Te, które nie chcą być duże - syndrom Piotrusia Pana!

[Bawitching]

niestety nie tylko ten
ja buke mialam ochote mocno walnac. zal mi bylo ryjka, ktory drzal ze strachu

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Dobra, odpuszczamy tutaj, bo nas laski zabiją jak rano zobaczą ile naspamowałyśmy

[black-bubu]

a jeszcze co do bajek to ostatnio miałam jazdę na te naprawdę stare - robin hood- baaaaardzo mi się podobał, śpiąca królewna, taran i magiczny kocioł, no super, takie rysowane i mają jeszcze taki specyficzny humor. Te obecne bajki też są fajne, ale o wiele bardziej wole te rysowane.

[agat337]

Kurcze Ja 18-stkę miałam prawie 15 lat temu, i rodzice przygotowali mi wspaniały dzień, po czym zabronili iść wieczorem na urodzinową imprezę ( powodu już nie pamiętam ). Byłam zdołowana podwójnie, pół nocy słuchałam płyt Nirvany ( to było tuż po śmierci Cobaina ).

Z bajek najbardziej pamiętam Reksia, Uszatka, Bolka i Lolka, Wilka i Zająca, Koziołka Matołka, Colargola, Krecika, Żwirka i Muchomorka, Mapety i Mapeciątka (to dobranocki). Uwielbiałam Królika Bugs`a Była też piękna dobranocka japońska, gdzie w czołówce chłopiec latał na smoku. Bardzo utkwiły mi też w pamięci "Przygody Pana Kleksa".
Mnie bardziej kręciły bajki pisane, typu Mary Poppins, Miś Paddington, Muminki oczywiście też /ta dobranocka była niezła jak na ekranizację książki/. I baśnie - Andersena, Grimmów, chwilami przerażające /jak gdyby zupełnie nie dla dzieci/ i niesamowicie sugestywne.
A film to bezkonkurencyjna "Neverending story" oraz E.T. (w którym się zakochałam ); najlepszy film tv z tych czasów to "Arabella" .
Będę śledzić co tu wypisujcie

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Ejniacz

asi_ula skąd ja to znam... 3 moje koleżanki mają już dzieci, i kolejna jest w ciąży

Ja nie wyobrażam sobie tego w tym wieku.

U mnie niedługo po maturze zaobrączkowała się tylko jedna lasencja z klasy z liceum i to z moim kuzynem. Ciekawe jak w nowych rolach odnajdują się ci co ledwo przestali byc gówniarzami, a już zostali rodzicami...

[Bawitching]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;10616107]U mnie niedługo po maturze zaobrączkowała się tylko jedna lasencja z klasy z liceum i to z moim kuzynem. Ciekawe jak w nowych rolach odnajdują się ci co ledwo przestali byc gówniarzami, a już zostali rodzicami...[/QUOTE]

mam nadzieje, ze dobrze

[Ejniacz]

Aaah! Muminki! Kiedyś zawsze na to patrzyłam, ale teraz jak o tym pomyślę, to tylko chce mi się śmiać z tego co gadają i w ogóle

[Bawitching]

mi czasami tez. teraz jak ogladam to mnie troche nudza
oczywiscie sa odcinki, ktore uwielbiam

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Spróbujcie to poczytać Dużo lepsze niż kreskówki

[bura kocurka]

Napisane przez wantxme

dokładnie ja pczuje sie dorosła gdy pójde do pracy.. to będzie u mnie pierwszy syndrom dorosłości następnie gdy chyba będę miałą dzidzie



ja też sobie tego nie wyobrazam.. ale róznie moze byc w zyciu. ale ja bym chciała jeszcze tak z 3 lata poszalec pobawic sie itp. a dopiero potem myslec o dzieciach

Ja tam w ogóle dzieci nie planuje, bo znając życie nigdy przenigdy nie będę na nie gotowa A poza tym...no zresztą od tego jest inny wątek


[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10613429]Tam to ja czasem fragmenty widzę przechodząc przez pokój...
Jeszcze jeden cudny film, na którym ryczałam jak bóbr... "Mustang z Dzikiej Doliny"...[/QUOTE]

Boże..."Mustang z Dzikiej Doliny" to jest piękna bajka - spłakałam się jak nie wiem na nim Ah, obejrzałabym sobie jeszcze raz, pewnie znowu bym beczała
Króla Lwa też uwielbiam i pamiętam jak byłam na nim w kinie z tatą - i strasznie starałam się nie płakać

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja kiedyś Mustanga oglądałam dosłownie codziennie na obozie jeździeckim - za każdym razem ryczałam A nie jestem skłonna do wzruszeń

[AnnGabi]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10610026]Co do Disney'a jeszcze - właściwie wszystkie piosenki znam na pamięć, nawet jak danego filmu nie widziałam od 10lat...

AnnGabi, podoba mi się Twój podpis, to o Jacku i Rose... [/QUOTE]

z piosenkami mam podobnie
np. na pamiec znam wszystkie z 1 czesci krola lwa

dzieki

[veronicas15]

A ja połowy tych filmów/bajek nie pamiętam chociaż je oglądałam... pamiętam tylko że płakałam na "Królu Lwie" i Pokachontas czy jak to się tak pisze Jaki był tytuł tej piosenki Edyty Górniak?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Kolorowy wiatr

Podobno śpiewam to lepiej niż ona Kumple jedna umieją słodzić

[bura kocurka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10640632]Kolorowy wiatr

Podobno śpiewam to lepiej niż ona Kumple jedna umieją słodzić [/QUOTE]

Piękna jest ta piosenka Też sobie ją lubiłam zaśpiewać, hehe

[mariemarie91]

Hej jestem tu nowa -to tak na wstępie.
Mam za jakieś niecałe pół roku 18. Troszkę mnie to przeraża bo wogóle nie czuje sie miec tyle lat ile mam. Kiedy byłam mała dziewczynką zawsze wydawało mi się ze 17latka to juz "dorosła kobieta" ma chłopaka, chodzi do liceum, spotyka się z koleżankami wieczorem i każdy odnosi sie do niej z szacunkiem, nawet ekspedientki w sklepach mowią -per pani. A tu proszę mam 17 lat a we mnie dzieciak pełną gębą. Gdybym mogła chetnie bym się pobawiła z dzieciakami na podwórki, a cartoon network i inny jetix leci u mnei caly dzień Rodzice traktuja mnie jak gówniarza, a czasem nawet wydaje mi się, że moj facet nie widzi we mnie proawdziwej kobiety. Zresztą co ma widziec skoro sama stojąc przed lustrem widze ciagle tą samą dziewczynke.

[chooco]

dzieci to mają dobrze, żadnych zmartwień ciągła zabawa ^^
' małe dziecko- mały kłopot, duże dziecko- duży kłopot ' ;p coś w tym jest

wy też zauważyłyście że dzisiejsze dzieciaki (nie wszystkie ale większość) to nie to co kiedyś ? (mam 17 lat) teraz 8 letnie dziecko z papierosem to normalka. o zgroozo.

ojj taak, pamiętam to łażenie po drzewach, zabawy w chowanego, to były czasy <3

[AnnGabi]

Napisane przez chooco

dzieci to mają dobrze, żadnych zmartwień ciągła zabawa ^^
' małe dziecko- mały kłopot, duże dziecko- duży kłopot ' ;p coś w tym jest

wy też zauważyłyście że dzisiejsze dzieciaki (nie wszystkie ale większość) to nie to co kiedyś ? (mam 17 lat) teraz 8 letnie dziecko z papierosem to normalka. o zgroozo.

ojj taak, pamiętam to łażenie po drzewach, zabawy w chowanego, to były czasy <3

no dokladnie! to porazka...
mi sie zawsze wydawalo, w sumie to prawda, ze kiedy mialam 8 lat bylam o wiele mądrzejsza od dzieciakow w tym samym wieku teraz. nie chodzi mi o inteligencje, a zachowanie.
ale oczywiscie byla ze mnie chlopczyca uwielbiajaca chodzic w spodnicach czasem lazilam po drzewach, gralam w pilke nozna, zbieralam pokemony , nie lubilam lalek i bawilam sie samochodzikami

mariemarie91 ja tez tak uwazalam, a teraz na karku 17 i mi ani w glowie jakies per pani! przeciez stara nie jestem!
czuje sie zalamana kiedy siostrzeniec/bratanica mowia na mnie ciocia,tylko zeby mnie wkurzyc dobrze im to idzie, bo ja jakos tego nie lubie

moglabym zawsze byc "mala" z glowa pelna marzen

[bura kocurka]

Napisane przez chooco

dzieci to mają dobrze, żadnych zmartwień ciągła zabawa ^^
' małe dziecko- mały kłopot, duże dziecko- duży kłopot ' ;p coś w tym jest

wy też zauważyłyście że dzisiejsze dzieciaki (nie wszystkie ale większość) to nie to co kiedyś ? (mam 17 lat) teraz 8 letnie dziecko z papierosem to normalka. o zgroozo.

ojj taak, pamiętam to łażenie po drzewach, zabawy w chowanego, to były czasy <3

No cóż..mnie najbardziej przeraża widok kiedy to dzieci mają dzieci Znaczy się nagły wysyp 15-16 letnich mam
Ale papierowy i alkohol...też trochę mnie przeraża - takie dzieci nawet nie powinny się tym interesować, a co dopiero próbować

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Niestety prawda... Ale to wina poniekąd rodziców...
Bura kocurka - cudny avatar

[chooco]

Napisane przez AnnGabi

lazilam po drzewach, gralam w pilke nozna, zbieralam pokemony , nie lubilam lalek i bawilam sie samochodzikami

taaak, na drzewooo chcę !! ale mi ścięli pod blokiem

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja chcę na trzepak ^^ Tam dzieciństwo spędziłam, najlepsze jego chwile ^^ Ale oczywiście trzepaka też już nie ma -.-

[bura kocurka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10672021]Niestety prawda... Ale to wina poniekąd rodziców...
Bura kocurka - cudny avatar [/QUOTE]

Dzięki
Wyraz pyszczka tego kotka odzwierciedla mój nastrój w czasie sesji

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

A może ten? ^^

[bura kocurka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10675216]A może ten? ^^[/QUOTE]

Oooo....dobre To jest taka mina prosto po wyjściu z nieudanego egzaminu

[mariemarie91]

Najbardziej się boję skończyć liceum. Wyprowadzić się z domu itd. Chociaż poniekąd chciałabym sie usamodzielnić i zacząć żyć pełną gębą bez 24 godzinnego nadzoru rodziców. Mieszkam w małym miasteczku tu nie ma zbytnio gdzie wyjść, jak spędzić piątkowy wieczór czy sobotę. Jest parę pubów jakies dyskoteki w okolicy ale mnie to nie kreci tymbardziej ze na takie dyskoteki jezdza laski w bialych kozaczkach i faceci z tona zelu na wlosach-nie moje klimaty Wiec ze znjomymi robimy impreze jak ktos ma wolna chate a jak jest cieplo idziemy "w plener". Do kina czy na zakupy trzeba jechać do Poznania -80km. To chyba jedyny powod dla ktorego chce sie wyprowadzić. Ale przecież wyprowadzka wcale nie musi oznaczać utraty tego zwariowanego dzieciaka w sobie?!

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja nie zamierzam wyjeżdżać z mojego miasta na studia, choć TŻ prawdopodobnie jedzie do Poznania do Szkoły Aspirantów PSP... I tego się boję, tej rozłąki. Jednak nie pojadę za nim, zostaję przy mamusi i tatusiu

[bura kocurka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10678275]Ja nie zamierzam wyjeżdżać z mojego miasta na studia, choć TŻ prawdopodobnie jedzie do Poznania do Szkoły Aspirantów PSP... I tego się boję, tej rozłąki. Jednak nie pojadę za nim, zostaję przy mamusi i tatusiu [/QUOTE]

Nie martw się Mój sobie zamierza dokończyć swoje studiowanie w Anglii i mnie tu zostawić Ale mam nadzieję, że jakoś przetrwamy - może się dzięki temu tak szybko sobą nie znudzimy, hihi

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Nie byłoby tak źle gdyby kilka faktów. 1. To dwuletnia szkoła w trybie skoszarowanym. 2. Przepustek niemal nie mają, przez pierwsze pół roku w ogóle nie wracają do domów. 3. Przez pierwsze miesiące zabierają im telefony. 4. Mają tam 3x ciężej niż w wojsku.
Ale racja, jak przetrwamy te dwa lata, to już chyba wszystko zniesiemy.

[bura kocurka]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;10678865]Nie byłoby tak źle gdyby kilka faktów. 1. To dwuletnia szkoła w trybie skoszarowanym. 2. Przepustek niemal nie mają, przez pierwsze pół roku w ogóle nie wracają do domów. 3. Przez pierwsze miesiące zabierają im telefony. 4. Mają tam 3x ciężej niż w wojsku.
Ale racja, jak przetrwamy te dwa lata, to już chyba wszystko zniesiemy.[/QUOTE]

Oż kurcze...ale rygor :/ My to chociaż telefony, internet itp będziemy mieć (chociaż widzenie, że tak powiem raz na pół roku )
A czemu on chce tam iść? Dla mnie brzmi to strasznie