Planowanie dzidzi na rok 2010

[Konczita]

Napisane przez Kancia

Konczita tak, planuję zaciązyć w te wakacje

no to super a powiedz doczytałam ze takze masz pco tak ??

[Kancia]

tak mam, mimo to jeden synek już zmajstrowany pisałam wczesniej, ze zaszlam w ciązę od razu po odstawieniu tabletek jak jeszcze moje jajniki pracowały jak należy. Inaczej podejrzewam, ze by się nie udało.

[Konczita]

Napisane przez Kancia

tak mam, mimo to jeden synek już zmajstrowany pisałam wczesniej, ze zaszlam w ciązę od razu po odstawieniu tabletek jak jeszcze moje jajniki pracowały jak należy. Inaczej podejrzewam, ze by się nie udało.

:) czyli teraz tez masz taki plan, tabletki anty - odstawic i zafasolkowac???

[Kancia]

teraz nie biorę hormonów, moja wątroba byla w złym stanie, teraz biorę metforminę na uregulowanie cyklu. Jak na razie działa ale musze skontrolować czy jest owulacja. Na razie mierze tempkę jeden cykl więc jeszcze sie nie mogę wypowiedziec. Jesli owu nie będzie to wtedy bedziemy myslec. Oprócz tego musze duzo schudnąc...

[mishki]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi PCO nie mam, bo gdybym miala to lekarz by mnie o tym poinformowal. Przestraszylam sie, kiedy powiedzial, ze takich malych jajnikow jeszcze nie widzial heh Moja przyjaciolka ma PCO, napewno jej powiem o Waszych sukcesach
Co do mojej przyszlej ciazy... to jest u mnie sporo tych ALE, jednak musze sie Wam przyznac, ze nasza antykoncepcja ogranicza sie do zwracania uwagi na to ktory dzien cyklu mam (staramy sie nie wspozyc w dni plodne), tylko jak widzicie moj @ jest kompletnie rozregulowany i ciezko okreslic kiedy mam dni plodne a kiedy nie Fajnie, ze znalazlam ten watek Bede sie udzielac

[misiaczek187]

I ja też planuję zaciążyć w tym roku koło lipca Narazie chodzę sobie 2 razy w tygodniu na rolletic,żeby troszkę ujędrnić ciałko poza tym od przyszłego tygodnia mój zakurzony steper idzie w ruch chociaż na pół godziny dziennie i 50 brzuszków zobaczymy

[lindsley]

I ja się z chęcią przyłączę do tego wątku... U mnie jest tylko a może aż jedno "ale"
Muszę mieć pracę bo inaczej sobie nie poradzimy z jednej pensji, a wiadomo, że teraz ciężko z tym
Mam jednak nadzieję że w tym roku się uda i w 2010 r będziemy mieli dzidziusia. Psychicznie to chyba aż nadto już jestem gotowa

Ps. co do pączków to zjadłam aż 5

[Ollliwka]

u mnie tez więcej tych ALE, teraz to wiadomo studia a pozniej praca,mieszkanie,ślub bo póki co zaręczyliśmy się 2 miesiace temu..

ja chyba PCO tez nie mam , na usg jajnikow bylam i wszystko ok , badania na hormony nie mialam nigdy no i lekarz tez ni o zadnej chorobie nie wspominal.

KANCIA a tak konkretniej to po ilu dniach od odstawienia zaczelas staranki?niektorzy mowia,ze nie powinno sie od razu zafasolkowywac ale ja ze swoim gin rozmawialam i zadnych konkretnych zastrzezen nie bylo,sprawa indywidualna organizmu i juz

ja zaraz zjem ale pół pączka ,ktore sama zreszta zrobiłam a wiecej niestety nie moge ze wzgledu na dietke

[mishki]

Fajnie dziewczyny, jest nas wiecej
lindsley, u mnie tez glownym ALE jest brak pracy, damy rade!! grunt to pozytywne myslenie..

[Kancia]

Oliwka od razu nie czekałam nawet dnia W sumie to nigdzie nie znalazłam konkretnej wypowiedzi dlaczego nie można zacząc od razu Wypowiedzi, w których jest podane, ze trzeba czekać 3 miesiace ( nawet widziałam, ze 6 mcy ) nie mówią o tym dlaczego trzeba zaczekać.

tak jak pisałam u kobiet z PCO trzeba się starac zanim pęcherzyki zaczną się na jajnikach nawarstwiać. Im ich więcej tym gorzej a jak jest ich co raz więcej to trzeba przyjmować leki a to często stopuje staranka. Jedyny minus takiego szybkiego starania to większa szansa ciązy mnogiej

[Ollliwka]

dzien doberek , co tu tak pusto

zupe wstawiłam to teraz chwila wytchnienia

KANCIA ryzyko bliźniaków mnie jakos nie przeraza , w sumie to tak fajnie dwójke mieć na raz u mnie są dwie opcje albo przestaje brać tabletki w wakacje i zaczynam dbać o zdrowie ( moze i cykle wtedy beda regularne) ,albo gdy juz zdecyduje sie zaciążyć czyli jeszcze nie wiem kiedy a tak w ogole mam w czerwcu wizyte u ginekologa i dowiem sie cos wiecej na temat tego PCO , w tym wypadku musialby mi zlecic badania hormonow , tak ?

[Kancia]

tak i zrobić USG tylko podczas brania hormonów pęcherzyków może nie być. Najlepiej jak pogadasz z lekarzem

[meszsares]

Kochane, zycze Wam spelnienia wszystkich waszych planow i zafasolkowania przy pierwszym podejsciu!!
jednakze zwazcie tez i to, ze poczecia w zasadzie nie da sie zaplanowac - Ktos to robi za nas i nie zalezy to od naszej woli
Ja tak jak i Wy swiadomie przygotowalam sie do macierzynstwa - odstawilam piguly, zrobilam wszelkie mozliwe badania (okaz zdrowia), bralam folik, mierzylam tempke, obserwowalam swoj organizm wspolzylam w dni plodne, utrzymywalam rownowage psychiczna- jednym slowem chodzaca odpowiedzialnosc I .... zafasolkowanie zajelo mi dwa dluugie lata!
Wiec jesli tylko macie okazje to zacznijcie staranka juz teraz, a co, nie warto czekac Lepiej zalozyc, ze to moze z pol roku potrwac.. Trzymam za was kciuki!

[Ag_nes]

Napisane przez meszsares

Kochane, zycze Wam spelnienia wszystkich waszych planow i zafasolkowania przy pierwszym podejsciu!!
jednakze zwazcie tez i to, ze poczecia w zasadzie nie da sie zaplanowac - Ktos to robi za nas i nie zalezy to od naszej woli
Ja tak jak i Wy swiadomie przygotowalam sie do macierzynstwa - odstawilam piguly, zrobilam wszelkie mozliwe badania (okaz zdrowia), bralam folik, mierzylam tempke, obserwowalam swoj organizm wspolzylam w dni plodne, utrzymywalam rownowage psychiczna- jednym slowem chodzaca odpowiedzialnosc I .... zafasolkowanie zajelo mi dwa dluugie lata!
Wiec jesli tylko macie okazje to zacznijcie staranka juz teraz, a co, nie warto czekac Lepiej zalozyc, ze to moze z pol roku potrwac.. Trzymam za was kciuki!

"Już teraz a co.."
Ale my nie mamy 40-stki na karku, a dziecko planujemy z wyprzedzeniem nie z wygody tylko z rozsądku.
Prosiłabym na przyszłość nie uogólniać.

[sohf]

Napisane przez Ag_nes

"Już teraz a co.."
Ale my nie mamy 40-stki na karku, a dziecko planujemy z wyprzedzeniem nie z wygody tylko z rozsądku.
Prosiłabym na przyszłość nie uogólniać.

nie rozumiem, czemu tak negatywnie odebrałas tego posta. nie wydaje mi się zeby meszsares miała cos złego na mysli.
a zafasolkowanie faktycznie trudno przewidziec, jak zaczeliśmy się starać to nastawiałam się przynajmniej na 3 miesięczne próby, bo większość znajomych tak właśnie miała, a pozatym tyle rzeczy musi zatrybić, że stwierdziłam ze to nei taka hopa siupa a tu za pierwszym podejściem nam się udało co było dla mnie wielkim zaskoczeniem) i tak sobie myślę, że moze się udało własnie dlatego, że nie liczyłam na to że się uda, że podeszłam do tego całkiem na luzie. kto wie ) a tak faktycznie to my sobie możemy planować a i tak decyzje podejmuje ktos tam na górze. ja najbardziej bałam sie właśnie tego, że tak bardzo chcę, że wszystko jest gotowe na maluszka a może sie okazać, że życie ma dla nas inny scenariusz.
a Wam dziewczynki życze żeby wszystko poszło zgodnie z planem

[kretencja]

Również dobrze odebrałam komentarz meszsarez
Jeśli i tak planuje się dzieciątko w niezbyt długim czasie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć się starać kilka miesięcy wcześniej, niż mamy "wymarzony" termin. Rzadko trafia się za pierwszym razem...

[Ollliwka]

MESZSARES ma rację,przewaznie tak jest ,ze jak sie chce czegoś bardzo juz teraz,natychmiast to i tak sie tego nie ma ( oczywiscie sa wyjatki nie uogolniam zeby nie bylo ) .Jedne kobietki nie chca dzidzi a ją mają a drugie maja juz męża,mieszkanie etc. a staraja sie o dziecko po pare miesiecy a czasem i lat. Dla mnie to przesada az tak super wszystko planowac,ktorego dnia , o ktorej godzinie etc. dawniej kobiety nie czynily az takich przygotowan i co? rodzily zdrowe dzieci i najczesciej za 1 szym podejsciem. Stres , ktory towarzyszy calym tym przygotowaniom jest wlasnie najgorszy

Nie mowie ,ze w ogole nie nalezy sie przygotowac...ja tutaj jestem na tym watku ale tak naprawde nie wiem kiedy zafasolkuje , czy akurat w 2010r. a jak wczesniej to bede sie cieszyla rzecz jasna , bedzie co ma byc.Gdyby warunki zycia byly deko lepsze to pewnie nie bylo by takich watpliwosci i czekania ale niestety wiekszosc kobiet co zreszta normalne mysli o finansach,wyksztalceniu , mieszkaniu no i mężu

[Ag_nes]

Sohf odebrałam tak bo nie lubię uogólniania. Wątek jest dla tych co planują na przyszłość. I widocznie nie tylko mi opcja "chop ciup" nie do końca odpowiada.
Dla mnie "planowanie" to poprostu wyznaczenie czasu OD którego zaczynam się starać o dziecko, a ten okres może trwać wiele lat dobrze o tym wiem.
Pozatym jestem po cesarce, w takim przypadku jak i wiele innych czasem trzeba zaczekać bo opcja "chop siup" może stanowić zagrożenie dla dziecka i matki.

No dobra, zirytowałam sie bo już trochę za często słyszę " po co czekać, lepiej obrazu" błeeh

[Kancia]

eee tam ja zaplanowałam co do dnia i plan wykonałam ale zdaje sobie sprawę, ze mogło sie nie udać. Teraz licze na to, ze tez się uda ale biorę poprawki na wypadek "ślepaków"

[Ag_nes]

Kanciu a będziesz próbować wszczelić w konkretną płeć ?

[Tity]

Napisane przez Kancia

Oliwka od razu nie czekałam nawet dnia W sumie to nigdzie nie znalazłam konkretnej wypowiedzi dlaczego nie można zacząc od razu Wypowiedzi, w których jest podane, ze trzeba czekać 3 miesiace ( nawet widziałam, ze 6 mcy ) nie mówią o tym dlaczego trzeba zaczekać.

No właśnie, ja kiedyś czytałam juz nie pamiętam gdzie, że hormony wypłukują z organizmu kwas foliowy i cynk i to może źle wpłynąć na płód. Ile w tym prawdy nie mam pojęcia. Ale powiem Ci, że może i coś w tym jest bo odkąd stosuję hormony moje paznokcie są w tragicznym stanie. Zobaczę za parę miesięcy jak przestanę brać.

[Kancia]

Ag_nes generalnie chciałam mieć córcię ( Tz bardziej niz ja ) ale miałam przeczucie, ze będzie syn ( wiedziałam kiedy się kochalismy). Nie myliłam się. Jeszcze jakiś czas myślałam o parce ale teraz doszłam do wniosku, ze jednak wolałabym drugiego syna Mysle, ze dzieci tej samej płci jednak lepiej sie rozumieją. Syna łatwiej ustrzelić Chociaz oczywiscie nie jest powiedziane, ze tak będzie ...
Tz dalej chce córę

Tity nie slyszałam w takim układzie można sobie zasuplementowac te witaminki, co by nie dopuscic do ich zmniejszania

[madzinka]

wiecie dziewczyny, tak mnie zastanawia po jakim czasie są odczuwalne takie objawy ciąży jak zagnieżdżanie się zarodka (czy w ogóle są odczuwalne) albo w ogóle jakieś pierwsze "nieoficjalne" objawy. o tych wszystkich objawach późniejszych typu mdłości, wrażliwość na zapachy lub po prostu brak okresu wiem, ale jak mówię interesują mnie te pierwsze. Kancia - Ty pisałaś wcześniej, że koło 20 dnia od zapłodnienia czułaś że dzidzia szuka sobie miejsca w brzuchu a jak to było u innych już rodzących dziewczyn?

znalazłam taką oto stronkę -ciekawie to opisują
http://www.forum.axxa.com.pl/viewtopic.php?t=1673

[kretencja]

Doświadczenia nie mam, w pierwszą ciążę dopiero będę zachodzić za parę miesięcy
Ale podobno niektóre kobiety wiedzą od razu. Mają jakiś rodzaj intuicji. Po prostu czują się inaczej, praktycznie już następnego dnia i nawet nie umieją dokładnie określić, co się zmieniło.
Ale sądzę, że to dotyczy niewielkiego procenta kobiet.
Pewnie większość poznaje po tych klasycznych objawach, typu brak miesiączki

[Ag_nes]

ja się bardzo źle czułam, pierwszy raz w życiu tak opadłam z sił że nie umilam wstać z fotela. To było w pierwszych tygodniach, nim jeszcze pokazały się jakie jakiekolwiek inne objawy. Potem bardzo intensywnie swędziały mnie piersi.. ale to już też zaliczyłabym do klasycznych objawów.
A intuicja? ja staram się w nią nie wierzyć. Mam parę koleżanek, które usiłują zajść w ciąże i co chwile mają intuicje i co gorsza typowe objawy ciąży.. a potem okazuje sie że niestety nic z tego.

[Ollliwka]

hey

o intuicji też czytałam , ale az ciezko w nia uwierzyc tymbardziej,ze jak sie pragnie bejbika to caly czas sa 'urojone'ciaze...no i rzebczywisie to zabawne nie jest jak ma sie nadzieje a tu znowu wielkie nic.

jakie macie plany na sobotni sniezno-sloneczny dzień ?

[madzinka]

moje plany na wieczór to wyjście z mężusiem i ze znajomymi do jakiejś fajnej knajpki może nawet skończy się na tańcach jakichś - w końcu to ostatni weekend karnawału

[kretencja]

No, z tą intuicją też bym uważała

A ja byłam dziś pół dnia na gównianym kursie pedagogicznym, a wieczorkiem wpadnie na ploty koleżanka Bo ja raczej z tych, co to wychodzić nie lubią, zwłaszcza zimą...

[Ollliwka]

kretencja a Ty po pedagogice jesteś ?

ja mialam ostatnio praktyki w przedszkolu i nie narzekam

oj czasami zazdroszcze tych wieczorów z mężulkami , nie ma to jak facet w weekend przez no prawie 24h na dobe...teraz tak gadam a ciekawe co będzie po ślubie

[Irmusia81]

Witam dziewczyny

Ja dziś wieczór spędzam sama (tzn z koteczkiem), bo mężulek pracuje.

Byłam u ginki i powiedziałm jej o moich macierzyńskich planach.

Ucieszyła się i powiedziała, że na razie to tylko folik, a badania najlepiej robić 2- 3 miesiące przed planowanym poczęciem (dodam, że usg i cytologię mam robioną w miarę regularnie), więc chodzi o "typowe badania przed ciążą".

Przepisała mi ALBOTHYL.

Czy, któraś z Was to brała?

Bo mam małą nadżerkę i stwierdziła, ża wystarczy jak to wezmę.

A w sumie w ulotce pisze, że to bakteriobójcze jest.

No i nie wiem czy pomoże na nadżerkę
Hmm..