Jak przetrwać BUNT DWULATKA. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-26, 15:54   #61
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 322
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
Ale inaczej się nie da. to czasem jedyne wyjście.

Szczególnie, że często dzieci buntuja sie dla samego buntu. Moja młodsza córka lubiła uciekać w druga stronę niż ja idę na spacerze, z uśmiechem na ustach i sprawdzać jak zareaguję. Jak ją brałam za rączkę żeby iść gdzie trzeba to płacz i rzut na podłogę. Wtedy ja ją pod pachę i tyle.
czyli ja mam szczescie bo ja mowie ze "to ja ide bez ciebie w takim razie, papa" i ona leci za mna. z placzem co prawda ale leci
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-27, 11:37   #62
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Widzę, że bunt mojego 1,5roczniaka nie jest jeszcze taki straszny.

Bicie po twarzy zdarzyło się kilka razy. Łapałam za ręce i głośno mówiłam, że nie wolno. Był płacz i strach w oczach, z mojej miny zapewne. Ale na tym się skończyło.

Nie rzucamy się (jeszcze) na podłogę. Nie tupiemy. Po prostu stoimy i wyjemy.

Nie stosuję tresury. Nie wychodzę w pokoju. Nie zostawiam dziecka samego. Mówię do niego. Jeśli na mnie włazi nie odsuwam, nie odpycham. Tłumaczę.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-27, 12:07   #63
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 366
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
czyli ja mam szczescie bo ja mowie ze "to ja ide bez ciebie w takim razie, papa" i ona leci za mna. z placzem co prawda ale leci
Ze starszą tak się udawało (z resztą rzadko się buntowała).
Z młodszą... ona nie leci za mną z płaczem tylko też mi mówi "papa" i idzie w przeciwnym kierunku

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Widzę, że bunt mojego 1,5roczniaka nie jest jeszcze taki straszny.

Bicie po twarzy zdarzyło się kilka razy. Łapałam za ręce i głośno mówiłam, że nie wolno. Był płacz i strach w oczach, z mojej miny zapewne. Ale na tym się skończyło.

Nie rzucamy się (jeszcze) na podłogę. Nie tupiemy. Po prostu stoimy i wyjemy.

Nie stosuję tresury. Nie wychodzę w pokoju. Nie zostawiam dziecka samego. Mówię do niego. Jeśli na mnie włazi nie odsuwam, nie odpycham. Tłumaczę.
Cóż. Są sytuacje że MUSZĘ gdzieś pójść z młodszą (np odebrać starszą z przedszkola zanim je zamkną) ale młodsza mówi NIE! Ja tłumaczę. Ona się śmieje. Tłumacze dalej. Ona idzie na plac zabaw i mnie ignoruje. Zatrzymuję ją więc zaczyna ryczeć, nakręca się i wtedy rzut na chodnik. Wtedy zostaje mi albo przekupstwo albo pod pache ją i idziemy. Nie lubie przekupywania więc biore pod pachę.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-27, 12:43   #64
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
Cóż. Są sytuacje że MUSZĘ gdzieś pójść z młodszą (np odebrać starszą z przedszkola zanim je zamkną) ale młodsza mówi NIE! Ja tłumaczę. Ona się śmieje. Tłumacze dalej. Ona idzie na plac zabaw i mnie ignoruje. Zatrzymuję ją więc zaczyna ryczeć, nakręca się i wtedy rzut na chodnik. Wtedy zostaje mi albo przekupstwo albo pod pache ją i idziemy. Nie lubie przekupywania więc biore pod pachę.
Ja nie mam tego problemu, jeśli muszę gdzieś iść.

Wystarczy, że się ubiorę i na widoku położę nosidło. Za chwilę dziecko stoi obok mnie i sprzęt do rąk mi podaje, i rączki podnosi żeby go wziąć.

W takich sytuacjach nie may też NIE, bo nie pytam syna czy idziemy. Po prostu nas ubieram. Nie ma okazji się zbuntować.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Parę razy zdarzyło mi się wynieść pod pachną z placu zabaw. Informuję, że skoro tak się zachowuje, to idziemy. Zabieram i idziemy. Nim dojdę do domu już po buncie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-07, 13:14   #65
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.

W jakim czasie przyszła u Was kumulacja złych zachować związanych z buntem dwulatka???


Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Rodzica zadaniem jest nauczenie dziecka rozumienia i przeżywania trudnych emocji takich jak złość, gniew itd.w dobry, kontsruktywny sposób, z czym wiąże się konfrontacja z tymi emocjami.
I dziecko rozumie te emocje i uczy się je przeżywać w dobry sposób, gdy matka komunikuje, że nic ją to nie obchodzi i udaje, że nie widzi?

Dla mnie to przekaz: mam w nosie Twoje emocje. Albo: nie masz prawa wyrażać emocji.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 08:52   #66
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jak rzetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość



I dziecko rozumie te emocje i uczy się je przeżywać w dobry sposób, gdy matka komunikuje, że nic ją to nie obchodzi i udaje, że nie widzi?
wydaje mi się,ze mozna dziecku przekazać,ze matkę te emocje obchodzą,ze jest i widzi,ale to konkretne zachowanie jej się nie podoba
Tak sobie rozkminiam tylko,bo u nas dopiero bunt roczniaka

młoda ma 11 m-cy i wlasnie zaczęła niedawno mieć swoje zdanie i potrafi być bardzo stanowcza
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 08:57   #67
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

To się tylko wydaje takie proste.

Jak taki bunt w pełni wychodzi to kapcie czasem opadają. I nie bardzo jest czas dumać nad właściwym zachowaniem, gdy dziecko np. wali głową w coś twardego albo ostrego, jak kant ławy np.

Mój ostatnio uskutecznia uderzanie w podłogę. Zobaczył u córy znajomych jak się rzuca na ziemię i teraz to samo robi smark. A ja sobie różne rzeczy o tym myślę po czasie, ale gdy widzę i ma to właśnie miejsce to mnie szlag jasny trafia i mam ochotę zamknąć gada w kiblu na godzinę, aż ochłonie. :/

Przy czym u niego takie metody spod strzechy Super Niani nie skutkują. Chyba że chciałabym dziecko doprowadzić do wymiotów całodobowych...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 09:04   #68
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

takie akcje to bym przerwała natentychmiast,bezpieczeń stwo przede wszystkim...

a metod Superniani nie lubię,nie stosuję i nie mam zamiaru nie te klimaty
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 12:30   #69
justi2511
Raczkowanie
 
Avatar justi2511
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 304
GG do justi2511
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

ja stosuje metody superniani, i kazdy bunt mojego dziecka (2lata) trwal max 2 tyg.
liczy sie konsekwencja, nie daje sobie wchodzic na glowe!
bylo i rzucanie sie na podloge, walenie glowa o wszystko, bicie sie zabawkami po glowie, wyrywanie wlosow, rzucanie wszystkim we wszystko i wszystkich i jak szybko to przychodzilo - tak samo szybko mijalo.

Pierwsza piekna zasada: jezeli dziecko zauwazy ze to co robi (czyli robienie sobie krzywdy) rusza rodzica to bedzie zawsze i wszedzie stosowal ta metode - bo w tym momencie ma przewage nad rodzicem.

ja stalam obok, nigdy nie reagowala, jak sie walnal, zrobil sobie siniaka czy rozwalil warge to ma nauczke, to jego to boli nie mnie, a ja dalej jestem gora bo i tak nie pozwalam na to co on akurat chcial.
wiadomo najpierw zawsze probuje odwrocic jego uwage od powodu placzu, jezeli to nic nie daje to czekam az sam sie uspokoi.
wiadomo po wszystkim przychodzi i jeszcze nie umie powiedziec przepraszam ale przytula sie i jest ok mimo iz nie postawil na swoje.
w sklepach, CH, placu zabaw tez nie raz odstawial mi cyrki, kladl sie i wyl, ja kucnelam obok i czekalam az sie uspokoi, jak juz przestawal plakac to jeszcze raz na spokojnie mu tlumaczyl co i dlaczego itd.
i zawsze spotykam sie z usmiechem i spojrzeniem przepelnionym ogromnym zrozumienie, cos w stylu: tez przez to przechodzilam .

aczkolwiek tez czasami mam ochote wyjsc trzasnac drzwiami i nie wrocic... ale co z tego ze mam taka ochote, jak i tak nie moge tego zrobic. aczkolwiek zdarzylo mi sie wyjsc za drzwi krzyknac sobie i wrocic .

cos co kiedys wydawalo mi sie ogromna wada, przy dziecku jest dla mnie zaleta : moj opór . hahaha....
__________________
ZAKOCHANA od 2008r
<3Nikoś - kwiecień 2010r<3



My love is your love, your love is my love
justi2511 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 13:27   #70
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez justi2511 Pokaż wiadomość

ja stalam obok, nigdy nie reagowala, jak sie walnal, zrobil sobie siniaka czy rozwalil warge to ma nauczke, to jego to boli nie mnie, a ja dalej jestem gora bo i tak nie pozwalam na to co on akurat chcial.


wiadomo najpierw zawsze probuje odwrocic jego uwage od powodu placzu, jezeli to nic nie daje to czekam az sam sie uspokoi.
Tyle że ja nie chcę być żadną górą.
Dla mnie to nie jest żadna walka ani przepychanka.

Inna rzecz, że moje dziecko się samo nie uspokaja. Więc sobie mogę metody Super Niani w ... buty wsadzić.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 13:31   #71
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

mam dwulatka i myślę sobie: chwilo trwaj

buntu nie ma, choć dość męcząca jest jego samodzielność
- sam chce jeść, sam chce słodzić, sam do wanny wchodzi i wychodzi, sam wywala produkty z nocnika do wc ( i nie trafia), sam buty wybiera, sam chce kwiatki podlewać, zamiatać, dziś sam chciał pchać wózek i zleciał z wózkiem ze schodów

ale to samodzielność, nie bunt
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 13:36   #72
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Młoda też samodzielna, ale mnie to na rękę ostatnio chowam wózek (wyciagany na długie trasy tylko), patrzęc-nie ma dziecka. Ja na dole, mieszkamy na 4p.

A ona wlazła w tym czasie na 3 już
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 13:41   #73
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

A moja dziś ma taki paskudnh humor, ze rzuca wszystkim co jej wpadnie w rękę, awantura za awantura, ze mną zero rozmowy, jeść nie, ubieralam ja na sile... Teraz śpi a ze mnie paruje złość
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 13:51   #74
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Wiecie, co mnie męczy w sumie tylko? Agu zrzuca wszystko z łóżka czy stołu. Nie w nerwach, ot, dla zabawy.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-08, 15:16   #75
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

A mnie najbardziej denerwuje jak sie moja księżniczka obrazi i nie słucha ze do niej coś mówię, nie patrzy na mnie, udaje ze mnie nie ma.
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-09, 09:24   #76
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

A mnie by to wszystko latało koło d..., gdyby chociaż spał w nocy i dał odsapnąć od siebie i tego buntu.

A tu kaplica. 10 nocy z rzędu masakra.

__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-09, 20:43   #77
justi2511
Raczkowanie
 
Avatar justi2511
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 304
GG do justi2511
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

kropka a ja wlasnie mam dwie pierwsze przespane CALE noce od ponad 2 lat i jestem naprawde uradowana :P ahhhh...
__________________
ZAKOCHANA od 2008r
<3Nikoś - kwiecień 2010r<3



My love is your love, your love is my love
justi2511 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 07:40   #78
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

A jaka przyczyna tego cudu?
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:41   #79
justi2511
Raczkowanie
 
Avatar justi2511
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 304
GG do justi2511
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A jaka przyczyna tego cudu?
u mnie... odstawienie od piersi ...
czytalam twoj blog, troche wyrywkowo i w ogole i powiem ci ze cie podziwiam! Naprawde.
__________________
ZAKOCHANA od 2008r
<3Nikoś - kwiecień 2010r<3



My love is your love, your love is my love
justi2511 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:57   #80
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Dziękuję.

Ale chyba nie bardzo sobie na to zasługuję, zwłaszcza ostatnio, gdy mam ochotę wysłać młodego na księżyc.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 22:11   #81
justi2511
Raczkowanie
 
Avatar justi2511
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 304
GG do justi2511
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Dziękuję.

Ale chyba nie bardzo sobie na to zasługuję, zwłaszcza ostatnio, gdy mam ochotę wysłać młodego na księżyc.
przestan, myslisz ze ja tez nie mam czasami takiej ochoty? - to normalne, matki to tez ludzie
inna sprawa: moj syn spi ze mna i z tż w lozku (kocham to i nam w zupelnosci to nie przeszkadza), nosilam go tyle ile potrzebowal tego (teraz to juz rzadkosc ale kiedys uhhhh).
__________________
ZAKOCHANA od 2008r
<3Nikoś - kwiecień 2010r<3



My love is your love, your love is my love
justi2511 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-11, 08:17   #82
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Daniel też śpi ze mną. (Tylko ze mną, tatuś śpi z kimś innym. ) Mnie też to pasuje.

Z noszeniem gorzej. Noszę. Ale w dniach, gdy on ma focha, zły dzień, maruda z niewyspania itd. padam, bo wówczas ze mnie nie schodzi.

No i u nas to jest też taki problem, że spektrum autyzmu do AP ma się nijak. Psycholog każe mi go z rąk zdejmować, byle szybko. Nie pasują mi takie metody, ale nie wiem czy to nie jest jedyna opcja w takich przypadkach... I mam zgryza.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-11, 08:32   #83
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Kropko, ja bym się zastanawiała nad jednym tu zagrożeniem - ale to tylko moje gdybanie, dywagacje, bo o takim przypadku nie słyszałam. Czy jak Gadzinka w takie najgorsze dla niego dni tak siedzi na Tobie, to czy dla niego to nie jest taki... sposób na odstresowanie się jedyny słuszny i czy z biegiem czasu nie będzie tak, że on będzie tylko tak chciał się odstresować. A im większy tym mniejsza możliwość noszenia go :/ A psycholog prócz pomysłu ze zdejmowaniem poddła jakiś pomysł czym to noszenie (= uspokajanie, dawanie poczucia bezpieczeństwa) zastąpić? Bo tu owszem, zgodziłabym się z nią, ale COŚ w zamian musi chyba być...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-11, 09:22   #84
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Nie wiem co będzie, jeśli...

Ale faktem jest, że to metoda, tylko nie wiem na co ... , nie na uspokojenie, bo jak nie dośpi to tak wisi na mnie i marudzi na rękach, nie wycisza się jakoś specjalnie, po prostu wtedy nic nie chce, nawet chodzić. :/
On tym nie odreagowuje, nie odstresowuje też, nawet nie wiem jak to nazwać, co robi.
Ucieka we mnie jakby.


Psycholożka kazała przytulać i tłumaczyć, że chodzi sam, że jest duży, że w domku nie chodzimy za rączkę, że tylko na dworze i tak do porzygania...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 12:48   #85
sidorcia
Rozeznanie
 
Avatar sidorcia
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 698
Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

Witam wszystkie mamusie. Nie wiedziałam gdzie założyć temat, więc zakładam tu. Moja córeczka ma 2 lata i 2 miesiące. Strasznie chce rządzić. Dziś jej histeria i płacz trwają już 41min. Zaczyna mi brakować sił na jej grymasy. Nie wiem jak reagować. Zaczęło się od tego, że szykowałysmy się na spacer, zależało mi na czasie bo umówiłam się na placu z koleżanka i jej córeczką. A Natalka zaczęła płakać że chce puzzle. Ja siedziałam cicho i czekałam na nią w przedpokoju, po 30min płaczu przyszła zapłakana, ale z uśmiechem i powiedziała 'dzien dobry' ja zaczęłam nakładać jej buty, i znowu zaczęła się awantura że ona tych butów nie chce, co się zdarza bardzo często jeśli o buty chodzi przez co ma 2 swoje ulubione pary. Zaznaczam, że w tych też chodziła, w dodatku wczoraj, więc nie wiem co jej nie pasowało. Powiedziałam jej że nałoży te buty i pójdziemy na lody, żeby jakoś odwrócić jej uwagę próbowałam ja uspokoić. Nie dało rady. Więc poszłam do sypialni, ona za mną. I siedzi teraz w swoim łożeczku, płacze, żebym wygonila z pokoju psa, albo że chce banki mydlane, albo że chce na dwór. Co ja mam zrobić? Ignorować dalej? Przyznam że czasem podniose na nią głos, bo nie daje rady, ale nie krzycze. Ale ja leże i nie zwracam nawet uwagi. Coś robię nie tak? Takie awantury zdarzają się 2-3 razy w ciągu dnia. O byle co. O to np. że ona chce na ten fotel na którym ktoś siedzi, kiedy jej się ustępuje to ona zmienia zdanie. Może którąś z was ma podobny problem?
sidorcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 13:03   #86
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 255
Dot.: Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

sidorcia, ja przyjęłam zasadę, że kiedy nie jest to sprawa życia i śmierci, ustępuję. Jeśli muszę wyjść, wychodzę. Jeśli to coś w stylu "umówiłam się z koleżanką na placu zabaw", nie upieram się. U mnie pomaga uprzedzanie, co będziemy robić i przypominanie. Czasem, zgodnie z prawdą , mówię, że nie wiem, o co chodzi i czekam, ale nie zostawiam synka samemu sobie, nie wychodzę z pokoju, jak chce, to przytulam. Jeśli muszę czegoś odmówić, mówię np. "Wiem, że ci przykro/że chciałbyś, ale..."

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

I wiem, że to niełatwe, ale tylko spokój nas uratuje
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.

Edytowane przez Miramej
Czas edycji: 2012-06-19 o 13:02
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 13:04   #87
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

Ale to normalne dla 2latki Sama nie wie, czego chce, nie umie dokonać wyboru, emocje nadmiernie pobudzone.

Ja bym spróbowała dawać wybór między 2 rzeczami: zakładasz te albo te buty, SAMA wybierz.

Kiedy moja córa płacze "o nic", to najpierw pytam, co się stało. Kucam, by być na jej poziomie, kontakt łatwiejszy. Jak nie umie/nie chce powiedzieć/sama nie wie o co jej chodzi - po prostu przytulam i stanowczo, chociaż delikatnie prowadzę gdzieś - gdziekolwiek, balkon, łazienka, cokolwiek by uwagę odwrócić - ale nie tylko słowami, działaniem. Bardzo często sprawdza się zlecenie "misji" - daję jakikolwiek śmieć do wyrzucenia do kosza, pierwszą lepszą szmatkę do wrzucenia do prania, książkę do odniesienia do pokoju - też się sprawdza.

Już wiem, że ignorowanie nie zawsze działa, moja córa nie chce być ignorowana tylko "uratowana" - mamusiu, pomóż mi, za dużo emocji i sobie nie radzę
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 13:05   #88
sidorcia
Rozeznanie
 
Avatar sidorcia
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 698
Dot.: Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

Miramej, ale ja umówiłam się z tą koleżanką po to, aby oddać jej pieniądze, i to nie małą sumę, a potem miałyśmy iść do przychodni po receptę, gdzie byłyśmy umówione na konkretną godzinę A kiedy mała nie chce, abym ją przytulała, tylko jeszcze bardziej się drze? Po chwili od napisania mojego pierwszego postu uspokoiła się, przyniosła sama te buciki, które ja chciałam jej nałożyć, wyszłyśmy na dwór, po chwili chciała abym wzięła ją na rączki. Ale chyba nie wychodzę z nią na spacer aby nosić 16kg. Więc wróciłyśmy do domu. Poza tym, takie tłumaczenie jej, że musimy coś zrobić, ale na spokojnie zazwyczaj sprawdza się tylko czasami.

szajajaba, właśnie bunt zaczął się u nas niedawno, gdzies może z miesiąc temu, ale teraz się nasila. czy wychodzę na złą matkę?
daję jej często różne zadania, staram się odwrócić uwagę, ale to często nie pomaga.

Edytowane przez sidorcia
Czas edycji: 2012-06-19 o 13:09
sidorcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 13:07   #89
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
Dot.: Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

Nie zakładać.

Tylko poszukać.

Np. tu https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post33974475
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-19, 13:10   #90
julka910
Zakorzenienie
 
Avatar julka910
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
Dot.: Histerie mojej córeczki doprowadzają mnie do załamania. Co robić?

Ja tez stosuje zasadę dawania wyboru jak mówiła Szaja. Uprzedzam mała ze coś sie bedzie działo i mówię jej ze " musisz ze mną iść koniecznie bo bez Ciebie bedzie nudno" itp. Jak jest histeria to raczej zostawiam mała sama bo tak sie najszybciej uspokaja a potem wracam do niej, przytulam i rozmawiamy.

Jak płacze i pytam co sie stało a ona nie odpowiada to mówię " ale jak mam Ci pomoc skoro nie wiem co sie stało. Powiedz mamusi dlaczego placzesz." ostatnio działa to coraz lepiej.

Jak jest wojna o coś czego mała dostać nie moze, np. nozyczki to nie dyskutuje, jasno mówię ze "nie dostaniesz bo to są ostre nozyczki nie dla dzieci", próbuje odciagnac uwagę wymyślając właśnie misje dla małej, typu " chodź mi pomóż nakarmić psa"

I jestem konsekwentna. Jak mówię nie to nigdy nie zmieniam zdania.
julka910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-05-01 02:27:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.