Miny i dźwięki wydawane przez facetów podczas seksu

[Mrs]

Mój robi minę rodem z filmów akcji... i słodko mruczy...

[melleczka]

uwielbiam. tak mnie to nakreca ze szok. ale dosc niedawno sie przelamal na poczatku byl calkiem cicho, pozniej byly juz jakies jeki... a teraz jest super nic mnie tak nie nakreca jak swiadomosc ze jest mu dobrze.. i jak mowi "tak skarbie"

[nutka22]

u mnie moj byly ciagle jeczal "ała ała" a kiedy pytałam co mu jest to mowil ze nic takiego nie jeczal ;p to bylo okropne...

[megusiia]

Ja tez jestem zdania ze z facetam,i trzeba o tym rozmawiac bo oni sie po prostu wstydza byc glosniejsi
Mnie podniecilo jak cholera po raz pierwszy pare lat temu jak moj byly ni stad ni z owad zaczal podczas finalu mowic ,,o tak tak mi dobrze nie przestawaj" - kiedy mu powiedzialam ze mnie to kreci on zdziwiony nie byl swiadomy ze to wypowiedzial
Nastepne akty nie byly juz takie sexy bo dowiedziawszy sie ze mnie to kreci w kolko powtarzal te slowa ktore niestety juz nie dzialaly jak powinno
Po czasie zapomnial - nie mowil i znow mu sie wymsknelo kiedy tego nie kontrolowal - wtedy juz mu nie mowilam ze znowu to zrobil naturalnie i takim oto sposobem nakrecal mnie nieswiadomie
Taaa skomplikowane wiem
Za to moj obecny mruczy i tak slodko hmm jakby to powiedziec sapie? nie no sapanie jest oblesnym slowem ale nie umiem tego inaczej okreslic - w kazdym razie mega podniecajace - szczegolnie kiedy jest blisko mojego ucha i do tego tak fajnie powietrze wypuszcza - ze az gilgocze - rarr

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Napisane przez nutka22

u mnie moj byly ciagle jeczal "ała ała" a kiedy pytałam co mu jest to mowil ze nic takiego nie jeczal ;p to bylo okropne...

oj faktycznie nie jest to mile hehe
ale moze jego ala to meskie tak mi dobrze?;>

[Magdutka]

Napisane przez melleczka

uwielbiam. tak mnie to nakreca ze szok. ale dosc niedawno sie przelamal na poczatku byl calkiem cicho, pozniej byly juz jakies jeki... a teraz jest super nic mnie tak nie nakreca jak swiadomosc ze jest mu dobrze.. i jak mowi "tak skarbie"

Ja też uwielbiam a mój akurat się z tymi odgłosami nie kryje, chociaż nie są tak intensywne jak moje ;p

Ale co fakt to fakt, że ja cicho by nie umiem jak trzeba a on i owszem.
a "tak Skarbie" jest mega podniecające

[kisielova]

mój niestety ogranicza się do głośniejszych westchnięć, czasami coś tam mruknie ...
a chętnie bym sobie go posłuchała..

[podwodniak]

A wasi faceci mówią do was podczas seksu?
A jak nie, to co chciałybyście usłyszeć od swojego TŻ w trakcie seksu?

[SdC]

Napisane przez podwodniak

A wasi faceci mówią do was podczas seksu?
A jak nie, to co chciałybyście usłyszeć od swojego TŻ w trakcie seksu?

A jeśli nie mówią i to nam się podoba?

[podwodniak]

Napisane przez SdC

A jeśli nie mówią i to nam się podoba?

a co sądzicie o wygłupianiu się facetów podczas seksu?
np. jak przedrzeźnia wasze jęki albo próbuje was rozśmieszać w trakcie?

Ja raczej typem romantyka nie jestem.

[Magdutka]

Napisane przez podwodniak

a co sądzicie o wygłupianiu się facetów podczas seksu?
np. jak przedrzeźnia wasze jęki albo próbuje was rozśmieszać w trakcie?

Ja raczej typem romantyka nie jestem.

Jakby mój facet przedrzeźniał moje jęki to chyba byłaby to jego ostatnia przygoda w łóżku ze mną na dłuuugi czas. Natomiast różne śmieszne sytuacje potrafią wyjść w trakcie.

[podwodniak]

Napisane przez Magdutka

Jakby mój facet przedrzeźniał moje jęki to chyba byłaby to jego ostatnia przygoda w łóżku ze mną na dłuuugi czas.

Dlaczego? mi podczas seksu chce się śmiać, nawet na widok nagiego biustu się śmieje.

[tekila901]

Napisane przez podwodniak

A wasi faceci mówią do was podczas seksu?
A jak nie, to co chciałybyście usłyszeć od swojego TŻ w trakcie seksu?

ja namawiam mojego chłopaka (tak jak i namawiałam byłych ) do tego, by mówili w trakcie seksu. tak się składa, że czasem bodźce dźwiękowe są dla mnie bardziej podniecające niż sam dotyk.

Napisane przez podwodniak

a co sądzicie o wygłupianiu się facetów podczas seksu?
np. jak przedrzeźnia wasze jęki albo próbuje was rozśmieszać w trakcie?

Ja raczej typem romantyka nie jestem.

ja również nie zareagowałabym śmiechem czy radością, gdyby mój facet przedrzeźniał mnie w łóżku. ba, nawet się wkurzam jak czasem dla żartu w luźnej rozmowie udaje takie jęki. nie jest to u mnie mile widziane

Napisane przez podwodniak

Dlaczego? mi podczas seksu chce się śmiać, nawet na widok nagiego biustu się śmieje.

ja bym taką reakcję na widok mojego biustu zinterpretowała jako śmiech z racji tego, że jak na wymogi kochanka mam nieodpowiednie piersi. co innego jest śmiać się z jakiejś głupiej sytuacji w łóżku, a co innego na widok cycków :P

[megusiia]

Napisane przez podwodniak

a co sądzicie o wygłupianiu się facetów podczas seksu?
np. jak przedrzeźnia wasze jęki albo próbuje was rozśmieszać w trakcie?

Ja raczej typem romantyka nie jestem.

Ja nienawidze monotonnego seksu
Czasami jest na romantyczxnie, czasem na ostro a czasem przez pol godziny brechtamy podczas hehe
Monotonność zabija cala radosc z sexu

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Przewsadzacie dziewczyny
Weicej luzu

[Magdutka]

Napisane przez podwodniak

Dlaczego? mi podczas seksu chce się śmiać, nawet na widok nagiego biustu się śmieje.

No jakby się śmiał na widok mojego biustu to też bym tego dobrze nie odebrała.

Oczywiście inna kwestia śmiać się jak głupi nie wiadomo z czego, a inna uśmiechać się na jego widok z zachwytu, bo to robi.

I owszem, monotonii też nie praktykujemy. Bo i czasami śmiejemy się oboje z różnych reakcji i sytuacji. Ale raczej nie tak, że o zobaczę jego penisa albo on mój biust i wybucham śmiechem.

[podwodniak]

Napisane przez tekila901

ja bym taką reakcję na widok mojego biustu zinterpretowała jako śmiech z racji tego, że jak na wymogi kochanka mam nieodpowiednie piersi. co innego jest śmiać się z jakiejś głupiej sytuacji w łóżku, a co innego na widok cycków :P

Nie śmieje się szyderczo, po prostu uśmiecach się od ucha do ucha. Nie chodzi o wygląd piersi (prawdę mówiąc nie wiem jak wyglądają ładne piersi, nie jest koneserem kobiecego biustu, dla mnie jak dziewczyna jest fajna, to jej piersi są też fajne.) po prostu się ciesze, że mogę sobie popatrzeć na piersi.

Napisane przez Magdutka

Ale raczej nie tak, że o zobaczę jego penisa albo on mój biust i wybucham śmiechem.

Ja wole by dziewczyny śmiały się z mojego penisa niż go się bały. Mój penis ras wystraszył pewną dziewczynę i nie było to za fajne uczucie.

[Magdutka]

Napisane przez podwodniak

Nie śmieje się szyderczo, po prostu uśmiecach się od ucha do ucha. Nie chodzi o wygląd piersi (prawdę mówiąc nie wiem jak wyglądają ładne piersi, nie jest koneserem kobiecego biustu, dla mnie jak dziewczyna jest fajna, to jej piersi są też fajne.) po prostu się ciesze, że mogę sobie popatrzeć na piersi.



Ja wole by dziewczyny śmiały się z mojego penisa niż go się bały. Mój penis ras wystraszył pewną dziewczynę i nie było to za fajne uczucie.

Co do pogrubionego to i mój też tak ma. uśmiech od ucha do ucha, ale nie śmiech... Musieliśmy się nie zrozumieć

A co do podkreślonego. No ja się nigdy nie wystraszyłam żadnego penisa, którego widziałam (a było ich trzy). ja sama też się uśmiecham na widok penisa mojego chłopaka, ale tak jak wyżej - nie jest to śmiech taki szyderczo, nieprzyjemny, raczej taki z radością i zachwytem - ba, czasem jak się dłużej nie widzimy to i do niego podgadam ;p Ogólnie jesteśmy zaprzyjaźnieni i nie ma mowy o żadnym strachu.

[tekila901]

Napisane przez podwodniak

Nie śmieje się szyderczo, po prostu uśmiecach się od ucha do ucha. Nie chodzi o wygląd piersi (prawdę mówiąc nie wiem jak wyglądają ładne piersi, nie jest koneserem kobiecego biustu, dla mnie jak dziewczyna jest fajna, to jej piersi są też fajne.) po prostu się ciesze, że mogę sobie popatrzeć na piersi.

jak już ktoś pisał wcześniej - uśmiech jak najbardziej ok, natomiast śmiech nie wywołał by u mnie pozytywnej reakcji.