Powiedz Tak

[roux666]

Napisane przez dziewczyna z ambicjami

Dziewczyny czy którejś z Was udało się kupić bransoletkę na allegro???
To jest jakaś paranoja,że aukcja kończy się nie mając jeszcze minuty!
A na kolejną czekasz, czekasz i nie ma ;/

no wlasnie, mnie tez jeszcze sie to nie udalo, a niestety w Rossmanie na takie jeszcze nie trafiłam;/

[paula78]

Napisane przez larva

A ja zastanawiam się, czy nie zrobi się z tego przez przypadek kolejny nurt snobizmu, typu "Ej, mam bransoletkę, a Ty nie, jestem lepszy".

jesli ktos tak mysli to ma problem ze soba .rownie dobrze mozna tak myslec o kims kto nie ma przyklejonego serduszka WOŚP a jednoczesnie nie wiedziec ze ta osoba bez serduszka przekazala polowe swojego konta aci z serduszkiem wrzucili 5 gr i dostali naklejke.

poza tym jak widac aby zdobyc bransoletke trzeba sie nieżle nastarać wiec wierze ze jednak nie jest to tylko snobizm jak np. w przypadku gumowych bransoletek ktore wystarczylo ot kupic wszedzie i w roznych kolorach.

Napisane przez larva

Ja już kilka lat temu napisałam do centrum transplantologii z prośbą o przysłanie specjalnych blankiecików dla siebie i rodziny; na konto w banku można wpłacać pieniądze, współpracować z centrum, pomagać rozpowszechniać akcję.

i wiele osob podobnie wspiera rozne organizacje,schroniska ale sie tym nie chwala bo robia to z przyczyn glebszych niz lans.
widac w przypadku tej akcji swiadomosc mozliwosci wsparcia byla mala i stad proba promocji i zwrocenia uwagi na sam prblem oddawania narzadow,tkanek.

Napisane przez larva

Co zmieni zakup bransoletki, jeśli nie podpiszę oświadczenia woli? Bransoletka nie jest dokumentem, nikt nie musi uszanować woli zmarłego, bo ma coś na ręku. A moje oświadczenie woli jest dokumentem, który należy, w świetle prawa, respektować.

bransoletka jest widoczna i ma sprowokowac do dyskusji ,zastanowienia sie co po smierci z mio cialem ?

oswiadczenie woli nie jest dokumentem prawnym wiec i mocy prawnej nie posiada i rodzina moze nie uszanowac twojej woli i nie oddac ciala .

Napisane przez larva

A skąd w ogóle mam pewność, ile pieniędzy jest przekazywane fundacji, a ile wędruje do producenta, do speców od reklamy? Jeśli ktoś ma te informacje, chętnie się z nimi zapoznam, ale jestem ciekawa, bardzo.

podobnie jak z WOŚP ktos te serduszka drukuje co i ile ma z tego ?

mysle ,ze fundacje sa pod bardzo scisłą kontrola bo takie fundacje to swietny biznes ,ile oszutsow zakladalo konta dla chorych dzieci i klamalo i okradalo ?dlatego tak duze fundacje tym bardziej sa mocno przeswietlane i mysle ,ze gdybys napisala do fundacji z takim pytaniem dostalabys odpowiedż prosta i szczerą.

[L I L Y]

ja wczoraj kupiłam sobie bransoletkę na allegro.
siedziałam ponad 2h i co minutę klikałam czy nie ma już aukcji.
ale rzeczywiście bardzo trudno je trafić, a potem jeszcze kupić, gdyż jak ktoś ma wolniejszy komputer to raczej nie da rady, bo jeszcze logować się trzeba, ale warto próbować Mnie się udało

[dziewczyna z ambicjami]

Normalnie tak się zdenerwować to dawno się nie zdenerwowałam!!!!
Skoro robią aukcje i mają one być wystawiane codziennie w godzinach 6-23 to mogliby je raz na godzinę wystawić!!!!
Siedzę jak ta głupia od godziny 20 na necie i klikam w to cholerne odśwież i od godziny 20 do teraz wielkie NIC!!!!!!! <wścieka się>

[Ratatuj]

jestem na tak
mieszkam w dużym mieście i w każdym Rossmanie bez problemu można kupić

[Rowanberry tree]

Popieram akcje tego typu tzn. honorowi dawcy krwi bądź szpiku kostnego, pośmiertne oddanie swych organów itp. - sama wyraziłam zgodę na przeszczep mych organów po śmierci, bo krwi niestety oddawać nie mogę ze względów zdrowotnych... jednak akcja z bransoletką wydaje mi się zwykłym naciąganiem i tzw. "gadżeciarstwem".
W materiałach raklamowych zapewniają, że całość zostanie przekazana na zbożny cel, ale jakoś mam obiekcje... czy aby na pewno jest to dar bezinteresowny?
Zwróćcie uwagę, że dzięki tej akcji Allegro, Rossman czy TVN ma olbrzymią reklamę... i gdyby tylko chodziło o pomoc, to czemu (w obliczu olbrzymiego zainteresowania nią) nie zamówić czy wyprodukować więcej bransoletek aby wszystkim chętnym i zainteresowanym wsparciem akcji starczyło??? Jak zwykle w biznesie liczy się tylko zysk i reklama, a pomoc jest niestety "przy okazji"...

Cytat ze strony http://fundacjatvn.onet.pl/1555683,wiadomosci.html
Szanowni Państwo,
Bardzo nas cieszy, że tak wiele osób deklaruje swoje poparcie dla akcji "Powiedz Tak transplantologii".
Docierają do nas informacje, że wiele osób nie może nabyć bransoletek i kart oświadczenia woli.
Nasi partnerzy - Allegro i Rossmann zakupili pakiety w ilości 100 000 sztuk i taka ilość znalazła się w sprzedaży.
Bardzo przepraszamy wszystkich, którym nie udało się zakupić pakietów, ale ich ilość jest limitowana.

[olusia...]

Napisane przez amistad.k.m.s

Polska ustawa z grudnia 1995 stanowi, że osoba zmarła jest potencjalnym dawcą dawcę tkanek i narządów o ile za życia nie wyraziła sprzeciwu. Niewymagana jest wówczas zgoda rodziny lub bliskich osoby zmarłej.
Pisemna zgoda potencjalnego dawcy jest wskazana na wypadek braku zgody najbliższych i ew. sprawie sądowej.

Napisane przez paula78

nie wiem czy prawnie jest to jakos uregulowan i czy jest to faktycznie wiążące w koncu rodzina moze sie nie zgodzic ,podwazyc to orzeczenie.

kiedys byl ,nie wiem jak teraz to funkcjonuje rejestr osob ktore sie nie godzą na pobranie narządow,jesli cie nie ma w rejestrze to odgornie moga pobrac narządy po zgodzie rodziny.

Nadal istnieje rejestr osób, które NIE zgadzają się na oddanie narządów. Tak jak napisała amistad.k.m.s każdy z nas po śmierci jest potencjalnym dawcą organów wyjątkiem jedynie jest wyrażenie sprzeciwu znajdującego się w centralnym rejestrze.
Lekarze pytają rodzinę zmarłego o zgodę na ewentualny przeszczep tylko i wyłącznie z dobrej woli lub z niewiedzy, bowiem wcale nie mają takiego obowiązku.

Jeśli ktoś zgadza się na oddanie organów po śmierci wcale nie musi wyrażać pisemnej zgody. Warto jedynie poinformować najbliższych o swojej decyzji w tej sprawie w razie ewentualnych wątpliwości. Jeśli natomiast nie zgadza się na to, ma obowiązek umieszczenie swojego sprzeciwu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. Brak takiego sprzeciwu w rejestrze jest równoznaczne ze zgodą.

[anka_85]

a ja mówię NIE.
nie wyrażam żadnej zgody.

[madmuazelle]

Ja jestem jak najbardziej na tak,wraz z tż-tem idziemy kupić te branzoletki. Chcemy oddać narządy po naszej śmierci ( tfu tfu oby nie szybko) bo po co nam narządy w trumnie,a komuś mogą pomóc uratować życie.

[tyska85]

Ja jestem jak najbardziej ZA jeśli po mojej śmierci będę mogła komuś pomóc to super...
ale póki co to jestem wściekła :vmad: najeździłam się dzisiaj po Rossmanach i nigdzie nie ma, w jednym mi babka,że nawet nie powie mi kiedy przyślą, i mam dzwonić w czwartek i w sobotę, bo wtedy mają dostawy i a nóż widelec doślą im te bransloteki,a o allegro to brak mi słów... też już od wczoraj poluje i nic
ale jeszcze nie tracę nadzei,może w końcu mi się uda

[wesna]

Dziś oglądałam fragment programu Zielone Drzwi, w którym uczestniczyła Bożena Walter, prezes fundacji "Nie jesteś sam", która jest całym prowodyrem akcji i również bransoletek.

Wspominała o tym, że bransoletek wyprodukowano 100tys i istotnie ludzie do nich dzwonią, piszą, przychodzą ze złościa i/lub rozczarowniem, że bransoletek nie udało się im nabyć. Jednocześnie, podkreśliła, że zaintereosowanie akcją przerosło ich/Rossmana i Allegro wszelkie oczekiwania, i chcieliby, żeby cała akcja nie przerodziła się tylko w modę bransoletkową, a również w zmianę świadomości ludzi.

Ja niestety dalej jestem na NIE. Nie ufam lekarzom i koniec kropka.

[paula78]

[/COLOR][1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;12183080]Nie zgadzam się. Nie ufam lekarzom.[/QUOTE]

Napisane przez wesna

Mam ten sam problem... Jakoś po wszystkich swoich przejściach nie potrafie uwierzyć w profesjonalizm i zdrowe podejeście do pacjenta w polskiej służbie zdrowia .

ale czego dot. wasz brak zaufania ?
czego sie boicie ?o swoje cialo czy bliskich ?

w oddawaniu narzadow szczegolnie swoich nie chodzi o was tylko o osobe której mozna życie uratować.

Napisane przez anka_85

a ja mówię NIE.
nie wyrażam żadnej zgody.

jakis logiczny argument ?

[anka_85]

pierwsza i najważniejsza rzecz - brak zaufania do lekarzy.
nie mam pewności że jak będe leżała w śpiączce na moim życiu nie zaważy decyzja o oddaniu narządów.

[paula78]

Napisane przez anka_85

pierwsza i najważniejsza rzecz - brak zaufania do lekarzy.
nie mam pewności że jak będe leżała w śpiączce na moim życiu nie zaważy decyzja o oddaniu narządów.

czyli sytuacja kiedy lezysz w śpiączce z jakiegos tam powodu i lekarz patrzy masz bransoletke i odłączaja cie od aparatury ?

ew. moga pytac rodziny ,rodzina wyraza zgode i odłączają cie od aparatury ?

w PL nie ma chyba prawa bytu taka sytuacja bo to podchodzi pod jakie zabojstwo ?kradziez narządów?eutanazja ?

w akcji chyba bardziej chodzi o przypadek kiedy giniesz,ustaje praca serca i mózgu a jednoczesnie tak wczesnie docieraja ratowicy ,ze twoje tkanki,narządy sa jeszcze ukrwione i zdolne do podjęcia pracy.

Ja przynajmniej tak o tym mysle ,moze sie myle ,moze warto byloby przy takich akcjach wyjaśniac sprawe pobierania organów bardziej szczegółowo.

z drugiej strony ile dni/miesiecy/lat mozna lezec w śpiączce ? ja nie chcialbym byc warzywem i ciężarem dla bliskich.-kolejny temat.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez paula78

[/color]
ale czego dot. wasz brak zaufania ?
czego sie boicie ?o swoje cialo czy bliskich ?

w oddawaniu narzadow szczegolnie swoich nie chodzi o was tylko o osobe której mozna życie uratować.

jakis logiczny argument ?

gdybym była sama, to niech mnie kroją
nawet teraz ....
[do 6 VI muszę podjąć ważną decyzję
i nie wiem co robić ...]
a tak, położą mnie na stole, podzielą
i będzie jakiś pożytek z mojego bezsensownego życia

ale ja mam dla kogo żyć
mało wiem, mało umiem, dużo w życiu nie osiągnę
a i tak ktoś mojego życia potrzebuje
i tak łatwo się nie oddam

moi bliscy ?
nie uwierzę, że mają szansy na przeżycie

[buziak1]

ja sobie wydrukowałam karteczkę z oświadczeniem, ale gdy pojawiła się akcja to postanowiłam oddać te 5 zł na badania. bransoletkę zgubiłam po kilku dniach nawet nie wiem gdzie jedynie ta plastikowa karta zastąpiła wydrukowany świstek i siedzi w moim portfelu :P

[krolowakiczu]

a można samemu napisac takie oświadczenie i do portfela włożyć ? czy to trzeba załatwić gdzies ..

[dziewczyna z ambicjami]

Napisane przez krolowakiczu

a można samemu napisac takie oświadczenie i do portfela włożyć ? czy to trzeba załatwić gdzies ..

Jasne, że można.
Ale dla mnie "to" wyglądało o niebo porządniej i wiarygodniej niż wydrukowane, dlatego tak chciałam, pakiet.
A Oświadczenie można zamówić,ale ja wysłałam na e-maila zamówienie i po dzień dzisiejszy ono nie przyszło ;/