::Odchudzanie Wielbicielek Piękna:: od 18.05.

[tequilla.sunrise]

Napisane przez cashmere20

Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.




tequillko ty masz mi się nie odchudzać, bo bardzo dobrze wyglądasz!! a tak to będziesz za chuda

ale numer z tymi pangamichyba juz nigdy nie tknę. z drugiej strony tak naprawdę nigdy nie wiemy co czyha w jedzeniu które kupujemynajpewn iejsze warzywa z własnego ogródka, mięso z własnych hodowli, hehe.

a i proszę mnie tutaj nie dyskryminować, bo się poskarżę na WP u mnie tak naprawdę bardziej niż o zrzucenie tych nieszczęsnych 3 kg chodzi o zmienienie moich bardzo bardzo niezdrowych nawyków żywieniowych poza tym nie chcę żeby nagle pojawiło sie nastepne 3kg i następne i tak dalej

aha idę na czerwona herbatkę

[Soph]

witam
widzę, że trochę naprodukowałyście
ja dziś zjadłam Kukułkę, ale oprócz tego trzymam w miarę dietę.
może nie jest tak idealnie jakbym chciała, ale cały dzień w biegu,
ponad 5 godzin chodziłam po mieście.

[Oldziunia]

no to i ja sie dolaczam. nie wiem ile konkretnie chce zrzucic(cos pewnie ok.7 kg), chodzi mi o plaski brzuszek, a wiec konkretne cwiczonka:
-hula hop
-twister
-taniec
-fit ball
dodatkowo:
-zel na brzuch wyszczuplajacy
-linea albo kupie jeszcze jakis inny specyfik ktory bedzie lepiej niz ta linea dzialac, bo po niej jakos efektu nie ma(apropos, polecacie cos dobrego)
no i dieta mż chociaż z tym to będzie najtrudniej
do wakacji musze miec plaski brzuch, moze mi sie uda...

[RedApple]

Napisane przez cashmere20

Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.

z tego jeden wniosek: odchudzające się WP albo same będą rybki hodować, albo będziemy je łowić tam gdzie się naturalnie rozmnażają która chętna na ochotnika?

Ja po obiedzie, 2jajka i warzywa na patelnię. Zmykam do prezentacji bo inaczej bedzie kiepsko w czwartek

[Heartstopper]

hej, podoba mi się tu u Was, będę tu częściej zaglądała
pozdrawiam z wątku tych, które zaczęły 1. maja :d

[Mortadella]

Napisane przez tequilla.sunrise

ale masz pyszny obiadek i jaki zdrowyuwielbiam kuskus
pewnie że wytrwasz
ja przed chwilą zakupiłam wielki karton jogurtu naturalnego żeby w chwilach słabości popijać, ewnetualnie zrobic z łyżeczką miodu bo u mnie nie jest wiekszym problemem zebym jadła nieduzo tylko żebym nie jadła słodyczy w mega ilościach. bo ja potrafie np. na sniadanie zjeść tabliczkę czekolady, na obiad drugą i na kolacje trzecia i nie czuję głodu. ale wiem że to niezdrowo jeśli o kims można powiedziec że jest uzależniony od czekolady to o mnie druga moja słabość to tacosy (zwłaszcza serowe)

Dziękuję tequilko! Moją słabością sa wszelkie słone przekąski, przede wszytskim czipsy i naczosy firmy PocoLoco(serowe), które prawie zawsze jem z moim chłopakiem, gdy wypozyczamy cos na dvd. A do tego jeszcze micha popcornu na maśle:/. I waga wskazuje już 64kg przy 165 wzrostu

[Soph]

ja jem rybki, ale nie pangę

zjadłam dosyć trochę chleba dzisiaj [w tym mace.]
więc postaram sie glownie białko do konca dnia jesc

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

a rybkę robię w piekarniku, bez tluszczu itd.

[honey1012]

Napisane przez Soph

ja jem rybki, ale nie pangę

zjadłam dosyć trochę chleba dzisiaj [w tym mace.]
więc postaram sie glownie białko do konca dnia jesc

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

a rybkę robię w piekarniku, bez tluszczu itd.

A jaką rybke?

[tequilla.sunrise]

kurczę tak mi zleciał dzisiejszy dzień że po porannym jogurcie, dopiero teraz zjadłam drugi jogurt i spijam kawkę z mleczkiem nieźle. jeszcze wieczorem pozwolę sobie na małą przekąskę (nie wiem jeszcze co) ale dzień oczyszczania mogę przyznac że całkiem nieźle mi idzie. tylko co to za oczyszczanie jak kawę piję ale ani grama czekolady to wielki sukces

[RedApple]

j dziś skończę na jakis 1000-1200kcal i za godzinkę idę biegac więc jeszcz o 21 zjem wiejski z warzywami - mięśni to ja spalac nie chcę

tequila dajesz radę pamiętam jak kiedyś nie mogłam bez słodyczy, teraz nie mogę bez jakiegos jabłka w dzień, jem jedno co najmniej

[neheszta]

No mój kolejny posiłek to musli z jogurtem. Może ma dużo kalorii lecz jednak ja nie chce nic schudnąć ale wysportować się, więc mogę

[Soph]

Napisane przez honey1012

A jaką rybke?

różne, takie z mrożonych

[zyskowa]

Tylko mi się nie udaje

[Soph]

Zyskowa no widzisz, weź się za siebie

a ja pół szklanki kakao wypiłam.
nie bić.

[zyskowa]

od jutra<wstydniś>

[cashmere20]

Wprawdzie dzień się jeszcze nie skończył, ale myślę, że już mogę podsumować
Pierwszy dzień diety zakończony sukcesem

-zjadłam 4 lekkie posiłki
-wypiłam 2 kubki czerwonej herbaty
-jezdziłam na rolkach
-byłam na długim spacerze

[Soph]

a jakie to były posiłki?
gratulacje

nie od jutra, od TERAZ

[cashmere20]

Napisane przez Soph

a jakie to były posiłki?
gratulacje

nie od jutra, od TERAZ

płatki fitness z owocami i z mlekiem
zupa koperkowa
ryż z filetem z kurczaka, ananasem, jakimiś warzywami i sosem
ser biały z rzodkiewką i cebulką
a i pół banana

[Soph]

ryż ciemny?
też miałam sobie zrobić, ale on się musi pól godziny gotować i zrezygnowałam.

[cashmere20]

Napisane przez Soph

ryż ciemny?
też miałam sobie zrobić, ale on się musi pól godziny gotować i zrezygnowałam.

nie, biały parboiled

[ewelinusia222]

jak wróciłam z pracy zjadłam jeszcze obiadek nie dietetyczny ale malutki więc prawie jak dietetyczny 1,5 ziemniaczka gotowanego i 1/3 udka z kurczaka i już niccc


jestem z siebie dumna

[tequilla.sunrise]

ja zjadłam jeszcze dwa plasterki szynki z indyka i dwa plasterki sera żółtego (białko głównie) jak już nic mnie nie pokusi dzisiaj to będzie super

a cashmere ładny dzień- dietka, ćwiczenia

[cashmere20]

Napisane przez tequilla.sunrise

ja zjadłam jeszcze dwa plasterki szynki z indyka i dwa plasterki sera żółtego (białko głównie) jak już nic mnie nie pokusi dzisiaj to będzie super

a cashmere ładny dzień- dietka, ćwiczenia

oby takich dni było więcej

[RedApple]

Napisane przez zyskowa

od jutra<wstydniś>

od teraz tak tak

ja dziś jakieś 1000kcal
bieganie i ćwiczenia w sumie godzinka wyszła

[paryzanka202]

ja od 18stej nic hehe ale za to nie cwiczylam , troche posprzatalam hehe

[cashmere20]

Napisane przez paryzanka202

ja od 18stej nic hehe ale za to nie cwiczylam , troche posprzatalam hehe

powinno się jeść jakieś 3-4 godziny przed snem. a tak to spowalnia się metabolizm

[paryzanka202]

hehe to sie klade juz

[hermajona]

hej dziewczyny!

ja też w miarę zadowolona jestem. dziś jadłam:

omlet z 2 jaj
jabłko zielone
lody śmietankowe 200ml
kilka śliwek suszonych
30g kotletów sojowych
2 miseczki zupy warzywnej

Zaraz jeszcze herbatkę czerwoną zaparzę i w łóżku wypiję.

Trzymać się! 1. dzień za nami

[tequilla.sunrise]

ha. ja teraz piję jeszcze drinki ze śliwowicy, ale ja alko w dietę nie wliczam jeśli nic do tego nie podjadam (bo wtedy tuczy). a poza tym i tak dziś prawie nic nie zjadłam więc chyba mogę sobie pozwolić
dobranocdzisiejszy dzień uznaję za udany

[tequilla.sunrise]

halo halo
czy ktos tu jeszcze dietuje??
ja zjadłam na śniadanie dwa jajka na twardo z majonezem i kawka z mlekiem