|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 36
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Witam .W moim przypadku tabex okazał się rewelacyjny .Już po 3 dniach przestało mnie ciągnąć do papierosów i nie palę już 16 miesięcy !!!Zmniejszyłam tylko dawkę bo miałam kołatania serca,ale spisał się na medal!Obym wytrzymała dalej
)Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Mój mały świat
Wiadomości: 1 319
|
Cytat:
Wow ![]() U mnie działa tabex, ale i silną wolę trzeba szlifować - narazie nie palę 9 dzień, jestem mega zadowolona Mój mąż zaczał kurację z tabexem od soboty, zobaczymy jak mu pójdzie On dziś już ma zamiar nie palić w ogóle i walczyć ze sobą! Pozdrawiam i życzę wytrwałosci! |
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Silna wola niepotrzebna, tabletki, plasterki i inne także. Ważne by zrozumieć jak działa nikotyna, mechanizm uzależnienia, czemu palę chociaż juz dawno nie chcę??? Ja tę całą pomoc dostałam od Allena Carra, w jego książce, którą bardzo serdecznie polecam.
|
|
|
|
|
#64 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Mój mały świat
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Maria magdalena, fajnie, że ktoś moze rzucić te"smierdziele" dzieki książce, ja myślę, że jednak na mnie by to nie zadziałało
Ale jak komuś pomaga przeczytanie ksiazki to jestem pełna podziwu. Co do silnej woli- ona jest niezbędna!!!! Bez niej nie było by siły do podjecia się takich wyzwań.
Edytowane przez Kejthx Czas edycji: 2012-04-02 o 14:46 |
|
|
|
|
#65 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 40
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Witam.
Chciałabym rzucić palenie. Czy ktoś mógłby wytłumaczyć na czym tak kuracja polega i jak długo trwa? Czy są jakieś przeciwwskazania? |
|
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Znam kilka osób, które rzucały z różnymi specyfikami i nie wychodziło, a dzięki tabexowi nie palą. Moja przygoda z paleniem trwa od 11 lat, ale problem mam głównie przy alkoholu, a często wychodzę ze znajomymi na jakieś piwko i to jest problem, jak tu zrezygnować z palenie. Pokusa jest niemalże nie do przezwyciężania. Raz rzucałam z moim wtedy jeszcze facetem i udało nam się nie palić 4 miesiące, bez zmiany trybu życia, potem on zaczął i mieszkając pod jednym dachem nawet nie wiem, kiedy sama zaczęłam. Z miesiąc temu coś mnie tknęło, żeby może spróbować, tak, żeby zmierzyć się ze swoją słabością, bez żadnej motywacji typu zdrowie, czy pieniądz, po prostu lubię wyzwania. Udało mi się o silnej woli nie zapalić nic przez tydzień, przy czym kilka razy byłam na piwie, czy imprezie i trzymałam się twardo, nawet w stanie upojenia. Zaczęłam znów, bo wakacje i okazji jest multum, a to jednak jest męczarnia ciągle sie na imprezie pilnować i stwierdziłam, że może po wakacjach, kiedy moje życie się trochę wyciszy spróbuję się za to znów zabrać, ale jednak ojciec postanowił mnie wesprzeć, sam jako palacz, który rzucał nie raz rozumiejąc mój problem i kupił mi tabex. Zaczęłam o godz 17 i tego dnia wzięłam tylko 2 tabletki, a myślałam, że umrę. Czułam się, jak po jakichś psychotropach, jakbym miała grypę i mega kaca, nie miałam w ogóle śliny i kręciło mi się w głowie. O żadnym paleniu oczywiście nie było mowy. Leci 3 dzień z tabexem, efekty uboczne minęły, ale dalej popalam, jedyne co się zmieniło, to zauważyłam, że palę 2 x dłużej od innych, nie umiem jednego papierosa wypalić do końca, chociaż nadal sprawia mi to przyjemność. Mam zamiar poprowadzić kurację wg.zaleceń i rzucić niebawem całkiem. Zobaczymy jakie będą efekty, jestem strasznie ciekawa..
|
|
|
|
|
#67 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Witam serdecznie,chętnie przyłącze się do rzucania z tabexem.Paliłam 15 lat około paczki dziennie nie pale 4 dzień wspomagam się tabexem,pierwszy dzień brania tabletek i 3 papieroski,drugi dzień brania 0 papierosków
|
|
|
|
|
#68 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 24
|
Ja z kolei rzuciłam dzięki metodzie Allena Carra. Nie miałam żadnych przykrych nudności, bez strachu. Dzięki tej metodzie jest wolna już kolejny rok. Polecam! Dostępna jest książka oraz szkolenie.
|
|
|
|
|
#69 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Ja też zaczęłam wczoraj czytać książkę Carrera, dobrnęłam do niecałej połowy i jak narazie nie mam czasu jej skończyć, ale nie mogę się doczekać. Szczerze mówiąc, jeszcze mnie nie przekonał, ok.połowa treści dotyczy jego osoby i jego książki, gdyby nie pisał tyle o sobie, czytałoby się lepiej. Co mnie jeszcze denerwuje to to, że tragicznie stara się zatrzymać czytelnika co jakiś czas, tak jakby się bał, że jest mało przekonywujący i że każdy tą książkę rzuci w kąt. Myślę, że jeśli ktoś już sie zdecydował ją przeczytać to dobrnie do końca choćby ze zwykłej ciekawości cóż to za rewelacyjna metoda. Nie jestem sceptycznie nastawiona, daję mu szansę, ale spodziewałam się czegoś więcej szczerze mówiąc, jak na razie zbyt wielu nowych rzeczy się nie dowiedziałam, a niektóre jego argumenty do mnie nie docierają, np. stara się wmówić palaczom, że palenie nie sprawia przyjemności, że to ułuda...jedyne co mu się udało, to zmusić mnie do refleksji nad tym, dlaczego palę. I już wiem, że mi to właśnie sprawia ogromną przyjemność, lubię inhalować się, czy jak to on określa "podduszać" dymem, tak samo jak lubię pić alkohol, a np.wódka do najsmaczniejszych rzeczy na świecie nie należy, najzdrowszych również, a jej picie w jakichś tam ilościach jednak sprawia przyjemność ludziom na całym świecie... Dlatego na imprezach najciężej mi z tego zrezygnować, bo wtedy się relaksuję, świetnie bawię i zapominam o wszystkich problemach, są to chwile tylko dla mnie, kiedy dbam tylko o swoją przyjemność, a to wszystko trzeba przypieczętować fajeczką do pełni szczęścia :P, jako jedną z tych przyjemnych rzeczy. Na co dzień nie czuję się aż takim niewolnikiem i przychodzi mi dość łatwo "olanie" papierosa i sądzę też, że jest to również zwykłe przyzwyczajenie. Carrer wszystkie te "argumenty" palaczy starasię podważyć, ale do mnie nie dociera. Twierdzi, że palimy tylko dlatego, że jesteśmy uzależnieni narkotycznie i przez medialne pranie mózgu, gdzie zawsze i wszędzie papierosa używano jako atrybutu ludzi podkreślającego ich różne pozytywne cechy. Ja tam nie uważam np., że papieros dodaje kobiecości, wręcz przeciwnie, kobieta z fają wygląda odrażająco, wiem to, a i tak palę, wiem, że śmierdzę, mimo, iż mi to przeszkadza, to papieros wiele mi daje. Niestety, tak samo jak alkohol, zbliża ludzi. Rozmowy na fajeczce są jakieś takie bardziej intymne, czuje się tą solidarność palaczy :P. Czy to na przerwie między zajęciami na uczelni, czy na imprezach, na których zna się niewielu ludzi, fajka jakoś jednoczy wszystkich. Ludzie zawsze coś popalali, nawet setki lat temu pewnie jednoczyli się przy jakimś opium, czy różnych zielskach, to jest wpisane w żywot człowieka jako istoty stadnej :P...taka moja mała refleksja :P
|
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Ksiązkę czytałam w styczniu,wtedy tez miałam zamiar wytrwać w postanowieniu noworocznym,ale nic z tego dla mnie ksiązka to widocznie zamało nie mam silnej woli niestety.Nawet cięzka choroba,bardzo skomplikowana operacja pół roku temu nie wystarczyła,zeby zucić to świństwo bez wspomagaczy.A teraz z tabexem 5 dzionek,i jest super
,jestem taka dumna z siebie,a mój 10 letni synek jaki zadowolony,juz mi nie powie nie dam ci buzi bo śmierdzisz bleeeee. |
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 68
|
Witam,chciałam zapytać czy tabex jest dostępny w każdej aptece bez recepty ,czy musi je wypisać lekarz?
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#73 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Ja juz kolejny dzień z tabexem...piąty bodajże, a ssie mnie jak nie powiem co. Normalnie jaram, myślałam, że będzie mi chociaż niedobrze, ale nic z tego. Dzisiaj jedynie nie zapaliłam, a już mnie skręca, książkę czytam dalej, coraz bardziej mnie przekonuje, ale jednak głód nikotynowy jest nie do oszukania. Co chwilę plądruję lodówkę :P, myślałam, że tabex pomoże mi z fizycznymi objawami, ale jak narazie nic z tego...
|
|
|
|
|
#74 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 340
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
nigdy nie próbowałam ani tabexu ani innych specyfików. Ponownie nie palę, tym razem od stycznia tylko i wyłącznie dzięki samej sobie
Same piszecie, że bez silnej woli nic się nie wskóra - i to jest właśnie to ja przygotowuje się długi czas do rzucenia - w każdej sytuacji kiedy palę, wyobrażam sobie tą samą sytuację bez papierosa, pewnego dnia staje się to naturalne, że nie palę i nie mam żadnych problemów z odstawieniem. A że bywają powroty do papierosa po wielu miesiącach abstynencji - cóż, czysta głupota, ale nikt nie jest idealny
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
No to jestem pełna podziwu ja się mecze juz chyba 6 dzień ,i szlak mnie trafia ,do 15 jes okey,mam się czym zając poządki obiadek itd.Ale popołudnie wieczór o boze męka,niewiem co mam ze sobą zrobić siedze non toper na forach ,przeglądam fotki płuc palaczy,i jakoś dotrwam moze do tej 22.Zamiast cieszyć się urlopem to ja kataszu tu przezywam.
---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ---------- Cytat:
ten głodek tak mi mówi zapal jednego Tak nawet myśle sobie zajarała by jednego zeby sprawdzić jak będzie smakował po tylu tabexach,ale sie boje ze będzie barrrrrrrrrrdzo smakował i potem będzie kolejny,i znowu wpadne w to dziadostwo.A juz obiecałam mojemu synusiowi,dziś wyjechał z babcią nad morze.
|
|
|
|
|
|
#76 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Mi została jedna fajka...teoretycznie dzisiaj jeszcze mogłabym ją wypalić, od jutra nic...ale nie wiem, czy jest sens..z drugiej strony, jak ją zostawię, to będzie jutro kusić :P, a nie wiem, czy jestem psychicznie gotowa na to, żeby ją wyrzucić :P, świadomość tego, że sobie po prostu jest, mnie uspokaja i dodaje mi wsparcia...
Acha dodam, że weekend miałam imprezowy, z alkoholem, brałam tabex, tak jak powinnam, paliłam normalnie i nic mnie nie ruszyło :/ ani żaden wstręt do alkoholu, ani do fajek...sądziłam, że mam słaby organizm, a tu mnie nic nie rusza...zobaczymy, co będzie dalej, mam nadzieję, że zaczną działać i jeśli coś mi strzeli do głowy, żeby zapalić, to zmymiotuję i wtedy będzie ten moment, kiedy powiem sobie "dość" :P..wiem, że głupie podejście, oczywiście narazi się trzymam, ale ja się po prostu siebie boję..że się kiedyś złamię...być może nie jestem gotowa jeszcze, żeby rzucić, nie czuję się dość silna i miałam zbyt słabe postanowienie, kiedy wpadłam na ten pomysł, a z drugiej strony wiem, że prędzej czy później będę musiała to zrobić, a nie ma na co czekać, nie będzie nigdy chwili, kiedy będzie łątwiej, nałóg jest ciągle tak samo silny, nie odpuści mi nigdy.. |
|
|
|
|
#77 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Mi tabex nie pomógł, gdy go odstawiłam prawie od razu zaczełam palic znowu.. Za wszystko odpowiedzialna jest nasza psychika.
Może materialne podejscie bedzie dobre ??
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related 22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket) |
|
|
|
|
#78 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 340
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
i to niech Ci pomoże wytrwać
pomyśl sobie, że to dla niego, że nie chcesz, żeby wąchał ten smród - bo mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że palacz śmierdzi obrzydliwie, dopiero po dłuższym czasie niepalenia stwierdzam, że obrzydza mnie ten smród i współczuję tym, którzy wcześniej doswiadczali tego przebywając w moim towarzystwie.
|
|
|
|
|
#79 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Dlaczego to na mnie nie działa?:P już mnie szlag zaczyna trafiać, ciągnie mnie coraz bardziej czysty głód nikotynowy i to bardzo..zajadam ten głód cały dzień :/ aż mi już niedobrze od tego jedzenia.
Racja, fajki śmierdzą wstęrtnie, ja mam przytępawy węch i smak od tego dziadostwa, ale czasem jakoś wyjątkowo poczuję, zwłaszcza jak ktoś ledwo co wypali i coś do mnie mowi z bliska...obrzydliwość...W styd mi, że muszę tak cuchnąć, ale od siebie tego nie czuję, więc jakoś jestem w stanie o tym nie myśleć. Rozmawiałam dziś z osobą, która nie pali już 5 lat dzięki tabexowi i "pociszyła mnie" tym, że jak sama brała to przez pierwsze 2 tygodnie z nim paliła normalnie, a potem tak nagle jej sie odechciało, więc mam się nie zrażać nawet jeśli zaliczę wpadkę, bo w końcu zaczną działać. A powie mi ktoś, czy można wziąć 2 opakowania pod rząd? ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- enii: na mnie nic nie działa, mogę sobie jedzenia odmówić, ale fajki muszę mieć...żadne materialne argumenty, że za 10 lat odkładania kupię sobie auto :P a zresztą odkładać i tak nie potrafię...znając życie pewnie będę słodycze w zamiat tego kupować :/, zdrowotne agrumenty tym bardziej, ani to, że śmierdzę, bo tego nie czuję sama paląc...palacz będzie się oszukiwać do końca...jak klasyczny narkoman :P..jakie to żałosne..wmówisz sobie cokolwiek i zawsze znajdziesz pretekst, żeby zapalić |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Z tego co piszą to jeśli próba się nie powiedzie to trzeba zrobić 3mc przerwe,czyli jarać od nowa i na nowo podjąć decyzje ze się zuca.Paczka po paczce to dla zołądka moze byc tragedia,no i dla organizmu tez pewnie nie wskazane substancje z jakich te tabsiki się składają.Fajny kawałek znalazłam![]() U mnie dziś 2 wielkie eklery na koncie |
|
|
|
|
#81 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Dzięki za info.mam zamiar spróbować,może coś z tego wyjdzie...
|
|
|
|
|
#82 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 29
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Nie boisz sie chemii? Można mieć wymioty, nudności, itd. Zobacz http://cenaleku.pl/lek/tabex/17186 Ja wolę postudiować jak to wszystko wygląda, a za dotknięciem czarodziejskiej różdżki to będzie ciężko rzucić.
Powodzonka!!! |
|
|
|
|
#83 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Cytat:
![]() Ja mam kryzys, nie spałam dzisiaj w nocy, czyli od 40 godzin jestem na chodzie, nie umiałam oka zmrużyć, chociaż byłam mega zmęczona. Palić mi się chce, może nie strasznie, ale zajadam znów ten głód, chociaż obiecałam sobie, że nie będę tego robić. Dwa schabowe i podówjna porcja obiadu na koncie, do tego herbatki nie herbatki, słonecznik. Może to z nudów też, bo siedzę w domu, a przywykłam spędzania czasu ze znajomymi, a z drugiej strony na spotkaniach towarzyskich, wśród większości palaczy jeszcze gorzej. Okrrropny nałóg, ale ja się bez walki nie poddam, niech sobie nie myśli, że na mięczaka trafił ;P ---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- wracając do sedna....jeśli nie działają to chyba nie TRZEBA później jarać od nowa...ja już myślę o sobie jak o niepalaczu, więc nie wyobrażam sobie takiej opcji, ale może być tak, że tabletki zadziałają nie tak, jak powinny, stwierdzam po reakcji mojego organizmu, który zdaje się być na niego niewzruszony zbytnio.. |
|
|
|
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
No niezle dwa schaboszczaki na obiad czyli nie jestem sama z tym obrzeraniem się u mnie wczoraj rewela eklery spalone na myciu okien ale co z tego jak wieczorny wypad zakończył się pizzą kawą mrozoną z podwojoną bitą śmietaną,i oczywiście wróciłam z kartonem z napisem SOWA a tam same smakołyki.A zakupy dresiki+adidaski do biegania plus perfumy,wszystko sponsorował mąz .Oczywiscie zaznaczł ze zero fajek No i tak sie ubiore w ten dresik i pobiegne wywalic karton z cukierni do śmietnika,bo jakos nie widze siebie biegającej po osiedlu, własnie kończe ostatni kawałek królewskiej kostki do porannej kawusi.Boze ja mam w domu dwoch tyranów ktozy mnie pilnują syn i mąz ale ja im jeszcze pokaze.A co do tabsów nie mam kurcze juz ulotki gdzieś mi sie zapodziała,pisało ze trzeba zrobić przerwe oczywiście jesli dasz rade a tego zycze to nie zaczynaj palić,a zacznij tylko kuracje tabletkami od nowa i kup melise do picia,naprawde tez pomaga
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 78
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Cytat:
co z tego, że fizycznie co nieco mi doskwiera, wiadomo, to nałóg narkotyczny, ale ja się czuję wolna psychicznie )) klapki z oczu mi spadły, nie widzę już żadnego argumentu "za" paleniem, a jeszcze niedawno widziałam masę...ale miałam zaczadzony mózg i ten potwór robił wszystko, żebym go nie opuszczała i była po jego stronie ;PTabex zaczyna chyba działać, 3 dzień bez dymka, a czuję się w miarę ok, nie panikuję, oddycham spokojnie i głęboko, cieszę się wolnościa i tym, że podjęłam decyzję, która być może uratowała mi życie, a na pewno zdrowie |
|
|
|
|
|
#86 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Cytat:
Wychod zi mi jedzenie słodyczy pewnie,wczoraj zdobyłam suszony rumianek od teściowej zrobiłam napar i przemywać zaczynam kilka razy dziennie.Wczoraj małe spotkanko w gronie kopciuchów przy piwku,a ja nic zero jakiego kolwiek pociągu do fajki,a pani domu elegancka ,wystylizowana jak dama .A śmierdziała ze ho ho
|
|
|
|
|
|
#88 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
posiadam 3 opakowania Tabexu nowe waznosc do 10.2013 roku. kontakt lukeluke76@wp.pl
|
|
|
|
|
#89 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 180
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
Tabex jest ok, ale ja przerwałam kurację po tygodniu, bo czułam się jak naćpana cały czas. Faktem jest, że udało się rzucić palenie i chyba jest to jedna z lepszych metod. Majgorsze są tylko wyjścia na piwo, ale po kilku miesiącach nie ma już w ogólę ciśnienia na papieroska. Nie palę już 3 lata
))
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 70
|
Dot.: Czy pomógł wam tabex?
![]() Cytat:
Gratki ogromne 3 lata to ładny kawał czasu,ja się trzymam jest okey.Dzis poczytałam o włosach ze papierosy zle wpływają ,włosy mam jeszcze króciutkie ale odrastają od zera będe miała porównanie,nie pisałam wam wczesniej ale niestety jestem pacjętką onkologi od 8miesięcy.
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.



)Pozdrawiam.




- narazie nie palę 9 dzień, jestem mega zadowolona
On dziś już ma zamiar nie palić w ogóle i walczyć ze sobą! 







ten głodek tak mi mówi zapal jednego


czyli nie jestem sama z tym obrzeraniem się u mnie wczoraj rewela eklery spalone na myciu okien ale co z tego jak wieczorny wypad zakończył się pizzą kawą mrozoną z podwojoną bitą śmietaną,i oczywiście wróciłam z kartonem z napisem SOWA a tam same smakołyki.A zakupy dresiki+adidaski do biegania plus perfumy,wszystko sponsorował mąz .Oczywiscie zaznaczł ze zero fajek
No i tak sie ubiore w ten dresik i pobiegne wywalic karton z cukierni do śmietnika,bo jakos nie widze siebie biegającej po osiedlu, własnie kończe ostatni kawałek królewskiej kostki do porannej kawusi.Boze ja mam w domu dwoch tyranów ktozy mnie pilnują syn i mąz
