Seks w rodzinie katolickiej

[Nina_84]

Napisane przez hanjah

Nie ma czegoś takiego jak "antykoncepcja naturalna", bo antykoncepcja naturalna nie jest. Jest albo antykoncepcja, albo naturalne metody planowania rodziny.

Hehh, dobrze wiesz, że chodzi o to samo, bo antykoncepcja to inaczej zapobieganie ciąży, no chyba, że KK zabrania swoim wyznawcom nawet używania nazwy antykoncepcja, tego diabelskiego słowa, w którym kryje się mroczny potencjał grzechu A katolicy nie mogą zapobiegać, oni planują. Hipokryzja i dowód na indokrynację.

[the rock]

Sorry ale jeśli ksiadz w mojej parafii ma 2 dzieci i nie mieszka na plebani tylko ze swoją kobietą w jej domu to o czym my rozmawiamy?? Jeśli mój ksiadz ubiera sutanne tylko da msze a poza kościołem paraduje w normalnych ciuchach to co to jest?? Księża pedofile, dewianci, sex księży z zakonnicami???

Tak wierzę w Boga i co wieczór się modle ale nie będę przestrzegać zasad które ktoś mi narzuca!

[Nina_84]

Napisane przez the rock

Sorry ale jeśli ksiadz w mojej parafii ma 2 dzieci i nie mieszka na plebani tylko ze swoją kobietą w jej domu to o czym my rozmawiamy?? Jeśli mój ksiadz ubiera sutanne tylko da msze a poza kościołem paraduje w normalnych ciuchach to co to jest?? Księża pedofile, dewianci, sex księży z zakonnicami???

Tak wierzę w Boga i co wieczór się modle ale nie będę przestrzegać zasad które ktoś mi narzuca!

Ale w jakiego Boga? Chyba swojego własnego Bo jeśli ktoś mianuje się katolikiem to przestrzega zasad ustanowionych przez Kościół, bo jeśli pamiętasz to Jezus ustanowił Kościół, więc jeśli wierzysz, to niezależnie od błędów i dwiacji księży, którzy również są ludźmi i popełniają błędy.
Jeśli nie to przestań być hipokrytką i nazywać siebie katoliczką, a zacznij agnostyczką.

[the rock]

Napisane przez Nina_84

Ale w jakiego Boga? Chyba swojego własnego Bo jeśli ktoś mianuje się katolikiem to przestrzega zasad ustanowionych przez Kościół, bo jeśli pamiętasz to Jezus ustanowił Kościół, więc jeśli wierzysz, to niezależnie od błędów i dwiacji księży, którzy również są ludźmi i popełniają błędy.
Jeśli nie to przestań być hipokrytką i nazywać siebie katoliczką, a zacznij agnostyczką.

NIE jestem hipokrytką tylko widzę co się wokół mnie dzieje!!! A Ty lepiej zdejmij te klapki z oczu i popatrz na księży którzy to właśnie kosciół reprezentuja swoim postępowaniem i swoją postawą.

[aalien]

Nie stosuję się do tych zasad. Odeszłam z Kościoła Katolickiego ponieważ nie współgrało to z moim wnętrzem. Niemniej jednak wierzę w Siłę Wyższą i uwielbiam się modlić.

Mam olbrzymi szacunek do Świadomych Katolików, którzy świadomie stosują się w pełni do tych i innych zasad swojego Kościoła i są szczęśliwi (znam takie przypadki).

[irie18*]

Napisane przez Nina_84

Ale w jakiego Boga? Chyba swojego własnego Bo jeśli ktoś mianuje się katolikiem to przestrzega zasad ustanowionych przez Kościół, bo jeśli pamiętasz to Jezus ustanowił Kościół, więc jeśli wierzysz, to niezależnie od błędów i dwiacji księży, którzy również są ludźmi i popełniają błędy.
Jeśli nie to przestań być hipokrytką i nazywać siebie katoliczką, a zacznij agnostyczką.

Agnostyk to człowiek ktory nie wierzy w Boga ale tez nie neguje jego istnienia . po prostu nie wie czy on jest czy nie. Takze nie sadze zeby mozna było tak okreslic osobe ktora w Boga wierzy i codziennie sie modli. Oczywiscie nie oznacza to, że od razu jest katoliczką

[Nina_84]

Napisane przez the rock

NIE jestem hipokrytką tylko widzę co się wokół mnie dzieje!!! A Ty lepiej zdejmij te klapki z oczu i popatrz na księży którzy to właśnie kosciół reprezentuja swoim postępowaniem i swoją postawą.

Ale jakie KLAPKI?
Ja nie jestem katoliczką, widzę co się dzieje, tylko razi mnie duży poziom hipokryzji wśród społeczeństwa, a raczej nie hipokryzji tylko głupoty.
To tak jakby wegetarianin powiedział, że on je mięso, bo bo tak naprawdę środowisko wegetariańskie jest zakłamane, zasady bzdurne i pewien znajomy guru odnośnie wegetarianizmu bezczelnie spożywa mięso po kryjomu.


---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez irie18*

Agnostyk to człowiek ktory nie wierzy w Boga ale tez nie neguje jego istnienia . po prostu nie wie czy on jest czy nie. Takze nie sadze zeby mozna było tak okreslic osobe ktora w Boga wierzy i codziennie sie modli. Oczywiscie nie oznacza to, że od razu jest katoliczką

W sumie racja, ale chyba bliżej jej do poglądu typu "modlę się, bo a nuż" niż "modlę się bo wierzę w określoną religię, choć jej zasady uważam za bzdurne"

[irie18*]

Napisane przez Nina_84

Ale jakie KLAPKI?
Ja nie jestem katoliczką, widzę co się dzieje, tylko razi mnie duży poziom hipokryzji wśród społeczeństwa, a raczej nie hipokryzji tylko głupoty.
To tak jakby wegetarianin powiedział, że on je mięso, bo bo tak naprawdę środowisko wegetariańskie jest zakłamane, zasady bzdurne i pewien znajomy guru odnośnie wegetarianizmu bezczelnie spożywa mięso po kryjomu.


---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------



W sumie racja, ale chyba bliżej jej do poglądu typu "modlę się, bo a nuż" niż "modlę się bo wierzę w określoną religię, choć jej zasady uważam za bzdurne"

skad wiesz z jaka motywacja ona sie modli?? przeciez nie napisala. Wydaje mi sie ze mozna po prostu wierzyc w Boga, w istnienie jakiejs siły wyższej ale nie podporzadkowywac tej wiary jakiejs konkretnej religi.
Ja jestem raczej agnostyczka ale jesli mialabym w cos wierzyc to skłaniałabym sie pewnie ku takiej formie. Wiare sama w sobie uwazam za cos dobrego( co nie zmienia faktu ze jej nie czuje) ale religie jako organizacje juz zdecydowanie nie.

[Nina_84]

Napisane przez irie18*

skad wiesz z jaka motywacja ona sie modli?? przeciez nie napisala. Wydaje mi sie ze mozna po prostu wierzyc w Boga, w istnienie jakiejs siły wyższej ale nie podporzadkowywac tej wiary jakiejs konkretnej religi.
Ja jestem raczej agnostyczka ale jesli mialabym w cos wierzyc to skłaniałabym sie pewnie ku takiej formie. Wiare sama w sobie uwazam za cos dobrego( co nie zmienia faktu ze jej nie czuje) ale religie jako organizacje juz zdecydowanie nie.

Źle się wyraziłam, zorientowałam już po napisaniu
Zgadzam się z powyższym pogrubionym, dlatego tak bardzo razi mnie takie wybieranie sobie przez "katolików" z wiary tego, co im pasuje, resztę tłumacząc bzdurnością, albo niedopasowaniem do współczesności, tudzież "bo księża nielepsi i sami pewnie tak robią"
A przecież nie o to w konkretnej wierze chodzi, prawda?

[the rock]

Wiara jest potrzebna każdemu człowiekowi. Modlę się bo mam taką potrzebe. Ale nie mam potrzeby iść do kościoła i wysłuchiwać wywodów księdza o polityce. Mój ksiądz Andrzej D. to przypadek jeden na milion. Cham jakich mało!! i bo tego bezczelny człowiek! To przez takich księży ludzie odsuwają się od instytucji kościoła a nie od Boga!

[TmargoT]

pytałam sie paru osob ,jak to wygląda u wierzących.

pierwsza moja "ofiara" to kolega po seminarium.prawdopodobnie nie miał święceń,ale jest teologiem.tego dokładnie sie nie dopytałam.
on potwierdził mi okres posuchy w dni płodne,jeśli nie chcą więcej dzieci.
antykoncepcja-tylko kalendarzykowa,sex w trakcie menstruacji zabroniony,wygibasy-nie-broń boże "na pieska".

drugi znajmomy wierzący,jednak hipokryta.żona nie używa antykoncepcji,tylko stosunek przerywany.
sex normalny,a nawet zalecenie posiadania kochanki.

nie rozumiem tych zakazów,skoro garstka ludzi do nich się stusuje,dla mnie takie osoby,jak mój pierwszy kolega to fanatycy-i to mu powiedziałam.

[irie18*]

Napisane przez Nina_84

Źle się wyraziłam, zorientowałam już po napisaniu
Zgadzam się z powyższym pogrubionym, dlatego tak bardzo razi mnie takie wybieranie sobie przez "katolików" z wiary tego, co im pasuje, resztę tłumacząc bzdurnością, albo niedopasowaniem do współczesności, tudzież "bo księża nielepsi i sami pewnie tak robią"
A przecież nie o to w konkretnej wierze chodzi, prawda?

spoko tez mnie to drazni. mam wrazenie, że w Polsce istnieje na tyle silna presja katolicyzmu, że nawet osoby ktore nie uznaja polowy zasad nazywają sie katolikami. nie rozumiem tego

[sine.ira]

A biały welon i biała suknia oznaczają DZIEWICTWO !!!! Nie zakładajcie tego do ślubu jak współżyjecie albo, o zgrozo, idziecie do ołtarza w ciąży !!

[the rock]

Napisane przez sine.ira

A biały welon i biała suknia oznaczają DZIEWICTWO !!!! Nie zakładajcie tego do ślubu jak współżyjecie albo, o zgrozo, idziecie do ołtarza w ciąży !!

No to salony z białymi sukniami ślubnymi by upadły

[TmargoT]

Napisane przez sine.ira

A biały welon i biała suknia oznaczają DZIEWICTWO !!!! Nie zakładajcie tego do ślubu jak współżyjecie albo, o zgrozo, idziecie do ołtarza w ciąży !!

jz słyszałam o WIANKU dlatego miałam kapelusz

[lady karen]

Napisane przez sine.ira

A biały welon i biała suknia oznaczają DZIEWICTWO !!!! Nie zakładajcie tego do ślubu jak współżyjecie albo, o zgrozo, idziecie do ołtarza w ciąży !!

swoją drogą tak się zastanawiałam - jak pójdę w białej do cywilnego, to będzie to samo? W sensie biała suknia symbolizuje niewinność tylko w kościele czy w ogóle? bo ja bym jednak chciała białą - podobają mi się takowe po prostu (welon mogę odpuścić ). Nie żebym się przejmowała bo na własny ślub zakładam że odzieję się jak tylko mi się będzie podobać, ale zaciekawiło mnie to.

[Elfir]

Kontrola zachowań seksualnych to jeden ze sposobów psychomanipulacji. Poczucie winy powoduje, że łatwo się podporządkować komuś, kogo uważa się za "lepszego", autorytet.

Dlatego wiele dyktatur starało się kontrolowac życie seksualne swych "poddanych". Dokładnie ten sam schemat stosują religie.

Ludzie o słabych umysłach, słabej woli, potrzebują jednoznacznego systemu zakazów i nakazów. Potrzebują kontroli, która porządkuje ich chaotyczne życie. Łatwo poddają się osobom charyzmatycznym, uznając ich za autorytety. Mają też silną potrzebę identyfikacji się z okresloną grupą.
Ponieważ o wiele wygodniej jest nie myslec, nie zastanawiać sie, nie mieć wątpliwości, przekazywac odpowiedzalnośc za swoje zycie i postepowanie, "duchowym przywódcom" i niewidocznym bytom, dlatego mamy m.in. różne religie, grupy społeczne typu skinhead, scientystów, itd. "To nie ja, to on mi kazał"

Co do podejścia religii Kościoła Katolickiego - jest ono restrykcyjne. Ale juz protestanci sa bardziej tolerancyjni. Ale chyba nic nie można porównac z restrykcjami religii muzłumańskiej połaczonej z prawem szariatu (pewnie dlatego robi się taka popularna?).

Problemem pytania w tym watku jest powiazanie "wiary" jedynie z religią katolicką.
Przecież można być chrześcijanką, uznawac Biblię za księgę natchnioną, wierzyć w jakiegoś tam boga, ale jednocześnie nie być katolikiem i mieć głeboko gdzieś zakaz antykoncepcji i współżycia przed ślubem.
Wtedy nie ma hipokryzji (o ile taka chrześcijanka za wszelką cenę nie próbuje brać ślubu koscielnego, chrzcić dziecka w obrządku katolickim, itd) - bo wierzy w swoją prywatna religię i wyznaje swoje osobiste zasady wiary.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez lady karen

Eee... fajnie... i co z tego wynika, bo nie rozumiem przesłania?

Czego nie rozumiesz ?
Skoro zasady są bzdurne, głupie i nie do zastosowania w praktyce to należy nie zmienić, o 18o stopni.


Dobra, wiem, że tu chodzi głównie o seks przedmałżeński i pozamałżeński.
Seks dozwolony tylko w malżeństwie - dowolony poza malzenstwem

To jak zmieniamy te utopijne założenia ?
Przed ślubem można z każdym, a po ślubie tylko z żoną
(aż się nie odkochasz).

[Elfir]

Napisane przez lady karen

swoją drogą tak się zastanawiałam - jak pójdę w białej do cywilnego, to będzie to samo?

Możesz wszystkim po prostu wyjaśnić, że biały kolor oznacza w twoim przypadku wolną, nieskrępowaną seksualność. Albo żałobę, jak w starożytnym Rzymie.
Jakie ma znaczenie kolor sukni?
A welon bym sobie na twoim miejscu odpuściła - z przyczyn historycznych tego elementu garderoby. Pisałam gdzieś o tym.
Welon to relikt po czasach, gdy kobiete chowano przed wzrokiem męzczyzn i dopiero mąż miał prawo ujrzeć oblicze małżonki.
O wiele lepszy jest wianek, który u Słowian oznaczał po prostu wolną kobietę czekającą na tego, kto jej ten wianek, hmmm.., zerwie

[justinkaX]

Napisane przez m@rtynka

Ja jestem wierząca ale z praktyką troche gorzej i raczej tych zasad nie przestrzegam.

ja podobnie... grzechem antykoncepcja- ok, ale co z niechciana ciążą? Kto mi da na mleko dla dziecka? Kocham TŻ-ta jak mam nie uprawiać seksu?
Finał we mnie w środku? To jak się zabezpieczyć? Masturbacja? Czasem nie ma faceta parę miesięcy i co robić? Znaleźć kochanka? Można by tu wyliczać, ale kościół w pewnych kwestiach reguluje coś na co nie ma wpływu i przykładu? jakże i co Papież wie o seksie he he abstrakcja prawda?

[Elfir]

Napisane przez irie18*

spoko tez mnie to drazni. mam wrazenie, że w Polsce istnieje na tyle silna presja katolicyzmu, że nawet osoby ktore nie uznaja polowy zasad nazywają sie katolikami. nie rozumiem tego

Wynika to z wmawiania ludziom, ze katolik=Polak. Nie można być nie-katolikiem i jednoczesnie Polakiem. Wtedy pewnie jest się Żydem-komunistą. A w polskiej świadomości słowo "żyd" jest obelgą, którą uwielbiają obrzucac się politycy prawej strony. Równie złym słowem jest ateista, bo ateista to też "komuch", a do tego pewnie "gej" i "feministka". Znów same obelgi w mniemaniu naszego społeczeństwa.

Dlatego najbezpieczniej powiedziec katolik - nikt się nie czepia, chociaż miałbyś dwie żony, siedem kochanek i był ksiedzem.
Bo spostrzegają cię wtedy jako "swojego".
Ja nie chcę być "swoim" dla takich ludzi. Dlatego z duma podkreślam - ateista.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez justinkaX

ja podobnie... grzechem antykoncepcja- ok, ale co z niechciana ciążą? Kto mi da na mleko dla dziecka? Kocham TŻ-ta jak mam nie uprawiać seksu?
(...)jakże i co Papież wie o seksie he he abstrakcja prawda?

A musisz być katoliczką? Przecież jest wiele możliwości wyznawania boga.
Możesz być "niezrzeszoną" chrześcijanką.

[sine.ira]

Napisane przez Elfir

Możesz wszystkim po prostu wyjaśnić, że biały kolor oznacza w twoim przypadku wolną, nieskrępowaną seksualność. Albo żałobę, jak w starożytnym Rzymie.
Jakie ma znaczenie kolor sukni?
A welon bym sobie na twoim miejscu odpuściła - z przyczyn historycznych tego elementu garderoby. Pisałam gdzieś o tym.
Welon to relikt po czasach, gdy kobiete chowano przed wzrokiem męzczyzn i dopiero mąż miał prawo ujrzeć oblicze małżonki.
O wiele lepszy jest wianek, który u Słowian oznaczał po prostu wolną kobietę czekającą na tego, kto jej ten wianek, hmmm.., zerwie

A do cywilnego idzie się w welonie ? Pierwsze słyszę...
Zerwie wianek...spoko. Co innego jak wianek już dawno leży pod łóżkiem a listki opadły z niego jakieś 15 lat przed ślubem

[Kloto]

Napisane przez irie18*

spoko tez mnie to drazni. mam wrazenie, że w Polsce istnieje na tyle silna presja katolicyzmu, że nawet osoby ktore nie uznaja polowy zasad nazywają sie katolikami. nie rozumiem tego

Dziwi mnie to, że są ludzie którzy nie widzą sensu w chodzeniu do kościoła, ale to robią, bo im tak wpojono.


A co do metod naturalnych antykoncepcji Ksiądz przez całe liceum wmawiał nam, że to jest 100% sposób zapobiegania ciąży i do tego "bezgrzeszny". 2w1

[irie18*]

mi sie wydaje ze kobieta do cywilnego moze isc w czym bedzie miala ochote. w koncu nie obowiazuje jej juz chrzescijanska symbolika. A dla wielu kobiet welon i biala suknia to po prostu element tradycji. Tak samo jak dla sporej czesci ateistow choinka czy prezenty na Gwiazdke.
Ja osobiscie jako agnostyczka raczej nie odczuwam potrzeby slubu wogole a jesli juz to po prostu w jakiejs super kiecce Jakos mnie drazni taka sztampowa slubna otoczka. Ale rozumiem ze komus moga poodbac sie tradycyjne biale suknie i nie widze hipokryzji w zalozeniu takiej na cywilny. A nawet welonu jak ktos ma taki kaprys
Elfir to ja juz wole byc postrzegana jako Zydo-komunisto-ateisto-gejo-lewak niz jako Polak-katolik. ale cos w tym jest ze osoby skrajnie prawostronne maja tendencje do łaczenia ze soba wszystkich tych okreslen

[iris_ek]

Nie jestem katoliczką, zasad rzecz jasna nie przestrzegam

[Elfir]

Napisane przez sine.ira

A do cywilnego idzie się w welonie ? Pierwsze słyszę...

Do cywilnego możesz iśc we wszystkim co nie koliduje z rangą urzedu. Welon, nie sądze, by był niestosowny. Jeśli upowszechnia się sluby cywilne, myśle, ze bedzie to normalny widok.

[sine.ira]

Napisane przez irie18*

mi sie wydaje ze kobieta do cywilnego moze isc w czym bedzie miala ochote.w koncu nie obowiazuje jej juz chrzescijanska symbolika

Zgadza się. Aczkolwiek do cywilnego idzie się w innej sukni niż do kościelnego. Nie widziałam jeszcze welonu na cywilnym, a na paru ślubach byłam w życiu...Co nie oznacza, że pewnie się zdarzają. No i dobrze. W sumie co mnie to...

Napisane przez irie18*

A dla wielu kobiet welon i biala suknia to po prostu element tradycji. Tak samo jak dla sporej czesci ateistow choinka czy prezenty na Gwiazdke.

Dla wielu osób sam ślub to nic więcej jak element tradycji. Walą do kościoła w białych kieckach i welonach, a na co dzień nie praktykują i plują na kościół. Żenada.

Napisane przez irie18*

Ja osobiscie jako agnostyczka raczej nie odczuwam potrzeby slubu wogole

A ja jako nie agnostyczka też nie odczuwam potrzeby Ale po długich namowach TŻa ślub jednak będzie..ale tylko cywilny, bo dla mnie to nic więcej jak tylko papier określający kwestie formalno - prawne. Boga w takie rzeczy mieszać nie zamierzam.

Napisane przez irie18*

i nie widze hipokryzji w zalozeniu takiej na cywilny.

No ja też nie. Mówiłam o kościelnym ślubie.

[irie18*]

No wala do tego kosciola bo jak walic nie beda to babcia sie obrazi do konca zycia. Czasami dziekuje Bogu za moja laicka rodzine Aczkolwiek troche nie rozumiem az takiego konformizmu przy podejmowaniu teoretycznie jednej z wazniejszych zyciowych decyzji. Podobnie jest zreszta z chrztem, komunia dziecka itp

[FALLinLOVE]

nie stosuje tych zasad, wierze a praktykuje czasem ostatnio nie bardzo

[Elfir]

Napisane przez FALLinLOVE

nie stosuje tych zasad, wierze a praktykuje czasem ostatnio nie bardzo

to w co wierzysz? Bo jedną z zasad wiary (katolickiej) jest praktykowanie. Nie ma opcji bez praktykowania, jesli chce się byc katolikiem.