Polecamy:

gaaabsx · 2012-07-20, 14:36

ja w sumie zawsze uwielbiałam słodycze i mogłam je pochłaniać w niepojętych ilościach, ale do niedawna zdałam sobie sprawę, że mam najwidoczniej jakiś problem. potrafię zjeść dwie tabliczki czekolady na raz i to na takiej zasadzie, że mimo, że już nie mam ochoty i mdli mnie od nadmiaru cukru to w mojej głowie rodzi się taki głosik, który mówi "no popatrz, zostało tylko parę kostek, zjedz je, po co mają zostać? no szybko, to tylko kilka kosteczek" i takim sposobem wszystko zostaje pochłonięte. to samo tyczy się wszelakich batoników/ciasteczek/rozpuszczalnych gum do żucia/cukierków.

hello_penny · 2012-07-21, 00:55

a mnie wystarcza porządne śniadanie. jak czuję, że zbliża się 'głodomorra', to robię sobie owsiankę z bananem, startą kostką czekolady (niekoniecznie gorzkiej, bo jakoś mi 'nie wchodzi'), migdałami, rodzynkami, masłem orzechowym lub łyżką nutelli i cynamonem. poza tym raz na dwa tygodnie zjadam smaczny deser. nie-dietowy deser, np. banana w mlecznej czekoladzie z pobliskiej kawiarni.

zauważyłam też, że odkąd jem więcej białka, nie mam dużego apetytu. dobry patent na fazę kurczenia żołądka.

MagdaM46 · 2012-08-13, 12:07

ograniczyć słodycze warto, nie tylko dlatego, aby schudnąć, ale żeby po kilkunastu latach obżerania się słodyczami nie dowiedzieć się nagle, że się ma cukrzycę i trzeba, albo do końca życia brać leki, albo robić zastrzyki z insuliny i codziennie kłuć palce, żeby sprawdzić jaki ma się poziom cukru.
Zrezygnować z uzależnienia od słodyczy jest bardzo ciężko. Zwłaszcza dla osób, które przyzwyczaiły swój organizm do codziennego zjadania czegoś słodkiego, a także przyzwyczaiły swoją psychikę do schematu: stres - coś słodkiego, przyjemność - coś słodkiego, nuda - coś słodkiego. Później to jest błędne koło. jeśli używacie cukru polecam zastąpić go xylitolem, zdrowszym cukrem brzozowym. Natomiast zamiast ciasteczek, batoników, chipsów robić sobie kisiel. I na początek założyć, że jest tylko jeden dzień w tygodniu w którym jem coś słodkiego. To realny cel. Ja na taki cel pracowałam rok. Nie zakładam, że zrezygnuję zupełnie ze słodyczy, kiedy przez 30 lat swego życia żarłam słodycze.

2012-07-20, 14:36	#61
gaaabsx Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 57	Dot.: SŁODYCZE..jak ich nie jeść:( ja w sumie zawsze uwielbiałam słodycze i mogłam je pochłaniać w niepojętych ilościach, ale do niedawna zdałam sobie sprawę, że mam najwidoczniej jakiś problem. potrafię zjeść dwie tabliczki czekolady na raz i to na takiej zasadzie, że mimo, że już nie mam ochoty i mdli mnie od nadmiaru cukru to w mojej głowie rodzi się taki głosik, który mówi "no popatrz, zostało tylko parę kostek, zjedz je, po co mają zostać? no szybko, to tylko kilka kosteczek" i takim sposobem wszystko zostaje pochłonięte. to samo tyczy się wszelakich batoników/ciasteczek/rozpuszczalnych gum do żucia/cukierków. __________________

2012-07-21, 00:55	#62
hello_penny Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 469	Dot.: SŁODYCZE..jak ich nie jeść:( a mnie wystarcza porządne śniadanie. jak czuję, że zbliża się 'głodomorra', to robię sobie owsiankę z bananem, startą kostką czekolady (niekoniecznie gorzkiej, bo jakoś mi 'nie wchodzi'), migdałami, rodzynkami, masłem orzechowym lub łyżką nutelli i cynamonem. poza tym raz na dwa tygodnie zjadam smaczny deser. nie-dietowy deser, np. banana w mlecznej czekoladzie z pobliskiej kawiarni. zauważyłam też, że odkąd jem więcej białka, nie mam dużego apetytu. dobry patent na fazę kurczenia żołądka. __________________ *Sumienie miała czyste. Nieużywane.* 56 55 54 53 52 51 50 49 48 47

2012-08-13, 12:07	#63
MagdaM46 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Lokalizacja: Małopolska Wiadomości: 95	Dot.: SŁODYCZE..jak ich nie jeść:( ograniczyć słodycze warto, nie tylko dlatego, aby schudnąć, ale żeby po kilkunastu latach obżerania się słodyczami nie dowiedzieć się nagle, że się ma cukrzycę i trzeba, albo do końca życia brać leki, albo robić zastrzyki z insuliny i codziennie kłuć palce, żeby sprawdzić jaki ma się poziom cukru. Zrezygnować z uzależnienia od słodyczy jest bardzo ciężko. Zwłaszcza dla osób, które przyzwyczaiły swój organizm do codziennego zjadania czegoś słodkiego, a także przyzwyczaiły swoją psychikę do schematu: stres - coś słodkiego, przyjemność - coś słodkiego, nuda - coś słodkiego. Później to jest błędne koło. jeśli używacie cukru polecam zastąpić go xylitolem, zdrowszym cukrem brzozowym. Natomiast zamiast ciasteczek, batoników, chipsów robić sobie kisiel. I na początek założyć, że jest tylko jeden dzień w tygodniu w którym jem coś słodkiego. To realny cel. Ja na taki cel pracowałam rok. Nie zakładam, że zrezygnuję zupełnie ze słodyczy, kiedy przez 30 lat swego życia żarłam słodycze.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)