Psychologia czy pedagogika ?

[evangeline]

Napisane przez Linka25

Myslę, że na pedagogice ciekawą specjalizacją jest andragogika.

Ja właśnie poszłam w tę stronę

[Lady in Blue]

Napisane przez evangeline

Ja właśnie poszłam w tę stronę

a ja wybrałam terapię z rehabilitacją

[Ka-Mila]

Napisane przez ameliataka

Ka -mila, ja myśle a raczej marzę o wieczorowych na UG psychologia a Ty nie mozesz wiecozrowo?

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

ka-mila a w SWPS ile sie teraz za czesne płaci?
k...700 chyba..
masakra!

Tak, jeżeli rozbić sobie na raty, psychologia zarówno dziennie jak i zaocznie kosztuje 750 zł miesięcznie. Wieczorowa psychologia na UG kosztuje 650 zł miesięcznie. Gdybym zdecydowała się na wieczorowe musiałabym zamieszkać w Gdańsku a to nie wchodzi w rachubę...
Obliczyłam sobie, że najtaniej wychodzi dzienny swps i co dzienne dojeżdżanie 750 zł +120 zł za bilety miesięczne = 870 zł miesięcznie.
W dziennych bardzo dużo kasy idzie na mieszkanie, jedzenie,bilety,życie. 1500 zł?
W wieczorowych czesne + mieszkanie... nawet nie chce mysleć ile to to wyjdzie.
Moze po prostu brak mi odwagi, moze po prostu potrzebuje radykalnych kroków aby w swoim życiu coś zmienić, jednak próbuje przewidzieć wszystko i wybrać jak najdogodniejszą drogę.

[roxanka_123]

Ja poszłam na pedagogikę specjalną i wcale nie żałuję, jestem bardzo zadowolona a trzeba się uczyć na każdych studiach

[Niuniuska]

Ja z kolei kończę pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą. Teoretycznie jest wiele miejsc, w których można pracować po tym kierunku (np. świetlice socjoterapeutyczne i szkolne, domy dziecka, pogotowia opiekuńcze, ośrodki adopcyjno-opiekuńcze, ośrodki wychowawcze, internaty, szkoły, centra pomocy rodzinie, poradnie psychologiczno-pedagogiczne itp.), ale w praktyce faktycznie ciężko dopchać się na wymarzony stołek:/ Pamiętam jak dziś, na pierwszym roku, niemal każdy wykładowca powtarzał nam uparcie, że nasza przyszłość to sprzedawanie rzodkiewek i sałaty na straganach... bo o pracy w zawodzie możemy co najwyżej pomarzyć Na początku strasznie wkurzało mnie, gdy ktoś dowiadywał się, że studiuję pedagogikę bo od razu słyszałam: "oooo będziesz uczyła dzieci w szkole". Cóż, później już spasowałam i przyzwyczaiłam się, że dla większości ludzi pedagog = wyłącznie nauczyciel :/, no ale przynajmniej ja mam świadomość, że tak nie jest... Musiałabym skończyć jakąś specjalizację przedmiotową by nauczać w szkole. Tak czy siak, uparłam się i kończę ten kierunek. Przynajmniej u mnie jest dość ciężko, dużo nauki, teorii i "pamięciówki" bo na innych specjalizacjach (np. ped. kulturoznawcza) jest większy luzik podobno Nie mogę powiedzieć, że kierunek jest nudny, bo jest też dużo wiadomości z psychologii, psychoterapii, socjologii i mnóstwo filozofowania Taaak, po tych studiach dochodzę do wniosku, że pedagodzy to ciut nie filozofowie bo nieustannie 'czynią namysł' nad wszystkimi aspektami życia i jest ogromna ilość artykułów, które są pisane tak filozoficznym językiem, że ledwo co można zrozumieć "na chłopski rozum". Niemniej jednak, jeśli się przyłoży i chce, to zrozumieć można wszystko
Moim marzeniem była jednak zawsze psychologia - kliniczna (całe szczęście, że miałam duuużo psychologii na pedagogice;D), ale możliwości finansowe nie pozwoliły mi na wyjazd do innego miasta i studiowanie tego kierunku. Teraz, gdy kończę pedagogikę i powoli układam sobie życie, zamierzam spełnić w końcu swoje marzenie. Jestem zdania (może myślę zbyt idealistycznie), że jeśli studiuje się, to co się lubi, ma się ogromną motywację, wytrwałość to można znaleźć jakiś sposób na dalszy rozwój swojego potencjału, dokształcanie i doskonalenie by w konsekwencji podnieść swoje szanse na rynku pracy. A jeśli nie - to przynajmniej podążać za swoją pasją...

[evangeline]

Napisane przez Niuniuska

Na początku strasznie wkurzało mnie, gdy ktoś dowiadywał się, że studiuję pedagogikę bo od razu słyszałam: "oooo będziesz uczyła dzieci w szkole". Cóż, później już spasowałam i przyzwyczaiłam się, że dla większości ludzi pedagog = wyłącznie nauczyciel :/

Dokładnie, u mnie to już w ogóle, w końcu jestem "edukatorem dorosłych", w ogóle abstrakcja

Podobnie miałam zresztą z psychologią - dla większości osób niestety psycholog to cały czas osoba, która pracuje z ludźmi psychicznie chorymi, alkoholikami itd.

Napisane przez Niuniuska

Moim marzeniem była jednak zawsze psychologia - kliniczna (całe szczęście, że miałam duuużo psychologii na pedagogice;D), ale możliwości finansowe nie pozwoliły mi na wyjazd do innego miasta i studiowanie tego kierunku. Teraz, gdy kończę pedagogikę i powoli układam sobie życie, zamierzam spełnić w końcu swoje marzenie.

Życzę Ci z całego serca dostania się na te studia - na pewno będziesz zadowolona

Napisane przez Niuniuska

Jestem zdania (może myślę zbyt idealistycznie), że jeśli studiuje się, to co się lubi, ma się ogromną motywację, wytrwałość to można znaleźć jakiś sposób na dalszy rozwój swojego potencjału, dokształcanie i doskonalenie by w konsekwencji podnieść swoje szanse na rynku pracy. A jeśli nie - to przynajmniej podążać za swoją pasją...

Pięknie powiedziane i jest to szczera prawda Jestem zdania, że każdy powinien dążyć do profesjonalizmu w swoim fachu, a w moim odczuciu kluczowym fundamentem profesjonalizmu jest właśnie pasja.

[Niuniuska]

Napisane przez evangeline

Życzę Ci z całego serca dostania się na te studia - na pewno będziesz zadowolona

Dziękuję ślicznie Cóż, teraz pozostaje mi zakasać rękawy i do boju!

[Hester Prynne]

sądząc po avatarze, który jest chyba jakimś świadectwem samoidentyfikacji - pedagogika.

[Naomi21]

Ja studiuję i to, i to, oba kierunki dziennie. I zdecydowanie polecam pedagogikę Nie wiem jak będzie z pracą (nie planuję zresztą pracowac w zawodzie), ale jeśli chodzi o same studia, to dla mnie pedagogika jest o wiele ciekawsza

[crawik15]

A czy któraś z Was mogłaby mi przybliżyć to,co się dzieje na psychologii? w sensie takim,czego się dokładnie człowiek uczy,czy są jakieś praktyki itp itd.. jestem mało obeznana w temacie studiów dlatego też pytam i czy są takie zajęcia,kiedy np. trzeba coś o sobie opowiedzieć albo się "bawić" z kimś ze swojej grupy w psychologa..? wiem,głupio brzmią moje pytania,ale zastanawiam się nad tym bo skoro psychologia to nauka m.in. o zachowaniach człowieka to może dzieją się tam takie rzeczy..? u mnie jest dziwna sprawa,bo nie bardzo przepadam za kontaktami z ludźmi (za bardzo się stresuję przed nowymi znajomościami dla przykładu,nie jestem osobą towarzyską) ale pomagać im bym bardzo chciała no,chyba że można tego się na tym kierunku nauczyć

[Naomi21]

Są jakieś zajęcia bardziej praktyczne, ale bardzo mało ich jest, przynajmniej na UW. Poza tym plan studiów i opis tego, czego będziesz się uczyła, powinien być umieszczony na stronie internetowej uczelni Warto zajrzeć przed podjęciem decyzji.

[crawik15]

Chciałabym się zapytać jeszcze czy któraś z Was studiuje pedagogikę o specjalizacji (specjalności?) "Edukacja obronna i bezpieczeństwo publiczne" albo inaczej sformuowane: "prewencja patologii i zagrożeń społecznych"..? na stronach uczelni niby jest to wszystko opisane ale tak baaardzo ogólnikowo i sama dalej nie wiem czym się te specjalizacje zajmują,charakteryzują itp

[natalkaqwert]

Napisane przez crawik15

Chciałabym się zapytać jeszcze czy któraś z Was studiuje pedagogikę o specjalizacji (specjalności?) "Edukacja obronna i bezpieczeństwo publiczne" albo inaczej sformuowane: "prewencja patologii i zagrożeń społecznych"..? na stronach uczelni niby jest to wszystko opisane ale tak baaardzo ogólnikowo i sama dalej nie wiem czym się te specjalizacje zajmują,charakteryzują itp

na jakiej uczelni jest taki kierunek??

[crawik15]

W wyższej szkole informatycznej w Łodzi albo na AHE

[violet_butterfly]

Napisane przez Niuniuska

Na początku strasznie wkurzało mnie, gdy ktoś dowiadywał się, że studiuję pedagogikę bo od razu słyszałam: "oooo będziesz uczyła dzieci w szkole". Cóż, później już spasowałam i przyzwyczaiłam się, że dla większości ludzi pedagog = wyłącznie nauczyciel :/, no ale przynajmniej ja mam świadomość, że tak nie jest...

Oj tak skąd ja to znam, tez mnie to wkurza tym bardziej, że nauczanie dzieciaków nie jest moim powołaniem Od października zaczynam pierwszy rok pedagogiki, potem wybiore specjalizację ped. terapeutyczna i społeczna.
Psychologia.. ohh.. od zawsze była moim wielkim marzeniem. Właściwie o psychologii nasłuchałam się 1000 rzeczy: że mąci w głowie i psychice, że trzeba mieć silną osobowość, że się nie nadaję na psychologa, że dużo chętnych. Wszystko razem wzięte sprawiło, że zwyczajnie stchórzyłam i nie poszłam na psych. Wybrałam pedagogikę ze względu na pokrewieństwo psych i ped i jestem bardzo zadowolona, uważam że się spełnię w tym kierunku. Dostałam się bez problemu na dzienne studia, zdawałam polski na rozszerzeniu, matmę, ang i biologie na podstawie.
Gdzieś tam po główce wciąż chodzi mi psychologia, właściwie to z moimi studiami było spore zamieszanie, nie utworzyli kierunku w moim mieście z tąd pedagogika, ale teraz bardzo dziękuję Bogu za taki zbieg okoliczności. Chociaż... zawsze chciałam być panią psycholog. Ehhh.. Kurde powiedzcie mi że dobrze zrobiłam z ta ped. terapeutyczną, wiem, że to głupie, ale ciągle mam wrazenie że pedagog jest kimś gorszym i słabiej wykształconym niż psycholog i że właściwie psycholog może odwalić robote pedagoga a pedagog psychologa nie. :/

[Doda87]

Autorce wątku podpowiem tylko w ten sposób: na pedagogice też jest sporo psychologii

[Deede]

Napisane przez Doda87

Autorce wątku podpowiem tylko w ten sposób: na pedagogice też jest sporo psychologii

Powiedziałabym, że jest to wręcz psychologia w praktyce.

[Naomi21]

Napisane przez violet_butterfly

Ehhh.. Kurde powiedzcie mi że dobrze zrobiłam z ta ped. terapeutyczną, wiem, że to głupie, ale ciągle mam wrazenie że pedagog jest kimś gorszym i słabiej wykształconym niż psycholog i że właściwie psycholog może odwalić robote pedagoga a pedagog psychologa nie. :/

Miałam bardzo podobnie. Poszłam na pedagogikę przekonana, że na psychologię nie mam szans. Miałam trochę kompleks tych studiów, bo czułam, ze jednak pedagogika uchodzi za coś gorszego. Spełniłam więc swoje marzenie i zaczęłam psychologię jako drugi kierunek. I wiesz co - dużo więcej nauczyłam się na pedagogice i były to informacje bardziej przydatne Ja co prawda nie chcę pracować w zawodzie, ale mam kilka koleżanek, które po pedagogice są terapeutkami i są zadowolone. Trzymam kciuki za Ciebie i nie daj sobie wmówić, ze pedagog jest gorszy, bo to piękny i bardzo potrzebny zawód

[olgiercik24]

Trzeba próbować! Zawsze! W tym roku na psychologię na UWr było 33 kandydatów na miejsce, myślałam, że się nie dostanę, ale udało się
Gorzej tylko z tym, co przeczytałam na temat przesiewu na pierwszym roku...
Myślę jednak, że motywacja i samozaparcie powinny ułatwić sprawę
A co do pracy? Jeśli tylko są chęci i osoba jest zdolna, to zatrudnienie znajdzie (a przynajmniej powinna).
Powodzenia wszystkim starającym się

P.S. Jeśli któraś z Was studiuje na UWr psychologię to napiszcie proszę, jak jest

[saandrul]

up!

Dziewczyny, co prawda już stary wątek ale.. przeczytałam wasze posty i wiem, że niektóre z was studiują jako drugi kierunek psychologie. Aktualnie jestem na pierwszym roku pedagogiki ale strasznie marze o 2 kierunku (psychologia).

Powiedzcie mi, ciężko jest studiować te dwa kierunki w tym samym czasie?