Polskie perfumeryjne blogi w sieci

[Aggie125]

Napisane przez Polly_

złośliwy ten blog będzie? czy ...taki zwykły?

Zwykły, jesli uda mi sie napisać choc jedną porządną recenzję
Podam linka, jesli blog się uaktywni, bo na razie to jest pusty.

[princeska69]

Napisane przez Aggie125

Zwykły, jesli uda mi sie napisać choc jedną porządną recenzję
Podam linka, jesli blog się uaktywni, bo na razie to jest pusty.

Na pewno bedzie fajny mam nadzieje, ze szybko bedziemy mogly sobie poczytac

[Sabbath]

Napisane przez Aggie125

Ja właśnie założyłam bloga

Teraz siedzę, robię notatki, zbieram zdjęcia i informacje. Cholercia, właśnie dumam nad recenzją Heliotrope Etry i nie wiem, czy uda mi się napisać recenzję w taki sposób, jaki sobie wydumałam

Już się nie mogę doczekać!
To będzie coś, co mi się spodoba, w ciemno to mówię.


edit:
Czy mi się zdaje, czy Princeska wróciła na dobre?

[lady Vader]

Z polskich blogów najbardziej lubię blog your Angel-za lekkie,zabawne i bez zadęcia podejście do tematu i blog elve-za piękny język,zwięzłe a zarazem głeboko zapadające w pamięć opisy-czytając niektóre jej recenzje,m.in.Kyoto,Dzing czy Eau de Fier czułam ciarki na plecach.

Inne blogi przeglądam raczej niż czytam-głównie ze względu na słabą znajomość tematu-kadzidła,nuty drzewne,niszowe paczule,ambry itp.to nie moja bajka.

Bardzo często zaglądam na blogi anglojęzyczne i na forum basenotes-fascynują mnie klasyki,ciężkie szypry,bujny orient lat 80.i tam odnajduję całą plejadę zapaleńców-miłośników starych Guerlainów,wielbicieli szyprów i nut skórzanych i całą masę innych pasjonatów.

Recenzję lubię konkretne i zwięzłe-choć sama często rozpisuję się ponad miarę. I tutaj też wolę raczej makeupalley czy basenotes,bo w naszym KWC przy większości interesujących mnie zapachów -jak np Chanel No 19 spora ilość recenzji to wyznania w stylu"uch co za ohydny,babciny smród"co nieustannie doprowadza mnie do szewskiej pasji.

[Aggie125]

No dobra, jest już jedna recenzja z blogu. I to w zasadzie nie jest recenzja, bo to nie maja być recenzje. To raczej zapachowe historie - każda z postaci opowiada historie jednego zapachu. Są tam wyszczególnione nuty zapachowe, ale nie na zasadzie podania ich w szeregu na samym końcu. To raczej opowieść i opis ma stworzyć wyobrażenie na temat zapachu - no bo ja nie umiem rozpoznawać nut, za to potrafię sobie dany zapach wyobrazić

Link w podpisie

[Hvid]

Aggie - Przeczytalam, gratuluje wyobrazni

Firma Speziali Fiorentini umieszcza na opakowaniach swoich zapachow krotkie opowiadania z nimi zwiazane. Dokladnie tak, jak napisalas - poprzez krotkie opowiadanie stara sie stworzyc wyobrazenie na temat zapachu.

[princeska69]

Napisane przez Sabbath

Już się nie mogę doczekać!
To będzie coś, co mi się spodoba, w ciemno to mówię.


edit:
Czy mi się zdaje, czy Princeska wróciła na dobre?

chyba juz na dobre, bo jakos nie moge juz bez Wizazu Nawet do testow dzis powrocilam

Aggie, zaraz zaczynam czytac

[Sabbath]

Napisane przez Aggie125

No dobra, jest już jedna recenzja z blogu. I to w zasadzie nie jest recenzja, bo to nie maja być recenzje. To raczej zapachowe historie - każda z postaci opowiada historie jednego zapachu. Są tam wyszczególnione nuty zapachowe, ale nie na zasadzie podania ich w szeregu na samym końcu. To raczej opowieść i opis ma stworzyć wyobrażenie na temat zapachu - no bo ja nie umiem rozpoznawać nut, za to potrafię sobie dany zapach wyobrazić

Link w podpisie

Aggie, zapowiada się blog literacki, nie tylko perfumowy.
Dodałam Cię do linków u siebie i zamierzam podglądać.

Napisane przez princeska69

chyba juz na dobre, bo jakos nie moge juz bez Wizazu Nawet do testow dzis powrocilam

[MoniaK]

Napisane przez Aggie125

Ja właśnie założyłam bloga

dodałam do ulubionych

Wiecie co, mnie się wydaje że osoby które nie lubią blogów lub rzadko na nie zaglądają po prostu nie odnajdują się w świecie zapachów danego blogera. Przynajmniej tak jest ze mną Dla mnie kadzidła, drzewa, niszowce których nazw nigdy nie słyszałam to całkiem obcy świat i jakoś nie mam śmiałości/ochoty czytać o tych niedostępnych perfumach. Może gdybym znalazła bloga z zapachami bardziej "moimi" to czytałabym chętniej
Dziewczyny, a może któraś z Was która jest biegła w blogach pokusi się o mały spis treści

[bluegirl]

Napisane przez MoniaK

Dziewczyny, a może któraś z Was która jest biegła w blogach pokusi się o mały spis treści

Przyłączam się do prośby.

Ja trafiam na blogi, próbując wygooglać informacje na temat zapachów, najczęściej niszy. Pojawia się informacja o wspólnych zakupach, na KWC zapachu nie ma, bo ubogie ono w niszę, wyszukując na forum trafiam najczęściej na wątki Czym dziś pachniesz, albo rozpaczliwie poszukuję.
Podziwiam dziewczyny które systematycznie piszą blogi. Podobają mi się i długie rozbudowane recenzje, które opisują obraz który widzi autorka testując dany zapach, inną krainę do której nas przenosi, którą chce pokazać.
Lubię też krótkie, zwięzłe, konkretne recenzje w KWC, które są pomocne kiedy szybko należy się zdecydować nim flakon na wspólnozakupowym zostanie rozdrapany.
Podoba mi się na blogach możliwość wklejenia zdjęcia. Cała oprawa graficzna zachęca lub odpycha od czytania.

[Aggie125]

Napisane przez Hvid

Aggie - Przeczytalam, gratuluje wyobrazni

Firma Speziali Fiorentini umieszcza na opakowaniach swoich zapachow krotkie opowiadania z nimi zwiazane. Dokladnie tak, jak napisalas - poprzez krotkie opowiadanie stara sie stworzyc wyobrazenie na temat zapachu.

Dziękuję bardzo Nawet nie wiedziałam, że Speziali Fiorentini mają zwyczaj umieszczania krótkich opowiadań na opakowaniach Kto wie, może załapie u nich jakąs fuchę?

Napisane przez Sabbath

Aggie, zapowiada się blog literacki, nie tylko perfumowy.
Dodałam Cię do linków u siebie i zamierzam podglądać.

Napisane przez MoniaK

dodałam do ulubionych

Dziekuję jesteście naprawdę przemiłe!

Moniu, w blogu Sabbath jest lista blogów, które Sabbath poleca. To rzecz jasna nie wszystkie, ale na początek może wystarczy?

[Mitsouko]

Zafascynowana jakimś zapachem, szukam wszędzie o nim informacji, w rodzimych blogach też. W blogu Elve czuję pasję i znawstwo, co nie znaczy, że mój odbiór zapachów jest zawsze taki sam, ale np. Jej recenzja Dzongkhi - podkreślenie roli irysa w tych perfumach, zwrócenie uwagi na podobieństwo Dz. do starych Guerlainów, idealnie w moje wrażenia trafiła.
Lubię czytać blogowe recenzje Sabbath - erudycyjne, bez wrażenia silenia się na erudycyjność, pisane w tonie trochę felietonowym, zarazem bardzo szczegółowo i z różnych stron zapach oświetlające. Zaglądam do tego blogu chętnie, bo materiały ikonograficzne są świetnie wybrane i dobrane.
Blog Angel podoba mi się ze względu na jego "spaczenie" socjologiczne, bo do socjologii mam słabość.
Wzrusza mnie blog Profumo - jego Autorka ma dużo pokory wobec niepojętego do końca świata zapachów, pisze o perfumach z miłością, z ogromnym wdziękiem i urzekającą prostotą.

Jestem wrażliwa na słowo i jeśli w blogach o perfumach, które są po to przede wszystkim , by nasze potrzeby estetyczne zaspokajać, czytam, że np. jakiś zapachy cechuje " je*liwość", czy po skórze "zapierd...." , to po prostu , niedobrze mi się robi. Nie jestem ani purystką, ani purytanką i śmieję się w głos czytając na przykład obsceniczne wiersze Donne'a, czy Fredry. No, ale oni mieli wyczucie, a w tym przypadku użycia wulgaryzmu naprawdę nic nie uzasadnia.

[dzika truskawa]

Mam kilka zapachowych blogów w ulubionych, odwiedzam je regularnie, po prostu lubię czytać o zapachach, być na bieżąco, czasem są inspiracją do testów (szczególnie, jeśli zauważyłam, że Autorka podobnie odbiera zapachy), czasem mam okazję porównać wrażenia, opisane dokładniej niż w KWC lub na Forum.

Lubię, kiedy blog jest o zapachu, nie o tym jaki autor mądry i jakie zna trudne słowa

Sama nie piszę takiego bloga i nie planuję - próbowałam założyć , ale brak mi systematyczności, mój zapał szybko się kończy.

W ulubionych mam Co w nosie kręci, Smells like teen spirit, Sabbath of senses, bloga Paulinki, ostatnio dodałam Magdaro węszy.

[MoniaK]

Napisane przez Aggie125

Moniu, w blogu Sabbath jest lista blogów, które Sabbath poleca. To rzecz jasna nie wszystkie, ale na początek może wystarczy?

dzięki poszperam

[Hvid]

Zachecona tym watkiem zaczelam podczytywac niektore blogi, miedzy innymi sabbath.

Znalazlam na amerykanskim ebayu kogos, kto sprzedaje probki niszowcow hurtowo ( po 14, 15 zapachow na raz ). W razie czego chyba wyjdzie mi taniej niz z ausliebezumduft, bo tam za kazda trzeba placic osobno. Na razie nie kupie, ta osoba ma te probki w ciaglym obiegu.

No i mam nadzieje, ze niedlugo bede w Warszawie, toz to teraz prawdziwa metropolia dla mnie - co tam Paryz, dla mnie nawet Warszawa to juz cos . Bede miec pod reka o wiele wiekszy wybor. Wezme ktoregos dnia coreczke pod pache i razem bedziemy sobie zwiedzac Quality i inne fajne perfumerie.

[justynaneyman]

Blogów ani niczego poza forum perfumowym i KWC nie czytam, jeszcze nie ogarniam wystarczająco tego wszystkiego.
Od czasu szkolnych wypracowań i jednego opowiadania nie zdarzyło mi się tak przykładać do pisania i dlatego, kiedy wiele z Was wyraziło pochwałę dla oszczędności stylu i braku upajania się sobą, tak jakoś zbiło mnie to z pantałyku. No, bo zdarzyło mi się napisać tutaj na forum coś, co wydało mi się nie tylko śmieszne, ale i nawet dowcipne.
Myślę, że gdyby blog miała Kota, Truskawa, Khy (jeśli macie, to przepraszam) to wsiąkłabym już całkowicie, a nie chcę.

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

A jeszcze teraz spojrzałam na ostatnie posty w wątkach i wszędzie justynaneyman, kurczę.

[your Angel]

Podrzucam do góry

Napisane przez q1w2z

.............. [pomyliłem wątki]

Twister, nie wstydź się

Napisane przez q1w2z

Bo wiesz co? Ja tak sobie pomyślałem, że my moglibyśmy zostać polskim duetem tak jak Luca Turnin i Tania Sanchez i w końcu stać się dla nich konkurencją.

I na koniec oni by przeszli na emeryturę i zostalibyśmy tylko My- na cały świat.

EDIT: I Angel się nam zawstydziła i uciekła...

Hihi, super romantyczna wizja

Jak w tej kreskówce - szczurki Pinky i Mózg podbijają świat

[dzika truskawa]

Napisane przez justynaneyman

Blogów ani niczego poza forum perfumowym i KWC nie czytam, jeszcze nie ogarniam wystarczająco tego wszystkiego.
Od czasu szkolnych wypracowań i jednego opowiadania nie zdarzyło mi się tak przykładać do pisania i dlatego, kiedy wiele z Was wyraziło pochwałę dla oszczędności stylu i braku upajania się sobą, tak jakoś zbiło mnie to z pantałyku. No, bo zdarzyło mi się napisać tutaj na forum coś, co wydało mi się nie tylko śmieszne, ale i nawet dowcipne.
Myślę, że gdyby blog miała Kota, Truskawa, Khy (jeśli macie, to przepraszam) to wsiąkłabym już całkowicie, a nie chcę.

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

A jeszcze teraz spojrzałam na ostatnie posty w wątkach i wszędzie justynaneyman, kurczę.

Ojej... To ja może jednak tego bloga założę?...

[teza20]

Napisane przez dzika truskawa

Ojej... To ja może jednak tego bloga założę?...

ZakladajChetnie poczytam

[piroksena]

Nie czytam blogów regularnie, a to dlatego że czytelnictwo ich to dla mnie taki dodatek do głównego dania (KWC oraz analogiczne strony zagraniczne), deser, któremu poświęca się odrobinę więcej czasu i uwagi. To nie jest przelotowy rzut oka i pęd dalej, tu wypada wyczuć osobliwy klimat każdego miejsca, zapznać się ze stylem pisania (niektóre aż rażą napuszonym, barokowo ukwieconym słowotwórstwem ), rozpatrzeć co dany blog bierze najczęściej na tapetę, czy znajdujemy w nim to co nam się przyda itd. Wymaga to wszystko odrobiny skupienia, które zazwyczaj w obcowaniu z siecią sobie darujemy. Niebagatelną rolę (choć, co trzeba podkreślić, zdecydowanie mniej ważką od samego tekstu) odgrywają też takie czynniki jak oprawa graficzna, dobór ilustracji, kolorystyka. Wszystko musi mieć ręce i nogi, z czegoś wypływać, z czymś się łączyć, twórczość radosna a nieprzemyślana i naiwna jest tutaj według mnie bramką samobójczą.

Z poznanych blogów (kilku zaledwie) muszę wyróżnić dwa:

* Sabbath - nie moja działka pefumowa, ale czapka z głów dla sprawnej i przyciągającej narracji, idealnej oprawy graficznej, wiedzy która przekroczyła granicę li-tylko obiektywnej a stała się osobista i frapująca nawet dla nie-niszowych dzieciaków.

* Elve - znajduję tu mnóstwo zapachów z mojego kręgu upodobań. Blog iskrzy, nęci, jest poezją która nie ramoli i nie gmatwa, jest trafna i czyniąca z tej prostej czynności jaką jest psikanięcie pachnidłem świat iście baśnią podszyty.

[GothicAristocrat]

Napisane przez dzika truskawa

Ojej... To ja może jednak tego bloga założę?...

jasne że załóż!! ja na pewno będe zaglądać

[porzeczki]

Do polskich blogów zaglądam sporadycznie (na ogół jest to blog Nosthrills - szczególnie ujmujące są dla mnie starsze wpisy).

Polskie blogi są dla mnie zbyt egocentryczne i emocjonalne - skupione wyłącznie na osobistych doznaniach zapachowych.
Brakuje mi osadzenia tematu zapachu/marki w szerszym kontekście "historyczno-biotechnologiczno-kulturowym" . Taka forma ułatwiałaby dialog z czytelnikiem ale jest trudniejsza i bardziej pracochłonna; wymaga bowiem odpowiedniego przygotowania materiału (ilustracje, tłumaczenia) a przede wszystkim mozolnego researchu.
Dlatego tak bardzo cenię angielskojęzyczny blog Perfume Shrine i moje ostatnie odkrycie 1000fragrances.blogspot.c om

[dzika truskawa]

Napisane przez teza20

ZakladajChetnie poczytam

Napisane przez GothicAristocrat

jasne że załóż!! ja na pewno będe zaglądać

A to się doigracie

[rawita]

Bardzo lubię czytać blogi, zarówno anglo jak i polskojęzyczne. I zarówno te konkretne, z których mam szansę dowiedzieć się czegoś, na temat perfum, których nie znam, jak i poetyckie wizje, które porównuję z własnymi skojarzeniami. Żałuję, że eksplozja polskich blogów zaczęła się wtedy, kiedy zaczęłam chorować na chroniczny brak czasu. Z tego powodu też nie czytam ich regularnie. W "ulubionych" mam tylko blog Elve, który obserwuję od samego początku. Jest dla mnie szczególnie cenny ze względu na sporą zbieżność gustów z autorką.
Sama zbyt długo zarabiałam piórem, żeby z przyjemnością w wolnym czasie pisać cokolwiek systematycznie. Nawet o ukochanej dziedzinie

[x0x0]

Napisane przez Hvid

Swoja droga zastanawiam sie, dlaczego wiekszosc trudnodostepnych zapachow jest dostepna glownie w Ameryce - tak, jakby tylko Ameryka na swiecie istniala . Nawet firma Speziali Fiorentini z Wloch sprzedaje swoje produkty glownie w Ameryce, oprocz Wloch i pewnie kilku innych wybranych krajow na swiecie rzecz jasna.

Mały offtop, ale produkty Speziali Fiorentini są dostępne w Polscie, chociażby w sklepie Esentia.pl.

[KomEwa]

Czytuję z rzadka.

Zgadzam się z którąś z Poprzedniczek, iż naturalna droga to: testy, recenzje i wreszcie blog.

Jak w każdej dziedzinie życia, i w tej powinna królować zasada: "Jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Dlatego szerokim łukiem omijam blogi, które nie rządzą się tą zasadą. Te więc pominę milczeniem.

Pozostałe pisane są ze znajomością rzeczy (stylistyki, ortografii i świata zapachów). Niektóre z większą, inne z nieco mniejszą znajomością, ale ze znajomością. Jako czytelniczka najbardziej życzyłabym sobie, aby erudycja perfumeryjna łączyła się z niewielkim choćby zacięciem literackim. Wówczas bardzo przyjemnie się je czyta. Przyjemność tym większa, że blogi są rozmaite - konkretne i metaforyczne. Jedne nie są lepsze niż drugie. Dobrze jest móc poczytać i takie i takie.

Blogi pisane są dla siebie, ale i dla "publiczności". To upublicznienie (szerokie lub wybranemu kręgowi osób) to cecha charakterystyczna blogów. Mam dlatego przekonanie, iż są one pisane także i po to, aby się trochę "wylansować" (to słowo pasuje mi w tym miejscu idealnie, choć stanowi pewien skrót myślowy). "Lansowanie" nie musi być celem podstawowym, o nie! Zdarza się, że niemal całkowicie jest efektem ubocznym. Ale autorki i autorzy mają przecież tego świadomość i nie sądzę, aby sprawiało im to przykrość.

Autorzy i czytelnicy mają różne gusta. Dlatego, zarówno blogi kładące główny nacisk na opis nut zapachowych, jak i te, skupiające się na wrażeniach, wyobrażeniach i rojeniach, zainspirowanych perfumami, znajdą swoich czytelników.
Co ciekawe, zarówno jedne, jak i drugie będą przydatnym przewodnikiem po świecie zapachów, bo do czytelnika-perfumoluba rozpoznającego nuty, bezbłędnie trafi ich piękny opis, a do takiego, który... "wącha wyobraźnią", trafią wykreowane przez autora obrazy.

Ba, nawet grafomańskie znajdą czytelników (choć ja do ich grona zaliczać się nie będę). Trawię nawet efekciarskie popisy, ale muszą być poparte talentem. Jeśli nie ma, to budzą zażenowanie i nic ponad to.

Jednak autorów blogów (tych dobrych i tych, nieco mniej udanych) podziwiam za trud i konsekwencję. Nie jest łatwo podjąć takie zadanie i udźwignąć je. Opracowywać pomysły, pieczołowicie wyszukiwać grafikę.
Ponieważ mnie nie byłoby na to stać, cenię w innych cechy, których mi brakuje.

[LouLou25]

to sie Wam pochwale nadeszla pora i na mnie, postanowilam posklejac swoje wypociny do kupy a co tego wyszlo ocencie same jest troche nowych recenzji, zdjec i informacji jakie udalo mi sie wyszperac gdzies tam w odchlani internetowej, kilka zarwanych nocy i jest strona dopiero raczkuje ale w miare mozliwosci czasowych bedzie sie rozwijac, zapraszam

http://www.lezeipachne.pl

[your Angel]

hop

[Redhaired Witch]

Czy jakaś litościwa dusza poda mi adres do bloga Płomyka?
Nie wiem czy to ten, którego szukam, kiedyś natknęłam się na jakiegoś bloga w sieci i chciałabym go ponownie odnaleźć... Jedyne co pamiętam to chyba białe tło i recenzja czegoś od DK zaczynająca się słowami "na początku był Chaos". Trochę wówczas pokwiczałam ze śmiechu

Ale przechodząc do tematu - czytuję, a jakże. Dla inspiracji (w sensie co przetestować) lub poprzez wygooglowanie. Dla przyjemności raczej nie, brak mi czasu
I właściwie zaglądam i podoba mi się każdy tutaj wymieniony, no może oprócz bloga Princesski bo niestety słodziaki to nie moja kategoria.

Najlepiej trafiają do mnie (tak tu skrytykowane) przesadzone opisy bo sama zazwyczaj mam jakieś odjechane wizje podczas testowania. Lubię blogi o niszowcach, prawdziwa skarbnica informacji. Zagraniczne czytam sporadycznie, jeśli już w polskich niczego nie znajduję o interesującym mnie zapachu.

No i bardzo chętnie poczytałabym taki zjeżdżająco-krytykujący blog Polly

[escritora]

Małe Rewolucje