bardziej, że nawet moja nauczycielka z niemca ją ma. Jej model jest szczególnie odpychający

P.S. Ktoś wyżej napisał, że ludzię mogą być nieświadomi tego, że kupują podróbki. I tu się zgadzam. Ostatnio koleżanka miała całkiem ładną torebkę i zaczęłam się jej dogłębnie przyglądać. Patrzę a tu DOLCE&GABBANA.. O, przepraszam - pomyłka - DOLGE&GABBANA No i ja do niej się zaśmiałam:"o, podróbka!?". Na to ona zdziwiona: że co??
Była całkiem nieświadoma tego, że ma na sobie podróbkę, bo nigdy nie interesowała się takimi markami. Tak samo zwróciłam uwagę właśnie przy niej na torebki LV(tego samego dnia kiedy widziałam te 4 kobiety), a ona stwierdziła, że kto wie to wie, ale ona nie ma pojęcia, co to jest LV..

Jak ludzie mogą być nie świadomi, że kupują podróbki?
No to trochę śmiesznie brzmi....

Chyba wiadomo, że jak chce mieć oryginał to nie kupuje na allegro, czy innych ebejach i nie da się nabrać na opisy w stylu "Oryginał! Promocja LV! Najtaniej", bo to jest żenujące.
Po pierwsze taka osoba, zdaje sobie sprawę, z tego ile kosztuje taka torebka, i że nie ma nią promocji w stylu 1.000zł tylko u nas oryginał....

Skoro kogoś stać na torebkę LV, to równie dobrze go stać na to, żeby sobie pojechać do Paryża, czy Londynu i zakupić w butiku Vuittona.

[czesiunia]

;p

[ludwikowa]

buahahahhahaha

[Malaika85]

Gdybym powiedziala ze nie znosze torebek Louis Vouiton, to bym sama siebie wyśmiała. Żeby cos lubic albo nie, trzeba sie na wlasnej skorze przekonac, a mnie natomiast (tak jak pewnie 90% forumowiczek) nie stac na kupienie sobie raz w miesiacu torebki LV, zeby po kilku miesiacach stwierdzic czy sie lubi czy nie.

To taka gadanina, a wszystkie w podswiadomosci chcialabysmy miec jakas super droga torbe w naszej szafie, czy to LV, Chanel, Gucci czy Dior.

Taka jest natura kobiety.

[ludwikowa]

Napisane przez Malaika85

Gdybym powiedziala ze nie znosze torebek Louis Vouiton, to bym sama siebie wyśmiała. Żeby cos lubic albo nie, trzeba sie na wlasnej skorze przekonac, a mnie natomiast (tak jak pewnie 90% forumowiczek) nie stac na kupienie sobie raz w miesiacu torebki LV, zeby po kilku miesiacach stwierdzic czy sie lubi czy nie.

To taka gadanina, a wszystkie w podswiadomosci chcialabysmy miec jakas super droga torbe w naszej szafie, czy to LV, Chanel, Gucci czy Dior.

Taka jest natura kobiety.

Co to znaczy???

"aby coś lubić, albo nie, trzeba się na własnej skórze przekonać"???

Albo mi się coś podoba wizualnie (chodzi o rzecz), albo nie. Proste.

[kaila23]

Wiecie co..taka gadanina nie ma chyba najmniejszego sensu... W sumie co nas to obchodzi kto jaka torebke nosi... Czy mi sie podoba czy nie torebka np mojej kolezanki nie ma najmniejszego znaczenie bo nie jest to MOJA torebka... czy jest to podróbka czy oryginał tez jest mi obojętne... Najwazniejsze ze danej osobie sie podoba i jest z niej zadowolona... Natomiast właściwy wątek powinien mieć tytuł NIE ZNOSZE DZIEWCZYN KTORE USILUJA UDOWODNIC ZE ICH PODROBKA TO ORYGINAL.. a tym bardziej takich lasek ktore sa swiadome ze nosza podrobka a glowe zadzieraja tak wysoko ze wlasnego czobka butow nie widza... To mnie najbardziej denerwuje... Bo wg wszystko jest ok jesli rozmawiam z kims i mowie "fajna masz torebke" a ona na to "dzieki mi tez sie podoba ale to tylko kopia"... to jest moje zdanie

[BeeAnn]

Mnie się podobają torebki LV, ale te oryginalne. Niestety jak na razie mogę tylko o oryginale pomarzyć ale najgorsze jest to, że nawet jeśli bym długo na nią zbierała i kupiła to na chwilę obecną jest tyle podrób, że większość osób i tak by twierdziło, że to podróbka. A według mnie noszenie ich jest pewnego rodzaju obciachem. Wolę sobie kupić ładną torebkę za normalną cenę bez tych wszystkich znaczków niż chodzić z podróbką, iść z głową podniesioną do góry i udawać, że to oryginał.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez kaila23

Wiecie co..taka gadanina nie ma chyba najmniejszego sensu... W sumie co nas to obchodzi kto jaka torebke nosi... Czy mi sie podoba czy nie torebka np mojej kolezanki nie ma najmniejszego znaczenie bo nie jest to MOJA torebka... czy jest to podróbka czy oryginał tez jest mi obojętne... Najwazniejsze ze danej osobie sie podoba i jest z niej zadowolona... Natomiast właściwy wątek powinien mieć tytuł NIE ZNOSZE DZIEWCZYN KTORE USILUJA UDOWODNIC ZE ICH PODROBKA TO ORYGINAL.. a tym bardziej takich lasek ktore sa swiadome ze nosza podrobka a glowe zadzieraja tak wysoko ze wlasnego czobka butow nie widza... To mnie najbardziej denerwuje... Bo wg wszystko jest ok jesli rozmawiam z kims i mowie "fajna masz torebke" a ona na to "dzieki mi tez sie podoba ale to tylko kopia"... to jest moje zdanie

Dokładnie!